Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   votum sa co to za jedni?

votum sa co to za jedni?

Data: 2011-03-09 11:15:56
Autor: Kazimierz Uromski
votum sa co to za jedni?
On 09.03.2011 09:40, ptoki wrote:
Znajomej osobie zdarzyl sie ostatnio wypadek komunikacyjny.
Jest ona poszkodowana, sprawca nie sprawia problemow, policja spisala
sobie co nieco.
Zostalem osoba kontaktowa poniewaz poszkodowany jest nadal w szpitalu)

Od dwu dni "ktos" wydzwania i dpopytuje sie o szczegoly sprawy.
Inicjalnie sadzilem ze to policja dzwoni (tylko im przekazalem moj
numer) ale po drugim telefonie mi sie lampka zapalila od kiedy to
policja tak intensywnie sie dopytuje jak przebiega leczenie.
Wczoraj sie ujawnil jakis gostek z firmy votum sa.

Troche poczytalem w sieci na temat tej firmy i w sumie nie wiem czy to
jacys sciemniacze czy konkretny przemysł..

Mial ktos z was z nimi do czynienia?
Czego sie spodziewac?

Generalnie myślę, że o tyle o ile można rozważyć skorzystanie z usług tego typu firmy, to z pewnością nie u takiej, której przedstawiciele kombinują Twoje dane znikąd i nachalnie wydzwaniają - liczą na to, że poszkodowany(-a) tuż po wypadku bardziej myśli o swoim zdrowiu niż kasie i jest gotów podpisać coś bez dokładnego zapoznania się.

Data: 2011-03-09 07:36:44
Autor: ptoki
votum sa co to za jedni?
On 9 Mar, 11:15, Kazimierz Uromski
<legalnycykli...@dzimejl.kropka.kom> wrote:
On 09.03.2011 09:40, ptoki wrote:



> Znajomej osobie zdarzyl sie ostatnio wypadek komunikacyjny.
> Jest ona poszkodowana, sprawca nie sprawia problemow, policja spisala
> sobie co nieco.
> Zostalem osoba kontaktowa poniewaz poszkodowany jest nadal w szpitalu)

> Od dwu dni "ktos" wydzwania i dpopytuje sie o szczegoly sprawy.
> Inicjalnie sadzilem ze to policja dzwoni (tylko im przekazalem moj
> numer) ale po drugim telefonie mi sie lampka zapalila od kiedy to
> policja tak intensywnie sie dopytuje jak przebiega leczenie.
> Wczoraj sie ujawnil jakis gostek z firmy votum sa.

> Troche poczytalem w sieci na temat tej firmy i w sumie nie wiem czy to
> jacys sciemniacze czy konkretny przemysł..

> Mial ktos z was z nimi do czynienia?
> Czego sie spodziewac?

Generalnie myślę, że o tyle o ile można rozważyć skorzystanie z usług
tego typu firmy, to z pewnością nie u takiej, której przedstawiciele
kombinują Twoje dane znikąd i nachalnie wydzwaniają - liczą na to, że
poszkodowany(-a) tuż po wypadku bardziej myśli o swoim zdrowiu niż kasie
i jest gotów podpisać coś bez dokładnego zapoznania się.

No wlasnie, jakims cudem maja wglad w policyjne papiery.
Ciekawe co na to GIODO :)

Data: 2011-03-09 17:28:23
Autor: neoniusz
votum sa co to za jedni?
W dniu 11-03-09 16:36, ptoki pisze:
Generalnie myślę, że o tyle o ile można rozważyć skorzystanie z usług
tego typu firmy, to z pewnością nie u takiej, której przedstawiciele
kombinują Twoje dane znikąd i nachalnie wydzwaniają - liczą na to, że
poszkodowany(-a) tuż po wypadku bardziej myśli o swoim zdrowiu niż kasie
i jest gotów podpisać coś bez dokładnego zapoznania się.

No wlasnie, jakims cudem maja wglad w policyjne papiery.
Ciekawe co na to GIODO :)

Kiedys mieszkajac w USA spowodowalem mala kolizje. Lekkie stukniecie, ze prawie sladu nie bylo (na moim aucie bylo cos widac), ale gosc sie uparl, zeby wezwac policje. Swoja droga ciekawostka - nie dostalem mandatu, chociaz najechalem na tyl auta typka. Pozniej przez pol roku dostawalem listy z roznych firm, ktore chcialy walczyc o pieniadze dla mnie za leczenie itd. Widze, ze do PL tez to dociera.

Data: 2011-03-09 19:11:16
Autor: J.F.
votum sa co to za jedni?
On Wed, 09 Mar 2011 17:28:23 +0100,  neoniusz wrote:
No wlasnie, jakims cudem maja wglad w policyjne papiery.
Ciekawe co na to GIODO :)

Kiedys mieszkajac w USA spowodowalem mala kolizje. Lekkie stukniecie, ze

Usa to inny swiat :-)

prawie sladu nie bylo (na moim aucie bylo cos widac), ale gosc sie uparl, zeby wezwac policje. Swoja droga ciekawostka - nie dostalem mandatu, chociaz najechalem na tyl auta typka.

Na ile sie orientuje - co stan to obyczaj, ale w wielu policja
pienieznych mandatow nie daje - od karania jest sad a nie policja.

Pozniej przez pol roku dostawalem listy z roznych firm, ktore chcialy walczyc o pieniadze dla mnie za leczenie itd. Widze, ze do PL tez to dociera.

I byc moze tamten byl doswiadczony i dobrze wiedzial co robi -
rozjechalibyscie sie i kto by zaswiadczyl ze nie jego wina ? J.

Data: 2011-03-10 10:41:24
Autor: Kazimierz Uromski
votum sa co to za jedni?
On 09.03.2011 16:36, ptoki wrote:

No wlasnie, jakims cudem maja wglad w policyjne papiery.
Ciekawe co na to GIODO :)

Moje dane dostał nawet wydział psychologii UW - dostałem po pół roku list z ofertą pomocy w ichniej branży (nieodpłatnie), więc to jakaś grubsza sprawa skoro i uczelnie mają te dane (:

votum sa co to za jedni?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona