Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   wk mnie

wk mnie

Data: 2014-11-16 22:37:30
Autor: PiteR
wk mnie
jak mi siedzą na ogonie.

Jadę sobie Olsztyn - Bezledy z prędkością 80km/h (hamulca w zakrętach nie dotykam) a tu zawsze się znajdzie jakiś ch który gdzieś goni.

A mi się nie uśmiecha (znowu) uderzyć w dziki albo w babę w doskonale czarnej jesionce z rowerem i bańką mleka.

czy to już starość?


--
Piter

golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 27 latach?

Data: 2014-11-16 22:44:57
Autor: RoMan Mandziejewicz
wk mnie
Hello PiteR,

Sunday, November 16, 2014, 10:37:30 PM, you wrote:

jak mi siedzą na ogonie.
Jadę sobie Olsztyn - Bezledy z prędkością 80km/h (hamulca w zakrętach
nie dotykam)

Znam takich, co to 80 bez dotykania hamulca - nieważne, czy długa
prosta poza zabudowanym, czy droga przez wiochę obok szkoły...

a tu zawsze się znajdzie jakiś ch który gdzieś goni.

Normalny, który jedzie normalne, dozwolone 90km/h. Rzeczywiste a nie
licznikowe. Dla niego Ty jesteś ch.

A mi się nie uśmiecha (znowu) uderzyć w dziki albo w babę w doskonale czarnej jesionce z rowerem i bańką mleka.
czy to już starość?

Tak. I silny ucisk kapelusza na ostatnie szare komórki.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-11-17 00:42:37
Autor: PiteR
wk mnie
na  ** p.m.s **  RoMan Mandziejewicz pisze tak:

a tu zawsze się znajdzie jakiś ch który gdzieś goni.

Normalny, który jedzie normalne, dozwolone 90km/h. Rzeczywiste a nie
licznikowe. Dla niego Ty jesteś ch.

Wielka różnica 80 a 90. To ile to jest dość na takiej drodze?
100? to trzeba walczyć z drogą. Ale po co walczyć i jechać bez marginesu bezpieczeństwa?

W mieście ludzie jadą grzecznie gęsiego bo wiedzą że i tak nie ma dokąd gonić bo wszędzie jest korek. Nie można tak samo po wąskiej dziurawej drodze?

--
Piter

golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 27 latach?

Data: 2014-11-17 01:05:27
Autor: RoMan Mandziejewicz
wk mnie
Hello PiteR,

Monday, November 17, 2014, 12:42:37 AM, you wrote:

a tu zawsze się znajdzie jakiś ch który gdzieś goni.
Normalny, który jedzie normalne, dozwolone 90km/h. Rzeczywiste a nie
licznikowe. Dla niego Ty jesteś ch.
Wielka różnica 80 a 90.

Licznikowe 80, to zazwyczaj rzeczywiste 70.

To ile to jest dość na takiej drodze?
100?

Napisałem - 90.

to trzeba walczyć z drogą. Ale po co walczyć i jechać bez
marginesu bezpieczeństwa?

Bez marginesu, to jest 140-80-140-80-140 na Drodze Stu Zakrętów. Ale
dla Ciebie, to 80 bez dotykania hamulca może być już bez marginesu.

W mieście ludzie jadą grzecznie gęsiego bo wiedzą że i tak nie ma dokąd
gonić bo wszędzie jest korek. Nie można tak samo po wąskiej dziurawej drodze?

Nie przesadzaj, to droga krajowa. I nie utrudniaj innym jazdy.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-11-17 01:11:54
Autor: PiteR
wk mnie
na  ** p.m.s **  RoMan Mandziejewicz pisze tak:

I nie utrudniaj innym jazdy.

w jaki sposób? :)

--
Piter

golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 27 latach?

Data: 2014-11-17 09:46:19
Autor: RoMan Mandziejewicz
wk mnie
Hello PiteR,

Monday, November 17, 2014, 1:11:54 AM, you wrote:

I nie utrudniaj innym jazdy.
w jaki sposób? :)

Jadąc jak ostatnia cipa

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-11-17 09:18:41
Autor: masti
wk mnie
RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello PiteR,

Monday, November 17, 2014, 1:11:54 AM, you wrote:

I nie utrudniaj innym jazdy.
w jaki sposób? :)

Jadąc jak ostatnia cipa

a to jest gdzieś nakaz jazdy z maksymalną dozwoloną?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-11-17 22:56:00
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
wk mnie
W dniu 2014-11-17 10:18, masti pisze:
RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello PiteR,

Monday, November 17, 2014, 1:11:54 AM, you wrote:

I nie utrudniaj innym jazdy.
w jaki sposób? :)

Jadąc jak ostatnia cipa

a to jest gdzieś nakaz jazdy z maksymalną dozwoloną?


Nie. Ale jest przepis mówiący o jeździe z prędkością utrudniającą ruch innym. Wykroczenie za 2 punkty i 200zł. Z tym, że jeśli chodzi o zaniżanie, to to się tyczy raczej dramatu typu 60km/h lewym pasem na autostradzie, czy 40km/h na krajówce. Oczywiście tylko wtedy, gdy warunki ruchu nie uzasadniają takiej prędkości.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2014-11-17 22:13:23
Autor: masti
wk mnie
Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:

W dniu 2014-11-17 10:18, masti pisze:
RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello PiteR,

Monday, November 17, 2014, 1:11:54 AM, you wrote:

I nie utrudniaj innym jazdy.
w jaki sposób? :)

Jadąc jak ostatnia cipa

a to jest gdzieś nakaz jazdy z maksymalną dozwoloną?


Nie. Ale jest przepis mówiący o jeździe z prędkością utrudniającą ruch innym. Wykroczenie za 2 punkty i 200zł. Z tym, że jeśli chodzi o zaniżanie, to to się tyczy raczej dramatu typu 60km/h lewym pasem na autostradzie, czy 40km/h na krajówce. Oczywiście tylko wtedy, gdy warunki ruchu nie uzasadniają takiej prędkości.

no właśnie. 80/90 takim utrudnianiem na pewno nie jest. Do tego 40kmh na
krajówce też cięzko udowodnić. --
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-06 13:14:50
Autor: Icek
wk mnie
W dniu 2014-11-17 01:11, PiteR pisze:
na  ** p.m.s **  RoMan Mandziejewicz pisze tak:

I nie utrudniaj innym jazdy.

w jaki sposób? :)

trzymaj się prawego pasa, trzymaj się z dala od osi jezdni. Staraj się jechać 90 jak dozwolone a jak widzisz dużo aut za sobą to zrób sobie czasami minutę przerwy.

Tylko stwarzasz zagrożenie jadąc 10km/h mniej niż dozwolona. Bo są tacy co chcą jechać tyle co dozwolona i ja ich rozumiem. Bo jak jadę i mi kapelusz jedzie 80 na 90 a zazwyczaj to jest 75 na 90 i jak nie mogę go wyprzedzić to szkoda.






Icek

Data: 2014-12-06 19:05:31
Autor: PiteR
wk mnie
na  ** p.m.s **  Icek pisze tak:

I nie utrudniaj innym jazdy.

w jaki sposób? :)

trzymaj się prawego pasa, trzymaj się z dala od osi jezdni. Staraj
się jechać 90 jak dozwolone a jak widzisz dużo aut za sobą to zrób
sobie czasami minutę przerwy.

Tylko stwarzasz zagrożenie jadąc 10km/h mniej niż dozwolona. Bo są
tacy co chcą jechać tyle co dozwolona i ja ich rozumiem. Bo jak
jadę i mi kapelusz jedzie 80 na 90 a zazwyczaj to jest 75 na 90 i
jak nie mogę go wyprzedzić to szkoda.


zrób sobie minutę przerwy i zamelduj koniowi

--
Piter

golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 27 latach?

Data: 2014-11-17 14:52:14
Autor: PiteR
wk mnie
na  ** p.m.s **  RoMan Mandziejewicz pisze tak:

Bez marginesu, to jest 140-80-140-80-140

Przesadzasz, robiłem testy na E7 od Elbląga do Miłomłyna ile to jest dość dla zapierdalaczy. 120 mało, 130 mało, 140 mało/dość, 150 dość.

--
Piter

golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 27 latach?

Data: 2014-11-17 15:04:28
Autor: RoMan Mandziejewicz
wk mnie
Hello PiteR,

Monday, November 17, 2014, 2:52:14 PM, you wrote:

na  ** p.m.s **  RoMan Mandziejewicz pisze tak:

Bez marginesu, to jest 140-80-140-80-140

Przesadzasz, robiłem testy na E7

To chyba nie w Polsce, bo u nas nie ma takiej drogi...

od Elbląga do Miłomłyna ile to jest dość dla zapierdalaczy. 120
mało, 130 mało, 140 mało/dość, 150 dość.

Pisałem o Drodze Stu zakrętów a nie d.k. 7 AKA E77.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-11-19 01:19:28
Autor: PiteR
wk mnie
na  ** p.m.s **  RoMan Mandziejewicz pisze tak:

od Elbląga do Miłomłyna ile to jest dość dla zapierdalaczy. 120
mało, 130 mało, 140 mało/dość, 150 dość.

Pisałem o Drodze Stu zakrętów a nie d.k. 7 AKA E77.

No właśnie. Na drodze Drodze Stu zakrętów 140km/h to tymbardziej niemożliwa prędkość do jazdy. Góra 100km/h.

--
Piter

golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 27 latach?

Data: 2014-11-19 01:38:03
Autor: RoMan Mandziejewicz
wk mnie
Hello PiteR,

Wednesday, November 19, 2014, 1:19:28 AM, you wrote:

od Elbląga do Miłomłyna ile to jest dość dla zapierdalaczy. 120
mało, 130 mało, 140 mało/dość, 150 dość.
Pisałem o Drodze Stu zakrętów a nie d.k. 7 AKA E77.
No właśnie. Na drodze Drodze Stu zakrętów 140km/h to tymbardziej
niemożliwa prędkość do jazdy. Góra 100km/h.

Napisałem 140-80-140-80-140. Wiem co piszę.

Tak dużo wycinasz, że coś Ci umyka...

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-11-19 01:44:58
Autor: PiteR
wk mnie
na  ** p.m.s **  RoMan Mandziejewicz pisze tak:

Napisałem 140-80-140-80-140. Wiem co piszę.

no i co to oznacza? że w porywach jest 140?

raczej chyba 100-70-1000-70-100


--
Piter

golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 27 latach?

Data: 2014-11-19 01:50:18
Autor: RoMan Mandziejewicz
wk mnie
Hello PiteR,

Wednesday, November 19, 2014, 1:44:58 AM, you wrote:

Napisałem 140-80-140-80-140. Wiem co piszę.
no i co to oznacza? że w porywach jest 140?
raczej chyba 100-70-

Nie dałbyś radę tyle...

1000-

Fantazja poniosła ;)

70-100

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-11-19 02:00:59
Autor: PiteR
wk mnie
na  ** p.m.s **  RoMan Mandziejewicz pisze tak:

Napisałem 140-80-140-80-140. Wiem co piszę.
no i co to oznacza? że w porywach jest 140?
raczej chyba 100-70-

Nie dałbyś radę tyle...

1000-

Fantazja poniosła ;)

nie, piszę myszką, lewą ręką :)

--
Piter

golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 27 latach?

Data: 2014-11-19 08:12:15
Autor: dddddddd
wk mnie
W dniu 2014-11-19 01:44, PiteR pisze:
na  ** p.m.s **  RoMan Mandziejewicz pisze tak:

Napisałem 140-80-140-80-140. Wiem co piszę.

no i co to oznacza? że w porywach jest 140?

raczej chyba 100-70-1000-70-100



ten z malucha powie że się nie da przejechać szybciej niż 80km/h, a bezpieczne jest 50. Ten z Porsche powie że nie da sie przejechać szybciej niż 160km/h, a bezpieczne jest 100km/h. Obydwaj pewnie będą mieli rację.
Jeżdżę trzema autami - na autostradzie w jednym czuję się bezpiecznie przy 120km/h, w drugim przy 140km/h, a w trzecim przy 180km/h

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-11-19 11:55:30
Autor: MichaelDataÂŽ
wk mnie
dddddddd wydumał(a) w news:m4hfs3$cls$1dont-email.me :
W dniu 2014-11-19 01:44, PiteR pisze:
na  ** p.m.s **  RoMan Mandziejewicz pisze tak:
Napisałem 140-80-140-80-140. Wiem co piszę.
no i co to oznacza? Ĺźe w porywach jest 140?
raczej chyba 100-70-1000-70-100
ten z malucha powie że się nie da przejechać szybciej niż 80km/h, a bezpieczne jest 50. Ten z Porsche powie że nie da sie przejechać szybciej niż 160km/h, a bezpieczne jest 100km/h. Obydwaj pewnie będą mieli rację.
Jeżdżę trzema autami - na autostradzie w jednym czuję się bezpiecznie przy 120km/h, w drugim przy 140km/h, a w trzecim przy 180km/h

Pff ja jeżdżę na podświetlnej. Powyżej nie da rady, bo oslepiam sam siebie w lusterku i nic nie widzę :/
--
Michael________™
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-11-19 14:13:42
Autor: dddddddd
wk mnie
W dniu 2014-11-19 11:55, MichaelDataÂŽ pisze:
dddddddd wydumał(a) w news:m4hfs3$cls$1dont-email.me :
W dniu 2014-11-19 01:44, PiteR pisze:
na  ** p.m.s **  RoMan Mandziejewicz pisze tak:
Napisałem 140-80-140-80-140. Wiem co piszę.
no i co to oznacza? Ĺźe w porywach jest 140?
raczej chyba 100-70-1000-70-100
ten z malucha powie że się nie da przejechać szybciej niż 80km/h, a
bezpieczne jest 50. Ten z Porsche powie że nie da sie przejechać
szybciej niż 160km/h, a bezpieczne jest 100km/h. Obydwaj pewnie będą
mieli rację.
Jeżdżę trzema autami - na autostradzie w jednym czuję się bezpiecznie
przy 120km/h, w drugim przy 140km/h, a w trzecim przy 180km/h

Pff ja jeżdżę na podświetlnej. Powyżej nie da rady, bo oslepiam sam siebie w lusterku i nic nie widzę :/


jak ktoś ci kiedyś da poprowadzić to może zrozumiesz.

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-11-19 18:49:26
Autor: Cavallino
wk mnie

Użytkownik "PiteR" <email@fauszywy.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA3EAD79C4ACCelektronik@localhost.net...
na  ** p.m.s **  RoMan Mandziejewicz pisze tak:

od Elbląga do Miłomłyna ile to jest dość dla zapierdalaczy. 120
mało, 130 mało, 140 mało/dość, 150 dość.

Pisałem o Drodze Stu zakrętów a nie d.k. 7 AKA E77.

No właśnie. Na drodze Drodze Stu zakrętów 140km/h to tymbardziej
niemożliwa prędkość do jazdy. Góra 100km/h.

To ta koło Kudowy?
No to chyba te 100 przez wybrane 100 m da się jechać.
Albo przy drodze zamkniętej dla ruchu.

Data: 2014-11-17 16:43:30
Autor: Cavallino
wk mnie

Użytkownik "PiteR" <email@fauszywy.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA3E8739E4824elektronik@localhost.net...
na  ** p.m.s **  RoMan Mandziejewicz pisze tak:

a tu zawsze się znajdzie jakiś ch który gdzieś goni.

Normalny, który jedzie normalne, dozwolone 90km/h. Rzeczywiste a nie
licznikowe. Dla niego Ty jesteś ch.

Wielka różnica 80 a 90.

Ale to nie jest Twój problem.
Ty masz swój samochód, swoją kierownicę - nimi się interesuj, a nie innymi.
Jedź tylko tak, żeby nie przeszkadzać, możliwie najbliżej prawej krawędzi, a jak za Tobą zrobi się korek, zjeżdżaj na chwilę na pobocze, zatrzymuj się i przepuszczaj.
I możesz sobie kapelusić przez cały kraj wzdłuż i wszerz.

Data: 2014-11-17 15:58:38
Autor: masti
wk mnie
Cavallino wrote:
jak za Tobą zrobi się korek, zjeżdżaj na chwilę na pobocze, zatrzymuj się i przepuszczaj.

bo miszczu jedzie więc każdy kto nie zapieprza 200 to kombajn

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-11-19 01:22:16
Autor: PiteR
wk mnie
na  ** p.m.s **  Cavallino pisze tak:

a jak za Tobą zrobi się korek, zjeżdżaj na chwilę na pobocze, zatrzymuj się i przepuszczaj.

chyba się w szafki kuchenne rano uderzyłeś ;)

--
Piter

golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 27 latach?

Data: 2014-11-19 01:38:59
Autor: RoMan Mandziejewicz
wk mnie
Hello PiteR,

Wednesday, November 19, 2014, 1:22:16 AM, you wrote:

a jak za Tobą zrobi się korek, zjeżdżaj na chwilę na pobocze,
zatrzymuj się i przepuszczaj.
chyba się w szafki kuchenne rano uderzyłeś ;)

A ja żałuję, że w Polsce nie ma takiego przepisu - przydałby się.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-11-19 01:46:36
Autor: PiteR
wk mnie
na  ** p.m.s **  RoMan Mandziejewicz pisze tak:

a jak za Tobą zrobi się korek, zjeżdżaj na chwilę na pobocze,
zatrzymuj się i przepuszczaj.
chyba się w szafki kuchenne rano uderzyłeś ;)

A ja żałuję, że w Polsce nie ma takiego przepisu - przydałby się.

koparki z litości zjeżdzają

--
Piter

golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 27 latach?

Data: 2014-11-19 01:51:25
Autor: RoMan Mandziejewicz
wk mnie
Hello PiteR,

Wednesday, November 19, 2014, 1:46:36 AM, you wrote:

a jak za Tobą zrobi się korek, zjeżdżaj na chwilę na pobocze,
zatrzymuj się i przepuszczaj.
chyba się w szafki kuchenne rano uderzyłeś ;)
A ja żałuję, że w Polsce nie ma takiego przepisu - przydałby się.
koparki z litości zjeżdzają

Z obowiązku. Art. 24 ust. 6.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-11-19 02:01:52
Autor: PiteR
wk mnie
na  ** p.m.s **  RoMan Mandziejewicz pisze tak:

koparki z litości zjeżdzają

Z obowiązku. Art. 24 ust. 6.

fajnie

--
Piter

golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 27 latach?

Data: 2014-11-19 18:50:45
Autor: Cavallino
wk mnie

Użytkownik "PiteR" <email@fauszywy.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA3EADF2C5D2Eelektronik@localhost.net...
na  ** p.m.s **  Cavallino pisze tak:

a jak za Tobą zrobi się korek, zjeżdżaj na chwilę na pobocze,
zatrzymuj się i przepuszczaj.

chyba się w szafki kuchenne rano uderzyłeś ;)

Jakie to typowe - czym bardziej kapelusz mózg uciska, tym kultura niższa.

Nie uderzyłem się i dlatego nie jeżdżę 80-tką.
Chyba że teren zabudowany, a droga wąska. ;-)

Data: 2014-11-19 22:06:47
Autor: PiteR
wk mnie
na  ** p.m.s **  Cavallino pisze tak:

a jak za Tobą zrobi się korek, zjeżdżaj na chwilę na pobocze,
zatrzymuj się i przepuszczaj.

chyba się w szafki kuchenne rano uderzyłeś ;)

Jakie to typowe - czym bardziej kapelusz mózg uciska, tym kultura
niższa. Nie uderzyłem się i dlatego nie jeżdżę 80-tką.
Chyba że teren zabudowany, a droga wąska. ;-)


zjeżdżaj na chwilę na pobocze, zatrzymuj się i przepuszczaj
  ^^^^^^^^                       ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

uchacha, ale brednie :)


--
Piter

golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 27 latach?

Data: 2014-11-20 10:11:23
Autor: masti
wk mnie
Cavallino wrote:


Nie uderzyłem się i dlatego nie jeżdżę 80-tką.
Chyba że teren zabudowany, a droga wąska. ;-)

kapelusz plonk warning

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-11-17 09:40:58
Autor: Andrzej Lawa
wk mnie
W dniu 16.11.2014 22:44, RoMan Mandziejewicz pisze:

a tu zawsze się znajdzie jakiś ch który gdzieś goni.

Normalny, który jedzie normalne, dozwolone 90km/h. Rzeczywiste a nie
licznikowe. Dla niego Ty jesteś ch.

Nawet jak droga gówniana, ślisko i (z doświadczenia) wiadomo, że dziczyzna może wyskoczyć?

A mi się nie uśmiecha (znowu) uderzyć w dziki albo w babę w doskonale
czarnej jesionce z rowerem i bańką mleka.
czy to już starość?

Tak. I silny ucisk kapelusza na ostatnie szare komórki.

Ciekawe co i gdzie ciebie uciska, skoro nie przychodzi ci do łepetyny, że jak ci się śpieszy, to możesz KURWA wyprzedzić, a siedzenie "na ogonie" to niczego nie da poza najwyżej oblanym "testem łosia"?

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

Data: 2014-11-16 22:46:18
Autor: masti
wk mnie
PiteR wrote:

jak mi siedzą na ogonie.

Jadę sobie Olsztyn - Bezledy z prędkością 80km/h (hamulca w zakrętach nie dotykam) a tu zawsze się znajdzie jakiś ch który gdzieś goni.

A mi się nie uśmiecha (znowu) uderzyć w dziki albo w babę w doskonale czarnej jesionce z rowerem i bańką mleka.

czy to już starość?

e tam. Walnij sobie taką naklejkę :)
<http://www.golona.pl/6196/im_blizej_podjezdzasz_tym_wolniej_jade.html>

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-11-16 23:33:56
Autor: MichaelDataÂŽ
wk mnie
PiteR wydumał(a) w news:XnsA3E7E627E9527elektroniklocalhost.net :
jak mi siedzą na ogonie.

Zwolnij na chwilę, prawy kierunkowskaz zeby przepuścić :)

Jadę sobie Olsztyn - Bezledy z prędkością 80km/h (hamulca w zakrętach nie dotykam) a tu zawsze się znajdzie jakiś ch który gdzieś goni.
A mi się nie uśmiecha (znowu) uderzyć w dziki albo w babę w doskonale czarnej jesionce z rowerem i bańką mleka.

Przepuścisz i dzik/bańka jego :]

czy to już starość?

Za duzo filmĂłw z YT od ruskich :)

--
Michael________™
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-11-17 01:44:12
Autor: przemek.jedrzejczak
wk mnie
zdefiniuj "na ogonie" w metrach bo może jesteś po prostu przewrażliwiony jak ten co mu światła stopu oczy wypalają :-)

mk2 ma tempomat ? wiec może jednak nie trzymasz tych 80 km/h ? przy niewielkich różnicach prędkości ten z tylu może mieć cykora ze nie da rady wyprzedzić i wtedy faktycznie lepiej trochę zwolnic i przepuścić ... korona z głowy nie spadnie a jak z tylu świeci xenon marki zenon to nawet nie ma się co zastanawiać ...

i szybka zagadka, w DE prawidłowy odstęp przy prędkości 80 km/h to:
a) 20m
b) 30m
c) 40m

nagród jak zwykle nie przewidziano ...
P.

Data: 2014-11-17 10:59:47
Autor: p0li
wk mnie
T->Dnia 2014-11-17 10:44:12 niejaki przemek.jedrzejczak@gmail.com napisał:
i szybka zagadka, w DE prawidłowy odstęp przy prędkości 80 km/h to:
a) 20m
b) 30m
c) 40m

c --
P0zdrawiam p0li hydro rulez ;)
prawdziwy facet nie da odebrać sobie szarlotki

Data: 2014-11-17 15:05:40
Autor: J.F.
wk mnie
Użytkownik "p0li"  napisał w wiadomości
T->Dnia 2014-11-17 10:44:12 niejaki przemek.jedrzejczak@gmail.com napisał:
i szybka zagadka, w DE prawidłowy odstęp przy prędkości 80 km/h to:
a) 20m
b) 30m
c) 40m
c

Ostroznie, bo o ile pamietam to ten przepis zaczyna obowiazywac wlasnie gdzies od 80km/h.

J.

Data: 2014-11-17 10:26:47
Autor: J.F.
wk mnie
Użytkownik "PiteR"  napisał w wiadomości
jak mi siedzą na ogonie.
Jadę sobie Olsztyn - Bezledy z prędkością 80km/h (hamulca w zakrętach
nie dotykam) a tu zawsze się znajdzie jakiś ch który gdzieś goni.

A mi się nie uśmiecha (znowu) uderzyć w dziki albo w babę w doskonale
czarnej jesionce z rowerem i bańką mleka.
czy to już starość?

Starosc. I glupota.
Zwalniasz, zjezdzasz w prawo, dajesz sie wyprzedzic, po czym dodajesz gazu i jedziesz za gosciem w bezpiecznej odleglosci.

J.

Data: 2014-11-17 10:36:06
Autor: Andrzej Lawa
wk mnie
W dniu 17.11.2014 10:26, J.F. pisze:

Zwalniasz, zjezdzasz w prawo,

Znaczy się do rowu?

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

Data: 2014-11-17 10:38:38
Autor: RoMan Mandziejewicz
wk mnie
Hello J.F.,

Monday, November 17, 2014, 10:26:47 AM, you wrote:

jak mi siedzą na ogonie. Jadę sobie Olsztyn - Bezledy z prędkością
80km/h (hamulca w zakrętach nie dotykam) a tu zawsze się znajdzie
jakiś ch który gdzieś goni.

A mi się nie uśmiecha (znowu) uderzyć w dziki albo w babę w
doskonale czarnej jesionce z rowerem i bańką mleka. czy to już
starość?

Starosc. I glupota.
Zwalniasz, zjezdzasz w prawo, dajesz sie wyprzedzic, po czym dodajesz gazu i jedziesz za gosciem w bezpiecznej odleglosci.

Ale, żeby zwolnić, musiałby dotknąć hamulca. A on się brzydzi i nie
będzie dotykał.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-11-17 10:47:05
Autor: Czesław Wiśniak
wk mnie

Starosc. I glupota.
Zwalniasz, zjezdzasz w prawo, dajesz sie wyprzedzic, po czym dodajesz
gazu i jedziesz za gosciem w bezpiecznej odleglosci.

Ale, żeby zwolnić, musiałby dotknąć hamulca. A on się brzydzi i nie
będzie dotykał.

Zeby mu w tylek wjechal ? Jesli ktos z tylu nas meczy to sie na prostej wlacza prawy kierunek i na chwile zdejmuje noge z gazu, "fachowcy" :)

Data: 2014-11-17 02:28:50
Autor: przemek.jedrzejczak
wk mnie
niestety u części pacjentów ta czynność może wywołać bezwarunkowy odruch wyprzedzania jeśli coś przegapisz z przodu może być niewesoło poza tym takie wrzucanie kierunkowskazu bez potrzeby niespecjalnie mi się podoba ... osobiście preferuje subtelne redukowanie prędkości ... jak klient zorientuje się ze jest "gotowany" budzi się i wyprzedza kiedy nadarzy się okazja ... P.

Data: 2014-11-17 12:28:04
Autor: Czesław Wiśniak
wk mnie
niestety u części pacjentów ta czynność może wywołać bezwarunkowy odruch >wyprzedzania jeśli coś przegapisz z przodu może być niewesoło

Co to znaczy "przegapisz cos  z przodu" ?:) Co mam niby przegapic ?
Puszczasz go na prostej i jeszcze przez chwile doswietlasz mu dlugimi

wrzucanie kierunkowskazu bez potrzeby niespecjalnie mi się podoba

To jest potrzebne temu, ktory chce cie wyprzedzic. Dajesz mu w ten sposob sygnal, ze jest pusto i moze. To jest ogolnie przyjete np. wsrod kierowcow ciezarowek.
Nigdy w nocy w trasie nie jezdziles ?

>preferuje subtelne redukowanie prędkości ... jak klient zorientuje się ze jest "gotowany" >budzi się i wyprzedza kiedy nadarzy się okazja ...

Jak jest rozgarniety to zrozumie a jak nie to sie bedzie wsciekal " co za palant mi tu specjalnie hamuje zamiast jechac, niech spier.. na jakis parking lesny  " :)

Data: 2014-11-17 09:26:09
Autor: przemek.jedrzejczak
wk mnie
-- Co to znaczy "przegapisz cos  z przodu" ?:) Co mam niby przegapic ?

batmana na rowerze z naprzeciwka, kolesia z prawej na podporządkowanej, który widząc kierunek wbija się na główną itp itd ... uruchom wyobraźnie :-)

-- To jest potrzebne temu, ktory chce cie wyprzedzic. teoria jest mi znana, problemem jest ograniczone zaufanie

-- Nigdy w nocy w trasie nie jezdziles ?

nigdy w nocy nie wyprzedzam "na ślepego" jak nie widzę to nie jadę

-- Jak jest rozgarniety to zrozumie a jak nie to sie bedzie wsciekal

jak nie przyspieszysz po wyjściu z zakrętu czy po zdjęciu ograniczenia to nawet największy tępak załapie ...

P.

Data: 2014-11-17 18:49:30
Autor: Czesław Wiśniak
wk mnie
-- Co to znaczy "przegapisz cos  z przodu" ?:) Co mam niby przegapic ?

batmana na rowerze z naprzeciwka, kolesia z prawej na podporządkowanej, który >widząc kierunek wbija się na główną itp itd ... uruchom wyobraźnie :-)

Ja mam znacznie szersza wyobraznie. Zaden kierunkowskaz nie jest potrzebny, zeby ktos sie zaczal wbijac z podporzadkowanej, czy stalo cos nieoswietlonego. Jeszcze nie wspomniales o przebiegajacych dzikach i jeleniach :) Na to wszystko nie masz zadnego wplywu.

nigdy w nocy nie wyprzedzam "na ślepego" jak nie widzę to nie jadę

I bardzo slusznie, ja nawet w dzien jak nie widze to nie jade. :P
Chodzi o to, ze podrozujac juz jakis czas za trakim gosciem, probujac wczesniej wyprzedzac ale bez skutku zaczyna cie to meczyc i na pewien czas odpuszczasz. W koncu dostajesz informacje, ze teraz mozesz miec okazje (ale nie na slepo) i sie wychylasz. Kierowca przed toba nie zalacza kierunku nonstop tak jakby chcial nagle zjechac tyko robi to przez krotka chwile np. 2sek. On widzi wiecej od ciebie, wiec mozesz z tego skorzystac i rzadko widzialem, zeby ktos z tego nie korzystal

Data: 2014-11-17 17:18:28
Autor: Jacek Politowski
wk mnie
In article <m4cm53$d4u$1@node1.news.atman.pl>
Czesław Wiśniak <czesiu@bye.pl> wrote:
ktoś, ale wrotki zjedzono napisał:

wrzucanie kierunkowskazu bez potrzeby niespecjalnie mi się podoba

To jest potrzebne temu, ktory chce cie wyprzedzic. Dajesz mu w ten sposob sygnal, ze jest pusto i moze. To jest ogolnie przyjete np. wsrod kierowcow ciezarowek.
Nigdy w nocy w trasie nie jezdziles ?

Już nie raz taki "ułatwiacz" zepsuł mi zaplanowane wyprzedzanie...

Kierunkowskaz znaczy "będę skręcał" (czyli w większości wypadków
również hamował). Rozmydlania jego znaczenia, przez używanie w innym
celu, zdecydowanie nie popieram.

Użycie go żeby "pomóc" u wyprzedzającego powinno wywołać refleksję
"jednak coś przegapiłem? tu jednak jest jakaś boczna droga? czy coś
innego się wydarzyło?". I zamiast dokończyć rozpoczęty już manewr
(to zwykle faza przyspieszania, jeszcze na swoim pasie), wypada
wyprzedzającemu ponownie zastanowić się nad sytuacją. Zwykle okazuje
się, że ocena była dobra i można było wyprzedzić. Ale "ułatwiacz" już
skutecznie to uniemożliwił.

Ewentualnie rozważam skorzystanie z takiej "podpowiedzi" tylko na
drogach, które _bardzo_ dobrze znam. Bo tylko tam jest wystarczająco
małym utrudnieniem.


Widoczność (długie, prawa krawędź pasa), zachowanie przewidywalne
(brak hamowania czy przyspieszania) i tyle. Nic więcej wyprzedzającemu
nie jest potrzebne do sprawnego i bezpiecznego wykonania manewru.


--
Jacek Politowski

Data: 2014-11-19 17:20:56
Autor: Shrek
wk mnie
On 2014-11-17 18:18, Jacek Politowski wrote:
In article <m4cm53$d4u$1@node1.news.atman.pl>
Czesław Wiśniak <czesiu@bye.pl> wrote:
ktoś, ale wrotki zjedzono napisał:

wrzucanie kierunkowskazu bez potrzeby niespecjalnie mi się podoba

To jest potrzebne temu, ktory chce cie wyprzedzic. Dajesz mu w ten sposob
sygnal, ze jest pusto i moze. To jest ogolnie przyjete np. wsrod kierowcow
ciezarowek.
Nigdy w nocy w trasie nie jezdziles ?

Już nie raz taki "ułatwiacz" zepsuł mi zaplanowane wyprzedzanie...

Kierunkowskaz znaczy "będę skręcał" (czyli w większości wypadków
również hamował). Rozmydlania jego znaczenia, przez używanie w innym
celu, zdecydowanie nie popieram.

Dlatego się błyska dwa razy i wyłącza, do tego długie, żeby mu oświetlić drogę i zjazd do pobocza (ale nie na).

A w dzień to normalnie - jak masz widoczność i pobocze utwardzone, to zjeżdzasz i cię łykają.

Tak wiem - pobocze nie służy do jazdy, kierunki do komunikacji niewerbalnej, ale poza przepisami jest jeszcze empatia, rozsądek i kultura.

Shrek.

Data: 2014-11-17 11:13:24
Autor: Andrzej Lawa
wk mnie
W dniu 17.11.2014 10:47, Czesław Wiśniak pisze:

Starosc. I glupota.
Zwalniasz, zjezdzasz w prawo, dajesz sie wyprzedzic, po czym dodajesz
gazu i jedziesz za gosciem w bezpiecznej odleglosci.

Ale, żeby zwolnić, musiałby dotknąć hamulca. A on się brzydzi i nie
będzie dotykał.

Zeby mu w tylek wjechal ? Jesli ktos z tylu nas meczy to sie na prostej
wlacza prawy kierunek i na chwile zdejmuje noge z gazu, "fachowcy" :)

Ale w ten sposób wykazałby się kulturą i rozsądkiem, a pierdolony zapierdalacz jest do tego fizycznie niezdolny.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

Data: 2014-11-17 17:01:47
Autor: Jacek Politowski
wk mnie
In article <7903156647$20141117103838@squadack.com>
RoMan Mandziejewicz <roman@pik-net.pl.invalid> wrote:

Ale, żeby zwolnić, musiałby dotknąć hamulca.

A to Prius, że się sam rozpędza? ;-)


--
Jacek Politowski

Data: 2014-11-18 13:30:45
Autor: wchpikus
wk mnie
Lepiej wlaczyc spryskywacze przedniej szyby, zawsze dziala:)
Koles jak sie nie odsunie, to "smyrasz" hamulec..ot tak sie obsnala noga..
Jak dalej siedzi na tylku, to baran:)

Data: 2014-11-19 15:26:16
Autor: m
wk mnie
W dniu 18.11.2014 13:30, wchpikus pisze:
Lepiej wlaczyc spryskywacze przedniej szyby, zawsze dziala:)
Koles jak sie nie odsunie, to "smyrasz" hamulec..ot tak sie obsnala noga..
Jak dalej siedzi na tylku, to baran:)


Przeciwmgielne tylne. Smyranie hamulca bywa niebezpieczne, bo jak noga się omsknie to może być garaż z bagażnika.

p. m.

Data: 2014-11-19 15:34:02
Autor: wchpikus
wk mnie

Przeciwmgielne tylne. Smyranie hamulca bywa niebezpieczne, bo jak noga
się omsknie to może być garaż z bagażnika.

p. m.

No spokojnie, raczej da po heblach :)
Nie mowie o wciskaniu, oby sie zapalily swiatla stop:)

Data: 2014-11-19 16:14:16
Autor: m
wk mnie
W dniu 19.11.2014 15:34, wchpikus pisze:

Przeciwmgielne tylne. Smyranie hamulca bywa niebezpieczne, bo jak noga
się omsknie to może być garaż z bagażnika.

p. m.

No spokojnie, raczej da po heblach :)
Nie mowie o wciskaniu, oby sie zapalily swiatla stop:)


Nie zdarzyło Ci się chceć smyrnąć a niechcący przyhamować?

Jeżeli ktoś siedzi na zderzaku na odległość pudełka zapałek to może wystarczyć żeby było nieprzyjemnie.

p. m.

Data: 2014-11-19 17:23:11
Autor: Shrek
wk mnie
On 2014-11-19 15:34, wchpikus wrote:

No spokojnie, raczej da po heblach :)
Nie mowie o wciskaniu, oby sie zapalily swiatla stop:)

A nie prościej, bezpieczniej i lepiej dać się wyprzedzić przy najbliższej okazji?

Shrek.

Data: 2014-11-17 14:44:56
Autor: PiteR
wk mnie
na  ** p.m.s **  J.F. pisze tak:

Zwalniasz, zjezdzasz w prawo,

w jakie prawo? Tam nie ma prawo :)

--
Piter

golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 27 latach?

Data: 2014-11-17 15:10:51
Autor: RoMan Mandziejewicz
wk mnie
Hello PiteR,

Monday, November 17, 2014, 2:44:56 PM, you wrote:

Zwalniasz, zjezdzasz w prawo,
w jakie prawo? Tam nie ma prawo :)

Na tyle, żeby jadący za Tobą zobaczył lepiej drogę przed Tobą bez
przekraczania środkowej linii - da się zjechać. Nie byłem na Warmii
już parę lat ale tę drogę pamiętam.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-12-06 10:21:02
Autor: PiteR
wk mnie
na  ** p.m.s **  RoMan Mandziejewicz pisze tak:

Zwalniasz, zjezdzasz w prawo, w jakie prawo? Tam nie ma prawo :)

Na tyle, żeby jadący za Tobą zobaczył lepiej drogę przed Tobą bez
przekraczania środkowej linii - da się zjechać. Nie byłem na Warmii
już parę lat ale tę drogę pamiętam.


Roman Twoja spoko-dróżka na Królewiec

http://dywity.wm.pl/233861,Tragedia-na-DK-51-Ranny-w-wypadku-kierowca-szukal-pomocy-Smiertelnie-potracila-go-ciezarowka.html

--
Piter

golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 27 latach?

Data: 2014-12-06 12:12:54
Autor: RoMan Mandziejewicz
wk mnie
Hello PiteR,

Saturday, December 6, 2014, 10:21:02 AM, you wrote:

Zwalniasz, zjezdzasz w prawo, w jakie prawo? Tam nie ma prawo :)
Na tyle, żeby jadący za Tobą zobaczył lepiej drogę przed Tobą bez
przekraczania środkowej linii - da się zjechać. Nie byłem na Warmii
już parę lat ale tę drogę pamiętam.
Roman Twoja spoko-dróżka na Królewiec
http://dywity.wm.pl/233861,Tragedia-na-DK-51-Ranny-w-wypadku-kierowca-szukal-pomocy-Smiertelnie-potracila-go-ciezarowka.html

Chcesz setki linków do wypadków na A4? Ani szerokość ani łagodność
zakrętów nie pomaga.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-12-06 16:33:03
Autor: J.F.
wk mnie
Dnia Sat, 6 Dec 2014 12:12:54 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
Hello PiteR,
Zwalniasz, zjezdzasz w prawo, w jakie prawo? Tam nie ma prawo :)
Na tyle, żeby jadący za Tobą zobaczył lepiej drogę przed Tobą bez
przekraczania środkowej linii - da się zjechać. Nie byłem na Warmii
już parę lat ale tę drogę pamiętam.
Roman Twoja spoko-dróżka na Królewiec
http://dywity.wm.pl/233861,Tragedia-na-DK-51-Ranny-w-wypadku-kierowca-szukal-pomocy-Smiertelnie-potracila-go-ciezarowka.html

Chcesz setki linków do wypadków na A4? Ani szerokość ani łagodność
zakrętów nie pomaga.

Ale spojrz na pierwsze zdjecie z dodatkowych - ciezarowka sie ledwo
miesci.

J.

Data: 2014-11-17 16:27:32
Autor: J.F.
wk mnie
Użytkownik "PiteR"  napisał w wiadomości
Zwalniasz, zjezdzasz w prawo,
w jakie prawo? Tam nie ma prawo :)

Dla chcacego nic trudnego :-P

J.

Data: 2014-11-17 16:41:38
Autor: Cavallino
wk mnie

Użytkownik "PiteR" <email@fauszywy.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA3E7E627E9527elektronik@localhost.net...
jak mi siedzą na ogonie.

Jadę sobie Olsztyn - Bezledy z prędkością 80km/h (hamulca w zakrętach
nie dotykam) a tu zawsze się znajdzie jakiś ch który gdzieś goni.

A mi się nie uśmiecha (znowu) uderzyć w dziki albo w babę w doskonale
czarnej jesionce z rowerem i bańką mleka.

czy to już starość?

Jeśli wkurza Cię, że się wleczesz, a inni nie - to zapewne kapelusznictwo.

Data: 2014-11-18 10:58:08
Autor: Jacek Maciejewski
wk mnie
Dnia Sun, 16 Nov 2014 22:37:30 +0100, PiteR napisał(a):

jak mi siedzą na ogonie.

A mnie zaczyna wq... dopiero wtedy jak taki jeden bęcwał z drugim
zawisną mi na zderzaku i nie włączą lewego kierunka żeby zasygnalizować
wiadomy zamiar. Jadą na tym zderzaku i jadą i nie wiesz co chcą -
podwieźć się na podciśnieniu, przeczytać co masz na tablicy czy
wyprzedzić. Że wyprzedzić, dowiadujesz się z kierunkowskazu włączonego
równocześnie z dodaniem gazu i skrętem kierownicy. To po ch... włączać
wtedy kierunkowskaz?
--
Jacek

Data: 2014-11-18 02:42:01
Autor: przemek.jedrzejczak
wk mnie
A mnie zaczyna wq... dopiero wtedy jak taki jeden bęcwał z drugim zawisną mi na zderzaku i nie włączą lewego kierunka żeby zasygnalizować wiadomy zamiar. Jadą na tym zderzaku i jadą i nie wiesz co chcą -

słyszałem (z dwóch rożnych źródeł) ze czasami drogówka lubi się tak "zabawić" ... nerwowy koleś przyspiesza ponad ograniczenie i wtedy zonk, kontrola prędkości, może kamera z tylu by pomogła ale dwie w aucie to już brawura ... aha koleś ostatnio wymyślił fajny patent na takich "wieszaków" - smartfon przyczepiony na tylnej szybie kombiaka a nagrywanie fotki/film odpalane zdalnie takim donglem na Bluetootha do robienia selfie, po prostu pomysłowy Dobromir ...

P.

Data: 2014-11-18 11:11:37
Autor: masti
wk mnie
przemek.jedrzejczak@gmail.com wrote:

A mnie zaczyna wq... dopiero wtedy jak taki jeden bęcwał z drugim zawisną mi na zderzaku i nie włączą lewego kierunka żeby zasygnalizować wiadomy zamiar. Jadą na tym zderzaku i jadą i nie wiesz co chcą -

słyszałem (z dwóch rożnych źródeł) ze czasami drogówka lubi się tak "zabawić" ... nerwowy koleś przyspiesza ponad ograniczenie i wtedy zonk, kontrola prędkości, może kamera z tylu by pomogła ale dwie w aucie to już brawura ... aha koleś ostatnio wymyślił fajny patent na takich "wieszaków" - smartfon przyczepiony na tylnej szybie kombiaka a nagrywanie fotki/film odpalane zdalnie takim donglem na Bluetootha do robienia selfie, po prostu pomysłowy Dobromir ...

zawsze można pociągnąć ręczny :)

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-11-18 03:36:36
Autor: przemek.jedrzejczak
wk mnie
-- zawsze można pociągnąć ręczny :) IMHO wszelkie "inwazyjne" metody podpadają pod paragraf ... raz widziałem akcje jak nieogarnięta laska jechała lewym 50 km/h na 3-pasmowce z ograniczeniem 70 km/h większość ja wyprzedzała środkiem czy prawym ale jeden koleś chciał jej dać nauczkę i wjechał przed nią lekko hamując ... spanikowała i przyłożyła w tego na środkowym taki był efekt "nauki" ...

P.

Data: 2014-11-18 11:38:33
Autor: masti
wk mnie
przemek.jedrzejczak@gmail.com wrote:

-- zawsze można pociągnąć ręczny :) IMHO wszelkie "inwazyjne" metody podpadają pod paragraf ... raz widziałem akcje jak nieogarnięta laska jechała lewym 50 km/h na 3-pasmowce z ograniczeniem 70 km/h większość ja wyprzedzała środkiem czy prawym ale jeden koleś chciał jej dać nauczkę i wjechał przed nią lekko hamując ... spanikowała i przyłożyła w tego na środkowym taki był efekt "nauki" ...

widzę, ze już nawet smiley to za mało :(

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-11-18 12:54:53
Autor: dddddddd
wk mnie
W dniu 2014-11-18 12:36, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- zawsze można pociągnąć ręczny :)

IMHO wszelkie "inwazyjne" metody podpadają pod paragraf ...

ale jakie inwazyjne? przecież jemu chodziło o to żeby zaciągnąć ręczny, obrócić się, nagrać przednią kamerą i znowu się obrócić ;)

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-11-18 10:50:40
Autor: masti
wk mnie
Jacek Maciejewski wrote:

Dnia Sun, 16 Nov 2014 22:37:30 +0100, PiteR napisał(a):

jak mi siedzą na ogonie.

A mnie zaczyna wq... dopiero wtedy jak taki jeden bęcwał z drugim
zawisną mi na zderzaku i nie włączą lewego kierunka żeby zasygnalizować
wiadomy zamiar. Jadą na tym zderzaku i jadą i nie wiesz co chcą -
podwieźć się na podciśnieniu, przeczytać co masz na tablicy czy
wyprzedzić. Że wyprzedzić, dowiadujesz się z kierunkowskazu włączonego
równocześnie z dodaniem gazu i skrętem kierownicy. To po ch... włączać
wtedy kierunkowskaz?

a potem leci lewym pasem mrugając radośnie tym kierunkiem i zawsze się
zastanawiam czy będzie zjeżdżał w pole.

No cóż. Kiedyś instruktorzy mówili kursantom: jedź wyraźnie.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-11-19 17:27:10
Autor: Shrek
wk mnie
On 2014-11-18 10:58, Jacek Maciejewski wrote:

jak mi siedzą na ogonie.

A mnie zaczyna wq... dopiero wtedy jak taki jeden bęcwał z drugim
zawisną mi na zderzaku i nie włączą lewego kierunka żeby zasygnalizować
wiadomy zamiar. Jadą na tym zderzaku i jadą i nie wiesz co chcą -
podwieźć się na podciśnieniu, przeczytać co masz na tablicy czy
wyprzedzić.

Też masz problemy - a czego może chcieć? Skoro zapierdala ci na zderzaku, to na 99,9% chce po prostu zapierdalać szybciej.

Shrek.

Data: 2014-11-19 20:20:30
Autor: Jacek Maciejewski
wk mnie
Dnia Wed, 19 Nov 2014 17:27:10 +0100, Shrek napisał(a):

A mnie zaczyna wq... dopiero wtedy jak taki jeden bęcwał z drugim
zawisną mi na zderzaku i nie włączą lewego kierunka żeby zasygnalizować
wiadomy zamiar. Jadą na tym zderzaku i jadą i nie wiesz co chcą -
podwieźć się na podciśnieniu, przeczytać co masz na tablicy czy
wyprzedzić.

Też masz problemy - a czego może chcieć? Skoro zapierdala ci na zderzaku, to na 99,9% chce po prostu zapierdalać szybciej.

Jakby podjechał i włączył lewy kierunek to napewno szybciej by osiągnął
pożądany skutek, bo bym mu ułatwił.
--
Jacek

Data: 2014-11-19 21:17:27
Autor: Shrek
wk mnie
On 2014-11-19 20:20, Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Wed, 19 Nov 2014 17:27:10 +0100, Shrek napisał(a):

A mnie zaczyna wq... dopiero wtedy jak taki jeden bęcwał z drugim
zawisną mi na zderzaku i nie włączą lewego kierunka żeby zasygnalizować
wiadomy zamiar. Jadą na tym zderzaku i jadą i nie wiesz co chcą -
podwieźć się na podciśnieniu, przeczytać co masz na tablicy czy
wyprzedzić.

Też masz problemy - a czego może chcieć? Skoro zapierdala ci na
zderzaku, to na 99,9% chce po prostu zapierdalać szybciej.

Jakby podjechał i włączył lewy kierunek to napewno szybciej by osiągnął
pożądany skutek, bo bym mu ułatwił.

Pewnie tak. Choć naprawdę nie wiem w czym masz problem z ogarnięcem jego intencji. Ja tam wole mieć debili daleko z przodu lub z tyłu. Jak mi siedzi na kuprze, to go staram się puścic, żeby rozbijał się nie o mnie. Z czystego egoizmu wolę go puścić:P

Shrek.

Data: 2014-11-19 21:49:01
Autor: MichaelDataÂŽ
wk mnie
Shrek wydumał(a) w news:m4itsk$r58$1node2.news.atman.pl :
On 2014-11-19 20:20, Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Wed, 19 Nov 2014 17:27:10 +0100, Shrek napisał(a):
A mnie zaczyna wq... dopiero wtedy jak taki jeden bęcwał z drugim
zawisną mi na zderzaku i nie włączą lewego kierunka żeby zasygnalizować
wiadomy zamiar. Jadą na tym zderzaku i jadą i nie wiesz co chcą -
podwieźć się na podciśnieniu, przeczytać co masz na tablicy czy
wyprzedzić.
Też masz problemy - a czego może chcieć? Skoro zapierdala ci na
zderzaku, to na 99,9% chce po prostu zapierdalać szybciej.
Jakby podjechał i włączył lewy kierunek to napewno szybciej by osiągnął
pożądany skutek, bo bym mu ułatwił.
Pewnie tak. Choć naprawdę nie wiem w czym masz problem z ogarnięcem jego intencji. Ja tam wole mieć debili daleko z przodu lub z tyłu. Jak mi siedzi na kuprze, to go staram się puścic, żeby rozbijał się nie o mnie. Z czystego egoizmu wolę go puścić:P


....a ja tak czytam ten wątek i nie bardzo kumam skąd takie przewrazliwienie, że ktoś siedzi na zderzaku. Ja robię swoje, czyli jadę prawidłowo a on niech kombinuje. Generalnie mam gdzieś, czy jedzie mi na grubośc lakieru czy zachowuje przyzwoitą odległość. Jak przywali to płaci. Własnie wszelakie sztuczki takich "bojących" są o wiele groźniejsze niż zwykłe olanie sprawy.

--
Michael________™
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-11-19 22:10:22
Autor: Shrek
wk mnie
On 2014-11-19 21:49, MichaelDataÂŽ wrote:


Generalnie mam gdzieś, czy jedzie mi na grubośc lakieru czy zachowuje przyzwoitą odległość. Jak przywali to płaci.

Jakby się tylko zawsze na pogiętym kufrze kończyło. Niestety - jak dostaniesz w lewy tylni narożnik przy większej prędkości, to chyba różowo nie jest.

Własnie wszelakie sztuczki takich "bojących" są o wiele groźniejsze niż zwykłe olanie sprawy.

Ale co groźnego jest w ułatwieniu wyprzedzania? Oczywiście jak są warunki, a nie wypuszczamy kolesia na czołówkę, albo jeździmy w nicy po poboczu.

Shrek.

Data: 2014-11-20 00:21:12
Autor: MichaelDataÂŽ
wk mnie
"Shrek" wydumał(a) w wiadomości ID news:m4j0vr$arr$1node1.news.atman.pl

Generalnie mam gdzieś, czy jedzie mi na grubośc lakieru czy zachowuje
przyzwoitą odległość. Jak przywali to płaci.
Jakby się tylko zawsze na pogiętym kufrze kończyło. Niestety - jak dostaniesz w lewy tylni narożnik przy większej prędkości, to chyba różowo nie jest.

To zależy czy mam reakcję na takie bodzenia. Chyba mam, bo jakoś nie oberwałem dotąd :) Hamce MAX i niech się martwi ten co kopie. Kamera nagra. Warunek to ćwiczenia i rozkminianie/przwyczajanie się do akcji "na sucho". Czyli tworzenie REALNEGO scenariusza :)

Własnie wszelakie sztuczki takich "bojących" są o wiele groźniejsze niż zwykłe
olanie sprawy.

W sumie jeżdżę w większości pojazdami powyżej 2T i <+/-200konnymi więc zlewka. Co innego jak mi TIR usiądzie na dupie ale w skali roku to nawet nie zauważyłem takiej akcji bo TIRy tak szybko nie jeżdżą :)

Ale co groźnego jest w ułatwieniu wyprzedzania? Oczywiście jak są warunki, a nie wypuszczamy kolesia na czołówkę, albo jeździmy w nicy po poboczu.

Przecież w pierwszej odpowiedzi w tym wątku tak uczyniłem :>

--
Michael________
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€®™

Data: 2014-11-20 01:42:46
Autor: John Kołalsky
wk mnie

UĹźytkownik "MichaelDataÂŽ" <spam@ognik.com>

A mnie zaczyna wq... dopiero wtedy jak taki jeden bęcwał z drugim
zawisną mi na zderzaku i nie włączą lewego kierunka żeby zasygnalizować
wiadomy zamiar. Jadą na tym zderzaku i jadą i nie wiesz co chcą -
podwieźć się na podciśnieniu, przeczytać co masz na tablicy czy
wyprzedzić.
Też masz problemy - a czego może chcieć? Skoro zapierdala ci na
zderzaku, to na 99,9% chce po prostu zapierdalać szybciej.
Jakby podjechał i włączył lewy kierunek to napewno szybciej by osiągnął
pożądany skutek, bo bym mu ułatwił.
Pewnie tak. Choć naprawdę nie wiem w czym masz problem z ogarnięcem jego
intencji. Ja tam wole mieć debili daleko z przodu lub z tyłu. Jak mi
siedzi na kuprze, to go staram się puścic, żeby rozbijał się nie o mnie.
Z czystego egoizmu wolę go puścić:P


....a ja tak czytam ten wątek i nie bardzo kumam skąd takie przewrazliwienie, że ktoś siedzi na zderzaku. Ja robię swoje, czyli jadę prawidłowo a on niech kombinuje. Generalnie mam gdzieś, czy jedzie mi na grubośc lakieru czy zachowuje przyzwoitą odległość. Jak przywali to płaci. Własnie wszelakie sztuczki takich "bojących" są o wiele groźniejsze niż zwykłe olanie sprawy.
--

Jasne, jechałem na wczasy i gość zaparkował obok mnie bo mu miejsce zrobiłem po tym jak w lusterku zauważyłem, że ne wyrobig

wk mnie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona