OmegaB mv6 automat kombi, przy ~100km/h nawet na prawie-idealnej-A4 wpada w wibracje około 2Hz (raczej nie zależne od prędkości jazdy ani obrotów silnika). Ponad 120 - wibracje znikają, poniżej też nie ma. Przy 200 również wibracji nie ma (więc to nie jest wprost harmoniczna od prędkości jazdy).

Zmieniłem koła z zimówek ostatnio, coś się zmieniło, ale bez rewelacji. Więc pojechałem do wulkanizatorni wszystkie koła ściągnąć, wyważyć - były niewielkie zmiany ciężarków, ale nadal wibruje.

Co dziwne - teraz zauważyłem taką prawidłowość - wibruje czasem, jadę te 100km/h z tempomatem - raz wibruje raz nie. Więc sobie np redukuje sztucznie na 3 (albo włączam Sport) - i wibracje znikają (nie od razu, tak płynnie uciszają się prawie do zera). Najmocniej występują przy ~100 i hamowaniu silnikiem - trzęsie że aż navi na szybie wpada w rezonans i odpada (ponad ~70 skrzynia ma lock i nie szkodzi ze to automat, hamuje silnikiem normalnie, spalanie 0,0)
Łożyska cichutkie, nic nie huczą, luzów brak. Koła (opony+felgi) były zmienione, wyważenie poprawione. Co jeszcze zostaje? półosie - ale to by nie miało wpływu przełożenie/kierunek działania siły. Krzyżak(i) na wale? (jeśli tam są w ogóle) ?

--
| Bartlomiej Kuzniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

On Sun, 25 Apr 2010 16:01:21 +0200,  BartekK wrote:

OmegaB mv6 automat kombi, przy ~100km/h nawet na prawie-idealnej-A4 wpada w wibracje około 2Hz (raczej nie zależne od prędkości jazdy ani obrotów silnika). Ponad 120 - wibracje znikają, poniżej też nie ma.

posadz kogos z tylu.
Zaloze sie ze to jednak kola, a skoro nie czujesz na kierownicy to
tylne. Mozna tez zamienic kola tyl-przod.

Więc pojechałem do wulkanizatorni wszystkie koła ściągnąć, wyważyć - były niewielkie zmiany ciężarków, ale nadal wibruje.

Bo to za malo - trzeba sie jeszcze przyjrzec czy nie bija na boki.
Gumiarze to olewaja i wywaza ci wszystko.

Mozesz tez pojechac tam gdzie wywazaja na kolach - ich maszynki sa
chyba szybsze i to tez sporo daje.

Co dziwne - teraz zauważyłem taką prawidłowość - wibruje czasem, jadę te 100km/h z tempomatem - raz wibruje raz nie.

Z kolami tak jest. Wibruje przy 100, a za chwile przy 100 jest spokoj
a przy 120 trzesie. Dodajesz gazu - znika juz, mimo ze sie jeszcze nie
rozpedzil. Tak jakby zalezalo tez od przenoszonych sil.

J.

W dniu 2010-04-25 16:10, J.F. pisze:

Zaloze sie ze to jednak kola, a skoro nie czujesz na kierownicy to
tylne. Mozna tez zamienic kola tyl-przod.

Więc pojechałem do wulkanizatorni wszystkie koła ściągnąć, wyważyć -
były niewielkie zmiany ciężarków, ale nadal wibruje.

Bo to za malo - trzeba sie jeszcze przyjrzec czy nie bija na boki.
Gumiarze to olewaja i wywaza ci wszystko.

Ale zmieniłem koła (inne felgi, inne opony, inny rozmiar nawet, z 15" 205/60 zmienilem na 16" 225/50 czy 55) a efekt (i prędkość) zostały. Wcześniej (przed zimą) na tych samych kołach efekt nie występował, koła składowane były "na płasko", więc nie powinny się uszkodzić.

--
| Bartlomiej Kuzniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

On Sun, 25 Apr 2010 16:42:18 +0200,  BartekK wrote:

W dniu 2010-04-25 16:10, J.F. pisze:

Więc pojechałem do wulkanizatorni wszystkie koła ściągnąć, wyważyć -
były niewielkie zmiany ciężarków, ale nadal wibruje.

Bo to za malo - trzeba sie jeszcze przyjrzec czy nie bija na boki.
Gumiarze to olewaja i wywaza ci wszystko.

Ale zmieniłem koła (inne felgi, inne opony, inny rozmiar nawet, z 15" 205/60 zmienilem na 16" 225/50 czy 55) a efekt (i prędkość) zostały. Wcześniej (przed zimą) na tych samych kołach efekt nie występował, koła składowane były "na płasko", więc nie powinny się uszkodzić.

A nie przyp* zima bokiem w kraweznik ? auto na podnosnik i zakrec kolem, zacznij od tylu ..

No chyba ze faktycznie juz wal ..

J.

W dniu 2010-04-25 17:00, J.F. pisze:

Więc pojechałem do wulkanizatorni wszystkie koła ściągnąć, wyważyć -
były niewielkie zmiany ciężarków, ale nadal wibruje.

Bo to za malo - trzeba sie jeszcze przyjrzec czy nie bija na boki.
Gumiarze to olewaja i wywaza ci wszystko.

Ale zmieniłem koła (inne felgi, inne opony, inny rozmiar nawet, z 15"
205/60 zmienilem na 16" 225/50 czy 55) a efekt (i prędkość) zostały.
Wcześniej (przed zimą) na tych samych kołach efekt nie występował, koła
składowane były "na płasko", więc nie powinny się uszkodzić.

A nie przyp* zima bokiem w kraweznik ?
auto na podnosnik i zakrec kolem, zacznij od tylu ..

Ja nie (może żona się nie przyznała), aczkolwiek ja nie jeżdzę delikatnie, pokonywanie zwalniaczy bez zwalniania itp... Auto miałem podniesione u gumiarza i kręciłem w powietrzu, przy licznikowych 100 - na moje oko kręci się to idealnie i nie bije, wibracji nie wyczuwa się w aucie (zwłaszcza jak na 4 podporach gumowych stoi zamiast na kołach), ale włazić pod auto by złapać w takim momencie np za wahacz/most/skrzynie nie miałbym odwagi ;) A poza tym - efekt wibracji zmienia się wraz z obciążeniem/przełożeniem, wiec "w powietrzu" wcale nie musi wystąpić.

--
| Bartlomiej Kuzniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

W dniu 2010-04-25 17:03, BartekK pisze:

A nie przyp* zima bokiem w kraweznik ?
auto na podnosnik i zakrec kolem, zacznij od tylu ..

Ja nie (może żona się nie przyznała), aczkolwiek ja nie jeżdzę
delikatnie, pokonywanie zwalniaczy bez zwalniania itp... Auto miałem
podniesione u gumiarza i kręciłem w powietrzu, przy licznikowych 100 -
na moje oko kręci się to idealnie i nie bije, wibracji nie wyczuwa się w
aucie (zwłaszcza jak na 4 podporach gumowych stoi zamiast na kołach),
ale włazić pod auto by złapać w takim momencie np za
wahacz/most/skrzynie nie miałbym odwagi ;) A poza tym - efekt wibracji
zmienia się wraz z obciążeniem/przełożeniem, wiec "w powietrzu" wcale
nie musi wystąpić.

Luzy w zawieszeniu sprawdzone ??
Kiedyś się spotkałem z podobnym przypadkiem, jak geometria kół z przodu była w malinach ;)

Pozdrawiam !!

a ja dzisiaj sie zdziwilem, bo kupilem nowe felgi alu...
na starych stalowkach (10lat, jazda miejska) - niby nie pogiete cos mi na a4 ciagle
telepalo i niby wywazenie i wsjo ok...

a na nowych alu zupelnie inna  jazda...
zero wibracji, takze to ze wywazenie ok i pogiec nie widac to nic nie znaczy...

M __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 5059 (20100425) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

BartekK pisze:

OmegaB mv6 automat kombi, przy ~100km/h nawet na prawie-idealnej-A4 wpada w wibracje około 2Hz (raczej nie zależne od prędkości jazdy ani obrotów silnika). Ponad 120 - wibracje znikają, poniżej też nie ma. Przy 200 również wibracji nie ma (więc to nie jest wprost harmoniczna od prędkości jazdy).

Witam!

Z góry przepraszam za trochę offtopic, ale mam dwa pytania ;)

1) Jak interpretować te 2Hz? 2 uderzenia na sek?

2) Co to oznacza "więc to nie jest wprost harmoniczna od prędkości jazdy"? Mi się wydaje, że krzywa harmoniczna jest taka trochę paraboliczna, tzn., że drgania się odczuwa w pewnym zakresie (gdy aplitudy się wzmacniają) prędkości obrotowej koła. Po przekroczeniu tej prędkości drgań nie ma. Oczywiście pewnie może być tak, że szerokość tej krzywej jest bardzo duża i pewnie o to Tobie chodziło (?)

Nie wiem, nie znam się i dlatego dzięki wyjaśnienie ;)


Pozdr
--
http://qos.wawit.pl

W dniu 2010-04-26 00:04, wawior85 pisze:

BartekK pisze:

OmegaB mv6 automat kombi, przy ~100km/h nawet na prawie-idealnej-A4
wpada w wibracje około 2Hz (raczej nie zależne od prędkości jazdy ani
obrotów silnika). Ponad 120 - wibracje znikają, poniżej też nie ma.
Przy 200 również wibracji nie ma (więc to nie jest wprost harmoniczna
od prędkości jazdy).

Witam!
Z góry przepraszam za trochę offtopic, ale mam dwa pytania ;)
1) Jak interpretować te 2Hz? 2 uderzenia na sek?

Tak, taka jest zasadniczo idea podawania częstotliwości (częstości). 2Hz = 2 zdarzenia na sekundę. W tym przypadku "uderzenie" to może złe określenie, okres drgań jest bardziej pasujący. Coś jak jazda po kostce brukowej "kocie łby" ale nie takie "chaotyczne" jak losowa kostka, równe drgania całego auta typu "dy-dy-dy-dy" z prędkością dwa "dy" na sekundę.

2) Co to oznacza "więc to nie jest wprost harmoniczna od prędkości
jazdy"? Mi się wydaje, że krzywa harmoniczna jest taka trochę
paraboliczna, tzn., że drgania się odczuwa w pewnym zakresie (gdy
aplitudy się wzmacniają) prędkości obrotowej koła. Po przekroczeniu tej
prędkości drgań nie ma. Oczywiście pewnie może być tak, że szerokość tej
krzywej jest bardzo duża i pewnie o to Tobie chodziło (?)

Nie chodziło mi o żadną krzywą harmoniczną. Chodziło mi o mechaniczne powiązanie drgania z elementem drgającym. Jeśli element ma własną częstotliwość rezonansową - powiedzmy źle wyważone koło - 2Hz, i akurat przy jego średnicy i danej prędkości obrotowej to niewyważenie będzie się z tą prędkością poruszać (pobudzać koło do drgań), to w okolicy częstotliwości rezonansowej wystąpi wzmocnienie drgań. I to u mnie występuje. W większości przypadków jeśli ciało rezonuje na swojej podstawowej częstotliwośći, to też będzie rezonować (najwyżej słabiej) na częstotliwościach harmonicznych, które są całkowitą wielokrotnością podstawowej. Patrz kurs fizyki, "ile sinusoid się zmieści w strunie" itp. Drgania harmoniczne ciał stałych. To dotyczy też pobudzania - możesz pobudzać do drgań z inną częstotliwością, ciało będzie drgało z swoją własną rezonansową, aczkolwiek przy pobudzaniu zgodnie z rezonansową - będzie największy efekt z pobudzania.

Jeśli to by było na skutek prędkości auta = szybkości obrotowej koła, i przy 50km/h wzmocnienie drgań nie występują, to podstawową częstotliwością byłoby częstość pobudzania przy 100km/h, czyli i przy 200km/h powinno zjawisko występować. Możę się mylę. W każdym razie występowanie drgań o mniej-więcej stałej częstotliwości przy jednej prędkości (+/- 5km/h i już zanikają) wygląda mi na ewidentnie coś niewyważone/wpadające w rezonans. Ale kurde co i jak to namierzyć?

--
| Bartlomiej Kuzniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

BartekK wrote:

Co dziwne - teraz zauważyłem taką prawidłowość - wibruje
czasem, jadę te 100km/h z tempomatem - raz wibruje raz nie. Więc
sobie np redukuje sztucznie na 3 (albo włączam Sport) - i wibracje
znikają (nie od razu, tak płynnie uciszają się prawie do zera).
Najmocniej występują przy ~100 i hamowaniu silnikiem - trzęsie że
aĹź navi na szybie wpada w rezonans i odpada (ponad ~70 skrzynia ma
lock i nie szkodzi ze to automat, hamuje silnikiem normalnie,
spalanie 0,0) Łożyska cichutkie, nic nie huczą, luzów brak. Koła
(opony+felgi) były zmienione, wyważenie poprawione. Co jeszcze
zostaje? półosie - ale to by nie miało wpływu

Jesli zmiana obrotów zmienia sytuację, to może któraś poduszka
silnika poszła się kochać?
Silnik się szarpie wpadając w rezonans właściwy dla siebie, zmiana
obortów zmienia częstotliwość szarpnięć układu korbowego i w
efekcie stopniowo wygasza drgania?

--
Pozdro
Massai

W dniu 2010-04-26 10:53, Massai pisze:

Jesli zmiana obrotów zmienia sytuację, to może któraś poduszka
silnika poszła się kochać?
Silnik się szarpie wpadając w rezonans właściwy dla siebie, zmiana
obortów zmienia częstotliwość szarpnięć układu korbowego i w
efekcie stopniowo wygasza drgania?

Fakt, możliwe, choć może powinno to występować przy innych prędkościach a tych samych obrotach, albo i nie - przy innej prędkości i tych samych obrotach jest inna siła "skręcająca" silnik bo z inną siłą napędza i naciska na poduszki. Ehh że to nie jest maluch, gdzie sprężynę+gumy można było wymienić na światłach, a poduszki skrzyni kosztowały 7zł (komplet) ;)

--
| Bartlomiej Kuzniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

BartekK wrote:

W dniu 2010-04-26 10:53, Massai pisze:
> Jesli zmiana obrotów zmienia sytuację, to może któraś poduszka
> silnika poszła się kochać?
> Silnik się szarpie wpadając w rezonans właściwy dla siebie,
> zmiana obortów zmienia częstotliwość szarpnięć układu
> korbowego i w efekcie stopniowo wygasza drgania?
Fakt, możliwe, choć może powinno to występować przy innych
prędkościach a tych samych obrotach, albo i nie - przy innej
prędkości i tych samych obrotach jest inna siła "skręcająca"
silnik bo z inną siłą napędza i naciska na poduszki. Ehh że to
nie jest maluch, gdzie sprężynę+gumy można było wymienić na
światłach, a poduszki skrzyni kosztowały 7zł (komplet) ;)

Wiesz, po prostu manewry z kółkami które robiłeś teoretycznie
wykluczają kwestię niewyważenia (choć jeśli robiłeś w tym samym
zakładzie, to może mają spieprzony sprzęt). Pojedź gdzie indziej,
bo, jak piszesz - po zmianie opon "coś się zmieniło".

W dodatku jak jest niewyważone koło to raczej głównie czuć na
kierownicy - żeby wibrował cały samochód to musi już solidna masa
drgać. Ot, coś jak silnik ;-) No, albo koło kompletnie niewyważone.
A mechanik z łomem szybko i tanio sprawdzi czy poduchy całe.

--
Pozdro
Massai

W dniu 2010-04-26 12:42, Massai pisze:

W dodatku jak jest niewyważone koło to raczej głównie czuć na
kierownicy - żeby wibrował cały samochód to musi już solidna masa
drgać. Ot, coś jak silnik ;-) No, albo koło kompletnie niewyważone.
A mechanik z łomem szybko i tanio sprawdzi czy poduchy całe.

I tu jesteś w błędzie.