Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.zimowe   »   [prasa] uwaga pijany Polak na stoku

[prasa] uwaga pijany Polak na stoku

Data: 2009-11-12 19:11:29
Autor: Piotr
[prasa] uwaga pijany Polak na stoku
za łonetem teksty wybrane
http://wiadomosci.onet.pl/2076938,12,ostrzegaja_przed_pijanymi_polakami_na_stokach,item.html

"Pijani narciarze na stokach, wśród nich także cudzoziemcy - Polacy, Rosjanie, Czesi i Węgrzy, stanowią prawdziwe zagrożenie - alarmują instruktorzy narciarstwa z prowincji Trydent na północy Włoch.
Dziennik "La Repubblica" poinformował, że dwa tysiące instruktorów wystąpiło przeciwko górskim schroniskom, gdzie alkohol sprzedaje się bez ograniczeń. W rezultacie - argumentują - narzuca się "absurdalna modę" picia alkoholu po dotarciu na szczyt, a przed zjazdem na nartach. /.../
Największy niepokój instruktorów budzą grupy zagranicznych turystów, bo to oni - jak zauważyli - piją najwięcej, a nawet organizują "konkursy", kto przed zjazdem wypije najwięcej. Następnie nietrzeźwi w grupach ruszają w dół. Wśród nich gazeta wymienia Polaków."

no to zdrówko!
:)
zdrowaśki
Piotr

Data: 2009-11-13 07:27:34
Autor: gajowy
[prasa] uwaga pijany Polak na stoku
Piotr wrote:

za łonetem teksty wybrane
http://wiadomosci.onet.pl/2076938,12,ostrzegaja_przed_pijanymi_polakami_na_stokach,item.html

"Pijani narciarze na stokach, wśród nich także cudzoziemcy - Polacy,
Rosjanie, Czesi i Węgrzy, stanowią prawdziwe zagrożenie - alarmują
instruktorzy narciarstwa z prowincji Trydent na północy Włoch.
Dziennik "La Repubblica" poinformował, że dwa tysiące instruktorów wystąpiło
przeciwko górskim schroniskom, gdzie alkohol sprzedaje się bez ograniczeń. W
rezultacie - argumentują - narzuca się "absurdalna modę" picia alkoholu po
dotarciu na szczyt, a przed zjazdem na nartach. /.../
Największy niepokój instruktorów budzą grupy zagranicznych turystów, bo to
oni - jak zauważyli - piją najwięcej, a nawet organizują "konkursy", kto
przed zjazdem wypije najwięcej. Następnie nietrzeźwi w grupach ruszają w
dół. Wśród nich gazeta wymienia Polaków."

Ja mam wielce sceptyczny stosunek do różnych rewelacji z PAP.
Oni miewaja banalne problemy z tłumaczeniem nawet.

Może ktoś ma możliwość (umie) sięgnć do oryginału włoskiego,
żeby sprawdzić co literalnie napisali?


--
   pozdrawiam
   gajowy

....carve diem

Data: 2009-11-13 07:56:14
Autor: jurski
[prasa] uwaga pijany Polak na stoku
gajowy pisze:
Może ktoś ma możliwość (umie) sięgnć do oryginału włoskiego,
żeby sprawdzić co literalnie napisali?

Dołączam się do Gajowego.
Niestety nie znam włoskiego, ale znalazłem oryginał dla znających:
http://ricerca.repubblica.it/repubblica/archivio/repubblica/2009/11/12/sci-allarme-dei-maestri.html
--
jurski
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
tak młodo jak dziś już się nie spotkamy

Data: 2009-11-13 10:24:31
Autor: J.F.
[prasa] uwaga pijany Polak na stoku
Użytkownik "jurski" <jurski@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hdivs9$4ff$1news.onet.pl...
gajowy pisze:
Może ktoś ma możliwość (umie) sięgnć do oryginału włoskiego,
żeby sprawdzić co literalnie napisali?

Dołączam się do Gajowego.
Niestety nie znam włoskiego, ale znalazłem oryginał dla znających:
http://ricerca.repubblica.it/repubblica/archivio/repubblica/2009/11/12/sci-allarme-dei-maestri.html

http://translate.google.com/translate?hl=pl&sl=it&tl=en&u=http%3A%2F%2Fricerca.repubblica.it%2Frepubblica%2Farchivio%2Frepubblica%2F2009%2F11%2F12%2Fsci-allarme-dei-maestri.html


Jak kto nie zna angielskiego moze tlumaczyc na polski, ale kiepsko to wychodzi :-)

J.

Data: 2009-11-13 10:48:17
Autor: J.F.
[prasa] uwaga pijany Polak na stoku
Użytkownik "gajowy" <studiografit_cut@cut_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:4AFCFC55.C49937D8cut_poczta.onet.pl...
za łonetem teksty wybrane
http://wiadomosci.onet.pl/2076938,12,ostrzegaja_przed_pijanymi_polakami_na_stokach,item.html

"Pijani narciarze na stokach, wśród nich także cudzoziemcy - Polacy,
Rosjanie, Czesi i Węgrzy, stanowią prawdziwe zagrożenie - alarmują
instruktorzy narciarstwa z prowincji Trydent na północy Włoch.

Ja mam wielce sceptyczny stosunek do różnych rewelacji z PAP.
Oni miewaja banalne problemy z tłumaczeniem nawet.

Np kolejnosc zmienili - w oryginale jestesmy na 4-tym miejscu :-)

Czytam tlumaczenie przez googla na angielski i tak nie do konca rozumiem, czy problemem sa narciarze pijani na biezaco, czy dopiero po zmroku, gdy po dniu picia zjezdzaja wsrod ratrakow.
Bo propozycja jest chyba taka zeby zamykac bary w gorskich schroniskach dla osob ktore nie maja tam noclegu zapewnionego ?

A jesli na 3687 wypadkow i  582  bojek ... hm, scontri nie znaczy przypadkiem zderzenie ? doszlo jeszcze 184 przypadkow "choroby", czyli jak rozumiem - czesto upicia do nieprzytomnosci - to chyba nie jest duzo :-)

J.

Data: 2009-11-13 16:45:01
Autor: Andrzej Ozieblo
[prasa] uwaga pijany Polak na stoku
J.F. pisze:

Czytam tlumaczenie przez googla na angielski i tak nie do konca rozumiem, czy problemem sa narciarze pijani na biezaco, czy dopiero po zmroku, gdy po dniu picia zjezdzaja wsrod ratrakow.
Bo propozycja jest chyba taka zeby zamykac bary w gorskich schroniskach dla osob ktore nie maja tam noclegu zapewnionego ?

Trudno do konca zrozumiec, bo takie automatyczne tlumaczenie czesto prowadzi do "nagi konduktor goni dookola pociagu" zamiast "przez sklad wagonow poprowadzony jest kabel elektryczny". BTW znaliscie to? :) I jeszcze dygresja na temat tlumaczen, tych ludzkich. Kiedys moja zona (astrofizyk) dostala do recenzji tekst tlumaczony z francuskiego dotyczacy jakiejs ksiazki popularnonaukowej z pogranicza fizyki, astronomii i fizozofii. Tlumaczka byla dobra w swoim fachu i doswiadczona, ale z fizyka nic nie miala do czynienia. Mozecie sobie wyobrazic jaki ubaw mielismy z zona. Np. "kawalek predkosci" jako "moment pedu" zwany tez "kretem". Albo ostatnio slyszalem na konferencji informatycznej, skadinad bardzo sprawne tlumacznie symultaniczne z wloskiego "zgaszony swiatlowod", czyli po naszemu "ciemne wlokno". Na szczescie tekst (dark fiber) angielski mielismy przed soba.

Tyle dygresji. Z tekstu wynika, ze problem dotyczy obu przypadkow: pijanstwa na biezaco w ciagu dnia i po zmroku, gdy "watahy" pijanych obcokrajowcow (nie znajacyh lokalnego prawa czyli nie wiedzacych, ze nie wolno :)) po zakrapianej przesiadowce w schronisku zjezdzaja po trasach pelnych ratrakow i ludzi od przygotowania tras. I faktycznie Polacy sa tam wymienieni na koncu po Rosjanach, Czechach, Wegrach. I tak niezle. :)

Data: 2009-11-13 20:50:32
Autor: Grzegorz Lipnicki
[prasa] uwaga pijany Polak na stoku

faktycznie Polacy sa
tam wymienieni na koncu po Rosjanach, Czechach, Wegrach. I tak niezle. :)

jakie "nieźle"!? Ruskich - rzecz jasna - nikt nie pokona,
ale mogliśmy się choć załapać na pudło!!!

 g.

Data: 2009-11-13 22:30:23
Autor: Andrzej Ozieblo
[prasa] uwaga pijany Polak na stoku
Grzegorz Lipnicki pisze:

faktycznie Polacy sa
tam wymienieni na koncu po Rosjanach, Czechach, Wegrach. I tak niezle. :)

jakie "nieźle"!? Ruskich - rzecz jasna - nikt nie pokona,
ale mogliśmy się choć załapać na pudło!!!

Troche szkoda... podium. ;) Czwarte miejsce jest najgorsze. Ale wracajac do meritum. Czy ktos z Was zauwazyl, by nasi istotnie naduzywali w Alpach? I w ogole na nartach? Nie jestem bardzo doswiadczonym "alpejczykiem", nigdy np. nie bylem na freeski, ale troche zaliczylem tu i tam. Nigdy nie widzialem zadnego zawianego Polaka, nawet po nartach. Gdzies w MdC widzialem niesympatyczna grupe kurwujacych Polakow, ale procz werbalnego chamstwa, nie widzialem i nie czulem od nich zadnego "powiewu". W ogole mam niezle zdanie o Polakach na alpejskich czy slowackich (w Polsce juz roznie bywalo, choc niefatalnie) szlakach. Wlasciwie nie wyrozniaja sie od innych nacji. Moze troche lepiej jezdza od innych i troche lepiej sa wyposazeni (kompleksy?), ale w sumie nic zlego.

Za to wiele niedobrego moglbym powiedziec o niektorych bywalcach Paryza. Jedyna agresje, zreszta niegrozna, jaka przezylem w Paryzu, bylo spotkanie z pewnym Polakiem.

Data: 2009-11-13 23:52:00
Autor: J.F.
[prasa] uwaga pijany Polak na stoku
On Fri, 13 Nov 2009 22:30:23 +0100,  Andrzej Ozieblo wrote:
Troche szkoda... podium. ;) Czwarte miejsce jest najgorsze. Ale wracajac do meritum. Czy ktos z Was zauwazyl, by nasi istotnie naduzywali w Alpach? I w ogole na nartach?

Tylko jak to poznac, kiedy nawet na trzezwo jezdzi sie wezykiem :-)

Policjanci znow chca byc wazni i wymyslaja sztuczny problem.

J.

Data: 2009-11-13 23:56:49
Autor: gajowy
[prasa] uwaga pijany Polak na stoku
Andrzej Ozieblo wrote:

(...) Ale wracajac
do meritum. Czy ktos z Was zauwazyl, by nasi istotnie naduzywali w
Alpach? I w ogole na nartach? (...)

Generalnie powiem tak: od początku się dziwię, że taki temat
zaistniał. Ja tego nie widzę, nie dostrzegam takiego zjawiska.
Jakieś pojedyncze przypadki, nieliczne w ciągu kliku ostatnich
lat by się znalazły - ale raczej śmieszne, nic groźnego.

Napisałem przed chwilą b. długiego posta opisującego te przypadki
ale na końcu stwierdziłem, że momentami był zbyt szczegółowy
....lub nawet osobisty :)
Więc krótko: za ostatnie ...wiele, wiele lat doliczyłem
się ok. 3 zaobserwowanych przypadków czyli właściwie nic.

Dla mnie to tylko Moral Panic - gdzieś między kaskami a ptasią grypą.

--
   pozdrawiam
   gajowy

....carve diem

Data: 2009-11-14 08:05:54
Autor: Piotr
[prasa] uwaga pijany Polak na stoku

Użytkownik "gajowy" <studiografit_cut@cut_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Generalnie powiem tak: od początku się dziwię, że taki temat
zaistniał. Ja tego nie widzę, nie dostrzegam takiego zjawiska.
Jakieś pojedyncze przypadki, nieliczne w ciągu kliku ostatnich
lat by się znalazły - ale raczej śmieszne, nic groźnego.

To, że my niedostrzegamy tego, nie oznacza, że niedostrzegają inni.
W tym wszystkim musi źdźbło prawdy. Być może spijamy piwo naważone przez innych słowian wymienionych w artykule.
Przyznam, że z moją znajomością niemieckiego, nie jestem w stanie odróżnić brandenburczyka od mieszkańca austriackiego Tyrolu i niemieckojęzycznej części Szwajcarii ( no chyba, że po wyglądzie). A to ten "sam" język. Więc nie dziwmy się Włochom, że nie rozróżniają na stoku Polaków, Rosjan i Czechów ( Polaków można rozpoznać po wypasionym sprzęcie, gorzej z umiejętnościami :)
Które miejsce zajmujemy w tym tekście, nie ma żadnego znaczenia. Znaczenie ma, że w ogóle zostaliśmy w tym tekście wymienieni. A to oznacza, że kolejny raz sobie przyczepiamy, lub nam przyczepia się łatkę, w tym wypadku pijaków (a w innych publikacjach brudasów i złodziei - niemiecki stereotyp). Choć przyznaję rację dyskutantom, że częściej widuje nawalonych innych obywateli np. Czechów niż Polaków ( także na czeskich stokach)
Nie sądzę, aby problem był nadmuchany. Jak poznałem Włochów, to zależy im na naszych narciarzach. Zostawiamy tam sporo kasy. Co prawda głównie po sezonie. Ale zostawiamy! Bez nas w marcu pensjonaty stałyby puste.
zdrowaśki
Piotr

Data: 2009-11-14 14:07:10
Autor: J.F.
[prasa] uwaga pijany Polak na stoku
On Sat, 14 Nov 2009 08:05:54 +0100,  "Piotr"
Przyznam, że z moją znajomością niemieckiego, nie jestem w stanie odróżnić brandenburczyka od mieszkańca austriackiego Tyrolu i niemieckojęzycznej części Szwajcarii ( no chyba, że po wyglądzie). A to ten "sam" język. Więc nie dziwmy się Włochom, że nie rozróżniają na stoku Polaków, Rosjan i Czechów

No ale czekaj - trudno rozroznic niuanse w jezyku niemieckim, ale ja
raczej bez problemu odroznie francuski od wloskiego, mimo ze ich wcale
nie znam. Portugalski moze pomyle z hiszpanskim, czy szwedzki z
dunskim.

No chyba ze jestes naprawde biegly w tym niemieckim i uwazasz ze
powinienes odrozniac gware goralska od slaskiej.

Które miejsce zajmujemy w tym tekście, nie ma żadnego znaczenia. Znaczenie ma, że w ogóle zostaliśmy w tym tekście wymienieni.

Jakby tam bylo 10 nacji wymienionych - kto by spamietal :-)

przyznaję rację dyskutantom, że częściej widuje nawalonych innych obywateli np. Czechów niż Polaków ( także na czeskich stokach)

Hm, a gdzie ich widujesz i jak rozpoznajesz ? Mnie sie chyba jeszcze nie zdarzylo.

Nie sądzę, aby problem był nadmuchany. Jak poznałem Włochów, to zależy im na naszych narciarzach. Zostawiamy tam sporo kasy. Co prawda głównie po sezonie.

Po sezonie to kto wie - jestesmy moze nawet bardziej cenni.

J.

Data: 2009-11-14 15:51:19
Autor: Andrzej Ozieblo
[prasa] uwaga pijany Polak na stoku
Piotr pisze:

Które miejsce zajmujemy w tym tekście, nie ma żadnego znaczenia. Znaczenie ma, że w ogóle zostaliśmy w tym tekście wymienieni. A to oznacza, że kolejny raz sobie przyczepiamy, lub nam przyczepia się łatkę, w tym wypadku pijaków (a w innych publikacjach brudasów i złodziei - niemiecki stereotyp).

Wlochow nie znam, ale znam Francuzow, az za dobrze :) i znam ich opinie o Polakach. Szczera, z roznych srodowisk, wypowiadana w najrozniejszych sytuacjach, w tych mozno zakrapianych tez. Otoz ich opinie o nas sa niezle, by nie powiedziec dobre, co nieco zaskakuje po stereoptypach "polskiego hydraulika". Wg. nich, podobnie wg. Belgow, ktorzych tez dobrze znam (glownie Walonow, ale nie tylko) jestesmy narodem pracowitym i uczciwym. Pewnie wzielo sie to z licznej pracowitej emigracji gorniczej przed i tuz po wojnie. We Francji znakomita opinia ciesza sie dodatkowo nasze panie. One sa dla Francuzow najpiekniejsze na swiecie i sa najlepszymi kandydatkami na zony. Powaznie! A wszystko to zasluga pani Walewskiej i Napoleona. :) Ale jedno jest powszechne, niestety. Mamy opinie pijakow. "Pijany jak Polska" (nie jak Polak, ale jak Polska) to dla Francuza synonim pijanego w sztok. Nie Rosjanie, nie Rosja, ale Polacy kojarza sie Francuzom z wodka. Mysle, ze podobny stosunek do nas maja Wlosi, ktorych Francuzi nazywaja swoimi "kuzynami transalpejskimi". Nic natomiast nie wiem o ich stosunku do naszych pan. :)

Data: 2009-11-15 01:03:39
Autor: Titus Atomicus
[prasa] uwaga pijany Polak na stoku
In article <hdmg5a$af2$1@news.onet.pl>,
 Andrzej Ozieblo <andrzej.ozieblo@autograf.pl> wrote:


Mamy opinie pijakow. "Pijany jak Polska" (nie jak Polak, ale jak Polska) to dla Francuza synonim pijanego w sztok.

E, dlaczego "Polska"? W oryginale bylo 'saoul comme un Polonais'.
O, tu jest kilka anegdotek:
http://fr.wiktionary.org/wiki/saoul_comme_un_Polonais
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pijany_jak_Polak
 Niestety poszly w zapomnienie.

TA

Data: 2009-11-15 22:43:52
Autor: Andrzej Ozieblo
[prasa] uwaga pijany Polak na stoku
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

E, dlaczego "Polska"? W oryginale bylo 'saoul comme un Polonais'.
O, tu jest kilka anegdotek:
http://fr.wiktionary.org/wiki/saoul_comme_un_Polonais
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pijany_jak_Polak
 Niestety poszly w zapomnienie.

Masz racje. Moja wiedza pochodzila od bylej szefowej, rodowitej Francuzki popartej przez moja wspolpracownice, rodowita Paryzanke. Widac, ze mialy braki w wyksztalceniu (fizyczki :)). Dzieki.

I co ciekawe, pierwotnie powiedzenie mialo znaczenie pozytywne. Ale obecnie mniej, niestety.

Andrzej

Data: 2009-11-16 02:16:05
Autor: Titus Atomicus
[prasa] uwaga pijany Polak na stoku
In article <hdpsmp$3ar$1@news.onet.pl>,
 Andrzej Ozieblo <andrzej.ozieblo@autograf.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> E, dlaczego "Polska"? W oryginale bylo 'saoul comme un Polonais'.
> O, tu jest kilka anegdotek:
> http://fr.wiktionary.org/wiki/saoul_comme_un_Polonais
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Pijany_jak_Polak
>  Niestety poszly w zapomnienie.

Masz racje. Moja wiedza pochodzila od bylej szefowej, rodowitej Francuzki popartej przez moja wspolpracownice, rodowita Paryzanke. Widac, ze mialy braki w wyksztalceniu (fizyczki :)). Dzieki.

I co ciekawe, pierwotnie powiedzenie mialo znaczenie pozytywne. Ale obecnie mniej, niestety.

He, he.
Nastepnym razem zapoznaj ich z historia ich kraju.
A na zakonczenie - zapodaj te anegdotke o Paderewskim.
Ja znam to troche inaczej - otoz po jakims koncercie byl nagabywawy na kolejne drinki i kategorycznie odmawial.
Na to Francuzi - jak to? Pan nie pije, Mitrzu? Przeciez u nas we Francji nawet mowi sie: 'pic jak Polak'.
Na to Paderewski spojrzal smutno i rzekl:
-Niech Pan nie wierzy temu co ludzi mowia. U nas w Polsce mowia czasem: 'grzeczny jak Francuz'.

TA

Data: 2009-11-16 17:48:51
Autor: Andrzej Ozieblo
[prasa] uwaga pijany Polak na stoku
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

http://fr.wiktionary.org/wiki/saoul_comme_un_Polonais

By choc troche naprawic moj blad przelumacze (byle jak) francuski fragment wikipedii, ktory troche rozni sie od polkiej wersji:

A l’issue d’une bataille dĂŠcisive des chevau-lĂŠgers polonais de Kozietulski en Espagne, on fait dĂŠfiler devant NapolĂŠon les hĂŠroĂŻques survivants de cette unitĂŠ d’élite. Des gĂŠnĂŠraux français, jaloux et voulant minimiser le rĂ´le des Polonais, indiquaient que ceux-ci ĂŠtaient ivres. L’Empereur leur rĂŠpondit : - ÂŤ Alors Messieurs, sachez ĂŞtre saouls comme des Polonais !  Âť Une autre version dit que NapolĂŠon, admiratif, aurait alors dit : ÂŤ Il fallait ĂŞtre saoul comme un Polonais pour accomplir cela Âť

Po zakonczeniu waznej i decydujacej bitwy w Hiszpanii (pewnie chodzilo o Samosierre, moj komentarz) polski szwolezer, Kozietuski i inni czlonkowie jego "oddzialu specjalnego", przedefilowali przed Napoleonem.   Zazdrosni generalowie francuscy, chcac umniejszyc role Polakow wskazali, ze Polacy byli pijani. Cesarz im odpowiedzial: "A zatem panowie, nauczcie sie upijac jak Polacy (w org. znaczy troche cos innego, ale nie wiem jak lepiej przetlumaczyc)". Wg. innej wersji Napolen, pelen podziwu, mial rzec: "Do wykonania tego zadania nalezalo byc pijanym jak Polak".

Data: 2009-11-17 00:31:29
Autor: Kobalt
uwaga pijany Polak na stoku
Wróciłem, ze Stubaiu.
W polu widzenia, podczas tygodniowej jazdy zauważyłem jednego
ewidentnie nawalonego Polaka (zdaje się, że był w ramach wycieczki
Intersportu), jednego Skandynawa w takim samym stanie oraz grupki
dosyć chamsko zachowujących się austriackich snowbordzistów.
Tak więc, pomimo tego, że w owym czasie ok. 60% wszystkich jeżdżących
na Stubaiu stanowili Polacy, opisane zjawisko rzekomego "powszechnego-
stokowego-ochlejstwa" naszej nacji sie nie potwierdziło.

Pozdrawiam
Kobalt

Data: 2009-11-17 10:53:06
Autor: MichałG
uwaga pijany Polak na stoku
Kobalt pisze:
Wróciłem, ze Stubaiu.
W polu widzenia, podczas tygodniowej jazdy zauważyłem jednego
ewidentnie nawalonego Polaka (zdaje się, że był w ramach wycieczki
Intersportu), jednego Skandynawa w takim samym stanie oraz grupki
dosyć chamsko zachowujących się austriackich snowbordzistów.
Tak więc, pomimo tego, że w owym czasie ok. 60% wszystkich jeżdżących
na Stubaiu stanowili Polacy, opisane zjawisko rzekomego "powszechnego-
stokowego-ochlejstwa" naszej nacji sie nie potwierdziło.

Nie tylko naszej. Po kilku dniach na Kitzsteinhornie, gdzie w Alpinecenter piwo lało sie kilkoma mocnymi strumieniami a gruszki do willisznapsów dostarczano wiadrami do okolicznych okrąglaków, jakos nie było widać stad nawalonych osobników... ba nawet pojedynczych sztuk!
Uważam problem za mocno wydumany.

Pozdrawiam
Michał

Data: 2009-11-17 13:48:09
Autor: Titus Atomicus
uwaga pijany Polak na stoku
In article <95664f46-d971-4bb1-9e42-c8313dfc3789@f16g2000yqm.googlegroups.com>,
 Kobalt <teatr2@interia.pl> wrote:

Wróciłem, ze Stubaiu.
W polu widzenia, podczas tygodniowej jazdy zauważyłem jednego
ewidentnie nawalonego Polaka (zdaje się, że był w ramach wycieczki
Intersportu), jednego Skandynawa w takim samym stanie oraz grupki
dosyć chamsko zachowujących się austriackich snowbordzistów.

No wlasnie. Skandynawa.
Do tego jeszcze Brytyjczycy.
Tylko, ze i tak wloskie/austriackie gazety widza glownie Polakow, Rosjan i Czechow.
Glowe bym dal ze ta cytowana gazeta to taki odpowiednik Faktu czy SE.

TA

Data: 2009-11-17 21:57:50
Autor: J.F.
uwaga pijany Polak na stoku
On Tue, 17 Nov 2009 00:31:29 -0800 (PST),  Kobalt wrote:
Wróciłem, ze Stubaiu.
W polu widzenia, podczas tygodniowej jazdy zauważyłem jednego
ewidentnie nawalonego Polaka (zdaje się, że był w ramach wycieczki
Intersportu), jednego Skandynawa w takim samym stanie oraz grupki
dosyć chamsko zachowujących się austriackich snowbordzistów.
Tak więc, pomimo tego, że w owym czasie ok. 60% wszystkich jeżdżących
na Stubaiu stanowili Polacy, opisane zjawisko rzekomego "powszechnego-
stokowego-ochlejstwa" naszej nacji sie nie potwierdziło.

Moze trzeba bylo zgodnie z tym artykulem - wjechac ostatnia kolejka na
gore, ulokowac sie na piwku, i zobaczyc co sie dzieje na okolicznych
stolach :-)

J.

Data: 2009-11-18 05:56:15
Autor: Piotr
uwaga pijany Polak na stoku

Użytkownik "Kobalt" <teatr2@interia.pl> napisał w wiadomości news:95664f46-d971-4bb1-9e42-c8313dfc3789f16g2000yqm.googlegroups.com...
opisane zjawisko rzekomego "powszechnego-
stokowego-ochlejstwa" naszej nacji sie nie potwierdziło.

Nasze obserwacje nie są ważne. Ważna jest opinia, być może stereotypowa i niezasłużona, o pijanych Polakach, którzy stwarzają zagrożenie na stokach. Możemy się z tą opinią nie zgadzać. Ale nie wzięła się ona z nikąd.
zdrowaśki
Piotr

Data: 2009-11-18 10:35:01
Autor: Jarek Spirydowicz
uwaga pijany Polak na stoku
In article <hdvutj$fvc$1@atlantis.news.neostrada.pl>,
 "Piotr" <piotr(usyn_to)@karkonosz.pl> wrote:

Użytkownik "Kobalt" <teatr2@interia.pl> napisał w wiadomości news:95664f46-d971-4bb1-9e42-c8313dfc3789f16g2000yqm.googlegroups.com...
> opisane zjawisko rzekomego "powszechnego-
> stokowego-ochlejstwa" naszej nacji sie nie potwierdziło.

Nasze obserwacje nie są ważne. Ważna jest opinia, być może stereotypowa i niezasłużona, o pijanych Polakach, którzy stwarzają zagrożenie na stokach.

Dokładnie. Najgorsze, że takiej łatki bardzo trudno się pozbyć. Czas przestać tam jeździć?

--
Jarek
To tylko moje prywatne opinie.

Data: 2009-11-18 15:31:11
Autor: Piotr
uwaga pijany Polak na stoku

Użytkownik "Jarek Spirydowicz" <jareks@kurier.szczecin.pl> napisał w wiadomości news:jareks-Czas
przestać tam jeździć?

Czas przestać pić! ;)

P

Data: 2009-11-18 07:14:36
Autor: Kobalt
uwaga pijany Polak na stoku
Być może Austriacy czy Włosi nas nie szanują, ale gdyby wszyscy Polacy
umówili się, że w danym sezonie bojkotują dajmy na to taki Stubai, to
okolicznych mieszkańców, budżet regionu i pracowników wyciągów
uderzyłoby to bardzo, ale to bardzo mocno po kieszeni.

Pozdrawiam
Kobalt

Data: 2009-11-18 16:25:01
Autor: ADAM
uwaga pijany Polak na stoku
Być może Austriacy czy Włosi nas nie szanują,

I nie beda szanowac. Zacznijmy najpierw sami szanowac swoj kraj i siebie.


--
Adam
Freebord snowboard the streets
http://www.freebords.pl
http://4boards.pl

Data: 2009-11-19 19:26:47
Autor: Piotr
uwaga pijany Polak na stoku

Użytkownik "ADAM" <adam@_no_spam_freebords.pl> napisał w wiadomości news:4b04121dnews.home.net.pl...
>Być może Austriacy czy Włosi nas nie szanują,

I nie beda szanowac. Zacznijmy najpierw sami szanowac swoj kraj i siebie.

Amen

zdrowaśki
Piotr

Data: 2009-11-18 21:03:39
Autor: mb
uwaga pijany Polak na stoku
Być może Austriacy czy Włosi nas nie szanują, ale gdyby wszyscy Polacy
umówili się, że w danym sezonie bojkotują dajmy na to taki Stubai, to
okolicznych mieszkańców, budżet regionu i pracowników wyciągów
uderzyłoby to bardzo, ale to bardzo mocno po kieszeni.

faktem jest, że polacy na stubi'u muszą być liczącą się grupą
turystów odwiedzającą ten lodowiec-dolinę ulotki w języku polskim,
w barach menu w języku polskim, niektóre osoby z obsługi starają się
coś powiedzieć po polsku.

ciekawe jaki osdetek stanowimy ?

mb

Data: 2009-11-18 21:40:31
Autor: ADAM
uwaga pijany Polak na stoku
faktem jest, że polacy na stubi'u muszą być liczącą się grupą
turystów odwiedzającą ten lodowiec-dolinę ulotki w języku polskim,
w barach menu w języku polskim, niektóre osoby z obsługi starają się
coś powiedzieć po polsku.

ciekawe jaki osdetek stanowimy ?

Nie tylko tam, takich miejsc jest duuzo wiecej.

--
Adam
Freebord snowboard the streets
http://www.freebords.pl
http://4boards.pl

Data: 2009-11-20 10:25:33
Autor: nuroslaw
uwaga pijany Polak na stoku

faktem jest, że polacy na stubi'u muszą być liczącą się grupą
turystów odwiedzającą ten lodowiec-dolinę ulotki w języku polskim,
w barach menu w języku polskim, niektóre osoby z obsługi starają się
coś powiedzieć po polsku.

ciekawe jaki osdetek stanowimy ?

wśród sezonowych pracowników w barach ?

--


Data: 2009-11-20 14:18:21
Autor: gajowy
uwaga pijany Polak na stoku
Piotr wrote:

Użytkownik "Kobalt" <teatr2@interia.pl> napisał w wiadomości
news:95664f46-d971-4bb1-9e42-c8313dfc3789f16g2000yqm.googlegroups.com...
> opisane zjawisko rzekomego "powszechnego-
> stokowego-ochlejstwa" naszej nacji sie nie potwierdziło.

Nasze obserwacje nie są ważne. Ważna jest opinia, być może stereotypowa i
niezasłużona, o pijanych Polakach, którzy stwarzają zagrożenie na stokach.
Możemy się z tą opinią nie zgadzać. Ale nie wzięła się ona z nikąd.

Eee, ...z igły widły i tyle.

Z moich obserwacji alpejskich to na taki "wizerunek" ciężko pracują
Holendrzy w Austrii, Węgrzy na Słowacji. Anglicy chyba głównie jeżdżą
do Francji a tam nie byłem, ale jakbym miał zgadywać - to tam pewnie
też się rzucają w oczy.

--
   pozdrawiam
   gajowy

....carve diem

Data: 2009-11-17 17:42:40
Autor: Titus Atomicus
[prasa] uwaga pijany Polak na stoku
In article <hdrvdu$kb2$1@srv.cyf-kr.edu.pl>,
 Andrzej Ozieblo <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

>> http://fr.wiktionary.org/wiki/saoul_comme_un_Polonais

By choc troche naprawic moj blad przelumacze (byle jak) francuski fragment wikipedii, ktory troche rozni sie od polkiej wersji:

E, moglbys ten wpis we francuskiej wersji, opierajac sie na polskiej wersji...
TA

Data: 2009-11-20 02:12:33
Autor: August
uwaga pijany Polak na stoku
On 12 Lis, 19:11, "Piotr" <piotr(usyn_to)@karkonosz.pl> wrote:
"[...] Następnie nietrzeźwi w grupach ruszają w
dół. Wśród nich gazeta wymienia Polaków."


Powiem przewrotnie, kompletna nieprawda, byloby to nielogiczne, czesto
Rodacy ogranizuja wyjazdy najmniejszym kosztem, ciagnac za soba
karawane nie zawsze dobranych znajomych, by tylko obnizyc koszty
noclegu w apartamencie,przejazdu i winiet, czesto biorac jedzenie z
Polski itd. itp., nie po to sie to robi, by pozniej tracic lekka
raczka ca. 30E wartosci dziennej z karnetu tygodniowego i przesiedzic
dzien w knajpie na stoku. Powiedzmy szczerze, po 2 piwach mięśnie
mowia pass. Co po jezdzie sie dzieje wieczorami to inna sprawa ;-).
Moze ci reporterzy opisuja skacowanych dnia poprzedniego  (promile w
sumie te same).

Bylem na tygodniowych wyjazdach 5 razy w Austrii, 5 razy we Włoszech,
1 we Francji, kilka razy krotsze wyjazdy we Francji, Austrii,
Słowacji, dziesiatki razy w Czechach i Polsce i mocno pijanego  Polaka
- narciarza a tym bardziej snowboardzisty NA STOKU nie widzialem.Do 2
piw wielu pije (czy tez bombardino itp.) ale nie wiecej.

PS. W Szklarskiej, Szczyrku i Zakopanem raczej nie bywam ;-)



--
pozdrav,
August

Data: 2009-11-20 14:13:43
Autor: gajowy
uwaga pijany Polak na stoku
August wrote:

Powiem przewrotnie, kompletna nieprawda, byloby to nielogiczne, czesto
Rodacy ogranizuja wyjazdy najmniejszym kosztem, (...)by pozniej tracic lekka
raczka ca. 30E wartosci dziennej z karnetu tygodniowego i przesiedzic
dzien w knajpie na stoku. (...)

Nic dodać nic ujać - dokładnie tak - mnie to też jakoś dotyczy.
365 dni w roku (minus narty) mam "okazję" - w Krakowie to łatwe ;),
tam mi szkoda czasu i pieniędzy :)

Ja się dziwię już tylko jednemu: "z igły widły" - tak to widzę.
Jakaś marginalna notatka, parę akapitów, gdzieś pewnie w głebi
numeru - być może to tylko pogląd autora - a tu taaaka dyskusja :)
....kompleksy narodowe jakieś :)

--
   pozdrawiam
   gajowy

....carve diem

[prasa] uwaga pijany Polak na stoku

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona