Użytkownik <tunia@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:173a.000003e9.4cc7fb87newsgate.onet.pl...
Strony zawarly umowe, nazwana "umowa o wspolpracy". W samej umowie i w toku
jej wykonania pojawiaja sie zarowno elementy umowy o prace, jak i umowy
cywilnoprawnej (stawialabym na zlecenie). Z najwazniejszych:
Z samej umowy:
1. wskazano miejsce swiadczenia uslug;
2. zlecajacy wskazuje podmioty do obslugi i zakres tej obslugi;
3. wszystkie czynnosci wykonywane pod firma i z uzyciem logo zlecajacego,
wrecz ze wskazaniem na obowiazek informowania osob trzecich o tym, ze
zleceniobiorca wystepuje jako przedstawiciel zlecajacego;
3. wynagrodzenie jest okreslone kwotowo, ale zlecajacy ma prawo do jego
modyfikacji "w zaleznosci od rezultatu i statusu wykonanych zadan";
4. zakaz konkurencji;
5. okreslono prawo do dwoch "przerw" w wykonywaniu, po 13 dni kazda, bez
wplywu na miesieczne wynagrodzenie, z mozliwoscia odwolania z tej przerwy
przez zlecajacego z pokryciem kosztow, wyniklych z odwolania;
6. zleceniobiorca wystawia faktury VAT na podstawie ktorych nastepuje wyplata
wynagrodzenia.
Natomiast w toku wykonania umowy zleceniobiorca zobowiazany byl do
ewidencjonowania czasu pracy w ewidencji obecnosci.
Jak byscie obstawiali? Umowa cywilnoprawna czy jednak umowa o prace?
"Wyciąg" z umowy zawiera sporo uproszczeń i niedokładności uniemożliwiajacych jednoznaczną odpowiedź.
Obstawiam umowę cywilno-prawną nieźle i być może skutecznie kamuflującą stosunek pracy.
Ale to tylko wrażenie oparte na nieprecyzyjnych przesłankach.
--
Jotte