Data: 2010-06-08 19:57:56 | |
Autor: Jacek_P | |
wezwanie do wykupienia weksla [info dla poreczyciela] | |
agata napisal:
Problem w tym, iż po pierwsze nie mam takich zasobów finansowych, żeby Pytanie w kwestii formalnej: jeżeli TERAZ nie czujesz się na siłach spłacać poręczony dług, to DLACZEGO ten dług poręczałaś? -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2010-06-08 15:55:49 | |
Autor: witek | |
wezwanie do wykupienia weksla [info dla poreczyciela] | |
Jacek_P wrote:
agata napisal: Bo się nigdy nie myśli, że się samemu będzie spłacało toto. Toż to "tylko" poręczenie. |
|
Data: 2010-06-08 22:16:37 | |
Autor: Liwiusz | |
wezwanie do wykupienia weksla [info dla poreczyciela] | |
Jacek_P pisze:
agata napisal: Cóż za głupie pytanie. 1. Bo podczas poręczania myślała że będzie w stanie spłacić 2. Bo nie sądziła, że będzie musiała spłacać (gdyby tak myślała, to by nie poręczała, prawda?) -- Liwiusz |
|
Data: 2010-06-08 13:36:05 | |
Autor: agata | |
wezwanie do wykupienia weksla [info dla poreczyciela] | |
On 8 Cze, 22:16, Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Jacek_P pisze: Dokładnie tak jak Liwiusz piszesz, a dodatkowo: 1. pierwszy jego kredyt zostal spłacony bez zadnego problemu przed terminem. ten mial byc splacany przez 36 miesiecy a dopiero rok uplyn±ł. 2. nie myslalam ze w ciagu kilku dni bede zmuszona wydac 50 tys.;/ [taka byla moja wizja zanim wszyscy odpowiedzieliscie na moj post]. poza tym w ciagu roku ja tez mialam swoje wydatki planowane czy nie to juz nie istotne, ale nie mam wolnej gotowki zeby przez nastepne kilka lat to splacac. wiem, że zle zrobilam i naprawdę koło siebie mam zorganizowane grono osób, które od wczoraj praktycznie nic innego nie robia tylko wytykaj± i wypytuj± o to samo ;/. czasu nie cofnę [niestety] a zapytac zawsze mozna.... |
|
Data: 2010-06-08 22:31:45 | |
Autor: Johnson | |
wezwanie do wykupienia weksla [info dla poreczyciela] | |
Liwiusz pisze:
Pytanie w kwestii formalnej: jeżeli TERAZ nie czujesz się na siłach spłacać 3. Bo jest głupia ;) Jak to mówi± nadzieja matk± głupich. -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, my¶l o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozs±dku, zastanów się nad sob± samym. |
|
Data: 2010-06-09 01:23:30 | |
Autor: Ikselka | |
wezwanie do wykupienia weksla [info dla poreczyciela] | |
Dnia Tue, 08 Jun 2010 22:31:45 +0200, Johnson napisał(a):
Liwiusz pisze: No cóż, tak to wygl±da. |
|
Data: 2010-06-09 01:23:04 | |
Autor: Ikselka | |
wezwanie do wykupienia weksla [info dla poreczyciela] | |
Dnia Tue, 08 Jun 2010 22:16:37 +0200, Liwiusz napisał(a):
Jacek_P pisze: Nie, to bardzo m±dre pytanie.
"Myslała", "s±dziła" - to wystarczy do podejmowania tak wielkiego ryzyka? Należy także "my¶leć" i "s±dzić", że zawsze mog± się zdarzyć okoliczno¶ci nieprzewidziane, tak samo jak nagle można złamać nogę na prostej drodze. Tak± wla¶nie jest okoliczno¶ć pogorszenia się sytuacji finansowej, dlatego nie należy nikomu żyrować pożyczek. No ale je¶li działa się na zasadzie wzajemno¶ci, co jest obecnie powszechne, to wpada się w totalne ryzyko, będ±c samemu choćby najuczciwszym. Po prostu. Podstawow± zasad± życiow± jest: nie podejmować ryzyka przekraczajacego własne możliwo¶ci finansowe. Druga zasada: nie s±dzić ani nie my¶leć, że te możliwo¶ci nie mog± się nagle zmienić - pogorszyć (co jest problemem) lub polepszyć (co raczej problemem nie jest). W sprawach finansowych jest też trzecia zasada: zasada ograniczonego zaufania. Ponieważ żyruj±c pożyczki naraża się na szkodę bezpieczeństwo finansowe własne, ale co gorsza - rodziny. |
|
Data: 2010-06-09 09:18:53 | |
Autor: Liwiusz | |
wezwanie do wykupienia weksla [info dla poreczyciela] | |
Ikselka pisze:
"Myslała", "s±dziła" - to wystarczy do podejmowania tak wielkiego ryzyka? Jakiego ryzyka? Zabierasz się do tego od - za przeproszeniem - d*py strony. Tak jakby kogo¶ besztać, że przechodził na czerwonym ¶wietle i spowodował wypadek, że o tym nie my¶lał. A że 100 tysięcy innych ludzi przeszło i nic się nie stało, tego się już nie zauważa. Poręczenie to oznaka zaufania do osoby, za któr± się poręcza. Ryzyko jest niewielkie (skoro mamy do osoby zaufanie), i wcale nie oznacza, że poręczaj±c mamy czuć się jak kredytobiorca i w ten sposób się zabezpieczać. Należy także "my¶leć" i "s±dzić", że zawsze mog± się zdarzyć okoliczno¶ci Z Twojego toku rozumowania można wywnioskować, że np. osoby nieubezpieczone w NFZ nie powinny wychodzić na prost± drogę, ponieważ mog± złamać nogę. A jak już złami±, to będziesz pisać "dlaczego taka osoba nie zabezpieczyła się i nie ubezpieczyła się". Kto nie ryzykuje, ten nie je. Nie od wszystkiego trzeba i można się zabezpieczyć. Tak± wla¶nie jest okoliczno¶ć pogorszenia się sytuacji finansowej, dlatego Skoro istnieje co¶ takiego jak poręczenie, to znaczy że można z tego korzystać. Czy wychodzić z domu też nie mogę, bo to niesie za sob± ryzyko? Po prostu. Podstawow± zasad± jest podejmowanie ryzyka racjonalnie. Je¶li mogę dostać 10 tysięcy zł z prawdopodobieństwem 99% i stracić 100 tysięcy z prawdopodobieństwem 1%, to opłaca mi się podj±ć to ryzyko, choćbym w wyniku pecha mógł być bankrutem do końca życia. możliwo¶ci nie mog± się nagle zmienić - pogorszyć (co jest problemem) lub I co z tego ma wynikać? Że nigdy nikomu nie można niczego żyrować? -- Liwiusz |
|
Data: 2010-06-09 23:43:37 | |
Autor: Jacek_P | |
wezwanie do wykupienia weksla [info dla poreczyciela] | |
Liwiusz napisal:
Poręczenie to oznaka zaufania do osoby, za którą się poręcza. Ryzyko jest niewielkie (skoro mamy do osoby zaufanie), i wcale nie oznacza, że poręczając mamy czuć się jak kredytobiorca i w ten sposób się zabezpieczać. Ależ tak! Mamy się czuć jak kredytobiorca, którym nagle, jak widać z opisanej sytuacji, de facto możemy się stać. Znasz to stare powiedzenie: ile trzeba mieć, gdyby przyszło stracić? I co z tego ma wynikać? Że nigdy nikomu nie można niczego żyrować? Można. Do limitu, który można udźwignąć 'gdyby przyszło stracić'. Tym bardziej, że to żaden interes, bo żyrant w rozważanej sytuacji robił to grzecznościowo, czyli... za frajer. Masz więc transakcję: 0 zł na plusie, jeżeli się uda 50 tys. zł na minusie, jeżeli się nie uda Jaka powinna więc być decyzja? -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2010-06-10 08:01:48 | |
Autor: Liwiusz | |
wezwanie do wykupienia weksla [info dla poreczyciela] | |
Jacek_P pisze:
Liwiusz napisal: No nie, jest jednak różnica, czy jesteśmy kredytobiorcą z prawdopodobieństwem 100%, czy tylko 2%. Czy przez ulicę też nie przechodzisz, bo masz 0,001% szans na śmierć?
A to już Twoje domysły, może poręczenie było za dobrą minetę, a może tylko za jej obietnicę, nic nam do tego. -- Liwiusz |
|
Data: 2010-06-10 08:39:53 | |
Autor: Jacek_P | |
wezwanie do wykupienia weksla [info dla poreczyciela] | |
Liwiusz napisal:
No nie, jest jednak różnica, czy jesteśmy kredytobiorcą z prawdopodobieństwem 100%, czy tylko 2%. Czy przez ulicę też nie przechodzisz, bo masz 0,001% szans na śmierć? Nie deprawuj statystyki ;) Nie mieszaj sytuacji POPULACJI żyrantów z sytuacją jednego szczególnego żyranta. To o czym piszesz, to właśnie sytuacja sponsora, który musiałby kalkulować zachowania sponsorowanych żyrantów. Natomiast sytuacja pojedynczego żyranta w sytuacji pojedynczego żyrowania jest zero-jedynkowa, taki rozkład binomialny, nie zapłaci vs. zapłaci. Prawdopodobieństwo odnosi się do populacji wielu żyrantów lub do ciągów wielu podżyrowań jednej osoby, nie do przypadków singularnych. -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2010-06-10 11:27:46 | |
Autor: Liwiusz | |
wezwanie do wykupienia weksla [info dla poreczyciela] | |
Jacek_P pisze:
Liwiusz napisal: Zupełnie nie rozumiem o co Ci chodzi. Zapłaci-nie zapłaci, zgoda, ale zapłaci 98%, nie zapłaci 2%, podobnie jak przejedzie mnie samochód-nie przejedzie, ale skoro nie przejedzie 99,99%, to jednak warto z domu wyjść. Jak widzę ulicę i wiem, że przejedzie to 20%, to nie wchodzę, mimo że to wszystko są - wg Ciebie - zerojedynkowe problemy. Oczywiście człowiek procentów nie liczy, tylko zdaje się na swoją tak zwaną intuicję, chłopski rozum, rozsądek itp. -- Liwiusz |
|
Data: 2010-06-11 01:40:19 | |
Autor: Ikselka | |
wezwanie do wykupienia weksla [info dla poreczyciela] | |
Dnia Thu, 10 Jun 2010 08:01:48 +0200, Liwiusz napisał(a):
No nie, jest jednak różnica, czy jeste¶my kredytobiorc± z prawdopodobieństwem 100%, czy tylko 2%. Czy przez ulicę też nie przechodzisz, bo masz 0,001% szans na ¶mierć? Jak oceniasz prawdopodobieństwo, że za rok możesz popa¶ć w kłopoty finansowe? - 0%? 2%? 10%? 50%? 100%? To samo pytanie - odno¶nie ¶mierci. Własnej. Bo wtedy np nie mógłby¶ spłacic swojego teoretycznego kredytu i musiałby go spłacic poręczyciel. Tak? S± to sprawy nie do przewidzenia wg mnie. Dlatego nie należy się pakować w sprawy nie do przewidzenia. |
|
Data: 2010-06-11 08:11:45 | |
Autor: Liwiusz | |
wezwanie do wykupienia weksla [info dla poreczyciela] | |
Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 10 Jun 2010 08:01:48 +0200, Liwiusz napisał(a): > >> No nie, jest jednak różnica, czy jeste¶my kredytobiorc± z prawdopodobieństwem 100%, czy tylko 2%. Czy przez ulicę też nie przechodzisz, bo masz 0,001% szans na ¶mierć? > > > Jak oceniasz prawdopodobieństwo, że za rok możesz popa¶ć w kłopoty > finansowe? - 0%? 2%? 10%? 50%? 100%? Co to ma do rzeczy? Id±c tym tropem, dawanie wszelkich kredytów by zamarło, bo zawsze jest jaka¶ szansa, że w czasie jego spłaty nasza sytuacja się pogorszy. > To samo pytanie - odno¶nie ¶mierci. Własnej. Bo wtedy np nie mógłby¶ > spłacic swojego teoretycznego kredytu i musiałby go spłacic poręczyciel. > Tak? No i co w zwi±zku z tym? > > > S± to sprawy nie do przewidzenia wg mnie. Dlatego nie należy się pakować w > sprawy nie do przewidzenia. Znów powtarzasz te same błędne argumenty. Nie do przewidzenia jest, czy wsiadaj±c do samolotu, z niego wysi±dę, co jednak wcale nie oznacza, że do samolotu nie należy wsiadać. -- Liwiusz |
|