Postępu technicznego/cywilizacyjnego się nie zatrzyma, więc nie ma po co dywagować, czy to dobry, czy zły trend. Jak zwykle zdania są podzielone, jednym ułatwi jazdę, a inni powiedzą- ale tylko do wyczerpania baterii. Mnie ten sprzęt nie odpowiada, może tylko dlatego, że jeszcze na takim nie jezdziłem. Ale zaobserwowałem swoisty triumfalizm ich posiadaczy, jak mnie wyprzedzają. Pocieszam się wtedy, że na 200 km nabraliby respektu.

W dniu piątek, 4 października 2019 11:29:57 UTC+2 użytkownik z napisał:

Bo rowery nie są tylko dla zawodników. Kupiłbym elektryka gdybym miał znowu do pracy 10km. Teraz mam tylko 4 i sobie nie kupię ;-)

Ja tam zawodnikiem nie jestem, ale o e-bike'u nie marzę. I szkoda, że do pracy mam 34 km, a nie 10, bo dystans do 10 km jest chyba najbardziej optymalny do dojazdu do pracy rowerem, bo czas dojazdu na takim dystansie może być porównywalny lub krótszy niż komunikacją zbiorową, a nawet autem - zważywszy na korki.
Czasem też jadę do pracy rowerem, ale traktuję to raczej wycieczkowo niż użytkowo. E-bike niewiele by zmienił jeśli chodzi o czas przejazdu.
--
Jacek G.

W dniu 2019-10-04 o 15:14, Jacek G. pisze:

E-bike niewiele by zmienił jeśli chodzi o czas przejazdu.

W pewnym wieku już nie liczy się tylko czas ;-)

W dniu 2019-10-04 o 16:00, z pisze:

W dniu 2019-10-04 o 15:14, Jacek G. pisze:

E-bike niewiele by zmienił jeśli chodzi o czas przejazdu.

W pewnym wieku już nie liczy się tylko czas ;-)

"Pewien wiek" to kwestia względna - też nie należę już do młodzieży (60+ na karku).
--
Jacek G.

Bo rowery nie są tylko dla zawodników. Kupiłbym elektryka gdybym miał znowu do pracy 10km. Teraz mam tylko 4 i sobie nie kupię ;-)

Ignac pisze:

Postępu technicznego/cywilizacyjnego się nie zatrzyma, więc nie ma po co dywagować, czy to dobry, czy zły trend.

Do czego ten trend prowadzi bardzo dobrze przedstawiono na filmie "Wall-E". Animowany, ale uważam, że jeden z ważniejszych filmów, które powstały z ciągu ostatnich 10-15 lat (poprzedni był Matrix)
Pozdrawiam

On Friday, October 4, 2019 at 11:57:44 AM UTC+2, Szuwarek wrote:

Ignac pisze:
> Postępu technicznego/cywilizacyjnego się nie zatrzyma, więc nie ma po co dywagować,
> czy to dobry, czy zły trend.

Powiedzcie to ludkom od eutanazji, a kiedyś od eugeniki. Postęp jego mać.

Do czego ten trend prowadzi bardzo dobrze przedstawiono na filmie "Wall-E". Animowany, ale uważam, że jeden z ważniejszych filmów, które powstały z ciągu ostatnich 10-15 lat (poprzedni był Matrix)

jeszcze żeby dzisiejsze baterie słoneczne były choć w 10% takdobre jak Łoliego...

Co do triumfalizmu z zeznań Ignaca :-), niedawno był tu kolejny Kojńgres Mobilności i organizator planując tradycyjną chwalipięcką wycieczkę (pokazują nimi nową infrę, zwykle jest się czym chełpić i pysznić) e-spytał, czy przyjadę swoim rowerem, czy chcę ich. A ich to elektryki, czyli Mevo.

Oczywiście klikłem, że przybędę swoim, planowałem być swym kałużoopornym mieszczuchem, jak zwykle. Ale na trzy dni przed objazdem ujawnili trasę i mi zrzedło, bo była długa i stroma, zaczęłem zebrać by i dla mnie był elektryk. Ale nie odpowiadali, więc przyjechalem lekkim góralem. Na starcie kłębił się ponadstuosobowy tłum zadowolonych ujeżdzaczy elektryków. Ale
po drodze było jak w bajce o znikających Murzynkach. Co moment któreś Mevo zdychało,
zwykle pod górę. A peleton nie zwalniał. Na okoliczność zdechu, organizator dostarczał
naładowane okazy, ale na nie trzeba było czekać, a peleton nie raczył czekać, ludzie się wykruszali, do końca dotarło ok. połowa, odsetek nie-elektryków uuuurósł.

Najlepsza była pewna biurwa metr pięćdziesiąt w kapeluszu. Rower (Mevo jest pancerne i dla ludzi do 2m wzrostu) jej się wyładował na samym początku, ale ona nie wiedziała osochozi, myślała, że to normalne zachowanie tego okazu i ciągnęła z peletonem rzężąc i chrypiąc, ale nie rezygnując. Ale jak w połowie dystansu paru innym
zdechło i zarządali podmianki, zorientowała się, przyłączyła do czekających na "wóz techniczny" i znikla. Na koniec (impreza integracyjna w knajpie na molo) była CIUT
niezadowolona.

Więc ja jeszcze parę latek poczekam. Furda, że czasem mnie który wyprzedzi ;-)
Nie musi być 200 bym go łyknął. Na XKMA wystarczyło ok 20. Szadenfrojde :-)

W dniu piątek, 4 października 2019 11:57:44 UTC+2 użytkownik Szuwarek napisał:

Ignac pisze:
> Postępu technicznego/cywilizacyjnego się nie zatrzyma, więc nie ma po co dywagować, czy to dobry, czy zły trend. Do czego ten trend prowadzi bardzo dobrze przedstawiono na filmie "Wall-E". Animowany, ale uważam, że jeden z ważniejszych filmów, które powstały z ciągu ostatnich 10-15 lat (poprzedni był Matrix)
Pozdrawiam

A tak do tego podchodzą Czesi:
http://www.rychlebskiesciezki.pl/pl/sciezki/dlaczego-e-bike
https://magazynbike.pl/2018/04/22/edukacja_przede_wszystkim/
--
Jacek G.