Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   [ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?

[ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?

Data: 2010-06-26 16:30:59
Autor: 1634Racine
[ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?
poglad ten wyglosil czlowiek, ktorego nie mogę posadzac o doktrynalna niechęć przed euro:

"[...] przynależnosc do strefy euro jest zdecydowanie _korzystna_ dla polskiej gospodarki pojmowanej jako calosc.
Ale _nie_jest_korzystna_  dla pojedynczego Polaka. I to na tym polega polski klopot z wejsciem do strefy euro [...]".

Pytania:

1.
czy mozecie merytorycznie wyjasnic: dlaczego tak jest [jesli wg Was tak wlasnie jest]? Czyli: na czym polega ta opozycja?

2.
czy ta opozycja w sprawie korzysci oraz ich braku [jesli potwierdzacie, że jest]: gospodarka vs. czlowiek pojedynczy jest fenomenem polskim, czy to zjawisko w calej Europie, że bycie w strefie euro jest OK dla gospodarek krajowych, ale juz mniej - co najmniej - korzystne dla poszczegolnych ludzi?

Data: 2010-06-26 22:58:48
Autor: pmlb
[ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?


"1634Racine" <1634@Racine.pl> wrote in message news:i052vn$p53$1inews.gazeta.pl...
poglad ten wyglosil czlowiek, ktorego nie mogę posadzac o doktrynalna niechęć przed euro:

"[...] przynależnosc do strefy euro jest zdecydowanie _korzystna_ dla polskiej gospodarki pojmowanej jako calosc.
Ale _nie_jest_korzystna_  dla pojedynczego Polaka. I to na tym polega polski klopot z wejsciem do strefy euro [...]".

Pytania:

1.
czy mozecie merytorycznie wyjasnic: dlaczego tak jest [jesli wg Was tak wlasnie jest]? Czyli: na czym polega ta opozycja?

2.
czy ta opozycja w sprawie korzysci oraz ich braku [jesli potwierdzacie, że jest]: gospodarka vs. czlowiek pojedynczy jest fenomenem polskim, czy to zjawisko w calej Europie, że bycie w strefie euro jest OK dla gospodarek krajowych, ale juz mniej - co najmniej - korzystne dla poszczegolnych ludzi?

Odpowiedz jest wg. mnie prosta acz nie jasna i nie widac jej na pierwszy rzut oka.:)
Banki - one straca najwiecej na wprowadzeniu euro w Polsce.
Obywatele? Zyskaja i to znacznie! Tak jak firmy.
Przede wszystkim odpandnie tak zwane "przewalutowanie" na czym miedzy innymi banki robia krocie.
Skonczy sie smieszny kurs zlotego do euro i spekulacja na nim polegajaca na tym, ze najpierw jest niby mniej wiecej constans a potem nagle tracenie warotsci i slowak z euro w kieszeni w ciagu paryu dni jest o 10% bogatszy od swojego odpowiendika w Polsce, nie robiac nic w pare dni moze w polsce wiecej kupic niz polak. Po wprowadzeniu euro nastapi stabilizacja w tym wzgledzie.
I nie maniej wazne, po wprowadzeniu euro pensje beda musialy zdecydowanie isc w gore! A ceny, przynajmniej niektore w dol.

Data: 2010-06-27 00:02:44
Autor: Liwiusz
[ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?
pmlb pisze:


Odpowiedz jest wg. mnie prosta acz nie jasna i nie widac jej na pierwszy rzut oka.:)
Banki - one straca najwiecej na wprowadzeniu euro w Polsce.
Obywatele? Zyskaja i to znacznie! Tak jak firmy.
Przede wszystkim odpandnie tak zwane "przewalutowanie" na czym miedzy innymi banki robia krocie.

   To chyba najgłupszy argument za euro jaki słyszę, w dodatku jedyny prawdziwy. Zresztą już niedługo nieaktualny - jeśli sprawdzą się pogłoski o stworzeniu lepszego i gorszego euro.

   Ach, no i jeśli poważnie by brać ten argument pod rozwagę, to należałoby postulować stworzenie jednej światowej waluty. Bezsens, prawda?

Skonczy sie smieszny kurs zlotego do euro i spekulacja na nim polegajaca na tym, ze najpierw jest niby mniej wiecej constans a potem nagle tracenie warotsci i slowak z euro w kieszeni w ciagu paryu dni jest o 10% bogatszy od swojego odpowiendika w Polsce, nie robiac nic w pare dni moze w polsce wiecej kupic niz polak. Po wprowadzeniu euro nastapi stabilizacja w tym wzgledzie.

   Stabilizacja to śmierć.

I nie maniej wazne, po wprowadzeniu euro pensje beda musialy zdecydowanie isc w gore! A ceny, przynajmniej niektore w dol.

   Pan chyba młody, bo o rosnących pensjach to już mówiono jako o samoistnym skutku samego wejścia do Unii Europejskiej.

--
Liwiusz

Data: 2010-06-27 00:51:44
Autor: MarekZ
[ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:i05te6$3dj$1@news.onet.pl...

  To chyba najgłupszy argument za euro jaki słyszę, w dodatku jedyny prawdziwy. Zresztą już niedługo nieaktualny - jeśli sprawdzą się pogłoski o stworzeniu lepszego i gorszego euro.

Muszą to jakoś inaczej rozwiązać. Analogia do rubla transferowego za bardzo by się nasuwała.

Data: 2010-06-27 01:33:07
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
[ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?

"Liwiusz" i05te6$3dj$1@news.onet.pl

  To chyba najgłupszy argument za euro jaki słyszę, w dodatku jedyny prawdziwy. Zresztą już niedługo nieaktualny - jeśli sprawdzą się pogłoski o stworzeniu lepszego i gorszego euro.

Nowe wraca? :)

?? euro_lepsze do euro_gorszego == 1:100
?? pensja w Polsce na poziomie 20 euro_gorszych miesięcznie netto

Netto? Nie będzie ani netto, ani brutto... Państwo będzie właścicielem
wszystkiego, :) tyle tylko, że to państwo będzie oddawało 50% swego
dochodu ,,Kościołowi''?...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-06-27 02:15:24
Autor: pmlb
[ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?

Odpowiedz jest wg. mnie prosta acz nie jasna i nie widac jej na pierwszy
rzut oka.:)
Banki - one straca najwiecej na wprowadzeniu euro w Polsce.
Obywatele? Zyskaja i to znacznie! Tak jak firmy.
Przede wszystkim odpandnie tak zwane "przewalutowanie" na czym miedzy innymi banki robia krocie.

  To chyba najgłupszy argument za euro jaki słyszę, w dodatku jedyny prawdziwy. Zresztą już niedługo nieaktualny - jeśli sprawdzą się pogłoski o stworzeniu lepszego i gorszego euro.

Pierwsze slysze. Moze inne wiadmosci ogldamy/sluchamy/czytamy.
Jesli masz jakies linki - byle nie do polskich mediow - to porosze.
(Poslkie media odpadaja bo sa denne i wiadomosci sa z sufitu)

  Ach, no i jeśli poważnie by brać ten argument pod rozwagę, to należałoby postulować stworzenie jednej światowej waluty. Bezsens, prawda?

Do tego zmierza.

Skonczy sie smieszny kurs zlotego do euro i spekulacja na nim polegajaca na tym, ze najpierw jest niby mniej wiecej constans a potem nagle tracenie warotsci i slowak z euro w kieszeni w ciagu paryu dni jest o 10% bogatszy od swojego odpowiendika w Polsce, nie robiac nic w pare dni moze w polsce wiecej kupic niz polak. Po wprowadzeniu euro nastapi stabilizacja w tym wzgledzie.

  Stabilizacja to śmierć.

Moze dla osob zyjacych z ruchu cen, dla zwyklych zjadaczy chleba to raczej nowe zycie z mozliwoscia faktycznego odkladania.

I nie maniej wazne, po wprowadzeniu euro pensje beda musialy zdecydowanie isc w gore! A ceny, przynajmniej niektore w dol.

  Pan chyba młody, bo o rosnących pensjach to już mówiono jako o samoistnym skutku samego wejścia do Unii Europejskiej.

Pensje w Polsce beda musialy wzrosnac po wprowadzeniu euro to sprawa oczywista, tego boi sie miedzy innymi Lewiatan i reszta.
Wzrosnac musza bo inaczej po wprowadzeniu euro okaze sie, ze ponad 65% Polakow zarabia polowe tego co slowak... A to bezposrednio odbije sie na kazdym rzadzie ktory to bedzie utrzymywac.
Dzis, iedy mamy zlotowke i wszelkie newsy skupija sie na podawaniu do publicznej wiadomosci jej wartosc, malo kto sprawdza jak to sie ma do sily nabywczej zlotego, tehj realnej. Bo tv powie o wzroscie lub spadku i koniec.
Natomiast ludzie widza, ze np. slowacy coraz chetniej przyjezdzaja na zakupy bo dzieki oslabieniu zotego stac ich na wiecej w Polsce. Polakow wrecz odwrotnie.
Euro o nie taka prosta sprawa. Dlatego o wprowadzeniu euro mowi sie o czasie przyszlym nieokreslonym. Za duzo zmian!
Miedzy czasie karmi sie obywateli papkami jak to STRACA NA EURO A NIE DAJA ZAADNEGO KONKRETNEGO PRZYKLADU.
Jak do tej pory to zdecydowana wiekszosc dyrektyw czy mowiac prosto korzysci z wstapienia do UE sa bardzo pozytywne.
Pozostaly banki... ubezpieczenia... A wiec finanse. Te branze bronia sie najbardziej i to one sieja dezinformacje jak to euro odbije sie na kieszeni "Kowalskiego".
Z tego co ja widze, to nawet w Grecji nie widac by grecy jadali mniej mimo ichniejszego kryzysu..
Dlaczego mallo by tak nie byc i w Polsce?

Data: 2010-06-27 08:16:22
Autor: Liwiusz
[ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?
pmlb pisze:

Odpowiedz jest wg. mnie prosta acz nie jasna i nie widac jej na pierwszy
rzut oka.:)
Banki - one straca najwiecej na wprowadzeniu euro w Polsce.
Obywatele? Zyskaja i to znacznie! Tak jak firmy.
Przede wszystkim odpandnie tak zwane "przewalutowanie" na czym miedzy innymi banki robia krocie.

  To chyba najgłupszy argument za euro jaki słyszę, w dodatku jedyny prawdziwy. Zresztą już niedługo nieaktualny - jeśli sprawdzą się pogłoski o stworzeniu lepszego i gorszego euro.

Pierwsze slysze. Moze inne wiadmosci ogldamy/sluchamy/czytamy.

   Skoro o tym nie słyszałeś, to poważnie się zastanawiam, czy w ogóle czytasz coś na tematy ekonomiczne, czy tylko sobie tak pisujesz na grupę prywatne przemyślenia oderwane od rzeczywistości.

http://biznes.interia.pl/news/waluty-czy-powstanie-supereuro,1497052,1033
24 czerwca 2010
"Kraje silniejsze utworzyłyby strefę "supereuro" pozostawiając kraje południowe ze starym euro, które szybko zaczęłoby tracić względem waluty (czym poprawiłoby ich konkurencyjność). Zasadniczym problemem w tej koncepcji jest to, że dług krajów z dolnej półki pozostałby wyrażony w supereuro (w trosce o interesy krajów z górnej półki), co z początku pogorszyłoby ich sytuację płynnościową."

http://gwiazdowski.blogbank.pl/2010/06/22/supereuro/

Jesli masz jakies linki - byle nie do polskich mediow - to porosze.
(Poslkie media odpadaja bo sa denne i wiadomosci sa z sufitu)

  LOL :)


  Ach, no i jeśli poważnie by brać ten argument pod rozwagę, to należałoby postulować stworzenie jednej światowej waluty. Bezsens, prawda?

Do tego zmierza.

   Nie widzisz, że to bzdura? Już nawet niektóre kraje europejskie mają problemy z utrzymaniem w ryzach wspólnej waluty, a co dopiero byłoby w przypadku waluty światowej.


  Stabilizacja to śmierć.

Moze dla osob zyjacych z ruchu cen, dla zwyklych zjadaczy chleba to raczej nowe zycie z mozliwoscia faktycznego odkladania.

   To wyobraź sobie, że jednym z powodów, dla których Polska łagodnie przeszła przez kryzys, był fakt, że posiadała własną walutę, która zmniejszyła swoją wartość, przez co eksport stał się bardziej opłacalny. Słowiańskie kraj z euro bardzo cierpiały, że nie miały takiego bufora bezpieczeństwa.


I nie maniej wazne, po wprowadzeniu euro pensje beda musialy zdecydowanie isc w gore! A ceny, przynajmniej niektore w dol.

  Pan chyba młody, bo o rosnących pensjach to już mówiono jako o samoistnym skutku samego wejścia do Unii Europejskiej.

Pensje w Polsce beda musialy wzrosnac po wprowadzeniu euro to sprawa oczywista, tego boi sie miedzy innymi Lewiatan i reszta.

   A możesz mi wyjaśnić co takiego będzie powodem wzrostu cen po wprowadzeniu euro?

Wzrosnac musza bo inaczej po wprowadzeniu euro okaze sie, ze ponad 65% Polakow zarabia polowe tego co slowak... A to bezposrednio odbije sie na kazdym rzadzie ktory to bedzie utrzymywac.

   To się okazuje i bez euro, przecież teraz to też wiadomo.

Dzis, iedy mamy zlotowke i wszelkie newsy skupija sie na podawaniu do publicznej wiadomosci jej wartosc, malo kto sprawdza jak to sie ma do sily nabywczej zlotego, tehj realnej. Bo tv powie o wzroscie lub spadku i koniec.
Natomiast ludzie widza, ze np. slowacy coraz chetniej przyjezdzaja na zakupy bo dzieki oslabieniu zotego stac ich na wiecej w Polsce. Polakow wrecz odwrotnie.

   To chyba dobrze, że przyjeżdżają? Czy gdyby nie przyjeżdżali, to gospodarka polska rozwiałaby się szybciej, czy wolniej? Albo inaczej: czy polscy właściciele przygranicznych sklepów zarobili by więcej, czy mniej?

Euro o nie taka prosta sprawa. Dlatego o wprowadzeniu euro mowi sie o czasie przyszlym nieokreslonym. Za duzo zmian!

   Euro i tak padnie, teraz Grecja, niedługo Hiszpania, Portugalia. Jak każdy socjalizm.

Miedzy czasie karmi sie obywateli papkami jak to STRACA NA EURO A NIE DAJA ZAADNEGO KONKRETNEGO PRZYKLADU.

   Na razie nie widzę powodu, co byśmy zyskali.

Jak do tej pory to zdecydowana wiekszosc dyrektyw czy mowiac prosto korzysci z wstapienia do UE sa bardzo pozytywne.
Pozostaly banki... ubezpieczenia... A wiec finanse. Te branze bronia sie najbardziej i to one sieja dezinformacje jak to euro odbije sie na kieszeni "Kowalskiego".
Z tego co ja widze, to nawet w Grecji nie widac by grecy jadali mniej mimo ichniejszego kryzysu..

     Jak się już skończą pieniądze na emerytury i socjal (a jeszcze są, bo bogatsze kraje się zrzucają za friko), to wówczas i jeść przestaną.

Dlaczego mallo by tak nie byc i w Polsce?

   Będzie. Już wielu ekonomistów uważa, że Polska osiągnie poziom długu greckiego za kilka-kilkanaście lat.

--
Liwiusz

Data: 2010-06-27 11:02:44
Autor: pmlb
[ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?

  To chyba najgłupszy argument za euro jaki słyszę, w dodatku jedyny
prawdziwy. Zresztą już niedługo nieaktualny - jeśli sprawdzą się pogłoski o stworzeniu lepszego i gorszego euro.

Pierwsze slysze. Moze inne wiadmosci ogldamy/sluchamy/czytamy.

  Skoro o tym nie słyszałeś, to poważnie się zastanawiam, czy w ogóle czytasz coś na tematy ekonomiczne, czy tylko sobie tak pisujesz na grupę prywatne przemyślenia oderwane od rzeczywistości.

http://biznes.interia.pl/news/waluty-czy-powstanie-supereuro,1497052,1033
24 czerwca 2010
"Kraje silniejsze utworzyłyby strefę "supereuro" pozostawiając kraje południowe ze starym euro, które szybko zaczęłoby tracić względem waluty (czym poprawiłoby ich konkurencyjność). Zasadniczym problemem w tej koncepcji jest to, że dług krajów z dolnej półki pozostałby wyrażony w supereuro (w trosce o interesy krajów z górnej półki), co z początku pogorszyłoby ich sytuację płynnościową."

http://gwiazdowski.blogbank.pl/2010/06/22/supereuro/

Jesli masz jakies linki - byle nie do polskich mediow - to porosze.
(Poslkie media odpadaja bo sa denne i wiadomosci sa z sufitu)

 LOL :)

Przeczytalem, tekst zrodlowy pochodzi z angielskiego silnie prawicowego, konserwatywnego "Daily Telegraph" - to tak jak bys czerpal wiesci z "Naszego Dziennika" :)
W tej gazecie znajdziesz wiele innych fajnych tekstow, a poza tym poza samym oopisaniem nie ma zadnego konkretu, zadnej autoryzopwanej wypowiedzi, same bajanie dla bajania autora. Sprawdz sam.
Ja wiem, ze w Polsce wystarczy sie powolac na zachodi tytul bez sprawdzenia co to - dlatego napisalem, ze polskie media to dno!


  Ach, no i jeśli poważnie by brać ten argument pod rozwagę, to należałoby postulować stworzenie jednej światowej waluty. Bezsens, prawda?

Do tego zmierza.

  Nie widzisz, że to bzdura? Już nawet niektóre kraje europejskie mają problemy z utrzymaniem w ryzach wspólnej waluty, a co dopiero byłoby w przypadku waluty światowej.

Znaczie lepiej. Latwiej jest utrzymac jedna walute niz nascie.


  Stabilizacja to śmierć.

Moze dla osob zyjacych z ruchu cen, dla zwyklych zjadaczy chleba to raczej nowe zycie z mozliwoscia faktycznego odkladania.

  To wyobraź sobie, że jednym z powodów, dla których Polska łagodnie przeszła przez kryzys, był fakt, że posiadała własną walutę, która zmniejszyła swoją wartość, przez co eksport stał się bardziej opłacalny. Słowiańskie kraj z euro bardzo cierpiały, że nie miały takiego bufora bezpieczeństwa.

I naSłowacji jest 26% dzieci cierpiacych glod czy w Polsce ktora tak lagodnie przeszla kryzys?
A czy zastanowiles sie, ze bajanie o lagodnosci krysyu, zielnej wyspie itp to zwykla polska papka propagandowa?
Jak na razie nawet stadiony stoja bo nie placi sie wykonawca za prace... a tez sie mowi, ze jestesmy do przodu...
Wskaz mi, gdzie slowak dostal po kieszeni w czasie kryzysu? A Grek? Hiszpan? A moze to tylko bajanie polskich mediow. by pokazac jak w Polsce jest "cudownie"?



I nie maniej wazne, po wprowadzeniu euro pensje beda musialy zdecydowanie isc w gore! A ceny, przynajmniej niektore w dol.

  Pan chyba młody, bo o rosnących pensjach to już mówiono jako o samoistnym skutku samego wejścia do Unii Europejskiej.

Pensje w Polsce beda musialy wzrosnac po wprowadzeniu euro to sprawa oczywista, tego boi sie miedzy innymi Lewiatan i reszta.

  A możesz mi wyjaśnić co takiego będzie powodem wzrostu cen po wprowadzeniu euro?

O cenach nie pisalem, i wzrostu raczej nie widze by byl. Ceny w Polsce juz sa na poziomie cen z za Odry wiec de facto ich wzrot bedzie symboliczny lub w niektorych przyopadkach wrecz nastapia obnizki.
Ale jak sadze chodzilo ci o pensje. Tak twierdze, ze pensje beda musialy wzrosnac z jednego prostego powodu:
Dzis w Polsce ok 60%-65% ludzi zarabia miedzy 1000 a 1700zl na miesiac, to po dzisiejszym kursie jakies 214 do 407 euro. To poziom zasilkow w niemczech czy w austri... Po 2011 przestana obowiazywac wszelkie bariery zwiazane z podjeciem pracy w niemczech i austri. W 2012 kilka milionow polakow bedzie tam pobierac zasilki.... To wymusi na Polsce podniesienie placy. - to tylko jeden z przykladow.


Wzrosnac musza bo inaczej po wprowadzeniu euro okaze sie, ze ponad 65% Polakow zarabia polowe tego co slowak... A to bezposrednio odbije sie na kazdym rzadzie ktory to bedzie utrzymywac.

  To się okazuje i bez euro, przecież teraz to też wiadomo.

Nie do konca. Teraz podaje sie wszystko w zklotych, by odniesc to do innych nalezy przeliczac po kursach z danego dnia. Kursy sa plynne, wiec cale przeliczanie nie ma sensu bo musialo by dotyczyc konkretnego dnia czy nawet godziny.
W przypadku euro w polsce, nie bedzie uz przeliczania - bedzie bezposrenie porownanie.
Zobacz na roznice w placach grecji i niemiec teraz a przed przyjeciem euro w tych obu krajach.


Dzis, iedy mamy zlotowke i wszelkie newsy skupija sie na podawaniu do publicznej wiadomosci jej wartosc, malo kto sprawdza jak to sie ma do sily nabywczej zlotego, tehj realnej. Bo tv powie o wzroscie lub spadku i koniec.
Natomiast ludzie widza, ze np. slowacy coraz chetniej przyjezdzaja na zakupy bo dzieki oslabieniu zotego stac ich na wiecej w Polsce. Polakow wrecz odwrotnie.

  To chyba dobrze, że przyjeżdżają? Czy gdyby nie przyjeżdżali, to gospodarka polska rozwiałaby się szybciej, czy wolniej? Albo inaczej: czy polscy właściciele przygranicznych sklepów zarobili by więcej, czy mniej?

To swiadczy o biedzie w Polsce. Slaby zloty moze jest i dobry dla sklepikarzy przygranicznych ale dla reszty 99,98% narodu wrcz przeciwnie, bo ich pensje sa slabsze.

Euro o nie taka prosta sprawa. Dlatego o wprowadzeniu euro mowi sie o czasie przyszlym nieokreslonym. Za duzo zmian!

  Euro i tak padnie, teraz Grecja, niedługo Hiszpania, Portugalia. Jak każdy socjalizm.

Euro nie padnie, Grecja nie padnela.. Nadal jest, nadal grecy pracuja, jezdza na wczasy i kupuja nie mniej niz 2 lata temu.
Nie wiem skad masz informacje, ze grecja padla?;))
Na razie robia tam reforme stanowisk urzedowych. Emerytury, zasilki, dotacje, dodatki nadal sa w stanie nietknietym.
Poza tym socjalizm to nie UE:) Bo w takim razie pomysl ze USA to musial by byc super socjalizm... z jedna waluta.
Raczej neoliberalizm - ale jak widze jest pewna ciekawa sprawa, zawsze jak cos jest do kitu i jest kryzys to jest socjalizm, nie wazne, ze rok wczesniej to byl super kapitalizm... wazne ze zawsze winny jest socjalizm:))
Problem tkwi w tym, ze neoliberalizm zawsze prowadzi do kryzysu - to jest oczywista oczywisotc:) Bo takie ma zalozenie.

Miedzy czasie karmi sie obywateli papkami jak to STRACA NA EURO A NIE DAJA ZAADNEGO KONKRETNEGO PRZYKLADU.

  Na razie nie widzę powodu, co byśmy zyskali.

Poakz co bysmy stracili, bo skoro nic nie stracimy to juz zyskamy!

Jak do tej pory to zdecydowana wiekszosc dyrektyw czy mowiac prosto korzysci z wstapienia do UE sa bardzo pozytywne.
Pozostaly banki... ubezpieczenia... A wiec finanse. Te branze bronia sie najbardziej i to one sieja dezinformacje jak to euro odbije sie na kieszeni "Kowalskiego".
Z tego co ja widze, to nawet w Grecji nie widac by grecy jadali mniej mimo ichniejszego kryzysu..

    Jak się już skończą pieniądze na emerytury i socjal (a jeszcze są, bo bogatsze kraje się zrzucają za friko), to wówczas i jeść przestaną.

Pieniadze sie skoncza? Serio? I przejdziemy na kamyki czy jak?

Dlaczego mallo by tak nie byc i w Polsce?

  Będzie. Już wielu ekonomistów uważa, że Polska osiągnie poziom długu greckiego za kilka-kilkanaście lat.

Ekonomisci to worzki z fusow. Jak by eknomisci jako naukowcy istnieli czyli samaekonomia jako nauka to kryzysow nigdy by nie bylo i nastepowal by jedynie wzrost i bogacenie sie:)
A tak ekonomisci ci nie powiedzieli, ze Polska za Buzka czyli PO i PiS wziela wiecej pozyczek niz Gierek z odsetkami? Nie mowili? A na co poszlo? na bezrobotnych czy emerytow i rencistow?
Takich masz ekonomistow.
Europ w Polsce blokuja banki. One beda najbardziej stratne w Polsce - koniec kropka.
Po i PiS sa finansowane z bankow tych samych... I tak dlugo jak PO i PiS bedzie u wladzy nie oczekuj euro w Polsce.

Data: 2010-06-27 10:47:56
Autor: krzysztofsf
[ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?
pmlb pisze:

Wzrosnac musza bo inaczej po wprowadzeniu euro okaze sie, ze ponad 65% Polakow zarabia polowe tego co slowak... A to bezposrednio odbije sie na kazdym rzadzie ktory to bedzie utrzymywac.


I co z tego?
W szczecinie po zlikwidowalo prawie cala gospodarke i ludzie dalej na nie glosuja, bo jest bardziej trendy niz "wsteczny" pis.



Miedzy czasie karmi sie obywateli papkami jak to STRACA NA EURO A NIE DAJA ZAADNEGO KONKRETNEGO PRZYKLADU.




Bo nie ma :)



Jak do tej pory to zdecydowana wiekszosc dyrektyw czy mowiac prosto korzysci z wstapienia do UE sa bardzo pozytywne.

Jesli tak twierdzisz.


Z tego co ja widze, to nawet w Grecji nie widac by grecy jadali mniej mimo ichniejszego kryzysu..


A gdzie im zagladasz, ze widzisz?
I ile % dochodu rodzina grecka przeznaczala na jedzenie przed kryzusem a ile obecnie?

Data: 2010-06-27 15:16:06
Autor: Tomasz Chmielewski
[ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?
Am 27.06.2010 10:47, krzysztofsf wrote:
pmlb pisze:

Wzrosnac musza bo inaczej po wprowadzeniu euro okaze sie, ze ponad 65%
Polakow zarabia polowe tego co slowak... A to bezposrednio odbije sie
na kazdym rzadzie ktory to bedzie utrzymywac.


I co z tego?
W szczecinie po zlikwidowalo prawie cala gospodarke i ludzie dalej na
nie glosuja, bo jest bardziej trendy niz "wsteczny" pis.

Zgadne, ze jestes przeciwnikiem prywatyzacji; a gdy panstwowe spolki padaja - to wina PO (czy kto tam aktualnie jest u wladzy)?

Bo wiesz, papiernie np. w Kwidzyniu w potrafiono sprywatyzowac i do dzis dziala swietnie; w Szczecinie bylo absolutne "nie", wiec i pare lat pozniej skonczyly sie pieniadze w panstwowym garnuszku.

Podobnie z Huta w Szczecinie czy najwieksza stocznia w tym miescie (o dziwo, mniejsze, prywatne stocznie sobie radza).


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2010-06-27 22:58:50
Autor: Krzysztof
[ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?

"Tomasz Chmielewski" <tch@nospam.wpkg.org> wrote in message news:88p18pFh0jU1mid.uni-berlin.de...
Am 27.06.2010 10:47, krzysztofsf wrote:
pmlb pisze:

Wzrosnac musza bo inaczej po wprowadzeniu euro okaze sie, ze ponad 65%
Polakow zarabia polowe tego co slowak... A to bezposrednio odbije sie
na kazdym rzadzie ktory to bedzie utrzymywac.


I co z tego?
W szczecinie po zlikwidowalo prawie cala gospodarke i ludzie dalej na
nie glosuja, bo jest bardziej trendy niz "wsteczny" pis.

Zgadne, ze jestes przeciwnikiem prywatyzacji; a gdy panstwowe spolki padaja - to wina PO (czy kto tam aktualnie jest u wladzy)?

Bo wiesz, papiernie np. w Kwidzyniu w potrafiono sprywatyzowac i do dzis dziala swietnie; w Szczecinie bylo absolutne "nie", wiec i pare lat pozniej skonczyly sie pieniadze w panstwowym garnuszku.

Podobnie z Huta w Szczecinie czy najwieksza stocznia w tym miescie (o dziwo, mniejsze, prywatne stocznie sobie radza).

Szczecin, to niestety 'wioska z tramwajami', a zamkniecie najwiekszego zakladu jakim byla stocznia tylko przypieczetowalo gospodarczy upadek tego miasta. Najwiekszym pracodawca  pozostaja w Szczecinie roznego rodzaju urzedy, ale chyba nie o taka gospodarke chodzi.
Mylisz pojecia, bo zamknieta stocznia byla stocznia produkcyjna, te co istnieja sa remontowe. Tylko stocznia produkcyjna daje odpowienia ilosc miejsc pracy w samym zakladzie, jak i innych gazleziach wspolpracujacych z nia (to tak jakbys porownywal slonia z mrowka).
Zaniechanie wielu rzadow w stosunku do stoczni wiaze sie z brakiem reform w samym zakladzie, co powodowalo ciagle straty; uklady personalne, zla organizacja pracy i zatrudnianie wielu osob zbednych. Niestety produkcja stoczniowa jest malo rentowna i jezeli bilans wychodzi nawet na zero to jest dobrze, gdyz stocznie daja duze zatrudnienie same w sobie, jak i setki tysiecy miejsc pracy rozsianych po calej Polsce. Taka luke w miejscach pracy nie jest latwo wypelnic innymi galeziami produkcji. Statek jest produktem jednostkowym, mozna sprzedac wlasna mysl techniczna od poczatku do konca, inaczej niz w wielu innych przemyslach np. motoryzacyjnym, gdzie zatrudnienie znajduja glownie 'biali murzyni' do tasmy.
PO nie walczyla w ogole o te stocznie i poslusznie wykonala zalecenia EU(co ich mocno ucieszylo). Niemcy od wielu lat doplacaja do swojego przemyslu stoczniowego (ze wzgledu na miejsca pracy w calej gospodarce), wywalczyli to sobie dla 'zrujnowanej' NRD, inne panstwa jak Hiszpania zamienialy swoje stocznie na wojskowe a tych juz nie obowiazuja zadne limity doplat, gdyz jest to obronnosc. W UK rzad buduje lotniskowce za miliardy funtow i kazdy broni swojej gospodarki. Tylko ten rzad bez walki oddaje miejsca pracy ale to temat na inna dyskusje. Nie jestem wrogiem prywatyzacji, ale 'niewidzialna reka rynku' nie zalatwi wszystkiego; zachodnie gospodarki sa tego przykladem i widac jak walcza o wlasne przemysly i zatrudnienie we wlasnych panstwach, szczegolnie w okresie ostatniego kryzysu.

Data: 2010-06-27 23:58:30
Autor: Tomasz Chmielewski
[ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?
Am 27.06.2010 22:58, Krzysztof wrote:

(...)

PO nie walczyla w ogole o te stocznie

To przypomnij, ktory z poprzednich rzadow walczyl?

Bo "walczeniem" nie nazwiesz chyba odwlekania wszystkiego w czasie, az w koncu sie zawalilo?


Zawsze mozna tez "walczyc" np. organizujac zbiorke pieniedzy na stocznie przez pewna rozglosnie radiowa?


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2010-06-28 01:12:36
Autor: Krzysztof
[ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?

"Tomasz Chmielewski" <tch@nospam.wpkg.org> wrote in message news:88pvs6F5vhU1mid.uni-berlin.de...
Am 27.06.2010 22:58, Krzysztof wrote:

(...)

PO nie walczyla w ogole o te stocznie

To przypomnij, ktory z poprzednich rzadow walczyl?

Bo "walczeniem" nie nazwiesz chyba odwlekania wszystkiego w czasie, az w koncu sie zawalilo?


Zawsze mozna tez "walczyc" np. organizujac zbiorke pieniedzy na stocznie przez pewna rozglosnie radiowa?


Drogi byly dwie, albo sprzedaz inwestorowi branzowemu w odpowiednim czasie, bo koniunktura w okretownictwie idzie tak po sinusojdzie lub wymuszenie zmian organizacyjnych przez panstwowego wlasciciela. W okresie dekoniunktury na statki, zamknieto stocznie i mamiono ludzi inwestorem. Na chwile obecna nikt nie chce kupic, bo nie ma za bardzo co produkowac. Problem w tym, ze po kilku latach jak wroci koniunktura nie bedzie juz do czego wracac i upadek przemyslu okretowego dla kraju z dostepem do morza jest katastrofa. Odwlekanie ma sens, jezeli ma sie jakis plan, komu sprzedac lub rearganizowac, w przeciwnym wypadku nie ma sensu ciagnac tego dalej. To jest zadanie rzadzacych jak uzdrowic spolki panstwowe jakimi byly stocznie, zamykanie jest tylko bezradnoscia i nieuctwem rzadzacych.

Data: 2010-06-27 23:33:41
Autor: pmlb
[ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?


"Tomasz Chmielewski" <tch@nospam.wpkg.org> wrote in message news:88p18pFh0jU1mid.uni-berlin.de...
Am 27.06.2010 10:47, krzysztofsf wrote:
pmlb pisze:

Wzrosnac musza bo inaczej po wprowadzeniu euro okaze sie, ze ponad 65%
Polakow zarabia polowe tego co slowak... A to bezposrednio odbije sie
na kazdym rzadzie ktory to bedzie utrzymywac.


I co z tego?
W szczecinie po zlikwidowalo prawie cala gospodarke i ludzie dalej na
nie glosuja, bo jest bardziej trendy niz "wsteczny" pis.

Zgadne, ze jestes przeciwnikiem prywatyzacji; a gdy panstwowe spolki padaja - to wina PO (czy kto tam aktualnie jest u wladzy)?

Bo wiesz, papiernie np. w Kwidzyniu w potrafiono sprywatyzowac i do dzis dziala swietnie; w Szczecinie bylo absolutne "nie", wiec i pare lat pozniej skonczyly sie pieniadze w panstwowym garnuszku.

Podobnie z Huta w Szczecinie czy najwieksza stocznia w tym miescie (o dziwo, mniejsze, prywatne stocznie sobie radza).

Panstwowe zaklady celowo doprowadza sie do upadku by potem je odkupic za grosze. To stara metoda liberalow z PO i PiS.
Tak robi sie teraz z Poczta Polska, gdzie doprowadza sie poczte do upadku, a potem za bezcen przejmie ktos budynki w centrach miast... Bo nikomu na pczcie nie zalezy... na budynkach juz tak.
Przyklad pierwszej prywatyzacji Balcerowicza z lat 1990-1994 to kopalnie, ktore doskonale sobie zawsze radzily. Poszla negatywna opina do prasy, ze zyja na garnuszku panstwa, miedzy czasie "ukarano" kopanlie za sprzedaz za granice dowalajac cos co jest ewenementem na sklae siwatowa - clo wywozowe:) w wysokosci ok 80% - zapytajcie Blacerowicza na wykladach o to":)) Kiedy juz kopalnie padaly, musialy sie zadluzyc, a znalazl sie wowczas tylko jeden bank ktory im dal pozyczke na ... uwaga! 400%! Bank ten byl wlascielem kopaln konkurencyjnych na zachodzie.
Tak wyglada prywatyzacja po liberalnemu PO i PiS.

Data: 2010-06-27 11:35:31
Autor: Piotr C.
[ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?
pmlb wrote:
Pensje w Polsce beda musialy wzrosnac po wprowadzeniu euro to sprawa oczywista, tego boi sie miedzy innymi Lewiatan i reszta.
Wzrosnac musza bo inaczej po wprowadzeniu euro okaze sie, ze ponad 65% Polakow zarabia polowe tego co slowak...

A jeszcze sie nie okazało? To musi wejść jedna waluta, żeby Polak zorientował się że zarabia mniej?

P.

Data: 2010-06-27 21:14:23
Autor: Marcin Wasilewski
[ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i05te6$3dj$1news.onet.pl...

Przede wszystkim odpandnie tak zwane "przewalutowanie" na czym miedzy innymi banki robia krocie.

  To chyba najgłupszy argument za euro jaki słyszę, w dodatku jedyny prawdziwy. Zresztą już niedługo nieaktualny - jeśli sprawdzą się pogłoski o stworzeniu lepszego i gorszego euro.

http://www.mbank.pl/przewodnik/kurs_walut/?day=25&month=06&year=2010&show=

    To może skomentujesz ten link powyżej? Spread wynosi 5-6%. Bank ma to za nic - ot., np. zakupiłeś NERO on-line. Ty aby dostać te 5-6% od banku musisz tam zdeponować gotówkę na ponad rok!

Data: 2010-06-27 06:46:24
Autor: Krzysztof
[ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?
Odpowiedz jest wg. mnie prosta acz nie jasna i nie widac jej na pierwszy rzut oka.:)
Banki - one straca najwiecej na wprowadzeniu euro w Polsce.
Obywatele? Zyskaja i to znacznie! Tak jak firmy.

Banki sobie poradza, z EUR tez trzeba wymienic na inne waluty, myslisz, ze banki w strefie Euro nie zarabiaja na wymianie? O bankowcow i ich dochody bym sie nie martwil. Zyskaja firmy, ktore tylko obracaja sie w strefie Euro, ale chyba tylko takie co handluja towarami sprowadzanymi z Eurolandu, reszta, ktora cos produkuje starci, bo sila robocza bedzie coraz drozsza (stopniowo i ewolucyjnie a nie skokowo), nie musi tez zyskac, ze wzgledu, ze czesc firm jest np. eksporterami do strefy EUR a importerami np. surowcow rozliczanych w USD.



Przede wszystkim odpandnie tak zwane "przewalutowanie" na czym miedzy innymi banki robia krocie.
Skonczy sie smieszny kurs zlotego do euro i spekulacja na nim polegajaca na tym, ze najpierw jest niby mniej wiecej constans a potem nagle tracenie warotsci i slowak z euro w kieszeni w ciagu paryu dni jest o 10% bogatszy od swojego odpowiendika w Polsce, nie robiac nic w pare dni moze w polsce wiecej kupic niz polak. Po wprowadzeniu euro nastapi stabilizacja w tym wzgledzie.

Jestes w bledzie, bo kursy walut sa zmienne, np EUR/CHF spadlo i to w nie tak dlugim czasie z ok 1.58  do 1.38, EUR/USD spadlo z ok 1.50 do nawet 1.19, nazywasz to stabilizacja?

I nie maniej wazne, po wprowadzeniu euro pensje beda musialy zdecydowanie isc w gore! A ceny, przynajmniej niektore w dol.

Mylisz sie, zdecydowanie w gore to naprzod ida ceny, place rosna duzo wolniej i podazaja za cenami.
Gdyby place poszly w gore skokowo, to wiekszosc 'zachodnich interesow' poszukalaby sobie miejsca, gdzie indziej, bo jaki sens produkowac w Polsce, jak trzeba placic tyle samo co w Niemczech a wydajnosc np. jest mniejsza ze wzgledu na organizacje pracy i roznego rodzaju regulacje.

Konkluzja jest taka, ze EUR Polska moze przyjmowac, jezeli place beda na poziomie zblizonym do tej z Eurolandu. W Polsce sa 'wyspy dobrobytu', ale to nie jest caly kraj, ktory jest mocno niedorozwiniety w wielu dziedzinach.

Data: 2010-06-27 23:04:19
Autor: 1634Racine
[ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?
1634Racine in news:i052vn$p53$1inews.gazeta.pl
poglad ten wyglosil czlowiek, ktorego nie mogę posadzac o doktrynalna niechęć przed euro:
"[...] przynależnosc do strefy euro jest zdecydowanie _korzystna_ dla polskiej gospodarki pojmowanej jako calosc.
Ale _nie_jest_korzystna_  dla pojedynczego Polaka. I to na tym polega
polski  klopot z wejsciem do strefy euro [...]".
Pytania:
1.
czy mozecie merytorycznie wyjasnic: dlaczego tak jest [jesli wg Was tak wlasnie jest]? Czyli: na czym polega ta opozycja?
2.
czy ta opozycja w sprawie korzysci oraz ich braku [jesli potwierdzacie,
że  jest]: gospodarka vs. czlowiek pojedynczy jest fenomenem polskim,
czy to  zjawisko w calej Europie, że bycie w strefie euro jest OK dla
gospodarek  krajowych, ale juz mniej - co najmniej - korzystne dla
poszczegolnych ludzi?



rozumiem z dotychczasowej dyskusji, że zborna, zredagowana w jakichś punktach "za/przeciw" i odnosząca sie do napisanych przeze mnie w root poscie pogladach odpowiedź - nie jest mozliwa? :)

Data: 2010-06-27 23:40:49
Autor: MarekZ
[ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?
Użytkownik "1634Racine" <1634@Racine.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:i08ecs$910$3@inews.gazeta.pl...

rozumiem z dotychczasowej dyskusji, że zborna, zredagowana w jakichś punktach "za/przeciw" i odnosząca sie do napisanych przeze mnie w root poscie pogladach odpowiedź - nie jest mozliwa? :)

Nie wydaje się możliwa, bo i koncepcja przedstawiona w root-poście nie wydaje się sensowna.

Wymagałoby to bowiem aby zyski z przyjęcia EUR (zakładając, że one będą istnieć) zostały skomasowane w rękach niewielkiej ilości osób (lub instytucji), w stosunku do całej ludności polskiego państwa. Niespecjalnie można sobie wyobrazić tak funkcjonujący mechanizm, przynajmniej mnie nie przychodzi to łatwo. Bo kto miałby być tym zarabiającym?

[ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona