Data: 2011-03-09 09:05:23 | |
Autor: Janko Walski | |
votum sa co to za jedni? | |
Od dwu dni "ktos" wydzwania i dpopytuje >sie o szczegoly sprawy. Troche poczytalem w sieci na temat tej >firmy i w sumie nie wiem czy to Mial ktos z was z nimi do czynienia? czytalem kiedys w Angorze list rozzalonej emertyki ktora potracil samochod. Tez znalezli ja w szpitalu. mila panienka byla bardzo uprzejma, niemniej jednak ich pomoc ograniczyla sie do dostarczenia wniosku do wypelnienia. Emertyka dostala jakies pieniadze z odszkodowania, niemniej jednak firma potracila z tego bardzo duza czesc za posrednictwo, telefony, korespondencje itp. Takie samo odszkodowanie mozna by uzyskac samemu, nie placac za posrednictwo, chyba ze ktos jest zdesperowany i nie zalezy mu na lwiej czesci zabieranej przez podobne firmy. To nie jest moja opinia, streszczam tylko slowa osoby ktora miala z w/w firma do czynienia. K |
|