Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   "wielkie aborcyjne kamstwo"

"wielkie aborcyjne kamstwo"

Data: 2012-10-14 06:52:46
Autor: Grzegorz Z.
"wielkie aborcyjne kamstwo"
Jest taka stara legenda brytyjska, dotycząca Kościoła celtyckiego. Po
najeździe pogańskich Anglosasów na Brytanię chrześcijańscy Celtowie z Walii
i Irlandii zostali odizolowani od Rzymu. Ta separacja doprowadziła do tego,
że na Wyspach powstał odrębny w praktyce Kościół, z własną tradycją i
własnymi obrządkami. No, ale w pewnym momencie Anglosasi zaczęli się
nawracać i łączność z centralą została odzyskana. Do Celtów przybył
anglosaski arcybiskup, przedstawiający się jako zwierzchnik Brytanii z
ramienia Rzymu. Celtyccy mnisi, którzy mieli mu wyjść na spotkanie,
zapytali swojego biskupa, jak mają przyjąć namaszczonego przez Rzym
barbarzyńcę. Usłyszeli: „Jeśli okaże pokorę, macie okazać mu posłuszeństwo,
bo przychodzi od Boga. Jeżeli będzie chciał mieć zawsze rację, musicie mu
się sprzeciwić, bo przychodzi od Szatana”. Zbędnym jest chyba dodawać, że
wysłannik Rzymu wykazał się niezwykłą pychą i arogancją, co na długo
uniemożliwiło praktyczne zjednoczenie Kościoła na Wyspach. Nasi polscy namaszczeni przez Rzym barbarzyńcy, którzy zawsze mają rację,
przekroczyli właśnie pewną granicę. Nie wiem jeszcze, jak ją nazwać:
granica cierpliwości? Wytrzymałości? Sejm przyjął do rozpatrzenia projekt
zaostrzenia tak zwanej ustawy antyaborcyjnej, według którego kobieta byłaby
zmuszona donosić ciążę z uszkodzonym płodem. Za tym projektem głosowali nie
tylko pisowcy i ziobryści, ale także 40 posłów Platformy Obywatelskiej.
„Gazeta Wyborcza” alarmuje, że kompromis aborcyjny jest zagrożony. No cóż,
ja też alarmuję, chociaż nie uważam kompromisu aborcyjnego za jakąś
wartość. Jak się stopniuje kompromis? Kompromis, zgniły kompromis,
kompromis aborcyjny. Niekatolicy znosili go do tej pory z rezygnacją, jako
coś nieuniknionego w kraju katolickiej hegemonii. Znosili go dla świętego
(czy na pewno świętego?) spokoju. Ale świętego spokoju nie będzie. Rację
miał Cezary Michalski, kiedy zapowiadał, że katolicy nie zadowolą się
80-procentową tyranią, oni chcą tyranii stuprocentowej. Daj diabłu palec,
weźmie całą rękę. Tyle, że w swoim czasie Aleksander Kwaśniewski podał
diabłu nie jeden palec, a cztery, obiecując niekatolikom, że zachowają mały
paluszek: aborcja w pewnych wyjątkowych przypadkach, edukacja seksualna w
szkołach. Edukacji seksualnej nie ma albo stanowi ona przedłużenie
katechezy, a zaraz poza prawem znajdzie się jeden z najistotniejszych
„wyjątkowych przypadków”.


Do tej pory wypowiadałem się na ten temat niechętnie i z bólem. Bo ja, w
przeciwieństwie do katolików, nie zawsze mam rację, czasem mam wątpliwości.
Czasem myślę: „A może jednak rację mają oni?”. Kiedy jednak usłyszałem o
wynikach głosowania w Sejmie, poczułem, że wszystko staje się dla mnie
jaśniejsze–bo przypomniałem sobie celtycką legendę. Nie jest wysłannikiem
Boga ktoś, kto ma zawsze rację i do tego absolutną. Jeśli ktoś podaje się
za nieomylnego, z papieżem włącznie, to przychodzi od Szatana. Gdyby sprawa
antyaborcyjna była Bożą sprawą, to jej rzecznicy zrobiliby z niej
piekielną. Ale ich zachowanie raczej wskazuje na to, że ich sprawa od
samego początku jest piekielna.


Piszę, że mam wątpliwości. Opierają się one tylko na rozsądkowym
przekonaniu, że trudno jest ustalić, kiedy zaczyna się człowiek. Ale
jeszcze trudniej jest mi uwierzyć, że tym człowiekiem zarodek, zlepek
komórek, mały i nieukształtowany płód. Na moje wątpliwości nie mają żadnego
wpływu natomiast klasyczne argumenty antyaborcjonistów – ani te „naukowe”,
ani te teologiczne. Ten „naukowe” są bezsensowne, a te teologiczne… Ale o
tym za chwilę. Kwestie teologiczne zostawiam na koniec, bo sądzę, że są one
o wiele bardziej interesujące. Także dla osoby niewierzącej: w naszym
postsekularnym społeczeństwie uznaje się, że wiara stanowi ważny fundament
kultury i społeczeństwa; kiedy ktoś powołuje się na swoją wiarę, to nawet
jeśli budzi złość, budzi także niechętny respekt. Antyaborcjoniści
twierdzą, że opierają się na tym fundamencie. Naprawdę jednak opierają się
na pustce. Powoływanie się przez nich Boga, chrześcijański przekaz czy
„metafizyczne racje” jest kłamstwem, które obraża ludzi prawdziwie
wierzących.   Ale po kolei: argumenty „naukowe” są znane i bardzo łatwe do podważenia,
podaję je tylko dla porządku. Zarodek zawiera ten sam materiał genetyczny,
co człowiek, który z tego zarodka powstanie. Antyaborcjoniści twierdzą, że
dlatego należy uznać zarodek za gotowego człowieka. Zakładają, że wystarczy
mieć materiał genetyczny jakiegoś człowieka, aby być tym człowiekiem. Jest
to rozumowanie absurdalne, bo zakłada, że człowiek równa się materiał
genetyczny. Tymczasem koniuszek mojego palca też zawiera mój materiał
genetyczny. Czy jeśli utnę go sobie przy krojeniu cebuli, skazując go na
obumarcie, to jestem zabójcą czy samobójcą?


Jednak, jak już mówiłem, antyaborcjoniści powołują się nie tylko na naukę,
ale także na chrześcijańską wiarę. Kiedy zapytać antyaborcjonistów, gdzie w
Biblii jest napisane, że aborcja jest zakazana, powołują się na Piąte
Przykazanie (Piąte według reguły katolickiej, tak naprawdę Szóste): „Nie
będziesz zabijał”. Oczywiste jest jednak, że to przykazanie nie dotyczy
wszystkich organizmów, tylko ludzi, skoro mamy w Biblii przepisy dotyczące
uboju i jedzenia mięsa. Zresztą ludzi też nie wszystkich to dotyczy, skoro
Prawo Mojżeszowe nakazuje pewne przestępstwa karać śmiercią. Przykazanie
„Nie zabijaj” obowiązywałoby, gdyby zarodek czy też płód był człowiekiem.
Jak już sobie powiedzieliśmy, ani nauka, ani proste ludzkie doświadczenie
na to nie wskazuje: żołądź nie jest dębem, koniuszek palca nie jest
człowiekiem. Ale tu poruszamy się w świecie wiary, wskazania Biblii są w
nim ważniejsze niż nauka czy doświadczenie. Czy Biblia mówi coś o
człowieczeństwie płodu?


Antyaborcjoniści cytują (i ja też już kiedyś cytowałem) Jeremiasza 1:5
czyli miejsce, w którym Bóg mówi do proroka: „Wybrałem Cię, zanim Cię
utworzyłem w łonie matki”, ale szukanie tutaj antyaborcyjnych argumentów
jest oczywiście bez sensu. Ten fragment nie znaczy: „Znałem Cię w łonie
matki jako pełnoprawnego Jeremiasza”, tylko: „Zanim jeszcze powstałeś, już
Cię znałem, bo jestem Wszechwiedzący i znam to, czego jeszcze nie ma”.


Najciekawsze jednak nie są te fragmenty, które antyaborcjoniści cytują.
Najciekawszy jest ten,  którego nie cytują (bo udają, że go nie ma).


Jest to Księga Wyjścia, 21:22. „Jeżeli dwaj mężowie się biją, a przy tym
uderzą kobietę brzemienną tak, że poroni, ale nie poniesie dalszej szkody,
to sprawca zapłaci grzywnę, jaką mu wyznaczy mąż tej kobiety, a uiści ją w
obecności rozjemców”. Dla porównania podaję inny fragment z Księgi Wyjścia,
21:12. „Kto tak uderzy człowieka, że ten umrze, poniesie śmierć”. Jak
widać, Stary Testament nie uznaje płodu za człowieka. Za zabicie człowieka
jest śmierć, za spowodowanie poronienia jest grzywna, a właściwie
odszkodowanie, jakie niedoszły ojciec wyznacza krzywdzicielowi. Szkoda nie
polegała na tym, że kogoś zabito, tylko na tym, że ojciec (i rodzina, którą
reprezentował) został pozbawiony przyszłego potomka.


Wiara chrześcijańska opiera się na Starym i Nowym Testamencie. Oczywiście,
starotestamentowych zasad nie stosujemy dosłownie. Stary Testament i Prawo
Mojżeszowe są twarde, nakazują na przykład kamienowanie cudzołożników,
czego przecież nie robimy. A nie robimy tego, bo chrześcijan obowiązuje
przede wszystkim Nowy Testament. W Nowym Testamencie Jezus nie tyle zmienił
(sam mówił, że nie przyszedł zmieniać), ile dopełnił Prawo Mojżeszowe
miłosierdziem, nakazując nam praktykowanie tego miłosierdzia wobec każdego.
To oczywiste dla każdego chrześcijanina stwierdzenie antyaborcjoniści
mogliby próbować naciągnąć, twierdząc, że Jezus rozciągnął swoje
miłosierdzie także na płody, niemiłosiernie potraktowane w Starym
Testamencie. Byłoby to jednak naciąganie zbyt naciągane. Jezus bardzo
wyraźnie i konkretnie mówił, komu mamy okazywać miłosierdzie: ludziom
ubogim, chorym, więzionym, strapionym, a także naszym dłużnikom, winowajcom
i wrogom czyli osobom, z którymi jesteśmy w sporze. O płodach nic nie
powiedział.


Warto tutaj dodać (jeśli jeszcze ktoś nie wie), że katolicyzm też nie
zawsze był antyaborcyjny. Najważniejszy teolog Kościoła katolickiego, tak
zwany święty Tomasz z Akwinu, uważał, że aborcja do pewnego momentu jest
dopuszczalna. Oczywiście, ten średniowieczny duchowny nie jest dla mnie
żadnym autorytetem, ani naukowym, ani teologicznym. Jego przykład ukazuje
jednak, że współczesne stanowisko katolickie w sprawie aborcji, rzekomo
konserwatywne, tradycyjne, czy też „średniowieczne” (jak chcą jego
przeciwnicy) nie ma nic wspólnego nawet ze średniowieczem: jest jeszcze
bardziej barbarzyńskie niż XIII wiek.  Okazuje się więc, że cała historia o tym, że Bóg, chrześcijański Bóg
zakazuje aborcji, jest nieprawdą. Mówiąc ściślej, jest Wielkim Aborcyjnym
Kłamstwem. A antyaborcyjni fundamentaliści – nie tylko zresztą katoliccy,
także protestanccy – są takimi fundamentalistami, jak ja kormoranem. Nie
trzymają się Słowa Bożego. Ich szaleństwo niewiele ma wspólnego z Bogiem,
Biblią, chrześcijaństwem, czy tradycją. Jeśli kieruje nimi coś
tradycyjnego, to tylko tradycyjna katolicka nienawiść do seksu (katolicka,
ale nie chrześcijańska: Marcin Luter uważał pożądanie czy też namiętność
seksualną za działanie Ducha Świętego, które ludzie co najwyżej mogą
wypaczyć). Kieruje nimi tradycyjna nienawiść do seksu związana z
nienawiścią do kobiet. No i oczywiście ambicje, pragnienie władzy, mocy,
rozkosz z podsycania nienawiści w tłumie i manipulowania nim poprzez
nienawiść. A skoro tak, to na pewno nie prowadzi ich Duch Święty (no,
chyba, że czasem poczują pożądanie – niech mi Luter wybaczy ten gorzki
żart). Mam dla nich złą wiadomość. Bóg nie lubi nienawiści. I nie lubi, gdy
używa się jego imienia nadaremno, albo w złym celu.


Proszę Państwa, w Sejmie zasiada spore grono panów w średnim wieku (z
paroma paniami w roli paprotek-dewotek, posadzonymi tam dla niepoznaki).
Panowie ci uważają się za chrześcijan, chociaż nie znają Biblii. Ale są
pewni, że zawsze mają rację. Po raz kolejny wypowiedzieli nam wojnę.
Chciałbym, by mieli świadomość, że wypowiedzieli ją również Bogu.


www.tomaszpiatek.pl                             --
"Niechaj będzie przeklęty bóg ojciec i syn, i duch, i matka najświętsza, i
całe królestwo niebieskie"

Data: 2012-10-14 09:52:54
Autor: mkarwan
"wielkie aborcyjne kłamstwo"
Użytkownik "Grzegorz Z." <spaggia@mare.org> napisał w wiadomości news:k5dger$bq9$1dont-email.me...

Z listów Grzegorza Z. tchórzliwie ukrywającego się za anonymizerem

"O żesz kurwa"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/735c8000b655b53a?hl=pl

"Pierdolisz od rzeczy"
http://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/d9d7d637e72a5ad4?hl=pl

"A teraz spierdalajcie"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/3aca36a9157ed006?hl=pl
"Obyś zdychał długo i boleściach"
http://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/7b99cac811db7ebb?hl=pl
"Ty popierdolona kurwo!"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/51fafb78319eebaa?hl=pl
"Spierdalaj pedale!"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/b3e042ca774655b8?hl=pl

"Ależ ja jestem skurwielem"
https://groups.google.com/group/pl.soc.religia/msg/a0796e4133375fa8?hl=pl

"Przecież już należałem do seminarium duchownego, a wyrzucili mnie za
pedalstwo"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/9ebda8b1607f6a0a?hl=pl

Oj boli dzisiaj dupa
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/c3917633a7fad87a?hl=pl

"plwam na wasze sakramenta" i na ten wasz kościół.
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/380f491375cfb03f?hl=pl

"Niechaj będzie przeklęty Bóg Ojciec i Syn, i Duch, i Matka Najświętsza, i
cale królestwo niebieskie"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/8ea0b3856782ccb4?hl=pl

"Serdecznie żydów nie znoszę"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/2de9105554d4e52e?hl=pl
"spierdalaj Żydu"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/58f9dc37842a482b?hl=pl

"Nie lubię dzieci"
https://groups.google.com/group/pl.soc.religia/msg/b96c58e80aad45aa?hl=pl

Data: 2012-10-15 08:54:35
Autor: mkarwan
"wielkie aborcyjne kłamstwo"
Użytkownik "Grzegorz Z." <spaggia@mare.org> napisał w wiadomości news:k5dger$bq9$1dont-email.me...

Z listów Grzegorza Z. tchórzliwie ukrywającego się za anonymizerem

"O żesz kurwa"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/735c8000b655b53a?hl=pl

"Pierdolisz od rzeczy"
http://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/d9d7d637e72a5ad4?hl=pl

"A teraz spierdalajcie"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/3aca36a9157ed006?hl=pl
"Obyś zdychał długo i boleściach"
http://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/7b99cac811db7ebb?hl=pl
"Ty popierdolona kurwo!"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/51fafb78319eebaa?hl=pl
"Spierdalaj pedale!"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/b3e042ca774655b8?hl=pl

"Ależ ja jestem skurwielem"
https://groups.google.com/group/pl.soc.religia/msg/a0796e4133375fa8?hl=pl

"Przecież już należałem do seminarium duchownego, a wyrzucili mnie za
pedalstwo"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/9ebda8b1607f6a0a?hl=pl

Oj boli dzisiaj dupa
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/c3917633a7fad87a?hl=pl

"plwam na wasze sakramenta" i na ten wasz kościół.
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/380f491375cfb03f?hl=pl

"Niechaj będzie przeklęty Bóg Ojciec i Syn, i Duch, i Matka Najświętsza, i
cale królestwo niebieskie"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/8ea0b3856782ccb4?hl=pl

"Serdecznie żydów nie znoszę"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/2de9105554d4e52e?hl=pl
"spierdalaj Żydu"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/58f9dc37842a482b?hl=pl

"Nie lubię dzieci"
https://groups.google.com/group/pl.soc.religia/msg/b96c58e80aad45aa?hl=pl

Data: 2012-10-16 16:28:32
Autor: Andromeda
"wielkie aborcyjne kamstwo"
On 14 Pa, 06:52, "Grzegorz Z." <spag...@mare.org> wrote:
Jest taka stara legenda brytyjska, dotyczca Kocioa celtyckiego. Po
najedzie pogaskich Anglosasw na Brytani chrzecijascy Celtowie z Walii
i Irlandii zostali odizolowani od Rzymu. Ta separacja doprowadzia do tego,
e na Wyspach powsta odrbny w praktyce Koci, z wasn tradycj i
wasnymi obrzdkami. No, ale w pewnym momencie Anglosasi zaczli si
nawraca i czno z central zostaa odzyskana. Do Celtw przyby
anglosaski arcybiskup, przedstawiajcy si jako zwierzchnik Brytanii z
ramienia Rzymu. Celtyccy mnisi, ktrzy mieli mu wyj na spotkanie,
zapytali swojego biskupa, jak maj przyj namaszczonego przez Rzym
barbarzyc. Usyszeli: "Jeli okae pokor, macie okaza mu posuszestwo,
bo przychodzi od Boga. Jeeli bdzie chcia mie zawsze racj, musicie mu
si sprzeciwi, bo przychodzi od Szatana". Zbdnym jest chyba dodawa, e
wysannik Rzymu wykaza si niezwyk pych i arogancj, co na dugo
uniemoliwio praktyczne zjednoczenie Kocioa na Wyspach.

Nasi polscy namaszczeni przez Rzym barbarzycy, ktrzy zawsze maj racj,
przekroczyli wanie pewn granic. Nie wiem jeszcze, jak j nazwa:
granica cierpliwoci? Wytrzymaoci? Sejm przyj do rozpatrzenia projekt
zaostrzenia tak zwanej ustawy antyaborcyjnej, wedug ktrego kobieta byaby
zmuszona donosi ci z uszkodzonym podem. Za tym projektem gosowali nie
tylko pisowcy i ziobryci, ale take 40 posw Platformy Obywatelskiej.
"Gazeta Wyborcza" alarmuje, e kompromis aborcyjny jest zagroony. No c,
ja te alarmuj, chocia nie uwaam kompromisu aborcyjnego za jak
warto. Jak si stopniuje kompromis? Kompromis, zgniy kompromis,
kompromis aborcyjny. Niekatolicy znosili go do tej pory z rezygnacj, jako
co nieuniknionego w kraju katolickiej hegemonii. Znosili go dla witego
(czy na pewno witego?) spokoju. Ale witego spokoju nie bdzie. Racj
mia Cezary Michalski, kiedy zapowiada, e katolicy nie zadowol si
80-procentow tyrani, oni chc tyranii stuprocentowej.


   Bardzo dobry realistyczny tekst, sobie sygnaturki porobi z
niektrych stwierdze.
  I ta prawda e pycha jest w chrzecijastwie grzechem szataskim.
 Co za chrzecijanie a do kocioa, jeli o tym nie wiedz, a
koci jest pogrony w szataskim grzechu pychy. Koci w tym
aspekcie nie obraa ateistw tylko chrzecijan.

  To prawda e zarodek to nie czowiek,  to katolicka propaganda tak
gosi wbrew faktom.  Nauka tego nie gosi, tylko to katolicy
sfaszowali.

 To prawda e biblia nie potpia aborcji, a zachowanie kocielnych,
jest to przeduenie nienawici do kobiet, czyli kiedy kobiet
oskarano o czary, a teraz o aborcj.

  I to prawda e Polakom koczy si cierpliwo do tego kurestwa
szyczcego z nienawici, ktre wyciera sobie mordy chrzecijastwem. A
Jezus przestrzega e szatan si podszywa i po czynach poznacie jego
dzieci, penych pychy.

"wielkie aborcyjne kamstwo"

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona