Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   wk mnie

wk mnie

Data: 2014-11-17 10:26:47
Autor: J.F.
wk mnie
Użytkownik "PiteR"  napisał w wiadomości
jak mi siedzą na ogonie.
Jadę sobie Olsztyn - Bezledy z prędkością 80km/h (hamulca w zakrętach
nie dotykam) a tu zawsze się znajdzie jakiś ch który gdzieś goni.

A mi się nie uśmiecha (znowu) uderzyć w dziki albo w babę w doskonale
czarnej jesionce z rowerem i bańką mleka.
czy to już starość?

Starosc. I glupota.
Zwalniasz, zjezdzasz w prawo, dajesz sie wyprzedzic, po czym dodajesz gazu i jedziesz za gosciem w bezpiecznej odleglosci.

J.

Data: 2014-11-17 10:36:06
Autor: Andrzej Lawa
wk mnie
W dniu 17.11.2014 10:26, J.F. pisze:

Zwalniasz, zjezdzasz w prawo,

Znaczy się do rowu?

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

Data: 2014-11-17 10:38:38
Autor: RoMan Mandziejewicz
wk mnie
Hello J.F.,

Monday, November 17, 2014, 10:26:47 AM, you wrote:

jak mi siedzą na ogonie. Jadę sobie Olsztyn - Bezledy z prędkością
80km/h (hamulca w zakrętach nie dotykam) a tu zawsze się znajdzie
jakiś ch który gdzieś goni.

A mi się nie uśmiecha (znowu) uderzyć w dziki albo w babę w
doskonale czarnej jesionce z rowerem i bańką mleka. czy to już
starość?

Starosc. I glupota.
Zwalniasz, zjezdzasz w prawo, dajesz sie wyprzedzic, po czym dodajesz gazu i jedziesz za gosciem w bezpiecznej odleglosci.

Ale, żeby zwolnić, musiałby dotknąć hamulca. A on się brzydzi i nie
będzie dotykał.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-11-17 10:47:05
Autor: Czesław Wiśniak
wk mnie

Starosc. I glupota.
Zwalniasz, zjezdzasz w prawo, dajesz sie wyprzedzic, po czym dodajesz
gazu i jedziesz za gosciem w bezpiecznej odleglosci.

Ale, żeby zwolnić, musiałby dotknąć hamulca. A on się brzydzi i nie
będzie dotykał.

Zeby mu w tylek wjechal ? Jesli ktos z tylu nas meczy to sie na prostej wlacza prawy kierunek i na chwile zdejmuje noge z gazu, "fachowcy" :)

Data: 2014-11-17 02:28:50
Autor: przemek.jedrzejczak
wk mnie
niestety u części pacjentów ta czynność może wywołać bezwarunkowy odruch wyprzedzania jeśli coś przegapisz z przodu może być niewesoło poza tym takie wrzucanie kierunkowskazu bez potrzeby niespecjalnie mi się podoba ... osobiście preferuje subtelne redukowanie prędkości ... jak klient zorientuje się ze jest "gotowany" budzi się i wyprzedza kiedy nadarzy się okazja ... P.

Data: 2014-11-17 12:28:04
Autor: Czesław Wiśniak
wk mnie
niestety u części pacjentów ta czynność może wywołać bezwarunkowy odruch >wyprzedzania jeśli coś przegapisz z przodu może być niewesoło

Co to znaczy "przegapisz cos  z przodu" ?:) Co mam niby przegapic ?
Puszczasz go na prostej i jeszcze przez chwile doswietlasz mu dlugimi

wrzucanie kierunkowskazu bez potrzeby niespecjalnie mi się podoba

To jest potrzebne temu, ktory chce cie wyprzedzic. Dajesz mu w ten sposob sygnal, ze jest pusto i moze. To jest ogolnie przyjete np. wsrod kierowcow ciezarowek.
Nigdy w nocy w trasie nie jezdziles ?

>preferuje subtelne redukowanie prędkości ... jak klient zorientuje się ze jest "gotowany" >budzi się i wyprzedza kiedy nadarzy się okazja ...

Jak jest rozgarniety to zrozumie a jak nie to sie bedzie wsciekal " co za palant mi tu specjalnie hamuje zamiast jechac, niech spier.. na jakis parking lesny  " :)

Data: 2014-11-17 09:26:09
Autor: przemek.jedrzejczak
wk mnie
-- Co to znaczy "przegapisz cos  z przodu" ?:) Co mam niby przegapic ?

batmana na rowerze z naprzeciwka, kolesia z prawej na podporządkowanej, który widząc kierunek wbija się na główną itp itd ... uruchom wyobraźnie :-)

-- To jest potrzebne temu, ktory chce cie wyprzedzic. teoria jest mi znana, problemem jest ograniczone zaufanie

-- Nigdy w nocy w trasie nie jezdziles ?

nigdy w nocy nie wyprzedzam "na ślepego" jak nie widzę to nie jadę

-- Jak jest rozgarniety to zrozumie a jak nie to sie bedzie wsciekal

jak nie przyspieszysz po wyjściu z zakrętu czy po zdjęciu ograniczenia to nawet największy tępak załapie ...

P.

Data: 2014-11-17 18:49:30
Autor: Czesław Wiśniak
wk mnie
-- Co to znaczy "przegapisz cos  z przodu" ?:) Co mam niby przegapic ?

batmana na rowerze z naprzeciwka, kolesia z prawej na podporządkowanej, który >widząc kierunek wbija się na główną itp itd ... uruchom wyobraźnie :-)

Ja mam znacznie szersza wyobraznie. Zaden kierunkowskaz nie jest potrzebny, zeby ktos sie zaczal wbijac z podporzadkowanej, czy stalo cos nieoswietlonego. Jeszcze nie wspomniales o przebiegajacych dzikach i jeleniach :) Na to wszystko nie masz zadnego wplywu.

nigdy w nocy nie wyprzedzam "na ślepego" jak nie widzę to nie jadę

I bardzo slusznie, ja nawet w dzien jak nie widze to nie jade. :P
Chodzi o to, ze podrozujac juz jakis czas za trakim gosciem, probujac wczesniej wyprzedzac ale bez skutku zaczyna cie to meczyc i na pewien czas odpuszczasz. W koncu dostajesz informacje, ze teraz mozesz miec okazje (ale nie na slepo) i sie wychylasz. Kierowca przed toba nie zalacza kierunku nonstop tak jakby chcial nagle zjechac tyko robi to przez krotka chwile np. 2sek. On widzi wiecej od ciebie, wiec mozesz z tego skorzystac i rzadko widzialem, zeby ktos z tego nie korzystal

Data: 2014-11-17 17:18:28
Autor: Jacek Politowski
wk mnie
In article <m4cm53$d4u$1@node1.news.atman.pl>
Czesław Wiśniak <czesiu@bye.pl> wrote:
ktoś, ale wrotki zjedzono napisał:

wrzucanie kierunkowskazu bez potrzeby niespecjalnie mi się podoba

To jest potrzebne temu, ktory chce cie wyprzedzic. Dajesz mu w ten sposob sygnal, ze jest pusto i moze. To jest ogolnie przyjete np. wsrod kierowcow ciezarowek.
Nigdy w nocy w trasie nie jezdziles ?

Już nie raz taki "ułatwiacz" zepsuł mi zaplanowane wyprzedzanie...

Kierunkowskaz znaczy "będę skręcał" (czyli w większości wypadków
również hamował). Rozmydlania jego znaczenia, przez używanie w innym
celu, zdecydowanie nie popieram.

Użycie go żeby "pomóc" u wyprzedzającego powinno wywołać refleksję
"jednak coś przegapiłem? tu jednak jest jakaś boczna droga? czy coś
innego się wydarzyło?". I zamiast dokończyć rozpoczęty już manewr
(to zwykle faza przyspieszania, jeszcze na swoim pasie), wypada
wyprzedzającemu ponownie zastanowić się nad sytuacją. Zwykle okazuje
się, że ocena była dobra i można było wyprzedzić. Ale "ułatwiacz" już
skutecznie to uniemożliwił.

Ewentualnie rozważam skorzystanie z takiej "podpowiedzi" tylko na
drogach, które _bardzo_ dobrze znam. Bo tylko tam jest wystarczająco
małym utrudnieniem.


Widoczność (długie, prawa krawędź pasa), zachowanie przewidywalne
(brak hamowania czy przyspieszania) i tyle. Nic więcej wyprzedzającemu
nie jest potrzebne do sprawnego i bezpiecznego wykonania manewru.


--
Jacek Politowski

Data: 2014-11-19 17:20:56
Autor: Shrek
wk mnie
On 2014-11-17 18:18, Jacek Politowski wrote:
In article <m4cm53$d4u$1@node1.news.atman.pl>
Czesław Wiśniak <czesiu@bye.pl> wrote:
ktoś, ale wrotki zjedzono napisał:

wrzucanie kierunkowskazu bez potrzeby niespecjalnie mi się podoba

To jest potrzebne temu, ktory chce cie wyprzedzic. Dajesz mu w ten sposob
sygnal, ze jest pusto i moze. To jest ogolnie przyjete np. wsrod kierowcow
ciezarowek.
Nigdy w nocy w trasie nie jezdziles ?

Już nie raz taki "ułatwiacz" zepsuł mi zaplanowane wyprzedzanie...

Kierunkowskaz znaczy "będę skręcał" (czyli w większości wypadków
również hamował). Rozmydlania jego znaczenia, przez używanie w innym
celu, zdecydowanie nie popieram.

Dlatego się błyska dwa razy i wyłącza, do tego długie, żeby mu oświetlić drogę i zjazd do pobocza (ale nie na).

A w dzień to normalnie - jak masz widoczność i pobocze utwardzone, to zjeżdzasz i cię łykają.

Tak wiem - pobocze nie służy do jazdy, kierunki do komunikacji niewerbalnej, ale poza przepisami jest jeszcze empatia, rozsądek i kultura.

Shrek.

Data: 2014-11-17 11:13:24
Autor: Andrzej Lawa
wk mnie
W dniu 17.11.2014 10:47, Czesław Wiśniak pisze:

Starosc. I glupota.
Zwalniasz, zjezdzasz w prawo, dajesz sie wyprzedzic, po czym dodajesz
gazu i jedziesz za gosciem w bezpiecznej odleglosci.

Ale, żeby zwolnić, musiałby dotknąć hamulca. A on się brzydzi i nie
będzie dotykał.

Zeby mu w tylek wjechal ? Jesli ktos z tylu nas meczy to sie na prostej
wlacza prawy kierunek i na chwile zdejmuje noge z gazu, "fachowcy" :)

Ale w ten sposób wykazałby się kulturą i rozsądkiem, a pierdolony zapierdalacz jest do tego fizycznie niezdolny.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

Data: 2014-11-17 17:01:47
Autor: Jacek Politowski
wk mnie
In article <7903156647$20141117103838@squadack.com>
RoMan Mandziejewicz <roman@pik-net.pl.invalid> wrote:

Ale, żeby zwolnić, musiałby dotknąć hamulca.

A to Prius, że się sam rozpędza? ;-)


--
Jacek Politowski

Data: 2014-11-18 13:30:45
Autor: wchpikus
wk mnie
Lepiej wlaczyc spryskywacze przedniej szyby, zawsze dziala:)
Koles jak sie nie odsunie, to "smyrasz" hamulec..ot tak sie obsnala noga..
Jak dalej siedzi na tylku, to baran:)

Data: 2014-11-19 15:26:16
Autor: m
wk mnie
W dniu 18.11.2014 13:30, wchpikus pisze:
Lepiej wlaczyc spryskywacze przedniej szyby, zawsze dziala:)
Koles jak sie nie odsunie, to "smyrasz" hamulec..ot tak sie obsnala noga..
Jak dalej siedzi na tylku, to baran:)


Przeciwmgielne tylne. Smyranie hamulca bywa niebezpieczne, bo jak noga się omsknie to może być garaż z bagażnika.

p. m.

Data: 2014-11-19 15:34:02
Autor: wchpikus
wk mnie

Przeciwmgielne tylne. Smyranie hamulca bywa niebezpieczne, bo jak noga
się omsknie to może być garaż z bagażnika.

p. m.

No spokojnie, raczej da po heblach :)
Nie mowie o wciskaniu, oby sie zapalily swiatla stop:)

Data: 2014-11-19 16:14:16
Autor: m
wk mnie
W dniu 19.11.2014 15:34, wchpikus pisze:

Przeciwmgielne tylne. Smyranie hamulca bywa niebezpieczne, bo jak noga
się omsknie to może być garaż z bagażnika.

p. m.

No spokojnie, raczej da po heblach :)
Nie mowie o wciskaniu, oby sie zapalily swiatla stop:)


Nie zdarzyło Ci się chceć smyrnąć a niechcący przyhamować?

Jeżeli ktoś siedzi na zderzaku na odległość pudełka zapałek to może wystarczyć żeby było nieprzyjemnie.

p. m.

Data: 2014-11-19 17:23:11
Autor: Shrek
wk mnie
On 2014-11-19 15:34, wchpikus wrote:

No spokojnie, raczej da po heblach :)
Nie mowie o wciskaniu, oby sie zapalily swiatla stop:)

A nie prościej, bezpieczniej i lepiej dać się wyprzedzić przy najbliższej okazji?

Shrek.

Data: 2014-11-17 14:44:56
Autor: PiteR
wk mnie
na  ** p.m.s **  J.F. pisze tak:

Zwalniasz, zjezdzasz w prawo,

w jakie prawo? Tam nie ma prawo :)

--
Piter

golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 27 latach?

Data: 2014-11-17 15:10:51
Autor: RoMan Mandziejewicz
wk mnie
Hello PiteR,

Monday, November 17, 2014, 2:44:56 PM, you wrote:

Zwalniasz, zjezdzasz w prawo,
w jakie prawo? Tam nie ma prawo :)

Na tyle, żeby jadący za Tobą zobaczył lepiej drogę przed Tobą bez
przekraczania środkowej linii - da się zjechać. Nie byłem na Warmii
już parę lat ale tę drogę pamiętam.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-12-06 10:21:02
Autor: PiteR
wk mnie
na  ** p.m.s **  RoMan Mandziejewicz pisze tak:

Zwalniasz, zjezdzasz w prawo, w jakie prawo? Tam nie ma prawo :)

Na tyle, żeby jadący za Tobą zobaczył lepiej drogę przed Tobą bez
przekraczania środkowej linii - da się zjechać. Nie byłem na Warmii
już parę lat ale tę drogę pamiętam.


Roman Twoja spoko-dróżka na Królewiec

http://dywity.wm.pl/233861,Tragedia-na-DK-51-Ranny-w-wypadku-kierowca-szukal-pomocy-Smiertelnie-potracila-go-ciezarowka.html

--
Piter

golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 27 latach?

Data: 2014-12-06 12:12:54
Autor: RoMan Mandziejewicz
wk mnie
Hello PiteR,

Saturday, December 6, 2014, 10:21:02 AM, you wrote:

Zwalniasz, zjezdzasz w prawo, w jakie prawo? Tam nie ma prawo :)
Na tyle, żeby jadący za Tobą zobaczył lepiej drogę przed Tobą bez
przekraczania środkowej linii - da się zjechać. Nie byłem na Warmii
już parę lat ale tę drogę pamiętam.
Roman Twoja spoko-dróżka na Królewiec
http://dywity.wm.pl/233861,Tragedia-na-DK-51-Ranny-w-wypadku-kierowca-szukal-pomocy-Smiertelnie-potracila-go-ciezarowka.html

Chcesz setki linków do wypadków na A4? Ani szerokość ani łagodność
zakrętów nie pomaga.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-12-06 16:33:03
Autor: J.F.
wk mnie
Dnia Sat, 6 Dec 2014 12:12:54 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
Hello PiteR,
Zwalniasz, zjezdzasz w prawo, w jakie prawo? Tam nie ma prawo :)
Na tyle, żeby jadący za Tobą zobaczył lepiej drogę przed Tobą bez
przekraczania środkowej linii - da się zjechać. Nie byłem na Warmii
już parę lat ale tę drogę pamiętam.
Roman Twoja spoko-dróżka na Królewiec
http://dywity.wm.pl/233861,Tragedia-na-DK-51-Ranny-w-wypadku-kierowca-szukal-pomocy-Smiertelnie-potracila-go-ciezarowka.html

Chcesz setki linków do wypadków na A4? Ani szerokość ani łagodność
zakrętów nie pomaga.

Ale spojrz na pierwsze zdjecie z dodatkowych - ciezarowka sie ledwo
miesci.

J.

Data: 2014-11-17 16:27:32
Autor: J.F.
wk mnie
Użytkownik "PiteR"  napisał w wiadomości
Zwalniasz, zjezdzasz w prawo,
w jakie prawo? Tam nie ma prawo :)

Dla chcacego nic trudnego :-P

J.

wk mnie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona