Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.koszykowka   »   widzieliscie blok gortata na lebronie?

widzieliscie blok gortata na lebronie?

Data: 2009-05-25 01:13:16
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
Dobrze mu tak, POLISH HAMMER do starting five!!!!!

pzdr

Data: 2009-05-25 11:13:13
Autor: Hubertus Blues
widzieliscie blok gortata na lebronie?
sooobi pisze:
Dobrze mu tak, POLISH HAMMER do starting five!!!!!

Podobno nawet dwa były; ale na własne oczy widziałem jednego.
Widziałem tez czysty blok z tyłu Howarda na rzucającym za trzy Bronku, który sędziowie odgwizdali jako faul.
Widziałem goltending zamiast bloku Jamesa po layupie Lee w kontrze.

Where amaizing happens!




--
Hubertus Blues
"... z szaconkiem bo sie moze skonczyc zle..."
mailto:hbedyk@poczta.onet.onet.pl (po co dwa razy onet?)

Data: 2009-05-25 18:27:14
Autor: Rasheed
widzieliscie blok gortata na lebronie?
"Hubertus Blues" <hbedyk@poczta.onet.onet.pl> wrote in message news:gvdnfa$msn$1news.onet.pl...
sooobi pisze:
Dobrze mu tak, POLISH HAMMER do starting five!!!!!

Podobno nawet dwa były; ale na własne oczy widziałem jednego.

Widzialem obydwa i Polak potrafi :)

Widziałem tez czysty blok z tyłu Howarda na rzucającym za trzy Bronku, który sędziowie odgwizdali jako faul.

No tu byla mega przesada ze strony sedziego, ktory gwizdal ten faul. Bronek nie zostal nawet musniety i widac to na kazdej powtorce.

Widziałem goltending zamiast bloku Jamesa po layupie Lee w kontrze.

No i w 100% zgadzam sie z Toba. Sie tak podjarali tym blokiem ze masakra, a tam byl blad LeBrona, ktorzy oczywiscie sedziowie musieli puscic...



Rasheed

Data: 2009-05-25 21:33:33
Autor: wiLQ
widzieliscie blok gortata na lebronie?
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Dobrze mu tak, POLISH HAMMER do starting five!!!!!

Zgoda, tylko gdzie? Tzn kto musialby podpisac Gortata by mial realna szanse startowac?

OKC [jesli nie sciagna innego dryblasa i wydraftuja guarda]? Moze Pistons lub Spurs? A moze Heat jesli JON sie polamie? Moze Hornets po sprzedaniu Tysona sie skusza?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-05-25 22:45:16
Autor: s
widzieliscie blok gortata na lebronie?
OKC [jesli nie sciagna innego dryblasa i wydraftuja guarda]? Moze Pistons lub Spurs? A moze Heat jesli JON sie polamie? Moze Hornets po sprzedaniu Tysona sie skusza?

A moze Knicks?
Zwlaszcza, gdyby Lee uciekl.

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-05-26 00:20:42
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 25 Maj, 22:45, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> OKC [jesli nie sciagna innego dryblasa i wydraftuja guarda]?
> Moze Pistons lub Spurs? A moze Heat jesli JON sie polamie?
> Moze Hornets po sprzedaniu Tysona sie skusza?

A moze Knicks?
Zwlaszcza, gdyby Lee uciekl.

Bez najmniejszych szans. To znaczy Lee pewnie ucieknie z NYK, ale juz
predzej widze to w s'n't niz za friko.
A odnosnie Gortata w jakimkolwiek S5 w NBA (powaznie sadzisz, ze u
D'Antoniego mialby szanse???) to widze, ze wakacyjne humory juz
zagoscily na prsk.
IMO dobrze bedzie jesli Marcin dostanie 20 minut z lawki nawet w
druzynie slabej pod koszem.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-26 09:32:11
Autor: s
widzieliscie blok gortata na lebronie?
Bez najmniejszych szans. To znaczy Lee pewnie ucieknie z NYK, ale juz
predzej widze to w s'n't niz za friko.

.... co nie znaczy, ze za centra.

A odnosnie Gortata w jakimkolwiek S5 w NBA (powaznie sadzisz, ze u
D'Antoniego mialby szanse???) to widze, ze wakacyjne humory juz
zagoscily na prsk.

A dlaczego nie?
Od kiedy to wszystkich pieciu zawodnikow w r'n'g musi biegac jak gazele?

IMO dobrze bedzie jesli Marcin dostanie 20 minut z lawki nawet w
druzynie slabej pod koszem.

Pewnie, ze dobrze.
Ale takie kolki dostawaly juz spore minuty w NBA, ze bynajmniej nie jest to kwestia wakacyjnego humoru.

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-05-26 00:43:14
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 09:32, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Bez najmniejszych szans. To znaczy Lee pewnie ucieknie z NYK, ale juz
> predzej widze to w s'n't niz za friko.

... co nie znaczy, ze za centra.

Ostatecznie Knicks centra juz maja! I chlopak mozna powiedziec, ze ma
serce do gry.

> A odnosnie Gortata w jakimkolwiek S5 w NBA (powaznie sadzisz, ze u
> D'Antoniego mialby szanse???) to widze, ze wakacyjne humory juz
> zagoscily na prsk.

A dlaczego nie?
Od kiedy to wszystkich pieciu zawodnikow w r'n'g musi biegac jak gazele?

Od momentu w ktorym "Shaq trade" wypalil D'Antoniemu prosto w twarz.
Poza tym nie o bieganie mi chodzilo, bo z tym Gortat raczej nie ma
problemu, a o umiejetnosci ofensywne. Wiesz - dobrze jest miec jakas
element pod koszem ktory czasami bedzie w stanie odciazyc tych
wszystkich obwodowcow. Nie spodziewam sie drugiego Amare, ale kogos
kto bedzei stanowil realne zagrozenie przy grze 1-on-1. Marcin - mimo
calego podziwu dla jego osoby - na razie nawet nie jest blisko.

> IMO dobrze bedzie jesli Marcin dostanie 20 minut z lawki nawet w
> druzynie slabej pod koszem.

Pewnie, ze dobrze.
Ale takie kolki dostawaly juz spore minuty w NBA, ze bynajmniej nie jest
to kwestia wakacyjnego humoru.

Oczywiscie, ze jest. To, ze leszcze pokroju Collinsa spedzaja w lidze
cale lata i dostaja minuty wcale nie znaczy, ze czlowiek znikad tez ma
na to szanse.
Mam powazne podejrzenia, ze za "Collinsami" ciagnie sie jakas
reputacja datujaca sie jeszcze z college'u czy nawet starszakow w
przedszkolu. Za Gortatem raczej nie, bo nie sadze, zeby ktokolwiek w
NBA przywiazywal wage do tytulu Mistrza Niemiec zdobytego przez Rhein
Energie w 2006. IMO sukcesem bedzie juz sam gwarantowany kontrakt na
wiecej niz 2 lata.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-26 00:57:49
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
Za Gortatem raczej nie, bo nie sadze, zeby ktokolwiek w
NBA przywiazywal wage do tytulu Mistrza Niemiec zdobytego przez Rhein
Energie w 2006. IMO sukcesem bedzie juz sam gwarantowany kontrakt na
wiecej niz 2 lata.

A ja sadze ze bedzie to formalnoscia.

pzdr

Data: 2009-05-26 01:24:09
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 09:57, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> Za Gortatem raczej nie, bo nie sadze, zeby ktokolwiek w
> NBA przywiazywal wage do tytulu Mistrza Niemiec zdobytego przez Rhein
> Energie w 2006. IMO sukcesem bedzie juz sam gwarantowany kontrakt na
> wiecej niz 2 lata.

A ja sadze ze bedzie to formalnoscia.

Zalezy od oczekiwan finansowych. Jesli wymysla sobie pelne MLE to
zapomnij.
Ja Gortata chetnie widzialbym w Bostonie.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-26 01:29:38
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 10:24, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 26 Maj, 09:57, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:

> > Za Gortatem raczej nie, bo nie sadze, zeby ktokolwiek w
> > NBA przywiazywal wage do tytulu Mistrza Niemiec zdobytego przez Rhein
> > Energie w 2006. IMO sukcesem bedzie juz sam gwarantowany kontrakt na
> > wiecej niz 2 lata.

> A ja sadze ze bedzie to formalnoscia.

Zalezy od oczekiwan finansowych. Jesli wymysla sobie pelne MLE to
zapomnij.
Ja Gortata chetnie widzialbym w Bostonie.

A ja w Indianie graja szybki basket. Gortat od cwaniaka Fostera pare
rzeczy by sie nauczyl na treningach i nie dosc ze dostalby 20minut to
z Hibbertem Pacers fajnie obsadziliby pozycje centra.

pzdr

Data: 2009-05-26 02:11:19
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 10:29, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
On 26 Maj, 10:24, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:

> On 26 Maj, 09:57, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:

> > > Za Gortatem raczej nie, bo nie sadze, zeby ktokolwiek w
> > > NBA przywiazywal wage do tytulu Mistrza Niemiec zdobytego przez Rhein
> > > Energie w 2006. IMO sukcesem bedzie juz sam gwarantowany kontrakt na
> > > wiecej niz 2 lata.

> > A ja sadze ze bedzie to formalnoscia.

> Zalezy od oczekiwan finansowych. Jesli wymysla sobie pelne MLE to
> zapomnij.
> Ja Gortata chetnie widzialbym w Bostonie.

A ja w Indianie graja szybki basket. Gortat od cwaniaka Fostera pare
rzeczy by sie nauczyl na treningach i nie dosc ze dostalby 20minut to
z Hibbertem Pacers fajnie obsadziliby pozycje centra.

O! Podoba mi sie ta koncepcja!

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-26 02:16:18
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 11:11, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 26 Maj, 10:29, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:



> On 26 Maj, 10:24, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:

> > On 26 Maj, 09:57, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:

> > > > Za Gortatem raczej nie, bo nie sadze, zeby ktokolwiek w
> > > > NBA przywiazywal wage do tytulu Mistrza Niemiec zdobytego przez Rhein
> > > > Energie w 2006. IMO sukcesem bedzie juz sam gwarantowany kontrakt na
> > > > wiecej niz 2 lata.

> > > A ja sadze ze bedzie to formalnoscia.

> > Zalezy od oczekiwan finansowych. Jesli wymysla sobie pelne MLE to
> > zapomnij.
> > Ja Gortata chetnie widzialbym w Bostonie.

> A ja w Indianie graja szybki basket. Gortat od cwaniaka Fostera pare
> rzeczy by sie nauczyl na treningach i nie dosc ze dostalby 20minut to
> z Hibbertem Pacers fajnie obsadziliby pozycje centra.

O! Podoba mi sie ta koncepcja!

To ja mam kontakt do kolesia ktory prowadzi strony Marcina moze
podklepac mu temat zeby podklepal Marcinowi zeby ten podklepal swojemu
agentowi a ten nich podklepie gotowy kontrakt do podpisania:)

pzdr

Data: 2009-05-26 03:00:26
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 11:16, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> O! Podoba mi sie ta koncepcja!

To ja mam kontakt do kolesia ktory prowadzi strony Marcina moze
podklepac mu temat zeby podklepal Marcinowi zeby ten podklepal swojemu
agentowi a ten nich podklepie gotowy kontrakt do podpisania:)

No wiesz - to juz powinna byc formalnosc, bo skoro pomysl uzyskal
aprobate na prsk, to musi byc dobrze :-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-26 16:08:13
Autor: wiLQ
widzieliscie blok gortata na lebronie?

L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Ja Gortata chetnie widzialbym w Bostonie.

A ja w Indianie graja szybki basket. Gortat od cwaniaka Fostera pare
rzeczy by sie nauczyl na treningach i nie dosc ze dostalby 20minut to
z Hibbertem Pacers fajnie obsadziliby pozycje centra.

O! Podoba mi sie ta koncepcja!

To ja mam kontakt do kolesia ktory prowadzi strony Marcina moze
podklepac mu temat zeby podklepal Marcinowi zeby ten podklepal swojemu
agentowi a ten nich podklepie gotowy kontrakt do podpisania:)

No wiesz - to juz powinna byc formalnosc, bo skoro pomysl uzyskal
aprobate na prsk, to musi byc dobrze :-)

Chwileczke! Skad by sie tam wzielo 20 minut dla Gortata? Foster i
Hibbert grali w sumie 39 ergo Marcinowi znow zostawalyby ochlapy.
Tym bardziej jesli zalozymy rozwoj i zwiekszajaca sie role Hibberta.
A o startach, od czego zaczal sie temat, to w ogole nie ma mowy.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-05-26 07:22:20
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 16:08, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>>>>> Ja Gortata chetnie widzialbym w Bostonie.

>>>> A ja w Indianie graja szybki basket. Gortat od cwaniaka Fostera pare
>>>> rzeczy by sie nauczyl na treningach i nie dosc ze dostalby 20minut to
>>>> z Hibbertem Pacers fajnie obsadziliby pozycje centra.

>>> O! Podoba mi sie ta koncepcja!

>> To ja mam kontakt do kolesia ktory prowadzi strony Marcina moze
>> podklepac mu temat zeby podklepal Marcinowi zeby ten podklepal swojemu
>> agentowi a ten nich podklepie gotowy kontrakt do podpisania:)

> No wiesz - to juz powinna byc formalnosc, bo skoro pomysl uzyskal
> aprobate na prsk, to musi byc dobrze :-)

Chwileczke! Skad by sie tam wzielo 20 minut dla Gortata? Foster i
Hibbert grali w sumie 39 ergo Marcinowi znow zostawalyby ochlapy.

Minuty przypadlby Gortatowi i Hibbertowi. Foster to boxu jako
nauczyciel dla mlodych a za rok jak schodzacy kontrakt.

pzdr

Data: 2009-05-26 16:31:33
Autor: wiLQ
widzieliscie blok gortata na lebronie?
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Chwileczke! Skad by sie tam wzielo 20 minut dla Gortata? Foster i
> Hibbert grali w sumie 39 ergo Marcinowi znow zostawalyby ochlapy.

Minuty przypadlby Gortatowi i Hibbertowi. Foster to boxu jako
nauczyciel dla mlodych a za rok jak schodzacy kontrakt.

Podsumujmy, sciagaja ziutka z konca lawki innej druzyny za np 8M$/3y po
to by mogl grac 20 minut na mecz i uczyc sie kosztem kogos z 12M$/2y kto
w dodatku nie ma jakiejs kontuzji i spokojnie moze grac swoje? Powiedzialbym, ze cos w tej koncepcji nie gra ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-05-26 07:49:28
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 16:31, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Chwileczke! Skad by sie tam wzielo 20 minut dla Gortata? Foster i
> > Hibbert grali w sumie 39 ergo Marcinowi znow zostawalyby ochlapy.

> Minuty przypadlby Gortatowi i Hibbertowi. Foster to boxu jako
> nauczyciel dla mlodych a za rok jak schodzacy kontrakt.

Podsumujmy, sciagaja ziutka z konca lawki innej druzyny za np 8M$/3y po
to by mogl grac 20 minut na mecz i uczyc sie kosztem kogos z 12M$/2y kto
w dodatku nie ma jakiejs kontuzji i spokojnie moze grac swoje?

Z konca lawki to moze jestes Ty ale nie Gortat:P
Foster jest juz stary jesli Indiana ma cos ugrac to nie z nim w
skladzie. Wiec dla mnie logiczne bedzie ogrywanie mlodego niz dawac
grac staremu, tym bardziej ze ten uwazam tego mlodego za rownie
dobrego co ten stary.

pzdr

Data: 2009-05-26 23:39:44
Autor: wiLQ
widzieliscie blok gortata na lebronie?
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Minuty przypadlby Gortatowi i Hibbertowi. Foster to boxu jako
> > nauczyciel dla mlodych a za rok jak schodzacy kontrakt.
>
> Podsumujmy, sciagaja ziutka z konca lawki innej druzyny za np 8M$/3y po
> to by mogl grac 20 minut na mecz i uczyc sie kosztem kogos z 12M$/2y kto
> w dodatku nie ma jakiejs kontuzji i spokojnie moze grac swoje?

Z konca lawki to moze jestes Ty ale nie Gortat:P

10 zawodnikow Magic rozegralo wiecej minut w RS od Marcina.
2 rozegralo mniej z czego jeden nie gral w Orlando od poczatku sezonu, a
drugi zostal wywalony w grudniu. Brzmi dla mnie jak koniec lawki.
No i patrz na to z perspektywy GMa w NBA, a nie jak na naszego rodzynka.

Foster jest juz stary jesli Indiana ma cos ugrac to nie z nim w
skladzie.

W jakich ramach czasowych? 5+ lat, zgoda. 2 lata, na ktore Foster ma
kontrakt i w ktorych Pacers beda walczyli o playoffy, juz nie.

Wiec dla mnie logiczne bedzie ogrywanie mlodego niz dawac
grac staremu,

Tak, ale takie podejscie stosuje sie wobec zawodnikow uznawanych za
przyszle gwiazdy, a nie za pozytecznych walczakow.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-05-27 01:29:45
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 23:39, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > > Minuty przypadlby Gortatowi i Hibbertowi. Foster to boxu jako
> > > nauczyciel dla mlodych a za rok jak schodzacy kontrakt.

> > Podsumujmy, sciagaja ziutka z konca lawki innej druzyny za np 8M$/3y po
> > to by mogl grac 20 minut na mecz i uczyc sie kosztem kogos z 12M$/2y kto
> > w dodatku nie ma jakiejs kontuzji i spokojnie moze grac swoje?

> Z konca lawki to moze jestes Ty ale nie Gortat:P

10 zawodnikow Magic rozegralo wiecej minut w RS od Marcina.

To mnie nie interesuje, Gortat przez caly sezon wypracowywal sobie
pozycje. Nie interesuje mnie ze na poczatku sezonu nie mogl sie
przebic. Teraz nie jest gosciem z konca lawki.
Bierzesz pod uwage ze gracze podczas sezonu rozwijaja sie?

2 rozegralo mniej z czego jeden nie gral w Orlando od poczatku sezonu, a
drugi zostal wywalony w grudniu. Brzmi dla mnie jak koniec lawki.
No i patrz na to z perspektywy GMa w NBA, a nie jak na naszego rodzynka.

Staram sie patrze najbardziej obiektywnie jak tylko moge.

> Foster jest juz stary jesli Indiana ma cos ugrac to nie z nim w
> skladzie.

W jakich ramach czasowych? 5+ lat, zgoda. 2 lata, na ktore Foster ma
kontrakt i w ktorych Pacers beda walczyli o playoffy, juz nie.

No ja po prostu uwazam inaczej.

pzdr

Data: 2009-05-26 09:57:18
Autor: s
widzieliscie blok gortata na lebronie?
A odnosnie Gortata w jakimkolwiek S5 w NBA (powaznie sadzisz, ze u
D'Antoniego mialby szanse???) to widze, ze wakacyjne humory juz
zagoscily na prsk.
A dlaczego nie?
Od kiedy to wszystkich pieciu zawodnikow w r'n'g musi biegac jak gazele?

Od momentu w ktorym "Shaq trade" wypalil D'Antoniemu prosto w twarz.

Eee, doszukiwalbym sie tam znacznie wiecej aspektow nizli tylko problemu nieruchliwosci.

Poza tym nie o bieganie mi chodzilo, bo z tym Gortat raczej nie ma
problemu,

Jak na bialego 7 footera - nie ma.

a o umiejetnosci ofensywne.

Znaczy co, nie wrozysz Biedrinsowi dlugiej kariery w Warriors?
Swoja droga, ciekawa teoria. Bo ja jakos nigdy nie zakladalem, ze sukces teamu grajacego r'n'g jest gwarantowany przez fakt, ze wszystkich pieciu facetow na boisku jest wirtuozami ofensywy. Wrecz przeciwnie! Wydawalo mi sie, ze swego czasu nastapila pewna zmiana filozofii i coachowie zaczeli cenic sobie model 4 wariatow + zapora na srodku.

Wiesz - dobrze jest miec jakas
element pod koszem ktory czasami bedzie w stanie odciazyc tych
wszystkich obwodowcow. Nie spodziewam sie drugiego Amare, ale kogos
kto bedzei stanowil realne zagrozenie przy grze 1-on-1.

Tak?
Ile teamow ma w tej chwili na srodku takich graczy? 30?
Knicks takiego maja?
BTW, nawet gdyby Lee zostal - imo lepiej dla defensywy zespolu byloby grac blokerem w typie Gortata na srodku.

No i nadal nie uwazam, ze zagrozenie 1-1 to najwieksza wartosc dodana centra. Zwlaszcza w r'n'g.

Marcin - mimo
calego podziwu dla jego osoby - na razie nawet nie jest blisko.

IMO dobrze bedzie jesli Marcin dostanie 20 minut z lawki nawet w
druzynie slabej pod koszem.
Pewnie, ze dobrze.
Ale takie kolki dostawaly juz spore minuty w NBA, ze bynajmniej nie jest
to kwestia wakacyjnego humoru.

Oczywiscie, ze jest. To, ze leszcze pokroju Collinsa spedzaja w lidze
cale lata i dostaja minuty wcale nie znaczy, ze czlowiek znikad tez ma
na to szanse.
Mam powazne podejrzenia, ze za "Collinsami" ciagnie sie jakas
reputacja datujaca sie jeszcze z college'u czy nawet starszakow w
przedszkolu. Za Gortatem raczej nie, bo nie sadze, zeby ktokolwiek w
NBA przywiazywal wage do tytulu Mistrza Niemiec zdobytego przez Rhein
Energie w 2006. IMO sukcesem bedzie juz sam gwarantowany kontrakt na
wiecej niz 2 lata.

Ales teraz wody polal :-)
Podobno za chwile rodzinka Cie opuszcza, nie kusi Cie, by jakas ksiazke popelnic? :-)

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-05-26 01:22:55
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 09:57, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>>> A odnosnie Gortata w jakimkolwiek S5 w NBA (powaznie sadzisz, ze u
>>> D'Antoniego mialby szanse???) to widze, ze wakacyjne humory juz
>>> zagoscily na prsk.
>> A dlaczego nie?
>> Od kiedy to wszystkich pieciu zawodnikow w r'n'g musi biegac jak gazele?

> Od momentu w ktorym "Shaq trade" wypalil D'Antoniemu prosto w twarz.

Eee, doszukiwalbym sie tam znacznie wiecej aspektow nizli tylko problemu
nieruchliwosci.

Mozliwe, ze tak bylo, ale z Grubym Suns grali duzo wolniej i nie
zadzialalo to zbytnio na ich korzysc.

> a o umiejetnosci ofensywne.

Znaczy co, nie wrozysz Biedrinsowi dlugiej kariery w Warriors?

A czemu porownujesz Gortata do Biedrinsa? Bo obaj sa wysocy i biali?
Mowisz o zupelnie innych systemach, ktore przypadkiem maja ceche
wspolna ktora jest szybkosc.

Swoja droga, ciekawa teoria. Bo ja jakos nigdy nie zakladalem, ze sukces
teamu grajacego r'n'g jest gwarantowany przez fakt, ze wszystkich pieciu
facetow na boisku jest wirtuozami ofensywy. Wrecz przeciwnie! Wydawalo
mi sie, ze swego czasu nastapila pewna zmiana filozofii i coachowie
zaczeli cenic sobie model 4 wariatow + zapora na srodku.

Tylko w przypadku Shaqa ktos pomylil zapore z zawalidrogą.
R'n'g dziala (IMVHO) najlepiej gdy na srodku jest ziutek ktorego nie
da sie zatrzymac byle kołkiem.
Wtedy obwod ma wiecej miejsca na rzucanie za 3 czy z poldystansu. IMO
kwintesencją r'n'g jest "cokolwiek sie zdarzy my i tak rzucimy
wiecej".

> Wiesz - dobrze jest miec jakas
> element pod koszem ktory czasami bedzie w stanie odciazyc tych
> wszystkich obwodowcow. Nie spodziewam sie drugiego Amare, ale kogos
> kto bedzei stanowil realne zagrozenie przy grze 1-on-1.

Tak? Ile teamow ma w tej chwili na srodku takich graczy? 30?

Nie. Ale z tych teamow ktore chca grac ofensywe polegajaca na
odpalaniu niemozebnych ilosci trojek i przy okazji liczyc na
jakikolwiek sukces (jak chociazby awans do playoffs) - juz musza i z
tego co widze - maja.

Knicks takiego maja?

Nie maja i dlatego za bardzo nie poszaleli (tak wiem, ze maja tez inne
problemy).

BTW, nawet gdyby Lee zostal - imo lepiej dla defensywy zespolu byloby
grac blokerem w typie Gortata na srodku.

Chwileczke - zalozenie bylo takie, ze Gortat mialby byc jakas
alternatrywa gdyby Lee nie zostal. Jakim cudem nagle widzisz ich obok
siebie?

No i nadal nie uwazam, ze zagrozenie 1-1 to najwieksza wartosc dodana
centra. Zwlaszcza w r'n'g.

Hmmm. To moze wrocimy do rozmowy gdy wyjasnia sie lost Magic ;-)

> Oczywiscie, ze jest. To, ze leszcze pokroju Collinsa spedzaja w lidze
> cale lata i dostaja minuty wcale nie znaczy, ze czlowiek znikad tez ma
> na to szanse.
> Mam powazne podejrzenia, ze za "Collinsami" ciagnie sie jakas
> reputacja datujaca sie jeszcze z college'u czy nawet starszakow w
> przedszkolu. Za Gortatem raczej nie, bo nie sadze, zeby ktokolwiek w
> NBA przywiazywal wage do tytulu Mistrza Niemiec zdobytego przez Rhein
> Energie w 2006. IMO sukcesem bedzie juz sam gwarantowany kontrakt na
> wiecej niz 2 lata.

Ales teraz wody polal :-)

Uwazasz, ze "reputacja" nie ma znaczenia? To popatrz na kariere takich
cieci jak Kwame.
Mam wrazenie, ze wielu zawodnikow dostaje kontrakty i minuty na skutek
panujacych na ich temat "przesadów" niż faktycznych umiejetnosci.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-26 10:54:19
Autor: s
widzieliscie blok gortata na lebronie?
Od kiedy to wszystkich pieciu zawodnikow w r'n'g musi biegac jak gazele?
Od momentu w ktorym "Shaq trade" wypalil D'Antoniemu prosto w twarz.
Eee, doszukiwalbym sie tam znacznie wiecej aspektow nizli tylko problemu
nieruchliwosci.

Mozliwe, ze tak bylo, ale z Grubym Suns grali duzo wolniej i nie
zadzialalo to zbytnio na ich korzysc.

Pytan tu byloby wiecej:
1. Czy grali wolniej tylko i wylacznie, bo przyszedl Gruby, czy tez moze nagle Kerrowi tak sie spodobalo?
2. Dlaczego nie winic w tym przypadku zwyczajowego balaganu, ktory czesto ma miejsce, gdy rozwalasz zespol i filozofie grania w srodku sezonu?
3. Gruby to wg Twojej definicji super material na budulec dla r'n'g. Wiec dlaczego?

a o umiejetnosci ofensywne.
Znaczy co, nie wrozysz Biedrinsowi dlugiej kariery w Warriors?

A czemu porownujesz Gortata do Biedrinsa? Bo obaj sa wysocy i biali?

Bo obaj nie sa Amare Stoudamire (czy jak sie tam go teraz pisze).
Noo, i obaj sa z Europy!

Mowisz o zupelnie innych systemach, ktore przypadkiem maja ceche
wspolna ktora jest szybkosc.

Oo, podziel sie spostrzezeniami.
Na czym polega roznica dyskwalifikujaca pomysl ustawienia na srodku Knicks defensywnego centra?

Tylko w przypadku Shaqa ktos pomylil zapore z zawalidrogą.
R'n'g dziala (IMVHO) najlepiej gdy na srodku jest ziutek ktorego nie
da sie zatrzymac byle kołkiem.

Dlaczego?

Wtedy obwod ma wiecej miejsca na rzucanie za 3 czy z poldystansu. IMO
kwintesencją r'n'g jest "cokolwiek sie zdarzy my i tak rzucimy
wiecej".

Ale IMO nie w ten sposob.
Twoim zdaniem Magic graja r'n'g?

Nie. Ale z tych teamow ktore chca grac ofensywe polegajaca na
odpalaniu niemozebnych ilosci trojek i przy okazji liczyc na
jakikolwiek sukces (jak chociazby awans do playoffs) - juz musza i z
tego co widze - maja.

Aha.
No to ja sie, niczym pijany plotu, przytrzymam przykladu GSW, rewelacji ubieglorocznych playoffs. Uważasz, ze na tym polegala ich sila, ze Biedrins stwarzal zagrozenie dla Dampiera 1-1 i obwodowcy Wojowniczkow skrzetnie to wykorzystywali?

Knicks takiego maja?

Nie maja i dlatego za bardzo nie poszaleli (tak wiem, ze maja tez inne
problemy).

:-)

BTW, nawet gdyby Lee zostal - imo lepiej dla defensywy zespolu byloby
grac blokerem w typie Gortata na srodku.

Chwileczke - zalozenie bylo takie, ze Gortat mialby byc jakas
alternatrywa gdyby Lee nie zostal. Jakim cudem nagle widzisz ich obok
siebie?

Nie pisze, ze widze.
Pisze, ze nie widze Knicks z Lee na srodku, jakkolwiek cenie chlopaka.

No i nadal nie uwazam, ze zagrozenie 1-1 to najwieksza wartosc dodana
centra. Zwlaszcza w r'n'g.

Hmmm. To moze wrocimy do rozmowy gdy wyjasnia sie lost Magic ;-)

Lost? Ktory sezon? :-)
I w tym momencie moge juz, jak rozumiem, zalozyc, ze Magic to modelowy przyklad zespolu grajacego r'n'g IYHO?
Aha, no i wiesz, przyklad Dwighta mozna sobie stawiac, ale o tyle kupy sie nie trzyma, ze to gracz o wielu wartosciach dodanych. No i dobro rzadkie to jest. Bardzo rzadkie.

Czy Curry (dobry 1-1) to odpowiedni budulec dla r'n'g? A Zach?

Ales teraz wody polal :-)

Uwazasz, ze "reputacja" nie ma znaczenia? To popatrz na kariere takich
cieci jak Kwame.
Mam wrazenie, ze wielu zawodnikow dostaje kontrakty i minuty na skutek
panujacych na ich temat "przesadów" niż faktycznych umiejetnosci.

Jezeli w ogole, to IMO jednak rzadko.
A juz z cala pewnoscia nie u Sloana, jezeli juz powolywac sie na przyklad Collinsa. Duzo bardziej sklonny jestem uwierzyc, ze ma Collins jakies tam cechy glue playera, ktore postrzega Sloan jako wazne, zwlaszcza dla defensywy.

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-05-26 02:59:21
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 10:54, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>>>> Od kiedy to wszystkich pieciu zawodnikow w r'n'g musi biegac jak gazele?
>>> Od momentu w ktorym "Shaq trade" wypalil D'Antoniemu prosto w twarz.
>> Eee, doszukiwalbym sie tam znacznie wiecej aspektow nizli tylko problemu
>> nieruchliwosci.

> Mozliwe, ze tak bylo, ale z Grubym Suns grali duzo wolniej i nie
> zadzialalo to zbytnio na ich korzysc.

Pytan tu byloby wiecej:
1. Czy grali wolniej tylko i wylacznie, bo przyszedl Gruby, czy tez moze
nagle Kerrowi tak sie spodobalo?

Pytanie z gatunku mniemanologii stosowanej. Fakty sa takie, ze
zwolnienie gry i przyjscie Shaqa zaszly praktycznie w tym samym
czasie. Mozna oczywiscie z faktami sobhie walczyc do upadlego, tylko
nie wiem czy ma to sens, bo eksperyment ewidentnie nie wypalil.
Mozliwe ze Gentry jakims cudem namowi Grubego do biegania (bo w tym
kierunku ida Suns, ktorych srednia wieku nagle wynosi 48 lat), ale
poki tego nie zobacze, to bede obstawal przy swoim.

2. Dlaczego nie winic w tym przypadku zwyczajowego balaganu, ktory
czesto ma miejsce, gdy rozwalasz zespol i filozofie grania w srodku sezonu?

Bo przez polowe poprzedniego sezonu gdy faktycznie robili rebuilding w
biegu chyba jednak grali lepiej niz przez caly ten sezon.

3. Gruby to wg Twojej definicji super material na budulec dla r'n'g.
Wiec dlaczego?

Nie do r'n'g, a do druzyny opartej o zawodnikow obwodowych. Nie wiem w
ktorym momencie utozsamilies rzuty za 3 wylacznie z szybka gra.

>>> a o umiejetnosci ofensywne.
>> Znaczy co, nie wrozysz Biedrinsowi dlugiej kariery w Warriors?

> A czemu porownujesz Gortata do Biedrinsa? Bo obaj sa wysocy i biali?

Bo obaj nie sa Amare Stoudamire (czy jak sie tam go teraz pisze).
Noo, i obaj sa z Europy!

Znam przynajmniej 444 zawodnikow w NBA ktorzy nie sa Amare. ;-P
Biedrins nie gra juz w systemie opartym o katowanie trojkami.

> Mowisz o zupelnie innych systemach, ktore przypadkiem maja ceche
> wspolna ktora jest szybkosc.

Oo, podziel sie spostrzezeniami.
Na czym polega roznica dyskwalifikujaca pomysl ustawienia na srodku
Knicks defensywnego centra?

Powiedzmy tak - grajac szybko mozesz odpalac nieprzyzwoite ilosci
trojek (model GSW 07, 08), lub bazowac na penetracjach (model GSW 09).
W kazdym z tych sezonow GSW mialo jeden z najwyzszych lub najwyzszy
pace factors w lidze.
GSW 07,08 - circa 2000 3PA w sezonie (#1 w lidze), Biedrins gra 27
minut na mecz, bo reszte na srodku siedza takie tuzy jak Harrington,
Barnes czy Croshere.
GSW 09 - circa 1500 3PA (w dolnej polowie ligi), Biedrins gra 30 min,
ale gross czasu jego backupem jest inny defensywny center Ronny
Turiaf.

> Tylko w przypadku Shaqa ktos pomylil zapore z zawalidrogą.
> R'n'g dziala (IMVHO) najlepiej gdy na srodku jest ziutek ktorego nie
> da sie zatrzymac byle kołkiem.

Dlaczego?

Porownaj bilans GSW 07 i 08 z GSW 09. Roznica nie wynika wylacznie ze
zmiany koncepcji gry Centra, ale zapewne nie pozostalo to bez wplywu
na ich styl.

> Wtedy obwod ma wiecej miejsca na rzucanie za 3 czy z poldystansu. IMO
> kwintesencją r'n'g jest "cokolwiek sie zdarzy my i tak rzucimy
> wiecej".

Ale IMO nie w ten sposob.
Twoim zdaniem Magic graja r'n'g?

A co to ma do rzeczy? Graja szybciej niz przecietna druzyna w NBA, ale
ich srodkowy nie jest ogolnie dobry w grze 1-on-1 :-)

> Nie. Ale z tych teamow ktore chca grac ofensywe polegajaca na
> odpalaniu niemozebnych ilosci trojek i przy okazji liczyc na
> jakikolwiek sukces (jak chociazby awans do playoffs) - juz musza i z
> tego co widze - maja.

Aha.
No to ja sie, niczym pijany plotu, przytrzymam przykladu GSW, rewelacji
ubieglorocznych playoffs. Uważasz, ze na tym polegala ich sila, ze
Biedrins stwarzal zagrozenie dla Dampiera 1-1 i obwodowcy Wojowniczkow
skrzetnie to wykorzystywali?

Nie ma sensu sprowadzac tego do analizy jednego matchupu w jednej
serii. Sila GSW w skali sezonu polegala na tym, ze grali
nieprawdopodobnie szybko i na srodku ustawiali dowolnego zawodnika
ofensywnego, ktory w obronie mogl stanowic totalny mismatch.
IIRC Nelson nie wystawial Biedrinsa w koncowkach zacietych spotkan
przez co sami chyba odsądzalismy go od czci i wiary. A tu jak sie
okazuje bylo to bardzo logiczne zagranie.

>> BTW, nawet gdyby Lee zostal - imo lepiej dla defensywy zespolu byloby
>> grac blokerem w typie Gortata na srodku.

> Chwileczke - zalozenie bylo takie, ze Gortat mialby byc jakas
> alternatrywa gdyby Lee nie zostal. Jakim cudem nagle widzisz ich obok
> siebie?

Nie pisze, ze widze.
Pisze, ze nie widze Knicks z Lee na srodku, jakkolwiek cenie chlopaka.

No patrz, a D'Antoni wrecz przeciwnie i katowal Lee na centrze przez
90% jego czasu gry. I Knicks grali r'n'g sypiac niesamowite ilosci
trojek. Hmmmm - obraz staje sie klarowny... ;-P

>> No i nadal nie uwazam, ze zagrozenie 1-1 to najwieksza wartosc dodana
>> centra. Zwlaszcza w r'n'g.

> Hmmm. To moze wrocimy do rozmowy gdy wyjasnia sie lost Magic ;-)

Lost? Ktory sezon? :-)

Oczywiscie sezon 09 ;-)

I w tym momencie moge juz, jak rozumiem, zalozyc, ze Magic to modelowy
przyklad zespolu grajacego r'n'g IYHO?

Beda grali duzo wiecej r'n'g gdy Howard bedzie lepszy 1-on-1. Chociaz
jak pisalem wyzej i tak graja szybciej niz przecietna druzyna.

Aha, no i wiesz, przyklad Dwighta mozna sobie stawiac, ale o tyle kupy
sie nie trzyma, ze to gracz o wielu wartosciach dodanych. No i dobro
rzadkie to jest. Bardzo rzadkie.

Bo sie usmiecha i niszczy zegary? ;-)

Czy Curry (dobry 1-1) to odpowiedni budulec dla r'n'g? A Zach?

A czy ktorys z nich potrafi biegac (bo to bylo podstawa klasyfikowania
Gortata jako centra dla D'Antoniego). Nie? To nie mamy o czym gadac.

Jezeli w ogole, to IMO jednak rzadko.
A juz z cala pewnoscia nie u Sloana, jezeli juz powolywac sie na
przyklad Collinsa.

Ale te Collinsy sa dwa :-)

Duzo bardziej sklonny jestem uwierzyc, ze ma Collins
jakies tam cechy glue playera, ktore postrzega Sloan jako wazne,
zwlaszcza dla defensywy.

Collins to duzy chlopak i dodatkowe 6 mocnych fauli. Akurat te cechy
Solan bardzo sobie ceni.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-26 13:02:03
Autor: s
widzieliscie blok gortata na lebronie?
2. Dlaczego nie winic w tym przypadku zwyczajowego balaganu, ktory
czesto ma miejsce, gdy rozwalasz zespol i filozofie grania w srodku sezonu?

Bo przez polowe poprzedniego sezonu gdy faktycznie robili rebuilding w
biegu chyba jednak grali lepiej niz przez caly ten sezon.

Tu tez moze wiele czynnikow decydowac, wiec trudno o taki jednoznaczny powod :-)

3. Gruby to wg Twojej definicji super material na budulec dla r'n'g.
Wiec dlaczego?

Nie do r'n'g, a do druzyny opartej o zawodnikow obwodowych. Nie wiem w
ktorym momencie utozsamilies rzuty za 3 wylacznie z szybka gra.

Ja pisze o szybkiej grze, Ty o trojkach. Dla mnie glowny wyroznik Knicks to SSOL, trojki sa niejako przy okazji.

Biedrins nie gra juz w systemie opartym o katowanie trojkami.

A w momentach, gdy gra - nie nadaje sie?

Porownaj bilans GSW 07 i 08 z GSW 09. Roznica nie wynika wylacznie ze
zmiany koncepcji gry Centra, ale zapewne nie pozostalo to bez wplywu
na ich styl.

E tam.
Na ich styl mial wplyw przede wszystkim brak Barona.
Zmiana koncepcji gry centra to najwyzej daleka pochodna tegoz.

Ale IMO nie w ten sposob.
Twoim zdaniem Magic graja r'n'g?

A co to ma do rzeczy? Graja szybciej niz przecietna druzyna w NBA, ale
ich srodkowy nie jest ogolnie dobry w grze 1-on-1 :-)

Niesamowicie motasz :-)
Ale postaram sie zrozumiec - czyli Twoim zdaniem Knicks to kopia koncepcyjna Orlando, tak?

No to ja sie, niczym pijany plotu, przytrzymam przykladu GSW, rewelacji
ubieglorocznych playoffs. Uważasz, ze na tym polegala ich sila, ze
Biedrins stwarzal zagrozenie dla Dampiera 1-1 i obwodowcy Wojowniczkow
skrzetnie to wykorzystywali?

Nie ma sensu sprowadzac tego do analizy jednego matchupu w jednej
serii. Sila GSW w skali sezonu polegala na tym, ze grali
nieprawdopodobnie szybko i na srodku ustawiali dowolnego zawodnika
ofensywnego, ktory w obronie mogl stanowic totalny mismatch.

No, nie do konca.
Bo Biedrins jednak grywal.

No patrz, a D'Antoni wrecz przeciwnie i katowal Lee na centrze przez
90% jego czasu gry. I Knicks grali r'n'g sypiac niesamowite ilosci
trojek. Hmmmm - obraz staje sie klarowny... ;-P

Aha.
Czyli Twoim zdaniem Lee daje im spacing, tak?

I w tym momencie moge juz, jak rozumiem, zalozyc, ze Magic to modelowy
przyklad zespolu grajacego r'n'g IYHO?

Beda grali duzo wiecej r'n'g gdy Howard bedzie lepszy 1-on-1. Chociaz
jak pisalem wyzej i tak graja szybciej niz przecietna druzyna.

Nadal nie moge wyjsc z podziwu, jak daleko probujesz zajsc stawiajac kolo siebie Knicks i Magic.

Aha, no i wiesz, przyklad Dwighta mozna sobie stawiac, ale o tyle kupy
sie nie trzyma, ze to gracz o wielu wartosciach dodanych. No i dobro
rzadkie to jest. Bardzo rzadkie.

Bo sie usmiecha i niszczy zegary? ;-)

Wiesz, dlaczego i cholera zaczyna mi brakowac czasu, by owa sympatyczna pogawedke az tak rozszerzac.

Czy Curry (dobry 1-1) to odpowiedni budulec dla r'n'g? A Zach?

A czy ktorys z nich potrafi biegac (bo to bylo podstawa klasyfikowania
Gortata jako centra dla D'Antoniego).

Podstawa byla, ze umie zbierac i blokowac. U mnie.
U Ciebie - zeby robil zagrozenie 1-1.

Nie? To nie mamy o czym gadac.

Spokojnie, nie uciekaj :-)
Bede przycinal dyskusje w miejscach, w ktorych za bardzo bedziesz probowal rzezbic w klocu ku manowcom, bo i czasu brak, ale milo sie gada :-)

A juz z cala pewnoscia nie u Sloana, jezeli juz powolywac sie na
przyklad Collinsa.

Ale te Collinsy sa dwa :-)

Trzy!
Jeszcze jest Phil.

Duzo bardziej sklonny jestem uwierzyc, ze ma Collins
jakies tam cechy glue playera, ktore postrzega Sloan jako wazne,
zwlaszcza dla defensywy.

Collins to duzy chlopak i dodatkowe 6 mocnych fauli. Akurat te cechy
Solan bardzo sobie ceni.

Noo, i reputacje :-)

Pozdr
S


--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-05-26 04:40:35
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 13:02, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> 2. Dlaczego nie winic w tym przypadku zwyczajowego balaganu, ktory
>> czesto ma miejsce, gdy rozwalasz zespol i filozofie grania w srodku sezonu?

> Bo przez polowe poprzedniego sezonu gdy faktycznie robili rebuilding w
> biegu chyba jednak grali lepiej niz przez caly ten sezon.

Tu tez moze wiele czynnikow decydowac, wiec trudno o taki jednoznaczny
powod :-)

Ale w chwili gdy mieli robiony rebuilding grali zaskakujaco dobrze.
To, ze nie powinni sprzedawac Diawa za JRicha to inna para
bamboszy ;-)

>> 3. Gruby to wg Twojej definicji super material na budulec dla r'n'g.
>> Wiec dlaczego?

> Nie do r'n'g, a do druzyny opartej o zawodnikow obwodowych. Nie wiem w
> ktorym momencie utozsamilies rzuty za 3 wylacznie z szybka gra.

Ja pisze o szybkiej grze, Ty o trojkach. Dla mnie glowny wyroznik Knicks
to SSOL, trojki sa niejako przy okazji.

SSOL D'Antoniego jest tozsamy z trojkami.

> Biedrins nie gra juz w systemie opartym o katowanie trojkami.

A w momentach, gdy gra - nie nadaje sie?

Gdyby Nelson nie mial zastrzezen to chyba gralby nim po +40 minut?

> Porownaj bilans GSW 07 i 08 z GSW 09. Roznica nie wynika wylacznie ze
> zmiany koncepcji gry Centra, ale zapewne nie pozostalo to bez wplywu
> na ich styl.

E tam. Na ich styl mial wplyw przede wszystkim brak Barona.
Zmiana koncepcji gry centra to najwyzej daleka pochodna tegoz.

Nie do konca. Zapewne to sa naczynia polaczone, ale brakiem Barona da
sie wyjasnic spadek bilansu o 9 wygranych. Tymczasem spadek byl
dwukrotnie wiekszy.

>> Ale IMO nie w ten sposob.
>> Twoim zdaniem Magic graja r'n'g?

> A co to ma do rzeczy? Graja szybciej niz przecietna druzyna w NBA, ale
> ich srodkowy nie jest ogolnie dobry w grze 1-on-1 :-)

Niesamowicie motasz :-)

Nie mowi, ze Cie to dziwi?

Ale postaram sie zrozumiec - czyli Twoim zdaniem Knicks to kopia
koncepcyjna Orlando, tak?

Absolutnie nie - mimo istnienia wielu podobienstw. Lee jest lepszy
"off the dribble" i ma lepszy post-up 3 metry od kosza :-)
Dlatego Magic do zaimplementowania SSOL potrzebuja (poza zwolnieniem
SVG) duzo lepszej gdy 1-on-1 od Howarda.
Przeciez 15 sekund akcji granej na Dwighta marnuje sie na dogranie mu
pilki pod samą dziurę tak, zeby zrobil wsad. Gdyby zamiast tego mozna
mu bylo zrobic wrzutke tak jak do Amare na 3-4 metr, a potem z rekami
w kieszeniach zaczac spokojny powrot pod wlasny kosz to Magic
prawdopodobnie byliby nie do pokonania.

>> No to ja sie, niczym pijany plotu, przytrzymam przykladu GSW, rewelacji
>> ubieglorocznych playoffs. Uważasz, ze na tym polegala ich sila, ze
>> Biedrins stwarzal zagrozenie dla Dampiera 1-1 i obwodowcy Wojowniczkow
>> skrzetnie to wykorzystywali?

> Nie ma sensu sprowadzac tego do analizy jednego matchupu w jednej
> serii. Sila GSW w skali sezonu polegala na tym, ze grali
> nieprawdopodobnie szybko i na srodku ustawiali dowolnego zawodnika
> ofensywnego, ktory w obronie mogl stanowic totalny mismatch.

No, nie do konca. Bo Biedrins jednak grywal.

Grywal, ale duzo mniej niz teoretycznie powinien i prawdopodobnie duzo
mniej niz gralby gdziekolwiek indziej.

> No patrz, a D'Antoni wrecz przeciwnie i katowal Lee na centrze przez
> 90% jego czasu gry. I Knicks grali r'n'g sypiac niesamowite ilosci
> trojek. Hmmmm - obraz staje sie klarowny... ;-P

Aha. Czyli Twoim zdaniem Lee daje im spacing, tak?

W poldystansie i dalekim post-up na pewno lepszy niz Magic dostaja od
Dwighta.

>> I w tym momencie moge juz, jak rozumiem, zalozyc, ze Magic to modelowy
>> przyklad zespolu grajacego r'n'g IYHO?

> Beda grali duzo wiecej r'n'g gdy Howard bedzie lepszy 1-on-1. Chociaz
> jak pisalem wyzej i tak graja szybciej niz przecietna druzyna.

Nadal nie moge wyjsc z podziwu, jak daleko probujesz zajsc stawiajac
kolo siebie Knicks i Magic.

Bo widze ewidentne podobienstwa i nie skupiam sie na nazwiskach? Pomin
na chwile bilans druzyny i porownaj co robia w ataku, a zobaczysz dosc
podobny obraz.
Roznica polega na tym, ze Magic lepiej egzekwuja atak, poswiecaja duzo
wiecej czasu na ustawienie swojego okazjonalnie dominujacego centra i
sa o 6 kategorii lepsi w obronie.

>> Aha, no i wiesz, przyklad Dwighta mozna sobie stawiac, ale o tyle kupy
>> sie nie trzyma, ze to gracz o wielu wartosciach dodanych. No i dobro
>> rzadkie to jest. Bardzo rzadkie.

> Bo sie usmiecha i niszczy zegary? ;-)

Wiesz, dlaczego i cholera zaczyna mi brakowac czasu, by owa sympatyczna
pogawedke az tak rozszerzac.

Czyli dlatego, ze gra w pelerynce i szpikuje sie HGH?

>> Czy Curry (dobry 1-1) to odpowiedni budulec dla r'n'g? A Zach?

> A czy ktorys z nich potrafi biegac (bo to bylo podstawa klasyfikowania
> Gortata jako centra dla D'Antoniego).

Podstawa byla, ze umie zbierac i blokowac. U mnie.
U Ciebie - zeby robil zagrozenie 1-1.

Ale musialby biegac, bo center D'Antoniego blokowac i zbierac wcale
nie musi.
http://www.basketball-reference.com/teams/PHO/2007.html

> Nie? To nie mamy o czym gadac.

Spokojnie, nie uciekaj :-)

Ja??? W zyciu.

>> A juz z cala pewnoscia nie u Sloana, jezeli juz powolywac sie na
>> przyklad Collinsa.

> Ale te Collinsy sa dwa :-)

Trzy!
Jeszcze jest Phil.

Taaaaa. Ten to gra na basie a nie centrze ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-26 14:01:14
Autor: s
widzieliscie blok gortata na lebronie?
Nie do r'n'g, a do druzyny opartej o zawodnikow obwodowych. Nie wiem w
ktorym momencie utozsamilies rzuty za 3 wylacznie z szybka gra.
Ja pisze o szybkiej grze, Ty o trojkach. Dla mnie glowny wyroznik Knicks
to SSOL, trojki sa niejako przy okazji.

SSOL D'Antoniego jest tozsamy z trojkami.

Za mocne stwierdzenie, moim zdaniem.
Trojki sa istotnym elementem, ale nie synonimem.

Biedrins nie gra juz w systemie opartym o katowanie trojkami.
A w momentach, gdy gra - nie nadaje sie?

Gdyby Nelson nie mial zastrzezen to chyba gralby nim po +40 minut?

Moze tak mu wychodzi z koncepcji na mecz.
Bo wszak gdyby mial powazne zastrzezenia, to by go pchnal w cholere, wszak popytu nie brak.

No i wreszcie - mnie tam taka rola dla Gortata wystarczy, jezeli mowimy o starterze. Nie musi byc 48 minut. Taki juz jestem.

E tam. Na ich styl mial wplyw przede wszystkim brak Barona.
Zmiana koncepcji gry centra to najwyzej daleka pochodna tegoz.

Nie do konca. Zapewne to sa naczynia polaczone, ale brakiem Barona da
sie wyjasnic spadek bilansu o 9 wygranych. Tymczasem spadek byl
dwukrotnie wiekszy.

Dokladnie 9?
Czerpiesz z danych, ktore liczyly in/out Barona w sezonach, gdy byl Warriorem? A kontuzja Monty tez sie liczy do tych 9?

Niesamowicie motasz :-)

Nie mowi, ze Cie to dziwi?

Dziwi nie, ale przestaje wyrabiac :-(

Ale postaram sie zrozumiec - czyli Twoim zdaniem Knicks to kopia
koncepcyjna Orlando, tak?

Absolutnie nie - mimo istnienia wielu podobienstw. Lee jest lepszy
"off the dribble" i ma lepszy post-up 3 metry od kosza :-)

Ciekawe rozwiniecie postupu, musze zapamietac :-D

Dlatego Magic do zaimplementowania SSOL potrzebuja (poza zwolnieniem
SVG) duzo lepszej gdy 1-on-1 od Howarda.

No to chyba faktycznie rozjezdzamy sie na maksa.
Bo jak dla mnie, to to co robia Orlandos, nijak ma sie do filozofii SSOL.
Podstawa jest atak pozycyjny, gdzie Dwight zapycha trumne, a obwodowcy staraja sie ten fakt wykorzystac. I jezeli im czegos potrzeba, to lepsze go czytania gry w ataku przez Dwighta, zeby mogli swobodnie grac inside-out.

Przeciez 15 sekund akcji granej na Dwighta marnuje sie na dogranie mu
pilki pod samą dziurę tak, zeby zrobil wsad. Gdyby zamiast tego mozna
mu bylo zrobic wrzutke tak jak do Amare na 3-4 metr, a potem z rekami
w kieszeniach zaczac spokojny powrot pod wlasny kosz to Magic
prawdopodobnie byliby nie do pokonania.

Uwaga, nadal probuje lapac Twoj tok rozumowania!:-)
I dlatego wlasnie Gortat sie nie nadaje do Knicks, tak?
Bo mogliby miec Amare?

No, nie do konca. Bo Biedrins jednak grywal.

Grywal, ale duzo mniej niz teoretycznie powinien i prawdopodobnie duzo
mniej niz gralby gdziekolwiek indziej.

Jak pisalem, taka rola dla Gortata od biedy mnie zadowala :-)

No patrz, a D'Antoni wrecz przeciwnie i katowal Lee na centrze przez
90% jego czasu gry. I Knicks grali r'n'g sypiac niesamowite ilosci
trojek. Hmmmm - obraz staje sie klarowny... ;-P
Aha. Czyli Twoim zdaniem Lee daje im spacing, tak?

W poldystansie i dalekim post-up na pewno lepszy niz Magic dostaja od
Dwighta.

OK.
....
Ty chyba pozazdrosciles wiLQowi i chcesz komus do stopki trafic :-)


Bo widze ewidentne podobienstwa i nie skupiam sie na nazwiskach?

A tym podobienstwem jest.... ze rzucaja duzo trojek, tak?

Pomin
na chwile bilans druzyny i porownaj co robia w ataku, a zobaczysz dosc
podobny obraz.

Tzn co, poza trojkami?

Roznica polega na tym, ze Magic lepiej egzekwuja atak, poswiecaja duzo
wiecej czasu na ustawienie swojego okazjonalnie dominujacego centra

Nie brzmi to jak podwaliny pod SOL, ale spoko, pogadajmy :-)

U Ciebie - zeby robil zagrozenie 1-1.

Ale musialby biegac, bo center D'Antoniego blokowac i zbierac wcale
nie musi.
http://www.basketball-reference.com/teams/PHO/2007.html

:D
Coraz bardziej lubie te dyskusje :-)
Skoro nie musi zbierac, to wlasciwie moznaby i Lee wywalic w cholere.

A juz z cala pewnoscia nie u Sloana, jezeli juz powolywac sie na
przyklad Collinsa.
Ale te Collinsy sa dwa :-)
Trzy!
Jeszcze jest Phil.

Taaaaa. Ten to gra na basie a nie centrze ;-)

Uuu, i taki babol na koniec posta :D
Phil to bebniarz...

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-05-26 05:39:51
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 14:01, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>>> Nie do r'n'g, a do druzyny opartej o zawodnikow obwodowych. Nie wiem w
>>> ktorym momencie utozsamilies rzuty za 3 wylacznie z szybka gra.
>> Ja pisze o szybkiej grze, Ty o trojkach. Dla mnie glowny wyroznik Knicks
>> to SSOL, trojki sa niejako przy okazji.

> SSOL D'Antoniego jest tozsamy z trojkami.

Za mocne stwierdzenie, moim zdaniem.
Trojki sa istotnym elementem, ale nie synonimem.

Hmmmmm. Popatrzmy na kariere D'Antoniego:
Rok - Klub - Pace Factor - 3PA
1999 - Nuggets - 6th - 2nd
2004 - Suns - 5th - 16th
2005 - Suns - 1st - 1st
2006 - Suns - 1st - 1st
2007 - Suns - 3rd - 2nd
2008 - Suns - 4th - 5th
2009 - Knicks - 2nd - 1st
No jak tu nie ma korelacji miedzy trojkami a szybkoscia gry, to nie
wiem juz gdzie bedzie.

>>> Biedrins nie gra juz w systemie opartym o katowanie trojkami.
>> A w momentach, gdy gra - nie nadaje sie?

> Gdyby Nelson nie mial zastrzezen to chyba gralby nim po +40 minut?

Moze tak mu wychodzi z koncepcji na mecz.
Bo wszak gdyby mial powazne zastrzezenia, to by go pchnal w cholere,
wszak popytu nie brak.

Nie pisalem o zastrzezeniach na tyle powaznych zeby od razu trzeba
bylo siegac po wymiane. Po prostu Biedrins jest przydatny, ale nie
niezbedny.

>> E tam. Na ich styl mial wplyw przede wszystkim brak Barona.
>> Zmiana koncepcji gry centra to najwyzej daleka pochodna tegoz.

> Nie do konca. Zapewne to sa naczynia polaczone, ale brakiem Barona da
> sie wyjasnic spadek bilansu o 9 wygranych. Tymczasem spadek byl
> dwukrotnie wiekszy.

Dokladnie 9?
Czerpiesz z danych, ktore liczyly in/out Barona w sezonach, gdy byl
Warriorem? A kontuzja Monty tez sie liczy do tych 9?

Nie liczy sie. Baron byl odpowiedzialny za circa 9 wyganych i o tyle
mniej ich powinno byc w chwili gdy zostal odpuszczony. I to w chwili
gdybys go nikim nie zastapil. Teoretycznie wstawienie tam przecietnego
PG powinno nieco te roznice zmniejszyc. Wiec albo wartosc Barona
zostala mocno  niedoszacowana w WS, albo Baron nie byl tak istotnym
elementem ukladanki jak Ci sie wydaje.

>> Niesamowicie motasz :-)

> Nie mowi, ze Cie to dziwi?

Dziwi nie, ale przestaje wyrabiac :-(

A tam. Przez kilka dni gdy milczalem (komunia! komunia! komunia!)
nagromadzilo mi sie mase energii "motencjalnej" i wlasnie padles
ofiara jej upustu ;-(

>> Ale postaram sie zrozumiec - czyli Twoim zdaniem Knicks to kopia
>> koncepcyjna Orlando, tak?

> Absolutnie nie - mimo istnienia wielu podobienstw. Lee jest lepszy
> "off the dribble" i ma lepszy post-up 3 metry od kosza :-)

Ciekawe rozwiniecie postupu, musze zapamietac :-D

No nie mow, ze nie widziales jak Shaq dostaje pilke na 3 metrze i
dupskiem toruje sobie droge pod dziure! W post-up mozesz wchodzic w
low-post, ale jak sie dobrze uprzesz to i na linii trojek - czyz
Antoine Walker tego nie czynił w swoim czasie? ;-)

> Dlatego Magic do zaimplementowania SSOL potrzebuja (poza zwolnieniem
> SVG) duzo lepszej gdy 1-on-1 od Howarda.

No to chyba faktycznie rozjezdzamy sie na maksa.
Bo jak dla mnie, to to co robia Orlandos, nijak ma sie do filozofii SSOL.

Ale ja nie twierdzilem, ze oni graja SSOL (mimo istnienia pewnych
podobienstw), tylko, ze gdyby chcieli grac, to potrzebuja lepszej gry
Dwighta.

Podstawa jest atak pozycyjny, gdzie Dwight zapycha trumne, a obwodowcy
staraja sie ten fakt wykorzystac. I jezeli im czegos potrzeba, to lepsze
go czytania gry w ataku przez Dwighta, zeby mogli swobodnie grac inside-out.

Alez oczywiscie. I jest tak dlatego, ze dogranie pilki Howardowi na
wysokosci linii osobistych konczy sie w 80% stratą, bo facet nie jest
najlepszy w 1-on-1, ani nie umie za bardzo dograc pilki do wolnego
zawodnika.

> Przeciez 15 sekund akcji granej na Dwighta marnuje sie na dogranie mu
> pilki pod samą dziurę tak, zeby zrobil wsad. Gdyby zamiast tego mozna
> mu bylo zrobic wrzutke tak jak do Amare na 3-4 metr, a potem z rekami
> w kieszeniach zaczac spokojny powrot pod wlasny kosz to Magic
> prawdopodobnie byliby nie do pokonania.

Uwaga, nadal probuje lapac Twoj tok rozumowania!:-)
I dlatego wlasnie Gortat sie nie nadaje do Knicks, tak?
Bo mogliby miec Amare?

Nie. Dlatego Gortat w S5 jest im na gwizdek, bo w tym systemie
potrzebuja kogos takiego jak Amare (w sensie balansu miedzy atakiem a
obrona).

>>> No patrz, a D'Antoni wrecz przeciwnie i katowal Lee na centrze przez
>>> 90% jego czasu gry. I Knicks grali r'n'g sypiac niesamowite ilosci
>>> trojek. Hmmmm - obraz staje sie klarowny... ;-P
>> Aha. Czyli Twoim zdaniem Lee daje im spacing, tak?

> W poldystansie i dalekim post-up na pewno lepszy niz Magic dostaja od
> Dwighta.

OK.
...
Ty chyba pozazdrosciles wiLQowi i chcesz komus do stopki trafic :-)

Luzik. Za mna przemawiaja twarde dane ORAZ obserwacja. wiLQ pojechal
po bandzie nawet jak na moje bardzo tolerancyjne dla herezji
podejscie.

> Bo widze ewidentne podobienstwa i nie skupiam sie na nazwiskach?

A tym podobienstwem jest.... ze rzucaja duzo trojek, tak?

Dokladnie tak. Magic maja monstrum, kotrego karmienie zajmuje duzo
czasu i tylko dlatego nie graja SSOL. Wyobraz sobie jak ladnie
wzroslaby srednia zdobycz i OffEff Orlandos gdyby Howard byl w stanie
wykanczac akcje w ciagu siedmiu sekund? Nawet przy zachowaniu swojego
koszmarnego FT% i obnizeniu FG% do bardziej ludzkiego poziomu.

> Roznica polega na tym, ze Magic lepiej egzekwuja atak, poswiecaja duzo
> wiecej czasu na ustawienie swojego okazjonalnie dominujacego centra

Nie brzmi to jak podwaliny pod SOL, ale spoko, pogadajmy :-)

Uwazasz, ze podwalinami SSOL jest zle egzekwowany atak? Bo
okazjonalnie dominujacy center jak najbardziej jest - tylko trzeba
nieco innego rodzaju dominacji.
W kazdym razie jak sie spotkamy to wmusze w Ciebie ksiazke
McCalluma. :-)

>> U Ciebie - zeby robil zagrozenie 1-1.

> Ale musialby biegac, bo center D'Antoniego blokowac i zbierac wcale
> nie musi.
>http://www.basketball-reference.com/teams/PHO/2007.html

:D Coraz bardziej lubie te dyskusje :-)

I o to chodzi. Ale widziales, ze Amare wcale nie dominowal na desce
prawda? Ani nie blokowal jak oszalaly, tak?

Skoro nie musi zbierac, to wlasciwie moznaby i Lee wywalic w cholere.

No nie, bo jednak jego atak trzebaby czyms zastapic (75% zbiorek
defensywnych po prostu trafiloby w rece innego Knicksa).

>>>> A juz z cala pewnoscia nie u Sloana, jezeli juz powolywac sie na
>>>> przyklad Collinsa.
>>> Ale te Collinsy sa dwa :-)
>> Trzy!
>> Jeszcze jest Phil.

> Taaaaa. Ten to gra na basie a nie centrze ;-)

Uuu, i taki babol na koniec posta :D
Phil to bebniarz...

Jakos mi utkwilo ze multi-instrumentalista.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-26 06:04:47
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
Nie liczy sie. Baron byl odpowiedzialny za circa 9 wyganych i o tyle
mniej ich powinno byc w chwili gdy zostal odpuszczony. I to w chwili
gdybys go nikim nie zastapil. Teoretycznie wstawienie tam przecietnego
PG powinno nieco te roznice zmniejszyc. Wiec albo wartosc Barona
zostala mocno  niedoszacowana w WS,

Bo WS jest do dupy,juz kiedys o tym pisalem. Zobacz dla przykladu na
Ray'a Allena na przestrzeni kilku ostatnich lat, a dokladnie na DWS.

pzdr

Data: 2009-05-26 06:18:07
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 15:04, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> Nie liczy sie. Baron byl odpowiedzialny za circa 9 wyganych i o tyle
> mniej ich powinno byc w chwili gdy zostal odpuszczony. I to w chwili
> gdybys go nikim nie zastapil. Teoretycznie wstawienie tam przecietnego
> PG powinno nieco te roznice zmniejszyc. Wiec albo wartosc Barona
> zostala mocno  niedoszacowana w WS,

Bo WS jest do dupy,juz kiedys o tym pisalem. Zobacz dla przykladu na
Ray'a Allena na przestrzeni kilku ostatnich lat, a dokladnie na DWS.

A ja Ci pisalem, ze ocena jakosci wspolczynnika na podstawie tego jak
dobrze odzwierciedla nasze przekonanie nie jest prawidlowym
podejsciem. Gdyby tak bylo, to nie potrzebowalibysmy w ogole zadnych
wspolczynnikow.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-26 06:23:20
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 15:18, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 26 Maj, 15:04, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:

> > Nie liczy sie. Baron byl odpowiedzialny za circa 9 wyganych i o tyle
> > mniej ich powinno byc w chwili gdy zostal odpuszczony. I to w chwili
> > gdybys go nikim nie zastapil. Teoretycznie wstawienie tam przecietnego
> > PG powinno nieco te roznice zmniejszyc. Wiec albo wartosc Barona
> > zostala mocno  niedoszacowana w WS,

> Bo WS jest do dupy,juz kiedys o tym pisalem. Zobacz dla przykladu na
> Ray'a Allena na przestrzeni kilku ostatnich lat, a dokladnie na DWS.

A ja Ci pisalem, ze ocena jakosci wspolczynnika na podstawie tego jak
dobrze odzwierciedla nasze przekonanie nie jest prawidlowym
podejsciem. Gdyby tak bylo, to nie potrzebowalibysmy w ogole zadnych
wspolczynnikow.

Nie pisales.

pzdr

Data: 2009-05-26 16:13:49
Autor: wiLQ
widzieliscie blok gortata na lebronie?
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Bo WS jest do dupy,juz kiedys o tym pisalem. Zobacz dla przykladu na
> Ray'a Allena na przestrzeni kilku ostatnich lat, a dokladnie na DWS.

A ja Ci pisalem, ze ocena jakosci wspolczynnika na podstawie tego jak
dobrze odzwierciedla nasze przekonanie nie jest prawidlowym
podejsciem. Gdyby tak bylo, to nie potrzebowalibysmy w ogole zadnych
wspolczynnikow.

Tym bardziej gdy mowa o jednym przypadku.
Na tej zasadzie to moznaby kazdemu odpowiadac: "ee, jestes gupi i sie nie znasz skoro tu <link> napisales taka bzdure".


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-05-26 07:23:09
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 16:13, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Bo WS jest do dupy,juz kiedys o tym pisalem. Zobacz dla przykladu na
> > Ray'a Allena na przestrzeni kilku ostatnich lat, a dokladnie na DWS.

> A ja Ci pisalem, ze ocena jakosci wspolczynnika na podstawie tego jak
> dobrze odzwierciedla nasze przekonanie nie jest prawidlowym
> podejsciem. Gdyby tak bylo, to nie potrzebowalibysmy w ogole zadnych
> wspolczynnikow.

Tym bardziej gdy mowa o jednym przypadku.
Na tej zasadzie to moznaby kazdemu odpowiadac:

Ten przypadek pokazuje po prostu niedoskonalosc WS.

pzdr

Data: 2009-05-26 16:35:38
Autor: wiLQ
widzieliscie blok gortata na lebronie?
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > A ja Ci pisalem, ze ocena jakosci wspolczynnika na podstawie tego jak
> > dobrze odzwierciedla nasze przekonanie nie jest prawidlowym
> > podejsciem. Gdyby tak bylo, to nie potrzebowalibysmy w ogole zadnych
> > wspolczynnikow.
>
> Tym bardziej gdy mowa o jednym przypadku.
> Na tej zasadzie to moznaby kazdemu odpowiadac:

Ten przypadek pokazuje po prostu niedoskonalosc WS.

No i jak sie to ma do dyskusji? To obala kazde uzycie WS?
Ktos twierdzil, ze jest to doskonaly wskaznik czy jak?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-05-26 07:50:10
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 16:35, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > > A ja Ci pisalem, ze ocena jakosci wspolczynnika na podstawie tego jak
> > > dobrze odzwierciedla nasze przekonanie nie jest prawidlowym
> > > podejsciem. Gdyby tak bylo, to nie potrzebowalibysmy w ogole zadnych
> > > wspolczynnikow.

> > Tym bardziej gdy mowa o jednym przypadku.
> > Na tej zasadzie to moznaby kazdemu odpowiadac:

> Ten przypadek pokazuje po prostu niedoskonalosc WS.

No i jak sie to ma do dyskusji? To obala kazde uzycie WS?

A nie moga napisac ze jest do dupy?
Od dzis jestes na prsk ze dziwi Cie ze rozmowa toczy sie na roznych
plaszczyznach?:)

pzdr

Data: 2009-05-26 22:55:07
Autor: wiLQ
widzieliscie blok gortata na lebronie?
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Ten przypadek pokazuje po prostu niedoskonalosc WS.
>
> No i jak sie to ma do dyskusji? To obala kazde uzycie WS?

A nie moga napisac ze jest do dupy?

Mozesz, ale w takim razie ja moge odpowiedziec, ze to bylo od czapy ;-)

Od dzis jestes na prsk ze dziwi Cie ze rozmowa toczy sie na roznych
plaszczyznach?:)

Nie, ale chcialbym miec nadzieje, ze te plaszczyzny znajda kiedys jakis
wspolny mianownik, a w/w podejscie to tak jakby wyklucza ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-05-26 16:44:49
Autor: Tomasz Radko
widzieliscie blok gortata na lebronie?
wiLQ pisze:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

A ja Ci pisalem, ze ocena jakosci wspolczynnika na podstawie tego jak
dobrze odzwierciedla nasze przekonanie nie jest prawidlowym
podejsciem. Gdyby tak bylo, to nie potrzebowalibysmy w ogole zadnych
wspolczynnikow.
Tym bardziej gdy mowa o jednym przypadku.
Na tej zasadzie to moznaby kazdemu odpowiadac:
Ten przypadek pokazuje po prostu niedoskonalosc WS.

No i jak sie to ma do dyskusji? To obala kazde uzycie WS?
Ktos twierdzil, ze jest to doskonaly wskaznik czy jak?

Wilku, a właściwie to dlaczego ten przypadek pokazuje niedoskonałość WS, orientujesz się?

pzdr

TRad

Data: 2009-05-26 23:10:44
Autor: wiLQ
widzieliscie blok gortata na lebronie?
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> No i jak sie to ma do dyskusji? To obala kazde uzycie WS?
> Ktos twierdzil, ze jest to doskonaly wskaznik czy jak?

Wilku, a właściwie to dlaczego ten przypadek pokazuje niedoskonałość WS, orientujesz się?

Nie mam 100% pewnosci czy Bartkowi chodzi o to samo, ale zgadzam sie, ze
wyskakuja tu watpliwosci, wiec domniemam, ze sie orientuje.
Tzn zarowno ogladanie go jak i dane typu +/- sugeruja, ze Allen nie jest
dobrym obronca, a tymczasem wg WS Ray w wieku 32 lat prawie podwoil
swoja zyciowke jesli chodzi o wplyw na wygrane druzyny poprzez swoja
obrone i zaskakujaco zblizyl sie do wplywu, ktory ma na atak. Trudno pozbyc sie wrazenia, ze za caly ten skok rzedu ~2 DWS sa
odpowiedzialni ci, ktorzy przychodza mu z pomoca gdy zostanie miniety.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-05-26 23:24:18
Autor: Tomasz Radko
widzieliscie blok gortata na lebronie?
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

No i jak sie to ma do dyskusji? To obala kazde uzycie WS?
Ktos twierdzil, ze jest to doskonaly wskaznik czy jak?
Wilku, a właściwie to dlaczego ten przypadek pokazuje niedoskonałość WS, orientujesz się?

Nie mam 100% pewnosci czy Bartkowi chodzi o to samo, ale zgadzam sie, ze
wyskakuja tu watpliwosci, wiec domniemam, ze sie orientuje.
Tzn zarowno ogladanie go jak i dane typu +/- sugeruja, ze Allen nie jest
dobrym obronca, a tymczasem wg WS Ray w wieku 32 lat prawie podwoil
swoja zyciowke jesli chodzi o wplyw na wygrane druzyny poprzez swoja
obrone i zaskakujaco zblizyl sie do wplywu, ktory ma na atak. Trudno pozbyc sie wrazenia, ze za caly ten skok rzedu ~2 DWS sa
odpowiedzialni ci, ktorzy przychodza mu z pomoca gdy zostanie miniety.

No ale WS mierzy produktywność. Co w tym dziwnego, że produktywność gracza zależy od systemu, w którym gra? Gdyby Jax zdemenciał do końca i ustawił Bryanta na centrze ("Magic potrafił, co, jestes gorszy od Magica? BOISZ SIĘ?"), prawdopodobnie WS, WP, WP48 i co żywnie by poleciało na pysk, i nie byłoby to niczym dziwnym, ani dyskwalifikującym   dla systemu oceny.

Zazwyczaj zmiana drużyny nie wpływa na efektywność gracza. Ale tylko zazwyczaj.

pzdr

TRad

Data: 2009-05-27 00:40:25
Autor: wiLQ
widzieliscie blok gortata na lebronie?
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Trudno pozbyc sie wrazenia, ze za caly ten skok rzedu ~2 DWS sa
> odpowiedzialni ci, ktorzy przychodza mu z pomoca gdy zostanie miniety.

No ale WS mierzy produktywność. Co w tym dziwnego, że produktywność gracza zależy od systemu, w którym gra?

IMHO w tym przypadku skala zmiany w produktywnosci jest dziwna.
Gdyby Jax zdemenciał do końca i ustawił Bryanta na centrze ("Magic potrafił, co, jestes gorszy od Magica? BOISZ SIĘ?"), prawdopodobnie WS, WP, WP48 i co żywnie by poleciało na pysk, i nie byłoby to niczym dziwnym, ani dyskwalifikującym dla systemu oceny.
 Zgoda, ale wg mnie ten przyklad nijak nie pasuje do sytuacji bo Raya nie
dotknela tak dramatyczna zmiana roli. Ot zmienil druzyne na taka, ktora
lepiej broni niz poprzednia... trudno to uznac za przypadek ekstremalny.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-05-27 01:22:33
Autor: Tomasz Radko
widzieliscie blok gortata na lebronie?
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Trudno pozbyc sie wrazenia, ze za caly ten skok rzedu ~2 DWS sa
odpowiedzialni ci, ktorzy przychodza mu z pomoca gdy zostanie miniety.
No ale WS mierzy produktywność. Co w tym dziwnego, że produktywność gracza zależy od systemu, w którym gra?

IMHO w tym przypadku skala zmiany w produktywnosci jest dziwna.

Koło 2 DWS.

Gdyby Jax zdemenciał do końca i ustawił Bryanta na centrze ("Magic potrafił, co, jestes gorszy od Magica? BOISZ SIĘ?"), prawdopodobnie WS, WP, WP48 i co żywnie by poleciało na pysk, i nie byłoby to niczym dziwnym, ani dyskwalifikującym dla systemu oceny.
 Zgoda, ale wg mnie ten przyklad nijak nie pasuje do sytuacji bo Raya nie
dotknela tak dramatyczna zmiana roli. Ot zmienil druzyne na taka, ktora
lepiej broni niz poprzednia... trudno to uznac za przypadek ekstremalny.

Zmienił drużynę na taką, która broni INACZEJ. Zupełnie inaczej. I inaczej się jej gwiżdże.

pzdr

TRad

Data: 2009-05-26 22:42:59
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 27 Maj, 01:22, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
wiLQ pisze:

> Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>>> Trudno pozbyc sie wrazenia, ze za caly ten skok rzedu ~2 DWS sa
>>> odpowiedzialni ci, ktorzy przychodza mu z pomoca gdy zostanie miniety..
>> No ale WS mierzy produktywność. Co w tym dziwnego, że produktywność
>> gracza zależy od systemu, w którym gra?

> IMHO w tym przypadku skala zmiany w produktywnosci jest dziwna.

Koło 2 DWS.

W przypadku zawodnika wylacznie ofensywnego do duza zmiana.
Ale zgadzam sie, ze system mial tu duze znaczenie.

> Zgoda, ale wg mnie ten przyklad nijak nie pasuje do sytuacji bo Raya nie
> dotknela tak dramatyczna zmiana roli. Ot zmienil druzyne na taka, ktora
> lepiej broni niz poprzednia... trudno to uznac za przypadek ekstremalny..

Zmienił drużynę na taką, która broni INACZEJ. Zupełnie inaczej. I
inaczej się jej gwiżdże.

Twierdzisz, ze wzrost DWS Raya jest pochodna gwizdkow sedziowskich?
Mam nadzieje, ze masz na to cos wiecej niz wylacznie swoje przekonanie
i klip na jutubie z ruchomymi zaslonami KG?

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-27 11:39:43
Autor: Tomasz Radko
widzieliscie blok gortata na lebronie?
L'e-szczur pisze:

Zgoda, ale wg mnie ten przyklad nijak nie pasuje do sytuacji bo Raya nie
dotknela tak dramatyczna zmiana roli. Ot zmienil druzyne na taka, ktora
lepiej broni niz poprzednia... trudno to uznac za przypadek ekstremalny.
Zmienił drużynę na taką, która broni INACZEJ. Zupełnie inaczej. I
inaczej się jej gwiżdże.

Twierdzisz, ze wzrost DWS Raya jest pochodna gwizdkow sedziowskich?

Nie. Twierdzę, że gwizdki sędziowskie miały swój udział, ale nie były jedyną przyczyną. Głównym powodem była zmiana systemu, i widać to w statsach. Wyraźnie spadł STL36, co sugeruje, że Allen mniej ryzykuje, broni bardziej fundamentalnie.

pzdr

TRad

Data: 2009-05-29 17:08:34
Autor: wiLQ
widzieliscie blok gortata na lebronie?
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Twierdzisz, ze wzrost DWS Raya jest pochodna gwizdkow sedziowskich?

Nie. Twierdzę, że gwizdki sędziowskie miały swój udział, ale nie były jedyną przyczyną. Głównym powodem była zmiana systemu, i widać to w statsach. Wyraźnie spadł STL36, co sugeruje, że Allen mniej ryzykuje, broni bardziej fundamentalnie.

Chwileczke, jaka jest roznica miedzy "wyraznie spadly mu przechwyty
per36 co sugeruje, ze mniej ryzykuje i broni bardziej fundamentalnie", a
"wyraznie spadly mu przechwyty per36 bo mial operacje na kostkach, jest
stary i stracil dawny refleks / atletyzm itp"? Tym bardziej, ze z tego
drugiego wcale nie wynika lepsza obrona.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-05-29 17:24:10
Autor: Tomasz Radko
widzieliscie blok gortata na lebronie?
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Twierdzisz, ze wzrost DWS Raya jest pochodna gwizdkow sedziowskich?
Nie. Twierdzę, że gwizdki sędziowskie miały swój udział, ale nie były jedyną przyczyną. Głównym powodem była zmiana systemu, i widać to w statsach. Wyraźnie spadł STL36, co sugeruje, że Allen mniej ryzykuje, broni bardziej fundamentalnie.

Chwileczke, jaka jest roznica miedzy "wyraznie spadly mu przechwyty
per36 co sugeruje, ze mniej ryzykuje i broni bardziej fundamentalnie", a
"wyraznie spadly mu przechwyty per36 bo mial operacje na kostkach, jest
stary i stracil dawny refleks / atletyzm itp"? Tym bardziej, ze z tego
drugiego wcale nie wynika lepsza obrona.

Możesz mieć rację, bo House'owi po przejściu do Bostonu wzrosły. Za to Pierce'owi, po nastaniu Riversa, spadły. No i moja hipoteza bardziej mi się podoba. A tak w ogóle, DKWR?

pzdr

TRad

Data: 2009-05-27 01:31:35
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 27 Maj, 01:22, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
wiLQ pisze:

> Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>>> Trudno pozbyc sie wrazenia, ze za caly ten skok rzedu ~2 DWS sa
>>> odpowiedzialni ci, ktorzy przychodza mu z pomoca gdy zostanie miniety..
>> No ale WS mierzy produktywność. Co w tym dziwnego, że produktywność
>> gracza zależy od systemu, w którym gra?

> IMHO w tym przypadku skala zmiany w produktywnosci jest dziwna.

Koło 2 DWS.

Koło 4 DWS.

>> Gdyby Jax zdemenciał do końca i
>> ustawił Bryanta na centrze ("Magic potrafił, co, jestes gorszy od
>> Magica? BOISZ SIĘ?"), prawdopodobnie WS, WP, WP48 i co żywnie by
>> poleciało na pysk, i nie byłoby to niczym dziwnym, ani dyskwalifikującym
>> dla systemu oceny.

> Zgoda, ale wg mnie ten przyklad nijak nie pasuje do sytuacji bo Raya nie
> dotknela tak dramatyczna zmiana roli. Ot zmienil druzyne na taka, ktora
> lepiej broni niz poprzednia... trudno to uznac za przypadek ekstremalny..

Zmienił drużynę na taką, która broni INACZEJ.

Ależ Ty jestes madry !

pzdr

Data: 2009-05-27 02:51:01
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 27 Maj, 00:40, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Trudno pozbyc sie wrazenia, ze za caly ten skok rzedu ~2 DWS sa
> > odpowiedzialni ci, ktorzy przychodza mu z pomoca gdy zostanie miniety..

> No ale WS mierzy produktywność. Co w tym dziwnego, że produktywność
> gracza zależy od systemu, w którym gra?

Ale podobnie jest tez w przypadku Mo Williamsa
http://www.basketball-reference.com/players/w/willima01.html

Wystarczy ze gracz zmieni klub na dobrze broniacy a DWS skacze w
kosmos. Teraz statystyscy moga mowic jakimi to dobrymi obroncami sa
Ray Allen i Mo Williams, nie odstaja tak bardzo od Chrisa Paula na
przyklad.

pzdr

Data: 2009-05-27 03:32:26
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 27 Maj, 11:51, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
On 27 Maj, 00:40, wiLQ <N...@spam.com> wrote:

> Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > > Trudno pozbyc sie wrazenia, ze za caly ten skok rzedu ~2 DWS sa
> > > odpowiedzialni ci, ktorzy przychodza mu z pomoca gdy zostanie miniety.

> > No ale WS mierzy produktywność. Co w tym dziwnego, że produktywność
> > gracza zależy od systemu, w którym gra?

Ale podobnie jest tez w przypadku Mo Williamsahttp://www.basketball-reference.com/players/w/willima01.html

Wystarczy ze gracz zmieni klub na dobrze broniacy a DWS skacze w
kosmos. Teraz statystyscy moga mowic jakimi to dobrymi obroncami sa
Ray Allen i Mo Williams, nie odstaja tak bardzo od Chrisa Paula na
przyklad.

A moze po prostu staja sie lepszymi obroncami przez to, ze fukcjonuja
w systemach bardziej promujacych defensywe? Mierzyles jak czesto Mo
czy Ray puszczali penetracje z obwodu przed i po zmianie druzyny?
Mozliwe, ze ich sposob krycia przeciwnika ulegl zmianie i stal sie
bardziej efektywny?

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-27 03:40:25
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
> > Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > > > Trudno pozbyc sie wrazenia, ze za caly ten skok rzedu ~2 DWS sa
> > > > odpowiedzialni ci, ktorzy przychodza mu z pomoca gdy zostanie miniety.

> > > No ale WS mierzy produktywność. Co w tym dziwnego, że produktywność
> > > gracza zależy od systemu, w którym gra?

> Ale podobnie jest tez w przypadku Mo Williamsahttp://www.basketball-reference.com/players/w/willima01.html

> Wystarczy ze gracz zmieni klub na dobrze broniacy a DWS skacze w
> kosmos. Teraz statystyscy moga mowic jakimi to dobrymi obroncami sa
> Ray Allen i Mo Williams, nie odstaja tak bardzo od Chrisa Paula na
> przyklad.

A moze po prostu staja sie lepszymi obroncami przez to, ze fukcjonuja
w systemach bardziej promujacych defensywe?

Nie, ich obrona statystycznie staje sie lepsza bo graja w bardzo
dobrze broniacych druzynach. Po prostu WS danego zawodnika strasznie
koreluje z osiagami druzyny wiec jest to slaba statystyka jesli mowimy
o indywidaulnych osiagnieciach jakiegos gracza.

Zapewne ciezej zdobyc punkty przeciwko Allenowi z Bostonu a Allenowi z
Celtow mimo ze indywidualnie pewnie ten z Celtow jest jeszcze slabszym
obronca niz byl w Sonics.

pzdr

Data: 2009-05-27 04:00:25
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 27 Maj, 12:40, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> > Wystarczy ze gracz zmieni klub na dobrze broniacy a DWS skacze w
> > kosmos. Teraz statystyscy moga mowic jakimi to dobrymi obroncami sa
> > Ray Allen i Mo Williams, nie odstaja tak bardzo od Chrisa Paula na
> > przyklad.

> A moze po prostu staja sie lepszymi obroncami przez to, ze fukcjonuja
> w systemach bardziej promujacych defensywe?

Nie, ich obrona statystycznie staje sie lepsza bo graja w bardzo
dobrze broniacych druzynach. Po prostu WS danego zawodnika strasznie
koreluje z osiagami druzyny wiec jest to slaba statystyka jesli mowimy
o indywidaulnych osiagnieciach jakiegos gracza.

Podstawa do liczenia DWS jest Defensive Rating zawodnika, czyli ilosci
punktow puszczanych per 100 poss. IMO to nieco lepsze podejscie niz
ocena obrony przez pryzmat blokow i przechwytow.

Zapewne ciezej zdobyc punkty przeciwko Allenowi z Bostonu a Allenowi z
Celtow mimo ze indywidualnie pewnie ten z Celtow jest jeszcze slabszym
obronca niz byl w Sonics.

Ale wlasnie o to mi chodzi - czy masz to w jakikolwiek sposob
zmierzone, ze faktycznie Allen z Celtow jest gorszy w obronie od
Allena z Sonics? Czy zakladasz to wylacznie na podstawie n aprzyklad
wieku (czy nie daj Boze tego swojego oglądu?)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-27 04:17:12
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 27 Maj, 13:00, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 27 Maj, 12:40, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:

> > > Wystarczy ze gracz zmieni klub na dobrze broniacy a DWS skacze w
> > > kosmos. Teraz statystyscy moga mowic jakimi to dobrymi obroncami sa
> > > Ray Allen i Mo Williams, nie odstaja tak bardzo od Chrisa Paula na
> > > przyklad.

> > A moze po prostu staja sie lepszymi obroncami przez to, ze fukcjonuja
> > w systemach bardziej promujacych defensywe?

> Nie, ich obrona statystycznie staje sie lepsza bo graja w bardzo
> dobrze broniacych druzynach. Po prostu WS danego zawodnika strasznie
> koreluje z osiagami druzyny wiec jest to slaba statystyka jesli mowimy
> o indywidaulnych osiagnieciach jakiegos gracza.

Podstawa do liczenia DWS jest Defensive Rating zawodnika, czyli ilosci
punktow puszczanych per 100 poss. IMO to nieco lepsze podejscie niz
ocena obrony przez pryzmat blokow i przechwytow.

A najlepsze podejscie to polaczenie statystyk z tym czego w
statystykach nie ma.

> Zapewne ciezej zdobyc punkty przeciwko Allenowi z Bostonu a Allenowi z
> Celtow mimo ze indywidualnie pewnie ten z Celtow jest jeszcze slabszym
> obronca niz byl w Sonics.

Ale wlasnie o to mi chodzi - czy masz to w jakikolwiek sposob
zmierzone, ze faktycznie Allen z Celtow jest gorszy w obronie od
Allena z Sonics? Czy zakladasz to wylacznie na podstawie n aprzyklad
wieku

Tutaj zakladam tylko na podstawie wieku. Ale o ile Allen mogl sie
indywudalnie pogorszyc/pozostac w miejscu to na pewno nie stal sie
lepszym obronca.

pzdr

Data: 2009-05-27 14:01:40
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 27 Maj, 13:00, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
> Podstawa do liczenia DWS jest Defensive Rating zawodnika, czyli ilosci
> punktow puszczanych per 100 poss. IMO to nieco lepsze podejscie niz
> ocena obrony przez pryzmat blokow i przechwytow.

A najlepsze podejscie to polaczenie statystyk z tym czego w
statystykach nie ma.

A to juz trzeba wyslac CV do Rockets. Wtedy bedzie dostep do statystyk, ktorych w statystykach nie ma. ;-)

> > Zapewne ciezej zdobyc punkty przeciwko Allenowi z Bostonu a Allenowi z
> > Celtow mimo ze indywidualnie pewnie ten z Celtow jest jeszcze slabszym
> > obronca niz byl w Sonics.
>
> Ale wlasnie o to mi chodzi - czy masz to w jakikolwiek sposob
> zmierzone, ze faktycznie Allen z Celtow jest gorszy w obronie od
> Allena z Sonics? Czy zakladasz to wylacznie na podstawie n aprzyklad
> wieku

Tutaj zakladam tylko na podstawie wieku. Ale o ile Allen mogl sie
indywudalnie pogorszyc/pozostac w miejscu to na pewno nie stal sie
lepszym obronca.

A co jesli Doc lepiej dba o matchupy tak ze Ray kryl jak najlatwiejszego zawodnika? Wtedy efektywnosc jego obrony moze wzrosnac. A moze wraz z wiekiem i doswiadczeniem Allen po prostu sprytniej broni? Moze bardziej przyklada sie do obrony, bo w koncu ma wieksza motywacje? Przeciez to mozliwe. Pozdro

L'e-szczur

--


Data: 2009-05-27 05:14:41
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 27 Maj, 14:01, "L'e-szczur" <leszc...@onet.eu> wrote:
> On 27 Maj, 13:00, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
> > Podstawa do liczenia DWS jest Defensive Rating zawodnika, czyli ilosci
> > punktow puszczanych per 100 poss. IMO to nieco lepsze podejscie niz
> > ocena obrony przez pryzmat blokow i przechwytow.

> A najlepsze podejscie to polaczenie statystyk z tym czego w
> statystykach nie ma.

A to juz trzeba wyslac CV do Rockets. Wtedy bedzie dostep do statystyk, ktorych
w statystykach nie ma. ;-)

No mozliwe ze Rakiety maja taka statystyke. Ja poki zyje takowej nie
widzialem.

> > > Zapewne ciezej zdobyc punkty przeciwko Allenowi z Bostonu a Allenowi z
> > > Celtow mimo ze indywidualnie pewnie ten z Celtow jest jeszcze slabszym
> > > obronca niz byl w Sonics.

> > Ale wlasnie o to mi chodzi - czy masz to w jakikolwiek sposob
> > zmierzone, ze faktycznie Allen z Celtow jest gorszy w obronie od
> > Allena z Sonics? Czy zakladasz to wylacznie na podstawie n aprzyklad
> > wieku

> Tutaj zakladam tylko na podstawie wieku. Ale o ile Allen mogl sie
> indywudalnie pogorszyc/pozostac w miejscu to na pewno nie stal sie
> lepszym obronca.

A co jesli Doc lepiej dba o matchupy tak ze Ray kryl jak najlatwiejszego
zawodnika?

Przeciez znasz odpowiedz wiec po co pytasz?:)

Wtedy efektywnosc jego obrony moze wzrosnac.

Gdybasz znajac odpowiedz na 1 pytanie, po co?

A moze wraz z wiekiem i
doswiadczeniem Allen po prostu sprytniej broni? Moze bardziej przyklada sie do
obrony, bo w koncu ma wieksza motywacje? Przeciez to mozliwe.

Czekaj czekaj wierzysz w to ze przez ostatnie 2 lata Ray Allen nauczyl
sie sztuczek ktorych nie umial wczesniej?
Ja watpie, choc oczywiscie to co napisales ma jakis sens, ja po prostu
w tym przypadku w to nie wierze.

pzdr

Data: 2009-05-27 19:09:50
Autor: lorak
widzieliscie blok gortata na lebronie?
sooobi pisze:

Nie, ich obrona statystycznie staje sie lepsza bo graja w bardzo
dobrze broniacych druzynach.

tylko że drużyna nie broni dobrze sama z siebie, lecz dzięki tym pięciu zawodnikom, którzy są na parkiecie.

Data: 2009-05-27 11:48:08
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 27 Maj, 19:09, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
sooobi pisze:

> Nie, ich obrona statystycznie staje sie lepsza bo graja w bardzo
> dobrze broniacych druzynach.

tylko że drużyna nie broni dobrze sama z siebie, lecz dzięki tym pięciu
zawodnikom, którzy są na parkiecie.

Ale Bartkowi chodzi o to, ze jezeli Raya Allena postawisz w jednym
skladzie z Billupsem, LeBronem, Duncanem i Cambym to prawdopodobnie
wypadnie dzieki nim lepiej niz gdyby byl w lineupie Iversonem,
Morrisonem, Zachem i Bargnanim.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-27 21:49:00
Autor: lorak
widzieliscie blok gortata na lebronie?
L'e-szczur pisze:
On 27 Maj, 19:09, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
sooobi pisze:

Nie, ich obrona statystycznie staje sie lepsza bo graja w bardzo
dobrze broniacych druzynach.
tylko że drużyna nie broni dobrze sama z siebie, lecz dzięki tym pięciu
zawodnikom, którzy są na parkiecie.

Ale Bartkowi chodzi o to, ze jezeli Raya Allena postawisz w jednym
skladzie z Billupsem, LeBronem, Duncanem i Cambym to prawdopodobnie
wypadnie dzieki nim lepiej niz gdyby byl w lineupie Iversonem,
Morrisonem, Zachem i Bargnanim.

mi też o to mniej więcej chodzi. w ogóle defensywę 1on1 we współczesnej koszykówce NBA uważam za mocno przecenianą.

tak w ogóle to ilu możecie wskazać świetnych defensorów 1on1, którzy grali w słabych (powiedzmy poniżej ligowej średniej w drtg) zespołach?

Data: 2009-05-27 13:05:12
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 27 Maj, 21:49, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
> Ale Bartkowi chodzi o to, ze jezeli Raya Allena postawisz w jednym
> skladzie z Billupsem, LeBronem, Duncanem i Cambym to prawdopodobnie
> wypadnie dzieki nim lepiej niz gdyby byl w lineupie Iversonem,
> Morrisonem, Zachem i Bargnanim.

mi też o to mniej więcej chodzi. w ogóle defensywę 1on1 we współczesnej
koszykówce NBA uważam za mocno przecenianą

Zwlaszcza, ze ta defensywa za ktora dajemy nagrody to jednak czesto
defensywa z pomocy, czyli de facto 2:1.

tak w ogóle to ilu możecie wskazać świetnych defensorów 1on1, którzy
grali w słabych (powiedzmy poniżej ligowej średniej w drtg) zespołach?

Nie wiem czy podobnie rozumiemy "swietnosc", ale tak na szybko i z
glowy kilku calkiem dobrych pewnie daloby sie wymienic. Durant, Wade,
Kidd, Al Jefferson, A. Parker, Garcia, Tyrus Thomas, Hinrich,
Sefolosha, mozliwe, ze takze Rudy Gay, Granger, Turiaf,
Nie jestem pewien czy wszystkie kluby sa ponizej sredniej DRtg, ale
wiekszosc zapewne tak.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-28 13:04:06
Autor: lorak
widzieliscie blok gortata na lebronie?
L'e-szczur pisze:
On 27 Maj, 21:49, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
Ale Bartkowi chodzi o to, ze jezeli Raya Allena postawisz w jednym
skladzie z Billupsem, LeBronem, Duncanem i Cambym to prawdopodobnie
wypadnie dzieki nim lepiej niz gdyby byl w lineupie Iversonem,
Morrisonem, Zachem i Bargnanim.
mi też o to mniej więcej chodzi. w ogóle defensywę 1on1 we współczesnej
koszykówce NBA uważam za mocno przecenianą

Zwlaszcza, ze ta defensywa za ktora dajemy nagrody to jednak czesto
defensywa z pomocy, czyli de facto 2:1.

tak w ogóle to ilu możecie wskazać świetnych defensorów 1on1, którzy
grali w słabych (powiedzmy poniżej ligowej średniej w drtg) zespołach?

Nie wiem czy podobnie rozumiemy "swietnosc", ale tak na szybko i z
glowy kilku calkiem dobrych pewnie daloby sie wymienic. Durant, Wade,
Kidd, Al Jefferson, A. Parker, Garcia, Tyrus Thomas, Hinrich,
Sefolosha, mozliwe, ze takze Rudy Gay, Granger, Turiaf,
Nie jestem pewien czy wszystkie kluby sa ponizej sredniej DRtg, ale
wiekszosc zapewne tak.

Kidd na pewno nie jest już świetnym obrońcą, nie jest być może nawet ponadprzeciętnym. był takim w czasach nets, ale nie teraz.

Wade z kolei jest nieco przeceniany w tym względzie (syndrom highlightów), ale heat byli i tak powyżej średniej ligowej w DRTG.

co do reszty, to Al czy Duant to ciekawe wybory (szczególnie Durant :D), ale musielibyśmy określić "świetność" bo inaczej to będziemy się tylko bezproduktywnie kłócić ;]
mi chodziło o coś w stylu: pokaż mi defensorów uznawanych za czołówkę ligową, czyli będących - powiedzmy - w all defensive I/II lub w top5 głosowania na DPOTY.
chyba że uważasz, iż te nagrody są za bycie w dobrej drużynie, wtedy oczywiście nie ma to sensu. tylko jak w takim razie określić kto jest dobrym defensorem?

Data: 2009-05-28 04:33:16
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 28 Maj, 13:04, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
> Nie wiem czy podobnie rozumiemy "swietnosc", ale tak na szybko i z
> glowy kilku calkiem dobrych pewnie daloby sie wymienic. Durant, Wade,
> Kidd, Al Jefferson, A. Parker, Garcia, Tyrus Thomas, Hinrich,
> Sefolosha, mozliwe, ze takze Rudy Gay, Granger, Turiaf,
> Nie jestem pewien czy wszystkie kluby sa ponizej sredniej DRtg, ale
> wiekszosc zapewne tak.

Kidd na pewno nie jest już świetnym obrońcą, nie jest być może nawet
ponadprzeciętnym. był takim w czasach nets, ale nie teraz.

Kidd z pewnoscia nie jest wszechstronnym obronca. Nie utrzyma
szybkiego PG, ale na wolniejszych PG i SG podobno sie nadaje.

Wade z kolei jest nieco przeceniany w tym względzie (syndrom
highlightów), ale heat byli i tak powyżej średniej ligowej w DRTG.

No to tego pana zegnamy.

co do reszty, to Al czy Duant to ciekawe wybory (szczególnie Durant :D),
ale musielibyśmy określić "świetność" bo inaczej to będziemy się tylko
bezproduktywnie kłócić ;]

Taaaa.Szkoda, ze nie chwyciłeś przynęty, bo potencjal na fajna wymiane
byl dosc duzy :-(

mi chodziło o coś w stylu: pokaż mi defensorów uznawanych za czołówkę
ligową, czyli będących - powiedzmy - w all defensive I/II lub w top5
głosowania na DPOTY.

Aaaaa. Ale przeciez nie trzeba byc swietnym obronca, zeby trafic do
all-def-team a nawet zostac DPY :-)

chyba że uważasz, iż te nagrody są za bycie w dobrej drużynie, wtedy
oczywiście nie ma to sensu. tylko jak w takim razie określić kto jest
dobrym defensorem?

Czasami nie mam pojecia za co oni daja te nagrody. W tym sezonie
Dwight dostal za zbiorki a nie obrone.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-27 23:39:00
Autor: wiLQ
widzieliscie blok gortata na lebronie?
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

w ogóle defensywę 1on1 we współczesnej koszykówce NBA uważam za mocno przecenianą.

W jakim sensie?
 
tak w ogóle to ilu możecie wskazać świetnych defensorów 1on1, którzy grali w słabych (powiedzmy poniżej ligowej średniej w drtg) zespołach?

Hmmm, jak na moj gust taka wyliczanka moze doprowadzic tylko do jednego
wniosku: slabe druzyny gorzej dobieraja zawodnikow (w tym role-playerow
odpowiedzialnych za obrone) i miedzy innymi dlatego sa slabe...


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-05-28 12:56:08
Autor: lorak
widzieliscie blok gortata na lebronie?
wiLQ pisze:
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

w ogóle defensywę 1on1 we współczesnej koszykówce NBA uważam za mocno przecenianą.

W jakim sensie?

niewiele można zrobić 1on1, szczególnie na obwodzie. raz że przepisy, dwa że np. przy tak podstawowej zagrywce jak p&r trzeba co najmniej dwóch dobrze rozumiejących się (a zwykle więcej) graczy, aby skutecznie przeciw temu bronić.

Data: 2009-05-26 06:06:47
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
Nie liczy sie. Baron byl odpowiedzialny za circa 9 wyganych

Baron byl odpowiedzialny za 48 wygranych.

pzdr

Data: 2009-05-26 06:18:59
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 15:06, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> Nie liczy sie. Baron byl odpowiedzialny za circa 9 wyganych

Baron byl odpowiedzialny za 48 wygranych.

Ergo odjescie Barona powinno zmniejszyc ilosc wygranych o 48.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-26 06:38:36
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 15:18, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 26 Maj, 15:06, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:

> > Nie liczy sie. Baron byl odpowiedzialny za circa 9 wyganych

> Baron byl odpowiedzialny za 48 wygranych.

Ergo odjescie Barona powinno zmniejszyc ilosc wygranych o 48.

Skoro tak sadzisz to niech Ci tak bedzie.

pzdr

Data: 2009-05-26 16:16:21
Autor: wiLQ
widzieliscie blok gortata na lebronie?
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Nie liczy sie. Baron byl odpowiedzialny za circa 9 wyganych

Baron byl odpowiedzialny za 48 wygranych.

Mozesz to rozwinac? Czy reszta Warriors byla na boisku zbedna?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-05-26 07:24:17
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 16:16, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Nie liczy sie. Baron byl odpowiedzialny za circa 9 wyganych

> Baron byl odpowiedzialny za 48 wygranych.

Mozesz to rozwinac? Czy reszta Warriors byla na boisku zbedna?

A czego nie rozumiesz? Gdzies napisalem ze TYLKO Baronowi to
zawdzieczaja? Nelson tez byl odpowiedizalny za 48 wygranych. Tak samo
jak obaj sa odpowiedzialni za 34 przegrane.

pzdr

Data: 2009-05-26 16:42:10
Autor: wiLQ
widzieliscie blok gortata na lebronie?
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Baron byl odpowiedzialny za 48 wygranych.
>
> Mozesz to rozwinac? Czy reszta Warriors byla na boisku zbedna?

A czego nie rozumiesz? Gdzies napisalem ze TYLKO Baronowi to zawdzieczaja?

Dokladnie tak to zabrzmialo.

Nelson tez byl odpowiedizalny za 48 wygranych. Tak samo
jak obaj sa odpowiedzialni za 34 przegrane.

Hmm, a co taki podzial wnosi do jakiejkolwiek dyskusji? ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-05-26 07:57:09
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
> Nelson tez byl odpowiedizalny za 48 wygranych. Tak samo
> jak obaj sa odpowiedzialni za 34 przegrane.

Hmm, a co taki podzial wnosi do jakiejkolwiek dyskusji? ;-)

Taki ze Baron nie jest odpowiedzialny za 9 wygranych tylko za 48.

pzdr

Data: 2009-05-26 23:29:18
Autor: wiLQ
widzieliscie blok gortata na lebronie?
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Nelson tez byl odpowiedizalny za 48 wygranych. Tak samo
> > jak obaj sa odpowiedzialni za 34 przegrane.
>
> Hmm, a co taki podzial wnosi do jakiejkolwiek dyskusji? ;-)

Taki ze Baron nie jest odpowiedzialny za 9 wygranych tylko za 48.

I nie razi Cie ogolnosc tego stwierdzenia? Chocby z tego wzgledu, ze na tej zasadzie kazdy jest odpowiedzialny za tyle samo...


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-05-27 01:27:14
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 23:29, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > > Nelson tez byl odpowiedizalny za 48 wygranych. Tak samo
> > > jak obaj sa odpowiedzialni za 34 przegrane.

> > Hmm, a co taki podzial wnosi do jakiejkolwiek dyskusji? ;-)

> Taki ze Baron nie jest odpowiedzialny za 9 wygranych tylko za 48.

I nie razi Cie ogolnosc tego stwierdzenia?

Bardziej mnie razi ze Baron byl odpowiedzialny za 9 wygranych.

Chocby z tego wzgledu, ze
na tej zasadzie kazdy jest odpowiedzialny za tyle samo...

Bo jest tylko w roznym stopniu.

pzdr

Data: 2009-05-26 15:08:26
Autor: s
widzieliscie blok gortata na lebronie?
Za mocne stwierdzenie, moim zdaniem.
Trojki sa istotnym elementem, ale nie synonimem.

Hmmmmm. Popatrzmy na kariere D'Antoniego:
Rok - Klub - Pace Factor - 3PA
1999 - Nuggets - 6th - 2nd
2004 - Suns - 5th - 16th
2005 - Suns - 1st - 1st
2006 - Suns - 1st - 1st
2007 - Suns - 3rd - 2nd
2008 - Suns - 4th - 5th
2009 - Knicks - 2nd - 1st
No jak tu nie ma korelacji miedzy trojkami a szybkoscia gry, to nie
wiem juz gdzie bedzie.

No toz pisze, ze sa istotnym elementem.
Tylko nie wynikaja ze spacingu (bedacego pochodna absorbujacych graczy podkoszowych) a z samej glownej zalety SSOL - problemow przeciwnika z ustawieniem obrony dla tak szybkich akcji. IMO w takim tempie obrone na obwodzie wlasnie ustawic jest najtrudniej.

Moze tak mu wychodzi z koncepcji na mecz.
Bo wszak gdyby mial powazne zastrzezenia, to by go pchnal w cholere,
wszak popytu nie brak.

Nie pisalem o zastrzezeniach na tyle powaznych zeby od razu trzeba
bylo siegac po wymiane. Po prostu Biedrins jest przydatny, ale nie
niezbedny.

No i gitara.
Nigdzie nie pisze, ze chce niezbednosci dla Gortata.

Nie do konca. Zapewne to sa naczynia polaczone, ale brakiem Barona da
sie wyjasnic spadek bilansu o 9 wygranych. Tymczasem spadek byl
dwukrotnie wiekszy.
Dokladnie 9?
Czerpiesz z danych, ktore liczyly in/out Barona w sezonach, gdy byl
Warriorem? A kontuzja Monty tez sie liczy do tych 9?

Nie liczy sie. Baron byl odpowiedzialny za circa 9 wyganych i o tyle
mniej ich powinno byc w chwili gdy zostal odpuszczony. I to w chwili
gdybys go nikim nie zastapil.

Aha.
Czyli grajac 4-5 baz Barona Warriors ugraliby 9 meczow mniej niz rok temu. W sumie racja. U nas na hali tez jakos jest tak, ze czasem jeden zespol jest mniej liczny i wbrew pozorom wiele nie traci na sile ognia. Cos w tym jest - mniej graczy, mniejszy balagan!

Teoretycznie wstawienie tam przecietnego
PG powinno nieco te roznice zmniejszyc. Wiec albo wartosc Barona
zostala mocno  niedoszacowana w WS, albo Baron nie byl tak istotnym
elementem ukladanki jak Ci sie wydaje.

Jezeli jest dokladnie tak, jak piszesz, to to pierwsze.
No i nadal nie wyjasniles, dlaczego tylko Baron i filozofia ogrywania centra mialyby byc odpowiedzia na slabszy bilans, a taka kontuzja Monty juz nie.

Ale postaram sie zrozumiec - czyli Twoim zdaniem Knicks to kopia
koncepcyjna Orlando, tak?
Absolutnie nie - mimo istnienia wielu podobienstw. Lee jest lepszy
"off the dribble" i ma lepszy post-up 3 metry od kosza :-)
Ciekawe rozwiniecie postupu, musze zapamietac :-D

No nie mow, ze nie widziales jak Shaq dostaje pilke na 3 metrze i
dupskiem toruje sobie droge pod dziure! W post-up mozesz wchodzic w
low-post, ale jak sie dobrze uprzesz to i na linii trojek - czyz
Antoine Walker tego nie czynił w swoim czasie? ;-)

Czyli w zasadzie Walker robil najlepszy spacing, nie?

Dlatego Magic do zaimplementowania SSOL potrzebuja (poza zwolnieniem
SVG) duzo lepszej gdy 1-on-1 od Howarda.
No to chyba faktycznie rozjezdzamy sie na maksa.
Bo jak dla mnie, to to co robia Orlandos, nijak ma sie do filozofii SSOL.

Ale ja nie twierdzilem, ze oni graja SSOL (mimo istnienia pewnych
podobienstw), tylko, ze gdyby chcieli grac, to potrzebuja lepszej gry
Dwighta.

To poczekaj, jeszcze raz, od poczatku.
Po kija wplotles Magic w te dyskusje?

Przeciez 15 sekund akcji granej na Dwighta marnuje sie na dogranie mu
pilki pod samą dziurę tak, zeby zrobil wsad. Gdyby zamiast tego mozna
mu bylo zrobic wrzutke tak jak do Amare na 3-4 metr, a potem z rekami
w kieszeniach zaczac spokojny powrot pod wlasny kosz to Magic
prawdopodobnie byliby nie do pokonania.
Uwaga, nadal probuje lapac Twoj tok rozumowania!:-)
I dlatego wlasnie Gortat sie nie nadaje do Knicks, tak?
Bo mogliby miec Amare?

Nie. Dlatego Gortat w S5 jest im na gwizdek, bo w tym systemie
potrzebuja kogos takiego jak Amare (w sensie balansu miedzy atakiem a
obrona).

Masz dojscie do statystyk, ktore podaja, jaki odsetek punktow Lee jest z:
- gry 1-1,
- dobitek,
- pick'n'rolla
?

Ty chyba pozazdrosciles wiLQowi i chcesz komus do stopki trafic :-)

Luzik. Za mna przemawiaja twarde dane ORAZ obserwacja. wiLQ pojechal
po bandzie nawet jak na moje bardzo tolerancyjne dla herezji
podejscie.

I jakiez to twarde dane kaza Ci prezentowac Lee jako dobry material na tworzenie spacingu?

Bo widze ewidentne podobienstwa i nie skupiam sie na nazwiskach?
A tym podobienstwem jest.... ze rzucaja duzo trojek, tak?

Dokladnie tak. Magic maja monstrum, kotrego karmienie zajmuje duzo
czasu i tylko dlatego nie graja SSOL. Wyobraz sobie jak ladnie
wzroslaby srednia zdobycz i OffEff Orlandos gdyby Howard byl w stanie
wykanczac akcje w ciagu siedmiu sekund?

Nie ma takiej potrzeby.
Nie tworzymy tu gracza idealnego, a li tylko analizujemy przydatnosc Gortata w r'n'g.
BTW - w czym lepsza jest dla niego Indiana niz NYK?

U Ciebie - zeby robil zagrozenie 1-1.
Ale musialby biegac, bo center D'Antoniego blokowac i zbierac wcale
nie musi.
http://www.basketball-reference.com/teams/PHO/2007.html
:D Coraz bardziej lubie te dyskusje :-)

I o to chodzi. Ale widziales, ze Amare wcale nie dominowal na desce
prawda? Ani nie blokowal jak oszalaly, tak?

Owszem, i pomimo tych wad wygrywali. Bo Mike dostal do reki unikat pod wzglednem talentu i poweru i potrafil go wykorzystac.
Co nie znaczy, ze to wzorcowy model gracza dla NYK.
Wiesz, Dywan tez nie slynie z rzutow z dystansu.
Czyli gdyby Riley zaczalby budowac team, powiedzialbys, ze w zasadzie on nie potrzebuje long range shootera na SG?

Skoro nie musi zbierac, to wlasciwie moznaby i Lee wywalic w cholere.

No nie, bo jednak jego atak trzebaby czyms zastapic (75% zbiorek
defensywnych po prostu trafiloby w rece innego Knicksa).

Aha.
Czyli Knicks nie straciliby na desce, gdybym to ja stal na boisku zamiast Lee. Po prostu Duhon by wiecej zebral. Straciliby tylko na post-upie. No i na spacingu! Chociaz...

Jeszcze jest Phil.
Taaaaa. Ten to gra na basie a nie centrze ;-)
Uuu, i taki babol na koniec posta :D
Phil to bebniarz...

Jakos mi utkwilo ze multi-instrumentalista.

Jesli liczyc struny glosowe jako instrument, to jest.

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-05-26 22:38:09
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 15:08, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> Za mocne stwierdzenie, moim zdaniem.
>> Trojki sa istotnym elementem, ale nie synonimem.

> Hmmmmm. Popatrzmy na kariere D'Antoniego:
> Rok - Klub - Pace Factor - 3PA
> 1999 - Nuggets - 6th - 2nd
> 2004 - Suns - 5th - 16th
> 2005 - Suns - 1st - 1st
> 2006 - Suns - 1st - 1st
> 2007 - Suns - 3rd - 2nd
> 2008 - Suns - 4th - 5th
> 2009 - Knicks - 2nd - 1st
> No jak tu nie ma korelacji miedzy trojkami a szybkoscia gry, to nie
> wiem juz gdzie bedzie.

No toz pisze, ze sa istotnym elementem.

A ja twierdze, ze powyzej jest mocny argument na to, ze SSOL=3PA.

Tylko nie wynikaja ze spacingu (bedacego pochodna absorbujacych graczy
podkoszowych) a z samej glownej zalety SSOL - problemow przeciwnika z
ustawieniem obrony dla tak szybkich akcji. IMO w takim tempie obrone na
obwodzie wlasnie ustawic jest najtrudniej.

Pewnie. A tym bardziej musisz pilnowac tego srodka kosztem obwodu im
lepszy zawodnik tym srodkiem biegnie. Ostatecznie w transition offense
w normalnych warunkach jednym z najwiekszych bledow jest ciskanie
trojki _zamiast_ podania do srodka.

>>> Nie do konca. Zapewne to sa naczynia polaczone, ale brakiem Barona da
>>> sie wyjasnic spadek bilansu o 9 wygranych. Tymczasem spadek byl
>>> dwukrotnie wiekszy.
>> Dokladnie 9?
>> Czerpiesz z danych, ktore liczyly in/out Barona w sezonach, gdy byl
>> Warriorem? A kontuzja Monty tez sie liczy do tych 9?

> Nie liczy sie. Baron byl odpowiedzialny za circa 9 wyganych i o tyle
> mniej ich powinno byc w chwili gdy zostal odpuszczony. I to w chwili
> gdybys go nikim nie zastapil.

Aha.
Czyli grajac 4-5 baz Barona Warriors ugraliby 9 meczow mniej niz rok
temu.

Tak. A przy 0-5 bez Watsona, Mbengi, O'Bryanta, Barnesa i Wrighta caly
czas wygraliby 44 mecze.
Ale 0-5 bez Davisa, Bierinsa, Jaxa, Harringtona i Ellisa to tylko 11
wygranych. Patrz Pan jaki to paradoks :-)

> Teoretycznie wstawienie tam przecietnego
> PG powinno nieco te roznice zmniejszyc. Wiec albo wartosc Barona
> zostala mocno  niedoszacowana w WS, albo Baron nie byl tak istotnym
> elementem ukladanki jak Ci sie wydaje.

Jezeli jest dokladnie tak, jak piszesz, to to pierwsze.
No i nadal nie wyjasniles, dlaczego tylko Baron i filozofia ogrywania
centra mialyby byc odpowiedzia na slabszy bilans, a taka kontuzja Monty
juz nie.

Nie napisalem, ze kontuzja Monty juz nie. Po prostu ten wplyw nie byl
az tak duzy.

>>>> Ale postaram sie zrozumiec - czyli Twoim zdaniem Knicks to kopia
>>>> koncepcyjna Orlando, tak?
>>> Absolutnie nie - mimo istnienia wielu podobienstw. Lee jest lepszy
>>> "off the dribble" i ma lepszy post-up 3 metry od kosza :-)
>> Ciekawe rozwiniecie postupu, musze zapamietac :-D

> No nie mow, ze nie widziales jak Shaq dostaje pilke na 3 metrze i
> dupskiem toruje sobie droge pod dziure! W post-up mozesz wchodzic w
> low-post, ale jak sie dobrze uprzesz to i na linii trojek - czyz
> Antoine Walker tego nie czynił w swoim czasie? ;-)

Czyli w zasadzie Walker robil najlepszy spacing, nie?

Gdy gral pod koszem? Naturalnie!

>>> Dlatego Magic do zaimplementowania SSOL potrzebuja (poza zwolnieniem
>>> SVG) duzo lepszej gdy 1-on-1 od Howarda.
>> No to chyba faktycznie rozjezdzamy sie na maksa.
>> Bo jak dla mnie, to to co robia Orlandos, nijak ma sie do filozofii SSOL.

> Ale ja nie twierdzilem, ze oni graja SSOL (mimo istnienia pewnych
> podobienstw), tylko, ze gdyby chcieli grac, to potrzebuja lepszej gry
> Dwighta.

To poczekaj, jeszcze raz, od poczatku.
Po kija wplotles Magic w te dyskusje?

Pisalem, ze o r'n'g i dobrym ataku 1-on1 od centra pogadamy gdy
wyjasnia sie losy Magic.
Chociaz mam wrazenie, ze losy Magic moga pozostac nierozwiazane do G7
Finalow...

>>> Przeciez 15 sekund akcji granej na Dwighta marnuje sie na dogranie mu
>>> pilki pod samą dziurę tak, zeby zrobil wsad. Gdyby zamiast tego mozna
>>> mu bylo zrobic wrzutke tak jak do Amare na 3-4 metr, a potem z rekami
>>> w kieszeniach zaczac spokojny powrot pod wlasny kosz to Magic
>>> prawdopodobnie byliby nie do pokonania.
>> Uwaga, nadal probuje lapac Twoj tok rozumowania!:-)
>> I dlatego wlasnie Gortat sie nie nadaje do Knicks, tak?
>> Bo mogliby miec Amare?

> Nie. Dlatego Gortat w S5 jest im na gwizdek, bo w tym systemie
> potrzebuja kogos takiego jak Amare (w sensie balansu miedzy atakiem a
> obrona).

Masz dojscie do statystyk, ktore podaja, jaki odsetek punktow Lee jest z:
- gry 1-1,
- dobitek,
- pick'n'rolla
?

OR%, ORRate, ORPG - z tego oszacujesz dobitki.
Reszte da sie oszacowac z danych na 82games - zwlaszcza z tego jaki
odsetek koszy zawodnika pada po asystcie.

>> Ty chyba pozazdrosciles wiLQowi i chcesz komus do stopki trafic :-)

> Luzik. Za mna przemawiaja twarde dane ORAZ obserwacja. wiLQ pojechal
> po bandzie nawet jak na moje bardzo tolerancyjne dla herezji
> podejscie.

I jakiez to twarde dane kaza Ci prezentowac Lee jako dobry material na
tworzenie spacingu?

IIRC nie tyle "dobry", a "lepszy niz Dwight" a i w dodatku w
odleglosci wiekszej niz 2-3 metry od kosza.

>>> Bo widze ewidentne podobienstwa i nie skupiam sie na nazwiskach?
>> A tym podobienstwem jest.... ze rzucaja duzo trojek, tak?

> Dokladnie tak. Magic maja monstrum, kotrego karmienie zajmuje duzo
> czasu i tylko dlatego nie graja SSOL. Wyobraz sobie jak ladnie
> wzroslaby srednia zdobycz i OffEff Orlandos gdyby Howard byl w stanie
> wykanczac akcje w ciagu siedmiu sekund?

Nie ma takiej potrzeby.

Raczej nie ma takiej mozliwosci. Gdyby byla, to zobaczylbys druga
wersje Shaqa wyprowadzajacego kontre i robiacego coast to coast.

Nie tworzymy tu gracza idealnego, a li tylko analizujemy przydatnosc
Gortata w r'n'g.

I ja twierdze, ze nie az tak przydatny jak twierdzisz, przez
ograniczone umietetnosci ofensywne.

BTW - w czym lepsza jest dla niego Indiana niz NYK?

W tym, ze Rasho wlasnie staje sie FA i nie jest powiedziane, ze
zostanie przedluzony.

> I o to chodzi. Ale widziales, ze Amare wcale nie dominowal na desce
> prawda? Ani nie blokowal jak oszalaly, tak?

Owszem, i pomimo tych wad wygrywali. Bo Mike dostal do reki unikat pod
wzglednem talentu i poweru i potrafil go wykorzystac.
Co nie znaczy, ze to wzorcowy model gracza dla NYK.

To znaczy, ze majac takiego zawodnika mozesz grac SSOL i wygrywac. Bez
takiego zawodnika masz zabawe w GSW.

Wiesz, Dywan tez nie slynie z rzutow z dystansu.
Czyli gdyby Riley zaczalby budowac team, powiedzialbys, ze w zasadzie on
nie potrzebuje long range shootera na SG?

Hmmm - lista Mistrzow NBA mowi, ze dokladnie tak jest.

>> Skoro nie musi zbierac, to wlasciwie moznaby i Lee wywalic w cholere.

> No nie, bo jednak jego atak trzebaby czyms zastapic (75% zbiorek
> defensywnych po prostu trafiloby w rece innego Knicksa).

Aha.
Czyli Knicks nie straciliby na desce, gdybym to ja stal na boisku
zamiast Lee.

Bez przesady. Zakladam, ze na srodku pojawia sie inny zawodnik majacy
jakiekolwiek papiery na gre na tej poztycji. Srednio w NBA 3/4 zbiorek
pada lupem druzyny broniacej (z dokladnoscia do 5% w obie strony). Tak
wiec zbiorki Lee w obronie dosc latwo bylobyt zastapic.

Po prostu Duhon by wiecej zebral.

Zdziwisz sie, ale zapewne tak wlasnie by bylo. Tyle, ze srednia nie
skoczylaby mu o 5 zbiorek, a o 10%.

Straciliby tylko na post-upie. No i na spacingu!

Bardzo mozliwe.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-27 10:13:01
Autor: s
widzieliscie blok gortata na lebronie?
No jak tu nie ma korelacji miedzy trojkami a szybkoscia gry, to nie
wiem juz gdzie bedzie.
No toz pisze, ze sa istotnym elementem.

A ja twierdze, ze powyzej jest mocny argument na to, ze SSOL=3PA.

No i nie masz racji.
Chocby z tego powodu, jaki wyluszczal Tobie Tomek.

Teoretycznie wstawienie tam przecietnego
PG powinno nieco te roznice zmniejszyc. Wiec albo wartosc Barona
zostala mocno  niedoszacowana w WS, albo Baron nie byl tak istotnym
elementem ukladanki jak Ci sie wydaje.
Jezeli jest dokladnie tak, jak piszesz, to to pierwsze.
No i nadal nie wyjasniles, dlaczego tylko Baron i filozofia ogrywania
centra mialyby byc odpowiedzia na slabszy bilans, a taka kontuzja Monty
juz nie.

Nie napisalem, ze kontuzja Monty juz nie. Po prostu ten wplyw nie byl
az tak duzy.

.... czyli wg Ciebie wiekszy wplyw miala zmiana postrzegania przez Nelsona roli centra w druzynie?

Ty chyba pozazdrosciles wiLQowi i chcesz komus do stopki trafic :-)
Luzik. Za mna przemawiaja twarde dane ORAZ obserwacja. wiLQ pojechal
po bandzie nawet jak na moje bardzo tolerancyjne dla herezji
podejscie.
I jakiez to twarde dane kaza Ci prezentowac Lee jako dobry material na
tworzenie spacingu?

IIRC nie tyle "dobry", a "lepszy niz Dwight" a i w dodatku w
odleglosci wiekszej niz 2-3 metry od kosza.

Rozroznianie odleglosci to schodzenie na manowce.
Wal tu i teraz - Lee daje wiecej miejsc obwodowcom niz Dwight? Ot, proste pytanie.

Nie tworzymy tu gracza idealnego, a li tylko analizujemy przydatnosc
Gortata w r'n'g.

I ja twierdze, ze nie az tak przydatny jak twierdzisz, przez
ograniczone umietetnosci ofensywne.

A ja twierdze, ze w ofensywie center jest przydatny nawet wowczas, gdy nie ma talentu strzeleckiego. Zapytaj Jordana albo Thomasa, czy Rodman nie byl przydatny w ofensywie.

BTW - w czym lepsza jest dla niego Indiana niz NYK?

W tym, ze Rasho wlasnie staje sie FA i nie jest powiedziane, ze
zostanie przedluzony.

I tyle? Git!
Ale jest tez szansa, ze nie trafi do Knicks ;-P

I o to chodzi. Ale widziales, ze Amare wcale nie dominowal na desce
prawda? Ani nie blokowal jak oszalaly, tak?
Owszem, i pomimo tych wad wygrywali. Bo Mike dostal do reki unikat pod
wzglednem talentu i poweru i potrafil go wykorzystac.
Co nie znaczy, ze to wzorcowy model gracza dla NYK.

To znaczy, ze majac takiego zawodnika mozesz grac SSOL i wygrywac.

Zdefiniuj pojecie: wygrywac.

Bez
takiego zawodnika masz zabawe w GSW.

Innymi slowy - dajesz Amare do GSW - masz wyniki Phoenix.
Dajesz Amare do Knicks - masz wyniki Phoenix. Right?

Wiesz, Dywan tez nie slynie z rzutow z dystansu.
Czyli gdyby Riley zaczalby budowac team, powiedzialbys, ze w zasadzie on
nie potrzebuje long range shootera na SG?

Hmmm - lista Mistrzow NBA mowi, ze dokladnie tak jest.

A zerknalem na liste i juz na ostatnim mistrzu mi sie nie zgadza :-P

Czyli Knicks nie straciliby na desce, gdybym to ja stal na boisku
zamiast Lee.

Bez przesady. Zakladam, ze na srodku pojawia sie inny zawodnik majacy
jakiekolwiek papiery na gre na tej poztycji.

Ranisz mnie!


Straciliby tylko na post-upie. No i na spacingu!

Bardzo mozliwe.

.... i jeszcze raz!

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-05-27 02:05:16
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 27 Maj, 10:13, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>>> No jak tu nie ma korelacji miedzy trojkami a szybkoscia gry, to nie
>>> wiem juz gdzie bedzie.
>> No toz pisze, ze sa istotnym elementem.

> A ja twierdze, ze powyzej jest mocny argument na to, ze SSOL=3PA.

No i nie masz racji.
Chocby z tego powodu, jaki wyluszczal Tobie Tomek.

Tomek pisal o zupelnie innej bajce.

> Nie napisalem, ze kontuzja Monty juz nie. Po prostu ten wplyw nie byl
> az tak duzy.

... czyli wg Ciebie wiekszy wplyw miala zmiana postrzegania przez
Nelsona roli centra w druzynie?

A co to ma do rzeczy?

>>>> Ty chyba pozazdrosciles wiLQowi i chcesz komus do stopki trafic :-)
>>> Luzik. Za mna przemawiaja twarde dane ORAZ obserwacja. wiLQ pojechal
>>> po bandzie nawet jak na moje bardzo tolerancyjne dla herezji
>>> podejscie.
>> I jakiez to twarde dane kaza Ci prezentowac Lee jako dobry material na
>> tworzenie spacingu?

> IIRC nie tyle "dobry", a "lepszy niz Dwight" a i w dodatku w
> odleglosci wiekszej niz 2-3 metry od kosza.

Rozroznianie odleglosci to schodzenie na manowce.
Wal tu i teraz - Lee daje wiecej miejsc obwodowcom niz Dwight? Ot,
proste pytanie.

W r'n'g - jak najbardziej tak.

>> Nie tworzymy tu gracza idealnego, a li tylko analizujemy przydatnosc
>> Gortata w r'n'g.

> I ja twierdze, ze nie az tak przydatny jak twierdzisz, przez
> ograniczone umietetnosci ofensywne.

A ja twierdze, ze w ofensywie center jest przydatny nawet wowczas, gdy
nie ma talentu strzeleckiego. Zapytaj Jordana albo Thomasa, czy Rodman
nie byl przydatny w ofensywie.

Hmmm. Z pewnoscia to prawda gdy gra sie taki "run-and-gun" jak Bulls i
Pistons. W czasach swojej swietnosci obie druzyny nalezaly do
najwolniejszych w lidze. Przypominam, ze mowimy o naprawde szybkim
baskecie.

>> BTW - w czym lepsza jest dla niego Indiana niz NYK?

> W tym, ze Rasho wlasnie staje sie FA i nie jest powiedziane, ze
> zostanie przedluzony.

I tyle? Git! Ale jest tez szansa, ze nie trafi do Knicks ;-P

A czego oczekiwales? Kontrakty Knicks znasz, ich strategie finansowa
chyba rowniez. Mialem Ci przypominac, ze Knicks nie wydadza pieniedzy
na kontrakt poza 2010? Mialem przypominac, ze maja mase malo
przydatnych czeresniakow na PF-C? Ze Pacers probuja odmlodzic zespol?

> To znaczy, ze majac takiego zawodnika mozesz grac SSOL i wygrywac.

Zdefiniuj pojecie: wygrywac.

No wiesz - zdobyc o punkt wiecej niz przeciwnik.

> Bez takiego zawodnika masz zabawe w GSW.

Innymi slowy - dajesz Amare do GSW - masz wyniki Phoenix.
Dajesz Amare do Knicks - masz wyniki Phoenix. Right?

Czemu? Czy gdzies napisalem, ze "Amare" jest jedynym warunkiem zeby
wygrywac, czy moze raczej ze jest warunkiem koniecznym?

>> Wiesz, Dywan tez nie slynie z rzutow z dystansu.
>> Czyli gdyby Riley zaczalby budowac team, powiedzialbys, ze w zasadzie on
>> nie potrzebuje long range shootera na SG?

> Hmmm - lista Mistrzow NBA mowi, ze dokladnie tak jest.

A zerknalem na liste i juz na ostatnim mistrzu mi sie nie zgadza :-P

Taaa. Czyli w tym momencie mozna spokojnie zawiesic dalsza dyskusje -
ostatecznie Riley nie zdobywal tytulow co sezon.

>> Czyli Knicks nie straciliby na desce, gdybym to ja stal na boisku
>> zamiast Lee.

> Bez przesady. Zakladam, ze na srodku pojawia sie inny zawodnik majacy
> jakiekolwiek papiery na gre na tej poztycji.

Ranisz mnie!

Ale Ty to lubisz :-)

>> Straciliby tylko na post-upie. No i na spacingu!

> Bardzo mozliwe.

... i jeszcze raz!

A masz!

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-27 11:23:59
Autor: s
widzieliscie blok gortata na lebronie?
A ja twierdze, ze powyzej jest mocny argument na to, ze SSOL=3PA.
No i nie masz racji.
Chocby z tego powodu, jaki wyluszczal Tobie Tomek.

Tomek pisal o zupelnie innej bajce.

Pisal o zaleznosci symetrycznej.
Znak "=" juz bardziej symetryczny byc nie moze.
Chyba, ze programujesz, to przepraszam :-P

... czyli wg Ciebie wiekszy wplyw miala zmiana postrzegania przez
Nelsona roli centra w druzynie?

A co to ma do rzeczy?

Nie wiem, badam po omacku, w jakie maliny probujesz uciec od tematu ;-P

Wal tu i teraz - Lee daje wiecej miejsc obwodowcom niz Dwight? Ot,
proste pytanie.

W r'n'g - jak najbardziej tak.

Rozumiem :-) chyba...

A ja twierdze, ze w ofensywie center jest przydatny nawet wowczas, gdy
nie ma talentu strzeleckiego. Zapytaj Jordana albo Thomasa, czy Rodman
nie byl przydatny w ofensywie.

Hmmm. Z pewnoscia to prawda gdy gra sie taki "run-and-gun" jak Bulls i
Pistons. W czasach swojej swietnosci obie druzyny nalezaly do
najwolniejszych w lidze. Przypominam, ze mowimy o naprawde szybkim
baskecie.

Rozumiem.
Czyli szybki basket to sama kontra, nie ma tu miejsca na ustawione akcje?
A moze w SSOL ustawione akcje sa, tylko zaslon niet?
Tylko w takim razie dlaczego bardzo istotnym skladnikiem ofensywnego menu D'Antoniego jest pick'n'roll?


I tyle? Git! Ale jest tez szansa, ze nie trafi do Knicks ;-P

A czego oczekiwales? Kontrakty Knicks znasz, ich strategie finansowa
chyba rowniez. Mialem Ci przypominac, ze Knicks nie wydadza pieniedzy
na kontrakt poza 2010? Mialem przypominac, ze maja mase malo
przydatnych czeresniakow na PF-C? Ze Pacers probuja odmlodzic zespol?

No i bylo tak od razu!
Ze to z powodu oszczednosci (z czym nie do konca sie zgadzam) i z powodu nadmiaru miesa pod koszem (z czym w ogole sie nie zgadzam, tj maja mieso, ale to nie znaczy, ze nie potrzebuja kogos ciekawszego).

A Ty mi tu zaczynasz wode lac :-)

To znaczy, ze majac takiego zawodnika mozesz grac SSOL i wygrywac.
Zdefiniuj pojecie: wygrywac.

No wiesz - zdobyc o punkt wiecej niz przeciwnik.

Aaa, no to Goldenom tez sie zdarza.

Bez takiego zawodnika masz zabawe w GSW.
Innymi slowy - dajesz Amare do GSW - masz wyniki Phoenix.
Dajesz Amare do Knicks - masz wyniki Phoenix. Right?

Czemu? Czy gdzies napisalem, ze "Amare" jest jedynym warunkiem zeby
wygrywac, czy moze raczej ze jest warunkiem koniecznym?

Czekaj, Phoenix to jedyny team, ktory odniosl wzgledny sukces grajac r'n'g, tak? Wiec latwo uznac, ze Amare to warunek konieczny. Ale dlaczego nie np. Nash?

Wiesz, Dywan tez nie slynie z rzutow z dystansu.
Czyli gdyby Riley zaczalby budowac team, powiedzialbys, ze w zasadzie on
nie potrzebuje long range shootera na SG?
Hmmm - lista Mistrzow NBA mowi, ze dokladnie tak jest.
A zerknalem na liste i juz na ostatnim mistrzu mi sie nie zgadza :-P

Taaa. Czyli w tym momencie mozna spokojnie zawiesic dalsza dyskusje -

Nieeeee...!
Tak sie fajnie gada :-)

ostatecznie Riley nie zdobywal tytulow co sezon.

Ale zawsze mial perly, do ktorych dostosowywal swoje koncepcje grania i za to m.in. go cenie. I w zyciu nie powiem, ze jezeli zabraknie Dywana, bedzie musial na sile szukac jego kalki, bo inaczej nie wejdzie do playoffs (o ile kiedykolwiek oczywiscie wroci na lawke).

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-05-27 02:52:52
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 27 Maj, 11:23, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>>> A ja twierdze, ze powyzej jest mocny argument na to, ze SSOL=3PA.
>> No i nie masz racji.
>> Chocby z tego powodu, jaki wyluszczal Tobie Tomek.

> Tomek pisal o zupelnie innej bajce.

Pisal o zaleznosci symetrycznej.
Znak "=" juz bardziej symetryczny byc nie moze.
Chyba, ze programujesz, to przepraszam :-P

Tak - pisal o rownosci miedzy SSOL ale z zupelnie innym
wspolczynnikiem, a potem zdziwil sie, ze mu wyszlo, ze to nie jest
prawda.

>> ... czyli wg Ciebie wiekszy wplyw miala zmiana postrzegania przez
>> Nelsona roli centra w druzynie?

> A co to ma do rzeczy?

Nie wiem, badam po omacku, w jakie maliny probujesz uciec od tematu ;-P

Ja nigdy nie uciekam.

> Hmmm. Z pewnoscia to prawda gdy gra sie taki "run-and-gun" jak Bulls i
> Pistons. W czasach swojej swietnosci obie druzyny nalezaly do
> najwolniejszych w lidze. Przypominam, ze mowimy o naprawde szybkim
> baskecie.

Rozumiem.
Czyli szybki basket to sama kontra, nie ma tu miejsca na ustawione akcje?

A skad! Akcje da sie przeciez ustawic rowniez szybko, nieprawdaz?

A moze w SSOL ustawione akcje sa, tylko zaslon niet?
Tylko w takim razie dlaczego bardzo istotnym skladnikiem ofensywnego
menu D'Antoniego jest pick'n'roll?

Bo jest prosty i jesli dobrze wykonany to cholernie efektywny. Bo
p'n'r angazuje dwoch, gora trzech zawodnikow, a set-plays od trzech w
gore. Bo w takim ukladzie da sie wymieniac zawodnikow w locie i nie
trzeba liczyc, ze naucza sie grania trojkatow w jeden sezon.
Naprawde polecam "SSOL" McCalluma.

>> I tyle? Git! Ale jest tez szansa, ze nie trafi do Knicks ;-P

> A czego oczekiwales? Kontrakty Knicks znasz, ich strategie finansowa
> chyba rowniez. Mialem Ci przypominac, ze Knicks nie wydadza pieniedzy
> na kontrakt poza 2010? Mialem przypominac, ze maja mase malo
> przydatnych czeresniakow na PF-C? Ze Pacers probuja odmlodzic zespol?

No i bylo tak od razu!

Ales Ty niedomyslny!

Ze to z powodu oszczednosci (z czym nie do konca sie zgadzam)

Zaklad, ze jesli nawet Knicks wykorzystaja w tym sezonie MLE to nie
bedzie ono ani pelne ani dlugie?

i z powodu nadmiaru miesa pod koszem (z czym w ogole sie nie zgadzam, tj maja
mieso, ale to nie znaczy, ze nie potrzebuja kogos ciekawszego).

Nie ma znaczenia czy ktos by im sie przydal - grunt, ze ich na nikogo
nie stac do czasu az nie pozbeda sie tych nieciekawych cześków,
których posiadaja.

>>> To znaczy, ze majac takiego zawodnika mozesz grac SSOL i wygrywac.
>> Zdefiniuj pojecie: wygrywac.

> No wiesz - zdobyc o punkt wiecej niz przeciwnik.

Aaa, no to Goldenom tez sie zdarza.

Nawet Grizlisom sie zdarza.

> Czemu? Czy gdzies napisalem, ze "Amare" jest jedynym warunkiem zeby
> wygrywac, czy moze raczej ze jest warunkiem koniecznym?

Czekaj, Phoenix to jedyny team, ktory odniosl wzgledny sukces grajac
r'n'g, tak? Wiec latwo uznac, ze Amare to warunek konieczny. Ale
dlaczego nie np. Nash?

Pisalem o Amare jako o warunku koniecznym, ale nie jedynym. To nie
wyklucza istnienia innych warunkow, ktore rowniez bedac koniecznymi
spowoduja, ze warunek Amare nie bedzie jedynym. :-P

>>>> Wiesz, Dywan tez nie slynie z rzutow z dystansu.
>>>> Czyli gdyby Riley zaczalby budowac team, powiedzialbys, ze w zasadzie on
>>>> nie potrzebuje long range shootera na SG?
>>> Hmmm - lista Mistrzow NBA mowi, ze dokladnie tak jest.
>> A zerknalem na liste i juz na ostatnim mistrzu mi sie nie zgadza :-P

> Taaa. Czyli w tym momencie mozna spokojnie zawiesic dalsza dyskusje -

Nieeeee...! Tak sie fajnie gada :-)

A tam - kluczysz i krecisz caly czas.

> ostatecznie Riley nie zdobywal tytulow co sezon.

Ale zawsze mial perly, do ktorych dostosowywal swoje koncepcje grania i
za to m.in. go cenie. I w zyciu nie powiem, ze jezeli zabraknie Dywana,
bedzie musial na sile szukac jego kalki, bo inaczej nie wejdzie do
playoffs (o ile kiedykolwiek oczywiscie wroci na lawke).

Ale Riley ma te przewage nad D'Antonim, ze prowadzil juz druzyny tak
rozne jak Showtime Lakers i Beatdown Knicks. Nie dostosowywal
zawodnikow do systemu, ale system do zawodnikow, nieprawdaz? Stad
deklarowanie "ostatni mistrz falsyfikuje teze" nie ma sensu.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-27 12:14:49
Autor: s
widzieliscie blok gortata na lebronie?
Chocby z tego powodu, jaki wyluszczal Tobie Tomek.
Tomek pisal o zupelnie innej bajce.
Pisal o zaleznosci symetrycznej.
Znak "=" juz bardziej symetryczny byc nie moze.
Chyba, ze programujesz, to przepraszam :-P

Tak - pisal o rownosci miedzy SSOL ale z zupelnie innym
wspolczynnikiem, a potem zdziwil sie, ze mu wyszlo, ze to nie jest
prawda.

Nie.
Ja mowie o zdaniu z symetryczna relacja.
Zerknij, porownaj i nie kombinuj ;-P

... czyli wg Ciebie wiekszy wplyw miala zmiana postrzegania przez
Nelsona roli centra w druzynie?
A co to ma do rzeczy?
Nie wiem, badam po omacku, w jakie maliny probujesz uciec od tematu ;-P

Ja nigdy nie uciekam.

Taa, co najwyzej zbaczsz nieco z drogi ;-)

Hmmm. Z pewnoscia to prawda gdy gra sie taki "run-and-gun" jak Bulls i
Pistons. W czasach swojej swietnosci obie druzyny nalezaly do
najwolniejszych w lidze. Przypominam, ze mowimy o naprawde szybkim
baskecie.
Rozumiem.
Czyli szybki basket to sama kontra, nie ma tu miejsca na ustawione akcje?

A skad! Akcje da sie przeciez ustawic rowniez szybko, nieprawdaz?

Sure!

A moze w SSOL ustawione akcje sa, tylko zaslon niet?
Tylko w takim razie dlaczego bardzo istotnym skladnikiem ofensywnego
menu D'Antoniego jest pick'n'roll?

Bo jest prosty i jesli dobrze wykonany to cholernie efektywny. Bo
p'n'r angazuje dwoch, gora trzech zawodnikow, a set-plays od trzech w
gore. Bo w takim ukladzie da sie wymieniac zawodnikow w locie i nie
trzeba liczyc, ze naucza sie grania trojkatow w jeden sezon.

O widzisz. I Lee sluzy w ofensywie Knicks IMO przede wszystkim do realizowania takich zalozen, nie zas "odwracania uwagi" obrony od trojek. Juz nie wspominajac o takim drobiazgu, ze uwage obrony od trojek   to owszem, moze odwrocic, ale gracz podkoszowy podwajany.

Naprawde polecam "SSOL" McCalluma.

Dawaj!
Jezeli taki rzeczy pisze, jak Ty, to mi sie ksiazka spodoba :-)

Ze to z powodu oszczednosci (z czym nie do konca sie zgadzam)

Zaklad, ze jesli nawet Knicks wykorzystaja w tym sezonie MLE to nie
bedzie ono ani pelne ani dlugie?

A widzisz. Popelniasz raczej bledne zalozenie, ze na Gortata trzeba bedzie cale MLE zuzyc.

i z powodu nadmiaru miesa pod koszem (z czym w ogole sie nie zgadzam, tj maja
mieso, ale to nie znaczy, ze nie potrzebuja kogos ciekawszego).

Nie ma znaczenia czy ktos by im sie przydal - grunt, ze ich na nikogo
nie stac do czasu az nie pozbeda sie tych nieciekawych cześków,
których posiadaja.

Przede wszystkim zobaczymy, co zrobia z Lee i czy faktycznie jest on dla nich zbawca na zasadzie kopii Amare :-)

Czemu? Czy gdzies napisalem, ze "Amare" jest jedynym warunkiem zeby
wygrywac, czy moze raczej ze jest warunkiem koniecznym?
Czekaj, Phoenix to jedyny team, ktory odniosl wzgledny sukces grajac
r'n'g, tak? Wiec latwo uznac, ze Amare to warunek konieczny. Ale
dlaczego nie np. Nash?

Pisalem o Amare jako o warunku koniecznym, ale nie jedynym. To nie
wyklucza istnienia innych warunkow, ktore rowniez bedac koniecznymi
spowoduja, ze warunek Amare nie bedzie jedynym. :-P

Wiesz co? Chetnie przeczytam te ksiazke!
Moze po jej lekturze tez sie naucze tak barwnie mataczyc :-)

ostatecznie Riley nie zdobywal tytulow co sezon.
Ale zawsze mial perly, do ktorych dostosowywal swoje koncepcje grania i
za to m.in. go cenie. I w zyciu nie powiem, ze jezeli zabraknie Dywana,
bedzie musial na sile szukac jego kalki, bo inaczej nie wejdzie do
playoffs (o ile kiedykolwiek oczywiscie wroci na lawke).

Ale Riley ma te przewage nad D'Antonim, ze prowadzil juz druzyny tak
rozne jak Showtime Lakers i Beatdown Knicks. Nie dostosowywal
zawodnikow do systemu, ale system do zawodnikow, nieprawdaz? Stad
deklarowanie "ostatni mistrz falsyfikuje teze" nie ma sensu.

A o jakich mistrzow Tobie chodzilo?

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-05-27 03:26:45
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 27 Maj, 12:14, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>>>> Chocby z tego powodu, jaki wyluszczal Tobie Tomek.
>>> Tomek pisal o zupelnie innej bajce.
>> Pisal o zaleznosci symetrycznej.
>> Znak "=" juz bardziej symetryczny byc nie moze.
>> Chyba, ze programujesz, to przepraszam :-P

> Tak - pisal o rownosci miedzy SSOL ale z zupelnie innym
> wspolczynnikiem, a potem zdziwil sie, ze mu wyszlo, ze to nie jest
> prawda.

Nie. Ja mowie o zdaniu z symetryczna relacja.
Zerknij, porownaj i nie kombinuj ;-P

I to tez jest prawda. Systemy D'Antoniego oparte na duzej ilosci
trojek to systemy SSOL. Symetria jak w morde strzelil.

>>>> ... czyli wg Ciebie wiekszy wplyw miala zmiana postrzegania przez
>>>> Nelsona roli centra w druzynie?
>>> A co to ma do rzeczy?
>> Nie wiem, badam po omacku, w jakie maliny probujesz uciec od tematu ;-P

> Ja nigdy nie uciekam.

Taa, co najwyzej zbaczsz nieco z drogi ;-)

Ja? Nigdy! BTW fajny film wczoraj widzialem... ;-)

>> A moze w SSOL ustawione akcje sa, tylko zaslon niet?
>> Tylko w takim razie dlaczego bardzo istotnym skladnikiem ofensywnego
>> menu D'Antoniego jest pick'n'roll?

> Bo jest prosty i jesli dobrze wykonany to cholernie efektywny. Bo
> p'n'r angazuje dwoch, gora trzech zawodnikow, a set-plays od trzech w
> gore. Bo w takim ukladzie da sie wymieniac zawodnikow w locie i nie
> trzeba liczyc, ze naucza sie grania trojkatow w jeden sezon.

O widzisz. I Lee sluzy w ofensywie Knicks IMO przede wszystkim do
realizowania takich zalozen, nie zas "odwracania uwagi" obrony od
trojek. Juz nie wspominajac o takim drobiazgu, ze uwage obrony od trojek
  to owszem, moze odwrocic, ale gracz podkoszowy podwajany.

Poczekaj - przeciez pisalem, ze w kontrze musisz bardziej pilnowac
ofensywnego idacego srodkiem, a mniej obwodowcow. I to jest prawda.
Ale nie pisalem o podwajaniu - chociazby dlatego, ze o to ciezko gdy
przez pol meczu masz kontre 2-1 :-)
BTW moze trzeba sprawdzic jak wyglada nie tylko 3PA ale i 3P% w
systemach szybkich i wolniejszych, ale opartych o podwojenia na
srodku.

>> Ze to z powodu oszczednosci (z czym nie do konca sie zgadzam)

> Zaklad, ze jesli nawet Knicks wykorzystaja w tym sezonie MLE to nie
> bedzie ono ani pelne ani dlugie?

A widzisz. Popelniasz raczej bledne zalozenie, ze na Gortata trzeba
bedzie cale MLE zuzyc.

Nie. Przeciez pisalem, ze MLE nie jest warty, ale nie zdziwie sie
jesli z agentem cos takiego wymysla - mozliwie blisko MLE i na jak
najdluzej. Ostatecznie Gortat nie jest typem zawodnika, ktory moze byc
spokojny, ze tak czy inaczej dostanie extension. Tak czy siak nie dla
Knicks to oferta.

>> i z powodu nadmiaru miesa pod koszem (z czym w ogole sie nie zgadzam, tj maja
>> mieso, ale to nie znaczy, ze nie potrzebuja kogos ciekawszego).

> Nie ma znaczenia czy ktos by im sie przydal - grunt, ze ich na nikogo
> nie stac do czasu az nie pozbeda sie tych nieciekawych cześków,
> których posiadaja.

Przede wszystkim zobaczymy, co zrobia z Lee i czy faktycznie jest on dla
nich zbawca na zasadzie kopii Amare :-)

No wlasnie nie, bo Knicks beda chcieli siegnac po oryginal :-) Lub
raczej po jego kanadyjski odpowiednik. IMO zeby Lee zostal w NYK musi
byc jasne, ze Knicks nie maja szans na Bosha ani Amare.

> Pisalem o Amare jako o warunku koniecznym, ale nie jedynym. To nie
> wyklucza istnienia innych warunkow, ktore rowniez bedac koniecznymi
> spowoduja, ze warunek Amare nie bedzie jedynym. :-P

Wiesz co? Chetnie przeczytam te ksiazke!
Moze po jej lekturze tez sie naucze tak barwnie mataczyc :-)

Mataczyc? Nie moja wina, ze doczytujesz sie w moich slowach czegos
innego niz napisalem.

> Ale Riley ma te przewage nad D'Antonim, ze prowadzil juz druzyny tak
> rozne jak Showtime Lakers i Beatdown Knicks. Nie dostosowywal
> zawodnikow do systemu, ale system do zawodnikow, nieprawdaz? Stad
> deklarowanie "ostatni mistrz falsyfikuje teze" nie ma sensu.

A o jakich mistrzow Tobie chodzilo?

A mistrzow z Florydy, ktoray tytul zdobyli bez long range shootera na
SG.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-27 12:38:20
Autor: s
widzieliscie blok gortata na lebronie?
Nie. Ja mowie o zdaniu z symetryczna relacja.
Zerknij, porownaj i nie kombinuj ;-P

I to tez jest prawda. Systemy D'Antoniego oparte na duzej ilosci
trojek to systemy SSOL. Symetria jak w morde strzelil.

Mistrz swiata, jak pragne zakwitnac!


Poczekaj - przeciez pisalem, ze w kontrze musisz bardziej pilnowac
ofensywnego idacego srodkiem, a mniej obwodowcow. I to jest prawda.
Ale nie pisalem o podwajaniu - chociazby dlatego, ze o to ciezko gdy
przez pol meczu masz kontre 2-1 :-)

Aaa, to wowczas potrzebny jest Lee!
Zeby, jak idzie kontra 2-1, obronca szedl do Lee, a nie do trojkowca, tak?

Nie. Przeciez pisalem, ze MLE nie jest warty, ale nie zdziwie sie
jesli z agentem cos takiego wymysla - mozliwie blisko MLE i na jak
najdluzej. Ostatecznie Gortat nie jest typem zawodnika, ktory moze byc
spokojny, ze tak czy inaczej dostanie extension. Tak czy siak nie dla
Knicks to oferta.

To co mi tu rzezbisz cuda o przydatnosci centra 1-1, gdy to znowu o szara mamone idzie :-(

Przede wszystkim zobaczymy, co zrobia z Lee i czy faktycznie jest on dla
nich zbawca na zasadzie kopii Amare :-)

No wlasnie nie, bo Knicks beda chcieli siegnac po oryginal :-) Lub
raczej po jego kanadyjski odpowiednik. IMO zeby Lee zostal w NYK musi
byc jasne, ze Knicks nie maja szans na Bosha ani Amare.

Aaa, czyli Bosh tez jest warunkiem koniecznym?

Pisalem o Amare jako o warunku koniecznym, ale nie jedynym. To nie
wyklucza istnienia innych warunkow, ktore rowniez bedac koniecznymi
spowoduja, ze warunek Amare nie bedzie jedynym. :-P
Wiesz co? Chetnie przeczytam te ksiazke!
Moze po jej lekturze tez sie naucze tak barwnie mataczyc :-)

Mataczyc? Nie moja wina, ze doczytujesz sie w moich slowach czegos
innego niz napisalem.

Zebym to ja sie mogl ostatnio czegokolwiek doczytac w Twoich slowach :D

A o jakich mistrzow Tobie chodzilo?

A mistrzow z Florydy, ktoray tytul zdobyli bez long range shootera na
SG.

Aaaa, czyli mam przesledzic liste tytulow Heat zdobytych z Dywanem na pokladzie, tak?

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-05-27 03:53:12
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 27 Maj, 12:38, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> Nie. Ja mowie o zdaniu z symetryczna relacja.
>> Zerknij, porownaj i nie kombinuj ;-P

> I to tez jest prawda. Systemy D'Antoniego oparte na duzej ilosci
> trojek to systemy SSOL. Symetria jak w morde strzelil.

Mistrz swiata, jak pragne zakwitnac!

Od lat!

> Poczekaj - przeciez pisalem, ze w kontrze musisz bardziej pilnowac
> ofensywnego idacego srodkiem, a mniej obwodowcow. I to jest prawda.
> Ale nie pisalem o podwajaniu - chociazby dlatego, ze o to ciezko gdy
> przez pol meczu masz kontre 2-1 :-)

Aaa, to wowczas potrzebny jest Lee!
Zeby, jak idzie kontra 2-1, obronca szedl do Lee, a nie do trojkowca, tak?

No w koncu :-) Dlugo to trwalo ale w koncu sie udalo :-P

> Nie. Przeciez pisalem, ze MLE nie jest warty, ale nie zdziwie sie
> jesli z agentem cos takiego wymysla - mozliwie blisko MLE i na jak
> najdluzej. Ostatecznie Gortat nie jest typem zawodnika, ktory moze byc
> spokojny, ze tak czy inaczej dostanie extension. Tak czy siak nie dla
> Knicks to oferta.

To co mi tu rzezbisz cuda o przydatnosci centra 1-1, gdy to znowu o
szara mamone idzie :-(

A nie sadzisz, ze to dwie strony jednego medalu? Po kiego im placic za
ziutka skoro ani na to nie maja pieniedzy, ani ziutek im nie bedzie
przydatny?

>> Przede wszystkim zobaczymy, co zrobia z Lee i czy faktycznie jest on dla
>> nich zbawca na zasadzie kopii Amare :-)

> No wlasnie nie, bo Knicks beda chcieli siegnac po oryginal :-) Lub
> raczej po jego kanadyjski odpowiednik. IMO zeby Lee zostal w NYK musi
> byc jasne, ze Knicks nie maja szans na Bosha ani Amare.

Aaa, czyli Bosh tez jest warunkiem koniecznym?

Yup. I wyprzedzajac kolejne pytanie - Nowik rowniez.

>> A o jakich mistrzow Tobie chodzilo?

> A mistrzow z Florydy, ktoray tytul zdobyli bez long range shootera na
> SG.

Aaaa, czyli mam przesledzic liste tytulow Heat zdobytych z Dywanem na
pokladzie, tak?

No pewnie.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-27 13:11:19
Autor: s
widzieliscie blok gortata na lebronie?
Aaa, to wowczas potrzebny jest Lee!
Zeby, jak idzie kontra 2-1, obronca szedl do Lee, a nie do trojkowca, tak?

No w koncu :-) Dlugo to trwalo ale w koncu sie udalo :-P

Teraz wszystko rozumiem!
Ty nie myslales kiedy, zeby sie na analityka najac? :-)

To co mi tu rzezbisz cuda o przydatnosci centra 1-1, gdy to znowu o
szara mamone idzie :-(

A nie sadzisz, ze to dwie strony jednego medalu? Po kiego im placic za
ziutka skoro ani na to nie maja pieniedzy, ani ziutek im nie bedzie
przydatny?

Eeeeech.
Albowiem obrona, chcac nie chcac, to warunek konieczny progresu, a nie profil gracza, ktory nie umie zbierac ani blokowac, za to jest dobry 1-1.
To, ze z czystej ciekawosci pozwolilem Tobie zdryfowac w cuda, jakie dzieki temu potworzyles nie znaczy, ze przestalem tak uwazac :-)

Aaa, czyli Bosh tez jest warunkiem koniecznym?

Yup. I wyprzedzajac kolejne pytanie - Nowik rowniez.

A jakiego z pozostalych czynnikow zabraklo Raptors, ktorzy skopiowali koncepcje Suns? I dlaczego szybko zapragneli wzmocnienia pod koszem?

A o jakich mistrzow Tobie chodzilo?
A mistrzow z Florydy, ktoray tytul zdobyli bez long range shootera na
SG.
Aaaa, czyli mam przesledzic liste tytulow Heat zdobytych z Dywanem na
pokladzie, tak?

No pewnie.

Zmudne zadanie, ale podolalem.
No i?

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-05-27 14:13:59
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
>> Aaa, to wowczas potrzebny jest Lee!
>> Zeby, jak idzie kontra 2-1, obronca szedl do Lee, a nie do trojkowca, tak?
> > No w koncu :-) Dlugo to trwalo ale w koncu sie udalo :-P

Teraz wszystko rozumiem!
Ty nie myslales kiedy, zeby sie na analityka najac? :-)

Nie, ale jestem konsulatantem wielu analitykow :-)

>> To co mi tu rzezbisz cuda o przydatnosci centra 1-1, gdy to znowu o
>> szara mamone idzie :-(
> > A nie sadzisz, ze to dwie strony jednego medalu? Po kiego im placic za
> ziutka skoro ani na to nie maja pieniedzy, ani ziutek im nie bedzie
> przydatny?

Eeeeech.
Albowiem obrona, chcac nie chcac, to warunek konieczny progresu, a nie profil gracza, ktory nie umie zbierac ani blokowac, za to jest dobry 1-1.

No i tu wlasnie jest pies pogrzebany (razem z poczatkiem naszego sporu). Knicks nie potrzebuja stricte defensywnego centra, albowiem graja to co graja.
To, ze z czystej ciekawosci pozwolilem Tobie zdryfowac w cuda, jakie dzieki temu potworzyles nie znaczy, ze przestalem tak uwazac :-)

Zadnych cudow nie tworzylem. Ot normalna walka z oporną interlokutorską materią ;-P

>> Aaa, czyli Bosh tez jest warunkiem koniecznym?
> > Yup. I wyprzedzajac kolejne pytanie - Nowik rowniez.

A jakiego z pozostalych czynnikow zabraklo Raptors, ktorzy skopiowali koncepcje Suns?

Skopiowali, ale nie do konca (nigdy nie grali bardzo szybko, ani z zatrwazajaca iloscia trojek), a co wiecej pomysl zaraz porzucili.
I dlaczego szybko zapragneli wzmocnienia pod koszem?

Bo mysleli, ze da sie miec ciastko i zjesc ciastko. Mysleli, ze z Boshem na srodku beda sobie grali kanadysjki SSOL, a z JON'em half-court. Ze beda ofensywnym teamem, z kotwica obronna na srodku. I okazalo sie, ze tak sie nie da, bo w procesie budowy tej idealnej hybrydy pozbyli sie PG, ktory byl stworzony do SSOL, a zostawili Calderona, ktory lepiej pasuje do half-court. I wszystko poszlo sie walic.
>>>> A o jakich mistrzow Tobie chodzilo?
>>> A mistrzow z Florydy, ktoray tytul zdobyli bez long range shootera na
>>> SG.
>> Aaaa, czyli mam przesledzic liste tytulow Heat zdobytych z Dywanem na
>> pokladzie, tak?
> > No pewnie.

Zmudne zadanie, ale podolalem.
No i?

No i najwyrazniej long range shooter na SG nie jest Rileyowi niezbedny do zdobycia tytulu. Pozdro

L'e-szczur

--


Data: 2009-05-27 14:24:33
Autor: s
widzieliscie blok gortata na lebronie?
Eeeeech.
Albowiem obrona, chcac nie chcac, to warunek konieczny progresu, a nie profil gracza, ktory nie umie zbierac ani blokowac, za to jest dobry 1-1.

No i tu wlasnie jest pies pogrzebany (razem z poczatkiem naszego sporu). Knicks nie potrzebuja stricte defensywnego centra, albowiem graja to co graja.

Ale ogolnie bronic powinni, czy nie?

To, ze z czystej ciekawosci pozwolilem Tobie zdryfowac w cuda, jakie dzieki temu potworzyles nie znaczy, ze przestalem tak uwazac :-)

Zadnych cudow nie tworzylem. Ot normalna walka z oporną interlokutorską materią ;-P

To przestan walczyc z samym soba i normalnie odpowiadaj, no! ;-P

bo w procesie budowy tej idealnej hybrydy pozbyli sie PG, ktory byl stworzony do SSOL,

O!
To jest dobre.
Jakiez to cechy czynia z Forda PG stworzonego do SSOL?
Zwinne konczyny dolne?

Zmudne zadanie, ale podolalem.
No i?

No i najwyrazniej long range shooter na SG nie jest Rileyowi niezbedny do zdobycia tytulu.

.... o ile ma Dywana, ale rozmawiamy o hipotetycznej sytuacji, w ktorej nie ma Dywana (ktory, jak wielu rasowych franchise players wspoltworzy koncepcje gry, a nie ja realizuje) do dyspozycji.
Moze wowczas zalozyc, ze nie potrzebuje w ogole strzelca z dystansu i zaczac budowe zespolu od zatrudnienia np. Brewera?

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-05-27 15:05:09
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 27 Maj, 14:24, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> No i tu wlasnie jest pies pogrzebany (razem z poczatkiem naszego sporu).
Knicks
> nie potrzebuja stricte defensywnego centra, albowiem graja to co graja.

Ale ogolnie bronic powinni, czy nie?

Naturalnie, ze ogolnie powinni. I ogolnie nawet pewnie bronią.
>bo w procesie budowy tej idealnej hybrydy pozbyli sie PG, ktory byl
> stworzony do SSOL,

O! To jest dobre.
Jakiez to cechy czynia z Forda PG stworzonego do SSOL?
Zwinne konczyny dolne?

Taaa - i chwytny ogon. Szybkie wyprowadzanie ataku. To, ze zbyt czesto rzucal na niskiej skutecznosci przyczynilo sie do jego sprzedazy, ale gdy byl na boisku odsetek koszy padajacych po jego asystach byl naprawde duzy (bodaj 44% czyli w okolicach slabszego sezonu Nasha z okresu SSOL). Calderon to bardziej set-up guy i mozliwe ze stad wynikaly problemy Raptors.
 
>> Zmudne zadanie, ale podolalem.
>> No i?

> No i najwyrazniej long range shooter na SG nie jest Rileyowi niezbedny do
> zdobycia tytulu.

... o ile ma Dywana, ale rozmawiamy o hipotetycznej sytuacji, w ktorej
nie ma Dywana (ktory, jak wielu rasowych franchise players wspoltworzy
koncepcje gry, a nie ja realizuje) do dyspozycji.

Aaaaa. To w takim razie faktycznie daleko zajedziemy z taka analiza. Bulls nie zdowbywaja zadnego tytulu bez najlepszego zawodnika w historii, Pistons bez swietnego PG, ktory okazal sie byc beznadziejnym GM'em, Blazers bez rudego centra, etc, etc....

Moze wowczas zalozyc, ze nie potrzebuje w ogole strzelca z dystansu i
zaczac budowe zespolu od zatrudnienia np. Brewera?

Oczywiscie, ze moze. Pozdro

L'e-szczur


--


Data: 2009-05-27 15:33:25
Autor: s
widzieliscie blok gortata na lebronie?
Ale ogolnie bronic powinni, czy nie?

Naturalnie, ze ogolnie powinni. I ogolnie nawet pewnie bronią.

I jaka jest Twoim zdaniem recepta na obrone dla takiego teamu?
Zakladam, ze w ksiazce bylo :-)
No i jaka na wyprowadzenie kontrataku?

Jakiez to cechy czynia z Forda PG stworzonego do SSOL?
Zwinne konczyny dolne?

Taaa - i chwytny ogon. Szybkie wyprowadzanie ataku. To, ze zbyt czesto rzucal na niskiej skutecznosci przyczynilo sie do jego sprzedazy, ale gdy byl na boisku odsetek koszy padajacych po jego asystach byl naprawde duzy (bodaj 44% czyli w okolicach slabszego sezonu Nasha z okresu SSOL). Calderon to bardziej set-up guy i mozliwe ze stad wynikaly problemy Raptors.

No to w sumie dupki z tych Pacers.
Graja up-tempo, maja rozgrywajka stworzonego po temu i kisza go na lawce.

Zmudne zadanie, ale podolalem.
No i?
No i najwyrazniej long range shooter na SG nie jest Rileyowi niezbedny do
zdobycia tytulu.
... o ile ma Dywana, ale rozmawiamy o hipotetycznej sytuacji, w ktorej
nie ma Dywana (ktory, jak wielu rasowych franchise players wspoltworzy
koncepcje gry, a nie ja realizuje) do dyspozycji.

Aaaaa. To w takim razie faktycznie daleko zajedziemy z taka analiza. Bulls nie zdowbywaja zadnego tytulu bez najlepszego zawodnika w historii, Pistons bez swietnego PG, ktory okazal sie byc beznadziejnym GM'em, Blazers bez rudego centra, etc, etc....

Nie.
Nie to.
Przeciez ja nie zabieram gwiazd z teamow mistrzowskich.
Ot, wierze, ze luzna kopia profili poszczegolnych graczy Phoenix czy jakiegokolwiek innego mocnego skladu da w efekcie sklad osiagajacy podobne sukcesy.

Bo nadal uwazam, ze Phoenix ugrali to, co ugrali, _pomimo_ a nie _z_powodu_ pewnych niedoskonalosci. Ba, gdyby tych niedoskonalosci nie bylo, moze ugraliby mistrza.

Pozdr
S


--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-05-27 06:46:44
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 27 Maj, 15:33, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> Ale ogolnie bronic powinni, czy nie?

> Naturalnie, ze ogolnie powinni. I ogolnie nawet pewnie bronią.

I jaka jest Twoim zdaniem recepta na obrone dla takiego teamu?
Zakladam, ze w ksiazce bylo :-)
No i jaka na wyprowadzenie kontrataku?

>> Jakiez to cechy czynia z Forda PG stworzonego do SSOL?
>> Zwinne konczyny dolne?

> Taaa - i chwytny ogon.
> Szybkie wyprowadzanie ataku. To, ze zbyt czesto rzucal na niskiej skutecznosci
> przyczynilo sie do jego sprzedazy, ale gdy byl na boisku odsetek koszy
> padajacych po jego asystach byl naprawde duzy (bodaj 44% czyli w okolicach
> slabszego sezonu Nasha z okresu SSOL). Calderon to bardziej set-up guy i
> mozliwe ze stad wynikaly problemy Raptors.

No to w sumie dupki z tych Pacers.
Graja up-tempo, maja rozgrywajka stworzonego po temu i kisza go na lawce.

A bo widzisz tak to jest z ta statystyka. Zonglujesz ja jak Ci pasuje
w dyskusji. Tutaj akurat na korzysc Forda wypada to ze 44% kosza padlo
po jego asystach. Oczywiscie nigdzie nie ma wspomaniane ze to dlatego
ze ma pilke w rekach 99% czasu.

pzdr

Data: 2009-05-27 06:48:01
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 27 Maj, 15:33, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> Ale ogolnie bronic powinni, czy nie?

> Naturalnie, ze ogolnie powinni. I ogolnie nawet pewnie bronią.

I jaka jest Twoim zdaniem recepta na obrone dla takiego teamu?

A jaka byla recepta Suns? Defensywny backup na srodku?

Zakladam, ze w ksiazce bylo :-)

A co Ci bede frajde psul. Sam sobie przeczytasz. Chyba ze nie
umiesz :-)

No i jaka na wyprowadzenie kontrataku?

No widze, ze zakladasz iz outlet pass od srodkowego jest dobrym
sposobem na wyprowadzenie kontry. No moze i jest, tylko czy na pewno
SSOL na tym polegal?

>> Jakiez to cechy czynia z Forda PG stworzonego do SSOL?
>> Zwinne konczyny dolne?

> Taaa - i chwytny ogon.
> Szybkie wyprowadzanie ataku. To, ze zbyt czesto rzucal na niskiej skutecznosci
> przyczynilo sie do jego sprzedazy, ale gdy byl na boisku odsetek koszy
> padajacych po jego asystach byl naprawde duzy (bodaj 44% czyli w okolicach
> slabszego sezonu Nasha z okresu SSOL). Calderon to bardziej set-up guy i
> mozliwe ze stad wynikaly problemy Raptors.

No to w sumie dupki z tych Pacers.
Graja up-tempo, maja rozgrywajka stworzonego po temu i kisza go na lawce.

Moze znowu chodzi o niski FG%? Bo Ast% ma najlepszy w druzynie. A moze
o to, ze jest kilku gosci nie potrzebujacych rozporwadzenia przez PG?
Granger radzi sobie calkiem niezle. Pewnie jak wroci Dunleavy to
wartosc podan Forda wzrosnie (a moze nawet czestosc).

>>>> Zmudne zadanie, ale podolalem.
>>>> No i?
>>> No i najwyrazniej long range shooter na SG nie jest Rileyowi niezbedny do
>>> zdobycia tytulu.
>> ... o ile ma Dywana, ale rozmawiamy o hipotetycznej sytuacji, w ktorej
>> nie ma Dywana (ktory, jak wielu rasowych franchise players wspoltworzy
>> koncepcje gry, a nie ja realizuje) do dyspozycji.

> Aaaaa. To w takim razie faktycznie daleko zajedziemy z taka analiza. Bulls nie
> zdowbywaja zadnego tytulu bez najlepszego zawodnika w historii, Pistons bez
> swietnego PG, ktory okazal sie byc beznadziejnym GM'em, Blazers bez rudego
> centra, etc, etc....

Nie.
Nie to.
Przeciez ja nie zabieram gwiazd z teamow mistrzowskich.
Ot, wierze, ze luzna kopia profili poszczegolnych graczy Phoenix czy
jakiegokolwiek innego mocnego skladu da w efekcie sklad osiagajacy
podobne sukcesy.

Pewnie zalezy jak luzna mialby byc ta kopia.

Bo nadal uwazam, ze Phoenix ugrali to, co ugrali, _pomimo_ a nie
_z_powodu_ pewnych niedoskonalosci. Ba, gdyby tych niedoskonalosci nie
bylo, moze ugraliby mistrza.

No to nie wiem czemu kombinujesz w kierunku GSW - oni ugrali jeszcze
mniej a maja wybitnie defensywne combo na srodku.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-27 16:06:59
Autor: s
widzieliscie blok gortata na lebronie?
Naturalnie, ze ogolnie powinni. I ogolnie nawet pewnie bronią.
I jaka jest Twoim zdaniem recepta na obrone dla takiego teamu?

A jaka byla recepta Suns? Defensywny backup na srodku?

A nie wiem, ja sie tylko pytam.
Moze Amare nie broni tak zle, jak go malujesz?
Moze zespolowa obrona byla niezla, bo zasoby ludzkie w Suns pozwolily ja jakos do kupy poskladac?
A moze wreszcie Suns wcale nie bronili dobrze, a sukcesy odniesli na skutek dysponowania zabojcza mieszanka umiejetnosci ofensywnych?
I moze tych umiejetnosci nie da sie odtworzyc w Knicks li tylko za pomoca profilu Amare/Bosha/Nowika, jezeli chca w przyszlosci powtorzyc lub wrecz poprawic osiagniecia Phoenix?

A co Ci bede frajde psul. Sam sobie przeczytasz. Chyba ze nie
umiesz :-)

Nie wiem, sprobuje. Jak sie nie uda, poprosze Cie, zebys mi poczytal :-)
Tylko bez schodzenia na L-e'manowce!

No i jaka na wyprowadzenie kontrataku?

No widze, ze zakladasz iz outlet pass od srodkowego jest dobrym
sposobem na wyprowadzenie kontry. No moze i jest, tylko czy na pewno
SSOL na tym polegal?

Nie wiem, nie czytalem ksiazki :-)
Ale mam wrazenie, ze nie zaszkodzi.
Ba, dla wyniku lepszy taki, nizli inbound pass :-)

Moze znowu chodzi o niski FG%? Bo Ast% ma najlepszy w druzynie. A moze
o to, ze jest kilku gosci nie potrzebujacych rozporwadzenia przez PG?
Granger radzi sobie calkiem niezle. Pewnie jak wroci Dunleavy to
wartosc podan Forda wzrosnie (a moze nawet czestosc).

W sensie, ze bedzie mial Ford wiecej glow do wykarmienia, skutkiem tego bedzie lepiej prowadzil gre?

Przeciez ja nie zabieram gwiazd z teamow mistrzowskich.
Ot, wierze, ze luzna kopia profili poszczegolnych graczy Phoenix czy
jakiegokolwiek innego mocnego skladu da w efekcie sklad osiagajacy
podobne sukcesy.

Pewnie zalezy jak luzna mialby byc ta kopia.

No masz mniej wiecej orientacje - zawodnik typu Amare, bez zbiorek, blokow, za to zagrozenie 1-1. I analogicznie dla pozostalych. Np. PG, ktory jest efektywny w ataku, za to nie broni jakos szczegolnie ...

Bo nadal uwazam, ze Phoenix ugrali to, co ugrali, _pomimo_ a nie
_z_powodu_ pewnych niedoskonalosci. Ba, gdyby tych niedoskonalosci nie
bylo, moze ugraliby mistrza.

No to nie wiem czemu kombinujesz w kierunku GSW - oni ugrali jeszcze
mniej a maja wybitnie defensywne combo na srodku.

Gdy mieli zdrowego, zmotywowanego PG, ugrali niewiele mniej.
Wiem, jeden sezon, nie poradze, taka probka i tyle.
No i nie twierdze, ze Gortat zastapi Amare (czy nawet Biedrins).
Amare jako takiego, z jego potencjalem, nie jego profil.

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-05-27 23:29:28
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 27 Maj, 16:06, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>>> Naturalnie, ze ogolnie powinni. I ogolnie nawet pewnie bronią.
>> I jaka jest Twoim zdaniem recepta na obrone dla takiego teamu?

> A jaka byla recepta Suns? Defensywny backup na srodku?

A nie wiem, ja sie tylko pytam.
Moze Amare nie broni tak zle, jak go malujesz?

Nie napisalem, ze Amare broni zle, a tylko to, ze jest zawodnikiem
zdecydowanie ofensywnym oraz, ze center u D'Antoniego nie musi dobrze
zbierac i blokowac.
No i mieli defensywnego backupa na srodku - Kurt Thomas mu bylo. :-)

Moze zespolowa obrona byla niezla, bo zasoby ludzkie w Suns pozwolily ja
jakos do kupy poskladac?

Podpowiem Ci - Marion i Bell byli w owym czasie w scislej czolowce
ligi pod wzgledem obrony.

A moze wreszcie Suns wcale nie bronili dobrze, a sukcesy odniesli na
skutek dysponowania zabojcza mieszanka umiejetnosci ofensywnych?

Suns bronili przecietnie, ale faktycznie sukcesy odniesli dzieki
ofensywie. Stad kluczowa byla ofensywa Amare a nie jego obrona.

I moze tych umiejetnosci nie da sie odtworzyc w Knicks li tylko za
pomoca profilu Amare/Bosha/Nowika, jezeli chca w przyszlosci powtorzyc
lub wrecz poprawic osiagniecia Phoenix?

Ale ja nie napisalem, ze samo dodanie zawodnika typu Amare stworzy z
Knicks kontendera, a ze jest kluczowe jesli chce sie o tym w ogole
myslec grajac SSOL.

> A co Ci bede frajde psul. Sam sobie przeczytasz. Chyba ze nie
> umiesz :-)

Nie wiem, sprobuje. Jak sie nie uda, poprosze Cie, zebys mi poczytal :-)
Tylko bez schodzenia na L-e'manowce!

Jakie tam "lemanowce". Skoro sie wyzłośliwiamy to obaj.

>> No i jaka na wyprowadzenie kontrataku?

> No widze, ze zakladasz iz outlet pass od srodkowego jest dobrym
> sposobem na wyprowadzenie kontry. No moze i jest, tylko czy na pewno
> SSOL na tym polegal?

Nie wiem, nie czytalem ksiazki :-)
Ale mam wrazenie, ze nie zaszkodzi.
Ba, dla wyniku lepszy taki, nizli inbound pass :-)

Outlet pass w przypadku Suns prawie zawsze szedł od rozgrywajacego.
Nawet po wyprowadzaniu pilki spod wlasnego kosza. To wlasnie bylo w
tym systemie piekne, ze oni grali z kontry nawet po stracie kosza :-)

> Moze znowu chodzi o niski FG%? Bo Ast% ma najlepszy w druzynie. A moze
> o to, ze jest kilku gosci nie potrzebujacych rozporwadzenia przez PG?
> Granger radzi sobie calkiem niezle. Pewnie jak wroci Dunleavy to
> wartosc podan Forda wzrosnie (a moze nawet czestosc).

W sensie, ze bedzie mial Ford wiecej glow do wykarmienia, skutkiem tego
bedzie lepiej prowadzil gre?

W sensie takim, ze moze bedzie mial wieksze mozliwosci wykazania sie
podaniami skoro bedzie wiecej zawodnikow na takie podania czekajacych.
W Toronto niezle mu wychodzilo odgrywanie po penetracjach do wolnego
Parkera, Moona czy Kapono. Teraz moze polowa podan trafiala w rece
zawodnikow zyjących z 1-on-1, wiec Ast% i srednia asyst mu poleciala
na twarz. Moze gdy (i o ile) wroci Dunleavy Jr to sytuacja sie
poprawi. Ale oczywiscie selekcja rzutowa to nieco inna bajka.

>> Przeciez ja nie zabieram gwiazd z teamow mistrzowskich.
>> Ot, wierze, ze luzna kopia profili poszczegolnych graczy Phoenix czy
>> jakiegokolwiek innego mocnego skladu da w efekcie sklad osiagajacy
>> podobne sukcesy.

> Pewnie zalezy jak luzna mialby byc ta kopia.

No masz mniej wiecej orientacje - zawodnik typu Amare, bez zbiorek,
blokow, za to zagrozenie 1-1. I analogicznie dla pozostalych. Np. PG,
ktory jest efektywny w ataku, za to nie broni jakos szczegolnie ...

Plus kilku zawodnikow ciskajacych za 3 w okolicy 40% i mozna swiat
doganiac. Pewnie im luzniejsza ta kopia tym wyniki tez luzniej beda
nawiazywaly do Suns.

>> Bo nadal uwazam, ze Phoenix ugrali to, co ugrali, _pomimo_ a nie
>> _z_powodu_ pewnych niedoskonalosci. Ba, gdyby tych niedoskonalosci nie
>> bylo, moze ugraliby mistrza.

> No to nie wiem czemu kombinujesz w kierunku GSW - oni ugrali jeszcze
> mniej a maja wybitnie defensywne combo na srodku.

Gdy mieli zdrowego, zmotywowanego PG, ugrali niewiele mniej.
Wiem, jeden sezon, nie poradze, taka probka i tyle.

No i wracamy do powodow dla ktorych defensywny center nie dostawal
tyle czasu ile powinien.
Zaczynamy krązyc w kolko. Chyba konczymy, co?

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-28 09:31:54
Autor: s
widzieliscie blok gortata na lebronie?
Moze Amare nie broni tak zle, jak go malujesz?

Nie napisalem, ze Amare broni zle, a tylko to, ze jest zawodnikiem
zdecydowanie ofensywnym oraz, ze center u D'Antoniego nie musi dobrze
zbierac i blokowac.

A ja nadal uwazam, ze zwyczajnie tak mu materii stalo i tak owa materie poustawial. A ze owa materia sama w sobie miala power innej natury - ot, takie doborowe towarzystwo w takiej formie zdarzylo sie raz na iles tam lat. I twierdzenie, ze wystarczy skopiowac ich statystyki indywidualne (bo tak to rozumiem z twoich wywodow) w osobach innych graczy i wcisnac pod Mike'a, aby otrzymac recepte na team r'n'g z sukcesami IMO jest ryzykowne.

No i mieli defensywnego backupa na srodku - Kurt Thomas mu bylo. :-)

Aha, wiec jednak defensywa na srodku sie przydaje.

Moze zespolowa obrona byla niezla, bo zasoby ludzkie w Suns pozwolily ja
jakos do kupy poskladac?

Podpowiem Ci - Marion i Bell byli w owym czasie w scislej czolowce
ligi pod wzgledem obrony.

A w sezonie, gdy byl QRich i JJ zamiast Bella?
A Marion to przeca przereklamowany obronca!

A moze wreszcie Suns wcale nie bronili dobrze, a sukcesy odniesli na
skutek dysponowania zabojcza mieszanka umiejetnosci ofensywnych?

Suns bronili przecietnie, ale faktycznie sukcesy odniesli dzieki
ofensywie. Stad kluczowa byla ofensywa Amare a nie jego obrona.

A skad pewnosc, ze kluczem byl Amare?
Niektorzy twierdzili, ze kluczem byl Kanadyjczyk.

I moze tych umiejetnosci nie da sie odtworzyc w Knicks li tylko za
pomoca profilu Amare/Bosha/Nowika, jezeli chca w przyszlosci powtorzyc
lub wrecz poprawic osiagniecia Phoenix?

Ale ja nie napisalem, ze samo dodanie zawodnika typu Amare stworzy z
Knicks kontendera, a ze jest kluczowe jesli chce sie o tym w ogole
myslec grajac SSOL.

Juz abstrapenisujac od kluczowosci czy niekluczowosci Amare.
Ty serio wierzysz, ze Lee jest odpowiedzia na wzmiankowane tu zapotrzebowanie na power ofensywny Amare?

I gdyby jednak Knicks dostali tego Amare za rok - rozumiem, ze Twoim zdaniem frontcourt Amare + biegajacy defensywny (choc, jak juz wiLQ Tobie wytknal, przewaga ofensywna Lee nad Gortatem, nie mowiac juz o Howardzie, to nie aksjomat) center klada pokotem zamysl grania SSOL?

A co Ci bede frajde psul. Sam sobie przeczytasz. Chyba ze nie
umiesz :-)
Nie wiem, sprobuje. Jak sie nie uda, poprosze Cie, zebys mi poczytal :-)
Tylko bez schodzenia na L-e'manowce!

Jakie tam "lemanowce". Skoro sie wyzłośliwiamy to obaj.

No wypraszam sobie.
Ja i zlosliwosc?
To wieksza przepasc niz "ja i slam dunk"!

Ba, dla wyniku lepszy taki, nizli inbound pass :-)

Outlet pass w przypadku Suns prawie zawsze szedł od rozgrywajacego.
Nawet po wyprowadzaniu pilki spod wlasnego kosza. To wlasnie bylo w
tym systemie piekne, ze oni grali z kontry nawet po stracie kosza :-)

No i wlasnie mam wrazenie, ze taki team chcesz zbudowac. Twor, ktory moglby smialo uczestniczyc w pamietnym meczu GSW-Denver, gdzie AFAIR stukneli grubo powzyzej 300 pts bez dogrywek.

W sensie, ze bedzie mial Ford wiecej glow do wykarmienia, skutkiem tego
bedzie lepiej prowadzil gre?

W sensie takim, ze moze bedzie mial wieksze mozliwosci wykazania sie
podaniami skoro bedzie wiecej zawodnikow na takie podania czekajacych.
W Toronto niezle mu wychodzilo odgrywanie po penetracjach do wolnego
Parkera, Moona czy Kapono. Teraz moze polowa podan trafiala w rece
zawodnikow zyjących z 1-on-1, wiec Ast% i srednia asyst mu poleciala
na twarz. Moze gdy (i o ile) wroci Dunleavy Jr to sytuacja sie
poprawi. Ale oczywiscie selekcja rzutowa to nieco inna bajka.

Czyli zakladasz, ze obnizenie Ast% spowodowalo, ze wypadl z piatki i stracil minuty? Jak rozumiem, nie, skoro dodajesz cos nt selekcji rzutowej. Wiec moze jednak naciagana jest teza, ze Ford stworzony jest do grania SSOL? Moze on jest tylko stworzony do streetballowego wariactwa?

Pewnie zalezy jak luzna mialby byc ta kopia.
No masz mniej wiecej orientacje - zawodnik typu Amare, bez zbiorek,
blokow, za to zagrozenie 1-1. I analogicznie dla pozostalych. Np. PG,
ktory jest efektywny w ataku, za to nie broni jakos szczegolnie ...

Plus kilku zawodnikow ciskajacych za 3 w okolicy 40% i mozna swiat
doganiac. Pewnie im luzniejsza ta kopia tym wyniki tez luzniej beda
nawiazywaly do Suns.

Umowmy sie, ze center, ktory przecietnie zbiera i blokuje, za to zagraz w 1-1 to mocno luzne nawiazanie :-)

No to nie wiem czemu kombinujesz w kierunku GSW - oni ugrali jeszcze
mniej a maja wybitnie defensywne combo na srodku.
Gdy mieli zdrowego, zmotywowanego PG, ugrali niewiele mniej.
Wiem, jeden sezon, nie poradze, taka probka i tyle.

No i wracamy do powodow dla ktorych defensywny center nie dostawal
tyle czasu ile powinien.

Tak?

Zaczynamy krązyc w kolko. Chyba konczymy, co?

No co ja biedny moge, ze takich sztuczek uzywasz :-)
Ale zeby od razu konczyc taka mila pogawedke???

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-05-28 01:20:13
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 28 Maj, 09:31, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> Moze Amare nie broni tak zle, jak go malujesz?

> Nie napisalem, ze Amare broni zle, a tylko to, ze jest zawodnikiem
> zdecydowanie ofensywnym oraz, ze center u D'Antoniego nie musi dobrze
> zbierac i blokowac.

A ja nadal uwazam, ze zwyczajnie tak mu materii stalo i tak owa materie
poustawial. A ze owa materia sama w sobie miala power innej natury - ot,
takie doborowe towarzystwo w takiej formie zdarzylo sie raz na iles tam
lat. I twierdzenie, ze wystarczy skopiowac ich statystyki indywidualne
(bo tak to rozumiem z twoich wywodow) w osobach innych graczy i wcisnac
pod Mike'a, aby otrzymac recepte na team r'n'g z sukcesami IMO jest
ryzykowne.

Nie pisalem o kopiowaniu statystyk indywidualnych a o pozadanym przez
SSOL zestawie umiejetnosci. Dlatego mowilem o PF'ie typu Amare, Nowika
i Bosha.
Co wiecej sytuacja w Knicks zdaje sie potwierdzac to co pisze o Suns.
Ostatecznie tam na styku PF i C znowu bryluja takie tuzy jak
Harrington czy Tim Thomas. I trudno powiedziec, ze to przypadek i ze
akurat taki material przyszlo D'Antoniemu obrabiac, skoro w sumie sam
ich tam sciagnal.

> No i mieli defensywnego backupa na srodku - Kurt Thomas mu bylo. :-)

Aha, wiec jednak defensywa na srodku sie przydaje.

No nie do konca - wszak zapłacili za to, zeby tylko sie go pozbyc :-)

>> Moze zespolowa obrona byla niezla, bo zasoby ludzkie w Suns pozwolily ja
>> jakos do kupy poskladac?

> Podpowiem Ci - Marion i Bell byli w owym czasie w scislej czolowce
> ligi pod wzgledem obrony.

A w sezonie, gdy byl QRich i JJ zamiast Bella?
A Marion to przeca przereklamowany obronca!

Mozliwe, ze przereklamowany, ale mimo wszystko dobry.

>> A moze wreszcie Suns wcale nie bronili dobrze, a sukcesy odniesli na
>> skutek dysponowania zabojcza mieszanka umiejetnosci ofensywnych?

> Suns bronili przecietnie, ale faktycznie sukcesy odniesli dzieki
> ofensywie. Stad kluczowa byla ofensywa Amare a nie jego obrona.

A skad pewnosc, ze kluczem byl Amare?
Niektorzy twierdzili, ze kluczem byl Kanadyjczyk.

Hmmm a jak doszedles do kanadyjczyka skoro pisalem o kluczowym,
wplywie umiejetnosci ofensywnych Amare w stosunku do jego defensywy?
Przeciez jasne jest ze SSOL wymaga bardzo dobrego rozgrywajka. Chociaz
jak widac i z takim jak Duhon mozna cos tam zawalczyc.

>> I moze tych umiejetnosci nie da sie odtworzyc w Knicks li tylko za
>> pomoca profilu Amare/Bosha/Nowika, jezeli chca w przyszlosci powtorzyc
>> lub wrecz poprawic osiagniecia Phoenix?

> Ale ja nie napisalem, ze samo dodanie zawodnika typu Amare stworzy z
> Knicks kontendera, a ze jest kluczowe jesli chce sie o tym w ogole
> myslec grajac SSOL.

Juz abstrapenisujac od kluczowosci czy niekluczowosci Amare.
Ty serio wierzysz, ze Lee jest odpowiedzia na wzmiankowane tu
zapotrzebowanie na power ofensywny Amare?

Odpowiedzia lepsza niz bylby Dwight, bo o Lee rozmawialismy w
kontekscie centra wymagajacego czasu do dogrania pilki w odpowiednie
miejsce.

I gdyby jednak Knicks dostali tego Amare za rok - rozumiem, ze Twoim
zdaniem frontcourt Amare + biegajacy defensywny (choc, jak juz wiLQ
Tobie wytknal, przewaga ofensywna Lee nad Gortatem, nie mowiac juz o
Howardzie, to nie aksjomat) center klada pokotem zamysl grania SSOL?

Wybacz, ale argumentu o przewadze Gortata nad Lee nie potraktowalem
wystarczajaco powaznie.
Amare+biegajacy defensywny ceter nie klada zamyslu grania SSOL, ale go
oczywiscie utrudniaja.
SSOL wymaga 5 biegajacych zawodnikow ofensywnych. Defensywa jest
przydatna, ale niekoniecznie na srodku i niekoniecznie w S5 - wszak
istotą tego nieortodoksyjnego systemu jest wygrywanie atakiem z obrona
postawiona na dalekim drugim, albo i trzecim planie.
Upadek Suns wynikal wlasnie z prob Kerra uortodoksyjnienia ich stylu
gry.

No wypraszam sobie.
Ja i zlosliwosc?
To wieksza przepasc niz "ja i slam dunk"!

A co to za center nie robiacy slam dunkow!?

>> Ba, dla wyniku lepszy taki, nizli inbound pass :-)

> Outlet pass w przypadku Suns prawie zawsze szedł od rozgrywajacego.
> Nawet po wyprowadzaniu pilki spod wlasnego kosza. To wlasnie bylo w
> tym systemie piekne, ze oni grali z kontry nawet po stracie kosza :-)

No i wlasnie mam wrazenie, ze taki team chcesz zbudowac. Twor, ktory
moglby smialo uczestniczyc w pamietnym meczu GSW-Denver, gdzie AFAIR
stukneli grubo powzyzej 300 pts bez dogrywek.

Chce stworzyc druzyne oparta o zalozenia SSOL. Padnie 300 punktow? To
super o ile po mojej stronie bedzie ich nie mniej niz 151. Nie mam z
tym problemu.

>> W sensie, ze bedzie mial Ford wiecej glow do wykarmienia, skutkiem tego
>> bedzie lepiej prowadzil gre?

> W sensie takim, ze moze bedzie mial wieksze mozliwosci wykazania sie
> podaniami skoro bedzie wiecej zawodnikow na takie podania czekajacych.
> W Toronto niezle mu wychodzilo odgrywanie po penetracjach do wolnego
> Parkera, Moona czy Kapono. Teraz moze polowa podan trafiala w rece
> zawodnikow zyjących z 1-on-1, wiec Ast% i srednia asyst mu poleciala
> na twarz. Moze gdy (i o ile) wroci Dunleavy Jr to sytuacja sie
> poprawi. Ale oczywiscie selekcja rzutowa to nieco inna bajka.

Czyli zakladasz, ze obnizenie Ast% spowodowalo, ze wypadl z piatki i
stracil minuty?

Nie. Pisalem, ze mozliwe iz to jego niska skutecznosc spowodowala
wypadniecie z S5. Spadek Ast% byl pochodna tego z kim gral.

Jak rozumiem, nie, skoro dodajesz cos nt selekcji
rzutowej.

Yup.

Wiec moze jednak naciagana jest teza, ze Ford stworzony jest
do grania SSOL? Moze on jest tylko stworzony do streetballowego wariactwa?

Moze tak jest. Grunt, ze Ford ma kilka cech ktore powinny w SSOL
stanowic jego ogromna zalete.

>>> Pewnie zalezy jak luzna mialby byc ta kopia.
>> No masz mniej wiecej orientacje - zawodnik typu Amare, bez zbiorek,
>> blokow, za to zagrozenie 1-1. I analogicznie dla pozostalych. Np. PG,
>> ktory jest efektywny w ataku, za to nie broni jakos szczegolnie ...

> Plus kilku zawodnikow ciskajacych za 3 w okolicy 40% i mozna swiat
> doganiac. Pewnie im luzniejsza ta kopia tym wyniki tez luzniej beda
> nawiazywaly do Suns.

Umowmy sie, ze center, ktory przecietnie zbiera i blokuje, za to zagraz
w 1-1 to mocno luzne nawiazanie :-)

No jasne. Mozna przeciez zawsze dodac warunek opuszczenia nie mniej
niz jednego sezonu przez microfracture surgery :-)

>>> No to nie wiem czemu kombinujesz w kierunku GSW - oni ugrali jeszcze
>>> mniej a maja wybitnie defensywne combo na srodku.
>> Gdy mieli zdrowego, zmotywowanego PG, ugrali niewiele mniej.
>> Wiem, jeden sezon, nie poradze, taka probka i tyle.

> No i wracamy do powodow dla ktorych defensywny center nie dostawal
> tyle czasu ile powinien.

Tak?

Tak. W tamtym sezonie Biedrins byl zbyt malo wykorzystywany.

> Zaczynamy krązyc w kolko. Chyba konczymy, co?

No co ja biedny moge, ze takich sztuczek uzywasz :-)
Ale zeby od razu konczyc taka mila pogawedke???

Spoko. Zatem jedziemy dalej, dopoki jeden z nas nie padnie. A wtedy ja
pomoge Ci wstac i pojedziemy dalej.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-28 01:24:52
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
> No wypraszam sobie.
> Ja i zlosliwosc?
> To wieksza przepasc niz "ja i slam dunk"!

A co to za center nie robiacy slam dunkow!?

Brad Miller:)

pzdr

Data: 2009-05-28 01:50:21
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 28 Maj, 10:24, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> > No wypraszam sobie.
> > Ja i zlosliwosc?
> > To wieksza przepasc niz "ja i slam dunk"!

> A co to za center nie robiacy slam dunkow!?

Brad Miller:)

No wlasnie! Coraz bardziej cieniujacy leszcz gorszy od Dampiera!
A poza tym klamiesz - Brad Miller umie zrobic takie same wsady jak
Vince, MJ czy Wilkins robili w konkursach wsadow!!!
Zreszta sam zobacz: http://www.youtube.com/watch?v=GMwD21rt-PI

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-28 01:56:19
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 28 Maj, 10:50, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 28 Maj, 10:24, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:

> > > No wypraszam sobie.
> > > Ja i zlosliwosc?
> > > To wieksza przepasc niz "ja i slam dunk"!

> > A co to za center nie robiacy slam dunkow!?

> Brad Miller:)

No wlasnie! Coraz bardziej cieniujacy leszcz gorszy od Dampiera!

Teraz moze i gorszy. Ale wtedy nie bylo o tym mowy.

A poza tym klamiesz - Brad Miller umie zrobic takie same wsady jak
Vince, MJ czy Wilkins robili w konkursach wsadow!!!
Zreszta sam zobacz:http://www.youtube.com/watch?v=GMwD21rt-PI

Co ludzie maja w glowach zeby robic takie filmiki?

pzdr

Data: 2009-05-28 12:07:47
Autor: s
widzieliscie blok gortata na lebronie?
Nie pisalem o kopiowaniu statystyk indywidualnych a o pozadanym przez
SSOL zestawie umiejetnosci. Dlatego mowilem o PF'ie typu Amare, Nowika
i Bosha.

Czekaj, ale my o centrach gadamy, nie PFach.
I te pozycje chcemy obsadzic.

I nadal nie lapie, jakim cudem Gortat pasuje do Indiany sportowo, a do Knicks juz nie. Chyba, ze lemanowce to wlasnie aspekt sportowy, a prawdziwy argument lezy w finansach.

Co wiecej sytuacja w Knicks zdaje sie potwierdzac to co pisze o Suns.
Ostatecznie tam na styku PF i C znowu bryluja takie tuzy jak
Harrington czy Tim Thomas. I trudno powiedziec, ze to przypadek i ze
akurat taki material przyszlo D'Antoniemu obrabiac, skoro w sumie sam
ich tam sciagnal.

Bo, wiesz.
Gortat byl pod kontraktem, a Magic zadnego cwoka z NYK nie chcieli za niego wziac :-)

No i mieli defensywnego backupa na srodku - Kurt Thomas mu bylo. :-)
Aha, wiec jednak defensywa na srodku sie przydaje.

No nie do konca - wszak zapłacili za to, zeby tylko sie go pozbyc :-)

Aha, wiec sie nie przydaje. OK :-)

A w sezonie, gdy byl QRich i JJ zamiast Bella?
A Marion to przeca przereklamowany obronca!

Mozliwe, ze przereklamowany, ale mimo wszystko dobry.

Wiec moze wlasnie dlatego statystycznie Amare blyszczal mniej?
Bo mial kolo siebie Mariona, ktory go na tym poletku wyreczal? A potem Shaqa?
Coraz bardziej utwierdzasz mnie w przekonaniu, ze Suns byli tworem trudno powtarzalnym i jezeli rzeczywiscie strategia Michala jest taka, jak piszesz, to Knicks nie madrego nie zwojuja.

A moze wreszcie Suns wcale nie bronili dobrze, a sukcesy odniesli na
skutek dysponowania zabojcza mieszanka umiejetnosci ofensywnych?
Suns bronili przecietnie, ale faktycznie sukcesy odniesli dzieki
ofensywie. Stad kluczowa byla ofensywa Amare a nie jego obrona.
A skad pewnosc, ze kluczem byl Amare?
Niektorzy twierdzili, ze kluczem byl Kanadyjczyk.

Hmmm a jak doszedles do kanadyjczyka skoro pisalem o kluczowym,
wplywie umiejetnosci ofensywnych Amare w stosunku do jego defensywy?

Manowce, naturlich.

Przeciez jasne jest ze SSOL wymaga bardzo dobrego rozgrywajka.

Aa! I dlatego Ford ma papiery na SSOL!

Chociaz
jak widac i z takim jak Duhon mozna cos tam zawalczyc.

No to wlasciwie dobry SSOL mozna stworzyc bardzo latwo.

Juz abstrapenisujac od kluczowosci czy niekluczowosci Amare.
Ty serio wierzysz, ze Lee jest odpowiedzia na wzmiankowane tu
zapotrzebowanie na power ofensywny Amare?

Odpowiedzia lepsza niz bylby Dwight, bo o Lee rozmawialismy w
kontekscie centra wymagajacego czasu do dogrania pilki w odpowiednie
miejsce.

Jakby ktos mial pod reka dane nt czestotliwosci gry Lee 1-1, pls, dajce cynk :-)

I gdyby jednak Knicks dostali tego Amare za rok - rozumiem, ze Twoim
zdaniem frontcourt Amare + biegajacy defensywny (choc, jak juz wiLQ
Tobie wytknal, przewaga ofensywna Lee nad Gortatem, nie mowiac juz o
Howardzie, to nie aksjomat) center klada pokotem zamysl grania SSOL?

Wybacz, ale argumentu o przewadze Gortata nad Lee nie potraktowalem
wystarczajaco powaznie.

No wiesz? wiLQa nie traktowac powaznie? No i _statystyk_???

Amare+biegajacy defensywny ceter nie klada zamyslu grania SSOL, ale go
oczywiscie utrudniaja.
SSOL wymaga 5 biegajacych zawodnikow ofensywnych.

+

Defensywa jest
przydatna, ale niekoniecznie na srodku i niekoniecznie w S5 - wszak
istotą tego nieortodoksyjnego systemu jest wygrywanie atakiem z obrona
postawiona na dalekim drugim, albo i trzecim planie.
Upadek Suns wynikal wlasnie z prob Kerra uortodoksyjnienia ich stylu
gry.

+

> Chce stworzyc druzyne oparta o zalozenia SSOL. Padnie 300 punktow? To
> super o ile po mojej stronie bedzie ich nie mniej niz 151. Nie mam z
> tym problemu.

Twoje argumenty ponownie utwierdzaja mnie w przekonaniu, ze D'Antoni nie zrobi z Knicks zespolu walczacego w playoffs, jezeli choc cwierc z tego, co piszesz, pokrywa sie rzeczywiscie z jego przepisem na contendera.


To wieksza przepasc niz "ja i slam dunk"!

A co to za center nie robiacy slam dunkow!?

Efektywny, niepozorny zwolennik polhakow ;-P

Wiec moze jednak naciagana jest teza, ze Ford stworzony jest
do grania SSOL? Moze on jest tylko stworzony do streetballowego wariactwa?

Moze tak jest. Grunt, ze Ford ma kilka cech ktore powinny w SSOL
stanowic jego ogromna zalete.

Czekaj. Nie ma trojki. Do kitu z nim. SSOL = 3PA

No to nie wiem czemu kombinujesz w kierunku GSW - oni ugrali jeszcze
mniej a maja wybitnie defensywne combo na srodku.
Gdy mieli zdrowego, zmotywowanego PG, ugrali niewiele mniej.
Wiem, jeden sezon, nie poradze, taka probka i tyle.
No i wracamy do powodow dla ktorych defensywny center nie dostawal
tyle czasu ile powinien.
Tak?

Tak. W tamtym sezonie Biedrins byl zbyt malo wykorzystywany.

Taka rola dla Gortata mnie zadowala, pisalem to juz.

Zaczynamy krązyc w kolko. Chyba konczymy, co?
No co ja biedny moge, ze takich sztuczek uzywasz :-)
Ale zeby od razu konczyc taka mila pogawedke???

Spoko. Zatem jedziemy dalej, dopoki jeden z nas nie padnie. A wtedy ja
pomoge Ci wstac i pojedziemy dalej.

Eee, tam, czcze obiecanki.
Padalem juz w tym watku ze smiechu wiele razy, a Ty zamiast pomagac mi wstac, jeszcze probowales mnie dobic :-)

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-05-28 03:50:10
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 28 Maj, 12:07, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Nie pisalem o kopiowaniu statystyk indywidualnych a o pozadanym przez
> SSOL zestawie umiejetnosci. Dlatego mowilem o PF'ie typu Amare, Nowika
> i Bosha.

Czekaj, ale my o centrach gadamy, nie PFach.
I te pozycje chcemy obsadzic.

Mniejsza z tym. Chodzi o gre pod koszem. Skoro w SSOL Marion moze byc
PF'em...

I nadal nie lapie, jakim cudem Gortat pasuje do Indiany sportowo, a do
Knicks juz nie.

Pisalem, ze bardziej mi sie podoba w Indianie niz Knicks przez
logiczniejsza sytuacje we frontcourcie.

> Co wiecej sytuacja w Knicks zdaje sie potwierdzac to co pisze o Suns.
> Ostatecznie tam na styku PF i C znowu bryluja takie tuzy jak
> Harrington czy Tim Thomas. I trudno powiedziec, ze to przypadek i ze
> akurat taki material przyszlo D'Antoniemu obrabiac, skoro w sumie sam
> ich tam sciagnal.

Bo, wiesz. Gortat byl pod kontraktem, a Magic zadnego cwoka z NYK nie chcieli za
niego wziac :-)

Aaaaa. To wiele wyjasnia!

>>> No i mieli defensywnego backupa na srodku - Kurt Thomas mu bylo. :-)
>> Aha, wiec jednak defensywa na srodku sie przydaje.

> No nie do konca - wszak zapłacili za to, zeby tylko sie go pozbyc :-)

Aha, wiec sie nie przydaje. OK :-)

Widocznie nie.

>> A w sezonie, gdy byl QRich i JJ zamiast Bella?
>> A Marion to przeca przereklamowany obronca!

> Mozliwe, ze przereklamowany, ale mimo wszystko dobry.

Wiec moze wlasnie dlatego statystycznie Amare blyszczal mniej?
Bo mial kolo siebie Mariona, ktory go na tym poletku wyreczal? A potem
Shaqa?

Czyli twierdzisz, ze Shaq dobrze broni? Moze wrecz na poziomie
Mariona?

Coraz bardziej utwierdzasz mnie w przekonaniu, ze Suns byli tworem
trudno powtarzalnym i jezeli rzeczywiscie strategia Michala jest taka,
jak piszesz, to Knicks nie madrego nie zwojuja.

Oczywiscie, ze byli tworem trudno powtarzalnym. Kilka druzyn probowalo
ich imitowac i nic dobrego z tego nie wyszlo. Ale jestem przekonany,
ze Knicks beda tworzeni na wzor i podbienstwo Suns. I nawet jesli nie
zdobeda tytulu w ciagu najblizszych 5 lat, to przynajmniej odzyskaja
moze nieco szacunku u kibicow.

> Przeciez jasne jest ze SSOL wymaga bardzo dobrego rozgrywajka.

Aa! I dlatego Ford ma papiery na SSOL!

Tak.

> Chociaz jak widac i z takim jak Duhon mozna cos tam zawalczyc.

No to wlasciwie dobry SSOL mozna stworzyc bardzo latwo.

Albo moze kanadyjczyk nie jest warunkiem niezbednym do SSOL? Kto wie.

>> Juz abstrapenisujac od kluczowosci czy niekluczowosci Amare.
>> Ty serio wierzysz, ze Lee jest odpowiedzia na wzmiankowane tu
>> zapotrzebowanie na power ofensywny Amare?

> Odpowiedzia lepsza niz bylby Dwight, bo o Lee rozmawialismy w
> kontekscie centra wymagajacego czasu do dogrania pilki w odpowiednie
> miejsce.

Jakby ktos mial pod reka dane nt czestotliwosci gry Lee 1-1, pls, dajce
cynk :-)

Lee - 34%.
Amare '07 - 35%.
Dla porownania Howard '09 - 49%
Gortat - 28%
Uwzglednij poprawke na zbiorki w ataku (chociaz bedzie ona zblizona) i
prosze bardzo.

 > Chce stworzyc druzyne oparta o zalozenia SSOL. Padnie 300 punktow? To
 > super o ile po mojej stronie bedzie ich nie mniej niz 151. Nie mam z
 > tym problemu.

Twoje argumenty ponownie utwierdzaja mnie w przekonaniu, ze D'Antoni nie
zrobi z Knicks zespolu walczacego w playoffs, jezeli choc cwierc z tego,
co piszesz, pokrywa sie rzeczywiscie z jego przepisem na contendera.

Ale to jest bardzo prawdopodobne. Przeciez nie wychodze w tej
argumentacji z pozycji "Knicks beda walczyli o tytul 2010". Co wiecej
strasznie nie podobalo mi sie zatrudnienie go przez Knicks, a nie
Bulls.

>> Wiec moze jednak naciagana jest teza, ze Ford stworzony jest
>> do grania SSOL? Moze on jest tylko stworzony do streetballowego wariactwa?

> Moze tak jest. Grunt, ze Ford ma kilka cech ktore powinny w SSOL
> stanowic jego ogromna zalete.

Czekaj. Nie ma trojki. Do kitu z nim. SSOL = 3PA

SSOL=3PA. Ford ma papiery na SSOL. Ford ma kiepski shot sellection.
Mamy zatem jasnosc?

> Tak. W tamtym sezonie Biedrins byl zbyt malo wykorzystywany.

Taka rola dla Gortata mnie zadowala, pisalem to juz.

Cool.

>>> Zaczynamy krązyc w kolko. Chyba konczymy, co?
>> No co ja biedny moge, ze takich sztuczek uzywasz :-)
>> Ale zeby od razu konczyc taka mila pogawedke???

> Spoko. Zatem jedziemy dalej, dopoki jeden z nas nie padnie. A wtedy ja
> pomoge Ci wstac i pojedziemy dalej.

Eee, tam, czcze obiecanki.
Padalem juz w tym watku ze smiechu wiele razy, a Ty zamiast pomagac mi
wstac, jeszcze probowales mnie dobic :-)

A bo dopiero teraz zadeklarowalem pomoc. Trzeba bylo mowic, ze lezysz,
to bym nieco zwolnil pedal gazu.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-28 04:12:10
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
Lee - 34%.
Amare '07 - 35%.
Dla porownania Howard '09 - 49%
Gortat - 28%
Uwzglednij poprawke na zbiorki w ataku (chociaz bedzie ona zblizona) i
prosze bardzo.

Skad masz takie statystyki, moge prosic o linka?

pzdr

Data: 2009-05-28 16:25:41
Autor: s
widzieliscie blok gortata na lebronie?
Czekaj, ale my o centrach gadamy, nie PFach.
I te pozycje chcemy obsadzic.

Mniejsza z tym.

Nie do konca, bo i w mojej wersji Amare na PF nie przeszkadza.

I nadal nie lapie, jakim cudem Gortat pasuje do Indiany sportowo, a do
Knicks juz nie.

Pisalem, ze bardziej mi sie podoba w Indianie niz Knicks przez
logiczniejsza sytuacje we frontcourcie.

Ale skoro w Knicks Ci sie nie podoba, bo nie pasuje koncepcyjnie, to czemu ma pasowac w Indianie, ktora tez gra szybko, no i wali za 3, a bedzie walic jeszcze mocniej, jezeli Dunl wroci w znosnej formie?

No i mieli defensywnego backupa na srodku - Kurt Thomas mu bylo. :-)
Aha, wiec jednak defensywa na srodku sie przydaje.
No nie do konca - wszak zapłacili za to, zeby tylko sie go pozbyc :-)
Aha, wiec sie nie przydaje. OK :-)

Widocznie nie.

Eee, Panie Anonim!
Jezeli chcesz mnie przekonac, to i od Ciebie choc slad przekonania musi byc, a nie tylko o tak, na odczepnego ;-(

A w sezonie, gdy byl QRich i JJ zamiast Bella?
A Marion to przeca przereklamowany obronca!
Mozliwe, ze przereklamowany, ale mimo wszystko dobry.
Wiec moze wlasnie dlatego statystycznie Amare blyszczal mniej?
Bo mial kolo siebie Mariona, ktory go na tym poletku wyreczal? A potem
Shaqa?

Czyli twierdzisz, ze Shaq dobrze broni? Moze wrecz na poziomie
Mariona?

Nie.
Twierdze, ze czesciowo zabral Amare statystyki, ktore Ty postrzegasz jako wyznacznik jakosci obrony na srodku.

Oczywiscie, ze byli tworem trudno powtarzalnym. Kilka druzyn probowalo
ich imitowac i nic dobrego z tego nie wyszlo. Ale jestem przekonany,
ze Knicks beda tworzeni na wzor i podbienstwo Suns. I nawet jesli nie
zdobeda tytulu w ciagu najblizszych 5 lat, to przynajmniej odzyskaja
moze nieco szacunku u kibicow.

Wiesz, kibice w NYC chyba dosc emocjonalni sa i w sumie wierni.
Wiec odzyskac tam szacunek po tym, co zrobil Thomas, nie bedzie trudno, o ile nie wyjdziesz na srodek MSG i nie 'sformatujesz twardziela', jak to moj przyjaciel zwykl mawiac :-)

Chociaz jak widac i z takim jak Duhon mozna cos tam zawalczyc.
No to wlasciwie dobry SSOL mozna stworzyc bardzo latwo.

Albo moze kanadyjczyk nie jest warunkiem niezbednym do SSOL? Kto wie.

Aaa, no to juz w ogole nie widze, jaki to problem zainstalowac SSOL.
Dawaj te ksiazke i ide po kontrakt. Tylko jakies gajerki bede musial nosic, grrrrrr...

Jakby ktos mial pod reka dane nt czestotliwosci gry Lee 1-1, pls, dajce
cynk :-)

Lee - 34%.
Amare '07 - 35%.
Dla porownania Howard '09 - 49%
Gortat - 28%
Uwzglednij poprawke na zbiorki w ataku (chociaz bedzie ona zblizona) i
prosze bardzo.

A skoros juz taki dobry - jaki maja FG w 1-1?
Serio pytam, jak to ja, bez zlosliwosci!

Twoje argumenty ponownie utwierdzaja mnie w przekonaniu, ze D'Antoni nie
zrobi z Knicks zespolu walczacego w playoffs, jezeli choc cwierc z tego,
co piszesz, pokrywa sie rzeczywiscie z jego przepisem na contendera.

Ale to jest bardzo prawdopodobne. Przeciez nie wychodze w tej
argumentacji z pozycji "Knicks beda walczyli o tytul 2010". Co wiecej
strasznie nie podobalo mi sie zatrudnienie go przez Knicks, a nie
Bulls.

Bulls? Bullshit! Noah nie jest zbyt dobry w 1-1. A juz duo Thomas/Noah to kicha po calosci.

Wiec moze jednak naciagana jest teza, ze Ford stworzony jest
do grania SSOL? Moze on jest tylko stworzony do streetballowego wariactwa?
Moze tak jest. Grunt, ze Ford ma kilka cech ktore powinny w SSOL
stanowic jego ogromna zalete.
Czekaj. Nie ma trojki. Do kitu z nim. SSOL = 3PA

SSOL=3PA.

A ten caly czas swoje :-)
Od razu stanely mi przed oczami wscieklosc Bartka i cytat ze skeczu Pietrzaka i Fronczewskiego ("... No beton!... Odporny na wiedze, trudny do zarabania..."). Nie, zeby personalnie i po calosci, przeca mnie znasz, ot, tak mi smignelo przez pamiec w tym akurat kontekscie :D

Ford ma papiery na SSOL. Ford ma kiepski shot sellection.
Mamy zatem jasnosc?

No nie.
Jakie sa cechy PG w SSOL i ile z nich Ford spelnia?
Ty, a moze on zwyczajnie nie broni? Tzn, nie tak, jakby nalezalo? Ale przeca mowisz, ze w SSOL to jakby nie priorytet...

Tak. W tamtym sezonie Biedrins byl zbyt malo wykorzystywany.
Taka rola dla Gortata mnie zadowala, pisalem to juz.

Cool.

No wreszcie :D
I przyjdzie mi takim niesmialym przytaknieciem w tym watku sie zadowolic ;-)

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-05-29 00:13:22
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 28 Maj, 16:25, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> Czekaj, ale my o centrach gadamy, nie PFach.
>> I te pozycje chcemy obsadzic.

> Mniejsza z tym.

Nie do konca, bo i w mojej wersji Amare na PF nie przeszkadza.

Ale mnostwo razy srodek obsadzany jest przez nominalnego PF'a. Amare
jest PF'em nawet jesli musi udawac centra.

>> I nadal nie lapie, jakim cudem Gortat pasuje do Indiany sportowo, a do
>> Knicks juz nie.

> Pisalem, ze bardziej mi sie podoba w Indianie niz Knicks przez
> logiczniejsza sytuacje we frontcourcie.

Ale skoro w Knicks Ci sie nie podoba, bo nie pasuje koncepcyjnie, to
czemu ma pasowac w Indianie, ktora tez gra szybko, no i wali za 3, a
bedzie walic jeszcze mocniej, jezeli Dunl wroci w znosnej formie?

Aaaaaaa. Pisalem juz i na prawde nie chce mi sie tego powtarzac.

>>>>> No i mieli defensywnego backupa na srodku - Kurt Thomas mu bylo. :-)
>>>> Aha, wiec jednak defensywa na srodku sie przydaje.
>>> No nie do konca - wszak zapłacili za to, zeby tylko sie go pozbyc :-)
>> Aha, wiec sie nie przydaje. OK :-)

> Widocznie nie.

Eee, Panie Anonim!
Jezeli chcesz mnie przekonac, to i od Ciebie choc slad przekonania musi
byc, a nie tylko o tak, na odczepnego ;-(

Ale czego konkretnie oczekujesz? Mieli takiego zawodnika w skladzie?
Mieli. Grali nim? Grali. Doplacili zeby sie go pozbyc? Doplacili.
Czyli byl potrzebny, ale nie byl niezbedny.

>>>> A w sezonie, gdy byl QRich i JJ zamiast Bella?
>>>> A Marion to przeca przereklamowany obronca!
>>> Mozliwe, ze przereklamowany, ale mimo wszystko dobry.
>> Wiec moze wlasnie dlatego statystycznie Amare blyszczal mniej?
>> Bo mial kolo siebie Mariona, ktory go na tym poletku wyreczal? A potem
>> Shaqa?

> Czyli twierdzisz, ze Shaq dobrze broni? Moze wrecz na poziomie
> Mariona?

Nie.

Ufff.

Twierdze, ze czesciowo zabral Amare statystyki, ktore Ty postrzegasz
jako wyznacznik jakosci obrony na srodku.

Ale teraz juz nie zartujac powiedz mi czy uwazasz, ze Amare bez
Mariona i bez Shaqa stalby sie lepszym obronca? No i czy automatycznie
miałby wiecej zbiorek i blokow?
W tym sezonie wcale to nie bylo takie oczywiste.
Amare w meczach z Shaqiem mial srednio 8 zbiorek i 1.15 bloku. W
meczach bez niego 8,8 rpg i 0,6 bloku. Jak Ci sie chce to sprawdz jak
to bylo z Marionem.

>>> Chociaz jak widac i z takim jak Duhon mozna cos tam zawalczyc.
>> No to wlasciwie dobry SSOL mozna stworzyc bardzo latwo.

> Albo moze kanadyjczyk nie jest warunkiem niezbednym do SSOL? Kto wie.

Aaa, no to juz w ogole nie widze, jaki to problem zainstalowac SSOL.

Mozliwe, ze trudnosc nie lezy w doborze zawodnikow?

Dawaj te ksiazke i ide po kontrakt. Tylko jakies gajerki bede musial
nosic, grrrrrr...

Zobaczymy co sie uda Genrty'emu. Ostatecznie jest on spadkobierca
Michała.

>> Jakby ktos mial pod reka dane nt czestotliwosci gry Lee 1-1, pls, dajce
>> cynk :-)

> Lee - 34%.
> Amare '07 - 35%.
> Dla porownania Howard '09 - 49%
> Gortat - 28%
> Uwzglednij poprawke na zbiorki w ataku (chociaz bedzie ona zblizona) i
> prosze bardzo.

A skoros juz taki dobry - jaki maja FG w 1-1?

Nie wiem.

>> Twoje argumenty ponownie utwierdzaja mnie w przekonaniu, ze D'Antoni nie
>> zrobi z Knicks zespolu walczacego w playoffs, jezeli choc cwierc z tego,
>> co piszesz, pokrywa sie rzeczywiscie z jego przepisem na contendera.

> Ale to jest bardzo prawdopodobne. Przeciez nie wychodze w tej
> argumentacji z pozycji "Knicks beda walczyli o tytul 2010". Co wiecej
> strasznie nie podobalo mi sie zatrudnienie go przez Knicks, a nie
> Bulls.

Bulls? Bullshit!

A tam. Przypomnij sobie ich roster przed sezonem. Nieomal stworzony do
SSOL.

 Noah nie jest zbyt dobry w 1-1. A juz duo Thomas/Noah
to kicha po calosci.

No jasne, ze nie. Dlatego oni nie odgrywaliby kluczowej roli w
systemie D'Antoniego, tylko para Nocioni-Gooden.

>>>> Wiec moze jednak naciagana jest teza, ze Ford stworzony jest
>>>> do grania SSOL? Moze on jest tylko stworzony do streetballowego wariactwa?
>>> Moze tak jest. Grunt, ze Ford ma kilka cech ktore powinny w SSOL
>>> stanowic jego ogromna zalete.
>> Czekaj. Nie ma trojki. Do kitu z nim. SSOL = 3PA

> SSOL=3PA.

A ten caly czas swoje :-)

Yup.

> Ford ma papiery na SSOL. Ford ma kiepski shot sellection.
> Mamy zatem jasnosc?

No nie.
Jakie sa cechy PG w SSOL i ile z nich Ford spelnia?

Podstawowe to szybkosc, umiejetnosc dogrania pilki i dobry shot
selection.
Ford ma 2 z 3. A shot selection da sie poprawic, lub przynajmniej
zminimalizowac przez ograniczenie FGA.

Ty, a moze on zwyczajnie nie broni?

Mozliwe. Chociaz akurat to chyba nie jest warunek konieczny :-)

Tzn, nie tak, jakby nalezalo? Ale przeca mowisz, ze w SSOL to jakby nie priorytet...

No pewnie, ze nie.

>>> Tak. W tamtym sezonie Biedrins byl zbyt malo wykorzystywany.
>> Taka rola dla Gortata mnie zadowala, pisalem to juz.

> Cool.

No wreszcie :D
I przyjdzie mi takim niesmialym przytaknieciem w tym watku sie zadowolic ;-)

Ale powiedzenie "no i fajnie" wcale nie jest przytaknieciem ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-29 09:54:30
Autor: s
widzieliscie blok gortata na lebronie?
Czekaj, ale my o centrach gadamy, nie PFach.
I te pozycje chcemy obsadzic.
Mniejsza z tym.
Nie do konca, bo i w mojej wersji Amare na PF nie przeszkadza.

Ale mnostwo razy srodek obsadzany jest przez nominalnego PF'a. Amare
jest PF'em nawet jesli musi udawac centra.

No tak, ale jak sie ma Twoja wypowiedz do mojej?

Ale skoro w Knicks Ci sie nie podoba, bo nie pasuje koncepcyjnie, to
czemu ma pasowac w Indianie, ktora tez gra szybko, no i wali za 3, a
bedzie walic jeszcze mocniej, jezeli Dunl wroci w znosnej formie?

Aaaaaaa. Pisalem juz i na prawde nie chce mi sie tego powtarzac.

Tak. Pisales, ze Rasho wygasa i ze Knicks nie maja kasy do wydania. Jezeli to chciales powtorzyc, to faktycznie, nie warto :-)

No nie do konca - wszak zapłacili za to, zeby tylko sie go pozbyc :-)
Aha, wiec sie nie przydaje. OK :-)
Widocznie nie.
Eee, Panie Anonim!
Jezeli chcesz mnie przekonac, to i od Ciebie choc slad przekonania musi
byc, a nie tylko o tak, na odczepnego ;-(

Ale czego konkretnie oczekujesz?

Charyzmy!
Ognia!
Zapalu!

Twierdze, ze czesciowo zabral Amare statystyki, ktore Ty postrzegasz
jako wyznacznik jakosci obrony na srodku.

Ale teraz juz nie zartujac powiedz mi czy uwazasz, ze Amare bez
Mariona i bez Shaqa stalby sie lepszym obronca?

Tego nie napisalem.

No i czy automatycznie
miałby wiecej zbiorek i blokow?

A to wynika z Twojej tezy odnosnie zastapienia Lee dowolnym centrem z kiepska zbiorka. Sam widzisz, ile pozytecznych spostrzezen wynosze z tej dyskusji! A Ty juz chciales ja zamykac :D

W tym sezonie wcale to nie bylo takie oczywiste.

Eee, mala probka ;-P

Amare w meczach z Shaqiem mial srednio 8 zbiorek i 1.15 bloku. W
meczach bez niego 8,8 rpg i 0,6 bloku. Jak Ci sie chce to sprawdz jak
to bylo z Marionem.

Eee, innym razem.

Chociaz jak widac i z takim jak Duhon mozna cos tam zawalczyc.
No to wlasciwie dobry SSOL mozna stworzyc bardzo latwo.
Albo moze kanadyjczyk nie jest warunkiem niezbednym do SSOL? Kto wie.
Aaa, no to juz w ogole nie widze, jaki to problem zainstalowac SSOL.

Mozliwe, ze trudnosc nie lezy w doborze zawodnikow?

Nie wierze.
Ale moze po lekturze ksiazki zmienie zdanie ;-)

Dawaj te ksiazke i ide po kontrakt. Tylko jakies gajerki bede musial
nosic, grrrrrr...

Zobaczymy co sie uda Genrty'emu. Ostatecznie jest on spadkobierca
Michała.

No, niewiele, sadzac po przytoczonej przez Ciebie charakterystyki druzyny w r'n'g. Ma tylko czterech graczy biegajacych :-)
A jezeli zechcialby grac z Amare na srodku - nadal nie bedziemy wiedziec, czy ewentualny sukces zawdziecza koncepcji, czy li tylko potencjalowi rdzenia rostera, ktory (jak sie zgodzilismy) jest ewenementem.

A skoros juz taki dobry - jaki maja FG w 1-1?

Nie wiem.

Bo to by nam tez troche powiedzialo o przydatnosci Lee w grze 1-1.

strasznie nie podobalo mi sie zatrudnienie go przez Knicks, a nie
Bulls.
Bulls? Bullshit!

A tam. Przypomnij sobie ich roster przed sezonem. Nieomal stworzony do
SSOL.

I co, ludziles sie, ze Pax (bo pewnie czytal ksiazke;-)) kupi Michala za ciezkie pieniadze, zdajac sobie sprawe, ze ten uwali mu znaczaca czesc strategii draftowej?

 Noah nie jest zbyt dobry w 1-1. A juz duo Thomas/Noah
to kicha po calosci.

No jasne, ze nie. Dlatego oni nie odgrywaliby kluczowej roli w
systemie D'Antoniego, tylko para Nocioni-Gooden.

NGTH

Czekaj. Nie ma trojki. Do kitu z nim. SSOL = 3PA
SSOL=3PA.
A ten caly czas swoje :-)

Yup.

I OK :-)
Wszak nie jest moim nadrzednym celem w tej, ani w zadnej innej dyskusji, by naprawiac z uporem maniaka swiat, czyli potkniecia adwersarzy :-)

Jakie sa cechy PG w SSOL i ile z nich Ford spelnia?

Podstawowe to szybkosc, umiejetnosc dogrania pilki i dobry shot
selection.
Ford ma 2 z 3. A shot selection da sie poprawic, lub przynajmniej
zminimalizowac przez ograniczenie FGA.

Zbyt prosto to opisujesz.
Ty nadal chcesz tworzyc team r'n'g rzucajacy 140 punktow i oddajacy 150.
Ja zywie coraz wieksze przekonanie, ze zaden manago, ktoremu zalezy na wyniku (a nie tylko na uciesze gawiedzi) w dzisiejszej NBA, nie pojdzie w tym kierunku. Wiec albo wyczerpala sie juz formula, a Suns byli (sa?) wyjatkiem od reguly, albo cos jednak przekombinowales z ta receptura na skuteczny SSOL.

No wreszcie :D
I przyjdzie mi takim niesmialym przytaknieciem w tym watku sie zadowolic ;-)

Ale powiedzenie "no i fajnie" wcale nie jest przytaknieciem ;-)

Lepszego tu nie znajde, wiec biore za dobra monete, co mi daja :D

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-05-29 01:18:01
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 29 Maj, 09:54, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>>>> Czekaj, ale my o centrach gadamy, nie PFach.
>>>> I te pozycje chcemy obsadzic.
>>> Mniejsza z tym.
>> Nie do konca, bo i w mojej wersji Amare na PF nie przeszkadza.

> Ale mnostwo razy srodek obsadzany jest przez nominalnego PF'a. Amare
> jest PF'em nawet jesli musi udawac centra.

No tak, ale jak sie ma Twoja wypowiedz do mojej?

Tak, ze mowimy o tym samym mimo, ze nazywam Amare PF'em.

>>>>> No nie do konca - wszak zapłacili za to, zeby tylko sie go pozbyc :-)
>>>> Aha, wiec sie nie przydaje. OK :-)
>>> Widocznie nie.
>> Eee, Panie Anonim!
>> Jezeli chcesz mnie przekonac, to i od Ciebie choc slad przekonania musi
>> byc, a nie tylko o tak, na odczepnego ;-(

> Ale czego konkretnie oczekujesz?

Charyzmy! Ognia! Zapalu!

No to.... trzy, dwa, jeden.... OGNIAAA!!!!

>> Twierdze, ze czesciowo zabral Amare statystyki, ktore Ty postrzegasz
>> jako wyznacznik jakosci obrony na srodku.

> Ale teraz juz nie zartujac powiedz mi czy uwazasz, ze Amare bez
> Mariona i bez Shaqa stalby sie lepszym obronca?

Tego nie napisalem.

Ufff #2.

> No i czy automatycznie miałby wiecej zbiorek i blokow?

A to wynika z Twojej tezy odnosnie zastapienia Lee dowolnym centrem z
kiepska zbiorka.

Ugh. Zbiorki Lee w 75% zostalyby rozdystrybuowane w druzynie. Od tego
chyba jednak dosc daleko do wyciagania wnioskow odnosnie tego ktory
zawodnik korzystalby na tym bardziej, a ktory mniej.

Sam widzisz, ile pozytecznych spostrzezen wynosze z tej
dyskusji! A Ty juz chciales ja zamykac :D

A tam - motasz tylko coraz bardziej i tyle.

> W tym sezonie wcale to nie bylo takie oczywiste.

Eee, mala probka ;-P

Mala ale jedyna jaką posiadamy. No i nie jest wcale pewne, ze jest za
mała.

> Amare w meczach z Shaqiem mial srednio 8 zbiorek i 1.15 bloku. W
> meczach bez niego 8,8 rpg i 0,6 bloku. Jak Ci sie chce to sprawdz jak
> to bylo z Marionem.

Eee, innym razem.

Uciekasz? ;-P

>>>>> Chociaz jak widac i z takim jak Duhon mozna cos tam zawalczyc.
>>>> No to wlasciwie dobry SSOL mozna stworzyc bardzo latwo.
>>> Albo moze kanadyjczyk nie jest warunkiem niezbednym do SSOL? Kto wie.
>> Aaa, no to juz w ogole nie widze, jaki to problem zainstalowac SSOL.

> Mozliwe, ze trudnosc nie lezy w doborze zawodnikow?

Nie wierze.
Ale moze po lekturze ksiazki zmienie zdanie ;-)

Mozliwe.

>> Dawaj te ksiazke i ide po kontrakt. Tylko jakies gajerki bede musial
>> nosic, grrrrrr...

> Zobaczymy co sie uda Genrty'emu. Ostatecznie jest on spadkobierca
> Michała.

No, niewiele, sadzac po przytoczonej przez Ciebie charakterystyki
druzyny w r'n'g. Ma tylko czterech graczy biegajacych :-)

Yup. Dlatego priorytetem Suns jest upchniecie Shaqa. Powodzenia.

A jezeli zechcialby grac z Amare na srodku - nadal nie bedziemy
wiedziec, czy ewentualny sukces zawdziecza koncepcji, czy li tylko
potencjalowi rdzenia rostera, ktory (jak sie zgodzilismy) jest ewenementem.

Ale wlasnie mamy idealna okazje do przetestowania tej koncepcji.
Inny trener z podobnym trzonem oraz ten sam trener z innym trzonem.
Mozliwe, ze SSOL rzeczywiscie jest latwy do zaimplementowania.

>> A skoros juz taki dobry - jaki maja FG w 1-1?

> Nie wiem.

Bo to by nam tez troche powiedzialo o przydatnosci Lee w grze 1-1.

Zapewne.

>>> strasznie nie podobalo mi sie zatrudnienie go przez Knicks, a nie
>>> Bulls.
>> Bulls? Bullshit!

> A tam. Przypomnij sobie ich roster przed sezonem. Nieomal stworzony do
> SSOL.

I co, ludziles sie, ze Pax (bo pewnie czytal ksiazke;-)) kupi Michala za
ciezkie pieniadze, zdajac sobie sprawe, ze ten uwali mu znaczaca czesc
strategii draftowej?

Jezeli priorytetem jest poprawienie wynikow druzyny, a nie kurczowe
trzymanie sie swoich decyzji - to tak.

>>  Noah nie jest zbyt dobry w 1-1. A juz duo Thomas/Noah
>> to kicha po calosci.

> No jasne, ze nie. Dlatego oni nie odgrywaliby kluczowej roli w
> systemie D'Antoniego, tylko para Nocioni-Gooden.

NGTH

Albowiem?

>> Jakie sa cechy PG w SSOL i ile z nich Ford spelnia?

> Podstawowe to szybkosc, umiejetnosc dogrania pilki i dobry shot
> selection.
> Ford ma 2 z 3. A shot selection da sie poprawic, lub przynajmniej
> zminimalizowac przez ograniczenie FGA.

Zbyt prosto to opisujesz.

Oczywiscie, ze tak. To sa kluczowe cechy.

Ty nadal chcesz tworzyc team r'n'g rzucajacy 140 punktow i oddajacy 150.

Nie. Chce stworzyc team rzucajacy 120 punktow a tracacy nie wiecej niz
119 w przynajmniej 66% spotkan.

Ja zywie coraz wieksze przekonanie, ze zaden manago, ktoremu zalezy na
wyniku (a nie tylko na uciesze gawiedzi) w dzisiejszej NBA, nie pojdzie
w tym kierunku.

Uciecha gawiedzi jest w tym klimacie gospodarczym glownym obszarem
zainteresowan GM'ow.
Bo wiesz - prostemu fanowi zalezy na widowisku. GM'owi na sprzedazy
biletow.

Wiec albo wyczerpala sie juz formula, a Suns byli (sa?)
wyjatkiem od reguly, albo cos jednak przekombinowales z ta receptura na
skuteczny SSOL.

A ja mysle, ze wyczerpala sie formula nudnych zespolow grajacych
defensywny basket.

>> No wreszcie :D
>> I przyjdzie mi takim niesmialym przytaknieciem w tym watku sie zadowolic ;-)

> Ale powiedzenie "no i fajnie" wcale nie jest przytaknieciem ;-)

Lepszego tu nie znajde, wiec biore za dobra monete, co mi daja :D

Cool :-)))

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-06-01 08:32:24
Autor: s
widzieliscie blok gortata na lebronie?
Nie do konca, bo i w mojej wersji Amare na PF nie przeszkadza.
Ale mnostwo razy srodek obsadzany jest przez nominalnego PF'a. Amare
jest PF'em nawet jesli musi udawac centra.
No tak, ale jak sie ma Twoja wypowiedz do mojej?

Tak, ze mowimy o tym samym mimo, ze nazywam Amare PF'em.

:-)
Ale mowimy o innym modelu frontcourtu.

No i czy automatycznie miałby wiecej zbiorek i blokow?
A to wynika z Twojej tezy odnosnie zastapienia Lee dowolnym centrem z
kiepska zbiorka.

Ugh. Zbiorki Lee w 75% zostalyby rozdystrybuowane w druzynie. Od tego
chyba jednak dosc daleko do wyciagania wnioskow odnosnie tego ktory
zawodnik korzystalby na tym bardziej, a ktory mniej.

Sugerujesz, ze calosc poszlaby do Nasha?

Amare w meczach z Shaqiem mial srednio 8 zbiorek i 1.15 bloku. W
meczach bez niego 8,8 rpg i 0,6 bloku. Jak Ci sie chce to sprawdz jak
to bylo z Marionem.
Eee, innym razem.

Uciekasz? ;-P

A gdzie tam!
Ja tam tylko w statystykach maly zuczek jestem, jeszcze cos pokrece i bedzie na mnie ;-P

No, niewiele, sadzac po przytoczonej przez Ciebie charakterystyki
druzyny w r'n'g. Ma tylko czterech graczy biegajacych :-)

Yup. Dlatego priorytetem Suns jest upchniecie Shaqa. Powodzenia.

Jezeli nawet istnieje taki priorytet (rumory traktuje nie zawsze do konca powaznie), to znam inny, dalece bardziej prawdopodobny powod.

A jezeli zechcialby grac z Amare na srodku - nadal nie bedziemy
wiedziec, czy ewentualny sukces zawdziecza koncepcji, czy li tylko
potencjalowi rdzenia rostera, ktory (jak sie zgodzilismy) jest ewenementem.

Ale wlasnie mamy idealna okazje do przetestowania tej koncepcji.
Inny trener z podobnym trzonem oraz ten sam trener z innym trzonem.
Mozliwe, ze SSOL rzeczywiscie jest latwy do zaimplementowania.

No to co?
Wygodny fotel, paczka popcornu i jazda?

I co, ludziles sie, ze Pax (bo pewnie czytal ksiazke;-)) kupi Michala za
ciezkie pieniadze, zdajac sobie sprawe, ze ten uwali mu znaczaca czesc
strategii draftowej?

Jezeli priorytetem jest poprawienie wynikow druzyny, a nie kurczowe
trzymanie sie swoich decyzji - to tak.

Ja tam nie widze nic zlego w konsekwencji dzialania.
Oczywiscie, mozliwe, ze Pax nie jest wolny od bledow managerskich, ale ogolnie go szanuje. I im wiecej z Toba na ten temat rozmawiam, tym bardziej rozumiem, dlaczego nie zrobil wolty na r'n'g.

No jasne, ze nie. Dlatego oni nie odgrywaliby kluczowej roli w
systemie D'Antoniego, tylko para Nocioni-Gooden.
NGTH

Albowiem?

Albowiem w mojej opinii wowczas stworzylby team mniej skuteczny.
Ba, ja nadal nie mam przekonania, ze Bulls powinni dawac ciezkie pieniadze Benowi. Bardzo mozliwe, ze Pax tez nie mial.

Ty nadal chcesz tworzyc team r'n'g rzucajacy 140 punktow i oddajacy 150.

Nie. Chce stworzyc team rzucajacy 120 punktow a tracacy nie wiecej niz
119 w przynajmniej 66% spotkan.

No to Ci sie nie uda.
Napisac to dwa razy czy tez DKWR? :-)

Ja zywie coraz wieksze przekonanie, ze zaden manago, ktoremu zalezy na
wyniku (a nie tylko na uciesze gawiedzi) w dzisiejszej NBA, nie pojdzie
w tym kierunku.

Uciecha gawiedzi jest w tym klimacie gospodarczym glownym obszarem
zainteresowan GM'ow.
Bo wiesz - prostemu fanowi zalezy na widowisku. GM'owi na sprzedazy
biletow.

Na szczescie nie wszyscy ida po calosci Twoim tokiem rozumowania.
Bo wiesz, mielibysmy w NBA kopie NCAA, ba, moze nawet kopie Harlem Globetrotters. IMO nie w tym kierunku powinna isc NBA, jezeli ma zachowac swoja marke.

Wiec albo wyczerpala sie juz formula, a Suns byli (sa?)
wyjatkiem od reguly, albo cos jednak przekombinowales z ta receptura na
skuteczny SSOL.

A ja mysle, ze wyczerpala sie formula nudnych zespolow grajacych
defensywny basket.

Byc moze.
Pora zatem, krakowskim targiem, na calkiem nienudne zespoly grajace defensywny basket :-)
....cnd

Pozdr
S


--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-05-26 23:50:14
Autor: wiLQ
widzieliscie blok gortata na lebronie?
s napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>> Ty chyba pozazdrosciles wiLQowi i chcesz komus do stopki trafic :-)
> > Luzik. Za mna przemawiaja twarde dane ORAZ obserwacja. wiLQ pojechal
> po bandzie nawet jak na moje bardzo tolerancyjne dla herezji
> podejscie.

I jakiez to twarde dane kaza Ci prezentowac Lee jako dobry material na tworzenie spacingu?

http://www.82games.com/0809/08NYK16.HTM
http://www.82games.com/0809/08ORL13.HTM

Gortat ma lepsza skutecznosc w jumperkach... YIKES! Oczywiscie jesli jestes L'eszczurem w tej dyskusji ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-05-26 22:45:04
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 23:50, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
s napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> >> Ty chyba pozazdrosciles wiLQowi i chcesz komus do stopki trafic :-)

> > Luzik. Za mna przemawiaja twarde dane ORAZ obserwacja. wiLQ pojechal
> > po bandzie nawet jak na moje bardzo tolerancyjne dla herezji
> > podejscie.

> I jakiez to twarde dane kaza Ci prezentowac Lee jako dobry material na
> tworzenie spacingu?

http://www.82games.com/0809/08NYK16.HTMhttp://www.82games.com/0809/08ORL13.HTM

Gortat ma lepsza skutecznosc w jumperkach...
YIKES! Oczywiscie jesli jestes L'eszczurem w tej dyskusji ;-)

Ale ma tez 2x wiecej rzutow zablokowanych przy tej okazji ORAZ zdobywa
4x mniej punktow.
Daj mi porownywalne dane to pogadamy. :-)

Poozdro

L'e-szczur

Data: 2009-06-01 00:23:39
Autor: wiLQ
widzieliscie blok gortata na lebronie?
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > > Luzik. Za mna przemawiaja twarde dane ORAZ obserwacja. wiLQ pojechal
> > > po bandzie nawet jak na moje bardzo tolerancyjne dla herezji
> > > podejscie.
>
> > I jakiez to twarde dane kaza Ci prezentowac Lee jako dobry material na
> > tworzenie spacingu?
>
> http://www.82games.com/0809/08NYK16.HTMhttp://www.82games.com/0809/08ORL13.HTM
>
> Gortat ma lepsza skutecznosc w jumperkach...
> YIKES! Oczywiscie jesli jestes L'eszczurem w tej dyskusji ;-)

Ale ma tez 2x wiecej rzutow zablokowanych przy tej okazji ORAZ zdobywa
4x mniej punktow.
Daj mi porownywalne dane to pogadamy. :-)

Toz je podalem, ale puenta dotyczyla Lee i jego tworzenia spacingu...
Wstawka o Marcinie byla tak przy okazji i na zasadzie "w jaki sposob
dyskwalifikuje Gortata umiejetnosc, ktorej Lee tez nie posiada?".


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-05-26 15:23:52
Autor: Tomasz Radko
widzieliscie blok gortata na lebronie?
L'e-szczur pisze:

Hmmmmm. Popatrzmy na kariere D'Antoniego:
Rok - Klub - Pace Factor - 3PA
1999 - Nuggets - 6th - 2nd
2004 - Suns - 5th - 16th
2005 - Suns - 1st - 1st
2006 - Suns - 1st - 1st
2007 - Suns - 3rd - 2nd
2008 - Suns - 4th - 5th
2009 - Knicks - 2nd - 1st
No jak tu nie ma korelacji miedzy trojkami a szybkoscia gry, to nie
wiem juz gdzie bedzie.

Po pierwsze, korelacja != tożsamość.
Po drugie, zły wskaźnik wybrałeś. 3PA bardzo silnie koreluje z FGA. Jeżeli chcesz pokazać, że zespoły D'Antoniego oparte są na rzutach za trzy, policz 3PA/FGA, a jeszcze lepiej 3PA/Poss. I przyjrzyj się '04, bo jeżeli Suns byli piątą drużyną pod względem poss, ale tylko szesnastą pod względem trójek, to wygląda, że D'Antoni kazał się trójek wystrzegać.

Innymi słowy znormalizuj względem tempa gry, bo inaczej możesz swoje statystyki... Takie bardziej niedomówienie.

Sprawdziłem ostatnie dwa sezony Knicks i Suns, ale tylko 3PA/FGA.

       Pho  NYK
07/08 .26  .21
08/09 .21  .32

Owszem, zmiany są. NYK'08 i PHO'09 rzucają trójki koło ligowej średniej. Zespoły D'Antoniego częściej. Ale najprawdopodobniej nie wynika z tego, że SSOL i trójki to synonim, bo np. Magic rzucają trójki jeszcze częściej niż Knicks, a SSOL z cała pewnością nie grają.

Jaka z tego dla żuka płynie nauka?
Nie używać słów, których znaczenia się nie rozumie. Tożsamość jest bowiem relacją symetryczną.

pzdr

TRad

Data: 2009-05-27 01:47:38
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 26 Maj, 15:23, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze:

> Hmmmmm. Popatrzmy na kariere D'Antoniego:
> Rok - Klub - Pace Factor - 3PA
> 1999 - Nuggets - 6th - 2nd
> 2004 - Suns - 5th - 16th
> 2005 - Suns - 1st - 1st
> 2006 - Suns - 1st - 1st
> 2007 - Suns - 3rd - 2nd
> 2008 - Suns - 4th - 5th
> 2009 - Knicks - 2nd - 1st
> No jak tu nie ma korelacji miedzy trojkami a szybkoscia gry, to nie
> wiem juz gdzie bedzie.

Po pierwsze, korelacja != tożsamość.

Nie tozsamosc, a wzajemna zaleznosc. I w przypadku D'Antoniego mamy
wzajemna zaleznosc szybkosci gry i ilosci rzutow za 3.

Po drugie, zły wskaźnik wybrałeś. 3PA bardzo silnie koreluje z FGA.

Swietnie. A FGA koreluje z czasem akcji. Ergo ilosc trojek koreluje z
szybkoscia gry o czym pisalem.

Jeżeli chcesz pokazać, że zespoły D'Antoniego oparte są na rzutach za
trzy, policz 3PA/FGA, a jeszcze lepiej 3PA/Poss. I przyjrzyj się '04, bo
jeżeli Suns byli piątą drużyną pod względem poss, ale tylko szesnastą
pod względem trójek, to wygląda, że D'Antoni kazał się trójek wystrzegać.

Yup. Albowiem wowczas Suns nie grali jeszcze SSOL (Nash przyszedl w
nastepnym sezonie).

Owszem, zmiany są. NYK'08 i PHO'09 rzucają trójki koło ligowej średniej.
Zespoły D'Antoniego częściej. Ale najprawdopodobniej nie wynika z tego,
że SSOL i trójki to synonim, bo np. Magic rzucają trójki jeszcze
częściej niż Knicks, a SSOL z cała pewnością nie grają.

Tomku, ale teraz probujesz (znowu) stosowac odwrocona logike. To ze
ktos relatywnie czesto rzuca za 3 nie oznacza, ze gra SSOL! Nigdzie
tego nie twierdzilem, wiec nie zamierzam dyskutowac z Twoimi
zalozeniami.
Natomiast jezeli gra SSOL jak najbardziej oznacza, ze duzo rzuca za 3.
I to widac ze statystyk druzyn D'Antoniego, ktore podalem powyzej.

Nie używać słów, których znaczenia się nie rozumie. Tożsamość jest
bowiem relacją symetryczną.

Jest. I dlatego druzyny D'Antoniego oddajace duzo trojek graja SSOL
(lub jego odpowiednik). Ty sobie szukasz druzyn czesto rzucajacych za
3, a to zupelnie inna bajka.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-27 11:44:08
Autor: Tomasz Radko
widzieliscie blok gortata na lebronie?
L'e-szczur pisze:
On 26 Maj, 15:23, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze:

Hmmmmm. Popatrzmy na kariere D'Antoniego:
Rok - Klub - Pace Factor - 3PA
1999 - Nuggets - 6th - 2nd
2004 - Suns - 5th - 16th
2005 - Suns - 1st - 1st
2006 - Suns - 1st - 1st
2007 - Suns - 3rd - 2nd
2008 - Suns - 4th - 5th
2009 - Knicks - 2nd - 1st
No jak tu nie ma korelacji miedzy trojkami a szybkoscia gry, to nie
wiem juz gdzie bedzie.
Po pierwsze, korelacja != tożsamość.

Nie tozsamosc, a wzajemna zaleznosc.

Zacytujmy, mail z 26 maja, 13:40, autor:L'e-szczur.
============
SSOL D'Antoniego jest tozsamy z trojkami.
============

Czyli nie tylko używasz słów, których znaczenia nie rozumiesz, ale do tego wypierasz się, że ich użyłeś. The defense rests the case

pzdr

TRad

Data: 2009-05-27 03:29:03
Autor: L'e-szczur
widzieliscie blok gortata na lebronie?
On 27 Maj, 11:44, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
> Nie tozsamosc, a wzajemna zaleznosc.

Zacytujmy, mail z 26 maja, 13:40, autor:L'e-szczur.
===========> SSOL D'Antoniego jest tozsamy z trojkami.
===========>
Czyli nie tylko używasz słów, których znaczenia nie rozumiesz, ale do
tego wypierasz się, że ich użyłeś. The defense rests the case

Cipcia, ale ja odnioslem sie do tego z czym ty porownujesz korelacje.
Nie odwracaj teraz kota ogonem.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-27 12:47:46
Autor: Tomasz Radko
widzieliscie blok gortata na lebronie?
L'e-szczur pisze:
On 27 Maj, 11:44, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
Nie tozsamosc, a wzajemna zaleznosc.
Zacytujmy, mail z 26 maja, 13:40, autor:L'e-szczur.
============
SSOL D'Antoniego jest tozsamy z trojkami.
============

Czyli nie tylko używasz słów, których znaczenia nie rozumiesz, ale do
tego wypierasz się, że ich użyłeś. The defense rests the case

Cipcia, ale ja odnioslem sie do tego z czym ty porownujesz korelacje.
Nie odwracaj teraz kota ogonem.

Nigdy w życiu nie ośmieliłbym się wejść na Twoje podwórko.

Data: 2009-05-26 16:26:32
Autor: wiLQ
widzieliscie blok gortata na lebronie?
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > SSOL D'Antoniego jest tozsamy z trojkami.
>
> Za mocne stwierdzenie, moim zdaniem.
> Trojki sa istotnym elementem, ale nie synonimem.

Hmmmmm. Popatrzmy na kariere D'Antoniego:
Rok - Klub - Pace Factor - 3PA
1999 - Nuggets - 6th - 2nd
2004 - Suns - 5th - 16th
2005 - Suns - 1st - 1st
2006 - Suns - 1st - 1st
2007 - Suns - 3rd - 2nd
2008 - Suns - 4th - 5th
2009 - Knicks - 2nd - 1st
No jak tu nie ma korelacji miedzy trojkami a szybkoscia gry, to nie
wiem juz gdzie bedzie.

Um, na tej zasadzie SSOL bylby tozsamy z jumperami za dwa, layupami,
wsadami i innymi (bo wiele statsow na tle ligi pewnie mieli wiecej).
 
> Dokladnie 9?
> Czerpiesz z danych, ktore liczyly in/out Barona w sezonach, gdy byl
> Warriorem? A kontuzja Monty tez sie liczy do tych 9?

Nie liczy sie. Baron byl odpowiedzialny za circa 9 wyganych i o tyle
mniej ich powinno byc w chwili gdy zostal odpuszczony. I to w chwili
gdybys go nikim nie zastapil. Teoretycznie wstawienie tam przecietnego
PG powinno nieco te roznice zmniejszyc. Wiec albo wartosc Barona
zostala mocno  niedoszacowana w WS, albo Baron nie byl tak istotnym
elementem ukladanki jak Ci sie wydaje.

Albo odejscie Barona to nie jedyna istotna zmiana w Warriors...
 --
pzdr
wiLQ

Data: 2009-05-26 23:56:24
Autor: wiLQ
widzieliscie blok gortata na lebronie?
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Biedrins nie gra juz w systemie opartym o katowanie trojkami.
>
> A w momentach, gdy gra - nie nadaje sie?

Gdyby Nelson nie mial zastrzezen to chyba gralby nim po +40 minut?

Pytanie brzmi czego dotycza te zastrzezenia... samej gry Biedrinsa?
Czy tez moze taki center psuje mu koncepcje gry? A moze ma jakies uprzedzenie do mlodego ziutka z konca swiata?
 
> Nadal nie moge wyjsc z podziwu, jak daleko probujesz zajsc stawiajac
> kolo siebie Knicks i Magic.

Bo widze ewidentne podobienstwa i nie skupiam sie na nazwiskach? Pomin
na chwile bilans druzyny i porownaj co robia w ataku, a zobaczysz dosc
podobny obraz.
Roznica polega na tym, ze Magic lepiej egzekwuja atak, poswiecaja duzo
wiecej czasu na ustawienie swojego okazjonalnie dominujacego centra i
sa o 6 kategorii lepsi w obronie.

Same drobiazgi... no i wymieniles wiecej roznic niz podobienstw ;-) --
pzdr
wiLQ

Data: 2009-05-26 02:03:57
Autor: sooobi
widzieliscie blok gortata na lebronie?
> Poza tym nie o bieganie mi chodzilo, bo z tym Gortat raczej nie ma
> problemu,

Jak na bialego 7 footera - nie ma.

Jak na 7 footera - nie ma

pzdr

widzieliscie blok gortata na lebronie?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona