Data: 2010-06-26 00:20:02 | |
Autor: Mako | |
umowa ustna ,a jej zerwanie? | |
witam,
pytanie takie chyba bardzo ogólne - klientka straszy znajomego ( poniekąd temat też mnie dotyczy, stąd ja pytam:) ) że poda go do sądu, bo podjął się wykonania pewnych prac wykończeniowych, ale na zasadzie - będziesz robić - będę i tyle... on zrezygnował z różnych względów i miał rację:) czy taka umowa ustna bez żadnych konkretów jest jakoś wiążąca?moim zdaniem to bzdura, żadnych ustaleń terminowych, a jeśli były to już siętemat przeterminował, bo coś tam się miało dziać miesiąc temu, nić ad cen itp, tylko rozmowa o podjęciu się prac. pozdrawiam m |
|
Data: 2010-06-25 17:52:30 | |
Autor: witek | |
umowa ustna ,a jej zerwanie? | |
Mako wrote:
witam,umowa ustna jest jak najbardziej wiążąca, tylko jak ona chce udowodnić w sądzie na co się umówili? Generalnie wszystki mohery straszą sądem, tym z czerwonej cegły. |
|
Data: 2010-06-26 01:14:19 | |
Autor: Jan | |
umowa ustna ,a jej zerwanie? | |
Mako pisze:
witam, Nie jest wiążąca, ponieważ brakuje istotnych postanowień. Strony nie określiły szczegółów, czyli np. zakresu prac, wynagrodzenia, terminu itd.). Potraktował bym to jako zaproszenie do zawarcia umowy. J |
|
Data: 2010-06-25 20:22:02 | |
Autor: witek | |
umowa ustna ,a jej zerwanie? | |
Jan wrote:
Mako pisze: to też bardziej mi chodziło o sytuację, że jednak umówili się precyzyjniej. |
|
Data: 2010-06-26 10:22:45 | |
Autor: Mako | |
umowa ustna ,a jej zerwanie? | |
Nie jest wiążąca, ponieważ brakuje istotnych postanowień. Strony nie określiły szczegółów, czyli np. zakresu prac, wynagrodzenia, terminu itd.). Potraktował bym to jako zaproszenie do zawarcia umowy. Dzięki za zainteresowanie:) tak też mi się wydawało, że w razie czego w zasadzie można wziąć stawki z sufitu, albo ogólnie rozliczenie z sufitu, żeby klient sam zrezygniował:) pozdrawiam |
|
Data: 2010-06-26 11:55:44 | |
Autor: Jan | |
umowa ustna ,a jej zerwanie? | |
Mako pisze:
żebyśmy się dobrze zrozumieli: Witek napisał Ci wyraźnie, że umowa w formie ustnej jest tak samo ważna, jakby była zawarta w formie pisemnej. Zupełnie inną rzeczą jest wycofanie się z umowy zawartej ustnie, inną zaś, konieczność doprecyzowania ustaleń pomiędzy stronami, aby miało to cechy umowy.Nie jest wiążąca, ponieważ brakuje istotnych postanowień. Strony nie określiły szczegółów, czyli np. zakresu prac, wynagrodzenia, terminu itd.). Potraktował bym to jako zaproszenie do zawarcia umowy. Jeżeli zorientowałeś się po ustaleniach z kobitką, że Ci się to nie opłaca, bo dostałeś lepszą ofertę, to różni się to od sytuacji opisanej przeze mnie i może skończyć się pozwem. J |
|
Data: 2010-06-26 16:19:47 | |
Autor: Mako | |
umowa ustna ,a jej zerwanie? | |
żebyśmy się dobrze zrozumieli: Witek napisał Ci wyraźnie, że umowa w formie ustnej jest tak samo ważna, jakby była zawarta w formie pisemnej. Zupełnie inną rzeczą jest wycofanie się z umowy zawartej ustnie, inną zaś, konieczność doprecyzowania ustaleń pomiędzy stronami, aby miało to cechy umowy. Wiem, że ustna ma taką samą ważność, więc myślę, że się dobrze zrozumieliśmy, co do opłacalności, to nie było jeszcze mowy o jakichkolwiek kosztach terminach itp, nie chodzi o opłacalność, ale są inne powody z których poprostu znajomy chce zrezygnować. Rozmowa była na zasadzie, że będzie takie zlecenie i tyle. Moje pyttanie raczej dotyczyło sensu ew. skarżenia nie wywiązania się z takiej umowy, która w sumie nie ma żadnych warunków itp, oprócz deklaracji podjęcia się zlecenia. pozdrawiam |
|
Data: 2010-06-26 18:43:07 | |
Autor: witek | |
umowa ustna ,a jej zerwanie? | |
Mako wrote:
nie bylo uzgodnionych stawek, teminow, zakresow to nie ma umowy, a co najwyzej propozycja jej zawarcia, wiec nie ma z czym do sądu iść.żebyśmy się dobrze zrozumieli: Witek napisał Ci wyraźnie, że umowa w formie ustnej jest tak samo ważna, jakby była zawarta w formie pisemnej. Zupełnie inną rzeczą jest wycofanie się z umowy zawartej ustnie, inną zaś, konieczność doprecyzowania ustaleń pomiędzy stronami, aby miało to cechy umowy. |
|
Data: 2010-06-28 00:14:17 | |
Autor: m4rkiz | |
umowa ustna ,a jej zerwanie? | |
"Mako" <eee@de.pl> wrote in message news:i0529s$on7$1news.onet.pl...
nie było jeszcze mowy o jakichkolwiek kosztach terminach itp, nie chodzi o opłacalność, ale są inne powody z których poprostu znajomy chce zrezygnować tak jak witek napisal - zeby byla umowa to strony musza sie umowic, a nie rozwazac co by bylo gdyby on mial wolny czas i checi a ona cos do zrobienia jezeli podjal sie pomalowania w miejscu, terminie i za okreslone pieniadze to macie umowe (ktorej tresc moze mozna a moze nie mozna udowodnic), jezeli natomiast sobie pogadali bez konkretow to moze przeciez zrobic to tak: "czyli za tydzien, tak? i malowac, pani kochana?? ok, to bedzie 999 pln za m^2, plus farba oczywiscie... no, nic nie poradze ze tyle biore, o, rezygnuje pani? no to szkoda..." |
|
Data: 2010-06-28 11:45:49 | |
Autor: Herald | |
umowa ustna ,a jej zerwanie? | |
Dnia Mon, 28 Jun 2010 00:14:17 +0100, m4rkiz napisał(a):
nie było jeszcze mowy o jakichkolwiek kosztach terminach itp, nie chodzi o opłacalność, ale są inne powody z których poprostu znajomy chce zrezygnować Nie żebym miał coś do witusia, ale mylisz się z tym dupowłażeniem mu w odbyt. To Jan napisał o propozycji zawarcia umowy, a dopiero później wituś to podchwycił. To tak gwoli ścisłości :) |
|