Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   uprawnienia windykatora

uprawnienia windykatora

Data: 2011-03-10 22:50:19
Autor: p 47
uprawnienia windykatora

Użytkownik " Aa" <usent_aga.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ilbfdu$ks9$1inews.gazeta.pl...
Witam
Czy wierzyciel ma prawo zająć mienie dłużnika (bez wyroku sądu)?

W pewnych szczególnych warunkach tak (np. zastaw) .


Czy firma windykacyjna, która odkupiła wierzytelność, może zająć mienie
dłużnika, np przy pomocy policji - czy f.winykacyjna ma jakieś większe prawa
niż sam wierzyciel?


Taka firma windykacyjna jest aż i tylko wierzycielem.

Data: 2011-03-10 22:57:08
Autor: Animka
uprawnienia windykatora
W dniu 2011-03-10 22:50, p 47 pisze:

UĹźytkownik " Aa"<usent_aga.SKASUJ@gazeta.pl>  napisał w wiadomości
news:ilbfdu$ks9$1inews.gazeta.pl...
Witam
Czy wierzyciel ma prawo zająć mienie dłużnika (bez wyroku sądu)?

W pewnych szczegĂłlnych warunkach tak (np. zastaw) .


Czy firma windykacyjna, która odkupiła wierzytelność, może zająć mienie
dłużnika, np przy pomocy policji - czy f.winykacyjna ma jakieś większe
prawa
niĹź sam wierzyciel?


Taka firma windykacyjna jest aĹź i tylko wierzycielem.

http://interia360.pl/artykul/procedury-postepowania-z-firmami-windykacyjnymi,42668


--
animka

Data: 2011-03-11 02:15:59
Autor: Marcin Balcerzak
uprawnienia windykatora
On Thu, 10 Mar 2011 22:57:08 +0100, Animka wrote:

W dniu 2011-03-10 22:50, p 47 pisze:

UĹźytkownik " Aa"<usent_aga.SKASUJ@gazeta.pl>  napisał w wiadomości
news:ilbfdu$ks9$1inews.gazeta.pl...
Witam
Czy wierzyciel ma prawo zająć mienie dłużnika (bez wyroku sądu)?

W pewnych szczegĂłlnych warunkach tak (np. zastaw) .


Czy firma windykacyjna, która odkupiła wierzytelność, może zająć mienie
dłużnika, np przy pomocy policji - czy f.winykacyjna ma jakieś większe
prawa
niĹź sam wierzyciel?


Taka firma windykacyjna jest aĹź i tylko wierzycielem.

http://interia360.pl/artykul/procedury-postepowania-z-firmami-windykacyjnymi,42668

W tym linku kilkakrotnie powtĂłrzono bardzo subiektywne stwierdzenie, Ĺźe
firmy windykacyjne nie działają zgodnie z interesem społecznym. Otóż ja się
z tym nie zgadzam, gdyż (bardzo) często działają. Zakonotuj sobie: pożyczki
się spłaca. A prawo nadmiernie chroniące przestępców i kulawo działający
wymiar sprawiedliwości nie stanowią w moim odczuciu uzasadnienia do
jakiegoś bredzenia, typu "[firmy windykacyjne] z punktu widzenia moralnego
nie są wierzycielami". Po odkupieniu długu od kogoś, komu się po prostu nie
chce szarpać przez 100 lat na kolejnych rozprawach - są. Nawet jeśli
mieszać w to moralność.

PS: Mam dziwne wrażenie, że autor artykułu należy do osób tego typu, które
lubią się np. wprowadzić z malutkim dzieckiem do wynajmowanego w Polsce
mieszkania (nie posiadając własnego lokum) na początku zimy, przestać
płacić czynsz i z uśmiechem na buzi wyjaśnić zrozpaczonemu właścicielowi co
sobie moĹźe.


--
Marcin Balcerzak

Data: 2011-03-11 02:27:52
Autor: Marcin Balcerzak
uprawnienia windykatora
On Fri, 11 Mar 2011 02:15:59 +0100, Marcin Balcerzak wrote:

PS: Mam dziwne wrażenie, że autor artykułu należy do osób tego typu, które
lubią się np. wprowadzić z malutkim dzieckiem do wynajmowanego w Polsce
mieszkania (nie posiadając własnego lokum) na początku zimy, przestać
płacić czynsz i z uśmiechem na buzi wyjaśnić zrozpaczonemu właścicielowi co
sobie moĹźe.

Sprawdziłem oryginał:
http://www.sklepowicz.pl/forum/read.php?2,5884,page=2
I ten zestaw porad został podany osobie, która odziedziczyła jakiś dług w
spadku po ojcu, z którym nie utrzymywała kontaktu etc. Można powiedzieć, że
tutaj "pro publico bono" i akurat w tym wypadku należy walczyć do upadłego,
ale ogólnie sama idea niespłacania długów i tak mi śmierdzi.

--
Marcin Balcerzak

Data: 2011-03-11 08:28:21
Autor: Andrzej Ława
uprawnienia windykatora
W dniu 11.03.2011 02:15, Marcin Balcerzak pisze:

jakiegoś bredzenia, typu "[firmy windykacyjne] z punktu widzenia moralnego
nie są wierzycielami". Po odkupieniu długu od kogoś, komu się po prostu nie
chce szarpać przez 100 lat na kolejnych rozprawach - są. Nawet jeśli
mieszać w to moralność.

Problem polega na tym, że firmy windykacyjne kupują długi "jak leci",
bardzo często sporne, dawno spłacone lub w ogóle fikcyjne (wynikłe np. z
bałaganu w jakiejś firmie lub "kradzieży tożsamości"). I bardzo często
zdają sobie z tego sprawę (wcześniej lub później) albo zwyczajnie mają
to w nosie, bo i tak nie mają zamiaru iść z tym do sądu tylko ich celem
jest wydojenie kasy za wszelką cenę, głównie metodami psychotechnicznymi
lub wręcz bandyckimi.

PS: Mam dziwne wrażenie, że autor artykułu należy do osób tego typu, które
lubią się np. wprowadzić z malutkim dzieckiem do wynajmowanego w Polsce
mieszkania (nie posiadając własnego lokum) na początku zimy, przestać
płacić czynsz i z uśmiechem na buzi wyjaśnić zrozpaczonemu właścicielowi co
sobie moĹźe.

To nie zdziw się, jak teraz wszyscy będą mieli dziwne wrażenie, że
jesteś jednym z tych "cholernych windykatorzyn" ;->

Data: 2011-03-11 10:50:33
Autor: Kamil
uprawnienia windykatora
Dnia Fri, 11 Mar 2011 08:28:21 +0100, Andrzej Ława napisał(a):


Problem polega na tym, że firmy windykacyjne kupują długi "jak leci",
bardzo często sporne, dawno spłacone lub w ogóle fikcyjne (wynikłe np. z
bałaganu w jakiejś firmie lub "kradzieży tożsamości"). I bardzo często
zdają sobie z tego sprawę (wcześniej lub później) albo zwyczajnie mają
to w nosie, bo i tak nie mają zamiaru iść z tym do sądu tylko ich celem
jest wydojenie kasy za wszelką cenę, głównie metodami psychotechnicznymi
lub wręcz bandyckimi.

Jakiś czas temu na jakimś forum czytałem co zrobił pewien rodak :)
Otóż otrzymał "wezwanie do zapłaty czy ugody" z kruka czy intrium justitii
:)
Więc po lekturze tego, sprawdził sobie "kwity" i wyszło mu że rzekoma
zaległość była zapłacona, ponadto że w razie czego i tak była przedawniona.
Złapał słuchawkę i zatelefonował na ichniejszy podany numer. Wyjaśniał,
tłumaczył, zero reakcji - ma im napisać że się z nimi "układa", bo jak nie,
to oni polecą do sądu.
Facet zrobił genialny myk :)
Napisał im to co mówił, że długu nie ma, że jest przedawniony itp itd. Że
teraz nie ma czasu na wysyłanie potwierdzeń zapłaty, ale jak wróci za 4
miesiące z wyjazdu do niemiec, to im to wszystko ładnie prześle :)
I poprosił o przysługę kumpla który następnego dnia wyjeżdżał akurat do
rajchu :) Mianowicie o wysłanie tego listu z .. niemiec :)))
Myk się udał....:)))
Po krótkim czasie, dostał ...sądówkę :))))
Oczywiście w terminie podniósł zarzut przedawnienia roszczenia od tego
podmiotu windykacyjnego, sąd to oczywiście klepnął :)

I się firemka przejechała .. :))))
Jak widać, ktoś spostrzegł że stempelek jest z niemieckiej poczty, że
faceta nie ma w polsce, więc nie odbierze sądówki, a mając tytuł
egzekucyjny - wtedy im bez mrugnięcia okiem będzie płacił wyimaginowany
dług.
A facet po prostu zrobił genialny myk, i cały czas mieszkał w polsce  :))))
Chcieli go przewieść - a sami zostali przewiezieni :)

Data: 2011-03-11 11:09:55
Autor: Andrzej Ława
uprawnienia windykatora
W dniu 11.03.2011 10:50, Kamil pisze:

I się firemka przejechała .. :))))
Jak widać, ktoś spostrzegł że stempelek jest z niemieckiej poczty, że
faceta nie ma w polsce, więc nie odbierze sądówki, a mając tytuł
egzekucyjny - wtedy im bez mrugnięcia okiem będzie płacił wyimaginowany
dług.
A facet po prostu zrobił genialny myk, i cały czas mieszkał w polsce  :))))
Chcieli go przewieść - a sami zostali przewiezieni :)

Ha! A potem lurkujące tu windykatorki się oburzają, że się ich ukochaną
branżę "oczernia"!

Data: 2011-03-11 13:12:30
Autor: Marcin Balcerzak
uprawnienia windykatora
On Fri, 11 Mar 2011 11:09:55 +0100, Andrzej Ława wrote:

W dniu 11.03.2011 10:50, Kamil pisze:

I się firemka przejechała .. :))))
Jak widać, ktoś spostrzegł że stempelek jest z niemieckiej poczty, że
faceta nie ma w polsce, więc nie odbierze sądówki, a mając tytuł
egzekucyjny - wtedy im bez mrugnięcia okiem będzie płacił wyimaginowany
dług.
A facet po prostu zrobił genialny myk, i cały czas mieszkał w polsce  :))))
Chcieli go przewieść - a sami zostali przewiezieni :)

Ha! A potem lurkujące tu windykatorki się oburzają, że się ich ukochaną
branżę "oczernia"!

O, masz przykład jakiego windykatora, który wyraził oburzenie z powodu
oczerniania/"oczerniania" branĹźy? Na pewno nie piszesz tak sobie, Ĺźeby
poklepać w klawiaturę. No to podaj nicka albo od razu message-id posta
autorstwa takiej osoby. Czas do jutra wystarczy mam nadzieję? Za 10
miesięcy nie będę szukał tego posta żeby sprawdzić, czy jednak odpisałeś.
Odwagi!


--
Marcin Balcerzak

Data: 2011-03-11 13:18:22
Autor: Andrzej Ława
uprawnienia windykatora
W dniu 11.03.2011 13:12, Marcin Balcerzak pisze:

Ha! A potem lurkujące tu windykatorki się oburzają, że się ich ukochaną
branżę "oczernia"!

O, masz przykład jakiego windykatora, który wyraził oburzenie z powodu
oczerniania/"oczerniania" branĹźy? Na pewno nie piszesz tak sobie, Ĺźeby

Poszperaj w archiwum.

poklepać w klawiaturę. No to podaj nicka albo od razu message-id posta
autorstwa takiej osoby. Czas do jutra wystarczy mam nadzieję? Za 10

Moja stawka: 100zł za każdą rozpoczętą godzinę szukania. Pierwsze 5
godzin płatne z góry.

Data: 2011-03-11 13:20:08
Autor: Liwiusz
uprawnienia windykatora
W dniu 2011-03-11 13:18, Andrzej Ława pisze:


Moja stawka: 100zł za każdą rozpoczętą godzinę szukania. Pierwsze 5
godzin płatne z góry.

Wygodny sposób na wykręcenie się od odpowiedzi. Jakże finezyjny. Niektórzy pewnie nawet nie zauważą, że nie masz racji ;)

--
Liwiusz

Data: 2011-03-11 13:25:12
Autor: Andrzej Ława
uprawnienia windykatora
W dniu 11.03.2011 13:20, Liwiusz pisze:
W dniu 2011-03-11 13:18, Andrzej Ława pisze:


Moja stawka: 100zł za każdą rozpoczętą godzinę szukania. Pierwsze 5
godzin płatne z góry.

Wygodny sposób na wykręcenie się od odpowiedzi. Jakże finezyjny.
Niektórzy pewnie nawet nie zauważą, że nie masz racji ;)


Ty oczywiście nie masz nic innego na głowie poza tą listą dyskusyjną,
więc znasz na pamięć wszystkie wątki z ostatnich kilku lat.

Ale cóż - inni ludzie mają jakieś życie poza pl.soc.prawo. Ja też.

Data: 2011-03-11 13:40:22
Autor: Liwiusz
uprawnienia windykatora
W dniu 2011-03-11 13:25, Andrzej Ława pisze:


Ale cóż - inni ludzie mają jakieś życie poza pl.soc.prawo. Ja też.

Zatem nie wyjeżdżaj z tezami, których nie potrafisz udowodnić.

--
Liwiusz

Data: 2011-03-11 14:35:32
Autor: Andrzej Ława
uprawnienia windykatora
W dniu 11.03.2011 13:40, Liwiusz pisze:
W dniu 2011-03-11 13:25, Andrzej Ława pisze:


Ale cóż - inni ludzie mają jakieś życie poza pl.soc.prawo. Ja też.

Zatem nie wyjeżdżaj z tezami, których nie potrafisz udowodnić.


A gdzie _dokładnie_ byłeś w drugi piątek lutego 5 lat temu o 12:33? I
jaka była wtedy pogoda?

Data: 2011-03-11 15:31:01
Autor: Marcin Balcerzak
uprawnienia windykatora
On Fri, 11 Mar 2011 13:40:22 +0100, Liwiusz wrote:

W dniu 2011-03-11 13:25, Andrzej Ława pisze:


Ale cóż - inni ludzie mają jakieś życie poza pl.soc.prawo. Ja też.

Zatem nie wyjeżdżaj z tezami, których nie potrafisz udowodnić.

Robienie z siebie błazna zdaje się mu nie przeszkadzać. Prymitywny troll,
jakich wiele w Usenecie.

Dla mnie EOT.

--
Marcin Balcerzak

Data: 2011-03-11 16:47:11
Autor: spp
uprawnienia windykatora
W dniu 2011-03-11 15:31, Marcin Balcerzak pisze:

Robienie z siebie błazna zdaje się mu nie przeszkadzać. Prymitywny troll,
jakich wiele w Usenecie.

Dla mnie EOT.


Wiesz, to jest ten sam facet co szukał sposobu aby przekonać właściciela działki przez którą prowadzi droga do jego domu do przekazania go gminie (za darmo, propozycję aby sam wykupił ten grunt i przekazał gminie zbył stekiem przekleństw) albo by przynajmniej gmina za darmo* mu odśnieżała dojazd do domu. Taki czysty 'sovieticus'. :):)

*)
Pomyśl chwilę logicznie: ten z gminy i tak tamtędy jeździ - koszt
logistyczny zboczenia w 60-metrową dróżkę będzie minimalny. Wynajmowanie
kogoś, kto przyjedzie specjalnie na ten kawałek i posprząta będzie nie
dość, że droższe, to niepotrzebnie ten drugi spali paliwo.


--
spp

Data: 2011-03-11 20:48:08
Autor: ąćęłńóśźż
uprawnienia windykatora
Daj mu codziennie piątaka, to ogarnie i u Ciebie.


-- -- -

ten z gminy i tak tamtedy jeździ - koszt logistyczny zboczenia w 60-metrowa
drozke bedzie minimalny.

--


Data: 2011-03-12 10:50:05
Autor: Andrzej Lawa
uprawnienia windykatora
W dniu 11.03.2011 16:47, spp pisze:

Wiesz, to jest ten sam facet co szukał sposobu aby przekonać właściciela
działki przez którą prowadzi droga do jego domu do przekazania go gminie
(za darmo, propozycję aby sam wykupił ten grunt i przekazał gminie zbył
stekiem przekleństw) albo by przynajmniej gmina za darmo* mu odśnieżała
dojazd do domu. Taki czysty 'sovieticus'. :):)

A ty jesteś brudnym skurwolem.

EOT

Data: 2011-03-12 10:54:38
Autor: spp
uprawnienia windykatora
W dniu 2011-03-12 10:50, Andrzej Lawa pisze:

A ty jesteś brudnym skurwolem.

A słowa twoje 'jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący' :)

--
spp

Data: 2011-03-12 12:01:22
Autor: Andrzej Lawa
uprawnienia windykatora
W dniu 12.03.2011 10:54, spp pisze:
W dniu 2011-03-12 10:50, Andrzej Lawa pisze:

A ty jesteś brudnym skurwolem.

A słowa twoje 'jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący' :)


Tak, jasne - wierny uczniu "mistrzów" stalinowskiej propagandy półprawd
i przeinaczeń.

Data: 2011-03-12 12:35:05
Autor: spp
uprawnienia windykatora
W dniu 2011-03-12 12:01, Andrzej Lawa pisze:

A ty jesteś brudnym skurwolem.

A słowa twoje 'jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący' :)


Tak, jasne - wierny uczniu "mistrzów" stalinowskiej propagandy półprawd
i przeinaczeń.

1. Choćbym mówił językami ludzkimi i anielskimi, a miłości bym nie miał, stałem się jako miedź brząkająca albo cymbał brzmiący.
Św. Paweł, List 1 do Koryntian, rozdz. XIII


No, no - nazwać Św. Pawła stalinistą to naprawdę mocne.
A może 'tylko' ignorancja przez ciebie przemawia?

Po przejrzeniu kilku twoich postów to 'może' też wykreślam. :)

--
spp

Data: 2011-03-12 13:56:07
Autor: Andrzej Lawa
uprawnienia windykatora
W dniu 12.03.2011 12:35, spp pisze:
W dniu 2011-03-12 12:01, Andrzej Lawa pisze:

A ty jesteś brudnym skurwolem.

A słowa twoje 'jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący' :)


Tak, jasne - wierny uczniu "mistrzów" stalinowskiej propagandy półprawd
i przeinaczeń.

1. Choćbym mówił językami ludzkimi i anielskimi, a miłości bym nie
miał, stałem się jako miedź brząkająca albo cymbał brzmiący.
Św. Paweł, List 1 do Koryntian, rozdz. XIII


No, no - nazwać Św. Pawła stalinistą to naprawdę mocne.
A może 'tylko' ignorancja przez ciebie przemawia?

Po przejrzeniu kilku twoich postów to 'może' też wykreślam. :)

Taaak... Typowe zagranie szui - doskonale zdajesz sobie sprawę, że
pisałem o tobie i że nie miało to nic wspólnego z cytowaniem jednego z
wielu tłumaczeń chrześcijańskiej biblii, a mimo to bezczelnie wszystko
przekręcasz.

CDBO

Mendą byłeś, jesteś i pozostaniesz.

Data: 2011-03-15 08:58:19
Autor: Nostradamus
uprawnienia windykatora
Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4d7b6d6c@news.home.net.pl...


Taaak... Typowe zagranie szui -
Mendą byłeś, jesteś i pozostaniesz.

Ja pierdzielę. Weź lekarstwa, bo sam do siebie piszesz .

Data: 2011-03-15 09:10:53
Autor: Andrzej Ława
uprawnienia windykatora
W dniu 15.03.2011 08:58, Nostradamus pisze:

Ja pierdzielę.

To fakt.

Spierdalaj zatem, luftbranzlungu.

Data: 2011-03-12 10:49:22
Autor: Andrzej Lawa
uprawnienia windykatora
W dniu 11.03.2011 15:31, Marcin Balcerzak pisze:
On Fri, 11 Mar 2011 13:40:22 +0100, Liwiusz wrote:

W dniu 2011-03-11 13:25, Andrzej Ława pisze:


Ale cóż - inni ludzie mają jakieś życie poza pl.soc.prawo. Ja też.

Zatem nie wyjeżdżaj z tezami, których nie potrafisz udowodnić.

Robienie z siebie błazna zdaje się mu nie przeszkadzać. Prymitywny troll,
jakich wiele w Usenecie.

Jesteś kłamcą i hipokrytą - i osobiście podejrzewam, że twoja deklaracja
braku powiązań z "branżą windykacyjną" była także kłamstwem.

Zbyt wrednie usiłujesz stosować psychotechnikę.

Data: 2011-03-15 08:56:37
Autor: Nostradamus
uprawnienia windykatora
UĹźytkownik "Marcin Balcerzak"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:y2gm3amydb2x$.vxnuu686k9o6$.dlg@40tude.net...



Robienie z siebie błazna zdaje się mu nie przeszkadzać. Prymitywny troll,
jakich wiele w Usenecie.


TeĹź mi odkrycie ;)

Data: 2011-03-15 09:49:59
Autor: Rafał \"SP\" Gil
uprawnienia windykatora
W dniu 2011-03-11 11:09, Andrzej Ława pisze:

A facet po prostu zrobił genialny myk, i cały czas mieszkał w polsce  :))))
Chcieli go przewieść - a sami zostali przewiezieni :)
Ha! A potem lurkujące tu windykatorki się oburzają, że się ich ukochaną
branżę "oczernia"!

Już widzę tego śliniącego się windykatorzynę z kurwikami w oczach przeszukującego setki wchodzących listów tylko po to by wypatrzeć zagranicznego listela :)

W sumie, jakbym coś zielonego zapalił, to pewnie i taki seans mi by się podobał :)
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterĂłw i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterĂłw   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2011-03-15 10:30:34
Autor: Andrzej Ława
uprawnienia windykatora
W dniu 15.03.2011 09:49, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Już widzę tego śliniącego się windykatorzynę z kurwikami w oczach
przeszukującego setki wchodzących listów tylko po to by wypatrzeć
zagranicznego listela :)


Skoro piszą setki tysięcy listów, to myślisz że przejrzenie kilkuset to
taki wielki dodatkowy wysiłek?

Data: 2011-03-15 11:47:23
Autor: Rafał \"SP\" Gil
uprawnienia windykatora
W dniu 2011-03-15 10:30, Andrzej Ława pisze:

Już widzę tego śliniącego się windykatorzynę z kurwikami w oczach
przeszukującego setki wchodzących listów tylko po to by wypatrzeć
zagranicznego listela :)
Skoro piszą setki tysięcy listów, to myślisz że przejrzenie kilkuset to
taki wielki dodatkowy wysiłek?

Żyjesz w jakimś wyimaginowanym świecie.

Napisz do jakiejkolwiek firmy, do której wpływa pierdyliard listów ... w treść pisma "powrzucaj hasłowo tematy" a zobaczysz jak pięknie i szybko firma ci odpowie.

Na ten przykład orange - wystarczy w liście użyć określeń reklamacja/sms/reklamy ... a dostaniesz standardową odpowiedź.

Rzecz jasna od podnieconego windykatora, który dostaje premie po 100 000 USD za każdą kopertę z stemplem z innego niż PL kraju.
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterĂłw i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterĂłw   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2011-03-15 21:57:28
Autor: Andrzej Lawa
uprawnienia windykatora
W dniu 15.03.2011 11:47, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Na ten przykład orange - wystarczy w liście użyć określeń
reklamacja/sms/reklamy ... a dostaniesz standardową odpowiedź.

Rzecz jasna od podnieconego windykatora, który dostaje premie po 100 000
USD za każdą kopertę z stemplem z innego niż PL kraju.

To że ty jesteś zbyt głupi by sobie wyobrazić różne inne rodzaje automatycznego sortowania poczty i kierowania do ewentualnej dalszej analizy, to twój problem.

Data: 2011-03-16 00:11:24
Autor: Rafał \"SP\" Gil
uprawnienia windykatora
W dniu 2011-03-15 21:57, Andrzej Lawa pisze:

Na ten przykład orange - wystarczy w liście użyć określeń
reklamacja/sms/reklamy ... a dostaniesz standardową odpowiedź.
Rzecz jasna od podnieconego windykatora, ktĂłry dostaje premie
po 100 000
USD za każdą kopertę z stemplem z innego niż PL kraju.
To że ty jesteś zbyt głupi by sobie wyobrazić różne inne rodzaje
automatycznego sortowania poczty i kierowania do ewentualnej
dalszej analizy, to twĂłj problem.

Jak to szło ??? A ! Błądzisz, synu, błądzisz.



--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterĂłw i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterĂłw   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2011-03-16 13:47:11
Autor: Nostradamus
uprawnienia windykatora
UĹźytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ilormq$112$1@node2.news.atman.pl...



Jak to szło ??? A ! Błądzisz, synu, błądzisz.


Ale coś z twoją głupotą jest na rzeczy :)
Objawem jest odpisywanie takiemu kretynowi. On tym Ĺźyje.

Data: 2011-03-16 20:28:01
Autor: Andrzej Lawa
uprawnienia windykatora
W dniu 16.03.2011 13:47, Nostradamus pisze:
Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ilormq$112$1@node2.news.atman.pl...



Jak to szło ??? A ! Błądzisz, synu, błądzisz.


Ale coś z twoją głupotą jest na rzeczy :)
Objawem jest odpisywanie takiemu kretynowi. On tym żyje.


....przeprowadził projekcję idiota, który nawet cytować nie potrafi.

Data: 2011-03-16 20:27:03
Autor: Andrzej Lawa
uprawnienia windykatora
W dniu 16.03.2011 00:11, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

USD za każdą kopertę z stemplem z innego niż PL kraju.
To że ty jesteś zbyt głupi by sobie wyobrazić różne inne rodzaje
automatycznego sortowania poczty i kierowania do ewentualnej
dalszej analizy, to twój problem.

Jak to szło ??? A ! Błądzisz, synu, błądzisz.

....twoją mać. (jak lubisz cytaty, to masz wolny przekład Hemingway'a)

Data: 2011-03-17 00:30:41
Autor: Rafał \"SP\" Gil
uprawnienia windykatora
W dniu 2011-03-16 20:27, Andrzej Lawa pisze:

Jak to szło ??? A ! Błądzisz, synu, błądzisz.
...twoją mać. (jak lubisz cytaty, to masz wolny przekład
Hemingway'a)

Niestety dalej błądzisz. W ilu BO takich firm byłeś osobiście ?

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterĂłw i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterĂłw   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2011-03-18 13:31:23
Autor: Andrzej Lawa
uprawnienia windykatora
W dniu 17.03.2011 00:30, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
W dniu 2011-03-16 20:27, Andrzej Lawa pisze:

Jak to szło ??? A ! Błądzisz, synu, błądzisz.
...twoją mać. (jak lubisz cytaty, to masz wolny przekład
Hemingway'a)

Niestety dalej błądzisz. W ilu BO takich firm byłeś osobiście ?

A ty? I z której strony "kontuaru"?

Data: 2011-03-11 14:36:50
Autor: spp
uprawnienia windykatora
W dniu 2011-03-11 10:50, Kamil pisze:

Po krótkim czasie, dostał ...sądówkę :))))
Oczywiście w terminie podniósł zarzut przedawnienia roszczenia od tego
podmiotu windykacyjnego, sąd to oczywiście klepnął :)

Czyli jednak przedawnienie a nie zapłata zadecydowało?

I się firemka przejechała .. :))))
Jak widać, ktoś spostrzegł że stempelek jest z niemieckiej poczty, że
faceta nie ma w polsce, więc nie odbierze sądówki, a mając tytuł
egzekucyjny - wtedy im bez mrugnięcia okiem będzie płacił wyimaginowany
dług.
A facet po prostu zrobił genialny myk, i cały czas mieszkał w polsce  :))))
Chcieli go przewieść - a sami zostali przewiezieni :)

Czyli jednak unikał odbierania poleconych w Polsce?

Szkoda, że jednak nie dopadli złodzieja. :(

--
spp

Data: 2011-03-11 14:46:42
Autor: Andrzej Ława
uprawnienia windykatora
W dniu 11.03.2011 14:36, spp pisze:

Po krótkim czasie, dostał ...sądówkę :))))
Oczywiście w terminie podniósł zarzut przedawnienia roszczenia od tego
podmiotu windykacyjnego, sąd to oczywiście klepnął :)

Czyli jednak przedawnienie a nie zapłata zadecydowało?

No to co? Zawsze mniejsza fatyga powołać się na przedawnienie niż znowu
szukać jakiegoś głupiego papierka, zwłaszcza że sąd może np. domagać się
potwierdzonego wyciągu z banku, bo "goły" wydruk z systemu
transakcyjnego ma niedostateczną liczbę pieczątek dla
tradycjonalistycznego sędziego.

I się firemka przejechała .. :))))
Jak widać, ktoś spostrzegł że stempelek jest z niemieckiej poczty, że
faceta nie ma w polsce, więc nie odbierze sądówki, a mając tytuł
egzekucyjny - wtedy im bez mrugnięcia okiem będzie płacił wyimaginowany
dług.
A facet po prostu zrobił genialny myk, i cały czas mieszkał w polsce :))))
Chcieli go przewieść - a sami zostali przewiezieni :)

Czyli jednak unikał odbierania poleconych w Polsce?

O czym ty bredzisz? Jakby nie odbierał, to by się nie dowiedział na czas
o piśmie z sądu.

Szkoda, że jednak nie dopadli złodzieja. :(

Jakiego złodzieja, durny piesku windykatorski?

Data: 2011-03-11 15:04:32
Autor: spp
uprawnienia windykatora
W dniu 2011-03-11 14:46, Andrzej Ława pisze:

Szkoda, że jednak nie dopadli złodzieja. :(

Jakiego złodzieja, durny piesku windykatorski?

Tego 'znajomego' co to niby zapłacił a tak naprawdę powołał się na przedawnienie Ferdynandzie Kiepski.

--
spp

Data: 2011-03-11 15:17:20
Autor: Andrzej Ława
uprawnienia windykatora
W dniu 11.03.2011 15:04, spp pisze:
W dniu 2011-03-11 14:46, Andrzej Ława pisze:

Szkoda, że jednak nie dopadli złodzieja. :(

Jakiego złodzieja, durny piesku windykatorski?

Tego 'znajomego' co to niby zapłacił a tak naprawdę powołał się na
przedawnienie Ferdynandzie Kiepski.


W takim razie twój ojciec to gwałciciel, bo na pewno nie ma pisemnej
zgody twojej matki na poczęcie takiego uber-księgowego, jak ty ;->

Większość ludzi powoła się na przedawnienie, bo z dowodami zapłaty można
polemizować, a z przedawnieniem nie.

I sprawa jest oddalana szybko, czysto i - co najważniejsze dla
normalnego człowieka - bez konieczności trzymania przed dekady
gigantycznego archiwum wszelkich kwitków.

Oczywiście zawsze można trafić na podobnego tobie zboczeńca, który kocha
mieć posortowane dowody płatności, włącznie z paragonami za bułkę przed
lat kilkudziesięciu i wręcz ekstatycznie by podszedł do propozycji
znalezienia dowodu zapłaty z zeszłego millenium, ale to rzadkie zjawisko.

Data: 2011-03-11 15:22:34
Autor: spp
uprawnienia windykatora
W dniu 2011-03-11 15:17, Andrzej Ława pisze:

<ciach wypociny>

Skończyłeś już?
Spłucz po sobie.


--
spp

Data: 2011-03-11 15:25:03
Autor: Andrzej Ława
uprawnienia windykatora
W dniu 11.03.2011 15:22, spp pisze:
W dniu 2011-03-11 15:17, Andrzej Ława pisze:

<ciach wypociny>

Skończyłeś już?
Spłucz po sobie.


W odróżnieniu od ciebie, gnojku, mało kto pracuje na komputerze siedząc
w kiblu. Zatem spłucz po sobie, chociaż to niewiele da, bo niestety te
twoje gówniane teksty w usenecie zostaną na zawsze. Włącznie z
oskarżeniem kogoś o bycie złodziejem - a na to jest paragraf, szczylku.

Data: 2011-03-11 15:29:21
Autor: spp
uprawnienia windykatora
W dniu 2011-03-11 15:25, Andrzej Ława pisze:


Kiedyś pewien mądry człowiek nazwał ludzi o podobnych tobie poglądach i zachowaniach mianem 'homo sovieticus'. W twoim przypadku ten pierwszy człon można pominąć.

--
spp

Data: 2011-03-11 15:34:53
Autor: Andrzej Ława
uprawnienia windykatora
W dniu 11.03.2011 15:29, spp pisze:
W dniu 2011-03-11 15:25, Andrzej Ława pisze:


Kiedyś pewien mądry człowiek nazwał ludzi o podobnych tobie poglądach i
zachowaniach mianem 'homo sovieticus'. W twoim przypadku ten pierwszy
człon można pominąć.


Cóż, do ciebie najlepiej pasuje miano nadawane wszystkim kosmitom przez
Tytusa Bombę.

Data: 2011-03-11 15:29:50
Autor: Marcin Balcerzak
uprawnienia windykatora
On Fri, 11 Mar 2011 15:17:20 +0100, Andrzej Ława wrote:

W dniu 11.03.2011 15:04, spp pisze:
W dniu 2011-03-11 14:46, Andrzej Ława pisze:

Szkoda, że jednak nie dopadli złodzieja. :(

Jakiego złodzieja, durny piesku windykatorski?

Tego 'znajomego' co to niby zapłacił a tak naprawdę powołał się na
przedawnienie Ferdynandzie Kiepski.


W takim razie twój ojciec to gwałciciel, bo na pewno nie ma pisemnej
zgody twojej matki na poczęcie takiego uber-księgowego, jak ty ;->

Już ad personam nie wystarcza i zaczynasz wjeżdżać na rodzinę dyskutanta?
Lecz się bo ryjesz w mule bardzo głęboko.



--
Marcin Balcerzak

Data: 2011-03-11 15:33:48
Autor: Andrzej Ława
uprawnienia windykatora
W dniu 11.03.2011 15:29, Marcin Balcerzak pisze:

Tego 'znajomego' co to niby zapłacił a tak naprawdę powołał się na
przedawnienie Ferdynandzie Kiepski.


W takim razie twój ojciec to gwałciciel, bo na pewno nie ma pisemnej
zgody twojej matki na poczęcie takiego uber-księgowego, jak ty ;->

Już ad personam nie wystarcza i zaczynasz wjeżdżać na rodzinę dyskutanta?

Gdzie wjeżdżać? Czytaj uważniej.

Data: 2011-03-11 20:58:22
Autor: ąćęłńóśźż
uprawnienia windykatora
Wielki z Ciebie chojrak, powalcz sobie z telepsem, upc, elektrownią czy PEC-
em.
O kazdym z powyższych mogę napisać własną osobistą historię:

- Nabijanie impulsów z pary drutów wiszących w pustym mieszkaniu;
- wzywanie do zapłaty za nigdy nie włączone numery (liczba mnoga) tel. bez sygnału;
- wzywanie do zapłaty za wymówioną od miesięcy kablówkę (przestali gdy pusciłem im przez telefon nagranie, jak pizda mi mówiła "rzeczywiście mam w komputerze, że przysłał Pan faksem wypowiedzenie, ale tego nam Pan nie udowodni, bo faks mógł być nieczytelny";
- wmawianie przez dwa lata i odmowa przysłania monterów, że nie działający zegar licznika dwutaryfowego na pewno działa, bo... ma homologację;
- odmowa obniżenia mocy zamówionej "bo poprzedni właściciel nieruchomości zamawiał";
- HGW naliczająca 6,50 zł/m2 garażu zamiast 65 groszy/m2 (szkoda że parkingów za to nie buduje, to miałbym parkowanie za darmo), urzędnik przecież wypełni sobie wolny czas korespondencją ze mną przez kilka najbliższych lat.

Itp. itd.


-- -- -

Czyli jednak przedawnienie a nie zapłata zadecydowało?
Szkoda, że jednak nie dopadli złodzieja.

--


Data: 2011-03-12 06:45:03
Autor: spp
uprawnienia windykatora
W dniu 2011-03-11 21:58,  ąćęłńóśźż pisze:
Wielki z Ciebie chojrak, powalcz sobie z telepsem, upc, elektrownią czy PEC-
em.
O kazdym z powyższych mogę napisać własną osobistą historię:

- Nabijanie impulsów z pary drutów wiszących w pustym mieszkaniu;
- wzywanie do zapłaty za nigdy nie włączone numery (liczba mnoga) tel. bez
sygnału;
- wzywanie do zapłaty za wymówioną od miesięcy kablówkę (przestali gdy
pusciłem im przez telefon nagranie, jak pizda mi mówiła "rzeczywiście mam w
komputerze, że przysłał Pan faksem wypowiedzenie, ale tego nam Pan nie
udowodni, bo faks mógł być nieczytelny";
- wmawianie przez dwa lata i odmowa przysłania monterów, że nie działający
zegar licznika dwutaryfowego na pewno działa, bo... ma homologację;
- odmowa obniżenia mocy zamówionej "bo poprzedni właściciel nieruchomości
zamawiał";
- HGW naliczająca 6,50 zł/m2 garażu zamiast 65 groszy/m2 (szkoda że parkingów
za to nie buduje, to miałbym parkowanie za darmo), urzędnik przecież wypełni
sobie wolny czas korespondencją ze mną przez kilka najbliższych lat.

Itp. itd.


-- -- -

Czyli jednak przedawnienie a nie zapłata zadecydowało?
Szkoda, że jednak nie dopadli złodzieja.


A co Twoja odpowiedź ma wspólnego z moim stwierdzeniem?
Odniosłem się do jednoznacznie opisanego przypadku - nie chodziło o zapłatę za wyimaginowane usługi lecz takie które już były dostarczone i zapłacone co stwierdził piszący na forum rodak. Czyli nie było żadnego problemu aby przed sądem powołać się na dokonaną zapłatę a nie uciekać w przedawnienie. Być może okazałoby się w dokładniejszym badaniu że jednak te zapłaty dotyczyły zupełnie czegoś innego...

--
spp

Data: 2011-03-11 22:52:01
Autor: p 47
uprawnienia windykatora

Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości news:ild8hq$bsf$3news.onet.pl...
W dniu 2011-03-11 10:50, Kamil pisze:

Po krótkim czasie, dostał ...sądówkę :))))
Oczywiście w terminie podniósł zarzut przedawnienia roszczenia od tego
podmiotu windykacyjnego, sąd to oczywiście klepnął :)

Czyli jednak przedawnienie a nie zapłata zadecydowało?

I się firemka przejechała .. :))))
Jak widać, ktoś spostrzegł że stempelek jest z niemieckiej poczty, że
faceta nie ma w polsce, więc nie odbierze sądówki, a mając tytuł
egzekucyjny - wtedy im bez mrugnięcia okiem będzie płacił wyimaginowany
dług.
A facet po prostu zrobił genialny myk, i cały czas mieszkał w polsce :))))
Chcieli go przewieść - a sami zostali przewiezieni :)

Czyli jednak unikał odbierania poleconych w Polsce?

Szkoda, że jednak nie dopadli złodzieja. :(

-- spp


Szczerze ci życzę, aby np. gazownia (tak jak to zrobiła mnie) stwierdziła (i to, tak jak u mnie, całkowicie bezpodstawnie!) , że 10 lat temu nie opłaciłes jednego rachunku i zdjęła ci z tego powodu gazomierz, zresztą całkowicie zgodnie z literalnym zapisem prawa energetycznego. Oczywiście gotowa ona będzie przywrócić ci dostawy gazu, jesli opłacisz ten rachunek wraz z 10-letnimi odsetkami i karną opłatę za ponowne zainstalowanie gazomierza.
Oczywiście możesz tez przedstawic jej kwit potwierdzający zapłatę sprzed tych 10 lat, który na pewno wciąż przechowujesz;-).
Taka sytuacja w pełni cię zapewne satysfakcjonowałaby, bo nie wystepowuje tu tak nielubiane przez ciebie przedawnienie...


A dla mniej zahamowanych umysłowo ;- przedawnienie powstało NIE z powodu jakieś wyjątkowej sympoatii ustawodawcy dla nie opłacających swoich zobowiązań, nie po to, aby umozliwiać unikanie spłat pozyczek, opłat itp!
Ustawodawca uznał (słusznie!!), ze nie mozna wymagac od zobowiązanego, aby w NIESKOŃCZONOŚĆ przechowywał dowody spłaty długu, pamietał okoliczności zdarzeń gospodarczych skutkujących zobowiązaniem  itp.itd, bo kłóciłoby się to zarówno ze zdrowym rozsadkiem, zasadami współżycie społecznego jak i stanowiłoby nadmierne obciążenie jednej ze ston, a skutkowałoby nadmiernym uprzywilejowaniem strony podnoszacej istnienie wierzytelności, np po 20 latach, gdy prawdopodobieństwo przeprowadzenia skutecznej obrony, tj. przedstawienia dowodu spłaty jest znikoma.
Ustawodawca uznał, że okres do zaistnienia przedawnienia roszczeń jest wystarczający, aby wierzyciel rozpoczął wtedy właściwe kroki mające na celu uzyskanie spłaty długu, kroki, które zresztą  przedawnienie przerywają, a jesli tego w tym czasie nie robi, to jego roszczenia sa albo wątpliwe, albo tez nie zalezy mu na nich.
A skoro tak to volenti non iniure fit

Data: 2011-03-12 06:32:16
Autor: spp
uprawnienia windykatora
W dniu 2011-03-11 22:52, p 47 pisze:

Oczywiście możesz tez przedstawic jej kwit potwierdzający zapłatę sprzed
tych 10 lat, który na pewno wciąż przechowujesz;-).

Z postu do którego się odnosiłem:

... sprawdził sobie "kwity" i wyszło mu że rzekoma
zaległość była zapłacona ...


Czyli jednak istniały dokumenty potwierdzające spłatę.
I tylko do tej części się odnoszę - nic nie stało na przeszkodzie aby dodatkowo umocnić swoje stanowisko i je w sądzie przedstawić.
Ponieważ jest to jednak historia przytoczona z jakiegoś forum, bez podania źródła, sprzed jakiegoś czasu to wszystko jest możliwe. :)

--
spp

Data: 2011-03-12 08:38:34
Autor: ąćęłńóśźż
uprawnienia windykatora
A sędziom chce się bawić myślisz?


-- -- -

nic nie stało na przeszkodzie aby dodatkowo umocnić swoje stanowisko i je w
sądzie przedstawić.

--


Data: 2011-03-15 08:55:18
Autor: Nostradamus
uprawnienia windykatora
Użytkownik "Kamil"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1wgac0j9ey5d6$.1m3plcsply5r6.dlg@40tude.net...

I się firemka przejechała .. :))))
Jak widać, ktoś spostrzegł że stempelek jest z niemieckiej poczty, że
faceta nie ma w polsce, więc nie odbierze sądówki, a mając tytuł
egzekucyjny - wtedy im bez mrugnięcia okiem będzie płacił wyimaginowany
dług.
A facet po prostu zrobił genialny myk, i cały czas mieszkał w polsce  :))))
Chcieli go przewieść - a sami zostali przewiezieni :)


W jaki to niby sposób sie przejechała??? Co straciła? Zagrali i nie wygrali ;)
Ja tu przewiezienia nie widzę.

Data: 2011-03-11 13:06:06
Autor: Marcin Balcerzak
uprawnienia windykatora
On Fri, 11 Mar 2011 08:28:21 +0100, Andrzej Ława wrote:

W dniu 11.03.2011 02:15, Marcin Balcerzak pisze:

jakiegoś bredzenia, typu "[firmy windykacyjne] z punktu widzenia moralnego
nie są wierzycielami". Po odkupieniu długu od kogoś, komu się po prostu nie
chce szarpać przez 100 lat na kolejnych rozprawach - są. Nawet jeśli
mieszać w to moralność.

Problem polega na tym, że firmy windykacyjne kupują długi "jak leci",
bardzo często sporne, dawno spłacone lub w ogóle fikcyjne (wynikłe np. z
bałaganu w jakiejś firmie lub "kradzieży tożsamości"). I bardzo często
zdają sobie z tego sprawę (wcześniej lub później) albo zwyczajnie mają
to w nosie, bo i tak nie mają zamiaru iść z tym do sądu tylko ich celem
jest wydojenie kasy za wszelką cenę, głównie metodami psychotechnicznymi
lub wręcz bandyckimi.

Być może, ale widzę też drugą stronę medalu i nazywa się ona złodziejstwo i
cwaniactwo.

PS: Mam dziwne wrażenie, że autor artykułu należy do osób tego typu, które
lubią się np. wprowadzić z malutkim dzieckiem do wynajmowanego w Polsce
mieszkania (nie posiadając własnego lokum) na początku zimy, przestać
płacić czynsz i z uśmiechem na buzi wyjaśnić zrozpaczonemu właścicielowi co
sobie moĹźe.

To nie zdziw się, jak teraz wszyscy będą mieli dziwne wrażenie, że
jesteś jednym z tych "cholernych windykatorzyn" ;->

Nie jestem, ale nie powinno Cię to szczególnie obchodzić. Rzadko tu bywam,
lecz chyba zbyt nisko wyceniasz (ogół) grupowiczów.

PS: [Ostatecznie wykasowałem, bo stwierdziłem, że nie będę rzucał błotkiem.
Tarzaj się sam, a po kawie może się nawet mniej więcej domyślisz co tu
chyba powinno być, żeby się dostować poziomem.]


--
Marcin Balcerzak

Data: 2011-03-11 13:21:08
Autor: Andrzej Ława
uprawnienia windykatora
W dniu 11.03.2011 13:06, Marcin Balcerzak pisze:

Problem polega na tym, że firmy windykacyjne kupują długi "jak leci",
bardzo często sporne, dawno spłacone lub w ogóle fikcyjne (wynikłe np. z
bałaganu w jakiejś firmie lub "kradzieży tożsamości"). I bardzo często
zdają sobie z tego sprawę (wcześniej lub później) albo zwyczajnie mają
to w nosie, bo i tak nie mają zamiaru iść z tym do sądu tylko ich celem
jest wydojenie kasy za wszelką cenę, głównie metodami psychotechnicznymi
lub wręcz bandyckimi.

Być może, ale widzę też drugą stronę medalu i nazywa się ona złodziejstwo i
cwaniactwo.

Aha. Np. to "przed chwilą" opisane zagranie czarnego ptaszydła. Dodałbym
jeszcze: skurwysyństwo.

PS: Mam dziwne wrażenie, że autor artykułu należy do osób tego typu, które
lubią się np. wprowadzić z malutkim dzieckiem do wynajmowanego w Polsce
mieszkania (nie posiadając własnego lokum) na początku zimy, przestać
płacić czynsz i z uśmiechem na buzi wyjaśnić zrozpaczonemu właścicielowi co
sobie moĹźe.

To nie zdziw się, jak teraz wszyscy będą mieli dziwne wrażenie, że
jesteś jednym z tych "cholernych windykatorzyn" ;->

Nie jestem, ale nie powinno Cię to szczególnie obchodzić. Rzadko tu bywam,
lecz chyba zbyt nisko wyceniasz (ogół) grupowiczów.

Masz czelność się oburzać po tym, jak sam pierwszy oczerniłeś autora
artykułu? Ha! To już nie poziom windykatorków, to co znacznie gorszego:
poziom naszych politykĂłw!

PS: [Ostatecznie wykasowałem, bo stwierdziłem, że nie będę rzucał błotkiem.
Tarzaj się sam, a po kawie może się nawet mniej więcej domyślisz co tu
chyba powinno być, żeby się dostować poziomem.]

Kawy nie pijam, stąd gul mi nie skacze, jak tobie ;->

Data: 2011-03-11 15:28:58
Autor: Marcin Balcerzak
uprawnienia windykatora
On Fri, 11 Mar 2011 13:21:08 +0100, Andrzej Ława wrote:

PS: Mam dziwne wrażenie, że autor artykułu należy do osób tego typu, które
lubią się np. wprowadzić z malutkim dzieckiem do wynajmowanego w Polsce
mieszkania (nie posiadając własnego lokum) na początku zimy, przestać
płacić czynsz i z uśmiechem na buzi wyjaśnić zrozpaczonemu właścicielowi co
sobie moĹźe.

To nie zdziw się, jak teraz wszyscy będą mieli dziwne wrażenie, że
jesteś jednym z tych "cholernych windykatorzyn" ;->

Nie jestem, ale nie powinno Cię to szczególnie obchodzić. Rzadko tu bywam,
lecz chyba zbyt nisko wyceniasz (ogół) grupowiczów.

Masz czelność się oburzać po tym, jak sam pierwszy oczerniłeś autora
artykułu? Ha! To już nie poziom windykatorków, to co znacznie gorszego:
poziom naszych politykĂłw!

Nie podniecaj się tak bo zaczynasz bełkotać. Nikogo nie oczerniałem,
napisałem o swoim subiektywnym wrażeniu na podstawie mojego doświadczenia
życiowego i znajomości natury ludzkiej. Jeśli autor tamtego artykułu poczuł
się oczerniony to go przepraszam.
 
PS: [Ostatecznie wykasowałem, bo stwierdziłem, że nie będę rzucał błotkiem.
Tarzaj się sam, a po kawie może się nawet mniej więcej domyślisz co tu
chyba powinno być, żeby się dostować poziomem.]

Kawy nie pijam, stąd gul mi nie skacze, jak tobie ;->

Mi coś skacze? Kiepski żart. Cytując Sztaudyngera: "różni nas klasa...".


--
Marcin Balcerzak

Data: 2011-03-11 15:32:36
Autor: Andrzej Ława
uprawnienia windykatora
W dniu 11.03.2011 15:28, Marcin Balcerzak pisze:
On Fri, 11 Mar 2011 13:21:08 +0100, Andrzej Ława wrote:

PS: Mam dziwne wrażenie, że autor artykułu należy do osób tego typu, które
lubią się np. wprowadzić z malutkim dzieckiem do wynajmowanego w Polsce
mieszkania (nie posiadając własnego lokum) na początku zimy, przestać
płacić czynsz i z uśmiechem na buzi wyjaśnić zrozpaczonemu właścicielowi co
sobie moĹźe.

To nie zdziw się, jak teraz wszyscy będą mieli dziwne wrażenie, że
jesteś jednym z tych "cholernych windykatorzyn" ;->

Nie jestem, ale nie powinno Cię to szczególnie obchodzić. Rzadko tu bywam,
lecz chyba zbyt nisko wyceniasz (ogół) grupowiczów.

Masz czelność się oburzać po tym, jak sam pierwszy oczerniłeś autora
artykułu? Ha! To już nie poziom windykatorków, to co znacznie gorszego:
poziom naszych politykĂłw!

Nie podniecaj się tak bo zaczynasz bełkotać. Nikogo nie oczerniałem,
napisałem o swoim subiektywnym wrażeniu na podstawie mojego doświadczenia
życiowego i znajomości natury ludzkiej. Jeśli autor tamtego artykułu poczuł
się oczerniony to go przepraszam.

No cóż - ja też "tylko" "miałem wrażenie". I co mi zrobisz?

PS: [Ostatecznie wykasowałem, bo stwierdziłem, że nie będę rzucał błotkiem.
Tarzaj się sam, a po kawie może się nawet mniej więcej domyślisz co tu
chyba powinno być, żeby się dostować poziomem.]

Kawy nie pijam, stąd gul mi nie skacze, jak tobie ;->

Mi coś skacze? Kiepski żart. Cytując Sztaudyngera: "różni nas klasa...".

Aha. Ty masz czwartą podstawową ;->

Data: 2011-03-11 10:57:53
Autor: ąćęłńóśźż
uprawnienia windykatora
Policja się nie zajmuje zajmowaniem mienia, zajmowaniem mienia dłużnika zajmuje się komornik tak generalnie.

Jesli firma windykacyjna rzeczywiście odkupiła wierzytelność (a z tym "odkupywaniem" to różnie, bo mogą działać np. na zlecenie za prowizją), to IMHO fiorma windykacyjna jest teraz wierzycielem i tyle.

No i warto o zastawie więcej poczytać.

Oraz o posiadaniu i ochronie posiadania.


-- -- -

Czy firma windykacyjna, która odkupiła wierzytelność, może zająć mienie
dłużnika, np przy pomocy policji - czy f.winykacyjna ma jakieś większe prawa niż sam wierzyciel?

--


Data: 2011-03-12 10:11:15
Autor: ąćęłńóśźż
uprawnienia windykatora

uprawnienia windykatora

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona