Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   wirtualna zdrada

wirtualna zdrada

Data: 2011-03-02 11:17:10
Autor: olo
wirtualna zdrada
Sytuacja dotyczy małżeństwa na etapie trwającej sprawy rozwodowej.
Małżonka znużona przywarami i despotyzmem swojej gorszej połowy, złożyła pozew. Sprawa miała być krótka, niezgodność charakterów bez orzekania o winie i bez publicznych przepierek. Małżonek jednak który z różnych względów poczuwa się do tytułu własności prawie całego wspólnego majątku, założył monitoring w mieszkaniu i nagrał pewnego dnia rozmowę jej telefoniczną rozmowę. Podczas tej rozmowy, oprócz standardowego aparatu telefonicznego, zapewne w celu poprawy klimatu rozmowy, małżonka użyła również wibratora. Dysponując takim nagraniem małżonek chce zażądać natychmiastowej eksmisji oraz zrzeczenia się praw do przysługującej cześci wspólnoty majątkowej, warunkując tym swoją zgodę na rozwód bez orzekania o winie. Nie wiem jaka jest praktyka orzecznictwa w tym zakresie i jak przez sądy jest kwalifikowana "zdrada" za pomocą telefonu i wibratora na dodatek w okresie kiedy rozpad związku oczekiwał już tylko formalnego potwierdzenia wyrokiem sądu.

pzdr
olo

Data: 2011-03-02 08:40:07
Autor: witek
wirtualna zdrada
On 3/2/2011 4:17 AM, olo wrote:
Dysponując takim nagraniem małżonek chce zażądać natychmiastowej
eksmisji oraz zrzeczenia się praw do przysługującej cześci wspólnoty
majątkowej, warunkując tym swoją zgodę na rozwód bez orzekania o winie.

ha ha ha
jakiegoś psychiatrę ma?
dobry prawnik tez będzie mu potrzebny. od zaraz.

Data: 2011-03-02 17:54:47
Autor: olo
wirtualna zdrada
Użytkownik "witek"
Dysponując takim nagraniem małżonek chce zażądać natychmiastowej
eksmisji oraz zrzeczenia się praw do przysługującej cześci wspólnoty
majątkowej, warunkując tym swoją zgodę na rozwód bez orzekania o winie.

ha ha ha
jakiegoś psychiatrę ma?
Jeżeli wieści jakie o tym człowieku jakie słyszałem są choćby w części prawdziwe, to przy całym szacunku dla dorobku tej nauki, obawiam się że współczesna medycyna będzie bezradna. Anegdotką może być fakt że największe jego oburzenie wywołał nie sam akt masturbacji, ale niezabserwana nigdy osobiście intensywność objawów orgazmu ;)

pzdr
olo

Data: 2011-03-03 08:43:23
Autor: tunia
wirtualna zdrada

Jeżeli wieści jakie o tym człowieku jakie słyszałem są choćby w części

prawdziwe, to przy całym szacunku dla dorobku tej nauki, obawiam się że

współczesna medycyna będzie bezradna. Anegdotką może być fakt że największe

jego oburzenie wywołał nie sam akt masturbacji, ale niezabserwana nigdy

osobiście intensywność objawów orgazmu ;)

No to mamy clue sprawy. Urazona meska duma, ot co. --


Data: 2011-03-02 11:15:56
Autor: ąćęłńóśźż
wirtualna zdrada
W Stanach wywalili z armii generała natychmiast po tym gdy wyszło na jaw, że w okresie orzeczonej juz przez sąd SEPARACJI spotkał się z inna kobietą na prywatnej stopie.


-- -- -

w okresie kiedy rozpad związku oczekiwał już tylko formalnego potwierdzenia
wyrokiem sądu.

--


Data: 2011-03-02 11:41:08
Autor: tunia
wirtualna zdrada
 Nie wiem jaka
jest praktyka orzecznictwa w tym zakresie i jak przez sądy jest

kwalifikowana "zdrada" za pomocą telefonu i wibratora na dodatek w okresie

kiedy rozpad związku oczekiwał już tylko formalnego potwierdzenia wyrokiem

sądu.

Wg mnie malzonek wiele nie zdziala. Nawet gdyby sady uznawaly tego rodzaju zdrade za uzasadniajaca orzeczenie winy w rozkladzie malzenstwa to w tej sprawie nie wchodzi to w gre - zdarzenie to nie mmoze byc przyczyna rozkladu, bo rozklad nastapil wczesniej. Zatem wrecz odwrotnie - zdarzenie to potwierdza brak wiezi miedzy malzonkami i zasadnosc zadania rozwiazania malzenstwa.

No i oczywiscie otwiera sie kwestia odpowiedzialnosci meza z tytulu zainstalowania sprzetu i nagrywania bez wiedzy zony - to co najmniej naruszenie dobr osobistych i prawa do prywatnosci.

Wreszcie w mojej ocenie - zadanie zrzeczenia sie majatku jest lekko grzazkim gruntem. Widzialabym mozliwosc podjecia proby uchylenia sie od skutkow prawnych takiego zrzeczenia z powolaniem sie na grozbe. Oczywiscie wszystko to jest czystoi hipotetyczne, nie mniej jednak pokazuje potencjalne zagrozenia.

--


Data: 2011-03-02 12:12:31
Autor: olo
wirtualna zdrada
Użytkownik <tunia@poczta.onet.pl>

Wg mnie malzonek wiele nie zdziala. Nawet gdyby sady uznawaly tego rodzaju
zdrade za uzasadniajaca orzeczenie winy w rozkladzie malzenstwa to w tej
sprawie nie wchodzi to w gre - zdarzenie to nie mmoze byc przyczyna rozkladu,
bo rozklad nastapil wczesniej. Zatem wrecz odwrotnie - zdarzenie to potwierdza
brak wiezi miedzy malzonkami i zasadnosc zadania rozwiazania malzenstwa.

Również podzielam ten pogląd. Obawiam się tylko że jeżeli sędzią nie będzie zdrowy i sprawny seksualnie mężczyzna tylko jakaś absolwentka katolickiego liceum która aplikację sędziowską uzyskała po ukończeniu wydziału prawa na KUL, to może w ferowaniu wyroku uznać ubogacanie telefonicznej rozmowy za wysoce niemoralny sposób prowadzenia się strony.

No i oczywiscie otwiera sie kwestia odpowiedzialnosci meza z tytulu
zainstalowania sprzetu i nagrywania bez wiedzy zony - to co najmniej
naruszenie dobr osobistych i prawa do prywatnosci.

Czy istnieje jakaś kazuistyka orzekania takich kar w przynajmniej formalnie wspólnocie małżeńskiej?

Wreszcie w mojej ocenie - zadanie zrzeczenia sie majatku jest lekko grzazkim
gruntem. Widzialabym mozliwosc podjecia proby uchylenia sie od skutkow
prawnych takiego zrzeczenia z powolaniem sie na grozbe.

Tutaj sporym problemem będzie zdobycie dowodu na zaistnienie takiej groźby, bez naruszania prawa do prywatności małżonka.

pzdr
olo

Data: 2011-03-02 13:03:10
Autor: tunia
wirtualna zdrada
Również podzielam ten pogląd. Obawiam się tylko że jeżeli sędzią nie będzie

zdrowy i sprawny seksualnie mężczyzna tylko jakaś absolwentka katolickiego

liceum która aplikację sędziowską uzyskała po ukończeniu wydziału prawa na

KUL, to może w ferowaniu wyroku uznać ubogacanie telefonicznej rozmowy za

wysoce niemoralny sposób prowadzenia się strony.


Wyrok musi miec uzasadnienie. I tam trzeba wskazac podstawe faktyczna orzeczenia winy malzonka. O ile nic innego sedzia by nie znalazl - to bedzie gniot a nie uzasadnienie i fantastyczna podstawa apelacyjne.


> No i oczywiscie otwiera sie kwestia odpowiedzialnosci meza z tytulu

> zainstalowania sprzetu i nagrywania bez wiedzy zony - to co najmniej

> naruszenie dobr osobistych i prawa do prywatnosci.

>

Czy istnieje jakaś kazuistyka orzekania takich kar w przynajmniej formalnie

wspólnocie małżeńskiej?

Ja pisalam przede wszystkim w wymiarze cywilistycznym, a wiec w odniesieniu do mozliwosci dochodzenia zadoscuczynienia. A co do praktyki orzekania we wspolnocie - wydaje mi sie ze to bez znaczenia.

> Wreszcie w mojej ocenie - zadanie zrzeczenia sie majatku jest lekko

> grzazkim

> gruntem. Widzialabym mozliwosc podjecia proby uchylenia sie od skutkow

> prawnych takiego zrzeczenia z powolaniem sie na grozbe.

>

Tutaj sporym problemem będzie zdobycie dowodu na zaistnienie takiej groźby,

bez naruszania prawa do prywatności małżonka.

Zycie. Ale wydaje mi sie, ze w ogole nie powinno do tego dojsc. Zamachalabym choragiewka odpowiedzialnoisci karnej i zagrozila wytoczeniem powodztwa o naruszenie dobr osobistych i kazala spadac na drzewo.

--


Data: 2011-03-02 17:48:12
Autor: olo
wirtualna zdrada
Użytkownik <tunia@poczta.onet.pl>

- to bedzie
gniot a nie uzasadnienie i fantastyczna podstawa apelacyjne.

Chyba częściowo odzyskałem zaufanie do orzecznictwa :)

Tutaj sporym problemem będzie zdobycie dowodu na zaistnienie takiej groźby,

bez naruszania prawa do prywatności małżonka.

Zycie. Ale wydaje mi sie, ze w ogole nie powinno do tego dojsc. Zamachalabym
choragiewka odpowiedzialnoisci karnej i zagrozila wytoczeniem powodztwa o
naruszenie dobr osobistych i kazala spadac na drzewo.

Tak ma się to skończyć, ale opinia wydana na gorąco przez jej adwokata była "zdrada, jest zdradą"

pzdr
olo

Data: 2011-03-02 18:44:54
Autor: m4rkiz
wirtualna zdrada
Użytkownik "olo" <olekp@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iklsq0$phk$1@mx1.internetia.pl...
Tak ma się to skończyć, ale opinia wydana na gorąco przez jej adwokata była "zdrada, jest zdradą"

a masturbacja podczas rozmowy przez telefon, jest masturbacja podczas rozmowy przez telefon

Data: 2011-03-03 15:25:34
Autor: PesTYcyD
wirtualna zdrada
W dniu 2011-03-02 19:44, m4rkiz pisze:
a masturbacja podczas rozmowy przez telefon, jest masturbacja podczas
rozmowy przez telefon

No co ty zdradziła faceta z gumowym fallusem. Pewnie rozmawiała z Palikotem ;)

Data: 2011-03-06 15:14:31
Autor: Marek Dyjor
wirtualna zdrada
PesTYcyD wrote:
W dniu 2011-03-02 19:44, m4rkiz pisze:
a masturbacja podczas rozmowy przez telefon, jest masturbacja podczas
rozmowy przez telefon

No co ty zdradziła faceta z gumowym fallusem. Pewnie rozmawiała z
Palikotem ;)

i to jest najzabawniejsze, jak można uznać za zdradę masturbację. Podejrzewam, że 90% facetów zdradza żony, kochanki i kochanków z własną ręka przy udziale pomocniczym ekranu komputera, czy papierowego świerszczyka.

Data: 2011-03-06 15:16:43
Autor: Arek
wirtualna zdrada
W dniu 2011-03-06 15:14, Marek Dyjor pisze:
i to jest najzabawniejsze, jak można uznać za zdradę masturbację.
Podejrzewam, że 90% facetów zdradza żony, kochanki i kochanków z własną
ręka przy udziale pomocniczym ekranu komputera, czy papierowego
świerszczyka.

No i w fantazjach.
A to już grzech straszliwy :)

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2011-03-06 15:20:39
Autor: Marek Dyjor
wirtualna zdrada
Arek wrote:
W dniu 2011-03-06 15:14, Marek Dyjor pisze:
i to jest najzabawniejsze, jak można uznać za zdradę masturbację.
Podejrzewam, że 90% facetów zdradza żony, kochanki i kochanków z
własną ręka przy udziale pomocniczym ekranu komputera, czy
papierowego świerszczyka.

No i w fantazjach.
A to już grzech straszliwy :)

co najgorsze nie da sie sfilmować tego...

Data: 2011-03-03 23:29:49
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Wed, 02 Mar 2011 13:03:10 +0100, tunia@poczta.onet.pl napisał(a):

Wyrok musi miec uzasadnienie. I tam trzeba wskazac podstawe faktyczna orzeczenia winy malzonka. O ile nic innego sedzia by nie znalazl - to bedzie gniot a nie uzasadnienie i fantastyczna podstawa apelacyjne.

To zalezy. Jesli baba woli telefon i dildo od meza, to niech sobie z mimi
uklada zycie:)

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-05 20:18:06
Autor: tunia
wirtualna zdrada

To zalezy. Jesli baba woli telefon i dildo od meza, to niech sobie z mimi

uklada zycie:)

Niewiele ma to wspolnego z formalnoprawna stronaa zagadnienia.

--


Data: 2011-03-06 02:18:35
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Sat, 05 Mar 2011 20:18:06 +0100, tunia@poczta.onet.pl napisał(a):

Niewiele ma to wspolnego z formalnoprawna stronaa zagadnienia.

Jestes w mylnym bledzie. Dewiacja seksualna jednego z malzonkow moze byc
uznana za przyczyne rozkladu i decydowac o orzeczeniu winy. Skutki jak
najbardziej konkretne i formalnoprawne.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-06 14:11:07
Autor: Marek Dyjor
wirtualna zdrada
KRZYZAK wrote:
Dnia Sat, 05 Mar 2011 20:18:06 +0100, tunia@poczta.onet.pl napisał(a):

Niewiele ma to wspolnego z formalnoprawna stronaa zagadnienia.

Jestes w mylnym bledzie. Dewiacja seksualna jednego z malzonkow moze
byc uznana za przyczyne rozkladu i decydowac o orzeczeniu winy.
Skutki jak najbardziej konkretne i formalnoprawne.

hm...

jaka niby dewiacja seksualna?

musisz sie przeprowadzić do Iranu albo do innego kraju arabskiego znajdującego sie na etapie naszego średniowiecza... tam znajdzie na 100% zrozumienei dla swoich racji.

Data: 2011-03-06 14:59:23
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Sun, 6 Mar 2011 14:11:07 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

musisz sie przeprowadzić do Iranu albo do innego kraju arabskiego znajdującego sie na etapie naszego średniowiecza... tam znajdzie na 100% zrozumienei dla swoich racji.

Naprawde nie ma takiej potrzeby. W Polsce wiekszosc kobiet przedklada
zywego faceta nad kawalek plastiku.
Ale mamy wolnosc i mozesz sobie preferowac nadmuchwana lateksowa pania i
nie nazywac tego dewiacja:)


--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-06 15:12:21
Autor: Marek Dyjor
wirtualna zdrada
KRZYZAK wrote:
Dnia Sun, 6 Mar 2011 14:11:07 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

musisz sie przeprowadzić do Iranu albo do innego kraju arabskiego
znajdującego sie na etapie naszego średniowiecza... tam znajdzie na
100% zrozumienei dla swoich racji.

Naprawde nie ma takiej potrzeby. W Polsce wiekszosc kobiet przedklada
zywego faceta nad kawalek plastiku.
Ale mamy wolnosc i mozesz sobie preferowac nadmuchwana lateksowa
pania i nie nazywac tego dewiacja:)

nie będę brał przykładu z naszego prawicowego guru, Krzyżaka. W Kraju islamskim mógłbyś zawsze skorzystać z pomocy kozy.

Serio

Naprawdę ciężko byłoby znaleźć kogoś kto zakwalifikowałby masturbację wibratorem jako dewiację seksualną. Mamy XXI wiek a nie początek XX. Podobnie masturbacji męskiej nie kwalifikuje sie już od dawna jako dewiacji. Generalnie masturbacja jest uznawana za normalne zachowanie seksualne.

Data: 2011-03-06 15:38:31
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Sun, 6 Mar 2011 15:12:21 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

nie będę brał przykładu z naszego prawicowego guru, Krzyżaka.

Czytasz czasem posty, na ktore odpowiadasz? Przeciez nie namawiam do brania
przykladu ze mnie. Skoro jestes szczesliwy, to zostan przy swoich
zabawkach:)

Naprawdę ciężko byłoby znaleźć kogoś kto zakwalifikowałby masturbację wibratorem jako dewiację seksualną.

Patologie rozpatruje sie ilosciowo a nie jakosciowo. Kiedy zaczyna to byc
dominujaca forma zaspokojenia seksualnego, to jest to wlasnie dewiacja.


--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-06 15:44:07
Autor: Marek Dyjor
wirtualna zdrada
KRZYZAK wrote:
Dnia Sun, 6 Mar 2011 15:12:21 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

nie będę brał przykładu z naszego prawicowego guru, Krzyżaka.

Czytasz czasem posty, na ktore odpowiadasz? Przeciez nie namawiam do
brania przykladu ze mnie. Skoro jestes szczesliwy, to zostan przy
swoich zabawkach:)

dlatego ja ma swoje zabawy a ty masz swoje (gumowe lale i kozy)


Naprawdę ciężko byłoby znaleźć kogoś kto zakwalifikowałby masturbację
wibratorem jako dewiację seksualną.

Patologie rozpatruje sie ilosciowo a nie jakosciowo. Kiedy zaczyna to
byc dominujaca forma zaspokojenia seksualnego, to jest to wlasnie
dewiacja.

no to teraz tylko pozostanie udowodnić że u żony to jest dominująca forma zaspokojenia seksualnego, tylko wtedy może wyleźć dlaczego tak jest. Pewnie pan i władca już nie może.

Data: 2011-03-08 11:05:07
Autor: mvoicem
wirtualna zdrada
(06.03.2011 15:38), KRZYZAK wrote:
> Naprawdę ciężko byłoby znaleźć kogoś kto zakwalifikowałby masturbację > wibratorem jako dewiację seksualną.
Patologie rozpatruje sie ilosciowo a nie jakosciowo. Kiedy zaczyna to byc
dominujaca forma zaspokojenia seksualnego, to jest to wlasnie dewiacja.



Wedle tej definicji, jeżeli ktoś robi to "po bożemu", "to w to" i bez
żadnych udziwnień, to wtedy należy to traktować jako dewiację. No bo
przecież jest to dominująca forma zaspokojenia seksualnego.

p. m.

Data: 2011-03-11 09:17:48
Autor: Tapatik
wirtualna zdrada
Użytkownik KRZYZAK napisał:

Naprawdę ciężko byłoby znaleźć kogoś kto zakwalifikowałby masturbację
wibratorem jako dewiację seksualną.

Patologie rozpatruje sie ilosciowo a nie jakosciowo. Kiedy zaczyna to byc
dominujaca forma zaspokojenia seksualnego, to jest to wlasnie dewiacja.

Od kiedy to masturbacja jest patologią?

--
Pozdrawiam,
   Tapatik

Data: 2011-03-11 09:57:52
Autor: Andrzej Ława
wirtualna zdrada
W dniu 11.03.2011 09:17, Tapatik pisze:

Patologie rozpatruje sie ilosciowo a nie jakosciowo. Kiedy zaczyna to byc
dominujaca forma zaspokojenia seksualnego, to jest to wlasnie dewiacja.

Od kiedy to masturbacja jest patologią?


Dla katofaszystów? Od wieków!

Data: 2011-03-12 00:45:33
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Fri, 11 Mar 2011 09:17:48 +0100, Tapatik napisał(a):

Od kiedy to masturbacja jest patologią?

Dowiesz sie, jak nauczysz sie czytac.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-14 12:12:21
Autor: Tapatik
wirtualna zdrada
Użytkownik KRZYZAK napisał:
Dnia Fri, 11 Mar 2011 09:17:48 +0100, Tapatik napisał(a):

Od kiedy to masturbacja jest patologią?

Dowiesz sie, jak nauczysz sie czytac.

Umiem, umiem. Dawaj argumenty, chętnie poczytam :-)

--
Pozdrawiam,
   Tapatik

Data: 2011-03-14 21:29:39
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Mon, 14 Mar 2011 12:12:21 +0100, Tapatik napisał(a):

Umiem, umiem. Dawaj argumenty, chętnie poczytam :-)

Ale co? Mam przeliterowac?

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-06 23:21:55
Autor: Andrzej Lawa
wirtualna zdrada
W dniu 06.03.2011 02:18, KRZYZAK pisze:
Dnia Sat, 05 Mar 2011 20:18:06 +0100, tunia@poczta.onet.pl napisał(a):

Niewiele ma to wspolnego z formalnoprawna stronaa zagadnienia.

Jestes w mylnym bledzie. Dewiacja seksualna jednego z malzonkow moze byc
uznana za przyczyne rozkladu i decydowac o orzeczeniu winy. Skutki jak
najbardziej konkretne i formalnoprawne.


Dewiacja??? ROTFL

Data: 2011-03-07 21:42:09
Autor: tunia
wirtualna zdrada
Dnia Sat, 05 Mar 2011 20:18:06 +0100, tunia@poczta.onet.pl napisał(a):



> Niewiele ma to wspolnego z formalnoprawna stronaa zagadnienia.



Jestes w mylnym bledzie. Dewiacja seksualna jednego z malzonkow moze byc

uznana za przyczyne rozkladu i decydowac o orzeczeniu winy. Skutki jak

najbardziej konkretne i formalnoprawne.

Od kiedy masturbacja jest dewiacja? A nawiazujac do dalszych wypowiedzi o dominujacej formie zaspokojenia - to jak ktos, nie majac mozliwosci zaspokojenia z zywym partenrem, zaspokaja sie samodzielnie, to jest dewiantem? No błagam.

A zreszta... w takich dywagacjach brylujesz, a moje merytoryczne uwagi, wskazujace podstawe prawna etc, pozostaja bez Twojego komentarza. Nadal. --


Data: 2011-03-07 22:33:56
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Mon, 07 Mar 2011 21:42:09 +0100, tunia@poczta.onet.pl napisał(a):


Od kiedy masturbacja jest dewiacja? A nawiazujac do dalszych wypowiedzi o dominujacej formie zaspokojenia - to jak ktos, nie majac mozliwosci zaspokojenia z zywym partenrem, zaspokaja sie samodzielnie, to jest dewiantem?

Ale tutaj nie mamy do czynienia z takim przypadkiem, prawda?


A zreszta... w takich dywagacjach brylujesz, a moje merytoryczne uwagi, wskazujace podstawe prawna etc, pozostaja bez Twojego komentarza. Nadal.

Przeciez dobrze wiesz, ze Konstytucji nie stosuje sie bezposrednio.
Potrzebny jest przepis z sankcja.
Odnosilem sie tylko do takiego tutaj wskazanego, bo uwazam, ze nie ma
zastosowania.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-11 09:21:51
Autor: Tapatik
wirtualna zdrada
Użytkownik KRZYZAK napisał:
Dnia Mon, 07 Mar 2011 21:42:09 +0100, tunia@poczta.onet.pl napisał(a):


Od kiedy masturbacja jest dewiacja? A nawiazujac do dalszych wypowiedzi o
dominujacej formie zaspokojenia - to jak ktos, nie majac mozliwosci
zaspokojenia z zywym partenrem, zaspokaja sie samodzielnie, to jest dewiantem?

Ale tutaj nie mamy do czynienia z takim przypadkiem, prawda?

Nie mamy.
Małżeństwo się rozpada i żona nie ma już ochoty na seks z mężem.

--
Pozdrawiam,
   Tapatik

Data: 2011-03-11 22:04:57
Autor: Marek Dyjor
wirtualna zdrada
Tapatik wrote:
Użytkownik KRZYZAK napisał:
Dnia Mon, 07 Mar 2011 21:42:09 +0100, tunia@poczta.onet.pl
napisał(a):
Od kiedy masturbacja jest dewiacja? A nawiazujac do dalszych
wypowiedzi o dominujacej formie zaspokojenia - to jak ktos, nie
majac mozliwosci zaspokojenia z zywym partenrem, zaspokaja sie
samodzielnie, to jest dewiantem?

Ale tutaj nie mamy do czynienia z takim przypadkiem, prawda?

Nie mamy.
Małżeństwo się rozpada i żona nie ma już ochoty na seks z mężem.

szczególnie że ten mąż jest psychopatą który montuje w domu kamery do podglądania domowników.

Data: 2011-03-12 00:51:17
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Fri, 11 Mar 2011 22:04:57 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

szczególnie że ten mąż jest psychopatą który montuje w domu kamery do podglądania domowników.

Przeciez nie montowal dla rozrywki. Podejrzewal, ze zonka sie puszcza i
mial racje.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-12 10:37:09
Autor: Andrzej Lawa
wirtualna zdrada
W dniu 12.03.2011 00:51, KRZYZAK pisze:
Dnia Fri, 11 Mar 2011 22:04:57 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

szczególnie że ten mąż jest psychopatą który montuje w domu kamery do podglądania domowników.

Przeciez nie montowal dla rozrywki. Podejrzewal, ze zonka sie puszcza i
mial racje.


Czyli sam przyznałeś wreszcie, że zamontował podgląd w celu uzyskania
informacji, do której nie miał uprawnień ("co robi żona" a nie "co się
dzieje w mieszkaniu").

Data: 2011-03-12 10:40:53
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Sat, 12 Mar 2011 10:37:09 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

Czyli sam przyznałeś wreszcie, że zamontował podgląd w celu uzyskania
informacji, do której nie miał uprawnień ("co robi żona" a nie "co się
dzieje w mieszkaniu").

ROTFL :DDD
A jakiez to prawo zabrania mezowi wiedziec co robi zona?


--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-12 11:58:44
Autor: Andrzej Lawa
wirtualna zdrada
W dniu 12.03.2011 10:40, KRZYZAK pisze:
Dnia Sat, 12 Mar 2011 10:37:09 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

Czyli sam przyznałeś wreszcie, że zamontował podgląd w celu uzyskania
informacji, do której nie miał uprawnień ("co robi żona" a nie "co się
dzieje w mieszkaniu").

ROTFL :DDD
A jakiez to prawo zabrania mezowi wiedziec co robi zona?

Dokładnie to samo, które zabrania ci podglądać co np. robi twój sąsiad
czy sąsiadka, jeśli sobie tego nie życzą.

Data: 2011-03-12 12:19:59
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Sat, 12 Mar 2011 11:58:44 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

Dokładnie to samo, które zabrania ci podglądać co np. robi twój sąsiad
czy sąsiadka, jeśli sobie tego nie życzą.

Naprawde? A konkretnie jakie?


--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-12 13:57:31
Autor: Andrzej Lawa
wirtualna zdrada
W dniu 12.03.2011 12:19, KRZYZAK pisze:
Dnia Sat, 12 Mar 2011 11:58:44 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

Dokładnie to samo, które zabrania ci podglądać co np. robi twój sąsiad
czy sąsiadka, jeśli sobie tego nie życzą.

Naprawde? A konkretnie jakie?


Spróbuj podglądać sąsiada z sąsiadką, a szybko się dowiesz.

Data: 2011-03-13 09:24:06
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Sat, 12 Mar 2011 13:57:31 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

Spróbuj podglądać sąsiada z sąsiadką, a szybko się dowiesz.

Czyli nie wiesz.
Nie mozna instalowac kamerki w domu, bo Andrzejowi wydaje sie ze nie wolno,
hehehe:)))

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-13 16:35:34
Autor: Andrzej Lawa
wirtualna zdrada
W dniu 13.03.2011 09:24, KRZYZAK pisze:
Dnia Sat, 12 Mar 2011 13:57:31 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

Spróbuj podglądać sąsiada z sąsiadką, a szybko się dowiesz.

Czyli nie wiesz.

Wiem. Wielokrotnie podawałem przepisy. I nie tylko ja. Ale do ciebie to
nie dociera, bo jesteś kompletnym idiotą i np. mylisz żonę z własnością.

Data: 2011-03-12 23:21:01
Autor: Marek Dyjor
wirtualna zdrada
KRZYZAK wrote:
Dnia Sat, 12 Mar 2011 10:37:09 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

Czyli sam przyznałeś wreszcie, że zamontował podgląd w celu uzyskania
informacji, do której nie miał uprawnień ("co robi żona" a nie "co
się dzieje w mieszkaniu").

ROTFL :DDD
A jakiez to prawo zabrania mezowi wiedziec co robi zona?

może zapytać...  :)

ukryty podgląd czy podsłuch to jest naruszenie prywatności.

Data: 2011-03-13 09:22:46
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Sat, 12 Mar 2011 23:21:01 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

może zapytać...  :)

Moze tez zainstalowac kamerke:)
Jak sie zapyta, to raczej nie uzyska informacji.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-12 00:47:59
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Fri, 11 Mar 2011 09:21:51 +0100, Tapatik napisał(a):

Nie mamy.
Małżeństwo się rozpada i żona nie ma już ochoty na seks z mężem.

Czyli rozwod z jej winy. Po to bylo nagrywanie.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-12 23:20:04
Autor: Marek Dyjor
wirtualna zdrada
KRZYZAK wrote:
Dnia Fri, 11 Mar 2011 09:21:51 +0100, Tapatik napisał(a):

Nie mamy.
Małżeństwo się rozpada i żona nie ma już ochoty na seks z mężem.

Czyli rozwod z jej winy. Po to bylo nagrywanie.

z mężem psycholem...  ma szanse nawet na rozwód kościelny :)

Data: 2011-03-14 12:26:12
Autor: tunia
wirtualna zdrada
Dnia Fri, 11 Mar 2011 09:21:51 +0100, Tapatik napisał(a):



> Nie mamy.

> Małżeństwo się rozpada i żona nie ma już ochoty na seks z mężem.



Czyli rozwod z jej winy. Po to bylo nagrywanie.

Jaki Ty jestes oporny! Zeby to w ogole rozwazac w kategoriach przyczyn rozpadu malzenstwa - musialoby to miec miejsce PRZED rozkladem (nie mowiac juz o wykazaniu zwiazku). A w sytuacji z poczatku watku mamy inna sekwencje. NAJPIERW rozklad, dopiero potem brak ochoty na seks i masturbacja.

Ale co wazniejsze - nadal, od wlasciwie 2 tygodni domagasz sie podstaw prawnych dla zakazu nagrywania. Ja (i nie tylko) Ci je podalam (patrz post z 5 III, na samym koncu watku bodajze). Ale odniesienie sie do tego jest albo ponad Twoje mozliwosci, albo po prostu nie na reke (bo nie moglbys dalej jechac bezsensownymi argumentami).

--


Data: 2011-03-14 21:59:39
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Mon, 14 Mar 2011 12:26:12 +0100, tunia@poczta.onet.pl napisał(a):


Jaki Ty jestes oporny! Zeby to w ogole rozwazac w kategoriach przyczyn rozpadu malzenstwa - musialoby to miec miejsce PRZED rozkladem (nie mowiac juz o wykazaniu zwiazku).

Nie mamy takich informacji, ze tak nie bylo.

 
Ale co wazniejsze - nadal, od wlasciwie 2 tygodni domagasz sie podstaw prawnych dla zakazu nagrywania. Ja (i nie tylko) Ci je podalam (patrz post z 5 III, na samym koncu watku bodajze).

Problem w tym, ze to co podalas ma sie nijak do omawianej sytuacji.
Poniewaz maz ma prawo przebywac w swoim mieszkaniu, to ma rowniez prawo
wiedziec co sie w nim dzieje. Proste.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-02 13:17:38
Autor: ąćęłńóśźż
wirtualna zdrada
We własnym mieszkaniu??
Nie żartuj, w WC ani pod prysznicem przecież nie instalował.


-- -- -

No i oczywiscie otwiera sie kwestia odpowiedzialnosci meza z tytulu
zainstalowania sprzetu i nagrywania bez wiedzy zony - to co najmniej naruszenie dobr osobistych i prawa do prywatnosci.

--


Data: 2011-03-02 16:00:14
Autor: m4rkiz
wirtualna zdrada
Użytkownik " ąćęłńóśźż" <j666@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iklg1i$bg$1@inews.gazeta.pl...
No i oczywiscie otwiera sie kwestia odpowiedzialnosci meza z tytulu
zainstalowania sprzetu i nagrywania bez wiedzy zony - to co najmniej
naruszenie dobr osobistych i prawa do prywatnosci.
We własnym mieszkaniu??
Nie żartuj, w WC ani pod prysznicem przecież nie instalował.

gdzie to akurat nie ma znaczenia - o ile nie nagrywal tylko tego co
sam faktycznie widzial i nie rozmawiala przez ten telefon wlasnie z nim
a urzadzenie bylo ukryte to podpada pod 267kk

§ 1. Kto bez uprawnienia uzyskuje informację dla niego nie przeznaczoną, [...]
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie
jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym
albo innym urządzeniem specjalnym.

§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1-3 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Data: 2011-03-02 08:35:42
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
On 2 Mar, 17:00, "m4rkiz" <a...@bb.cpl> wrote:

2. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do kt rej nie
jest uprawniony, zak ada lub pos uguje si urz dzeniem pods uchowym, wizualnym
albo innym urz dzeniem specjalnym.

Maz nie jest uprawniony do informacji, co jego zona porabia w ich
domu? Bardzo ciekawe...

Data: 2011-03-02 18:26:48
Autor: m4rkiz
wirtualna zdrada
Uzytkownik "KRZYZAK" <krzyzakov@gmail.com> napisal w wiadomosci grup dyskusyjnych:850ff257-f8f5-4f9e-99bc-4285924673bc@t13g2000vbo.googlegroups.com...
2. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do kt rej nie
jest uprawniony, zak ada lub pos uguje si urz dzeniem pods uchowym, wizualnym
albo innym urz dzeniem specjalnym.

Maz nie jest uprawniony do informacji, co jego zona porabia w ich
domu? Bardzo ciekawe...

a sugerujesz ze ma? np jak z wc korzysta to moze wpadac z kamera? ;)

moze sobie postawic widoczna kamere w dajmy na to pokoju i nagrywac

ale jezeli ja ukryje i nagra cos co ona chciala utrzymac w tajemnicy
to imho zapisy 267kk sa wyczerpane

Data: 2011-03-03 06:00:45
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
On 2 Mar, 19:26, "m4rkiz" <a...@bb.cpl> wrote:


ale jezeli ja ukryje i nagra cos co ona chciala utrzymac w tajemnicy
to imho zapisy 267kk sa wyczerpane

Nie sa wyczerpane. Musi byc jeszcze spelniony warunek, ze maz nie jest
uprawniony do takiej informacji.
Wiec sie pytam, czy maz nie jest uprawniony do informacji, co jego
zona robi w ich mieszkaniu.

Data: 2011-03-03 15:16:59
Autor: spp
wirtualna zdrada
W dniu 2011-03-03 15:00, KRZYZAK pisze:

ale jezeli ja ukryje i nagra cos co ona chciala utrzymac w tajemnicy
to imho zapisy 267kk sa wyczerpane

Nie sa wyczerpane. Musi byc jeszcze spelniony warunek, ze maz nie jest
uprawniony do takiej informacji.
Wiec sie pytam, czy maz nie jest uprawniony do informacji, co jego
zona robi w ich mieszkaniu.

A z czego to uprawnienie miałoby wynikać?

--
spp

Data: 2011-03-03 06:30:58
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
On 3 Mar, 15:16, spp <s...@op.pl> wrote:

A z czego to uprawnienie miałoby wynikać?

Z naczelnej zasady nowoczesnego prawa - co nie jest zabronione, jest
dozwolone. W takim razie chcialbym poznac przepis zabraniajacy mezowi
wiedzy o tym co sie dzieje w jego mieszkaniu.

Data: 2011-03-03 15:41:37
Autor: spp
wirtualna zdrada
W dniu 2011-03-03 15:30, KRZYZAK pisze:

A z czego to uprawnienie miałoby wynikać?

Z naczelnej zasady nowoczesnego prawa - co nie jest zabronione, jest
dozwolone. W takim razie chcialbym poznac przepis zabraniajacy mezowi
wiedzy o tym co sie dzieje w jego mieszkaniu.

Co do zasady uzyskiwanie pewnych danych (podglądanie) jest właśnie zakazane.
Jaki przepis wyłącza odpowiedzialność męża?

--
spp

Data: 2011-03-03 21:07:03
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Thu, 03 Mar 2011 15:41:37 +0100, spp napisał(a):

Co do zasady uzyskiwanie pewnych danych (podglądanie) jest właśnie zakazane.

Takich danych nie jest.




--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-03 15:50:03
Autor: tunia
wirtualna zdrada
Z naczelnej zasady nowoczesnego prawa - co nie jest zabronione, jest

dozwolone. W takim razie chcialbym poznac przepis zabraniajacy mezowi

wiedzy o tym co sie dzieje w jego mieszkaniu.

Tylko ze zapominasz, ze sfera praw meza z tytulu wlasnosci mieszkania jest analogiczna jak sfera praw zony z tego samego tytulu i ze te sfery sie w zwiazku z tym wzajemnie ograniczaja. Co jednak istotniejsze - "prawo" meza, ktorego tak bronisz, jest wprost ograniczone prawem kazdego czlowieka - nawet masturbujacej sie z telefonem zony - do czegos, co nazywaja prywatnoscia. A takie dzialanie, niezaleznie od tego komu przysluguje tytul wlasnosci do mieszkania, narusza prywatnosc.

--


Data: 2011-03-03 07:08:27
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
On 3 Mar, 15:50, tu...@poczta.onet.pl wrote:

Tylko ze zapominasz, ze sfera praw meza z tytulu wlasnosci mieszkania jest
analogiczna jak sfera praw zony z tego samego tytulu i ze te sfery sie w
zwiazku z tym wzajemnie ograniczaja. Co jednak istotniejsze - "prawo" meza,
ktorego tak bronisz, jest wprost ograniczone prawem kazdego czlowieka - nawet
masturbujacej sie z telefonem zony - do czegos, co nazywaja prywatnoscia. A
takie dzialanie, niezaleznie od tego komu przysluguje tytul wlasnosci do
mieszkania, narusza prywatnosc.

Wszystko rozumiem. Tylko w przytoczonym tutaj Art.267 jest "w celu
uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony".
W takim razie chcialbym zobaczyc konkretny przepis, ktory zabrania
mezowi miec wiedze, co robi jego zona w ich mieszkaniu.

P.S.
A gdyby po prostu po cichu wszedl do domu i zobaczyl co zobaczyl, to
bylby uprawniony do takiej informacji, czy nie?

Data: 2011-03-03 17:20:50
Autor: gacek
wirtualna zdrada
On 2011-03-03 16:08, KRZYZAK wrote:
On 3 Mar, 15:50, tu...@poczta.onet.pl wrote:

Tylko ze zapominasz, ze sfera praw meza z tytulu wlasnosci mieszkania jest
analogiczna jak sfera praw zony z tego samego tytulu i ze te sfery sie w
zwiazku z tym wzajemnie ograniczaja. Co jednak istotniejsze - "prawo" meza,
ktorego tak bronisz, jest wprost ograniczone prawem kazdego czlowieka - nawet
masturbujacej sie z telefonem zony - do czegos, co nazywaja prywatnoscia. A
takie dzialanie, niezaleznie od tego komu przysluguje tytul wlasnosci do
mieszkania, narusza prywatnosc.

Wszystko rozumiem. Tylko w przytoczonym tutaj Art.267 jest "w celu
uzyskania informacji, do ktĂłrej nie jest uprawniony".
W takim razie chcialbym zobaczyc konkretny przepis, ktory zabrania
mezowi miec wiedze, co robi jego zona w ich mieszkaniu.

A ja chciałbym zobaczyć przepis, który zabrania mi znania receptury coca-coli. I czy jak nie znam, to mogę podsłuchiwać zarząd cc

gacek

Data: 2011-03-03 21:45:04
Autor: Andrzej Lawa
wirtualna zdrada
W dniu 03.03.2011 16:08, KRZYZAK pisze:

A gdyby po prostu po cichu wszedl do domu i zobaczyl co zobaczyl, to
bylby uprawniony do takiej informacji, czy nie?

Dwie sytuacje:

1. stoisz sobie w parku i słyszysz przypadkiem rozmowę ludzi siedzących
na ławce

2. słyszysz tę samą rozmowę dzięki podsłuchowi zainstalowanemu w tej ławce

Widzisz różnicę?

Data: 2011-03-03 21:49:14
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Thu, 03 Mar 2011 21:45:04 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

Widzisz różnicę?

W kwestii przeznaczenia informacji i uprawnien do jej znajomosci nie ma
zadnej roznicy.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-03 21:52:36
Autor: Andrzej Lawa
wirtualna zdrada
W dniu 03.03.2011 21:49, KRZYZAK pisze:
Dnia Thu, 03 Mar 2011 21:45:04 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

Widzisz różnicę?

W kwestii przeznaczenia informacji i uprawnien do jej znajomosci nie ma
zadnej roznicy.

A także w kwestii pogody (nie napisałem, że pogoda była taka sama).

Pytałem o całokształt sytuacji, cwaniaczku.

Data: 2011-03-03 22:14:39
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Thu, 03 Mar 2011 21:52:36 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

A także w kwestii pogody (nie napisałem, że pogoda była taka sama).

Pytałem o całokształt sytuacji, cwaniaczku.

Nie interesuje mnie o co pytales. W przepisie ktory przytaczales jest mowa
o zdobywaniu informacji, do ktorej ktos nie jest uprawniony. To
nieuprawnienie jest warunkiem, zeby stosowanie kamerek czy innych srodkow
bylo nielegalne. Jesli wykazesz, ze maz nie ma prawa wiedziec co porabia jego zona w ich
mieszkaniu, to przyznam racje, ze nagrywanie bylo nielegalne.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-03 22:58:45
Autor: Andrzej Lawa
wirtualna zdrada
W dniu 03.03.2011 22:14, KRZYZAK pisze:

Nie interesuje mnie o co pytales. W przepisie ktory przytaczales jest mowa
o zdobywaniu informacji, do ktorej ktos nie jest uprawniony. To
nieuprawnienie jest warunkiem, zeby stosowanie kamerek czy innych srodkow
bylo nielegalne. Jesli wykazesz, ze maz nie ma prawa wiedziec co porabia jego zona w ich
mieszkaniu, to przyznam racje, ze nagrywanie bylo nielegalne.

A wykaż, że ja nie mam uprawnień do uzyskania informacji dotyczącej
treści wszystkich twoich rozmów telefonicznych.

Data: 2011-03-03 23:04:52
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Thu, 03 Mar 2011 22:58:45 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

A wykaż, że ja nie mam uprawnień do uzyskania informacji dotyczącej
treści wszystkich twoich rozmów telefonicznych.

Prosze bardzo:
"Art. 267.  § 1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla
niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do
sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne,
magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie"

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-03 23:08:54
Autor: Andrzej Lawa
wirtualna zdrada
W dniu 03.03.2011 23:04, KRZYZAK pisze:
Dnia Thu, 03 Mar 2011 22:58:45 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

A wykaż, że ja nie mam uprawnień do uzyskania informacji dotyczącej
treści wszystkich twoich rozmów telefonicznych.

Prosze bardzo:
"Art. 267.  § 1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla
niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do
sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne,
magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie"

Doczytaj teraz ten artykuł do końca i dowiesz się, dlaczego to samo
dotyczy uzyskania informacji o żonie przy pomocy zainstalowania podglądu
i podsłuchu w pomieszczeniu.

Data: 2011-03-03 23:17:46
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Thu, 03 Mar 2011 23:08:54 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

Doczytaj teraz ten artykuł do końca i dowiesz się, dlaczego to samo
dotyczy uzyskania informacji o żonie przy pomocy zainstalowania podglądu
i podsłuchu w pomieszczeniu.

Nie dotyczy. Czesc dotyczaca podsluchu mowi o informacji, do ktorej ktos
nie jest uprawniony.
A kazdy ma prawo wiedziec co sie dzieje w jego mieszkaniu.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-03 23:18:37
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Thu, 3 Mar 2011 23:17:46 +0100, KRZYZAK napisał(a):

Nie dotyczy. Czesc dotyczaca podsluchu mowi o informacji, do ktorej ktos
nie jest uprawniony.
A kazdy ma prawo wiedziec co sie dzieje w jego mieszkaniu.

Oczywiscie, jesli nie podsluchal tresci rozmowy.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-03 23:43:49
Autor: Andrzej Lawa
wirtualna zdrada
W dniu 03.03.2011 23:17, KRZYZAK pisze:
Dnia Thu, 03 Mar 2011 23:08:54 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

Doczytaj teraz ten artykuł do końca i dowiesz się, dlaczego to samo
dotyczy uzyskania informacji o żonie przy pomocy zainstalowania podglądu
i podsłuchu w pomieszczeniu.

Nie dotyczy. Czesc dotyczaca podsluchu mowi o informacji, do ktorej ktos
nie jest uprawniony.
A kazdy ma prawo wiedziec co sie dzieje w jego mieszkaniu.

Jeśli ten "każdy" jest jedynym użytkownikiem mieszkania - owszem.

W przeciwnym przypadku - jeśli instalujesz podgląd bez ich wiedzy i
zgody - uzyskujesz informacje o tym, co robią inni użytkownicy - bez ich
wiedzy. Do czego nie masz prawa.

W opisanym przypadku oczywiste będzie, że podgląd został założony
właśnie w tym celu - a nie w celu "pilnowania mieszkania".

Data: 2011-03-03 23:47:18
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Thu, 03 Mar 2011 23:43:49 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

W przeciwnym przypadku - jeśli instalujesz podgląd bez ich wiedzy i
zgody - uzyskujesz informacje o tym, co robią inni użytkownicy - bez ich
wiedzy. Do czego nie masz prawa.

Podstawa prawna. Uzywanie zabawek to nie korespondencja.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-04 08:35:08
Autor: Andrzej Ława
wirtualna zdrada
W dniu 03.03.2011 23:17, KRZYZAK pisze:
Dnia Thu, 03 Mar 2011 23:08:54 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

Doczytaj teraz ten artykuł do końca i dowiesz się, dlaczego to samo
dotyczy uzyskania informacji o żonie przy pomocy zainstalowania podglądu
i podsłuchu w pomieszczeniu.

Nie dotyczy.

Dotyczy.

Czesc dotyczaca podsluchu mowi o informacji, do ktorej ktos
nie jest uprawniony.
A kazdy ma prawo wiedziec co sie dzieje w jego mieszkaniu.

Nie masz prawa podglądać innych lokatorów. KROPKA.

Swojego psa możesz monitorować - ale nie żonę.

Data: 2011-03-04 09:01:57
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Fri, 04 Mar 2011 08:35:08 +0100, Andrzej Ława napisał(a):

Nie masz prawa podglądać innych lokatorów. KROPKA.

Niestety, to jest tylko Twoje zdanie. Bez umocowania w prawie.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-04 09:06:10
Autor: Andrzej Ława
wirtualna zdrada
W dniu 04.03.2011 09:01, KRZYZAK pisze:
Dnia Fri, 04 Mar 2011 08:35:08 +0100, Andrzej Ława napisał(a):

Nie masz prawa podglądać innych lokatorów. KROPKA.

Niestety, to jest tylko Twoje zdanie. Bez umocowania w prawie.


Bredzisz.

Jeśli instalujesz podgląd mieszkania bez informowania lokatorów o tym
podglądzie to oczywiste jest, że podgląd instalujesz w celu szpiegowania
lokatorów - a nie pilnowania mieszkania. Kryminał.

Data: 2011-03-04 09:17:57
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Fri, 04 Mar 2011 09:06:10 +0100, Andrzej Ława napisał(a):

Jeśli instalujesz podgląd mieszkania bez informowania lokatorów o tym
podglądzie to oczywiste jest, że podgląd instalujesz w celu szpiegowania
lokatorów - a nie pilnowania mieszkania. Kryminał.

Wlasciciel i uzytkownik mieszkania moze sobie instalowac co chce, o ile to
nie jest zabronione. A nie jest. Nie ma przepisu, ktory zabrania
instalowania kamer we wlasnym mieszkaniu i nie ma przepisu nakazujacego
informowania o tym kogokolwiek.
Zreszta informowanie podwazaloby cel takiej instalacji - ciezko byloby
wtedy wykryc leniwa opiekunke do dziecka, albo puszczalska zone.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-04 09:22:09
Autor: Andrzej Ława
wirtualna zdrada
W dniu 04.03.2011 09:17, KRZYZAK pisze:

Wlasciciel i uzytkownik mieszkania moze sobie instalowac co chce, o ile to
nie jest zabronione. A nie jest. Nie ma przepisu, ktory zabrania
instalowania kamer we wlasnym mieszkaniu i nie ma przepisu nakazujacego
informowania o tym kogokolwiek.

Jest, tylko uparcie go ignorujesz i udajesz, że nie dotyczy podglądania żon.

Zreszta informowanie podwazaloby cel takiej instalacji - ciezko byloby
wtedy wykryc leniwa opiekunke do dziecka, albo puszczalska zone.

No to co? Nie wolno ci popełniać przestępstwa tylko dlatego, że coś ci
ułatwia.

Data: 2011-03-04 09:36:11
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Fri, 04 Mar 2011 09:22:09 +0100, Andrzej Ława napisał(a):

Jest, tylko uparcie go ignorujesz i udajesz, że nie dotyczy podglądania żon.

Juz pisalem, ze przepis dotyczy informacji, do ktorej ktos nie jest
uprawniony. Czyli gdyby poznal przez to tresc rozmowy, czy innej
korespondencji, to byloby to nielegalne. Ale nie poznal.
Skoki w bok nie sa dobrem chronionym prawem - wrecz przeciwnie:)

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-04 09:51:08
Autor: Andrzej Ława
wirtualna zdrada
W dniu 04.03.2011 09:36, KRZYZAK pisze:
Dnia Fri, 04 Mar 2011 09:22:09 +0100, Andrzej Ława napisał(a):

Jest, tylko uparcie go ignorujesz i udajesz, że nie dotyczy podglądania żon.

Juz pisalem, ze przepis dotyczy informacji, do ktorej ktos nie jest
uprawniony. Czyli gdyby poznal przez to tresc rozmowy, czy innej
korespondencji, to byloby to nielegalne. Ale nie poznal.

To, co w danej chwili ktoś robi to też informacja. I jeśli ten ktoś nie
robi tego w miejscu publicznym lub w zasięgu znanego mu podglądu - nikt
inny nie jest uprawniony do uzyskania takiej informacji.

Skoki w bok nie sa dobrem chronionym prawem - wrecz przeciwnie:)


Podobnie jak np. handel narkotykami. Ale jeśli nielegalnym podsłuchem
taką aferę wykryjesz, to i tak grozi ci odsiadka za podsłuch.

Data: 2011-03-04 10:02:16
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Fri, 04 Mar 2011 09:51:08 +0100, Andrzej Ława napisał(a):

To, co w danej chwili ktoś robi to też informacja. I jeśli ten ktoś nie
robi tego w miejscu publicznym lub w zasięgu znanego mu podglądu - nikt
inny nie jest uprawniony do uzyskania takiej informacji.

Bzdura. Kazdy jest uprawniony do kazdej informacji, o ile prawo takiej
informacji nie chroni. A skokow w bok nie chroni. I to by bylo na tyle...

Podobnie jak np. handel narkotykami. Ale jeśli nielegalnym podsłuchem
taką aferę wykryjesz, to i tak grozi ci odsiadka za podsłuch.

Tylko dlatego, ze prawo chroni tajemnice korespondencji.
Druga sprawa, ze nawet w takim przypadku odsiadka nie grozi - interes
spoleczny i stan wyzszej koniecznosci.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-04 12:22:50
Autor: Andrzej Ława
wirtualna zdrada
W dniu 04.03.2011 10:02, KRZYZAK pisze:

To, co w danej chwili ktoś robi to też informacja. I jeśli ten ktoś nie
robi tego w miejscu publicznym lub w zasięgu znanego mu podglądu - nikt
inny nie jest uprawniony do uzyskania takiej informacji.

Bzdura. Kazdy jest uprawniony do kazdej informacji, o ile prawo takiej
informacji nie chroni. A skokow w bok nie chroni. I to by bylo na tyle...

Aha. Czyli mogę siebie podsłuchiwać, podglądać, szperać w twoich
pamiętnikach, notatkach i dokumentach. Fajnie. Przyda się.

Podobnie jak np. handel narkotykami. Ale jeśli nielegalnym podsłuchem
taką aferę wykryjesz, to i tak grozi ci odsiadka za podsłuch.

Tylko dlatego, ze prawo chroni tajemnice korespondencji.
Druga sprawa, ze nawet w takim przypadku odsiadka nie grozi - interes
spoleczny i stan wyzszej koniecznosci.

Grozi. Sąd może ewentualnie okazać łaskę, ale nie musi.

Podobnie jak w przypadku zabicia kogoś.

Data: 2011-03-04 13:34:25
Autor: spp
wirtualna zdrada
W dniu 2011-03-04 12:22, Andrzej Ława pisze:

Bzdura. Kazdy jest uprawniony do kazdej informacji, o ile prawo takiej
informacji nie chroni. A skokow w bok nie chroni. I to by bylo na tyle...

Aha. Czyli mogę siebie podsłuchiwać, podglądać, szperać w twoich
pamiętnikach, notatkach i dokumentach. Fajnie. Przyda się.

Krzyżak twierdzi jednak że tylko jak zostaniesz jego mężem. ;)

--
spp

Data: 2011-03-04 13:52:24
Autor: Andrzej Ława
wirtualna zdrada
W dniu 04.03.2011 13:34, spp pisze:
W dniu 2011-03-04 12:22, Andrzej Ława pisze:

Bzdura. Kazdy jest uprawniony do kazdej informacji, o ile prawo takiej
informacji nie chroni. A skokow w bok nie chroni. I to by bylo na
tyle...

Aha. Czyli mogę siebie podsłuchiwać, podglądać, szperać w twoich
pamiętnikach, notatkach i dokumentach. Fajnie. Przyda się.

Krzyżak twierdzi jednak że tylko jak zostaniesz jego mężem. ;)


No prawda, zapomniałem, że dla niego żona jest własnością męża, podobnie
jak mieszkanie ;->

Data: 2011-03-04 05:23:38
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
On 4 Mar, 13:52, Andrzej Ława <alawa_n...@lechistan.SPAM_PRECZ.com>
wrote:

No prawda, zapomnia em, e dla niego ona jest w asno ci m a, podobnie
jak mieszkanie ;->

Zamiast podstawy prawnej projekcje Andrzeja. Typowe...

PS
Moze jeszcze facet ma telefonicznie zapowiadac wczesniejsze przybycie
do wlasnego domu, zeby czasem nie uzyskal nieuprawnionej informacji o
fikolkach z monterem kablowki? ;>

Data: 2011-03-04 14:29:41
Autor: Leszek
wirtualna zdrada
In article <cc79c74e-8a49-456a-94f6-
d89ce0481abe@t16g2000vbi.googlegroups.com>, krzyzakov@gmail.com says...>
On 4 Mar, 13:52, Andrzej Lawa <alawa_n...@lechistan.SPAM_PRECZ.com>
wrote:

> No prawda, zapomnia em, e dla niego ona jest w asno ci m a, podobnie
> jak mieszkanie ;->

Zamiast podstawy prawnej projekcje Andrzeja. Typowe...

PS
Moze jeszcze facet ma telefonicznie zapowiadac wczesniejsze przybycie
do wlasnego domu, zeby czasem nie uzyskal nieuprawnionej informacji o
fikolkach z monterem kablowki? ;>

Krzyzak, masz racje, ale daj chlopcom sie posmiac i nacieszyc.

Ignorance is bliss.

Data: 2011-03-04 14:40:06
Autor: Andrzej Ława
wirtualna zdrada
W dniu 04.03.2011 14:29, Leszek pisze:
In article <cc79c74e-8a49-456a-94f6-
d89ce0481abe@t16g2000vbi.googlegroups.com>, krzyzakov@gmail.com says...>
On 4 Mar, 13:52, Andrzej Lawa <alawa_n...@lechistan.SPAM_PRECZ.com>
wrote:

No prawda, zapomnia em, e dla niego ona jest w asno ci m a, podobnie
jak mieszkanie ;->

Zamiast podstawy prawnej projekcje Andrzeja. Typowe...

PS
Moze jeszcze facet ma telefonicznie zapowiadac wczesniejsze przybycie
do wlasnego domu, zeby czasem nie uzyskal nieuprawnionej informacji o
fikolkach z monterem kablowki? ;>

Krzyzak, masz racje, ale daj chlopcom sie posmiac i nacieszyc.

Ignorance is bliss.


Dajcie sobie buzi. A potem niech żaden z was nie ma pretensji, jak ktoś
to wrzuci na youtube - w końcu podgląd wg. was jest legalny.

Data: 2011-03-04 14:57:09
Autor: Leszek
wirtualna zdrada
In article <ikqq3m$69g$2@inews.gazeta.pl>, alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com says...>
W dniu 04.03.2011 14:29, Leszek pisze:
> In article <cc79c74e-8a49-456a-94f6-
> d89ce0481abe@t16g2000vbi.googlegroups.com>, krzyzakov@gmail.com says...> >> On 4 Mar, 13:52, Andrzej Lawa <alawa_n...@lechistan.SPAM_PRECZ.com>
>> wrote:
>>
>>> No prawda, zapomnia em, e dla niego ona jest w asno ci m a, podobnie
>>> jak mieszkanie ;->
>>
>> Zamiast podstawy prawnej projekcje Andrzeja. Typowe...
>>
>> PS
>> Moze jeszcze facet ma telefonicznie zapowiadac wczesniejsze przybycie
>> do wlasnego domu, zeby czasem nie uzyskal nieuprawnionej informacji o
>> fikolkach z monterem kablowki? ;>
> > Krzyzak, masz racje, ale daj chlopcom sie posmiac i nacieszyc.
> > Ignorance is bliss.
> Dajcie sobie buzi. A potem niech zaden z was nie ma pretensji, jak ktos
to wrzuci na youtube - w koncu podglad wg. was jest legalny.

Jesli ktorego z nas zona zaniesie takie zdjecie do sadu, to nie tylko uznane to zostanie jako dowod w sprawie, ale co gorsza bedziemy mieli potezne szanse na orzeczenie winy. Naszej.

Data: 2011-03-04 15:07:55
Autor: Andrzej Ława
wirtualna zdrada
W dniu 04.03.2011 14:57, Leszek pisze:

Dajcie sobie buzi. A potem niech zaden z was nie ma pretensji, jak ktos
to wrzuci na youtube - w koncu podglad wg. was jest legalny.

Jesli ktorego z nas zona zaniesie takie zdjecie do sadu, to nie tylko uznane to zostanie jako dowod w sprawie, ale co gorsza bedziemy mieli potezne szanse na orzeczenie winy. Naszej.

Bo w polskim systemie prawnym nielegalnie uzyskane dowody są dopuszczalne.

Biorąc pod uwagę mentalność takich osób jak ty czy krzyżak - nie jest to
dobre, bo zachęca do nielegalnych działań różne szuje liczące na
pobłażliwość sądu.

Z drugiej strony system amerykański powoduje ryzyko wywinięcia się kogoś
od odpowiedzialności z powodu technicznego kruczka (dowód zdobyty z
nawet drobnym naruszeniem procedury, typu literĂłwka w nakazie przeszukania).

Data: 2011-03-04 21:36:41
Autor: Gotfryd Smolik news
wirtualna zdrada
On Fri, 4 Mar 2011, Andrzej Ława wrote:

A potem niech żaden z was nie ma pretensji, jak ktoś
to wrzuci na youtube - w końcu podgląd wg. was jest legalny.

  Andrzeju, i Ty chcesz *nam* wmówić, że nie rozróżniasz
rozpowszechniania od pozyskiwania??
  O tempora, o mores... nie licz na to, że ktoś uwierzy,
toć to złożenie falandyzmu z lepperiadą :P
(nie, *NIE* odnoszę się do meritum, postanowiłem tym
razem komentarz(e) kategorii "a zaciemnię i pomylę"
wyłuskać :P)

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-03-05 10:15:01
Autor: Andrzej Lawa
wirtualna zdrada
W dniu 04.03.2011 21:36, Gotfryd Smolik news pisze:
On Fri, 4 Mar 2011, Andrzej Ława wrote:

A potem niech żaden z was nie ma pretensji, jak ktoś
to wrzuci na youtube - w końcu podgląd wg. was jest legalny.

 Andrzeju, i Ty chcesz *nam* wmówić, że nie rozróżniasz
rozpowszechniania od pozyskiwania??

Rozróżniam, ale ty łaskawie powiedz mi, jaka jest różnica (prawna, w
kontekście wiadomego paragrafu, a nie logistyczna) pomiędzy
podglądaniem/podsłuchiwaniem przez jedną osobę, a przez milion osób
wspólnie?

Poza tym paragraf, który wspominałem, zabrania podglądów/podsłuchów
niezależnie od tego, co się z tym materiałem potem zrobi.

Rozpowszechnienie to tylko dodatkowe złamanie przepisów.

Data: 2011-03-05 14:40:02
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Sat, 05 Mar 2011 10:15:01 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

Poza tym paragraf, który wspominałem, zabrania podglądów/podsłuchów
niezależnie od tego, co się z tym materiałem potem zrobi.

Znow nieudolna manipulacja. Paragraf, ktory wspominales zabrania
poslugiwania sie podsluchem *w celu uzyskania informacji do ktorej nie jest
uprawniony*. A rodzice maja prawo wiedziec jak opiekunka zajmuje sie ich
dzieckiem.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-05 15:42:01
Autor: Andrzej Lawa
wirtualna zdrada
W dniu 05.03.2011 14:40, KRZYZAK pisze:
Dnia Sat, 05 Mar 2011 10:15:01 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

Poza tym paragraf, który wspominałem, zabrania podglądów/podsłuchów
niezależnie od tego, co się z tym materiałem potem zrobi.

Znow nieudolna manipulacja. Paragraf, ktory wspominales zabrania
poslugiwania sie podsluchem *w celu uzyskania informacji do ktorej nie jest
uprawniony*. A rodzice maja prawo wiedziec jak opiekunka zajmuje sie ich
dzieckiem.

Może w twojej rodzinie normą są małżeństwa pomiędzy dziećmi a rodzicami,
ale to raczej rzadkie (i nielegalne) zjawisko. Przypominam, że
zasadniczą treścią wątku jest potajemne podglądanie żony przez męża.

Data: 2011-03-05 16:13:57
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Sat, 05 Mar 2011 15:42:01 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

Może w twojej rodzinie normą są małżeństwa pomiędzy dziećmi a rodzicami,
ale to raczej rzadkie (i nielegalne) zjawisko. Przypominam, że
zasadniczą treścią wątku jest potajemne podglądanie żony przez męża.

Zasadniczo to probowales wciskac kit, ze instalacja podgladu albo podsluchu
jest zabroniona. Tymczasem okazalo sie, ze owszem, ale wtedy gdy celem jest
uzyskanie informacji do ktorej dana osoba jest nieuprawniona.
A zaden przepis nie zabrania wiedziec zarowno co porabia opiekunka z
dzieckiem, ani co porabia zona w domu.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-05 16:22:55
Autor: spp
wirtualna zdrada
W dniu 2011-03-05 16:13, KRZYZAK pisze:

A zaden przepis nie zabrania wiedziec zarowno co porabia opiekunka z
dzieckiem, ani co porabia zona w domu.

Oczywiście - wiedzieć masz prawo, podglądać i podsłuchiwać potajemnie - już nie.

....  co do zasady monitoring pracy opiekunki jest prawnie dopuszczalny, pod warunkiem jednak uprzedniego poinformowania opiekunki o prowadzeniu tego rodzaju rejestracji oraz nie prowadzenia monitoringu w pomieszczeniach, w których każdy oczekuje zachowania jego pełnej prywatności.
(konsultant z Kancelarii Radców Prawnych Kuczek Maruta i Wspólnicy.)

Zaczynam mieć wątpliwości co do przypadku żony. :)


--
spp

Data: 2011-03-05 16:35:23
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Sat, 05 Mar 2011 16:22:55 +0100, spp napisał(a):

Oczywiście - wiedzieć masz prawo, podglądać i podsłuchiwać potajemnie - już nie.

Bo?

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-05 16:47:07
Autor: spp
wirtualna zdrada
W dniu 2011-03-05 16:35, KRZYZAK pisze:
Dnia Sat, 05 Mar 2011 16:22:55 +0100, spp napisał(a):

Oczywiście - wiedzieć masz prawo, podglądać i podsłuchiwać potajemnie -
już nie.

http://dziecko.onet.pl/15156,0,0,czy_domowy_monitoring_jest_zgodny_z_prawem,artykul.html

--
spp

Data: 2011-03-05 16:46:36
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Sat, 05 Mar 2011 16:22:55 +0100, spp napisał(a):

..  co do zasady monitoring pracy opiekunki jest prawnie dopuszczalny, pod warunkiem jednak uprzedniego poinformowania opiekunki o prowadzeniu tego rodzaju rejestracji

Jak sie poinformuje, to marny sens takiego monitoringu. Bedzie robic swoje
poza zasiegiem kamery, a w zasiegu odgrywac teatrzyk. Myslalem, ze ci
prawnicy troche madrzejsi sa...

PS
Znalazlem ten tekst. Postawa tego twierdzenia jest to, ze moze sie nagrac
rozmowa telefoniczna. ROTFL:DDD

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-05 16:48:55
Autor: spp
wirtualna zdrada
W dniu 2011-03-05 16:46, KRZYZAK pisze:

..  co do zasady monitoring pracy opiekunki jest prawnie dopuszczalny,
pod warunkiem jednak uprzedniego poinformowania opiekunki o prowadzeniu
tego rodzaju rejestracji

Jak sie poinformuje, to marny sens takiego monitoringu. Bedzie robic swoje
poza zasiegiem kamery, a w zasiegu odgrywac teatrzyk. Myslalem, ze ci
prawnicy troche madrzejsi sa...

PS
Znalazlem ten tekst. Postawa tego twierdzenia jest to, ze moze sie nagrac
rozmowa telefoniczna. ROTFL:DDD

Sytuacja analogiczna jak z przeglądaniem służbowej poczty pracowników - wolno ale jak otworzysz prywatną popełniasz przestępstwo. :)

--
spp

Data: 2011-03-05 17:01:26
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Sat, 05 Mar 2011 16:48:55 +0100, spp napisał(a):

Sytuacja analogiczna jak z przeglądaniem służbowej poczty pracowników - wolno ale jak otworzysz prywatną popełniasz przestępstwo. :)

Zgadza, sie, bo prawo chroni tajemnice korespondencji. Ale rozpaczliwe
podczepianie sie pod to w kontekscie monitoringu jest smieszne.
Nie nagrywamy dzwieku, nie nagrywamy w kiblu i zalatwione.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-05 17:28:13
Autor: spp
wirtualna zdrada
W dniu 2011-03-05 17:01, KRZYZAK pisze:

Sytuacja analogiczna jak z przeglądaniem służbowej poczty pracowników -
wolno ale jak otworzysz prywatną popełniasz przestępstwo. :)

Zgadza, sie, bo prawo chroni tajemnice korespondencji. Ale rozpaczliwe
podczepianie sie pod to w kontekscie monitoringu jest smieszne.
Nie nagrywamy dzwieku, nie nagrywamy w kiblu i zalatwione.

Skąd przekonanie że prywatność można naruszyć to tylko w kiblu albo podsłuchując rozmowę?

--
spp

Data: 2011-03-05 17:53:53
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Sat, 05 Mar 2011 17:28:13 +0100, spp napisał(a):

Skąd przekonanie że prywatność można naruszyć to tylko w kiblu albo podsłuchując rozmowę?

Nie ma pojecia, bo nie mam takiego przekonania. Odnosze sie do opini Kuczka
Maruty i wspolnikow i podstaw prawnych. A prawo zabrania podgladania cudzej
korespondencji i utrwalania golego tylka w kiblu. Nic wiecej.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-05 19:07:47
Autor: spp
wirtualna zdrada
W dniu 2011-03-05 17:53, KRZYZAK pisze:

Skąd przekonanie że prywatność można naruszyć to tylko w kiblu albo
podsłuchując rozmowę?

Nie ma pojecia, bo nie mam takiego przekonania. Odnosze sie do opini Kuczka
Maruty i wspolnikow i podstaw prawnych. A prawo zabrania podgladania cudzej
korespondencji i utrwalania golego tylka w kiblu. Nic wiecej.

Cóż, kiedyś przekonasz się że jednak prywatność chroniona jest znacznie szerzej niż w kiblu. :)

--
spp

Data: 2011-03-05 19:18:43
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Sat, 05 Mar 2011 19:07:47 +0100, spp napisał(a):

Cóż, kiedyś przekonasz się że jednak prywatność chroniona jest znacznie szerzej niż w kiblu. :)

Nie wykluczam, ze przepisy kiedys moga sie zmienic. I to by bylo nawet
wskazane, bo i czasy i technika troche sie zmienily.
W tej chwili mozna praktycznie kazdemu robic zdjecia bez jego zgody. Nie
wolno tylko rozpowszechniac wzizerunku. I to np. powinno sie zmienic, bo
kiedys nad rozpowszechnianie byla jakas kontrola, teraz nie ma zadnej.
Dlatego powinna byc mozliwosc skutecznego powiedzenia stop juz na etapie
utrwalania.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-05 19:46:41
Autor: gacek
wirtualna zdrada
On 2011-03-05 19:18, KRZYZAK wrote:
Dnia Sat, 05 Mar 2011 19:07:47 +0100, spp napisał(a):

Cóż, kiedyś przekonasz się że jednak prywatność chroniona jest znacznie
szerzej niż w kiblu. :)

Nie wykluczam, ze przepisy kiedys moga sie zmienic. I to by bylo nawet
wskazane, bo i czasy i technika troche sie zmienily.
W tej chwili mozna praktycznie kazdemu robic zdjecia bez jego zgody. Nie
wolno tylko rozpowszechniac wzizerunku. I to np. powinno sie zmienic, bo
kiedys nad rozpowszechnianie byla jakas kontrola, teraz nie ma zadnej.
Dlatego powinna byc mozliwosc skutecznego powiedzenia stop juz na etapie
utrwalania.


weź lepiej odpowiedz na pytanie o coca-coli.

gacek

Data: 2011-03-05 19:52:37
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Sat, 05 Mar 2011 19:46:41 +0100, gacek napisał(a):

weź lepiej odpowiedz na pytanie o coca-coli.

Sam soobie odpowiedz. Nie interesuje mnie coca-cola i offtopic.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-05 19:55:34
Autor: spp
wirtualna zdrada
W dniu 2011-03-05 19:18, KRZYZAK pisze:

Cóż, kiedyś przekonasz się że jednak prywatność chroniona jest znacznie
szerzej niż w kiblu. :)

Nie wykluczam, ze przepisy kiedys moga sie zmienic. I to by bylo nawet
wskazane, bo i czasy i technika troche sie zmienily.
W tej chwili mozna praktycznie kazdemu robic zdjecia bez jego zgody. Nie
wolno tylko rozpowszechniac wzizerunku. I to np. powinno sie zmienic, bo
kiedys nad rozpowszechnianie byla jakas kontrola, teraz nie ma zadnej.
Dlatego powinna byc mozliwosc skutecznego powiedzenia stop juz na etapie
utrwalania.

http://olgierd.bblog.pl/wpis,fotografowanie;a;prawo;do;prywatnosci;sprawa;j;k;rowling,11324.html

--
spp

Data: 2011-03-06 00:50:50
Autor: Animka
wirtualna zdrada
W dniu 2011-03-05 19:55, spp pisze:
W dniu 2011-03-05 19:18, KRZYZAK pisze:

Cóż, kiedyś przekonasz się że jednak prywatność chroniona jest znacznie
szerzej niż w kiblu. :)

Nie wykluczam, ze przepisy kiedys moga sie zmienic. I to by bylo nawet
wskazane, bo i czasy i technika troche sie zmienily.
W tej chwili mozna praktycznie kazdemu robic zdjecia bez jego zgody. Nie
wolno tylko rozpowszechniac wzizerunku. I to np. powinno sie zmienic, bo
kiedys nad rozpowszechnianie byla jakas kontrola, teraz nie ma zadnej.
Dlatego powinna byc mozliwosc skutecznego powiedzenia stop juz na etapie
utrwalania.

http://olgierd.bblog.pl/wpis,fotografowanie;a;prawo;do;prywatnosci;sprawa;j;k;rowling,11324.html

Ty czytaj i prezentuj materiały prawnicze, a nie jakieś pamiętniki grupowiczów.

--
animka

Data: 2011-03-06 23:21:11
Autor: Andrzej Lawa
wirtualna zdrada
W dniu 05.03.2011 19:55, spp pisze:

W tej chwili mozna praktycznie kazdemu robic zdjecia bez jego zgody. Nie
wolno tylko rozpowszechniac wzizerunku. I to np. powinno sie zmienic, bo
kiedys nad rozpowszechnianie byla jakas kontrola, teraz nie ma zadnej.
Dlatego powinna byc mozliwosc skutecznego powiedzenia stop juz na etapie
utrwalania.

http://olgierd.bblog.pl/wpis,fotografowanie;a;prawo;do;prywatnosci;sprawa;j;k;rowling,11324.html

Tutaj Ogierd się "ździebko" skompromitował pisząc kompletny idiotyzm
sprowadzający się do tego, że fotografowanie _musi_ prowadzić do publikacji.

Równie dobrze mógłby stwierdzić, że zakup noża jest nielegalny, bo ktoś
nim może komuś gardło poderżnąć.

Data: 2011-03-06 15:19:13
Autor: Marek Dyjor
wirtualna zdrada
KRZYZAK wrote:
Dnia Sat, 05 Mar 2011 19:07:47 +0100, spp napisał(a):

Cóż, kiedyś przekonasz się że jednak prywatność chroniona jest
znacznie szerzej niż w kiblu. :)

Nie wykluczam, ze przepisy kiedys moga sie zmienic. I to by bylo nawet
wskazane, bo i czasy i technika troche sie zmienily.
W tej chwili mozna praktycznie kazdemu robic zdjecia bez jego zgody.

pod pewnymi warunkami...  znaczy w miejscu publicznie dostepnym.

Nie wolno tylko rozpowszechniac wzizerunku. I to np. powinno sie
zmienic, bo kiedys nad rozpowszechnianie byla jakas kontrola, teraz
nie ma zadnej. Dlatego powinna byc mozliwosc skutecznego powiedzenia
stop juz na etapie utrwalania.

Data: 2011-03-06 23:14:06
Autor: Andrzej Lawa
wirtualna zdrada
W dniu 05.03.2011 16:13, KRZYZAK pisze:

Może w twojej rodzinie normą są małżeństwa pomiędzy dziećmi a rodzicami,
ale to raczej rzadkie (i nielegalne) zjawisko. Przypominam, że
zasadniczą treścią wątku jest potajemne podglądanie żony przez męża.

Zasadniczo to probowales wciskac kit, ze instalacja podgladu albo podsluchu
jest zabroniona.

Kłamiesz. Jak zwykle.

Tymczasem okazalo sie, ze owszem, ale wtedy gdy celem jest
uzyskanie informacji do ktorej dana osoba jest nieuprawniona.

Mąż nie ma żadnych uprawnień do uzyskiwania (przy pomocy np. podglądu
lub innych środków technicznych) informacji o tym, co porabia jego żona,
jeśli ona sobie tego nie zażyczy. CBDO.

Data: 2011-03-05 14:44:32
Autor: Gotfryd Smolik news
wirtualna zdrada
On Sat, 5 Mar 2011, Andrzej Lawa wrote:

W dniu 04.03.2011 21:36, Gotfryd Smolik news pisze:
 Andrzeju, i Ty chcesz *nam* wmówić, że nie rozróżniasz
rozpowszechniania od pozyskiwania??

Rozróżniam, ale ty łaskawie powiedz mi, jaka jest różnica (prawna, w
kontekście wiadomego paragrafu, a nie logistyczna) pomiędzy
podglądaniem/podsłuchiwaniem przez jedną osobę, a przez milion osób
wspólnie?

  Taka, że osoba która umożliwia to milionowi dopuszcza się
rozpowszechniania.

Poza tym paragraf, który wspominałem, zabrania podglądów/podsłuchów
niezależnie od tego, co się z tym materiałem potem zrobi.

Rozpowszechnienie to tylko dodatkowe złamanie przepisów.

  Zgadzam się z jedną istotną uwagą: koniecznością skreślenia
słowa "tylko".
  I dlatego IMO jest to INNY przypadek.

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-03-06 23:10:17
Autor: Andrzej Lawa
wirtualna zdrada
W dniu 05.03.2011 14:44, Gotfryd Smolik news pisze:

Rozróżniam, ale ty łaskawie powiedz mi, jaka jest różnica (prawna, w
kontekście wiadomego paragrafu, a nie logistyczna) pomiędzy
podglądaniem/podsłuchiwaniem przez jedną osobę, a przez milion osób
wspólnie?

 Taka, że osoba która umożliwia to milionowi dopuszcza się
rozpowszechniania.

A jeśli milion osób wspólnie założy ten podgląd, to też jest to
rozpowszechnianie? ;->

Poza tym paragraf, który wspominałem, zabrania podglądów/podsłuchów
niezależnie od tego, co się z tym materiałem potem zrobi.

Rozpowszechnienie to tylko dodatkowe złamanie przepisów.

 Zgadzam się z jedną istotną uwagą: koniecznością skreślenia
słowa "tylko".

Whatever.

 I dlatego IMO jest to INNY przypadek.

Podobnie jak zgwałcenie oraz zgwałcenie i zamordowanie ofiary zgwałcenia.

Data: 2011-03-07 23:24:53
Autor: Gotfryd Smolik news
wirtualna zdrada
On Sun, 6 Mar 2011, Andrzej Lawa wrote:

A jeśli milion osób wspólnie założy ten podgląd, to też jest to
rozpowszechnianie? ;->

  Jeśli ZAŁOŻY, to oczywiście nie.
  Widzę pewną trudność w takim zakładaniu :>

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-03-08 00:04:07
Autor: Andrzej Lawa
wirtualna zdrada
W dniu 07.03.2011 23:24, Gotfryd Smolik news pisze:
On Sun, 6 Mar 2011, Andrzej Lawa wrote:

A jeśli milion osób wspólnie założy ten podgląd, to też jest to
rozpowszechnianie? ;->

 Jeśli ZAŁOŻY, to oczywiście nie.
 Widzę pewną trudność w takim zakładaniu :>

Sytuacja hipotetyczna.

Powiedzmy: zrzutka na sprzęt i fachowca od montażu. Dla ustalenia uwagi:
fachowiec został tak poinformowany o okolicznościach, że nie podejrzewa,
że ktoś legalnie przebywający może być bez jego wiedzy podglądany.

W praktyce zapewne instalacja przez jedną jak i przez ów powyższy
hipotetyczny milion osób będzie wyglądać identyczne: sfinansowanie
urządzeń i instalatora.

Data: 2011-03-08 09:50:23
Autor: Gotfryd Smolik news
wirtualna zdrada
On Tue, 8 Mar 2011, Andrzej Lawa wrote:

W dniu 07.03.2011 23:24, Gotfryd Smolik news pisze:
On Sun, 6 Mar 2011, Andrzej Lawa wrote:

A jeśli milion osób wspólnie założy ten podgląd, to też jest to
rozpowszechnianie? ;->

 Jeśli ZAŁOŻY, to oczywiście nie.
 Widzę pewną trudność w takim zakładaniu :>

Sytuacja hipotetyczna.

Powiedzmy: zrzutka na sprzęt i fachowca od montażu.

  Widzisz możliwość jawnego zorganizowania takiej akcji?
  Znaczy z publicznym ogłoszeniem że to "w celu podsłuchu
i podglądu", najlepiej z pisemną deklaracją?
  Bo ja nie.
  A w przypadku zorganizowania serwisu zbliżonego metodą działania
do "towarzyskiej wymiany plików" ;), owa metoda sprowadzi się
do wskazania osoby która faktycznie dokonywała czynności
(na przykład wynajmowała tego fachowca i wprowadzała go w błąd).

Dla ustalenia uwagi:
fachowiec został tak poinformowany o okolicznościach, że nie podejrzewa,
że ktoś legalnie przebywający może być bez jego wiedzy podglądany.

  Przyjmijmy :)

W praktyce zapewne instalacja przez jedną jak i przez ów powyższy
hipotetyczny milion osób będzie wyglądać identyczne: sfinansowanie
urządzeń i instalatora.

  IMHO nie.
  Decydujące będzie kto z tym instalatorem rozmawiał.
  Fakt "zrzutki" IMVHO co najwyżej załapie się na podżeganie lub
pomocnictwo (jako odrębne przestępstwo).

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-03-08 11:04:18
Autor: Andrzej Ława
wirtualna zdrada
W dniu 08.03.2011 09:50, Gotfryd Smolik news pisze:

 Widzisz możliwość jawnego zorganizowania takiej akcji?
 Znaczy z publicznym ogłoszeniem że to "w celu podsłuchu
i podglądu", najlepiej z pisemną deklaracją?
 Bo ja nie.

Jak dla mnie jest to kwestia tylko ilościowa.

Jak widzisz to dla dwóch osób? A dla trzech?.... W którymś momencie
pojawi się liczba, która spowoduje problem organizacyjny.

[ciach]

W praktyce zapewne instalacja przez jedną jak i przez ów powyższy
hipotetyczny milion osób będzie wyglądać identyczne: sfinansowanie
urządzeń i instalatora.

 IMHO nie.
 Decydujące będzie kto z tym instalatorem rozmawiał.
 Fakt "zrzutki" IMVHO co najwyżej załapie się na podżeganie lub
pomocnictwo (jako odrębne przestępstwo).

Nawet jeśli ten cały milion zgodnie zezna, że działali "wspólnie i w
porozumieniu"?

Data: 2011-03-11 22:54:48
Autor: Gotfryd Smolik news
wirtualna zdrada
On Tue, 8 Mar 2011, Andrzej Ława wrote:

Jak dla mnie jest to kwestia tylko ilościowa.

  Zgadza się.

Jak widzisz to dla dwóch osób? A dla trzech?.... W którymś momencie
pojawi się liczba, która spowoduje problem organizacyjny.

  Też się zgadza.
  I w tym momencie odpada "wspólne uczestnictwo" a pojawia
się "rozpowszechnianie", czyli zupełnie inny czyn.
  Gdzie leży ta granica, przy której można uznać "wiarygodność"
takiego zorganizowania? Nie wiem, pewnie jak zwykle: "na
podstawie doświadczenia życiowego sąd określi".

 Decydujące będzie kto z tym instalatorem rozmawiał.
 Fakt "zrzutki" IMVHO co najwyżej załapie się na podżeganie lub
pomocnictwo (jako odrębne przestępstwo).

Nawet jeśli ten cały milion zgodnie zezna, że działali "wspólnie i w
porozumieniu"?

  Takie zeznanie może stanowić co najwyżej utrudnianie śledztwa :>
(przecież to nie zeznanie - lub wyjaśnienie podejrzanego
- powinno przesądzać o wyroku, prawda?)

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-03-12 14:04:31
Autor: Andrzej Lawa
wirtualna zdrada
W dniu 11.03.2011 22:54, Gotfryd Smolik news pisze:

Jak widzisz to dla dwóch osób? A dla trzech?.... W którymś momencie
pojawi się liczba, która spowoduje problem organizacyjny.

 Też się zgadza.
 I w tym momencie odpada "wspólne uczestnictwo" a pojawia
się "rozpowszechnianie", czyli zupełnie inny czyn.
 Gdzie leży ta granica, przy której można uznać "wiarygodność"
takiego zorganizowania? Nie wiem, pewnie jak zwykle: "na
podstawie doświadczenia życiowego sąd określi".

Oj, weź nie mówi mi o doświadczeniach życiowych sądów... Wg. nich jedna
osoba może jednocześnie być w dwóch różnych miejscach ;-/

IMHO rozróżnienie powinno być wyłącznie na podstawie obiektywnego
czynnika, czyli czy osoby będące odbiorcami były zaangażowane w całe
podglądanie od początku, czy zaangażowały się dopiero w momencie, kiedy
już materiał powstał.

I zwracam uwagę, że w takiej sytuacji wszyscy, co się przyznali do
wspólnego tworzenia podglądu, "podkładają" się pod paragraf, bo będąc
tylko biernymi odbiorcami w pewnych okolicznościach będą bezkarni.

 Decydujące będzie kto z tym instalatorem rozmawiał.
 Fakt "zrzutki" IMVHO co najwyżej załapie się na podżeganie lub
pomocnictwo (jako odrębne przestępstwo).

Nawet jeśli ten cały milion zgodnie zezna, że działali "wspólnie i w
porozumieniu"?

 Takie zeznanie może stanowić co najwyżej utrudnianie śledztwa :>
(przecież to nie zeznanie - lub wyjaśnienie podejrzanego
- powinno przesądzać o wyroku, prawda?)

O wyroku powinno przesądzać prawo i ustalony stan faktyczny.

Niestety w Polsce (i nie tylko, jak sądzę) jest to widzimisię (i
układziki) sędziów.

Data: 2011-03-04 14:30:39
Autor: Andrzej Ława
wirtualna zdrada
W dniu 04.03.2011 14:23, KRZYZAK pisze:
On 4 Mar, 13:52, Andrzej Ława <alawa_n...@lechistan.SPAM_PRECZ.com>
wrote:

No prawda, zapomnia em, e dla niego ona jest w asno ci m a, podobnie
jak mieszkanie ;->

Zamiast podstawy prawnej projekcje Andrzeja. Typowe...

PS
Moze jeszcze facet ma telefonicznie zapowiadac wczesniejsze przybycie
do wlasnego domu, zeby czasem nie uzyskal nieuprawnionej informacji o
fikolkach z monterem kablowki? ;>

Dla tępaka/kapusia/szpiegusia/naziolka nie ma różnicy pomiędzy wejściem
do mieszkania, a tajnym podglądaniem jego lokatorów...

Data: 2011-03-04 05:58:02
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
On 4 Mar, 14:30, Andrzej Ława <alawa_n...@lechistan.SPAM_PRECZ.com>
wrote:

Dla t paka/kapusia/szpiegusia/naziolka nie ma r nicy pomi dzy wej ciem
do mieszkania, a tajnym podgl daniem jego lokator w...

Spokojnie, to tylko grupa dyskusyjna. Jak nie potrafisz znalezc
podstawy prawnej dla swojej tezy to po prostu idz sie przewietrz.
Projekcje i inwektywy nie tylko nie maskuja Twojej nieudolnosci, ale
cie osmieszaja.

BTW - masz wyrazne problemy z logika. Nie mowimy o sposobie zdobycia
informacji, tylko o samej informacji.
Podany przez ciebie przepis mowi o informacji do ktorej ktos nie jest
uprawniony. Trzeba wiec najpierw ustalic, czy maz jest uprawniony do
informacji o schadzce z monterem, czy nie.
Moze nie jest, bo przeciez mozna smialo zalozyc, ze zona chcialaby ten
fakt utrzymac w tajemnicy i niewatpliwie bzykanie pozostaje w sferze
prywatnosci.

Data: 2011-03-04 12:43:40
Autor: Arek
wirtualna zdrada
W dniu 2011-03-04 10:02, KRZYZAK pisze:
Bzdura. Kazdy jest uprawniony do kazdej informacji, o ile prawo takiej
informacji nie chroni. A skokow w bok nie chroni. I to by bylo na tyle...

Prawo chroni prywatność.
Więc to Ty bzdurzysz.

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2011-03-05 20:23:30
Autor: tunia
wirtualna zdrada

Druga sprawa, ze nawet w takim przypadku odsiadka nie grozi - interes

spoleczny i stan wyzszej koniecznosci.

Stan wyzszej koniecznosci???? Interes spoleczny?????? Znasz definicje pojecia stanu wyzszej koniecznosci? I jaki interes spoleczny??

--


Data: 2011-03-06 02:30:21
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Sat, 05 Mar 2011 20:23:30 +0100, tunia@poczta.onet.pl napisał(a):

Stan wyzszej koniecznosci????

Tak. Ratowanie dobra chronionego prawem, kiedy poswiecone dobro jest
mniejsze niz ratowane. Niewatpliwie zdrowie i zycie mlodych ludzi, ktorym
smierdzacy dilerek jutro sprzeda towar jest nieporownywalnie wieksza
wartoscia niz jego prywatnosc.
Interes spoleczny??????

Normalny - mniej pasozytniczych cpunow na ulicach.

Znasz definicje pojecia stanu wyzszej koniecznosci?

jw

 --
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-04 10:39:47
Autor: Arek
wirtualna zdrada
W dniu 2011-03-04 09:36, KRZYZAK pisze:
Juz pisalem, ze przepis dotyczy informacji, do ktorej ktos nie jest
uprawniony. Czyli gdyby poznal przez to tresc rozmowy, czy innej
korespondencji, to byloby to nielegalne. Ale nie poznal.

Jak nie poznała skoro nagrał ją podczas takiej rozmowy.

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2011-03-04 21:30:23
Autor: Gotfryd Smolik news
wirtualna zdrada
On Fri, 4 Mar 2011, Andrzej Ława wrote:

W dniu 04.03.2011 09:01, KRZYZAK pisze:
Dnia Fri, 04 Mar 2011 08:35:08 +0100, Andrzej Ława napisał(a):

Nie masz prawa podglądać innych lokatorów. KROPKA.

Niestety, to jest tylko Twoje zdanie. Bez umocowania w prawie.

Bredzisz.

Jeśli instalujesz podgląd mieszkania bez informowania lokatorów o tym
podglądzie to oczywiste jest, że podgląd instalujesz w celu szpiegowania
lokatorów - a nie pilnowania mieszkania. Kryminał.

  Czy ci Niemcy, którzy w sądzie przedstawili nagranie z dość
mało (oględnie mówiąc) delikatnym traktowaniem ich dziecka
- niemowlaka - przez wynajętą opiekunkę, poszli siedzieć?
(zakładam, że w tym zakresie prawo mają zbliżone do polskiego,
aczkolwiek nie wiem).

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-03-04 22:02:39
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Fri, 4 Mar 2011 21:30:23 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

  Czy ci Niemcy, którzy w sądzie przedstawili nagranie z dość
mało (oględnie mówiąc) delikatnym traktowaniem ich dziecka
- niemowlaka - przez wynajętą opiekunkę, poszli siedzieć?

Tak, dostali po 6 lat, a opiekunka zostala uniewinniona z powodu owocu
zatrutego drzewa.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-05 14:21:59
Autor: Gotfryd Smolik news
wirtualna zdrada
On Fri, 4 Mar 2011, KRZYZAK wrote:

Dnia Fri, 4 Mar 2011 21:30:23 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

  Czy ci Niemcy, którzy w sądzie przedstawili nagranie z dość
mało (oględnie mówiąc) delikatnym traktowaniem ich dziecka
- niemowlaka - przez wynajętą opiekunkę, poszli siedzieć?

Tak, dostali po 6 lat, a opiekunka zostala uniewinniona z powodu owocu
zatrutego drzewa.

  :)
  Nie prosiłem o dowcip :) (nie pamiętam jak się skończyło).
  A nie było to w USA (gdzie ów "owoc" można by potraktować poważnie)
  Jeśli odpowiedź jest poważna, a znasz źródło (najlepiej link),
to bardzo poproszę.

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-03-05 10:18:36
Autor: Andrzej Lawa
wirtualna zdrada
W dniu 04.03.2011 21:30, Gotfryd Smolik news pisze:

Jeśli instalujesz podgląd mieszkania bez informowania lokatorów o tym
podglądzie to oczywiste jest, że podgląd instalujesz w celu szpiegowania
lokatorów - a nie pilnowania mieszkania. Kryminał.

 Czy ci Niemcy, którzy w sądzie przedstawili nagranie z dość
mało (oględnie mówiąc) delikatnym traktowaniem ich dziecka
- niemowlaka - przez wynajętą opiekunkę, poszli siedzieć?

A rozumiesz różnicę pomiędzy "grozi odsiadka" a "na pewno zostaną skazani"?

Poza tym jeśli wcześniej mieli już jakieś poszlaki świadczące o tym, że
ktoś popełnia ciężkie przestępstwo, którego ofiarą jest dziecko, to
zdecydowanie można mówić o wyższej konieczności.

"Zdrada" taką okolicznością zdecydowanie nie jest, zwłaszcza po
faktycznym rozkładzie pożycia i z wibratorem.

(zakładam, że w tym zakresie prawo mają zbliżone do polskiego,
aczkolwiek nie wiem).

Jak nie wiesz, to nie zakładaj. Może mają explicite napisane "karze za
podglądanie nie podlegają osoby, które dzięki temu dowiedziały się o
przestępstwie".

Data: 2011-03-05 14:42:20
Autor: Gotfryd Smolik news
wirtualna zdrada
On Sat, 5 Mar 2011, Andrzej Lawa wrote:

A rozumiesz różnicę pomiędzy "grozi odsiadka" a "na pewno zostaną skazani"?

  Nie odnosiłem się do żadnego "grozi", w cytacie było tylko
jedno słowo: "kryminał".
  Działanie "uzasadnione", zwolnione z karalności, pod kryminał
nie podpada (mimo że sam czyn jest zabroniony).

"Zdrada" taką okolicznością zdecydowanie nie jest

  Z większości opisów (w tym opisów wyroków sądowych z zastrze-
żeniem niżej) tak mi wychodzi.
  Ale usiłuję od szanownych stron flejma wycisnąć jakieś bliższe
podstawy do zdań różnych, prezentowanych np. tu:
http://www.gazetakrakowska.pl/magazyn/177253,prywatnosc-pod-nadzorem,id,t.html?cookie=1
cyt: "Warto wiedzieć, że mąż żonę i odwrotnie może podsłuchiwać bezkarnie"

  O ile się nie mylę, ta teza przewinęła się w dyskusji, a z kolei
przytoczone przypadki ścigania i skazywania rzeczywiscie dotyczą
"podłączania się do telefonu", logowania na nie swoje konto
(znaczy wykradzenie lub przełamanie hasła) i podobnych "korzystań
w sposób nieuprawniony", a nie podsłuchu luzem - zaznaczam,
"ścigania i skazywania", bo niby opinie prawników publicznie
i darmowo wyrażane na stronach nie wskazują na istnienie podstaw
do różnicowania takich przypadków, ale już losowe przejrzenie
wyroków wg googla wskazuje że różnica chyba jest.

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-03-05 16:03:38
Autor: spp
wirtualna zdrada
W dniu 2011-03-05 14:42, Gotfryd Smolik news pisze:

Ale usiłuję od szanownych stron flejma wycisnąć jakieś bliższe
podstawy do zdań różnych, prezentowanych np. tu:
http://www.gazetakrakowska.pl/magazyn/177253,prywatnosc-pod-nadzorem,id,t.html?cookie=1

cyt: "Warto wiedzieć, że mąż żonę i odwrotnie może podsłuchiwać bezkarnie"


Nareszcie coś więcej niż Krzyżakowe 'bo tak'. :)

--
SPP

Data: 2011-03-05 16:21:07
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Sat, 05 Mar 2011 16:03:38 +0100, spp napisał(a):

Nareszcie coś więcej niż Krzyżakowe 'bo tak'. :)

To nie ja pisalem 'bo tak', tylko inni pisali 'bo nie'. Przypominam, ze
zeby cos bylo zabronione, to musi istniec przepis tego zabraniajacy.
Tak samo jakbym mial udowadniac, ze moge sobie teraz zrobic 20 przysiadow:)

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-06 00:47:23
Autor: Animka
wirtualna zdrada
W dniu 2011-03-05 16:03, spp pisze:
  cyt: "Warto wiedzieć, że mąż żonę i odwrotnie może podsłuchiwać bezkarnie"

Czyli listy też może otwierać i czytać? ;-)

--
animka

Data: 2011-03-07 23:22:46
Autor: Gotfryd Smolik news
wirtualna zdrada
On Sun, 6 Mar 2011, Animka wrote:

W dniu 2011-03-05 16:03, spp pisze:
  cyt: "Warto wiedzieć, że mąż żonę i odwrotnie może podsłuchiwać bezkarnie"

Czyli listy też może otwierać i czytać? ;-)

  Akurat ta metoda argumentacji nie prowadzi do żadnych wniosków:
doskonale wiemy, że jest konkretny, odrębny przepis chroniący
korespondencję.
  Nie wiem dlaczego wycięłaś tę (istotną) część postu, jesli
dwukrotne przeczytanie tego samego tekstu pomoże :P to
polecam:
+++ cytat +++
z kolei
przytoczone przypadki ścigania i skazywania rzeczywiscie dotyczą
"podłączania się do telefonu", logowania na nie swoje konto
(znaczy wykradzenie lub przełamanie hasła) i podobnych "korzystań
w sposób nieuprawniony", a nie podsłuchu luzem - zaznaczam,
"ścigania i skazywania", bo niby opinie prawników publicznie
i darmowo wyrażane na stronach nie wskazują na istnienie podstaw
do różnicowania takich przypadków, ale już losowe przejrzenie
wyroków wg googla wskazuje że różnica chyba jest.
-- - koniec -- -

  Dopisz sobie do listy, oprócz "podłączania do telefonu",
również "otwieranie cudzej korespondencji" :>
(i wszystkie inne przypadki zabrionione *odrębnymi* przepisami)
  I nie wyciagaj kolejnych TAKICH przypadków.

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-03-06 23:25:57
Autor: Andrzej Lawa
wirtualna zdrada
W dniu 05.03.2011 14:42, Gotfryd Smolik news pisze:

 Ale usiłuję od szanownych stron flejma wycisnąć jakieś bliższe
podstawy do zdań różnych, prezentowanych np. tu:
http://www.gazetakrakowska.pl/magazyn/177253,prywatnosc-pod-nadzorem,id,t.html?cookie=1

cyt: "Warto wiedzieć, że mąż żonę i odwrotnie może podsłuchiwać bezkarnie"

Prywatne wypowiedzi redaktorzyny, który jest na tyle niechlujny, że
wysyła do publikacji artykuł z rażącymi literówkami (np. "dwrotnie"
zamiast "odwrotnie") nie są dla mnie źródłem prawa ani jego
interpretacji. Zwłaszcza że redaktorzyna miesza podsłuchy-samowolki z
zatwierdzonymi przez sąd działaniami operacyjnymi tzw. "służb".

Data: 2011-03-07 23:27:51
Autor: Gotfryd Smolik news
wirtualna zdrada
On Sun, 6 Mar 2011, Andrzej Lawa wrote:

Prywatne wypowiedzi redaktorzyny, który jest na tyle niechlujny

  Ba, bliski byłbym zgody.
  Powstrzymuje mnie fakt, że *rzeczywiście* przytaczane przykłady
*wyroków sądowych* dotyczą przypadków naruszania odrębnie chronionych
praw (a nie informacji uzyskanej z podsłuchu bądź faktu podsłuchu
jako takich).
  Słabo szukałem, to prawda, ale "próbka" wyszła mi ciekawa - pokrywająca
się z tezą z artykułu. Google stronniczo dobiera strony? ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-03-08 00:15:37
Autor: Andrzej Lawa
wirtualna zdrada
W dniu 07.03.2011 23:27, Gotfryd Smolik news pisze:

Prywatne wypowiedzi redaktorzyny, który jest na tyle niechlujny

 Ba, bliski byłbym zgody.
 Powstrzymuje mnie fakt, że *rzeczywiście* przytaczane przykłady
*wyroków sądowych* dotyczą przypadków naruszania odrębnie chronionych
praw (a nie informacji uzyskanej z podsłuchu bądź faktu podsłuchu
jako takich).

Nasuwa się kilka pytań:

1. wyroki zapadały na podstawie polskiego prawa, czy może niekoniecznie,
hmm?

2. czy oprócz wyroków za naruszenie odrębnych praw, przy okazji/po cichu
(lub też przegapione przed redaktorów) na pewno nie zapadły też wyroki
za instalowanie specurządzeń? (i jak to zakładanie wygląda w świetle
tamtejszego prawa)

Pamiętaj, że różnice w prawie mogą być dość drastyczne - popatrz
chociażby na "Official Secrets Act". W UK jeśli ujawnisz oficjalnie
tajne informacje, chociaż nie zostały one Tobie oficjalnie powierzone "w
opiekę" - i tak możesz do paki trafić. Natomiast zgodnie z polską ustawą
o informacjach niejawnych karę za ujawnienie powinien ponieść tylko ten,
komu taką informację oficjalnie powierzono. W USA teoretycznie sytuacja
powinna być pod tym względem zbliżona do Polski, ale w obecnej sytuacji
mało kto przejmuje się tam prawem.

 Słabo szukałem, to prawda, ale "próbka" wyszła mi ciekawa - pokrywająca
się z tezą z artykułu. Google stronniczo dobiera strony? ;)

Spokojnie do zrobienia ;) Pamiętasz "siedzibę szatana" w "Radio Maryja"?

Data: 2011-03-08 09:56:52
Autor: Gotfryd Smolik news
wirtualna zdrada
On Tue, 8 Mar 2011, Andrzej Lawa wrote:

W dniu 07.03.2011 23:27, Gotfryd Smolik news pisze:

Prywatne wypowiedzi redaktorzyny, który jest na tyle niechlujny

 Ba, bliski byłbym zgody.
 Powstrzymuje mnie fakt, że *rzeczywiście* przytaczane przykłady
*wyroków sądowych* dotyczą przypadków naruszania odrębnie chronionych
praw (a nie informacji uzyskanej z podsłuchu bądź faktu podsłuchu
jako takich).

Nasuwa się kilka pytań:

1. wyroki zapadały na podstawie polskiego prawa, czy może niekoniecznie,
hmm?

    Wyłącznie polskie strony, polskie prawo.

2. czy oprócz wyroków za naruszenie odrębnych praw, przy okazji/po cichu
(lub też przegapione przed redaktorów) na pewno nie zapadły też wyroki
za instalowanie specurządzeń? (i jak to zakładanie wygląda w świetle
tamtejszego prawa)

    A to zaznaczałem - nie przykładałem się rzetelnie, tylko rzuciłem
okiem po artykułach. Możliwość że jeden z drugim "pismak" z lekka
pominął elementy które uznał za mniej ciekawe istnieje, nie
zaprzeczam.
   Z drugiej strony... dasz głowę za stosowanie przepisów przez sądy?
(mam na myśli choćby dyskutowaną tu kiedyś sprawę niestosowania
art.60.4 KK, ze wskazaniem że na uczelniach prawniczych zastosowanie
tego przepisu jest traktowane jako błąd)

Pamiętaj, że różnice w prawie mogą być dość drastyczne

    Nienienie, to bez związku z moim oderwanym pytaniem (nt. "niemieckiej"
sprawy) w innym poście :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-03-08 11:02:00
Autor: Andrzej Ława
wirtualna zdrada
W dniu 08.03.2011 09:56, Gotfryd Smolik news pisze:

2. czy oprócz wyroków za naruszenie odrębnych praw, przy okazji/po cichu
(lub też przegapione przed redaktorów) na pewno nie zapadły też wyroki
za instalowanie specurządzeń? (i jak to zakładanie wygląda w świetle
tamtejszego prawa)

   A to zaznaczałem - nie przykładałem się rzetelnie, tylko rzuciłem
okiem po artykułach. Możliwość że jeden z drugim "pismak" z lekka
pominął elementy które uznał za mniej ciekawe istnieje, nie
zaprzeczam.

No właśnie.

  Z drugiej strony... dasz głowę za stosowanie przepisów przez sądy?

Och, oczywiście, że nie dam. Z moich doświadczeń sądy mają duży problem
z chociażby matematyką, logiką, unikaniem "podwójnego widzenia",
pamięcią, słuchem czy chociażby znajomością podstawowych zasadach
rządzących naszą fizyczną rzeczywistością. Kwestii uczciwości czy
przestrzegania prawa nawet nie wspomnę.

(mam na myśli choćby dyskutowaną tu kiedyś sprawę niestosowania
art.60.4 KK, ze wskazaniem że na uczelniach prawniczych zastosowanie
tego przepisu jest traktowane jako błąd)

Pięknie. Przepis jest, a jego stosowanie jest błędem... To po cholerę w
ogóle mamy prawo, skoro sędziowie są uczeni, by je olewać?

W sumie chyba warto wszelkie dyskusje prowadzić tu w dwóch wariantach:
1. w kontekście polskiego prawa
2. w kontekście bardzo luźno opartej na prawie praktyce sądów ;-/

Data: 2011-03-11 22:57:05
Autor: Gotfryd Smolik news
wirtualna zdrada
On Tue, 8 Mar 2011, Andrzej Ława wrote:

W sumie chyba warto wszelkie dyskusje prowadzić tu w dwóch wariantach:
1. w kontekście polskiego prawa
2. w kontekście bardzo luźno opartej na prawie praktyce sądów ;-/

  Wydaje mi się, że to jest *DOBRY* przyczynek do wielu dyskusji :>

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-03-05 18:57:53
Autor: Marek Dyjor
wirtualna zdrada
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 04.03.2011 21:30, Gotfryd Smolik news pisze:

Jeśli instalujesz podgląd mieszkania bez informowania lokatorów o
tym podglądzie to oczywiste jest, że podgląd instalujesz w celu
szpiegowania lokatorów - a nie pilnowania mieszkania. Kryminał.

 Czy ci Niemcy, którzy w sądzie przedstawili nagranie z dość
mało (oględnie mówiąc) delikatnym traktowaniem ich dziecka
- niemowlaka - przez wynajętą opiekunkę, poszli siedzieć?

A rozumiesz różnicę pomiędzy "grozi odsiadka" a "na pewno zostaną
skazani"?

Poza tym jeśli wcześniej mieli już jakieś poszlaki świadczące o tym,
że ktoś popełnia ciężkie przestępstwo, którego ofiarą jest dziecko, to
zdecydowanie można mówić o wyższej konieczności.

"Zdrada" taką okolicznością zdecydowanie nie jest, zwłaszcza po
faktycznym rozkładzie pożycia i z wibratorem.


dodajmy ze zdrada małżeńska nie jest przestępstwem ani nawet wykroczeniem :) przynajmniej w RP.

więc nie można sie powoływać na jakąś tam wyższa konieczność, na którą sie można powołać gdy monitorujemy kogoś kogo podejrzewamy że łamie prawo.

Data: 2011-03-05 19:02:10
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Sat, 5 Mar 2011 18:57:53 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

dodajmy ze zdrada małżeńska nie jest przestępstwem ani nawet wykroczeniem :) przynajmniej w RP.

Podobnie jak jej wykrycie:)

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-06 13:31:04
Autor: Marek Dyjor
wirtualna zdrada
KRZYZAK wrote:
Dnia Sat, 5 Mar 2011 18:57:53 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

dodajmy ze zdrada małżeńska nie jest przestępstwem ani nawet
wykroczeniem :) przynajmniej w RP.

Podobnie jak jej wykrycie:)

wykrycie nie jest, ale niektóre sposoby do tego prowadzące mogą być wykroczeniem lub przestępstwem.

Data: 2011-03-02 19:10:15
Autor: witek
wirtualna zdrada
On 3/2/2011 10:35 AM, KRZYZAK wrote:
On 2 Mar, 17:00, "m4rkiz"<a...@bb.cpl>  wrote:

2. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do kt rej nie
jest uprawniony, zak ada lub pos uguje si urz dzeniem pods uchowym, wizualnym
albo innym urz dzeniem specjalnym.

Maz nie jest uprawniony do informacji, co jego zona porabia w ich
domu? Bardzo ciekawe...

Oczywiscie, Ĺźe nie jest.
Małżeństwo w żaden sposób nie daje uprawnień do podsłuchiwania, podglądania i otwierania cudzej koresponencji, nawet tej do żony.

Data: 2011-03-03 05:55:50
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
On 3 Mar, 02:10, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:

>> 2. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do kt rej nie
>> jest uprawniony, zak ada lub pos uguje si urz dzeniem pods uchowym, wizualnym
>> albo innym urz dzeniem specjalnym.

> Maz nie jest uprawniony do informacji, co jego zona porabia w ich
> domu? Bardzo ciekawe...

Oczywiscie, że nie jest.

Mozesz podac podstawe prawna tego, ze maz nie ma prawa wiedziec, co
jego zona robi w ich mieszkaniu?

Data: 2011-03-03 16:26:06
Autor: Arek
wirtualna zdrada
W dniu 2011-03-03 14:55, KRZYZAK pisze:
Mozesz podac podstawe prawna tego, ze maz nie ma prawa wiedziec, co
jego zona robi w ich mieszkaniu?

Art. 191a. § 1.

Kto utrwala wizerunek nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej, używając w tym celu wobec niej przemocy, groźby bezprawnej lub podstępu, albo wizerunek nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej bez jej zgody rozpowszechnia,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Wystarczy?

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2011-03-03 08:20:46
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
On 3 Mar, 16:26, Arek <a...@eteria.net> wrote:

Art. 191a. 1.

Kto utrwala wizerunek nagiej osoby lub osoby w trakcie czynno ci
seksualnej, u ywaj c w tym celu wobec niej przemocy, gro by bezprawnej
lub podst pu, albo wizerunek nagiej osoby lub osoby w trakcie czynno ci
seksualnej bez jej zgody rozpowszechnia,
podlega karze pozbawienia wolno ci od 3 miesi cy do lat 5.

Wystarczy?

Nie wystarczy, bo w tym przypadku nie ma zastosowania. Konieczna jest
umyslnosc dzialania, a tu jej nie ma.
Maz dzialal w celu sprawdzenia co sie dzieje w mieszkaniu, a nie
utrwalania czynnosci seksualnej.

Data: 2011-03-03 21:43:11
Autor: Andrzej Lawa
wirtualna zdrada
W dniu 03.03.2011 17:20, KRZYZAK pisze:

Nie wystarczy, bo w tym przypadku nie ma zastosowania. Konieczna jest
umyslnosc dzialania, a tu jej nie ma.
Maz dzialal w celu sprawdzenia co sie dzieje w mieszkaniu, a nie
utrwalania czynnosci seksualnej.

Jest przesłanka świadcząca o umyślności działania i niecnym celu:
małżonka (nie było to powiedziane, ale w tym kontekście to oczywiste)
nie została poinformowana o monitoringu.

Data: 2011-03-03 21:59:06
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Thu, 03 Mar 2011 21:43:11 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

Jest przesłanka świadcząca o umyślności działania i niecnym celu:
małżonka (nie było to powiedziane, ale w tym kontekście to oczywiste)
nie została poinformowana o monitoringu.

A jest taki obowiazek?
Poza tym ustawienie kamerki w zaden sposob nie swiadczy o checi utrwalania
golizny, albo czynnosci seksualnych.

PS
Cala opowiesc wyglada mi na wymysl w stylu Koziolka

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-03 22:03:01
Autor: Andrzej Lawa
wirtualna zdrada
W dniu 03.03.2011 21:59, KRZYZAK pisze:

Jest przesłanka świadcząca o umyślności działania i niecnym celu:
małżonka (nie było to powiedziane, ale w tym kontekście to oczywiste)
nie została poinformowana o monitoringu.

A jest taki obowiazek?
Poza tym ustawienie kamerki w zaden sposob nie swiadczy o checi utrwalania
golizny, albo czynnosci seksualnych.

Nie ta odnoga wątku - przegapiłem, że w tej ktoś powołał się na
nagrywanie pornosów. To co pisałem odnosi się do tego paragrafu od
posłuchów itepe.

Data: 2011-03-05 20:32:01
Autor: tunia
wirtualna zdrada
Dnia Thu, 03 Mar 2011 21:43:11 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):



> Jest przesłanka świadcząca o umyślności działania i niecnym celu:

> małżonka (nie było to powiedziane, ale w tym kontekście to oczywiste)

> nie została poinformowana o monitoringu.



A jest taki obowiazek?

Poza tym ustawienie kamerki w zaden sposob nie swiadczy o checi utrwalania

golizny, albo czynnosci seksualnych.

Zastrzegam - uwaga czyniona przez nie-karnistke: ale czy przypadkiem nie mamy tu zamiaru ewentualnego? Skoro instaluje sprzet w prywatnym mieszkaniu, w ktorym ona tez mieszka i w ktorym - wedle wszelkiego prawdopodobienstwa co najmniej porusza sie nago a pewnie i dokonuje pewnych czynnosci o charakterze seksualnym - no to chyba musi liczyc sie z tym, ze taka nagosc / czynnosc seksualna utrwali, tak?


--


Data: 2011-03-06 02:43:03
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
Dnia Sat, 05 Mar 2011 20:32:01 +0100, tunia@poczta.onet.pl napisał(a):

Zastrzegam - uwaga czyniona przez nie-karnistke: ale czy przypadkiem nie mamy tu zamiaru ewentualnego? Skoro instaluje sprzet w prywatnym mieszkaniu, w ktorym ona tez mieszka i w ktorym - wedle wszelkiego prawdopodobienstwa co najmniej porusza sie nago

Nie do obrony. Facet mogl nigdy nie widziec lazacej po mieszkaniu w ciagu
dnia nagiej zony, czyli nie mial rozeznania.
Umieszczajac kamere w pokoju dziennym, a nie sypialni podjal dzialania
zmniejszajace prawdopodobienstwo ewentualnego czynu zabronionego.

a pewnie i dokonuje pewnych czynnosci o charakterze seksualnym - no to chyba musi liczyc sie z tym, ze taka nagosc / czynnosc seksualna utrwali, tak?

jw. Zona nigdy przy nim nie slizgala sie na dildo - skad mogl przypuszczac?

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-03-06 23:27:08
Autor: Andrzej Lawa
wirtualna zdrada
W dniu 06.03.2011 02:43, KRZYZAK pisze:

Umieszczajac kamere w pokoju dziennym, a nie sypialni podjal dzialania
zmniejszajace prawdopodobienstwo ewentualnego czynu zabronionego.

Tylko dlaczego robił to w tajemnicy przed żoną, hmm?

Data: 2011-03-02 22:17:27
Autor: Marek Dyjor
wirtualna zdrada
KRZYZAK wrote:
On 2 Mar, 17:00, "m4rkiz" <a...@bb.cpl> wrote:

2. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do kt
rej nie jest uprawniony, zak ada lub pos uguje si urz dzeniem pods
uchowym, wizualnym albo innym urz dzeniem specjalnym.

Maz nie jest uprawniony do informacji, co jego zona porabia w ich
domu? Bardzo ciekawe...

alez oczywiscie...  moze sie zony zapytac, grzecznie dodam.

Data: 2011-03-03 08:02:35
Autor: spp
wirtualna zdrada
W dniu 2011-03-02 17:35, KRZYZAK pisze:

2. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do kt rej nie
jest uprawniony, zak ada lub pos uguje si urz dzeniem pods uchowym, wizualnym
albo innym urz dzeniem specjalnym.

Maz nie jest uprawniony do informacji, co jego zona porabia w ich
domu? Bardzo ciekawe...

ROTFL

--
spp

Data: 2011-03-03 08:12:18
Autor: Andrzej Ława
wirtualna zdrada
W dniu 02.03.2011 17:35, KRZYZAK pisze:
On 2 Mar, 17:00, "m4rkiz" <a...@bb.cpl> wrote:

2. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do kt rej nie
jest uprawniony, zak ada lub pos uguje si urz dzeniem pods uchowym, wizualnym
albo innym urz dzeniem specjalnym.

Maz nie jest uprawniony do informacji, co jego zona porabia w ich
domu? Bardzo ciekawe...

Rany, ja współczuję każdej kobiecie w twojej okolicy... Faszyści ze
swoją wizją jedynie słusznej roli kobiety to mały pikuś w porównaniu z
tobą...

Data: 2011-03-03 05:57:07
Autor: KRZYZAK
wirtualna zdrada
On 3 Mar, 08:12, Andrzej Ława <alawa_n...@lechistan.SPAM_PRECZ.com>
wrote:

Rany, ja współczuję każdej kobiecie w twojej okolicy... Faszyści ze
swoją wizją jedynie słusznej roli kobiety to mały pikuś w porównaniu z
tobą...

Wyluzuj z projekcjami swoich odchylow. Zadalem konkretne pytanie.

Data: 2011-03-02 12:01:03
Autor: Andrzej Ława
wirtualna zdrada
W dniu 02.03.2011 11:17, olo pisze:

winie i bez publicznych przepierek. Małżonek jednak który z różnych
względów poczuwa się do tytułu własności prawie całego wspólnego
majątku, założył monitoring w mieszkaniu i nagrał pewnego dnia rozmowę
jej telefoniczną rozmowę. Podczas tej rozmowy, oprócz standardowego
aparatu telefonicznego, zapewne w celu poprawy klimatu rozmowy, małżonka
użyła również wibratora. Dysponując takim nagraniem małżonek chce

Sprawa jest oczywista: małżonek popełnił przestępstwo. Art. 267 KK.
Grożą mu za to dwa lata odsiadki.

Data: 2011-03-02 12:10:23
Autor: jerzy.n
wirtualna zdrada

Użytkownik "Andrzej Ława" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:ikl81g$r3t$1inews.gazeta.pl...
aparatu telefonicznego, zapewne w celu poprawy klimatu rozmowy, małżonka
użyła również wibratora. Dysponując takim nagraniem małżonek chce

Sprawa jest oczywista: małżonek popełnił przestępstwo. Art. 267 KK.
Grożą mu za to dwa lata odsiadki.

Rezolutna kobitka , dobrze ze pogna takiego dupka , jest jeszcze na tyle w
porządku ze  nie chodziła do sąsiada sie pocieszać :-))

Data: 2011-03-02 12:12:30
Autor: tunia
wirtualna zdrada
Sprawa jest oczywista: małżonek popełnił przestępstwo. Art. 267 KK.

Grożą mu za to dwa lata odsiadki.

O, karnista :-) bo ja przez pryzmat cywila.

--


Data: 2011-03-02 14:28:25
Autor: Arek
wirtualna zdrada
W dniu 2011-03-02 11:17, olo pisze:
[..]

Całe szczęście, że nie ma jeszcze urządzeń rejestrujących
fantazja i marzenia żon i mężów.
99% rozwodów za "zdrady w myślach" murowane  ;)

Arek




--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2011-03-05 20:51:04
Autor: tunia
wirtualna zdrada
Zm jednej strony padaja stanowcze zadania podania podstawy prawnej, z drugiej moja wypowiedz w tym zakresie jest z uporem pomijana. Niezaleznie od podstaw karnoprawnych, ktore najwyrazniej ciesza sie wiekszym powodzeniem, mamy jeszcze Konstytucje i kc z jego ochrona dobr osobistych. Samo wskazanie na to nie wystarczylo, zatem prosze szerzej:

Art. 47 Konstytucji RP Każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym.

Art. 23 kc
 Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.

I z opracowan - Kazimierz Piasecki, SSN:

4. Polskiemu prawu cywilnemu (poza Konstytucją) nie jest znane pojęcie prywatności i intymności. Jednakże sposób ujęcia przepisu art. 23 k.c. nie wskazuje na to, aby katalog dóbr osobistych należało uważać za zamknięty. Otwarty katalog dóbr osobistych pozwala na włączenie w ich zakres dóbr, które spełniają wszystkie wymagania odnoszące się do pojęcia dobra osobistego według obowiązującego prawa, a które są związane ze sferą życia prywatnego (ze sferą intymności). Ochrona w tym zakresie może odnosić się do wypadków ujawniania faktów z życia osobistego i rodzinnego, nadużywania uzyskiwanych informacji, podsłuchiwania rozmów telefonicznych, podstępnego nagrywania wypowiedzi na taśmę magnetofonową, fotografowania (filmowania) scen z życia osobistego i rodzinnego itd.
5. Pojęcie prywatności i intymności jest bardzo szerokie. Obejmuje wszelkie wartości człowieka jako osoby. Można wymienić następujące sfery naruszenia prywatności:
1) ciało ludzkie,
2) osobowość człowieka i jej przymioty,
3) życie człowieka i sfery jego działalności,
4) stosunki z innymi osobami.
Sfera intymności obejmuje wszelkie czynności, gesty, słowa, charakterystyczne cechy osobowości.
Ogólnie można wymienić przejawy wkraczania w sferę prywatności:
- przedstawienie osoby w fałszywym świetle (false light) człowieka publicznego,
- nieuprawnione nagranie, sfotografowanie lub filmowanie,
- zakaz publicznego wystawienia fotografii bez zgody, także po śmierci,
- niepokojenie drugiej osoby przez jej śledzenie, narzucanie swego towarzystwa,
- agresja władzy politycznej.


A na dokładkę:
102. Prywatność człowieka obejmuje w szczególności zdarzenia związane z życiem rodzinnym, seksualnym, stanem zdrowia, przeszłością, sytuacją majątkową, w tym także uzyskiwanymi dochodami [&#8230;] naruszeniem prywatności jest także zachowanie polegające na śledzeniu, filmowaniu, nagrywaniu wypowiedzi (Z. Radwański, Prawo cywilne..., 2005, s. 169). [&#8230;] Naruszeniem prawa do prywatności jest śledzenie komputerowe przy pomocy specjalnych programów analizujących m.in., jakie strony internetowe odwiedza użytkownik komputera, z kim się kontaktuje, jakich zakupów dokonuje w sklepach internetowych itp. --


wirtualna zdrada

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona