Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   uparta spółdzielnia

uparta spółdzielnia

Data: 2012-01-19 16:42:36
Autor: p 47
uparta spółdzielnia
Mam spór ze spółdzielnią mieszkaniową, która upiera się, ze jestem jej winny znaczną kwotę z tyt. rzekomo niezapłaconego czynszu. Spór eskalował i w wyniku mojego sprzeciwu do wyroku w post. upominawczym znalazł się na wokandzie "normalnego" SR, który po 2 rozprawach roszczenia spółdzielni w całości odrzucił. Wyrok jest prawomocny.
Mimo to w ramach tzw. "uzgadniania bilansów" spółdzielnia przysłała mi zestawienie, w którym ten rzekomy mój dług jest wymieniony, wraz z klauzula, ze jesli nie odpowiem to zgodnie z ustawą o rachunkowości, taki bilans z moim "długiem" uznam.
Podkreslam, że odrzucenie przez sąd roszczeń spółdzielni NIE wynikało z przedawnienia!
Czy gdybym nie zaprotestował formalnie przeciwko tamu bilansowi czy miałoby to jakies znaczenie w świetle zapadłego w tej sprawie wyroku?

Data: 2012-01-21 19:57:20
Autor: Robert Tomasik
uparta spółdzielnia
Użytkownik "p 47" <karolakowie1@wp.pl> napisał w wiadomości news:jf9dte$mik$1news.task.gda.pl...
Mam spór ze spółdzielnią mieszkaniową, która upiera się, ze jestem jej winny znaczną kwotę z tyt. rzekomo niezapłaconego czynszu. Spór eskalował i w wyniku mojego sprzeciwu do wyroku w post. upominawczym znalazł się na wokandzie "normalnego" SR, który po 2 rozprawach roszczenia spółdzielni w całości odrzucił. Wyrok jest prawomocny.
Mimo to w ramach tzw. "uzgadniania bilansów" spółdzielnia przysłała mi zestawienie, w którym ten rzekomy mój dług jest wymieniony, wraz z klauzula, ze jesli nie odpowiem to zgodnie z ustawą o rachunkowości, taki bilans z moim "długiem" uznam.
Podkreslam, że odrzucenie przez sąd roszczeń spółdzielni NIE wynikało z przedawnienia!
Czy gdybym nie zaprotestował formalnie przeciwko tamu bilansowi czy miałoby to jakies znaczenie w świetle zapadłego w tej sprawie wyroku?

W mojej ocenie nie, tym nie mniej ja bym złożył zawiadomienie w Urzędzie Skarbowym, ze mają nierzetelne ksiegi podatkowe, skoro świadomie wykazują nieistniejące zobowiązania. Zakładam, że wyrok jest prawomocny. Podobne zawiadomienie wysłałbym do Rady Nadzorczej, bo nie wykluczone, że w ten sposób jest sfałszowano informacja o sytuacji finansowej spółdzielni. Taki osób, jak Ty może być więcej.

Data: 2012-01-23 03:40:23
Autor: p 47
uparta spółdzielnia

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jff23t$9q1$1inews.gazeta.pl...
Użytkownik "p 47" <karolakowie1@wp.pl> napisał w wiadomości news:jf9dte$mik$1news.task.gda.pl...
Mam spór ze spółdzielnią mieszkaniową, która upiera się, ze jestem jej winny znaczną kwotę z tyt. rzekomo niezapłaconego czynszu. Spór eskalował i w wyniku mojego sprzeciwu do wyroku w post. upominawczym znalazł się na wokandzie "normalnego" SR, który po 2 rozprawach roszczenia spółdzielni w całości odrzucił. Wyrok jest prawomocny.
Mimo to w ramach tzw. "uzgadniania bilansów" spółdzielnia przysłała mi zestawienie, w którym ten rzekomy mój dług jest wymieniony, wraz z klauzula, ze jesli nie odpowiem to zgodnie z ustawą o rachunkowości, taki bilans z moim "długiem" uznam.
Podkreslam, że odrzucenie przez sąd roszczeń spółdzielni NIE wynikało z przedawnienia!
Czy gdybym nie zaprotestował formalnie przeciwko tamu bilansowi czy miałoby to jakies znaczenie w świetle zapadłego w tej sprawie wyroku?

W mojej ocenie nie, tym nie mniej ja bym złożył zawiadomienie w Urzędzie Skarbowym, ze mają nierzetelne ksiegi podatkowe, skoro świadomie wykazują nieistniejące zobowiązania. Zakładam, że wyrok jest prawomocny. Podobne zawiadomienie wysłałbym do Rady Nadzorczej, bo nie wykluczone, że w ten sposób jest sfałszowano informacja o sytuacji finansowej spółdzielni. Taki osób, jak Ty może być więcej.

He, he -dobre!! Chyba to zrobię, bo i tak z nimi już jestem na noże, a wkurzyli mnie swoim bałaganem i zawracaniem mi głowy. A nawet za stratę czasu na te 2 rozprawy, do których musiałem się przygotowac i chodzić sąd mi nic nie przyznał, bo sam siebie reprezentowałem;-(

Data: 2012-01-24 13:38:00
Autor: Michal
uparta spółdzielnia

Użytkownik "p 47" <karolakowie1@wp.pl> napisał w wiadomości news:jfihn2$v86$6news.task.gda.pl...

Mimo to w ramach tzw. "uzgadniania bilansów" spółdzielnia przysłała mi zestawienie, w którym ten rzekomy mój dług jest wymieniony, wraz z klauzula, ze jesli nie odpowiem to zgodnie z ustawą o rachunkowości, taki bilans z moim "długiem" uznam.

Poproś o podanie odpowiedniego artykułu a ustawy o rachunkowości (nie istnieje).
Michał

Data: 2012-01-24 16:31:02
Autor: Robert Tomasik
uparta spółdzielnia
Użytkownik "Michal" <fsade@hcp.com.pl> napisał w wiadomości news:1327408964.840711d1.icnet...

Użytkownik "p 47" <karolakowie1@wp.pl> napisał w wiadomości news:jfihn2$v86$6news.task.gda.pl...

Mimo to w ramach tzw. "uzgadniania bilansów" spółdzielnia przysłała mi zestawienie, w którym ten rzekomy mój dług jest wymieniony, wraz z klauzula, ze jesli nie odpowiem to zgodnie z ustawą o rachunkowości, taki bilans z moim "długiem" uznam.

Poproś o podanie odpowiedniego artykułu a ustawy o rachunkowości (nie istnieje).

A mogę ja? : -) - Art. 26 pkt. 3 ust. 2.

Data: 2012-01-24 18:30:37
Autor: spp
uparta spółdzielnia
W dniu 2012-01-24 16:31, Robert Tomasik pisze:
'
Art. 26 pkt. 3 ust. 2

Przy czym kiedyś istniało pojęcie 'akceptu milczącego' , ktĂłre działało tak jak  opisuje autor wątku. Teraz juĹź nie. :)

Zapisy ustawy o rachunkowości nakładają na podmioty gospodarcze obowiązek przeprowadzenia inwentaryzacji aktywów (w tym należności) co najmniej na ostatni dzień każdego roku obrotowego (art. 26 ust. 1 pkt 2). Należności trzeba inwentaryzować w drodze uzyskania od kontrahentów potwierdzeń stanu tych należności. Potwierdzenie jest dokumentem sporządzanym na piśmie.
Aby dokonać inwentaryzacji należności, podmiot gospodarczy powinien wysłać do kontrahentów potwierdzenie salda należności. Kontrahent potwierdza to saldo na piśmie. W przypadku gdy nie zgadza się z danymi zawartymi w otrzymanym piśmie, zgłasza zastrzeżenia.
Różnice powstają najczęściej w wyniku błędów w zaksięgowaniu faktury albo jej spłaty w księgach tylko jednej ze stron. W przypadku wystąpienia różnic należy je wyjaśnić, a następnie wprowadzić w księgach korekty doprowadzając do zgodności sald u obu stron.
UWAGA!
Potwierdzenie powinno być wysłane w dwóch egzemplarzach. Oryginał zatrzymuje u siebie adresat (odbiorca), natomiast kopia powinna być odesłana wystawcy z potwierdzeniem stanu należności lub z informacją o ewentualnych rozbieżnościach.
W ten sposób zostanie zinwentaryzowana zarówno należność u wierzyciela, jak i zobowiązanie u dłużnika.
Dokument „Potwierdzenie salda” powinien zawierać następujące elementy:
• nazwę i adres firmy, do której kierowane jest potwierdzenie (adresata)
• dane wystawcy (nadawcy)
• datę wystawienia
• numer faktury (faktur) oraz datę jej wystawienia
• kwotę transakcji
• dzień, na który należy potwierdzić saldo
• pieczęć i podpis wystawcy
• miejsce na pieczęć i podpis potwierdzającego saldo
• miejsce na ewentualną adnotację o niezgodności salda
Należy pamiętać, że obowiązek wystąpienia z inicjatywą uzgodnienia stanu rozrachunków ciąży na wierzycielu. Jeżeli wierzyciel nie wezwie do uzgodnienia salda, to dłużnik nie musi występować z taką inicjatywą i nie ma obowiązku wysyłania potwierdzenia sald swoich zobowiązań. Powinien on jednak wziąć czynny udział w uzgadnianiu sald. Ponadto należy zauważyć, że ustawa o rachunkowości nie zabrania dłużnikowi wystąpić o potwierdzenie wysokości zobowiązania, jakie na nim ciąży – jeżeli z jakichś względów uzna to za stosowne.
Ustawa o rachunkowości nie przewiduje tzw. milczącego akceptu. Jednak często się zdarza, że inwentaryzacja należności w drodze potwierdzenia sald jest trudna lub wręcz niemożliwa.
Dotyczy to m.in. rozrachunków z kontrahentami nieprowadzącymi działalności gospodarczej lub prowadzącymi działalność gospodarczą w formach uproszczonych (karta podatkowa, ryczałt ewidencjonowany, podatkowa księga przychodów i rozchodów). Podmioty te nie są obowiązane do stosowania przepisów ustawy o rachunkowości i często nie odsyłają potwierdzenia salda.
Podobna sytuacja ma miejsce również w odniesieniu do należności spornych i wątpliwych. Są to bowiem należności, których wysokość jest kwestionowana przez dłużników lub których spłata – ze względu na sytuację dłużnika – jest wątpliwa.
Brak odpowiedzi kontrahenta na wysłane przez jednostkę potwierdzenie salda lub zakwestionowanie salda powinno zostać potraktowane jako saldo niepotwierdzone. W tej sytuacji salda należności kontrahentów, które mimo podjętych prób nie zostały uzgodnione, należy zweryfikować.
Weryfikacja polega na sprawdzeniu poprawności sald poszczególnych należności uznanych za sporne lub wątpliwe, wykazanych w księgach rachunkowych, z odpowiednimi dokumentami, takimi jak pozwy sądowe, wyroki sądowe itp. Weryfikując dokumenty oraz porównując je z danymi ewidencji, należy poddać ocenie zasadność, realność i poprawność wyceny tych operacji oraz dokonać ich ewentualnej korekty. Przeprowadzona weryfikacja powinna być udokumentowana protokołem weryfikacji.
Wartość wykazanych w księgach rachunkowych należności, w stosunku do których występują okoliczności powodujące zagrożenie ich wyegzekwowania, powinna zostać zaktualizowana poprzez dokonanie odpisu aktualizującego.
Na dzień bilansowy dokonanie tego odpisu jest obowiązkowe. Przepisy ustawy o rachunkowości pozostawiają jednostce możliwość oceny realnego zagrożenia spłaty lub ściągalności należności. Kierownik jednostki we własnym zakresie ocenia, czy dana należność spełnia (zgodnie z art. 3 ust. 1 pkt 12 ustawy o rachunkowości) warunek wpływu do jednostki korzyści ekonomicznych. Jeśli istnieje uzasadnione podejrzenie, że cała kwota należności stała się nieściągalna lub koszty związane z jej dochodzeniem lub wyegzekwowaniem byłyby zbyt wysokie, można podjąć decyzję o odpisaniu należności jako nieściągalnej, zarachowując ją do pozostałych kosztów operacyjnych lub kosztów finansowych...

--
spp

Data: 2012-01-25 11:03:29
Autor: Kamil
uparta spółdzielnia
Dnia Tue, 24 Jan 2012 18:30:37 +0100, spp napisał(a):

Zapisy ustawy o rachunkowości nakładają na podmioty gospodarcze

I na tym temat powinien się zakończyć.
Tutaj jest "lokator" a nie osoba podlegająca pod prawo rachunkowe.

Tak przy okazji, warto wiedzieć że potwierdzenie salda nie jest UZNANIEM
DŁUGU.
MOŻE stanowić PRÓBĘ uznania długu jeżeli to "potwierdzenie" zostało
podpisane przez właściwą osobę. O ile "uzgadnianie sald" odbywa się
pomiędzy księgowymi to ... z REGUŁY nie stanowi to przerwania np. okresu
przedawnienia ;)

Data: 2012-01-25 17:11:18
Autor: Robert Tomasik
uparta spółdzielnia
Użytkownik "Kamil" <asdfg@asd.com> napisał w wiadomości news:r0vrus3gyqy2.1qkzxq1wonxvn$.dlg40tude.net...
Dnia Tue, 24 Jan 2012 18:30:37 +0100, spp napisał(a):

Zapisy ustawy o rachunkowości nakładają na podmioty gospodarcze

I na tym temat powinien się zakończyć.
Tutaj jest "lokator" a nie osoba podlegająca pod prawo rachunkowe.
Ale potwierdzenia salda domaga sie spółdzielnia, a podmiotem gospodarczym jest.

Tak przy okazji, warto wiedzieć że potwierdzenie salda nie jest UZNANIEM
DŁUGU.
MOŻE stanowić PRÓBĘ uznania długu jeżeli to "potwierdzenie" zostało
podpisane przez właściwą osobę. O ile "uzgadnianie sald" odbywa się
pomiędzy księgowymi to ... z REGUŁY nie stanowi to przerwania np. okresu
przedawnienia ;)

W wypadku potwierdzenia salda przez osobę fizyczną jednak moim zdaniem będzie to przerwanie przedawnienia.

Data: 2012-01-26 08:23:07
Autor: Kamil
uparta spółdzielnia
Dnia Wed, 25 Jan 2012 17:11:18 +0100, Robert Tomasik napisał(a):


Zapisy ustawy o rachunkowości nakładają na podmioty gospodarcze

I na tym temat powinien się zakończyć.
Tutaj jest "lokator" a nie osoba podlegająca pod prawo rachunkowe.
Ale potwierdzenia salda domaga sie spółdzielnia, a podmiotem gospodarczym jest.

No i z czego miałby wynikać MÓJ OBOWIĄZEK potwierdzenia tego salda?
Mnie wali całe "prawo rachunkowe" (nie jestem na PK).

Tak przy okazji, warto wiedzieć że potwierdzenie salda nie jest UZNANIEM
DŁUGU.
MOŻE stanowić PRÓBĘ uznania długu jeżeli to "potwierdzenie" zostało
podpisane przez właściwą osobę. O ile "uzgadnianie sald" odbywa się
pomiędzy księgowymi to ... z REGUŁY nie stanowi to przerwania np. okresu
przedawnienia ;)

W wypadku potwierdzenia salda przez osobę fizyczną jednak moim zdaniem będzie to przerwanie przedawnienia.

No przecież pisałem o tym że jako osoba fizyczna nie mam OBOWIĄZKU
potwierdzania salda, więc po co przywołujesz "osobę fizyczną"?

Kwestię przerwania biegu przedawnienia opisuję pod postem ławy ;)

Data: 2012-01-25 22:36:00
Autor: Andrzej Lawa
uparta spółdzielnia
W dniu 25.01.2012 11:03, Kamil pisze:

Zapisy ustawy o rachunkowości nakładają na podmioty gospodarcze

I na tym temat powinien się zakończyć.
Tutaj jest "lokator" a nie osoba podlegająca pod prawo rachunkowe.

DG podlegająca pod prawo rachunkowe nie może być lokatorem np. w osobie swojego prezesa?

Tak przy okazji, warto wiedzieć że potwierdzenie salda nie jest UZNANIEM
DŁUGU.

Czyżby?

Data: 2012-01-26 08:32:43
Autor: Kamil
uparta spółdzielnia
Dnia Wed, 25 Jan 2012 22:36:00 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

Tak przy okazji, warto wiedzieć że potwierdzenie salda nie jest UZNANIEM
DŁUGU.

Czyżby?

Zostawiłeś tylko fragment z mojego postu, a ta wycięta pozostałość była
ISTOTNA najbardziej :)

Oczywiście, podtrzymuję swoje stanowisko w kwestii przerwania biegu okresu
przedawnienia w sytuacji "potwierdzania sald". BEZDYSKUSYJNIE istotnym jest
KTO podpisuje owe "uzgodnienia sald"!!!
Chcesz wiedzieć więcej - zerknij na p.s.p-p - tam pisałem do Maddy i
podawałem sygnaturki odpowiednie ;)
Tak na szybkensa:
Przerwanie biegu przedawnienia przerywają dwie grupy czynności (art. 123 §1
K.c.).
Do pierwszej grupy zalicza się każdą czynność przed sądem lub innym organem
powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju
albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia
lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Chodzi tu
przede wszystkim o wytoczenie powództwa przed sądem, złożenie wniosku
egzekucyjnego do komornika, zgłoszenie wierzytelności w postępowaniu
upadłościowym.

Do drugiej grupy czynności wywołujących ten sam efekt - przerwanie biegu
przedawnienia, zalicza się *uznanie roszczenia przez osobę*, *przeciwko*
*której roszczenie przysługuje*. Uważa się, że takie uznanie może być
wyraźne albo dorozumiane.

Potwierdzenie salda *MOŻE* wywołać skutek w postaci przerwania terminu
przedawnienia należności. *Może, ale nie musi - zależy to bowiem od tego*,
*kto się pod nim podpisał*.

Dlaczego kwestia podpisu jest taka ważna? W orzecznictwie sądowym dominuje
bowiem stanowisko, że uznanie roszczenia powinno być dokonane przez osobę
upoważnioną do reprezentowania dłużnika "na zewnątrz", a więc do składania
w jego imieniu oświadczeń woli. W tym miejscu podkreślmy, że jest to
stanowisko kontrowersyjne, krytykowane przez część przedstawicieli nauki
prawa.
W zasadzie więc dla wywołania efektu w postaci przerwania przedawnienia
potwierdzić saldo powinien dłużnik osobiście lub przez upoważnionego
przedstawiciela. *W przypadku osób prawnych w grę wchodzi organ* (np.
*zarząd) lub inny przedstawiciel (prokurent, pełnomocnik)*.

Problem w tym, że najczęściej saldo potwierdza *pracownik księgowości*.
*Sąd Najwyższy uważa, że nie spowoduje to przerwania przedawnienia, jeśli*
*pracownik taki nie jest równocześnie upoważniony do reprezentowania*
*przedsiębiorcy "na zewnątrz", czyli do składania w jego imieniu*
*oświadczeń woli*. "Potwierdzenie salda przez dłużnika (...), niepodpisane przez osoby
upoważnione do reprezentowania dłużnika, nie stanowi uznania roszczenia
przerywającego bieg przedawnienia" - uznał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23
sierpnia 2001 r., sygn. akt II CKN 103/99.

Podobnie stwierdził Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 26 kwietnia 1995 r.,
sygn. akt III CZP 39/95: "Przesłanie przez dłużnika wierzycielowi wezwanie
do potwierdzenia salda w trybie przepisów o rachunkowości, niepodpisane
przez osoby upoważnione do reprezentowania dłużnika, nie stanowi uznania
roszczenia przerywającego bieg przedawnienia. (...) Stwierdzenie, że
wezwanie do potwierdzenia salda stanowi uznanie niewłaściwe, którego
skutkiem według zgodnego stanowiska doktryny i orzecznictwa jest przerwanie
biegu przedawnienia, nie wystarcza do rozstrzygnięcia sprawy. W sprawie
dłużnikiem jest (...) osoba prawna. W takim wypadku uznanie musi pochodzić
od powołanego do tego organu. Dlatego sam zapis długu w księgowości takiej
osoby z inicjatywy pracownika niewchodzącego w skład takiego organu i
przesłanie przez niego odpowiedniej noty wierzycielowi nie wywołuje skutku
w postaci przerwy biegu przedawnienia. Tylko bowiem wezwanie podpisane
przez osoby upoważnione do składania oświadczeń woli w imieniu
przedsiębiorstwa można uznać za skutkujące przerwę biegu przedawnienia na
zasadzie art. 123 § 1 pkt 2 K.c." - uznał sąd.

Data: 2012-01-26 10:04:52
Autor: Andrzej Lawa
uparta spółdzielnia
W dniu 26.01.2012 08:32, Kamil pisze:
Dnia Wed, 25 Jan 2012 22:36:00 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

Tak przy okazji, warto wiedzieć że potwierdzenie salda nie jest UZNANIEM
DŁUGU.

Czyżby?

Zostawiłeś tylko fragment z mojego postu, a ta wycięta pozostałość była
ISTOTNA najbardziej :)

Oczywiście, podtrzymuję swoje stanowisko w kwestii przerwania biegu okresu
przedawnienia w sytuacji "potwierdzania sald". BEZDYSKUSYJNIE istotnym jest
KTO podpisuje owe "uzgodnienia sald"!!!

[ciach reszta]

A tak to się zgodzę.

Data: 2012-01-25 08:21:47
Autor: Michal
uparta spółdzielnia

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:4f1ecffe$0$26682$65785112news.neostrada.pl...
Mimo to w ramach tzw. "uzgadniania bilansów" spółdzielnia przysłała mi zestawienie, w którym ten rzekomy mój dług jest wymieniony, wraz z klauzula, ze jesli nie odpowiem to zgodnie z ustawą o rachunkowości, taki bilans z moim "długiem" uznam.

Poproś o podanie odpowiedniego artykułu a ustawy o rachunkowości (nie istnieje).

A mogę ja? : -) - Art. 26 pkt. 3 ust. 2.
Z całym szacunkiem Robercie, gdzieś się tu doczytał, że brak odpowiedzi na potwierdzenie salda jest uznaniem długu? Tak przy okazji: w dość odległych czasach istniała instytucja tzw. akceptu milczącego. Być może w rzeczonej spółdzielni pracują ludzie na tyle posunięci w leciech, że to pamiętają. Co najmniej od czasu obowiązywania obecnej ustawy czyli od roku 1994 akcept milczący nie istnieje.

Michał

Data: 2012-01-25 17:10:04
Autor: Robert Tomasik
uparta spółdzielnia
Użytkownik "Michal" <fsade@hcp.com.pl> napisał w wiadomości news:1327476387.849087d1.icnet...

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:4f1ecffe$0$26682$65785112news.neostrada.pl...
Mimo to w ramach tzw. "uzgadniania bilansów" spółdzielnia przysłała mi zestawienie, w którym ten rzekomy mój dług jest wymieniony, wraz z klauzula, ze jesli nie odpowiem to zgodnie z ustawą o rachunkowości, taki bilans z moim "długiem" uznam.

Poproś o podanie odpowiedniego artykułu a ustawy o rachunkowości (nie istnieje).

A mogę ja? : -) - Art. 26 pkt. 3 ust. 2.
Z całym szacunkiem Robercie, gdzieś się tu doczytał, że brak odpowiedzi na potwierdzenie salda jest uznaniem długu?

Nigdzie. Podałem podstawę prawną wysyłania potwierdzeniasalda. Jeśli je potwierdzisz, to uznajesz dług i przerywasz przedawnienie. Ale oczywiście niepotwierdzenie nei jest milczącym uznaniem w żadnym wypadku.

Tak przy okazji: w dość odległych czasach istniała instytucja tzw. akceptu milczącego. Być może w rzeczonej spółdzielni pracują ludzie na tyle posunięci w leciech, że to pamiętają. Co najmniej od czasu obowiązywania obecnej ustawy czyli od roku 1994 akcept milczący nie istnieje.

Ja tego nie pamiętam, ale nie mogę wykluczyć :-)

Data: 2012-01-25 22:34:23
Autor: Andrzej Lawa
uparta spółdzielnia
W dniu 25.01.2012 17:10, Robert Tomasik pisze:

Z całym szacunkiem Robercie, gdzieś się tu doczytał, że brak
odpowiedzi na potwierdzenie salda jest uznaniem długu?

Nigdzie. Podałem podstawę prawną wysyłania potwierdzeniasalda. Jeśli je
potwierdzisz, to uznajesz dług i przerywasz przedawnienie. Ale
oczywiście niepotwierdzenie nei jest milczącym uznaniem w żadnym wypadku.

Z tym że w tym przypadku trudno mówić o przedawnieniu, skoro ponoć sąd uznał, że suma się nie należy.

Data: 2012-01-24 14:07:55
Autor: PesTYcyD
uparta spółdzielnia
W dniu 2012-01-19 16:42, p 47 pisze:
Mimo to w ramach tzw. "uzgadniania bilansów" spółdzielnia przysłała mi
zestawienie, w którym ten rzekomy mój dług jest wymieniony, wraz z
klauzula, ze jesli nie odpowiem to zgodnie z ustawą o rachunkowości,
taki bilans z moim "długiem" uznam.

Fajnie to ja powysyłam zawiadomienia o różnych nieistniejących długach do różnych osób. Pewnie część mi nic nie wyśle i będę miał podstawę do ściągnięcia z nich kasy ;)

Co za brednie tam wypisują?

Data: 2012-01-24 14:11:32
Autor: Andrzej Lawa
uparta spółdzielnia
W dniu 24.01.2012 14:07, PesTYcyD pisze:

Fajnie to ja powysyłam zawiadomienia o różnych nieistniejących długach
do różnych osób. Pewnie część mi nic nie wyśle i będę miał podstawę do
ściągnięcia z nich kasy ;)

Co za brednie tam wypisują?

Przypuszczam, że chodzi o to, że wystawili fakturę albo coś innego co
zrodziło obowiązek podatkowy, a teraz chcą mieć "nieściągalny dług",
żeby to sobie odliczyć przy okazji płacenia innego podatku.

uparta spółdzielnia

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona