Czy tego typu wynalazki są już dostępne może na polskim rynku ? czy są warte polecenia czy też są jakieś przyczyny dla których nie warto używać ? np. drastyczna nieskuteczność albo zmiana parametrów trakcyjnych opony ...

http://www.liveleak.com/view?i=315_1370984895

"yuras" <jurekstep@o2.pl> wrote in message news:kq6gro$dt1$1news.task.gda.pl...

Czy tego typu wynalazki są już dostępne może na polskim rynku ? czy są warte polecenia czy też są jakieś przyczyny dla których nie warto używać ? np. drastyczna nieskuteczność albo zmiana parametrów trakcyjnych opony ...

ja uzywam jakiegos zielonego lanego do detki (slime inner tube sealant)
i schwalbe marathon plus, po 6 tysiacach bez jednej dziury i obsludze
sprowadzajacej sie do kontroli cisnienia raz na kwartal moge polecic
chociaz nie wiem czy mial szanse wogole sie przydac - moja ciekawosc nie
jest wystarczajaca zeby odkrecac kola i zdejmowac opony ;)

w przypadku bezdetkowcow jest jeszcze lepiej bo odpada ryzyko ze
nagle detka peknie, minusem jest pewnie bajzel ktory sie robi podczas
zmiany opony, chociaz jezeli zdejmujemy zuzyta to mozna zaczac od
spuszczenia uszczelniacza

W dniu niedziela, 23 czerwca 2013 15:41:22 UTC+2 użytkownik m4rkiz napisał:

"yuras" <jurekstep@o2.pl> wrote in message news:kq6gro$dt1$1news.task.gda.pl...

> Czy tego typu wynalazki są już dostępne może na polskim rynku ? czy są warte > polecenia czy też są jakieś przyczyny dla których nie warto używać ?

Nie warte są polecenia,bo nie chronią przed przebiciem tylko mają
niwelować jego skutki,niestety z żadnym efektem,ponadto traktują wentyl
jako dziurę,więc po roku używania i tak dętkę trzeba wyrzucić z powodu zaklejenia wentyla-do tego są świtne!

Do kolegi poniżej,a propos schwalbe marathon plus-kolego masz opony
z wkładką antyprzebicową i to Cię chroni przed kapciami,więc nie
demonizuj,tak to każdy potafi,opona za 150 zeta.
 Jeśli chcesz skutecznie zapobiegać kapciom,to ze starej dowolnej dętki  wycinasz równe paski o szerokości takiej jak ślad po oponie i wklejasz
te paski od wewnątrz na środku opony,na całym obwodzie oczywiście,
klejem butaprenem,najzwyklejszym za 3zł.Ja ma oponę 28x622 i mieszczą mi
się cztery warstwy plus dętka,taniość i skuteczność rozwiązania-bez
żadnych skutków ubocznych-niezwykła.Każda warstwa to 1mm.Opona może być
z TPI 30,a jest antyprzebicowa jak schwalbe marathon plus.
Mogę polecić z czystym sumieniem-najprostrze wynalazki są najlepsze.

W dniu 2013-06-23 16:56, Ignac pisze:

Jeśli chcesz skutecznie zapobiegać kapciom,to ze starej dowolnej dętki
wycinasz równe paski o szerokości takiej jak ślad po oponie i wklejasz
te paski od wewnątrz na środku opony,na całym obwodzie oczywiście,
klejem butaprenem,najzwyklejszym za 3zł.Ja ma oponę 28x622 i mieszczą mi
się cztery warstwy plus dętka,taniość i skuteczność rozwiązania-bez
żadnych skutków ubocznych-niezwykła.Każda warstwa to 1mm.Opona może być
z TPI 30,a jest antyprzebicowa jak schwalbe marathon plus.
Mogę polecić z czystym sumieniem-najprostrze wynalazki są najlepsze.

Ale na pewno z dowolnej dętki? Czy aby można wklejać dętki różnych producentów i do tego jeszcze je sklejać ze sobą? Można skleić pasek z Conti i Schwalbe i wkleić to do opony Maxxisa? A co z zachowaniem kompatybilności i homogeniczności? Możesz podać linka do jakichś manuali producentów tych dętek?

Myślałeś może o pełnych oponach lanych z gumy? Odpadłby problem przebicia. Nawet na policyjnej kolczatce ;)

--
biodarek

W dniu poniedziałek, 24 czerwca 2013 21:25:22 UTC+2 użytkownik biodarek napisał:

Ale na pewno z dowolnej dętki?

Jeżeli te dętki dało się łatać w przeszłości butaprenem,
to się świtnie nadają do tego.
Cztery warstwy,które mam wklejone spisują się doskonale,
na drobne kawałki szkła pochodzące z butelek,potłuczonych
przez anonimowych alkoholików,wprost wysmienite.
Nie mieści mi się więcej warstw ,bo koła mam 28x622,ale gdybym miał szersze,to bez kozery wsadziłbym ich 6,albo
nawet 10,a co,przecież nic tak nie wkurza jak kapeć:)
Jeżeli jest problem z określeniem środka opony,to trzeba przy
pomocy ołóweczka i liniki wyznaczyć jej środek.

On 2013-06-24 21:25, biodarek wrote:
[...]

Ale na pewno z dowolnej dętki? Czy aby można wklejać dętki różnych
producentów i do tego jeszcze je sklejać ze sobą? Można skleić pasek z
Conti i Schwalbe i wkleić to do opony Maxxisa? A co z zachowaniem
kompatybilności i homogeniczności? Możesz podać linka do jakichś manuali
producentów tych dętek?

Hehe, nice one. ;-D

"Ignac" <smak870221@gmail.com> wrote in message news:16f02526-b913-4a7e-8655-e93f2937e337googlegroups.com...

Do kolegi poniżej,a propos schwalbe marathon plus-kolego masz opony
z wkładką antyprzebicową i to Cię chroni przed kapciami,więc nie
demonizuj,tak to każdy potafi,opona za 150 zeta.

totez pisze "chociaz nie wiem czy mial szanse wogole sie przydac"

poprostu - jestem w sklepie, widze, kosztuje to niewiele, wlewam...

bede wymienial opony to popatrze czy detka jest gdzies zielona,
jak nie bedzie to najwyrazniej wkladka wystarcza i bede mogl
uszczelniacz odpuscic

Jeśli chcesz skutecznie zapobiegać kapciom,to ze starej dowolnej dętki
wycinasz równe paski o szerokości takiej jak ślad po oponie i wklejasz
te paski od wewnątrz na środku opony,na całym obwodzie oczywiście,
klejem butaprenem,najzwyklejszym za 3zł.Ja ma oponę 28x622 i mieszczą mi
się cztery warstwy plus dętka,taniość i skuteczność rozwiązania-bez
żadnych skutków ubocznych-niezwykła.Każda warstwa to 1mm.Opona może być
z TPI 30,a jest antyprzebicowa jak schwalbe marathon plus.
Mogę polecić z czystym sumieniem-najprostrze wynalazki są najlepsze.

wkladki antyprzebiciowe w marathonie sa mieksze niz guma opony co daje
niemily efekt lekkiego 'plywania' jezeli jezdziec i rower nieco waza,
mozna sie zatem skusic na wklejanie, z drugiej - nie mam zaufania do
grubosci bieznika w tanich oponach a jezeli mam kupowac nieco drozsze
to wezme od razu gotowe...

W dniu wtorek, 25 czerwca 2013 00:28:04 UTC+2 użytkownik m4rkiz napisał:

wkladki antyprzebiciowe w marathonie sa mieksze niz guma opony co daje
niemily efekt lekkiego 'plywania' jezeli jezdziec i rower nieco waza,

Jeżdżę na marathonach plus już jakieś sześć lat i nie stwierdziłem efektu.

"rmikke" <spamcatch@mailinator.com> wrote in message news:21cf38dd-be15-4507-abe7-4687dac5383egooglegroups.com...

wkladki antyprzebiciowe w marathonie sa mieksze niz guma opony co daje
niemily efekt lekkiego 'plywania' jezeli jezdziec i rower nieco waza,

Jeżdżę na marathonach plus już jakieś sześć lat i nie stwierdziłem efektu.

ja z rowerem waze pewnie ze 130, po zmianie opon ze zwyklych na marathony
(rozmiary na oko te same, cisnienie nieco wieksze) na zakretach czulem
sie jak by byla ledwo napompowana, teraz zauwazam efekt tylko jak przesiadam
sie z drugiego roweru ze zwyklymi oponami

On 2013-06-26 16:44, m4rkiz wrote:
[...]

ja z rowerem waze pewnie ze 130, po zmianie opon ze zwyklych na marathony
(rozmiary na oko te same, cisnienie nieco wieksze) na zakretach czulem
sie jak by byla ledwo napompowana, teraz zauwazam efekt tylko jak
przesiadam sie z drugiego roweru ze zwyklymi oponami

Jestem z tej samej kategorii wagowej, jeżdżę na zwykłych Silento i IMO
to wszystko składa się na pływanie, tj. opona, ciśnienie ale też obręcz
i szprychy. W każdym razie obecnie jeżdżę na tylnej oponce o szerokości
1,75" nabitej do 4,5atm (maksimum wg. Schwalbe) i nie odczuwam pływania.
Wcześniej, gdy jeździłem na 4atm, czasami odczuwałem.