Data: 2011-03-09 11:15:56 | |
Autor: Kazimierz Uromski | |
votum sa co to za jedni? | |
On 09.03.2011 09:40, ptoki wrote:
Znajomej osobie zdarzyl sie ostatnio wypadek komunikacyjny. Generalnie myĹlÄ, Ĺźe o tyle o ile moĹźna rozwaĹźyÄ skorzystanie z usĹug tego typu firmy, to z pewnoĹciÄ nie u takiej, ktĂłrej przedstawiciele kombinujÄ Twoje dane znikÄ d i nachalnie wydzwaniajÄ - liczÄ na to, Ĺźe poszkodowany(-a) tuĹź po wypadku bardziej myĹli o swoim zdrowiu niĹź kasie i jest gotĂłw podpisaÄ coĹ bez dokĹadnego zapoznania siÄ. |
|
Data: 2011-03-09 07:36:44 | |
Autor: ptoki | |
votum sa co to za jedni? | |
On 9 Mar, 11:15, Kazimierz Uromski
<legalnycykli...@dzimejl.kropka.kom> wrote: On 09.03.2011 09:40, ptoki wrote: No wlasnie, jakims cudem maja wglad w policyjne papiery. Ciekawe co na to GIODO :) |
|
Data: 2011-03-09 17:28:23 | |
Autor: neoniusz | |
votum sa co to za jedni? | |
W dniu 11-03-09 16:36, ptoki pisze:
Generalnie myślę, że o tyle o ile można rozważyć skorzystanie z usług Kiedys mieszkajac w USA spowodowalem mala kolizje. Lekkie stukniecie, ze prawie sladu nie bylo (na moim aucie bylo cos widac), ale gosc sie uparl, zeby wezwac policje. Swoja droga ciekawostka - nie dostalem mandatu, chociaz najechalem na tyl auta typka. Pozniej przez pol roku dostawalem listy z roznych firm, ktore chcialy walczyc o pieniadze dla mnie za leczenie itd. Widze, ze do PL tez to dociera. |
|
Data: 2011-03-09 19:11:16 | |
Autor: J.F. | |
votum sa co to za jedni? | |
On Wed, 09 Mar 2011 17:28:23 +0100, neoniusz wrote:
No wlasnie, jakims cudem maja wglad w policyjne papiery. Usa to inny swiat :-) prawie sladu nie bylo (na moim aucie bylo cos widac), ale gosc sie uparl, zeby wezwac policje. Swoja droga ciekawostka - nie dostalem mandatu, chociaz najechalem na tyl auta typka. Na ile sie orientuje - co stan to obyczaj, ale w wielu policja pienieznych mandatow nie daje - od karania jest sad a nie policja. Pozniej przez pol roku dostawalem listy z roznych firm, ktore chcialy walczyc o pieniadze dla mnie za leczenie itd. Widze, ze do PL tez to dociera. I byc moze tamten byl doswiadczony i dobrze wiedzial co robi - rozjechalibyscie sie i kto by zaswiadczyl ze nie jego wina ? J. |
|
Data: 2011-03-10 10:41:24 | |
Autor: Kazimierz Uromski | |
votum sa co to za jedni? | |
On 09.03.2011 16:36, ptoki wrote:
Moje dane dostaĹ nawet wydziaĹ psychologii UW - dostaĹem po póŠroku list z ofertÄ pomocy w ichniej branĹźy (nieodpĹatnie), wiÄc to jakaĹ grubsza sprawa skoro i uczelnie majÄ te dane (: |