Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.lotnictwo   »   wczoraj wieczorem nad Łodzią

wczoraj wieczorem nad Łodzią

Data: 2010-08-29 09:30:09
Autor: fram
wczoraj wieczorem nad Łodzią
Witajcie,
Wczoraj nad Łodzią przeleciało ok. 30 TAKICH:
http://pokazywarka.pl/yrwwhu/
Leciały w jednym kierunku, chyba na tej samej wysokości, nie w szyku, prędkość na oko (jeżeli pułap był rzędu kilku kilometrów - 500-1000 km/h. Dźwięk - zero.
Czy to moźe być obraz ognia wylotowego z silnika odrzutowego?
Zdjęcie to snapshot z kamery video Panasonic HDC TM700. Kamera robi 50 klatek na  sekundę bez przeplotu, full HD. Zdjęcie na linku jest pomniejszone.
Jak ktoś chce użyć słowa 'fake', to niech sobie daruje, jestem poważnym człowiekiem. Proszę fachowców o pomoc w identyfikacji.
pozdro
fram



--


Data: 2010-08-29 11:35:11
Autor: Czarek
wczoraj wieczorem nad Łodzią
W dniu 29-08-2010 11:30,  fram napisał/a:
Witajcie,
Wczoraj nad Łodzią przeleciało ok. 30 TAKICH:
http://pokazywarka.pl/yrwwhu/
Leciały w jednym kierunku, chyba na tej samej wysokości, nie w szyku, prędkość
na oko (jeżeli pułap był rzędu kilku kilometrów - 500-1000 km/h. Dźwięk -
zero.

Pewnie pułap niższy i prędkość też a te obiekty to ostatnio coraz bardziej popularne chińskie lampiony.
http://www.2future.pl/Produkt/240/latajace_lampiony


--
Cz.

Data: 2010-08-30 01:16:29
Autor: Jan Werbiński
wczoraj wieczorem nad Łodzią
Użytkownik "Czarek" <czarek1@nospampoczta.fm> napisał w wiadomości news:i5d9nd$38r$1news.mm.pl...
W dniu 29-08-2010 11:30,  fram napisał/a:
Witajcie,
Wczoraj nad Łodzią przeleciało ok. 30 TAKICH:
http://pokazywarka.pl/yrwwhu/
Leciały w jednym kierunku, chyba na tej samej wysokości, nie w szyku, prędkość
na oko (jeżeli pułap był rzędu kilku kilometrów - 500-1000 km/h. Dźwięk -
zero.

Pewnie pułap niższy i prędkość też a te obiekty to ostatnio coraz bardziej popularne chińskie lampiony.
http://www.2future.pl/Produkt/240/latajace_lampiony

A potem się lasy palą...

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-08-30 07:39:51
Autor: Dariusz K. Ładziak
wczoraj wieczorem nad Łodzią
Użytkownik Jan Werbiński napisał:
Użytkownik "Czarek" <czarek1@nospampoczta.fm> napisał w wiadomości
news:i5d9nd$38r$1news.mm.pl...
W dniu 29-08-2010 11:30, fram napisał/a:
Witajcie,
Wczoraj nad Łodzią przeleciało ok. 30 TAKICH:
http://pokazywarka.pl/yrwwhu/
Leciały w jednym kierunku, chyba na tej samej wysokości, nie w szyku,
prędkość
na oko (jeżeli pułap był rzędu kilku kilometrów - 500-1000 km/h.
Dźwięk -
zero.

Pewnie pułap niższy i prędkość też a te obiekty to ostatnio coraz
bardziej popularne chińskie lampiony.
http://www.2future.pl/Produkt/240/latajace_lampiony

A potem się lasy palą...

I już nie lampiony a całe sosny fruwają świecąc...

--
Darek

Data: 2010-08-30 12:09:59
Autor: /dev/SU45
wczoraj wieczorem nad Łodzią
A potem się lasy palą...

Pomyśl logicznie, czy taki lampion może zapalić las. Kiedy on spada to
świeczka się pali, a może się wypaliła?

Data: 2010-08-30 15:59:06
Autor: margol
wczoraj wieczorem nad Łodzią
W dniu 2010-08-30 12:09, /dev/SU45 pisze:
A potem się lasy palą...

Pomyśl logicznie, czy taki lampion może zapalić las. Kiedy on spada to
świeczka się pali, a może się wypaliła?

Pewnie w idealnych warunkach wyląduje jak świeczka się wypali,
ale jeżeli dodać do tego:
- wiatr i inne zjawiska meteorologiczne
- drzewa, latarnie, kominy, kable elektryczne, ptaki, itp
- tandetne chińskie wykonanie (rozklejanie, przerwanie)
- i jeszcze coś co mi do głowy nie przychodzi
to jest szansa, że raz na 1000 spadnie na ziemię z palącą świeczką.


margol

Data: 2010-08-30 16:25:49
Autor: /dev/SU45
wczoraj wieczorem nad Łodzią

- wiatr i inne zjawiska meteorologiczne
- drzewa, latarnie, kominy, kable elektryczne, ptaki, itp
- tandetne chińskie wykonanie (rozklejanie, przerwanie)
- i jeszcze coś co mi do głowy nie przychodzi
to jest szansa, że raz na 1000 spadnie na ziemię z palącą świeczką.

Jest to mało prawdopodobne, acz możliwe. Lecący aerostat podlega bardzo
niedużym obciążeniom dynamicznym, jako że leci z wiatrem. Zwykle te
wynalazki są puszczane nocą gdy termiki nie ma. Wykonanie jest bardzo
porządne, w końcu to Chińczyki wymyślili - choć czy to prawda? Pożar
może się zdarzyć i ponoć chcą zakazać tych balonów tu i tam:

http://www.guardian.co.uk/environment/ethicallivingblog/2009/jul/31/sky-lanterns

Znacznie większe zagrożenia to pożarcie przez krowę (serio...) i kolizje
ze statkami powietrznymi. Ciekawią mnie konsekwencje wessania przez
silnik odrzutowy.

Data: 2010-08-30 15:15:05
Autor: Jarosław Sokołowski
wczoraj wieczorem nad Łodzią
/dev/SU45 napisało:

Znacznie większe zagrożenia to pożarcie przez krowę (serio...)

Za to koza chyba jest wstanie przerobić to na mleko.

i kolizje ze statkami powietrznymi.

Gdzie by taka kolizja miała nastąpić? Takie latarnie nie latają chyba
zbyt wysoko. W dodatku zwykle w nocy, a w nocy na tych wysokościach
ruch też niezbyt duży (glajciarze chyba śpią).

To już bardziej trzeba by się obawiać balonów meteorologicznych. Duże
toto i całkiem sporo ich lata do wysokości już w tej chwili prawie 30 km.
Ale rozmawiałem kiedyś z tymi od balonów -- twierdzą, że w tak lekki
obiekt nie da się przywalić samolotem, zostanie on odgoniony na bok.

Ciekawią mnie konsekwencje wessania przez silnik odrzutowy.

Podejrzewam, że niewielkie. Masę to ma mniejszą niż młody wróbel.
Bibułka i cienkie patyczki, czy co tam jest, nie powinny zrobić
wielkiej krzywdy łopatkom. Zdaje się, że nawet jak wpadnie coś
wielkości kaczki, to też niekoniecznie musi oznaczać awarię.

--
Jarek

Data: 2010-08-30 19:59:20
Autor: Krzysztof Chajęcki
wczoraj wieczorem nad Łodzią
Dnia Mon, 30 Aug 2010 15:15:05 +0000, Jarosław Sokołowski napisał(a):

Podejrzewam, że niewielkie. Masę to ma mniejszą niż młody wróbel.
Bibułka i cienkie patyczki, czy co tam jest, nie powinny zrobić wielkiej
krzywdy łopatkom. Zdaje się, że nawet jak wpadnie coś wielkości kaczki,
to też niekoniecznie musi oznaczać awarię.

wydaje się, ze jesteś z błędzie... lotnictwo cywilne ma ogromne ograniczenia. To co poniżej to wypowiedź na o procedurach na radzieckich lotniskach, człowieka, który niemal "zjadł zęby" na transporcie radzieckim:

[cytat]
W lotnictwie nie ma " a nuż sie rozejdzie". Kilka razy miałem sytuacje, kiedy trzeba było cos dostarczyc jak to mowia Rosjanie " pod zarez". Najczęściej byla to świeża ryba czy krewetka zalodowana w kontenerach. Ale nikt nie zaryzykował zycia pilotów i samolotu. Wracajac do przepisow, to mialem takie zdarzenie. Przylecial Il z Kamczatki. Po drodze mial miedzyladowanias w Tiumenii. Na lotnisku w Brzesciu dyzurny inzynier zauwazyl maly slad krwi na obudowie silnika. Silnik nie wykazywal jakichkolwiek odchylen od normy. We wnetrzu znalazl 1 ( jedno) ptasie piorko. I uziemil mi samolot nakazujac wymiane silnika. I nie bylo zlituj sie. tydzien w plecy. [koniec cytatu]

cały post tutaj: http://groups.google.pl/group/pl.rec.zeglarstwo/
msg/666250117d0b00b6?dmode=source

--
pzdr
meping

Data: 2010-08-30 20:51:33
Autor: Jarosław Sokołowski
wczoraj wieczorem nad Łodzią
Pan Krzysztof Chajęcki napisał:

Podejrzewam, że niewielkie. Masę to ma mniejszą niż młody wróbel.
Bibułka i cienkie patyczki, czy co tam jest, nie powinny zrobić wielkiej
krzywdy łopatkom. Zdaje się, że nawet jak wpadnie coś wielkości kaczki,
to też niekoniecznie musi oznaczać awarię.

wydaje się, ze jesteś z błędzie... lotnictwo cywilne ma ogromne ograniczenia. To co poniżej to wypowiedź na o procedurach na radzieckich lotniskach, człowieka, który niemal "zjadł zęby" na transporcie radzieckim:

[cytat]
W lotnictwie nie ma " a nuż sie rozejdzie". Kilka razy miałem sytuacje, kiedy trzeba było cos dostarczyc jak to mowia Rosjanie " pod zarez". Najczęściej byla to świeża ryba czy krewetka zalodowana w kontenerach. Ale nikt nie zaryzykował zycia pilotów i samolotu. Wracajac do przepisow, to mialem takie zdarzenie. Przylecial Il z Kamczatki. Po drodze mial miedzyladowanias w Tiumenii. Na lotnisku w Brzesciu dyzurny inzynier zauwazyl maly slad krwi na obudowie silnika. Silnik nie wykazywal jakichkolwiek odchylen od normy. We wnetrzu znalazl 1 ( jedno) ptasie piorko. I uziemil mi samolot nakazujac wymiane silnika. I nie bylo zlituj sie. tydzien w plecy. [koniec cytatu]

Powyższy cytat świadczy, że mam rację i w błędzie nie jestem. Piórko
znalazł, samolot uziemił -- i słusznie. Ale "silnik nie wykazywał
jakichkolwiek odchyleń od normy" -- też słusznie, bo ja bym się bał
latać takimi samolotami, którym byle sikorka, świergotek czy inny
skowronek może zaszkodzić. Jak się znajdzie ślady po rannym ptaszku,
to sprawdzić trzeba. A ile jest takich przypadków, że nawet piórko
nie zostało? Dopiero jak wpadnie gęś, tak jak do Airbusa co wodował
w Nowym Jorku, to jest problem (tam gęsi były trzy, dwa samce i jedna
samica, wszystkie kanadyjskie, wyklute z jajek na Labradorze -- tak
ustaliła komisja badania wypadków lotniczych).

Jarek

--
Bo uciekło z pieca dziurką
I zostało tylko piórko
Piórko blade, piórko blade
Które zjadł na obiad dziadek

Data: 2010-08-31 16:05:32
Autor: fram26
wczoraj wieczorem nad Łodzią
Jarosław Sokołowski <jaros@lasek.waw.pl> napisał(a):
Gdzie by taka kolizja miała nastąpić? Takie latarnie nie latają chyba
zbyt wysoko.

Zadałem sobie trochę trudu i policzyłem (z wielkości kątowych). Jeżeli miały około metra, to leciały na 100 metrach z prędkością 2m/s. Zgadza się również kierunek i siła wiatru z warunkami panującymi tamtego wieczora. Co prawda, mogły mieć również 100 metrów długości, lecieć na 10 km i zasuwać 700 km/h. Tak właśnie wyglądały na tle gwiazd, złudzenie było zupełne. Jeszcze ten kształt.. Jak będę miał chwilkę, to wrzucę na tubę i zamelduję.

pozdro
fram

--


Data: 2010-08-30 13:54:01
Autor: Delfino Delphis
wczoraj wieczorem nad Łodzią
Czarek wrote:

Pewnie pułap niższy i prędkość też a te obiekty to ostatnio coraz
bardziej popularne chińskie lampiony.
http://www.2future.pl/Produkt/240/latajace_lampiony

Ciekaw jestem jak to się ma do przepisów lotniczych. Czy to należy już traktować jako statek powietrzny? Czy można to puszczać w przestrzeni kontrolowanej? Itp. :)

Data: 2010-08-30 20:09:12
Autor: Big Jack
wczoraj wieczorem nad Łodzią
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/i5d9nd$38r$1@news.mm.pl
*Czarek* napisał(-a):

Pewnie pułap niższy i prędkość też a te obiekty to ostatnio coraz
bardziej popularne chińskie lampiony.
http://www.2future.pl/Produkt/240/latajace_lampiony

Zimą taki lampion da radę polecieć? Na mój rozum powinien lepiej niż latem

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Data: 2010-08-30 21:10:30
Autor: Czarek
wczoraj wieczorem nad Łodzią
W dniu 30-08-2010 20:09, Big Jack napisał/a:


Zimą taki lampion da radę polecieć? Na mój rozum powinien lepiej niż latem


Da radę i to dość wysoko. W Sylwestra widziałem duże ilości tych "obiektów latających" w pobliżu Londynu i to w okolicy, w której przelatuje większość samolotów podchodzących od zachodu na Heathrow.




--
Cz.

Data: 2010-09-08 16:05:10
Autor: Sawa
wczoraj wieczorem nad Łodzią
Użytkownik "Czarek" <czarek1@nospampoczta.fm> napisał w wiadomości news:i5gvq2$1lue$1news.mm.pl...

Da radę i to dość wysoko. W Sylwestra widziałem duże ilości tych "obiektów latających" w pobliżu Londynu i to w okolicy, w której przelatuje większość samolotów podchodzących od zachodu na Heathrow.


2 tygodnie temu siedziałem wieczorem na pewnej wieży, w dole na statku było wesele, w powietrze wypuścili ok 30 takich lampionów, kilka wpadło do Sekwany, kilka poleciało w drzewa. Za to 3 całkiem ładnie się wznosiło. Dwa poniżej mojego punktu obserwacyjnego poleciało gdzieś na miasto, a jeden wzniósł się sporo wyżej, pod koniec był już ledwie widoczny, ja siedziałem ok 300 m nad poziomem rzeki. Kilka samolotów przelatywało w okolicy na takim pułapie że widać było światło w okienkach. Mam nawet film ale cieńka jakość, robiony aparatem i nie mam go czym przerobić (waży 100MB).

Pozdrawiam
Sawa

Data: 2010-09-08 19:28:26
Autor: Czarek
wczoraj wieczorem nad Łodzią
W dniu 08-09-2010 16:05, Sawa napisał/a:
Mam nawet film ale cieńka jakość,
robiony aparatem i nie mam go czym przerobić (waży 100MB).

Na co chcesz przerabiać? Wrzuć na np. przeklej.pl (lub setki innych serwisów (youtube?)

--
Cz.

Data: 2010-09-09 07:57:58
Autor: Sawa
wczoraj wieczorem nad Łodzią
Użytkownik "Czarek" <czarek1@nospampoczta.fm> napisał w wiadomości news:i68h75$2etm$2news.mm.pl...
Na co chcesz przerabiać? Wrzuć na np. przeklej.pl (lub setki innych serwisów (youtube?)


Bo film trwa jakieś 10 min widać mnie i moją żonę, widać Paryż nocą a lampiony to incydent kawałek na początku jak puszczają i pod koniec jak ten najwyższy mija wierzę...

Sawa

Data: 2010-08-30 21:29:59
Autor: /dev/SU45
wczoraj wieczorem nad Łodzią
Zimą taki lampion da radę polecieć? Na mój rozum powinien lepiej niż latem

No pewnie! Zimę aerostaty bardzo lubią. Są zawody modelarskie gdzie
modele balonów napełnia się suszarką i nawet bez źródła ciepła całkiem
daleko latają.

Problemem tych wynalazków jest spora obręcz z drutu, jej wchłonięcie
przez silnik odrzutowy by zapewne było dość destrukcyjne.

Data: 2010-08-30 19:59:13
Autor: Jarosław Sokołowski
wczoraj wieczorem nad Łodzią
/dev/SU45 napisało:

Problemem tych wynalazków jest spora obręcz z drutu, jej wchłonięcie
przez silnik odrzutowy by zapewne było dość destrukcyjne.

To jest drut? Zawsze był tam patyczek bambusowy.

--
Jarek

Data: 2010-09-04 11:07:00
Autor: Jan Werbiński
wczoraj wieczorem nad Łodzią
Użytkownik "Big Jack" <aaaaa@bbbbb.zz> napisał w wiadomości news:4c7bf3be$3news.home.net.pl...
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/i5d9nd$38r$1@news.mm.pl
*Czarek* napisał(-a):

Pewnie pułap niższy i prędkość też a te obiekty to ostatnio coraz
bardziej popularne chińskie lampiony.
http://www.2future.pl/Produkt/240/latajace_lampiony

Zimą taki lampion da radę polecieć? Na mój rozum powinien lepiej niż latem

No i dobrze Twój rozum rozumuje. Analogicznie lot balonem  na ogrzane powietrze w zimie jest bardziej ekonomiczny, niż latem.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-09-03 08:26:22
Autor: Przemek V
wczoraj wieczorem nad Łodzią

Użytkownik " fram" <fram26.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i5d9b1$pkr$1inews.gazeta.pl...

Leciały w jednym kierunku, chyba na tej samej wysokości, nie w szyku, prędkość
na oko (jeżeli pułap był rzędu kilku kilometrów - 500-1000 km/h.

Jak na kawałek papieru, drutu i kostkę paliwa turystycznego to niezła prędkość i pułap ;)

wczoraj wieczorem nad Łodzią

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona