Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   windykacja-stalking

windykacja-stalking

Data: 2012-09-12 13:26:29
Autor: Andrzej Lawa
windykacja-stalking
Ave!

W końcu się wkurzyłem i złożyłem w prokuraturze wniosek o ściganie...
nie wiem, czy nie będę pionierem ;) Ktoś może próbował w ten sposób dać
po łapach tym naciągaczom z firmy windykacyjnych, co to kupują
spornie/fikcyjne/błędne należności, czekają do przedawnienia a potem
pozywają?

Cwaniaczki z Raport S.A. po moim sprzeciwie... wycofali pozew! Ale bez
zrzeczenia się roszczenia. Wg. mnie za coś takiego nie powinien
przysługiwać zwrot kosztów, bo ta to przecież mogą co chwila składać i
wycofywać polując na chwilę nieuwagi lub dłuższe wakacje.

Data: 2012-09-12 14:37:56
Autor: Robert Tomasik
windykacja-stalking
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:50507136$1news.home.net.pl...
Ave!

W końcu się wkurzyłem i złożyłem w prokuraturze wniosek o ściganie...
nie wiem, czy nie będę pionierem ;) Ktoś może próbował w ten sposób dać
po łapach tym naciągaczom z firmy windykacyjnych, co to kupują
spornie/fikcyjne/błędne należności, czekają do przedawnienia a potem
pozywają?

Cwaniaczki z Raport S.A. po moim sprzeciwie... wycofali pozew! Ale bez
zrzeczenia się roszczenia. Wg. mnie za coś takiego nie powinien
przysługiwać zwrot kosztów, bo ta to przecież mogą co chwila składać i
wycofywać polując na chwilę nieuwagi lub dłuższe wakacje.


Po to wymyślono ten przepis. Moim zdaniem sprawę by ostatecznie załatwiły dwa unormowania:

1) Domyślne przedawnienie roszczeń, a nie uzależnione od oświadczenia rzekomego dłużnika. Wóczas oczywiście KRUKI i inne ptaszyska mogłyby sobie pozywać do woli, ale po upływie terminu przedawnienia nie byłoby szansy na tytuł wykonawczy.

2) Zakaz przetwarzania przez instytucje gromadzące informacje o dłużnikach danych, które nie pochodzą z tytułów wykonawczych (celowo tak uogólniam, bo są powiedzmy bankowe tytuły wykonawcze) oraz po upływie przedawnienia.

Oczywiście pewnie te postulaty wymagają uszczegółowienia. Przykłądowo możemy sie sądzić o przedawnione roszczenie, jeśli dłużnik złoży oswiadczenie, że zrzeka się przedawnienia. Oświadczenie ma być złożone obowiązkowo dla swojej ważności po upływie przedawnienia, bo inaczej to zostaniemy zawaleni rządaniami składania takiego oświadczenia przy każdej transakcji. W odniesieniu do baz nieuczciwych klientów, to obowiązkowo należałoby to tak zrobić, że nie jest wymagane przeciwdziałanie rzekomego dłużnika. No bo teraz całą sprawę postawiono w sumie w praktyce na głowie. To każdy potencjalny dłużnik musi się starać zabezpieczyć, by ktoś go za dłużnika nie uznał.

Błędem moim zdaniem jest instytucja domyślnegoi doręczenia. NIestety Poczta Polska, to nie Urząd, jak to było dawniej, gdzie z grubsza rzecz biorąc można było zakładać, że ktoś podejmie próbę doręczenia. Pozostawienie awiza w furtce, zamiast skrzynce (3 metry obok). W ogóle nie zostawianie awiza. Wpisywanie w zwrotkę głupot w rodzaju "przesyłka nie podjęta w terminie", choć w miejscu doręczenia listonosz jest informowany, że adresat tu nie mieszka od lat. Ten system po prostu źle działa i tyle. Awizo z drzwi czy skrzynki w zasadzie może wyjąć każdy. Trudno budować tresory. Jakby listonosz dostawał 1zł od doręczonej przesyłki, a 50 gr od awizowanej jedynie, to moze by to poprawiło sytuację.

Data: 2012-09-12 15:38:40
Autor: SQLwiel
windykacja-stalking
W dniu 2012-09-12 14:37, Robert Tomasik pisze:

.... a, bo Ty, to chciałbyś, żeby wszystko było logiczne i proste.

A moim zdaniem ta cała prawna dziura z windykacjami jest celowym działaniem dawnych "służb", aby dać swoim pole do działania i zbierania.
Przyjrzyjcie się kto jest właścicielem (-ami) firm windykacyjnych.


--

Dziękuję i pozdrawiam.   SQLwiel.

Data: 2012-09-12 18:10:45
Autor: Liwiusz
windykacja-stalking
W dniu 2012-09-12 14:37, Robert Tomasik pisze:

1) Domyślne przedawnienie roszczeń, a nie uzależnione od oświadczenia
rzekomego dłużnika. Wóczas oczywiście KRUKI i inne ptaszyska mogłyby
sobie pozywać do woli, ale po upływie terminu przedawnienia nie byłoby
szansy na tytuł wykonawczy.

Pomysł jak kulą w płot. Skąd sąd ma wiedzieć, że nie doszło do przerwania biegu przedawnienia? Nawet przy uznaniu, że sąd ma z urzędu uwalać sprawy przedawnione, powodowie wówczas wnosili by pozwy z oświadczeniem, że pozwany uznał ustnie roszczenie i wskazywali siebie jako świadka na tę okoliczność.


2) Zakaz przetwarzania przez instytucje gromadzące informacje o
dłużnikach danych, które nie pochodzą z tytułów wykonawczych (celowo tak
uogólniam, bo są powiedzmy bankowe tytuły wykonawcze) oraz po upływie
przedawnienia.

Aktualnie jest taki zapis jedynie w przypadku, jeśli wierzycielem nie jest "firma", tylko "Kowalski".


Oczywiście pewnie te postulaty wymagają uszczegółowienia. Przykłądowo
możemy sie sądzić o przedawnione roszczenie, jeśli dłużnik złoży
oswiadczenie, że zrzeka się przedawnienia. Oświadczenie ma być złożone
obowiązkowo dla swojej ważności po upływie przedawnienia, bo inaczej to
zostaniemy zawaleni rządaniami składania takiego oświadczenia przy
każdej transakcji. W odniesieniu do baz nieuczciwych klientów, to
obowiązkowo należałoby to tak zrobić, że nie jest wymagane
przeciwdziałanie rzekomego dłużnika. No bo teraz całą sprawę postawiono
w sumie w praktyce na głowie. To każdy potencjalny dłużnik musi się
starać zabezpieczyć, by ktoś go za dłużnika nie uznał.

Obawiam się, że podchodzisz do tego od dupy strony. Nie jest problemem, że się pozywa o przedawnione roszczenia. Problemem jest to, że się pozywa na nieaktualne adresy.



Błędem moim zdaniem jest instytucja domyślnegoi doręczenia. NIestety
Poczta Polska, to nie Urząd, jak to było dawniej, gdzie z grubsza rzecz

O to to.


--
Liwiusz

Data: 2012-09-12 11:34:56
Autor: witek
windykacja-stalking
Liwiusz wrote:
Pomysł jak kulą w płot. Skąd sąd ma wiedzieć, że nie doszło do
przerwania biegu przedawnienia?

To wierzyciel bedzie musial to wykazać że nie doszło.



Nawet przy uznaniu, że sąd ma z urzędu
uwalać sprawy przedawnione, powodowie wówczas wnosili by pozwy z
oświadczeniem, że pozwany uznał ustnie roszczenie i wskazywali siebie
jako świadka na tę okoliczność.

Wystarczy zastrzec, ze ma to byc jakis lepiej wiarygodny dokument.



W tej chwili doszło do paranoi, bo starsze osoby nie maja szans sie obronic przed fikcyjnymi dlugami bo po prostu nie wiedzą jak.

Data: 2012-09-12 18:43:37
Autor: Liwiusz
windykacja-stalking
W dniu 2012-09-12 18:34, witek pisze:
Liwiusz wrote:
Pomysł jak kulą w płot. Skąd sąd ma wiedzieć, że nie doszło do
przerwania biegu przedawnienia?

To wierzyciel bedzie musial to wykazać że nie doszło.

Że doszło, jeśli już.

Ale będzie musiał wykazać, tylko jeśli dłużnik podniesie taki zarzut.


Nawet przy uznaniu, że sąd ma z urzędu
uwalać sprawy przedawnione, powodowie wówczas wnosili by pozwy z
oświadczeniem, że pozwany uznał ustnie roszczenie i wskazywali siebie
jako świadka na tę okoliczność.

Wystarczy zastrzec, ze ma to byc jakis lepiej wiarygodny dokument.

Dlaczego chcesz zakazać ustnego uznawania długów?


W tej chwili doszło do paranoi, bo starsze osoby nie maja szans sie
obronic przed fikcyjnymi dlugami bo po prostu nie wiedzą jak.

Jak nic trzeba uchwalić ustawę "o zakazie pozywania o nieistniejące długi" :)

--
Liwiusz

Data: 2012-09-12 12:42:15
Autor: witek
windykacja-stalking
Liwiusz wrote:

Jak nic trzeba uchwalić ustawę "o zakazie pozywania o nieistniejące
długi" :)


No nie tak dokladnie
ale poprawka w stylu jesli dlug mial prawo byc w jakimkolwiek momencie przedawniony, to albo wierzyciel musi  udowodnic, ze nie jest przedawniony, albo sprawy nie ma.
Chodzi o ochrone dluznikow, ktorzy z gory stoją na slabszej pozycji mogac nawet nie wiedziec, ze ktos z jakimis papierami sprzed xxx lat poszedl do sadu.

Data: 2012-09-12 20:02:23
Autor: Liwiusz
windykacja-stalking
W dniu 2012-09-12 19:42, witek pisze:

Chodzi o ochrone dluznikow, ktorzy z gory stoją na slabszej pozycji
mogac nawet nie wiedziec, ze ktos z jakimis papierami sprzed xxx lat
poszedl do sadu.



A dlaczego mieliby nie wiedzieć?

--
Liwiusz

Data: 2012-09-12 13:44:34
Autor: witek
windykacja-stalking
Liwiusz wrote:
W dniu 2012-09-12 19:42, witek pisze:

Chodzi o ochrone dluznikow, ktorzy z gory stoją na slabszej pozycji
mogac nawet nie wiedziec, ze ktos z jakimis papierami sprzed xxx lat
poszedl do sadu.



A dlaczego mieliby nie wiedzieć?


no przeciez temat walkowany chyba codziennie

bo sie 20 lat temu wyprowadzili w zupelnie inne miejsce
I jakas telekomunikacji wlasnie sie popieprzyl system i doszli do wniosku, ze ta faktura za telefon sprzed 20 lat nie zostala zaplacona.
I idzie sobie do sadu, sad w zasadzie niczego nie sprawdzajac przyklepuje co telekomunikacja przyniosla.
A komornik juz sobie ich znajdzie, sciagnie z emerytury i zanim sie babcia polapie, ze jednak cos moglaby ugrac to jej dawno na leki zabraknie, a nawet jakby chciala pozyczyc to nie zdazy bo zejdzie na zawal jak sie dowie, ze komornik jej kase zabral.

Data: 2012-09-12 20:47:27
Autor: Liwiusz
windykacja-stalking
W dniu 2012-09-12 20:44, witek pisze:
Liwiusz wrote:
W dniu 2012-09-12 19:42, witek pisze:

Chodzi o ochrone dluznikow, ktorzy z gory stoją na slabszej pozycji
mogac nawet nie wiedziec, ze ktos z jakimis papierami sprzed xxx lat
poszedl do sadu.



A dlaczego mieliby nie wiedzieć?


no przeciez temat walkowany chyba codziennie

bo sie 20 lat temu wyprowadzili w zupelnie inne miejsce  [...]


Nie widzę związku pomiędzy pozywaniem za przedawnione długi a pozywaniem na niepoprawne adresy (i tolerowaniem tego przez sądy bez sprawdzania). A już zupełnie kuriozalne jest leczenie drugiego pierwszym.

--
Liwiusz

Data: 2012-09-12 15:57:29
Autor: witek
windykacja-stalking
Liwiusz wrote:
W dniu 2012-09-12 20:44, witek pisze:
Liwiusz wrote:
W dniu 2012-09-12 19:42, witek pisze:

Chodzi o ochrone dluznikow, ktorzy z gory stoją na slabszej pozycji
mogac nawet nie wiedziec, ze ktos z jakimis papierami sprzed xxx lat
poszedl do sadu.



A dlaczego mieliby nie wiedzieć?


no przeciez temat walkowany chyba codziennie

bo sie 20 lat temu wyprowadzili w zupelnie inne miejsce  [...]


Nie widzę związku pomiędzy pozywaniem za przedawnione długi a pozywaniem
na niepoprawne adresy (i tolerowaniem tego przez sądy bez sprawdzania).

To zauwaz wreszcie ten związek.
Bo wlasnie przez to, ze sady to toleruja caly cyrk sie wzial.

Moze zrobic jak w ameryce?
Pozew ma byc wreczony do ręki, albo nic z tego.
Wowczas moze byc jak jest teraz.



A już zupełnie kuriozalne jest leczenie drugiego pierwszym.

lepsze takie niz zadne.

Data: 2012-09-12 23:03:59
Autor: Liwiusz
windykacja-stalking
W dniu 2012-09-12 22:57, witek pisze:
A już zupełnie kuriozalne jest leczenie drugiego pierwszym.

lepsze takie niz zadne.

Nie, nie lepsze.

--
Liwiusz

Data: 2012-09-13 23:33:22
Autor: Gotfryd Smolik news
windykacja-stalking
On Wed, 12 Sep 2012, witek wrote:

Liwiusz wrote:
W dniu 2012-09-12 20:44, witek pisze:
Liwiusz wrote:
Nie widzę związku pomiędzy pozywaniem za przedawnione długi a pozywaniem
na niepoprawne adresy (i tolerowaniem tego przez sądy bez sprawdzania).

To zauwaz wreszcie ten związek.

  Ale właśnie pisze, że leczenie wysypki pudrem nie jest
najlepszym rozwiązaniem. Niby nie widać... :]

Bo wlasnie przez to, ze sady to toleruja caly cyrk sie wzial.

  Tak, ale cyrk Z NIEAKTUALNYMI ADRESAMI.
  Z tym właśnie, że dłużnik nie ma możliwości się dowiedzieć, że
nie jest weryfikowane ani czy się dowiedział ani czy domniemany
wierzyciel "dołożył staranności".
  To nie prawo pozywania za przedawniony dług jest problemem, lecz
prawo do pozwania "o cokolwiek", zgadzam się z Liwiuszem, tak
samo jak z faktem że leczyć wypada skutek.

Moze zrobic jak w ameryce?
Pozew ma byc wreczony do ręki, albo nic z tego.

  Jakoś tak.
  Karalność za uchylanie się od odebrania też dorzucamy
czy nie? :)
(plus skuteczne zmiany w "sprawiedliwości", aby nie było
tak jak powszechnie się czytuje o odpowiedzialności za
składanie fałszywych zeznań)

A już zupełnie kuriozalne jest leczenie drugiego pierwszym.

lepsze takie niz zadne.

  Nie bardzo, bo pogłębia sprowadzanie prawa na manowce.
  Po trzech kolejnych nowelizacjach przepisom zacznie przyświecać
inny cel, a ten właściwy (cel) pójdzie na nowo "do szuflady".

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-09-14 08:22:27
Autor: Andrzej Lawa
windykacja-stalking
W dniu 13.09.2012 23:33, Gotfryd Smolik news pisze:

Bo wlasnie przez to, ze sady to toleruja caly cyrk sie wzial.

 Tak, ale cyrk Z NIEAKTUALNYMI ADRESAMI.
 Z tym właśnie, że dłużnik nie ma możliwości się dowiedzieć, że
nie jest weryfikowane ani czy się dowiedział ani czy domniemany
wierzyciel "dołożył staranności".
 To nie prawo pozywania za przedawniony dług jest problemem, lecz
prawo do pozwania "o cokolwiek", zgadzam się z Liwiuszem, tak
samo jak z faktem że leczyć wypada skutek.

Błędne adresy to jedno.

Drugi problem to taki detal, że windykatorzyny mogą pozywać i wycofywać
pozew po złożeniu sprzeciwu nie ponosząc z tego tytułu żadnych kosztów.

Czyli scenariusz pozew-wycofanie-pozew-wycofanie (i tak co parę
miesięcy) jest jak najbardziej realny.

Data: 2012-09-14 13:19:06
Autor: Gotfryd Smolik news
windykacja-stalking
On Fri, 14 Sep 2012, Andrzej Lawa wrote:

Błędne adresy to jedno.

Drugi problem to taki detal, że windykatorzyny mogą pozywać i wycofywać
pozew po złożeniu sprzeciwu nie ponosząc z tego tytułu żadnych kosztów.

  A tu bym się zgodził - powinna być opłata "za zawracanie głowy".
  Choćby jakaś niewielka, ryczałtem.
  W obie strony, zarówno przy nieuznaniu roszczenia (znaczy istnienia
"twardego" dowodu braku uznania roszczenia) jak i roszczeniu
bezpodstawnym.
  Idzie o to, zeby druga strona, nie korzystająca z prawnika, miała
na bilety, koperty, telefony, kawę, chipsy i dwa piwa dla siebie ;)

Czyli scenariusz pozew-wycofanie-pozew-wycofanie (i tak co parę
miesięcy) jest jak najbardziej realny.

  Rozumiem i popieram.
  Teraz jeszcze tylko 300 posłów poprze i będziemy do przodu :]

  A formalnie, drugie wycofanie powinno zamykać drogę sądową, co
by ograniczyło takie manewry. Jedno bym zostawił, na wypadek
jeśliby któraś ze stron uwierzyła w zapewnienia o ugodowym
rozwiązaniu a strona obiecująca później się wycofała.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-09-15 10:31:32
Autor: Andrzej Lawa
windykacja-stalking
W dniu 14.09.2012 13:19, Gotfryd Smolik news pisze:

 Idzie o to, zeby druga strona, nie korzystająca z prawnika, miała
na bilety, koperty, telefony, kawę, chipsy i dwa piwa dla siebie ;)

W sumie czy jest jakaś podstawa do odrzucenia przez sąd "kosztów fatygi"
policzonych wg. powiedzmy połowy minimalnych kosztów zanalizowania pozwu
i napisania odpowiedzi przez profesjonalnego prawnika?

W końcu mój czas też jest coś wart i oni powinni mi zapłacić za
"zatrudnienie mnie" do obsługi ich złośliwych pozwów...

Data: 2012-09-15 16:33:53
Autor: Gotfryd Smolik news
windykacja-stalking
On Sat, 15 Sep 2012, Andrzej Lawa wrote:

W sumie czy jest jakaś podstawa do odrzucenia przez sąd "kosztów fatygi"
policzonych wg. powiedzmy połowy minimalnych kosztów zanalizowania pozwu
i napisania odpowiedzi przez profesjonalnego prawnika?

  Chyba nie :(, bo od czasu do czasu byłyby posty "dlaczego sąd
odmówił mi kosztu"

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-09-15 19:03:32
Autor: Andrzej Lawa
windykacja-stalking
W dniu 15.09.2012 16:33, Gotfryd Smolik news pisze:
On Sat, 15 Sep 2012, Andrzej Lawa wrote:

W sumie czy jest jakaś podstawa do odrzucenia przez sąd "kosztów fatygi"
policzonych wg. powiedzmy połowy minimalnych kosztów zanalizowania pozwu
i napisania odpowiedzi przez profesjonalnego prawnika?

 Chyba nie :(, bo od czasu do czasu byłyby posty "dlaczego sąd
odmówił mi kosztu"

Pewnie nikt nie próbował... Cóż, co mi szkodzi zostać pionierem i w tym
aspekcie ;)

W razie odmowy sąd powinien to uzasadnić :)

Data: 2012-09-14 06:55:37
Autor: Marek Dyjor
windykacja-stalking
Liwiusz wrote:
W dniu 2012-09-12 20:44, witek pisze:
Liwiusz wrote:
W dniu 2012-09-12 19:42, witek pisze:

Chodzi o ochrone dluznikow, ktorzy z gory stoją na slabszej pozycji
mogac nawet nie wiedziec, ze ktos z jakimis papierami sprzed xxx
lat poszedl do sadu.



A dlaczego mieliby nie wiedzieć?


no przeciez temat walkowany chyba codziennie

bo sie 20 lat temu wyprowadzili w zupelnie inne miejsce  [...]


Nie widzę związku pomiędzy pozywaniem za przedawnione długi a
pozywaniem na niepoprawne adresy (i tolerowaniem tego przez sądy bez
sprawdzania). A już zupełnie kuriozalne jest leczenie drugiego
pierwszym.


hm...

imho przedawnienie powinno być obligatoryjne i ostateczne...

10 lat to kupa czasu aby sie połapać, że ktoś nam czegoś nie zapłacił i przedsięwzięcia odpowiednich kroków w celu egzekucji wierzytelności. Jak ktoś w tym czasie sie nie potrafi z tym wyrobić to jego problem, niech zmieni księgowego albo system informatyczny. Pomijam fakt że po 10 latach ciężko może być udowodnić ze sie wierzytelność zapłaciło a coś sie w komputerach pokręciło.

dodajmy że ewentualne prawo do egzekucji powinno wygasać w chwili gdy zostaje wystawiony dokument uznający że wszelkie rozliczenia są zamknięte miedzy podmiotami. Np przy rozwiązaniu umowy.

Data: 2012-09-14 08:29:55
Autor: Gotfryd Smolik news
windykacja-stalking
On Fri, 14 Sep 2012, Marek Dyjor wrote:

dodajmy że ewentualne prawo do egzekucji powinno wygasać w chwili gdy zostaje wystawiony dokument uznający że wszelkie rozliczenia są zamknięte miedzy podmiotami.

  Mylę się, czy tak jest?

Np przy rozwiązaniu umowy.

  A nie nie.
  Ty się domagasz, aby przykładowe "rozwiązanie umowy" skutkowało
*automatycznym* uznaniem że "wszelkie rozliczenia są zamknięte".
  To jest ISTOTNIE INNA sprawa!
  Po pierwsze, poproszę aby taki wniosek był lepiej wyrażony niż
statystyczna polska ustawa ;)
  A po drugie, bardzo by mnie bawiło co byś powiedział, jakbyś
to Ty usiłował wypowiedzieć lub rozwiązać umowę, bo wykonawca
jest nierzetelny. Napisałeś co napisałeś - z tego co napisałeś
jasno wynika, że *po* wypowiedzeniu umowy nie miałbyś prawa
dochodzić swoich roszczeń. Czyli albo siedzisz z rozgrzebanym
mieszkaniem i się sądzisz, albo rezygnujesz z wszelkich roszczeń.

  I do kompletu miałbyś zakaz zbierania danych "innych niż tytuł
wykonawczy", jak tu ktoś to postulował.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-09-12 20:45:53
Autor: Andrzej Lawa
windykacja-stalking
W dniu 12.09.2012 20:02, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-09-12 19:42, witek pisze:

Chodzi o ochrone dluznikow, ktorzy z gory stoją na slabszej pozycji
mogac nawet nie wiedziec, ze ktos z jakimis papierami sprzed xxx lat
poszedl do sadu.

A dlaczego mieliby nie wiedzieć?

Bo są np. starszymi, niewykształconymi ludźmi, na których żerują pasożyty w postaci oszukańczych firemek windykacyjnych z prawnikami na etatach.

Data: 2012-09-12 20:48:18
Autor: Liwiusz
windykacja-stalking
W dniu 2012-09-12 20:45, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 12.09.2012 20:02, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-09-12 19:42, witek pisze:

Chodzi o ochrone dluznikow, ktorzy z gory stoją na slabszej pozycji
mogac nawet nie wiedziec, ze ktos z jakimis papierami sprzed xxx lat
poszedl do sadu.

A dlaczego mieliby nie wiedzieć?

Bo są np. starszymi, niewykształconymi ludźmi, na których żerują
pasożyty w postaci oszukańczych firemek windykacyjnych z prawnikami na
etatach.

Nie łapię. Dlaczego akurat taki człowiek miałby nie wiedzieć, że go pozwano?

--
Liwiusz

Data: 2012-09-12 15:58:24
Autor: witek
windykacja-stalking
Liwiusz wrote:
W dniu 2012-09-12 20:45, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 12.09.2012 20:02, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-09-12 19:42, witek pisze:

Chodzi o ochrone dluznikow, ktorzy z gory stoją na slabszej pozycji
mogac nawet nie wiedziec, ze ktos z jakimis papierami sprzed xxx lat
poszedl do sadu.

A dlaczego mieliby nie wiedzieć?

Bo są np. starszymi, niewykształconymi ludźmi, na których żerują
pasożyty w postaci oszukańczych firemek windykacyjnych z prawnikami na
etatach.

Nie łapię. Dlaczego akurat taki człowiek miałby nie wiedzieć, że go
pozwano?


jak sie zestarzejesz to zrozumiesz.
Taki czlowek czasami nie wie jak sie nazywa i co to sąd.

Data: 2012-09-12 23:02:21
Autor: Liwiusz
windykacja-stalking
W dniu 2012-09-12 22:58, witek pisze:
Liwiusz wrote:
W dniu 2012-09-12 20:45, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 12.09.2012 20:02, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-09-12 19:42, witek pisze:

Chodzi o ochrone dluznikow, ktorzy z gory stoją na slabszej pozycji
mogac nawet nie wiedziec, ze ktos z jakimis papierami sprzed xxx lat
poszedl do sadu.

A dlaczego mieliby nie wiedzieć?

Bo są np. starszymi, niewykształconymi ludźmi, na których żerują
pasożyty w postaci oszukańczych firemek windykacyjnych z prawnikami na
etatach.

Nie łapię. Dlaczego akurat taki człowiek miałby nie wiedzieć, że go
pozwano?


jak sie zestarzejesz to zrozumiesz.
Taki czlowek czasami nie wie jak sie nazywa i co to sąd.

Zatem mamy kolejny pomysł domorosłych usenetowych teoretyków: "zakaz pozywania osób powyżej ...70 r. ż."

--
Liwiusz

Data: 2012-09-12 16:42:52
Autor: witek
windykacja-stalking
Liwiusz wrote:

Zatem mamy kolejny pomysł domorosłych usenetowych teoretyków: "zakaz
pozywania osób powyżej ...70 r. ż."


widzisz na jaki fajny pomysl sam wpadles.

Data: 2012-09-14 20:44:54
Autor: John Kołalsky
windykacja-stalking

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>

..

Nie łapię. Dlaczego akurat taki człowiek miałby nie wiedzieć, że go
pozwano?


jak sie zestarzejesz to zrozumiesz.
Taki czlowek czasami nie wie jak sie nazywa i co to sąd.

Zatem mamy kolejny pomysł domorosłych usenetowych teoretyków: "zakaz pozywania osób powyżej ...70 r. ż."

Ma sens

Data: 2012-09-13 08:05:40
Autor: Andrzej Lawa
windykacja-stalking
W dniu 12.09.2012 20:48, Liwiusz pisze:

Bo są np. starszymi, niewykształconymi ludźmi, na których żerują
pasożyty w postaci oszukańczych firemek windykacyjnych z prawnikami na
etatach.

Nie łapię. Dlaczego akurat taki człowiek miałby nie wiedzieć, że go
pozwano?

Bardziej mi o to chodzi, że takim ludziom raczej nie przyjdzie do głowy
podniesienie zarzutu przedawnienia w odpowiedzi na pierwsze pismo z
sądu, tylko zaczną się tłumaczyć, że już zapłacili... a potem w sądzie
zostaną zapytani o kwity, których po 10 latach raczej nie będą mieć, a
zarzutu przedawnienia już nie będą mogli podnieść.

Data: 2012-09-15 15:41:25
Autor: Smok Eustachy
windykacja-stalking
W dniu 13.09.2012 08:05, Andrzej Lawa pisze:
/.../
Bardziej mi o to chodzi, że takim ludziom raczej nie przyjdzie do głowy
podniesienie zarzutu przedawnienia w odpowiedzi na pierwsze pismo z
sądu, tylko zaczną się tłumaczyć, że już zapłacili... a potem w sądzie
zostaną zapytani o kwity, których po 10 latach raczej nie będą mieć, a
zarzutu przedawnienia już nie będą mogli podnieść.

A nie pojmujesz, że prawo jest tworzone ku wygodzie prawników, jako znających prawniczy żargon?

Data: 2012-09-15 15:59:10
Autor: SQLwiel
windykacja-stalking
W dniu 2012-09-15 15:41, Smok Eustachy pisze:

A nie pojmujesz, że prawo jest tworzone ku wygodzie prawników, jako
znających prawniczy żargon?

.... przez prawników, dla prawników, ku pożytkowi (zyskowi) prawników, a na szkodę całej reszty.




--

Dziękuję i pozdrawiam.   SQLwiel.

Data: 2012-09-12 19:38:43
Autor: Andrzej Lawa
windykacja-stalking
W dniu 12.09.2012 18:43, Liwiusz pisze:

W tej chwili doszło do paranoi, bo starsze osoby nie maja szans sie
obronic przed fikcyjnymi dlugami bo po prostu nie wiedzą jak.

Jak nic trzeba uchwalić ustawę "o zakazie pozywania o nieistniejące
długi" :)


Albo prościej - w ogóle zlikwidować możliwość przymusowej egzekucji oraz handlu długami przedawnionymi. Przynajmniej w stosunku do osób fizycznych. Terminy są takie, że jest dość czasu na złożenie pozwu jeśli dług faktycznie istnieje.

Tylko oryginalny wierzyciel (lub spadkobiercy, także w kontekście firm) i tylko dobrowolnie. I po pierwszej odmowie - zakaz dalszego nagabywania pod karą grzywny wynoszącej 10-krotność roszczenia.

Data: 2012-09-21 02:00:56
Autor: Rafał \"SP\" Gil
windykacja-stalking
W dniu 2012-09-12 18:10, Liwiusz pisze:

Obawiam się, że podchodzisz do tego od dupy strony. Nie jest
problemem, że się pozywa o przedawnione roszczenia. Problemem
jest to, że się pozywa na nieaktualne adresy.

I dalej. Problemem jest to, że kowalski podpisując umowę kredytu w tejże umowie zobowiązuje się do każdorazowego (w trakcie istnienia zobowiązania) powiadamiania kredytodawcy o zmianie swojego adresu do doręczeń. Potem kowalski biadoli, że pozywany jest na nieaktualny adres.

Błędem moim zdaniem jest instytucja domyślnegoi doręczenia.
NIestety
Poczta Polska, to nie Urząd, jak to było dawniej, gdzie z
grubsza rzecz
O to to.

Zgadzam się. Ale jeśli w myśl umowy łączącej pozwanego i powoda - adres jest prawidłowy, to w czym rzecz ?



--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2012-09-21 15:21:52
Autor: Liwiusz
windykacja-stalking
W dniu 2012-09-21 02:00, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Zgadzam się. Ale jeśli w myśl umowy łączącej pozwanego i powoda - adres
jest prawidłowy, to w czym rzecz ?

Że takie umowne ustalenia nie zwalniają z przestrzegania kpc, a konkretnie z obowiązku wskazywania przez powoda aktualnego adresu zamieszkania pozwanego.

--
Liwiusz

Data: 2012-09-21 23:38:59
Autor: Rafał \"SP\" Gil
windykacja-stalking
W dniu 2012-09-21 15:21, Liwiusz pisze:

Zgadzam się. Ale jeśli w myśl umowy łączącej pozwanego i
powoda - adres
jest prawidłowy, to w czym rzecz ?
Że takie umowne ustalenia nie zwalniają z przestrzegania kpc, a
konkretnie z obowiązku wskazywania przez powoda aktualnego
adresu zamieszkania pozwanego.

A skąd ma go znać jeśli nie został podany przez pozwanego ?


--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2012-09-22 11:35:08
Autor: Liwiusz
windykacja-stalking
W dniu 2012-09-21 23:38, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
W dniu 2012-09-21 15:21, Liwiusz pisze:

Zgadzam się. Ale jeśli w myśl umowy łączącej pozwanego i
powoda - adres
jest prawidłowy, to w czym rzecz ?
Że takie umowne ustalenia nie zwalniają z przestrzegania kpc, a
konkretnie z obowiązku wskazywania przez powoda aktualnego
adresu zamieszkania pozwanego.

A skąd ma go znać jeśli nie został podany przez pozwanego ?

To juĹź problem powoda.

--
Liwiusz

Data: 2012-09-22 12:27:59
Autor: Andrzej Lawa
windykacja-stalking
W dniu 22.09.2012 11:35, Liwiusz pisze:

A skąd ma go znać jeśli nie został podany przez pozwanego ?

To już problem powoda.

Na odpowiednio umotywowany wniosek sąd powinien udostępnić dane z tego rejestru meldunkowego, czyż nie?

Data: 2012-09-22 17:01:52
Autor: Liwiusz
windykacja-stalking
W dniu 2012-09-22 12:27, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 22.09.2012 11:35, Liwiusz pisze:

A skąd ma go znać jeśli nie został podany przez pozwanego ?

To już problem powoda.

Na odpowiednio umotywowany wniosek sąd powinien udostępnić dane z tego
rejestru meldunkowego, czyż nie?

Nie.

--
Liwiusz

Data: 2012-09-12 14:49:43
Autor: Gotfryd Smolik news
windykacja-stalking
On Wed, 12 Sep 2012, Andrzej Lawa wrote:

Cwaniaczki z Raport S.A. po moim sprzeciwie... wycofali pozew! Ale bez
zrzeczenia się roszczenia.

  Wyszło że pozostaje domagać się sądowego stwierdzenia nieistnienia
zobowiązania :(

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-09-12 15:34:48
Autor: Andrzej Lawa
windykacja-stalking
W dniu 12.09.2012 14:49, Gotfryd Smolik news pisze:
On Wed, 12 Sep 2012, Andrzej Lawa wrote:

Cwaniaczki z Raport S.A. po moim sprzeciwie... wycofali pozew! Ale bez
zrzeczenia się roszczenia.

 Wyszło że pozostaje domagać się sądowego stwierdzenia nieistnienia
zobowiązania :(

A jak to wygląda? Bo w sumie może gdzieś tam kopie kopii dokumentów oraz
nagrań nie zostały wyrzucone, ale oceniając swoje roboczogodziny na
bardzo umiarkowanym poziomie koszt przeszukania to tak z 500zł (bez
gwarancji znalezienia) przy kwocie roszczenia około 200zł.

Czy sąd może wydać takie orzeczenie w oparciu o samo przedawnienie,
celowe odczekanie tych gnoi do przedawnienia i moje oświadczenie, że
swoje stanowisko miałem udokumentowane, ale nie trzymam dokumentów lata
po przedawnieniu roszczeń?

Data: 2012-09-12 18:03:46
Autor: Gotfryd Smolik news
windykacja-stalking
On Wed, 12 Sep 2012, Andrzej Lawa wrote:

Czy sąd może wydać takie orzeczenie w oparciu o samo przedawnienie,

....chyba nie, tu się rozpędziłem.
  Musiałoby to być roszczenie nienależne (a przedawnione jest należne,
tylko nieegzekwowalne)
  Czyli "pułapkę pocztową" będą mogli założyć :[

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-09-12 18:08:01
Autor: Andrzej Lawa
windykacja-stalking
W dniu 12.09.2012 18:03, Gotfryd Smolik news pisze:
On Wed, 12 Sep 2012, Andrzej Lawa wrote:

Czy sąd może wydać takie orzeczenie w oparciu o samo przedawnienie,

...chyba nie, tu się rozpędziłem.
  Musiałoby to być roszczenie nienależne (a przedawnione jest należne,
tylko nieegzekwowalne)
  Czyli "pułapkę pocztową" będą mogli założyć :[

I w tej chwili jedyna nadzieja w pacnięciu po łapach przez prokuratora.

Albo "odszukam" ich rachunek sprzed 5 lat i dokonamy kompensaty ;->

Data: 2012-09-25 01:23:30
Autor: Rafał \"SP\" Gil
windykacja-stalking
W dniu 2012-09-12 18:03, Gotfryd Smolik news pisze:

Czy sąd może wydać takie orzeczenie w oparciu o samo
przedawnienie,
...chyba nie, tu się rozpędziłem.
  Musiałoby to być roszczenie nienaleĹźne (a przedawnione jest
naleĹźne,
tylko nieegzekwowalne)
  Czyli "pułapkę pocztową" będą mogli załoĹźyć :[

Z ciekawości - smuci Cię to, że ktoś samym faktem przedawnienia może wyhujać wierzyciela ?

I nie pytam tu z perspektywy "wierzyciela masowego", a kowalskiego, który pożyczył nowakowi 10 000 PLN, a nowak zaś skorzystał z przedawnienia ?


--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2012-09-28 22:15:56
Autor: Gotfryd Smolik news
windykacja-stalking
On Tue, 25 Sep 2012, "Rafał \"SP\" Gil" wrote:

Z ciekawości - smuci Cię to, że ktoś samym faktem przedawnienia może wyhujać wierzyciela ?

  A czytałeś DO CZEGO się odnosiłem?
  Bo wyraźnie do "pułapki pocztowej".

  Tak, "pułapka pocztowa" mnie martwi.
  To coś dziwnego?

  Co zaś do przedawnienia, to mamy znacznie gorsze przepisy.
  Dajmy na to legalizację przywłaszczenia (162.2 KC)

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-09-29 09:52:00
Autor: Andrzej Lawa
windykacja-stalking
W dniu 25.09.2012 01:23, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Z ciekawości - smuci Cię to, że ktoś samym faktem przedawnienia może
wyhujać wierzyciela ?

I nie pytam tu z perspektywy "wierzyciela masowego", a kowalskiego,
który pożyczył nowakowi 10 000 PLN, a nowak zaś skorzystał z
przedawnienia ?

Pytanie: jeśli Kowalski na prawdę pożyczył, to dlaczego czekał ileś lat od terminu zwrotu zanim chociażby złożył pozew?

Zapomniał?

Nie chciało mu się?

Chciał wyhodować odsetki?

Data: 2012-09-24 19:07:43
Autor: kris
windykacja-stalking
W dniu 2012-09-12 13:26, Andrzej Lawa pisze:
Ave!

W końcu się wkurzyłem i złożyłem w prokuraturze wniosek o ściganie...
nie wiem, czy nie będę pionierem ;) Ktoś może próbował w ten sposób dać
po łapach tym naciągaczom z firmy windykacyjnych, co to kupują
spornie/fikcyjne/błędne należności, czekają do przedawnienia a potem
pozywają?

Cwaniaczki z Raport S.A. po moim sprzeciwie... wycofali pozew! Ale bez
zrzeczenia się roszczenia. Wg. mnie za coś takiego nie powinien
przysługiwać zwrot kosztów, bo ta to przecież mogą co chwila składać i
wycofywać polując na chwilę nieuwagi lub dłuższe wakacje.


Masz odpowiedĹş z prokuratury ?
Będą "ścigać" ?

Data: 2012-09-24 19:31:31
Autor: Andrzej Lawa
windykacja-stalking
W dniu 24.09.2012 19:07, kris pisze:

Cwaniaczki z Raport S.A. po moim sprzeciwie... wycofali pozew! Ale bez
zrzeczenia się roszczenia. Wg. mnie za coś takiego nie powinien
przysługiwać zwrot kosztów, bo ta to przecież mogą co chwila składać i
wycofywać polując na chwilę nieuwagi lub dłuższe wakacje.


Masz odpowiedź z prokuratury ?
Będą "ścigać" ?

Bez przesady - jeszcze 2 tygodnie od złożenia wniosku nie minęły...

Data: 2012-09-28 19:19:01
Autor: Andrzej Lawa
windykacja-stalking
W dniu 24.09.2012 19:07, kris pisze:


Cwaniaczki z Raport S.A. po moim sprzeciwie... wycofali pozew! Ale bez
zrzeczenia się roszczenia. Wg. mnie za coś takiego nie powinien
przysługiwać zwrot kosztów, bo ta to przecież mogą co chwila składać i
wycofywać polując na chwilę nieuwagi lub dłuższe wakacje.


Masz odpowiedź z prokuratury ?
Będą "ścigać" ?

OK, dziś przyszło pisemko - pruszkowska prokuratura uznała, że ewentualne przestępstwo zostało popełnione w siedzibie firmy, więc przekazali sprawę prokuraturze koszalińskiej.

Zobaczymy, co oni na to...

windykacja-stalking

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona