Data: 2009-03-20 23:31:55 | |
Autor: rs | |
watchmen? czy mnie się wydaje | |
On Sat, 21 Mar 2009 03:26:31 +0100, kalina <erkalina@o2.pl> wrote:
Czy mnie się wydaje, czy tu ani słowo o Watchmen nie padło? padlo moze nawet dwa. czy z najwazniejszych to nie wiem. moze, ale na pewno jeden z najlepszych i to pod wieloma wzgledami. 2.reżyseria, akktorstwo, efekty specjalne dobrze ze snyder trzymal sie stosunkowo mocno tresci komixu i nie staral sie wiele zmieniac i upiekszac, jak to ma nagminnie miejsce we wspolczesnych adaptacjach. dobor aktorow swietny z wyjatkiem moze akerman, ale z drugiej strony to grala taka superheroine obdarta z "superstar", co mialo sens w przyaopdku tej postaci. 3. Muzyka dodatkowo pare trickow, w ktorych muzyka, a raczej text piosenki zastepuje fragment dialogu. z tego co wiem, to wiekszosc kawalkow muzycznych jest zaznaczona w tresci komixu. Czytam w sieci sporo recenzji, które brzmią mniej więcej tak: nie wszyscy musza widzec. zostaw ich w spokoju w ciemnosci, bo sie beda po omacku petac pod nogami. Ostatnio padłem (na kolana) podziwiając rolę Jokera, ale teraz po tym dokladnie, mialem podobne odczucie. no nie ma takiej roli jak joker. oczywiscie roschach rzadzi, ale to niejako film o nim, o ostatnim prawdziwym superhero z niezlomymi zasadami do konca. tyle, ze se j.e.haley nie pogral za duzo, a to jego druga po "little children" jego genialna rola jaka ogladalem. nawet w tych momentach, w ktorych bylo widac jego twarz. Może i w Watchmen nie ma troche problem z tym, ze ten film ma rating R. mam nadzieje, ze historia kina to nie box office i nie bedzie na rating zwracac uwagi. Nie ma co więcej strzępić klawiatury, generalnie: polecam bardzo! dlaczego ma nie byc? film sie zwroci. jak tylko wyjdzie na DVD zwroci sie i pewnie nawet jeszcze zarobi. ciekawe czy w ten rating to za niebieski instrumet dr.manhattan(a)(ów). od siebie dodam, ze to drugi film, na przestrzeni kilku miesiecy w ktorym wystepuje motyw, mowiacy o tym, ze ludzkosci trzeba solidnie dokopac, zeby sie zastanowila nad tym co robi, ale pewnie i tak nikt z tych, od ktorych cos zalezy nie wezmie sobie tego do serca. inni pewnie tez nie. <rs> |
|
Data: 2009-03-23 02:05:44 | |
Autor: kalina | |
watchmen? czy mnie się wydaje | |
Dnia Fri, 20 Mar 2009 23:31:55 -0400, rs napisał(a):
2.reżyseria, akktorstwo, efekty specjalnedobrze ze snyder trzymal sie stosunkowo mocno tresci komixu i nie Ta jedna większa zmiana wyszła filmowi na lepsze... [..]3. Muzyka dodatkowo pare trickow, w ktorych muzyka, a raczej text piosenki Jakieś tam w komiksie są, ale większość na pewno nie... Nie ma co więcej strzępić klawiatury, generalnie: polecam bardzo! No z tego co wiem, to po drugim weekendzie znów olbrzymi spadek oglądalności, ale te 100 baniek zaraz im stuknie... Chociaż z box officowych doniesień prasy wynika, że to straszna klapa na całym świecie jest... A ma nie być właśnie ze względu na ten spadek popularności - przecież producenci będą się bali kolejny raz ryzykować, ze im się po pierwszym weekendzie nie zwróci... Warner nawet oficjalnie powiedział, że rezygnuje z komiksowych adaptacji z kategorią R... jak tylko wyjdzie na DVD zwroci albo za scenę seksu w lateksie... no bo przecież nie za tą akcję z tasakiem... od siebie dodam, ze to drugi film, na przestrzeni kilku miesiecy w No niestety w dupie wszyscy to mają... A jaki był ten drugi film ? BTW pamiętam, ze chwaliłeś tutaj Synecdoche New York. Obejrzałem niedawno... Strasznie mnie zmęczył. Może i dobry to jest film, ale mnie się nie podobał. Możliwości interpretacji jak u Lyncha łącznie z opcją, że bierzemy wszystko dosłownie... A dekadencja z tego obrazu tak sugestywna, ze nie chce mi się nad nim myśleć nawet. Znów będę miał offa na Kaufmana przez jakiś dłuższy czas... -- kalina |
|
Data: 2009-03-22 21:47:52 | |
Autor: rs | |
watchmen? czy mnie się wydaje | |
On Mon, 23 Mar 2009 02:05:44 +0100, kalina <erkalina@o2.pl> wrote:
Dnia Fri, 20 Mar 2009 23:31:55 -0400, rs napisał(a): koncowka? [..]3. Muzyka no wszytkie to nie. z tego co pamietam "99 balonow" w komixie nie bylo. Nie ma co więcej strzępić klawiatury, generalnie: polecam bardzo! to przeciez nie jest kwestia, ze to adaptacja komixu, ale ze rating R. wiekszosc filmow z takim ratingiem ma podobna dymike w box office jednak nadal sie robi filmy R. moze jeszcze ludzie nie zajarzyli, ze wreszcie adaptacja cwanego komixu dla doroslych, a word of mouth sie troche wolno niesie i jeszcze ludzie zaczaja, co ejst dobre. a warnerowi to bym nie wierzyl. oni pewnie mysleli, ze zarobia tyle co disney zarabia na kreskowkach pixara. jak tylko wyjdzie na DVD zwrocialbo za scenę seksu w lateksie... no bo przecież nie za tą akcję z za tasak to powinni ten rating obnizyc. nie takie rzeczy dzieciaki dzis ogladaja. od siebie dodam, ze to drugi film, na przestrzeni kilku miesiecy wNo niestety w dupie wszyscy to mają... A jaki był ten drugi film ? "the day the earth stood still" BTW pamiętam, ze chwaliłeś tutaj Synecdoche New York. Obejrzałem w kinie ten film tez mnie troche zmeczyl. lepiej bylo po drugim obejrzeniu, ale ten film jakos tak rosnie w czlowieku. moze nie jako calosc, ale pewne elementy sie lacza. pewnie jakby mu dac wystarczajaca szanse i obejrzec iles tam razy, to by sie kiedys zlozyl w kompletny spojny obraz. ale w kinie mie, akurat, rajcuja niedopowiedzenia i wieloznacznosc. jest to na pewno film, ktorego sie szybko nie zapomina. <rs> |
|