Data: 2010-03-11 10:13:59 | |
Autor: Michał | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Przyszło mi na myśl zrobienie mini-rankingu wkurzających sytuacji drogowych.
1. hamuję przed przejściem dla pieszych na którym już jest pieszy - łysol z tyłu daje po klaksonie 2. dojeżdżam bez gazu do zamkniętego przejazdu kolejowego - na wysokości 2 lub 1 kreski (100-50m) ktoś wyprzedza i daje po heblach 3. jadę w bezpiecznej odległości za tirem - ktoś się wpieprza, żeby mu jechać niemal na zderzaku i później przez kilkanaście-kilkadziesiąt kilometrów uparcie pracuje wycieraczkami i psika płynem, żeby coś wiedzieć przez deszcz błota spod kół tira 4. podwójna ciągła z przerwą na lewoskręt do drogi do posesji - sygnalizuję zamiar skrętu, dojeżdżam do środka jezdni, hamuję żeby przepuścić nadjeżdżających z przeciwka, ruszam i... w ostatniej chwili daję po heblach żeby nie zabić wyprzedzającego mnie z lewej (!) motocyklisty |
|
Data: 2010-03-11 01:48:16 | |
Autor: badzio | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
On 11 Mar, 10:13, Michał <mbier...@wywalto.o2.pl> wrote:
3. jadę w bezpiecznej odległości za tirem - ktoś się wpieprza, żeby mu Inny wariant - jade sobie w pewnej odleglosci za tirem, nie wyprzedzam bo nie ma warunkow. Odleglosc trzymam aby widziec co sie dzieje na pasie z naprzeciwka. Nagle pojawia sie szybki i glupi, wyprzedza mnie i pozniej czai sie, nie moze wyprzedzic bo nie ma widocznosci. Ale oczywiscie jak ja widze ze z naprzeciwka nic nie jedzie, wrzucam kierunek i wyjezdzam na lewy pas to pajac przede oczywiscie tez musi zaczac wyprzedzanie, wyjezdzajac mi przed maske |
|
Data: 2010-03-11 02:31:31 | |
Autor: Greg | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
On 11 Mar, 10:13, Michał <mbier...@wywalto.o2.pl> wrote:
2. dojeżdżam bez gazu do zamkniętego przejazdu kolejowego - na wysokości Nie wnikam w inne przypadki, ale tutaj oczywisty tok rozumowania jest taki: -- > jedzie wolno, a więc -- > nie spieszy się, a więc -- > co będzie jak na następnym skrzyżowaniu na ruchliwej wąskiej drodze będzie chciał skręcić w lewo... Zakładając, że ktoś nie jechał za Tobą dłuższą chwilę i nie widział, że np. jeździsz normalnie (tj. prędkości 60 km/h od zatrzymania nie osiągasz po 600 m przyspieszania), może zakładać wszelkie najgorsze scenariusze tego, co się stanie jak już przejedziesz przez ten przejazd. Pozdrawiam Greg -- 843rd Bomb Wing Strategic Air Command PEACE IS OUR PROFESSION |
|
Data: 2010-03-11 09:58:59 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Michał mbierwia@wywalto.o2.pl ...
1. hamuję przed przejściem dla pieszych na którym już jest pieszy - łysol z tyłu daje po klaksonienigdy mi sie nie zdarzyło. 2. dojeżdżam bez gazu do zamkniętego przejazdu kolejowego - na wysokości 2 lub 1 kreski (100-50m) ktoś wyprzedza i daje po heblachbedziecie stac na przjezdzie - masz okaze wyjsc i porozmawiac. 3. jadę w bezpiecznej odległości za tirem - ktoś się wpieprza, żeby mu jechać niemal na zderzaku i później przez kilkanaście-kilkadziesiąt kilometrów uparcie pracuje wycieraczkami i psika płynem, żeby coś wiedzieć przez deszcz błota spod kół tiraGeneralnie głupota. Chyba, ze jedziesz jak dupa i widac, ze nigdy tego tira ni wyprzedzisz ;-P 4. podwójna ciągła z przerwą na lewoskręt do drogi do posesji - sygnalizuję zamiar skrętu, dojeżdżam do środka jezdni, hamuję żeby przepuścić nadjeżdżających z przeciwka, ruszam i... w ostatniej chwili daję po heblach żeby nie zabić wyprzedzającego mnie z lewej (!) motocyklistyna samobójców nie ma rady. Ja bym dodał dwa rodzaje kierowców na autostradzie: - ludzie sadzacy, ze wyprzedzanie tira jadac osobówka 95-100km/h to dobry pomysł, najlepiej jeszcze wczesniej wyjezdzajac "pod ryj" - ludzie sądzacy, ze odpowiednim momentem na zasygnalizowanie checi zjazdu z autostrady jest miniecie niebieskiej tabliczki z jednym skosnym białym pasem. |
|
Data: 2010-03-11 11:51:51 | |
Autor: Jarek Pudelko | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
W dniu 2010-03-11 10:58, Budzik pisze:
Użytkownik Michał mbierwia@wywalto.o2.pl ... 2. dojeżdżam bez gazu do zamkniętego przejazdu kolejowego - na wysokościbedziecie stac na przjezdzie - masz okaze wyjsc i porozmawiac. Nie znajac stanu psychiki tego kierowcy sporo ryzykujesz takim czynem. Skad wiesz, ze nie jest cynglem gangu? :) Lepiej poogladac przyrode siedzac w aucie i czekajac na przejazd pociagu niz skonczyc na poboczu z dziura po kuli :) -- jarek |
|
Data: 2010-03-11 13:59:02 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Jarek Pudelko jarek.pudelkoWYTNIJ.TO@boxnet.ceti.pl ...
2. dojeżdżam bez gazu do zamkniętego przejazdu kolejowego - nabedziecie stac na przjezdzie - masz okaze wyjsc i porozmawiac. zycie, panie... Ale jasne, ze czasami nie warto. |
|
Data: 2010-03-11 15:04:53 | |
Autor: Cavallino | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:Xns9D3897AAB36F2budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Użytkownik Jarek Pudelko jarek.pudelkoWYTNIJ.TO@boxnet.ceti.pl ... Nigdy nie warto. Za to czasem aż ciężko się opanować i nie pogadać. |
|
Data: 2010-03-11 21:16:36 | |
Autor: Irokez | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik "Jarek Pudelko" <jarek.pudelkoWYTNIJ.TO@boxnet.ceti.pl> napisał w wiadomości news:hnai04$1tv7$1alfa.ceti.pl...
W dniu 2010-03-11 10:58, Budzik pisze: Zawsze można tuż przed nadjeżdzającym pociagiem właczyć jedynke i z pewną dozą walki zająć te pierwsze miejsce za szlabanem ;) -- Irokez |
|
Data: 2010-03-11 10:25:06 | |
Autor: Maciej Leszczynski | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Michał <mbierwia@wywalto.o2.pl> wrote in news:hnacuk$hqh$1nemesis.news.neostrada.pl:
1. hamuję przed przejściem dla pieszych na którym już jest pieszy - łysol z tyłu daje po klaksonie wkurzajaca, ale nie niebezpieczna - gorzej jak przejezdza obok nawet nie zwalniajac (mina pieszego bezcenna) 2. dojeżdżam bez gazu do zamkniętego przejazdu kolejowego - na wysokości 2 lub 1 kreski (100-50m) ktoś wyprzedza i daje po heblach zdarza sie 3. jadę w bezpiecznej odległości za tirem - ktoś się wpieprza, żeby mu jechać niemal na zderzaku i później przez kilkanaście-kilkadziesiąt kilometrów uparcie pracuje wycieraczkami i psika płynem, żeby coś wiedzieć przez deszcz błota spod kół tira o matko ;) kilkadziesiat kilometrow za tirem... 4. podwójna ciągła z przerwą na lewoskręt do drogi do posesji - sygnalizuję zamiar skrętu, dojeżdżam do środka jezdni, hamuję żeby przepuścić nadjeżdżających z przeciwka, ruszam i... w ostatniej chwili daję po heblach żeby nie zabić wyprzedzającego mnie z lewej (!) motocyklisty typowy mlody motocyklista - moze przetrwa i dojrzeje... 5. wyprzedzanie pod gore i konczenie manewru tuz przed nia lub za nia (samo wyprzedzanie pod gore jezeli zostanie zakonczone odpowiednio wczesnie nie stanowi szczegolnego zagrozenia, bo dajesz szanse temu z naprzeciwka na reakcje, szczegolnie jak jest pobocze) - przoduja szczegolnie grupy 4-5 mlodych mezczyzn (18-25 lat) w starszych samochodach (ale nie tylko) 6. tir wyprzedzajacy na zakrecie jadacy w przeciwnym kierunku (mina kierowcy bezcenna) |
|
Data: 2010-03-11 10:42:08 | |
Autor: krzysiek82 | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Michał pisze:
1. hamuję przed przejściem dla pieszych na którym już jest pieszy - łysol z tyłu daje po klaksonie Raz się kiedyś spotkałem z takim zachowaniem, po prostu debil prosi o lekcje pokory, jak obok jedzie kierowca tira z którym można się dogadać na CB można takiej lekcji łato udzielić. Jedziesz sobie powoli, zagadujesz do kierowcy tira, żeby zajął pas obok i nie wpuszczał i tak przez pewien czas. -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-03-11 11:05:46 | |
Autor: to | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
krzysiek82 wrote:
Raz siÄ kiedyĹ spotkaĹem z takim zachowaniem, po prostu debil prosi o Takie samo buractwo jak opisane wczeĹniej. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-03-11 12:36:28 | |
Autor: krzysiek82 | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
to pisze:
Takie samo buractwo jak opisane wczeĹniej. przyzwyczaiĹem siÄ do twojego podejĹcia, wiÄc mnie juĹź nic nie zdziwi. -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-03-11 13:09:33 | |
Autor: to | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
krzysiek82 wrote:
przyzwyczaiĹem siÄ do twojego podejĹcia, wiÄc mnie juĹź nic nie zdziwi. Jaka jest róşnica pomiÄdzy idiotÄ , co trÄ bi bez sensu, a dwoma idiotami, ktĂłrzy blokujÄ ruch bo postanowili sobie "powychowywaÄ"? Ĺťadna. Taka sama gĹupota. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-03-11 18:33:26 | |
Autor: Icek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
> 1. hamuję przed przejściem dla pieszych na którym już jest pieszy - ale ch.j Ci do tego jak ktos uzywa swojego auta. Moze nie zauwazyl, ze pieszy wchodzi na pasy ? A moze przy mocnym hamowaniu nacisnal mu sie klakson ? A takie wychowywanie jest wkur.....ce. Masz swoje auto. Pilnuj prawego pasa. Nie zagradzaj. Nie wlecz sie. Nie trab i po strachu. Wszystkim sie bedzie dobrze jechac. Icek |
|
Data: 2010-03-11 10:47:35 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-11, Michał <mbierwia@wywalto.o2.pl> wrote:
1. hamuję przed przejściem dla pieszych na którym już jest pieszy - łysol z tyłu daje po klaksonie Rzadkość. 2. dojeżdżam bez gazu do zamkniętego przejazdu kolejowego - na wysokości 2 lub 1 kreski (100-50m) ktoś wyprzedza i daje po heblach Najłatwiej się wyprzedza wolno jadące samochody... 3. jadę w bezpiecznej odległości za tirem - ktoś się wpieprza, żeby mu jechać niemal na zderzaku i później przez kilkanaście-kilkadziesiąt kilometrów uparcie pracuje wycieraczkami i psika płynem, żeby coś wiedzieć przez deszcz błota spod kół tira W czym Ci to przeszkadza? 4. podwójna ciągła z przerwą na lewoskręt do drogi do posesji - sygnalizuję zamiar skrętu, dojeżdżam do środka jezdni, hamuję żeby przepuścić nadjeżdżających z przeciwka, ruszam i... w ostatniej chwili daję po heblach żeby nie zabić wyprzedzającego mnie z lewej (!) motocyklisty Samobójca... Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-03-11 10:57:29 | |
Autor: Michał Gut | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
3. jadę w bezpiecznej odległości za tirem - ktoś się wpieprza, żeby mu czasami sie zdarzaja ludziki z cudnymi spryskiwaczami - tworzy sie efekt lancuchowy. samochod 1 wlaczas spryskiwacz z czego polowa przelatuje nad dachem i laduje na szybie samochodu 2. samochod 2 wlaczas spryskiwacz zeby dalo sie zmyc te kropelki - opryslujac szybe samochodu 3 itd:P sir |
|
Data: 2010-03-11 15:30:01 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-11, Michał Gut <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote:
W czym Ci to przeszkadza? Od osobówki też trzeba trzymać dystans. A nie wierzę w sytuację, gdy przeszkadza Ci płyn z jego spryskiwaczy i jednocześnie nie dostajesz błotem spod jego kół - które to zazwyczaj ma o wiele większy zasięg. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski PS: Co innego w korku czy w ogóle przy małych prędkościach - ale to co innego. |
|
Data: 2010-03-11 10:48:06 | |
Autor: Mario | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Michał pisze:
Przyszło mi na myśl zrobienie mini-rankingu wkurzających sytuacji drogowych. Zgadzam się co do sytuacji 1,2 i 4. A 3? to typowa sytuacja gdy dojeżdżam do TIRa a z tyłu niego widzę marudera, który chciałby wyprzedzić ale się boi, więc jedzie już naście kilometrów za tym TIRem. Dobra, wyprzedzam, jest miejsce tylko na marudera, wjeżdżam po między nich, żeby za chwilę wyprzedzić i TIRa. Tymczasem maruder coś macha łapami, błyska światłami, pewnie chodzi o jego zszarganą przed chwilą ambicje ;-) pozdrawiam mario |
|
Data: 2010-03-12 22:08:05 | |
Autor: Grzegorz | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Hello Mario !:
3. jadę w bezpiecznej odległości za tirem - ktoś się wpieprza, żeby mu A 3? to typowa sytuacja gdy dojeżdżam do TIRa a z tyłu niego widzę Potwierdzam. Stara zasada - jak ktoś nie chce lub nie umie wyprzedzać, niech pozwoli na to innym. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2010-03-13 00:09:12 | |
Autor: Mario | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Grzegorz pisze:
Hello Mario !: właśnie, a gorzej jest jak do takiego zestawu "TIR i maruder" dobije kolejny maruder, który jakby nie patrzeć ma trudniej do wyprzedzania. I teraz do bijasz Ty, masz już dwóch maruderów (zderzak w zderzak, a jakże) no i TIRa. Ech.. :-( A potem zakładają ci maruderzy durne wątki na grupach dyskusyjnych :-) pozdrawiam mario |
|
Data: 2010-03-25 19:01:29 | |
Autor: Adam Wysocki | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Mario <camaro94@spam.onet.pl> wrote:
a gorzej jest jak do takiego zestawu "TIR i maruder" dobije kolejny maruder, który jakby nie patrzeć ma trudniej do wyprzedzania. Czy ja wiem... Nie każdemu musi się spieszyć. Byle zachować odległość żeby można było wyprzedzić na kilka razy. -- Siena 1.6 HL & GSX 750F PMS+ PJ- S+ p++ M- W+ P++:++ X++ L++ B+ M+ Z++ T W- CB+++ D http://www.gophi.pl/ |
|
Data: 2010-03-11 11:00:43 | |
Autor: Baczek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Mnie tylko jedno wyprowadza totalnie z rownowagi, mianowicie przyspieszanie podczas wyprzedzania.
|
|
Data: 2010-03-11 11:19:56 | |
Autor: krzysiek82 | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Baczek pisze:
Mnie tylko jedno wyprowadza totalnie z rownowagi, mianowicie przyspieszanie podczas wyprzedzania. to już jest wykroczenie :) i zwykłe chamstwo, no chyba, że jest ciągła i ktoś wyprzedza wtedy uzasadnione jest przyśpieszenie i zajechanie drogi w celu uniemożliwienia wykonania tego manewru. -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-03-11 10:30:57 | |
Autor: Maciej Leszczynski | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
krzysiek82 <saab@user.pl> wrote in
news:hnag9d$5ej$1atlantis.news.neostrada.pl: to już jest wykroczenie :) i zwykłe chamstwo, no chyba, że jest ciągła nie wazne jaka jest sytuacja w kazdej z nich jest to wykroczenie - wlacz lewy kierunek, zeby ostrzec o niebezpieczenstwie a jak trzeba to zwolnij (jest to Twoim obowiazkiem zgodnie z PoRD) |
|
Data: 2010-03-11 14:24:01 | |
Autor: Karthoon | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Maciej Leszczynski <znpy@jc.cy> napisał(a):
krzysiek82 <saab@user.pl> wrote inlewy k ierunek, zeby ostrzec o niebezpieczenstwie a jak trzeba to zwolnij (jest to Twoim obowiazkiemzgodnie z PoRD) tak? to podaj odpowiedni paragraf.... -- |
|
Data: 2010-03-11 15:03:33 | |
Autor: Maciej Leszczynski | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
"Karthoon " <karthoon@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote in
news:hnaue1$dc8$1inews.gazeta.pl: nie wazne jaka jest sytuacja w kazdej z nich jest to wykroczenie -lewy k Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie. |
|
Data: 2010-03-11 15:13:04 | |
Autor: Karthoon | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Maciej Leszczynski <znpy@jc.cy> napisał(a):
"Karthoon " <karthoon@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote inobowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiegodziałania, kt óre mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch tenutr udnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazićkogokolwie k na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie. Z tego nie wynika obowiązek zwolnienia. -- |
|
Data: 2010-03-11 16:26:43 | |
Autor: Marcin Luty | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik "Karthoon " <karthoon@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hnb19v$nuj$1@inews.gazeta.pl... Maciej Leszczynski <znpy@jc.cy> napisał(a): Wprost w PoRD jest napisane, ze nie mozna przyspieszac w czasie i bezposrednio po wyprzedzaniu. Zjechac mozliwie blisko prawej krawedzi i zwolnic (a nawet w razie koniecznosci zatrzymac sie ) maja obowiazek tylko pojazdy wolnobiezne. -- ml |
|
Data: 2010-03-11 16:37:23 | |
Autor: MadMan | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Dnia Thu, 11 Mar 2010 16:26:43 +0100, Marcin Luty napisał(a):
Zjechac mozliwie blisko prawej krawedzi i zwolnic (a nawet w razie koniecznosci zatrzymac sie ) maja obowiazek tylko pojazdy wolnobiezne. Natomiast jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni wszystkie. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-03-11 18:22:30 | |
Autor: Maciej Leszczynski | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
"Karthoon " <karthoon@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote in
news:hnb19v$nuj$1inews.gazeta.pl: Z tego nie wynika obowiązek zwolnienia. tu masz pare wyjasnien: http://www.askierownicy.pl/ostroznosc-szczegolna-ostroznosc-i-inne-zagrozenia/ sa tez wyroki SN - generalnie trudno udowodnic, ze mogles przyczynic sie do wypadku bedac wyprzedzanym, ale fakt pozostaje faktem ze gdybys zwolnil, zagrozenia mozna by bylo uniknac, niewazne za jakiego palanta uwazasz wyprzedzajacego |
|
Data: 2010-03-11 19:47:09 | |
Autor: JaTy z SKMK | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
W dniu 2010-03-11 15:24, Karthoon pisze:
Maciej Leszczynski<znpy@jc.cy> napisał(a): z prawa o ruchu drogowym: Oddział 6 Wyprzedzanie Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy: 1) ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu; 2) kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania; 3) kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu. 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania pojazdu jednośladowego lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m. 3. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu przejeżdżać z lewej strony wyprzedzanego pojazdu, z zastrzeżeniem ust. 4, 5 i 10. 4. Pojazd szynowy może być wyprzedzany tylko z prawej strony, chyba że położenie torów uniemożliwia takie wyprzedzanie lub wyprzedzanie odbywa się na jezdni jednokie-runkowej. 5. Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony. 6. Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania i bezpo-średnio po nim zwiększania prędkości. Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rol-niczym lub pojazdem bez silnika jest obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo i - w ra-zie potrzeby - zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania. 7. Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni: 1) przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia; 2) na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi; 3) na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub na którym ruch jest kierowany. 8. Dopuszcza się wyprzedzanie w miejscach, o których mowa w ust. 7 pkt 1 i 2, na jezdni: 1) jednokierunkowej; 2) dwukierunkowej na odcinku z wyznaczonymi pasami ruchu, pod warunkiem że kierują-cy nie wjeżdża na część jezdni przeznaczoną do ruchu w kierunku przeciwnym - w miejscu, gdzie jest to zabronione znakami na jezdni. 9. Dopuszcza się wyprzedzanie w miejscu, o którym mowa w ust. 7 pkt 3, pojazdu sy-gnalizującego zamiar skręcenia, pod warunkiem że kierujący nie wjeżdża na część jezdni przeznaczoną do ruchu w kierunku przeciwnym. 10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pa-sami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7: 1) na jezdni jednokierunkowej; 2) na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowa-nym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku. 11. Zabrania się wyprzedzania pojazdu uprzywilejowanego na obszarze zabudowanym. JaTy |
|
Data: 2010-03-12 11:22:07 | |
Autor: | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
JaTy z SKMK <JaTy@autocom.pl> napisał(a):
W dniu 2010-03-11 15:24, Karthoon pisze:[...] Z żadnego z tych punktów nie wynika nakaz zwolnienia.... -- |
|
Data: 2010-03-12 13:31:39 | |
Autor: Bydlę | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-12 12:22:07 +0100, " " <karthoon@gazeta.SKASUJ-TO.pl> said:
JaTy z SKMK <JaTy@autocom.pl> napisał(a): Z ogólnego wynika. Tego o zachowywaniu się na drodze. O podejmowaniu działań i ich zaniechaniu - odpowiednio do sytuacji na drodze. Bo czasem trzeba dodać gazu, czasem wjechać pod prąd, a czasem przyhamować (zwolnić), by nie stwarzać lub pomóc uniknąć niebezpieczeństwa. (to tam, gdzie definicje są) -- Bydlę |
|
Data: 2010-03-11 14:55:10 | |
Autor: Robert_J | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
...chyba, że jest ciągła i ktoś wyprzedza wtedy uzasadnione jest przyśpieszenie i zajechanie drogi w celu uniemożliwienia wykonania tego manewru. Uzasadnione czym? Pomijając oczywiście urażoną ambicję ;-)). |
|
Data: 2010-03-11 15:01:49 | |
Autor: krzysiek82 | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Robert_J pisze:
...chyba, że jest ciągła i ktoś wyprzedza wtedy uzasadnione jest przyśpieszenie i zajechanie drogi w celu uniemożliwienia wykonania tego manewru. mnie w takich sytuacjach nie chodzi o ambicje a danie komuś do zrozumienia, że nie jest sam na drodze. To nie jest zbyt elokwentna forma wyrazu, ale jakoś inna nie przychodzi mi do głowy. -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-03-11 18:38:29 | |
Autor: Icek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
>> ...chyba, że jest ciągła i ktoś wyprzedza wtedy uzasadnione jest dramat jakis. Kto Ci dal prawo pouczania innych kierowcow ? Musisz jechac jak ostatnia pizda skoro nawet na podwojnej ciaglej w koncu ktos decyduje sie na wyprzedzenie Ciebie. Przyspieszanie przy wyprzedzaniu nigdy nie jest wskazane. Nawet jako nauka. Takim szczeniackim zachowaniem stwarzasz mega zagrozenie dla ruchu, zycia i zdrowia. Zastanow sie czasami czemu ktos Cie wyprzedza. Pomysl o swoim zachowaniu i jego konsekwencjach. Icek |
|
Data: 2010-03-12 09:06:06 | |
Autor: Arek (G) | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
W dniu 2010-03-11 18:38, Icek pisze:
...chyba, że jest ciągła i ktoś wyprzedza wtedy uzasadnione jest Obawiam się, że on nic nie zrozumie z tego co napisałeś:( A. |
|
Data: 2010-03-11 15:03:18 | |
Autor: Yans van Horn | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
krzysiek82 wrote:
Baczek pisze: Czesto zdarza Ci się tak robić ? :-) Bo mam propozycję. Zacznij rejestrować takie sytuacje (przyśpieszanie oraz zajeżdżanie drogi w celu uniemożliwienia bycia wyprzedzonym) i zgloś się z zapisanym materiałem na Policję celem odebrania prezentu. -- pozdrawiam, Marcin 'Yans' Bazarnik |
|
Data: 2010-03-11 15:05:08 | |
Autor: krzysiek82 | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Yans van Horn pisze:
> Czesto zdarza Ci się tak robić ? :-) sporadycznie Bo mam propozycję. Zacznij rejestrować takie sytuacje (przyśpieszanie oraz zajeżdżanie drogi w celu uniemożliwienia bycia wyprzedzonym) ciężko mi nazwać ten manewr wyprzedzaniem skoro następuje on w miejscu gdzie jest on zakazany. Teoretycznie więc mogę traktować tamten pojazd jak powietrze. -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-03-12 11:36:57 | |
Autor: Czabu | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik "krzysiek82" <saab@user.pl> napisał w wiadomości news:hnau0d$svu$3nemesis.news.neostrada.pl... ciężko mi nazwać ten manewr wyprzedzaniem skoro następuje on w miejscu gdzie jest on zakazany. Czyli jak samochód stoi na zakazie postoju, to nie jest postój, ponieważ stoi w miejscu, w którym jest to zakazane? Znasz termin "logika"? Teoretycznie więc mogę traktować tamten pojazd jak powietrze. Idiotę, który jedzie z naprzeciwka i wyprzedza na zakazie, też traktujesz jak powietrze i dociskasz, gaz udając że go nie widzisz? Pozdrawiam Czabu |
|
Data: 2010-03-12 11:42:24 | |
Autor: krzysiek82 | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Czabu pisze:
Idiotę, który jedzie z naprzeciwka i wyprzedza na zakazie, też traktujesz jak powietrze i dociskasz, gaz udając że go nie widzisz? Niektórzy tutaj bardzo dziwne teorie snują, oczywiście, że nie. Wszystko musi się odbyć w bezpieczny sposób. -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-03-12 12:24:09 | |
Autor: Czabu | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik "krzysiek82" <saab@user.pl> napisał w wiadomości news:hnd5vi$c3p$2atlantis.news.neostrada.pl... Niektórzy tutaj bardzo dziwne teorie snują, oczywiście, że nie. Wszystko musi się odbyć w bezpieczny sposób. Jak zachowujesz bezpieczeństwo blokując kierowcę wyprzedzającego na linii ciągłej, czyli z definicji miejscu niebezpiecznym? Zdajesz sobie sprawę, że zwiększasz to niebezpieczeństwo? Zapytam po raz kolejny, znane jest Ci pojęcie "logika"? Pozdrawiam Czabu |
|
Data: 2010-03-12 13:40:23 | |
Autor: Bydlę | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-12 12:24:09 +0100, "Czabu" <grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl> said:
No, - ściskając ręce na kierownicy, by się nie wyślizgnęła. - Nie dekoncentrując się rozglądaniem (czyli wzrok tępo wbity przed siebie i tylko czasem zez, czy ten gość po lewejciągle tam jest). - Pochylając się nad kierownicą (przenoszenie środka ciężkości w celu lepszego zbalansowania bolidu, tak mówił pan w Polsacie, że to właśnie profesjonaliści robią) - W odpowiednim momencie lekko zjeżdżając na lewo, żeby się buc na 100% nie zmieścił... Można też trąbić - gdyby buc jednak wyprzedził - to tradycyjne sygnalizowanie idioty za kółkiem. ;> Zdajesz sobie sprawę, że zwiększasz to niebezpieczeństwo? On? Nie. Inaczej nie chwaliłby się tym jak jeździ. -- Bydlę |
|
Data: 2010-03-25 16:08:54 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On Fri, 12 Mar 2010, Bydlę wrote:
On 2010-03-12 12:24:09 +0100, "Czabu"[...] Do kompletu trzeba by przypomnieć wyrok SN na kierowcy, który do takiej akcji się przyznał (w pełnym przekonaniu że "ma słuszność"). A były ofiary śmiertelne. Ktoś pamięta, ile lat dostał? pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2010-03-11 16:09:34 | |
Autor: Arek (G) | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
W dniu 2010-03-11 11:19, krzysiek82 pisze:
Baczek pisze: Chamstwem i totalnym buractwem jest to co właśnie napisałeś. Malutki penis nie pozwala Ci swobodnie myśleć. Bo gdybyś na chwilę zapomniał, że jesteś skończonym idiotą to wiedziałbyś, że tym idiotycznym zachowaniem narażasz na niebezpieczeństwo czołowego zderzenia kogoś jadącego z naprzeciwka. Skoro jest podwójna ciągła znaczy się, że nie ma widoczności i ryzyko czołówki jest bardzo duże. Żal mi Ciebie. A. |
|
Data: 2010-03-11 16:15:38 | |
Autor: krzysiek82 | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Arek (G) pisze:
Chamstwem i totalnym buractwem jest to co właśnie napisałeś. Malutki penis nie pozwala Ci swobodnie myśleć. Bo gdybyś na chwilę zapomniał, że jesteś skończonym idiotą to wiedziałbyś, że tym idiotycznym zachowaniem narażasz na niebezpieczeństwo czołowego zderzenia kogoś jadącego z naprzeciwka. Skoro jest podwójna ciągła znaczy się, że nie ma widoczności i ryzyko czołówki jest bardzo duże. Żal mi Ciebie. gdybyś użycz czasami tego co masz pomiędzy uszami (jeśli masz) to byś zrozumiał moją intencję. -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-03-11 17:07:51 | |
Autor: Arek (G) | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
W dniu 2010-03-11 16:15, krzysiek82 pisze:
Arek (G) pisze: Nie jestem pewien w jakim języku jest to powyżej. Intencji idioty nie jestem w stanie zrozumieć. Narażanie czyjegoś życia po to aby się dowartościować jest czym absurdalnym. A. |
|
Data: 2010-03-11 19:03:11 | |
Autor: Franc | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Dnia Thu, 11 Mar 2010 16:15:38 +0100, krzysiek82 napisał(a):
Arek (G) pisze: Nie ma nic gorszego, niż domorośli "naprawiacze", "kazdnodzieje" i "regulatorzy" na drodze. Dla mie to działanie z premedytacją, aby wręcz zabić. Powinno za takie numery zabierać prawo jazdy na zawsze. Brak słów... -- Franc |
|
Data: 2010-03-12 11:45:28 | |
Autor: krzysiek82 | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Arek (G) pisze:
Chamstwem i totalnym buractwem jest to co właśnie napisałeś. zamilknij jak nie potrafisz nic logicznego napisać. Malutki penis nie pozwala Ci swobodnie myśleć. zamilknij jak nie potrafisz nic logicznego napisać. Bo gdybyś na chwilę zapomniał, że jesteś skończonym idiotą to wiedziałbyś, że tym idiotycznym zachowaniem narażasz na niebezpieczeństwo czołowego zderzenia kogoś jadącego z naprzeciwka. wtedy nic takiego się nie robi, a skończony idiotą jesteś co najwyżej ty. Skoro jest podwójna ciągła znaczy się, że nie ma widoczności i ryzyko czołówki jest bardzo duże. Żal mi Ciebie. myśl, używaj trochę mózgu, to że jesteś polakiem nie zwalnia cię z myślenia, pospolita łajzo. -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-03-11 11:37:10 | |
Autor: Bydlę | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-11 11:00:43 +0100, "Baczek" <m_bakowski@poczta.onet.pl> said:
Mnie tylko jedno wyprowadza totalnie z rownowagi, mianowicie przyspieszanie Raczej przyspieszanie wyprzedzanego pojazdu - co jest zabronione i karalne. Przyspieszanie podczas wyprzedzania jest normalne i zalecane. (a wiesz co się wtedy robi? zwalnia i pozwala idiocie odjechać) -- Bydlę |
|
Data: 2010-03-11 11:33:24 | |
Autor: Bydlę | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-11 10:13:59 +0100, Michał <mbierwia@wywalto.o2.pl> said:
Przyszło mi na myśl zrobienie mini-rankingu wkurzających sytuacji drogowych. Włączasz awaryjne, zaciągasz ręczny, wyłączasz silnik, odpinasz pasy, wyciągasz kluczyk ze stacyjki i obchodzisz auto by sprawdzić przed jakim niebezpieczeństwem ostrzegał cię trąbiący. Można też podejść i zapytać go o przyczynę trąbienia. (ale trzeba umieć bić się albo spieprzać, jeśli tamten wyciągnie nóż ;-))
I co? Boli cię to? Mnie nie. Zwłaszcza, jeśli to 50 czy 100 metrów.
I ciebie drażni, że jedziesz w bezpiecznej odległości? Czy drażni cię, że on sobie wypsika ten płyn? Zawsze możesz zadzwonić na 112...
Czyli nie potrafisz korzystać z lusterka. To cię słusznie drażni. -- Bydlę |
|
Data: 2010-03-11 11:44:00 | |
Autor: Franc | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Dnia Thu, 11 Mar 2010 11:33:24 +0100, Bydlę napisał(a):
4. podwójna ciągła z przerwą na lewoskręt do drogi do posesji Pojazd nie ma prawa do wyprzedzania samochodu skręcającego w lewo. To nie jest omijanie... -- Franc |
|
Data: 2010-03-11 14:02:03 | |
Autor: Bydlę | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-11 11:44:00 +0100, Franc <kanies@wytnijmyto.wp.pl> said:
Dnia Thu, 11 Mar 2010 11:33:24 +0100, Bydlę napisał(a): No i co z tego? Zginiesz na drodze, by racja była po twojej stronie? Czy będziesz gotów zabić, by to udowodnić? To nie No. Dlatego patrzymy w lusterko, by nie doszło do nieszczęścia. -- Bydlę |
|
Data: 2010-03-11 14:27:29 | |
Autor: Franc | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Dnia Thu, 11 Mar 2010 14:02:03 +0100, Bydlę napisał(a):
Pojazd nie ma prawa do wyprzedzania samochodu skręcającego w lewo. No i co z tego?Niebardzo przemawiam do mnie takie stawianie sprawy. Nie chodzę w kasku po ulicach - nie ma prawa spaść mi dachówka na głowę, a może (na modłę "a gdyby tu stało przedszkole w przyszłości..."). -- Franc |
|
Data: 2010-03-11 15:04:10 | |
Autor: Bydlę | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-11 14:27:29 +0100, Franc <kanies@wytnijmyto.wp.pl> said:
Dnia Thu, 11 Mar 2010 14:02:03 +0100, Bydlę napisał(a): Bo nie rozmawialiśmy o tym kto ma pierwszeństwo i kto może wyprzedzać. Rozmowa był o tym, że ten motocyklista - mają w dupie prawo - wyprzedzał. Więc dywagowanie o tym, ze nie miał prawa niczego nie wnosi do sprawy. Bo to oczywiste. Natomiast upewnianie się, że nic z tyłu nie jedzie (jeden pies czy zgodnie, czy niezgodnie z przepisami) ułatwia przeżycie. :-) Nie chodzę w kasku po Tego nie rozumiem - rozmawialy o tym, że lewdwo ruszył, a musiał hamować, bo ktoś go wyprzedzał. I o tym, że trzeba się upewniać przed wykonaniem manewru. -- Bydlę |
|
Data: 2010-03-11 11:53:41 | |
Autor: btn | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
W dniu 2010-03-11 11:33, Bydlę pisze:
3. jadę w bezpiecznej odległości za tirem - ktoś się wpieprza, żeby mu cytat posta wyżej autorstwa Michała Guta: "czasami sie zdarzaja ludziki z cudnymi spryskiwaczami - tworzy sie efekt lancuchowy. samochod 1 wlaczas spryskiwacz z czego polowa przelatuje nad dachem i laduje na szybie samochodu 2. samochod 2 wlaczas spryskiwacz zeby dalo sie zmyc te kropelki - opryslujac szybe samochodu 3 itd:P sir " |
|
Data: 2010-03-11 14:05:13 | |
Autor: Bydlę | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-11 11:53:41 +0100, btn <wole@bez.pl> said:
W dniu 2010-03-11 11:33, Bydlę pisze: Tak, ale to dzię dzieje w każdej sytuacji. Np. w wilgotny dzień dogania cię ktoś jadący szybciej, wyprzedza i korzystając z tego, że przed nim pusto - myje sobie szyby. Zapaskudzając ci twoje. To dlatego zbiorniki robi się parolitrowe, by nie trzeba było co kilometr stawać. :-) (i przy okazji - jechałeś kiedykolwiek za tirem, który nie wyrzucał mnóstwa litrów wody spod kół? przecież jadąc za czymś takim i tak trzeba co trochę czyścić swoje szyby) -- Bydlę |
|
Data: 2010-03-11 12:06:38 | |
Autor: Michał | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
4. podwójna ciągła z przerwą na lewoskręt do drogi do posesji Możesz rozwinąć? Zaznaczam, że jest podwójna linia ciągła a jezdnia ma po 1 pasie ruchu w każdym kierunku. W jaki sposób powinienem prawidłowo korzystać z lusterka? Pozdrawiam, Michał |
|
Data: 2010-03-11 12:12:37 | |
Autor: Franc | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Dnia Thu, 11 Mar 2010 12:06:38 +0100, Michał napisał(a):
4. podwójna ciągła z przerwą na lewoskręt do drogi do posesji Czyli nie potrafisz korzystać z lusterka. Możesz rozwinąć? Zaznaczam, że jest podwójna linia ciągła a jezdnia ma po 1 pasie ruchu w każdym kierunku. W jaki sposób powinienem prawidłowo korzystać z lusterka? Akurat nie bardzo na temat napisałeś. Jak byk wątkotwórca napisał, że jest podwójna ciągła z PRZERWĄ na lewoskręt. Inaczej przecież nie miałbyś prawa do wykonania manewru skrętu w lewo na posesję. -- Franc |
|
Data: 2010-03-11 12:38:48 | |
Autor: Michał | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Akurat nie bardzo na temat napisałeś. ? Jak byk wątkotwórca napisał, że jest podwójna ciągła z PRZERWĄ na Dokładnie tak napisałem w głównym wątku. User Bydlę zaś stwierdził, że nie potrafię korzystać z lusterka - więc chcę się dowiedzieć, co robię nie tak. |
|
Data: 2010-03-11 15:38:32 | |
Autor: Bydlę | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-11 12:38:48 +0100, Michał <mbierwia@wywalto.o2.pl> said:
Akurat nie bardzo na temat napisałeś. Bydlę, Bydlak - śmiało odmieniaj, to mój pseudonim niczym nie różniący się od Ewa, Katar, Bobek czy JP. zaś stwierdził, że nie potrafię korzystać z lusterka - więc chcę się dowiedzieć, co robię nie tak. Wg twego opisu ruszyleś i natychmiast hamowałeś - czyli bez upewnienia się, czy możesz bezpiecznie ruszyć. Tak zrozumiałem twoj opis sytuacji. To, że miałeś pierwszeństwo czy on zakaz wyprzedzania nie zmienia niczego. (tzn. na sali sądowej będzie to miało jakieś znaczenie, ale na drodze niewielkie, jeśli chcesz cało do domu dojechać) Mniej więcej tak. :-) -- Bydlę |
|
Data: 2010-03-11 19:46:21 | |
Autor: Michał | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
To, że miałeś pierwszeństwo czy on zakaz wyprzedzania nie zmienia niczego. (tzn. na sali sądowej będzie to miało jakieś znaczenie, ale na drodze niewielkie, jeśli chcesz cało do domu dojechać) A, z tym się trzeba zgodzić. Chociaż mnie męczy konieczność myślenia za innych na drodze... Pozdrawiam, Michał |
|
Data: 2010-03-12 09:28:03 | |
Autor: Bydlę | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-11 19:46:21 +0100, Michał <mbierwia@wywalto.o2.pl> said:
To, że miałeś pierwszeństwo czy on zakaz wyprzedzania nie zmienia niczego. (tzn. na sali sądowej będzie to miało jakieś znaczenie, ale na drodze niewielkie, jeśli chcesz cało do domu dojechać) Prawo über alles, albo kolacja w domu - wybór należy zawsze do kierowcy. :-))) -- Bydlę |
|
Data: 2010-03-12 10:56:46 | |
Autor: Hubertus Blues | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
W dniu 2010-03-12 09:28, Bydlę pisze:
(...) Prawo über alles, albo kolacja w domu - wybór należy zawsze do kierowcy. O! To dobre jest! Sobie zapamiętam! ;) Jak widzę na grupie wiele osób ma problem z wyprzedzającymi ich samochodami. Akceptacja tego jest chyba na wyższym levelu ;) Co takiego siedzi w człowieku (przyznaję w pokorze, że również we mnie dawniej), że zapakowany w puszkę blachy wyposażoną w silnik spalinowy zmienia się tak bardzo. A przecież szkoda życia!, i humoru szkoda, i nerwów szkoda; A kliku sekund, minut to już nie szkoda! -- pozdrawiam Hubertus Blues "... z szaconkiem bo się może skończyć źle..." |
|
Data: 2010-03-12 20:38:45 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Hubertus Blues hbedyk@poczta.onet.pl ...
Prawo über alles, albo kolacja w domu - wybór należy zawsze do kierowcy. cos w tym jest. Jade dzis dziurawa wiejska droga, przede mna gosc telepie sie seicento. No to wyprzedzam. Jak gosc to zobaczył, to prawie głowa o sufit uderzał, ale na krzyzówce był jednak przede mna. Wrazenia - bezcenne :))) |
|
Data: 2010-03-11 23:05:33 | |
Autor: aari^^^ | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Dnia Thu, 11 Mar 2010 15:38:32 +0100, Bydlę powiedział:
To, że miałeś pierwszeństwo czy on zakaz wyprzedzania nie zmienia niczego. (tzn. na sali sądowej będzie to miało jakieś znaczenie, ale na drodze niewielkie, jeśli chcesz cało do domu dojechać) Widziałem gdzieś jako ciekawostkę wyrok sądu, w którym skręcający w lewo (i to na skrzyżowaniu!) był współwinnym kolizji, bo nie upewnił się co do możliwości bezpiecznego wykonania manewru skrętu, czy też nie zachował szczególnej ostrożności, nie pamiętam. W każdym razie jego wykroczeniem było to, że zajechał drogę nieprawidłowo wyprzedzającemu go na skrzyżowaniu. -- Bright light is the end of the black light district. |
|
Data: 2010-03-11 18:56:23 | |
Autor: Icek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Dokładnie tak napisałem w głównym wątku. User Bydlę zaś stwierdził, że jaka jest kreska na drodze nie zwalnia Cie zobowiazku przed ruszeniem w lewo sprawdzenia czy ktos Cie nie wyprzedza. jestem w stanie sobie wyobrazic sytuacje w ktorej ktos bedzie Cie wyprzedzal legalnie a Ty ze swoim manewrem bedziesz winny Icek |
|
Data: 2010-03-11 18:57:33 | |
Autor: MadMan | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Dnia Thu, 11 Mar 2010 18:56:23 +0100, Icek napisał(a):
jestem w stanie sobie wyobrazic sytuacje w ktorej ktos bedzie Cie wyprzedzal Ja też, w momencie gdy skręcający w lewo nie będzie miał włączonego kierunkowskazu. Jakieś inne są? Bo ja nie potrafię sobie wyobrazić. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-03-11 19:09:27 | |
Autor: Icek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
> jestem w stanie sobie wyobrazic sytuacje w ktorej ktos bedzie Ciewyprzedzal > legalnie a Ty ze swoim manewrem bedziesz winny jezeli wyprzedzajacy wyprzedza kolumne pojazdow. Rozpoczyna manewr. Jedzie juz ze znacznie wyzsza predkoscia niz kolumna. Nagle czlonek kolumny zatrzymuje sie. Nie patrzy w lusterko. Rozpoczyna manewr skretu w lewo. Wlcza migacz i rusza prosto pod maske wyprzedzajacego. Kto jest winny? Ten kto podczas zmiany pasa/kierunku nie ustapil pierwszenstwa przejazdu Icek |
|
Data: 2010-03-11 19:17:58 | |
Autor: MadMan | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Dnia Thu, 11 Mar 2010 19:09:27 +0100, Icek napisał(a):
Nagle czlonek kolumny zatrzymuje sie. Nie patrzy w lusterko. Rozpoczyna Nieprawidłowo skręcający członek kolumny - nie zasygnalizował zamiaru wykonania manewru zawczasu i wyraźnie. Poza tym dlaczego się odłącza od kolumny? To się kupy nie trzyma. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-03-12 12:27:18 | |
Autor: Icek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
> Nagle czlonek kolumny zatrzymuje sie. Nie patrzy w lusterko. Rozpoczynawyprzedzajacego. > bo nie ma miejsca ? Bardzo sie trzyma a takich sytuacji jest od groma na polskich drogach. Czemu? Bo idioci mysla, ze migacz zwalnia ich z myslenia, opdpowiedzialnosci i szkody za spowodowany wypadek. Icek |
|
Data: 2010-03-11 15:06:47 | |
Autor: Bydlę | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-11 12:06:38 +0100, Michał <mbierwia@wywalto.o2.pl> said:
4. podwójna ciągła z przerwą na lewoskręt do drogi do posesji Że mimo tego, że wiesz, iż jest pusto, to musisz się upewnić patrząc w lusterko. Zaznaczam, że jest podwójna linia ciągła A od kiedy podwójna linia namalowana farbą chroni przed zderzeniem? a jezdnia ma po 1 pasie ruchu w każdym kierunku. W jaki sposób powinienem prawidłowo korzystać z lusterka? Zerkając w nie, przed ruszeniem, by mieć pewność, iż nic nie nadjeżdża. Tu: w sposób zagrażający innym użytkownikom drogi, w tym i tobie. (możesz też zadzwonić na 112, ale broń boże filmować, bo wtedy to donosicielastwo ;-)) -- Bydlę |
|
Data: 2010-03-11 16:13:43 | |
Autor: Arek (G) | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
W dniu 2010-03-11 15:06, Bydlę pisze:
[...] Zaznaczam, że jest podwójna linia ciągła Jak mawiają Czesi: linia to nie ściana. A. |
|
Data: 2010-03-11 12:58:27 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Bydlę pisze:
4. podwójna ciągła z przerwą na lewoskręt do drogi do posesji Jak ma wpaść na to, że motocyklista będzie go próbował omijać z nieprzepisowej strony? -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2010-03-11 15:39:46 | |
Autor: Bydlę | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-11 12:58:27 +0100, Jakub Witkowski <jwitkows@domena.z.sygnatury> said:
Bydlę pisze: Patrząc w lusterko. Przed zjechaniem na przeciny pas ruchu. Ot tak, po prostu korzystając z tego gadżetu - ostatnio nawet 3 takie montują, mimo że faceci rzadko się malują w czasie jazdy. -- Bydlę |
|
Data: 2010-03-11 15:36:58 | |
Autor: Samotnik | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
Dnia 11.03.2010 Bydlę <bydl?@bydl?.pl> napisał/a:
4. podwójna ciągła z przerwą na lewoskręt do drogi do posesji Przeciwnym pasem ruchu samochody jadą z przodu, czyli wtedy patrzy się PRZED SIEBIE. Niepopatrzenie w lusterko w jakikolwiek sposób nie zmniejsza bezspornej i wyłącznej winy motocyklisty. -- Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ |
|
Data: 2010-03-11 17:12:45 | |
Autor: Arek (G) | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
W dniu 2010-03-11 16:36, Samotnik pisze:
Dnia 11.03.2010 Bydlę<bydl?@bydl?.pl> napisał/a: A potem możesz sobie to napisać na nagrobku. Bo jak moto z sporą prędkością wjedzie Ci w bok to całkiem możliwe, że drugą stroną wyjedzie. Gratuluje przenikliwości doktorze Watsonie. A tak nawiasem, gdybyście to przeżyli to kierowca moto dostanie mandat, za wyprzedzanie na podwójnej ciągłej a Ty za spowodowanie wypadku i całkiem zresztą słusznie. A. |
|
Data: 2010-03-11 18:41:25 | |
Autor: J.F. | |
wkurzajšce sytuacje drogowe | |
On Thu, 11 Mar 2010 17:12:45 +0100, Arek (G) wrote:
W dniu 2010-03-11 16:36, Samotnik pisze: Oj, tu sie mozesz zdziwic. 50% szans w SN na uniewinnienie. J. |
|
Data: 2010-03-12 09:31:12 | |
Autor: Bydlę | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-11 16:36:58 +0100, Samotnik <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> said:
Dnia 11.03.2010 Bydlę <bydl?@bydl?.pl> napisał/a: A ja patrzę w takiej sytuacji jeszcze w lusterko. Czy ktoś nie jedzie. Zabronisz? Niepopatrzenie w lusterko w jakikolwiek sposób nie zmniejsza Cmentarze pełne są tych, którzy byli w prawie. ;> -- Bydlę |
|
Data: 2010-03-12 09:02:55 | |
Autor: Samotnik | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
Dnia 12.03.2010 Bydlę <bydl?@bydl?.pl> napisał/a:
Patrząc w lusterko. Ależ oczywiście, że nie, nawet zalecam. :) Sam staram się patrzyć. Ale jak skręcasz w lewo w krótkiej przerwie pomiędzy samochodami nadjeżdżającymi z naprzeciwka, to całą uwagę masz skupioną na nich. Obserwujesz ich na wypadek, gdyby się okazało, że np. ktoś tam jedzie szybciej niż się wydawało i trzeba dać po garach żeby zjechać z jezdni. W lusterko co najwyżej zerkniesz na ułamek sekundy chwilę wcześniej. No jak tam się pojawi w tym momencie motocyklista który zapragnie 'szybko i sprawnie' wyprzedzić katamarana-zawalidrogę, to nie zauważysz. I po to przepisy są takie, a nie inne, żeby kierowca skręcający mógł patrzyć do przodu, a nie do tyłu. I tak powinno być, a wprowadzanie przez motocyklistów terroru, że zawsze trzeba uważać na nich i patrzyć w lusterka, zamiast do przodu, rozpierdala po prostu całą ideę. Motocykliści uwielbiają wmawiać kierowcom poczucie winy za to, że nie biorą odpowiedzialności za ich głupie manewry na drodze. Te nalepki o tym, że motocykle są WSZĘDZIE itd. No właśnie, nie mają być wszędzie, mają być tam, gdzie PORD pozwala, a jak już są gdzie indziej, to na własną odpowiedzialność i niech sami uważają na innych... -- Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ |
|
Data: 2010-03-12 10:20:13 | |
Autor: Cavallino | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik "Samotnik" <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> napisał w wiadomości news:slrnhpk0q3.agi.samotniklocalhost.localdomain...
Dnia 12.03.2010 Bydlę <bydl?@bydl?.pl> napisał/a: No to robisz źle, masz patrzeć w lusterko przed zmianą pasa i tyle. Jak przekracza to czyjeś możliwości to MPK. |
|
Data: 2010-03-12 09:32:14 | |
Autor: Samotnik | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
Dnia 12.03.2010 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał/a:
Patrząc w lusterko. Patrzę przed. Przecież nie po... ;) -- Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ |
|
Data: 2010-03-12 10:28:29 | |
Autor: MadMan | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Dnia Fri, 12 Mar 2010 10:20:13 +0100, Cavallino napisał(a):
Owszem, masz. Skręcając nie zmieniasz pasa. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-03-12 11:00:11 | |
Autor: Hubertus Blues | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
W dniu 2010-03-12 10:20, Cavallino pisze:
Ależ oczywiście, że nie, nawet zalecam. :) Sam staram się patrzyć. Ale Ta? Znaczy się kierowca MPK nie musi patrzeć w lusterka?, czy ich po prostu nie mają? Aaaaa!, Duży może więcej!!! -- pozdrawiam Hubertus Blues "... z szaconkiem bo się może skończyć źle..." |
|
Data: 2010-03-12 11:03:46 | |
Autor: Cavallino | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik "Hubertus Blues" <hbedyk@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:
No to robisz źle, masz patrzeć w lusterko przed zmianą pasa i tyle. Nie, taki kierowca powinien przesiąść się do MPK, jako pasażer rzecz jasna. |
|
Data: 2010-03-12 20:38:41 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...
Ależ oczywiście, że nie, nawet zalecam. :) Sam staram się patrzyć. Teoretycznie prawda. Ale zwroc uwage, ze akurat w opisywanej sytuacji (auta jadace z naprzeciwka) nimozliwym jest zeby ktos cie wyprzedzał. |
|
Data: 2010-03-12 20:51:59 | |
Autor: Samotnik | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
Dnia 12.03.2010 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał/a:
Ależ oczywiście, że nie, nawet zalecam. :) Sam staram się patrzyć. No niestety nie jest niemożliwe, chociaż mniej prawdopodobne. Jeśli ktoś jest dostatecznie głupi, żeby wyprzedzać pojazd sygnalizujący skręt w lewo, to i ci jadący z naprzeciwka go nie powstrzymają... -- Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ |
|
Data: 2010-03-13 00:11:19 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-12, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
No to robisz źle, masz patrzeć w lusterko przed zmianą pasa i tyle. Nie tak koniecznie. Zwłaszcza jeśli mowa o motocyklistach... Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-03-13 09:59:01 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Krzysiek Kielczewski krzysiek.kielczewski@gmail.com ...
No to robisz źle, masz patrzeć w lusterko przed zmianą pasa i tyle. zwracam honor - w przypadku motocyklistów to rzeczywiscie czasami moze yc prawda. |
|
Data: 2010-03-12 12:11:52 | |
Autor: Bydlę | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-12 10:02:55 +0100, Samotnik <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> said:
Ale jak Mnie uczyło (oprócz życia w drodze) dwóch ludzi. Jeden prawie całe życie uczył innych jeździć, drugi ładnę parę razy był mistrzem Polski w sportach motorowych. Pierwszy preferował szybką jazdę, drugi... spokojną i bezpieczną. Ale jeden i drugi - pamiętając, by nie przerodziło się to w manię prześladowczą - kazali nie wierzyć nikomu na drodze, tylko sobie. I kazali mi patrzeć w lusterka. Czasmi po barejowsku: "...a gdyby tu w przyszłości, gdyby tu nagle w przyszłości..." :-) Obserwujesz ich na No właśnie. A jeśli ktoś z tyłu pojedzie szybciej? (gdy jechałem w 1999 do Siofok obejrzeć zaćmienie Słońca, taki jeden pan nagle stwierdził, że jest 50 metrów od stojących na światłach pojazdów (byłem ostatni w kolejce), a on jedzie jakieś dwa razy szybciej (przyznał to po fakcie) niż przewiduje ustawa. On uciekał na prawy chodnik, ja na lewy... Nie do zrobienia, gdyby nie lusterka. I tak powinno być, No, a my tu o praktyce ratującej tyłki. :-) a wprowadzanie przez motocyklistów terroru, Ale to nie motocykliści, a idioci są przyczyną. Bez względu na zapis w pord i rodzaj używanego pojazdu. Motocykliści uwielbiają wmawiać kierowcom Te nalepki o tym, że motocykle są WSZĘDZIE Ja to stale odbieram jako ostrzeżenie. Nie rozumiem, dlaczego miałbym się boczyć na fakty, a fakty są takie, że motocykle są wszędzie. Im bardziej lato, tym bardziej są. :-) itd. No właśnie, nie mają Tak być powinno, ale... , a jak już są gdzie indziej, jeśłi wjedzie w ciebie ktoś taki, to zapewniam cię, że zrobi to na tobie wrażenie i poniesiesz tego konsekwencje. Więc warto w to lusterko zerknąć, by się upewnić. i niech sami uważają na innych... To tylko w idealnym świecie. :-) -- Bydlę |
|
Data: 2010-03-12 12:28:26 | |
Autor: Icek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
skręcasz w lewo w krótkiej przerwie pomiędzy samochodami nadjeżdżającymi z rozumiem, ze jak juz obserwujesz auta jadace z naprzeciwka to brakuje Ci czasu aby popatrzec w lusterko ? Icek |
|
Data: 2010-03-12 10:59:15 | |
Autor: Hubertus Blues | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
W dniu 2010-03-12 09:31, Bydlę pisze:
A tych co mieli pierwszeństwo przejazdu jest jeszcze więcej! -- pozdrawiam Hubertus Blues "... z szaconkiem bo się może skończyć źle..." |
|
Data: 2010-03-12 12:30:30 | |
Autor: Icek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
>> Niepopatrzenie w lusterko w jakikolwiek sposób nie zmniejsza no no podobno na top10 wypowiadanych slow przed smiercia jest "prawa wolna" ;) Icek |
|
Data: 2010-03-13 19:32:15 | |
Autor: Bydlę | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-12 12:30:30 +0100, "Icek" <icek@do.pl> said:
Niepopatrzenie w lusterko w jakikolwiek sposób nie zmniejsza Taksówkarzom wtedy - jeśli się tak wtrącam do kierowania - dodaję: "ja płacę za remont". :) -- Bydlę |
|
Data: 2010-03-13 19:31:10 | |
Autor: Bydlę | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-12 10:59:15 +0100, Hubertus Blues <hbedyk@poczta.onet.pl> said:
W dniu 2010-03-12 09:31, Bydlę pisze: To to samo. -- Bydlę |
|
Data: 2010-03-25 16:06:04 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On Sat, 13 Mar 2010, Bydlę wrote:
On 2010-03-12 10:59:15 +0100, Hubertus Blues <hbedyk@poczta.onet.pl> said: Nie to samo, acz takie przypadki są rzadkie. Jadący 5 x dopuszczalna na zakręcie motocyklista, do kompletu ;) w nocy i bez świateł, może mieć pierwszenstwo, niemniej "w prawie" do wjechania na skrzyżowanie może być gość który nie miał szans aby go widzieć. Do oceny czy przesądza to o tezie Hubertusa (czy częściej zakopywani są ci co byli w prawie mimo braku pierwszeństwa czy ci z pierwszeństwem) już się nie wtykam :) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2010-03-11 16:57:19 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Bydlę pisze:
On 2010-03-11 12:58:27 +0100, Jakub Witkowski <jwitkows@domena.z.sygnatury> said: Doskonale sobie wyobrażam sytuację, w której obaj wjeżdżają na ten pas jednocześnie. Ale tylko jeden z nich łamie w tym momencie pord. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2010-03-12 01:30:57 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
On Thu, 11 Mar 2010, Jakub Witkowski wrote:
Bydlę pisze: Który to, ten który skręcając powinien ustąpić jadącemu drogą na wprost? ;) Bo ten który omija sygnalizującego skręt ze złej strony, rzecz jasna łamie. Ale to *jadący drogą* "wzdłuż" ma pierwszeństwo. Jeśli do tego wcześniej zmienił pas... (nic to, że na pas "pod prąd"), to już na nim *jest*. Tak, jak rozumiem że do tego iż do zasad rządzących pierwszeństwem jest się trudno przyzwyczaić :], z drugiej strony... wcale nie, wystarczy pozbyć się odruchu *przypisywania* sobie pierwszeństwa na podstawie "bo jemu nie wolno". No nie wolno (mu). Pomijamy to ograniczenie i mamy "pomijając że mu nie wolno, to kto miałby pierwszeństwo" - i otrzymujemy odpowiedź: kto je *MA*. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2010-03-12 10:13:39 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Gotfryd Smolik news pisze:
On Thu, 11 Mar 2010, Jakub Witkowski wrote: *Jeśli ile wjeżdżają jednocześnie* (moje założenie!), to znaczy, że w momencie ruszania jeszcze nic nie jechało tym pasem. Kierowca samochodu ruszając mógł założyć, że motocyklista zachowa się zgodnie z przepisami i nie wjedzie tam. Przy innym założeniu (że każdy obiekt na drodze może za chwilę zrobić cokolwiek) ruch byłby niezwykle utrudniony... Jeśli do tego wcześniej zmienił pas... (nic to, że na pas Tyle że akurat rozważam sytuację przy założeniu przeciwnym. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2010-03-12 10:14:43 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Jakub Witkowski pisze:
*Jeśli ile wjeżdżają jednocześnie* (moje założenie!), to znaczy, że "Jeśli wjeżdżają jednocześnie" ofkos -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2010-03-11 13:33:14 | |
Autor: MadMan | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Dnia Thu, 11 Mar 2010 11:33:24 +0100, Bydlę napisał(a):
4. podwójna ciągła z przerwą na lewoskręt do drogi do posesji Ale co lusterka? Skręt w lewo przy podwójnej ciągłej z przerwą na wjazd na posesję nie wymaga korzystania z lusterka. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-03-11 13:59:10 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik MadMan madman15@nie-spamo-wac.wp.pl ...
4. podwójna ciągła z przerwą na lewoskręt do drogi do posesji co ciekawe - wymaga. Były podawane przykłady takich stłuczek gdzie wyprzedzajacy dostawał kare za wyprzedzanie w złym miejscu, ale skrecajacy za to, ze skrecił, gdy ktos go wyprzedzał. Tak, wiem - idiotyczne... |
|
Data: 2010-03-11 14:59:43 | |
Autor: Robert_J | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Skręt w lewo przy podwójnej ciągłej z przerwą na wjazd Wiesz... niby masz rację :-). Ale rozumując w taki sposób możesz też rozjechać pieszego który nieroztropnie wszedł na przejście na czerwonym świetle ;-). Nie powiesz mi chyba że skręcając w lewo (niezależnie w jakim miejscu) odruchowo nie spojrzysz w zwierciadło? Nie wiem jak Ty, ale ja zawsze patrzę :-). |
|
Data: 2010-03-11 18:58:21 | |
Autor: Icek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
>> 4. podwójna ciągła z przerwą na lewoskręt do drogi do posesji teoretycznie jest mozliwa sytuacja, ze ten wyprzedzany dostanie mandat a ten wyprzedzajacy nie Icek |
|
Data: 2010-03-11 13:59:00 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Bydlę bydl?@bydl?.pl ...
4. podwójna ciągła z przerwą na lewoskręt do drogi do posesji gdyby nie potrafił korzystac, to by nie hamowa, tylko wjezdzał w tego motocykliste. Logika, panie! |
|
Data: 2010-03-11 15:33:08 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-11, Bydlę <bydl?@bydl?.pl> wrote:
O ile w tym lusterku było go wcześniej widać, a nie był zasłaniany przez samochód za nami. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-03-11 18:45:45 | |
Autor: Icek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
> 2. dojeżdżam bez gazu do zamkniętego przejazdu kolejowego - na wychodze z zalozenia ze jak mnie wyprzedzil to pojedzie szybciej odemnie i nie bedzie mi przeszkadzal. Czesto tak wyprzedzam. Najczesciej jak ktos tak 100 m przed przejazdem albo swiatlami juz hamuje albo toczy sie 30km/h to jeszcze jade szybciej od niego i nie mam po co hamowac i jechac 30km/h tylko wyprzedzam Boje sie tez ze jak sie toczy 30km/h to ruszac bedzie tak samo jak hamuje/zwalnia. Icek |
|
Data: 2010-03-11 23:19:55 | |
Autor: aari^^^ | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Dnia Thu, 11 Mar 2010 18:45:45 +0100, Icek powiedział:
Boje sie tez ze jak sie toczy 30km/h to ruszac bedzie tak samo jak A to on jakoś źle hamuje/zwalnia? Dlaczego? Powinien dusić hamulce na szlag 10m przed przejazdem, czy sygnalizatorem? Bardzo często dzieki takiemu "toczeniu się" można dojechać pod sam sygnalizator dokładnie w tym momencie, w którym zapala się zielone i dzięki temu opuścić je znacznie szybciej, niż taki wyprzedzający i wciskający się pod samą maskę pomyśli, żeby jedynkę wrzucić. Że nie wspomnę o ekonomii jazdy. -- Bright light is the end of the black light district. |
|
Data: 2010-03-12 09:14:33 | |
Autor: Arek (G) | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
W dniu 2010-03-11 23:19, aari^^^ pisze:
Dnia Thu, 11 Mar 2010 18:45:45 +0100, Icek powiedział: To niech się toczy. Ale o co chodzi z pretensjami do tych którzy się nie toczą. Raczej na 100% ten jadący szybciej tego toczącego nie zablokuje. A. |
|
Data: 2010-03-13 18:02:55 | |
Autor: aari^^^ | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Dnia Fri, 12 Mar 2010 09:14:33 +0100, Arek (G) powiedział:
To niech się toczy. Ale o co chodzi z pretensjami do tych którzy się nie toczą. Raczej na 100% ten jadący szybciej tego toczącego nie zablokuje.Boje sie tez ze jak sie toczy 30km/h to ruszac bedzie tak samo jakA to on jakoś źle hamuje/zwalnia? Dlaczego? Wiesz co, jak Ty sobie będziesz jechał "normalnie" i 20m przed światłami wyprzedzi Cię taki, co to "na 100% ten jadący szybciej [od Ciebie - przyp. aari] tego toczącego nie zablokuje" i zahamuje na szlag przed samym sygnalizatorem, a Ty jak też nie zahamujesz na szlag, to mu wjedziesz w dupę, to zrozumiesz o czym jest mowa. -- Bright light is the end of the black light district. |
|
Data: 2010-03-15 09:52:57 | |
Autor: Arek (G) | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
W dniu 2010-03-13 18:02, aari^^^ pisze:
Dnia Fri, 12 Mar 2010 09:14:33 +0100, Arek (G) powiedział: Autor nie pisał o 20m tylko o 100m a to chyba zmienia nieco postać rzeczy? Pozdrawiam, A. |
|
Data: 2010-03-15 21:16:49 | |
Autor: aari^^^ | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Dnia Mon, 15 Mar 2010 09:52:57 +0100, Arek (G) powiedział:
Autor nie pisał o 20m tylko o 100m a to chyba zmienia nieco postać rzeczy?To niech się toczy. Ale o co chodzi z pretensjami do tych którzy się nieWiesz co, jak Ty sobie będziesz jechał "normalnie" i 20m przed światłami Autor pisał: "100-50m", a chodziło mu pewnie o średnią odległość pomiędzy przejazdem a znakiem z "jedną kreską". I myślę, że to specjalnie postaci rzeczy nie zmienia. 100m być może zmienia, ale mnie denerwują Ci, co wbijają Ci się przed maskę bo "potrafią" Cię wyprzedzić jak dojeżdżasz do świateł czy przejazdu. Odległości, przyznam, nie mierzę dokładnie, ale kluczowe jest "przed maskę" (czyli wyprzedzenie i prawie natychmiast hamowanie. -- Bright light is the end of the black light district. |
|
Data: 2010-03-12 12:35:20 | |
Autor: Icek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
> Boje sie tez ze jak sie toczy 30km/h to ruszac bedzie tak samo jakdzięki temu opuścić je znacznie szybciej, niż taki wyprzedzający i wciskający się ale dbaj o swoja ekonomie. Jak dozwolone jest 50km/h a kapelusznik toczy sie 30km/h to bezpiecznie, legalnie mozna go wyprzedzic. Jednak czesto w takim przypadku wyprzedzanemu odbija i ma pretensje, trabi, mruga, przychodzi na pogadanke. Ch.. mu do mojej ekonomii. Wez tez pod uwage, ze jak juz hamujesz/zwalniasz ekonomicznie to i ruszasz ekonomicznie a to rozmija sie z ruszaniem dynamicznym (ja preferuje wlasnie takie). Przy jezdzie przez cale miasto mozna naprawde sporo zyskac ruszajac i hamujac dynamicznie. Icek |
|
Data: 2010-03-13 18:07:25 | |
Autor: aari^^^ | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Dnia Fri, 12 Mar 2010 12:35:20 +0100, Icek powiedział:
A to on jakoś źle hamuje/zwalnia? Dlaczego? Powinien dusić hamulce naale dbaj o swoja ekonomie. A jaki to ma związek z opisaną sytuacją? Wez tez pod uwage, ze jak juz hamujesz/zwalniasz ekonomicznie to i ruszasz A skąd ten wniosek? Ja też ruszam dynamicznie (i swoją drogą to jak się rusza "ekonomicznie"? Bo przyznam - nie wiem). -- Bright light is the end of the black light district. |
|
Data: 2010-03-13 19:22:59 | |
Autor: Yans van Horn | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Icek wrote:
Wez tez pod uwage, ze jak juz hamujesz/zwalniasz ekonomicznie to i ruszasz Bzdura. Ruszanie ekonomiczne to właśnie dynamiczne i następująca po nim zmiana biegu na odpowiedni do danej prędkości. Przy jezdzie przez cale miasto mozna naprawde sporo zyskac ruszajac i Mogę Ci udowodnić, iż hamując dynamicznie nic nademna nie zyskasz. Przyśpieszam żwawo a hamuje często wyłącznie silnikiem. -- pozdrawiam, Marcin 'Yans' Bazarnik |
|
Data: 2010-03-11 23:54:32 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Dnia Thu, 11 Mar 2010 11:33:24 +0100, Bydlę napisał(a):
Można też podejść i zapytać go o przyczynę trąbienia. Jedyne co zrobi, to zarygluje zamki :> 2. dojeżdżam bez gazu do zamkniętego przejazdu kolejowego - na wysokości 2 lub 1 kreski (100-50m) ktoś wyprzedza i daje po heblach Niespecjalnie, szczególnie, kiedy mam kamerkę i jest ciągła :D 4. podwójna ciągła z przerwą na lewoskręt do drogi do posesji Akurat motocyklista łamie przepisy. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2010-03-13 20:52:44 | |
Autor: Bydlę | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-11 23:54:32 +0100, Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> said:
Dnia Thu, 11 Mar 2010 11:33:24 +0100, Bydlę napisał(a): Cóż - tak to często bywa u trąbitów. :-) ruszam i... w ostatniej chwili Czyli nie potrafisz korzystać z lusterka. (zostawiłem najważniejszy cytat) To już omawialiśmy (z kolegami) w tym wątku - to nie ma najmniejszego znaczenia, mimo zapisu o teoretycznym zaufaniu. -- Bydlę |
|
Data: 2010-03-11 11:34:40 | |
Autor: Arek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Michał wrote:
Przyszło mi na myśl zrobienie mini-rankingu wkurzających sytuacji Raz tak miałem choć nie łysol, a trąbił bo próbował ostrzec, że zaraz wjedzie w tyłek ;/ Dał radę wyhamować na szczęście. -- Arek, arekmx|gazeta.pl |
|
Data: 2010-03-11 15:39:02 | |
Autor: Samotnik | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
Dnia 11.03.2010 Arek <a.r.e.k.m.x@g.a.z.e.t.a.pl> napisał/a:
Przyszło mi na myśl zrobienie mini-rankingu wkurzających sytuacji No właśnie, ja też byłem kiedyś w takiej sytuacji i też trąbiłem. Było bardzo ślisko, ślizgałem się wolno, ale nieubłaganie. Liczyłem na to, że ten przede mną podjedzie chociaż kawałek, bo brakowało bardzo mało. Podjechał dosłownie pół metra i się zatrzymałem na grubość palca od niego. ;) -- Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ |
|
Data: 2010-03-11 12:36:55 | |
Autor: Pawel \"O'Pajak\" | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Powitanko,
Przyszło mi na myśl zrobienie mini-rankingu wkurzających sytuacji drogowych. Numer jeden dla mnie to hamowanie co jakis czas bez zadnego powodu. Najczesciej przed zielonym swiatlem, ktore pali sie od dluzszego czasu. Do tego "oszczedzanie" migaczy i czytanie instrukcji ruszania w stanie pelnego zaskoczenia po zapaleniu sie zielonego swiatla. Do tego taksowkarze za nieprzewidywalnosc manewrow (niektore kobiety i kapelusze sa raczej przewidywalni). Ale jest czlowiek, ktory sam jeden stworzyl najwiecej wkurzajacych sytuacji drogowych. Nazywa sie Janusz Galas i jest Miejskim Inzynierem Ruchu w DC. Jesli tylko cos mozna zrobic aby zakorkowac miasto i wkurzyc kierowcow, ba, nawet gdy sie nie da nic takiego zrobic, to on napewno cos wymysli. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->: > pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<******* |
|
Data: 2010-03-11 13:59:04 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Pawel "O'Pajak" opajak1@gazeta.pl ...
Numer jeden dla mnie to hamowanie co jakis czas bez zadnego powodu. to jest jeden z podstawowych sposobów oceny jakosci jazdy na trasie - jak widze, ze ktos regularnie dotyka hamulca, zamiast hamowac silnikiem - od razu wiem, ze trzeba na goscia uwazac, bo mozna sie po nim wszystkiego spodziewac. |
|
Data: 2010-03-12 12:06:08 | |
Autor: Mariusz Chwalba | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
On Thu, 11 Mar 2010 14:59:04 +0100, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Numer jeden dla mnie to hamowanie co jakis czas bez zadnego powodu. Też tak myślałem, dopóki nie kupiłem auta z ASB. pozdrawiam, -- Mariusz 'koder' Chwalba |
|
Data: 2010-03-12 20:38:39 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Mariusz Chwalba mariusz@chwalba.net ...
Numer jeden dla mnie to hamowanie co jakis czas bez zadnego powodu. A cóz to? Nie znam. Samo włacza swiatlo, jak sie odejmuje gazu? |
|
Data: 2010-03-11 12:50:59 | |
Autor: Franc | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Dnia Thu, 11 Mar 2010 10:13:59 +0100, Michał napisał(a):
Przyszło mi na myśl zrobienie mini-rankingu wkurzających sytuacji drogowych. Jak dla mnie to: 1. Notorycznie zhamowanie do prędkości -20 km/h poniżej ograniczenia na widok każdego fotoradaru. Jedzie taki 90 km/h, widzi fotoradar i po hamulacach (mimo, że nie było dodatkowego ograniczenia). 2. Gazowanie i hamowanie na trasie. Co chwilkę taki dohamowuje, pomimo, że jedzie od kilku kilometrów za kimś, kogo i tak nie bardzo ma zamiar wyprzedzać. Nie wiem, ale może jak chociaż nie muśnie pedału hamulca, to czuje jakiś wewnętrzny dyskomfort. 3. Notoryczne wleczenie się lewym pasem. -- Franc |
|
Data: 2010-03-11 12:55:48 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Michał pisze:
2. dojeżdżam bez gazu do zamkniętego przejazdu kolejowego - na wysokości 2 lub 1 kreski (100-50m) ktoś wyprzedza i daje po heblach No i co? Tracisz te 5 metrów, a on nawet gdyby tak nie zajechał, to i tak by pewnie wyprzedził zaraz za przejazdem. Zdziera sobie tylko niepotrzebnie hamulce, ale dla obu z was różnica praktycznie żadna. Choć może dla niego większa - bo kto wie, czy za przejazdem, gdy się nazbiera aut z obu stron, będzie miał szybko mozliwość wyprzedzenia? Gorzej z tymi co wyprzedzają tylko po to aby zaraz hamować i np. skręcić w prawo czy wręcz zabrać się za parkowanie, bo to i bardziej niebezpieczne, i blokuje cię na pewien czas. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2010-03-12 11:53:03 | |
Autor: Bydlę | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-11 12:55:48 +0100, Jakub Witkowski <jwitkows@domena.z.sygnatury> said:
No wiesz, to walka o ogień. Jeszcze byś - nie daj bóg! - chciał zaparkować. Miejsce w mieście na wagę odholowania. ;-))) -- Bydlę |
|
Data: 2010-03-11 13:13:00 | |
Autor: to | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
MichaĹ wrote:
1. hamujÄ przed przejĹciem dla pieszych na ktĂłrym juĹź jest pieszy - "1. JadÄ sobie spokojnie, a tu nagle goĹÄ przede mnÄ hamuje awaryjnie, bo zobaczyĹ kogoĹ przy przejĹciu." 2. dojeĹźdĹźam bez gazu do zamkniÄtego przejazdu kolejowego - na wysokoĹci "2. JadÄ sobie spokojnie, a tu goĹÄ przede mnÄ zaczyna zwalniaÄ kilometr przed przejazdem, osiÄ gajÄ c zawrotne 20 km/h juĹź kilkaset metrĂłw przed torami." 3. jadÄ w bezpiecznej odlegĹoĹci za tirem - ktoĹ siÄ wpieprza, Ĺźeby mu "3. JadÄ sobie spokojnie po DK, a tu jakiĹ goĹÄ boi siÄ wyprzedziÄ tira, ale jednoczeĹnie nie zostawia przed sobÄ wystarczajÄ cej przerwy, Ĺźeby mogli zrobiÄ to inni, bo to przecieĹź poniĹźej jego honoru." 4. podwĂłjna ciÄ gĹa z przerwÄ na lewoskrÄt do drogi do posesji - "4. Wyprzedzam sobie kolumnÄ pojazdĂłw, a tu nagle jakiĹ koleĹ skrÄca mi przed nosem w lewo nie patrzÄ c w lusterko." -- cokolwiek |
|
Data: 2010-03-11 15:07:01 | |
Autor: Robert_J | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Przyszło mi na myśl zrobienie mini-rankingu wkurzających sytuacji drogowych. Czytam i widzę, że nikogo nie drażni zanik używania kierunkowskazów :-). K....a, za to powinno się karać mandatem bez mrugnięcia okiem. Nie ma dnia żebym nie widział sytuacji, że koleś jedzie sobie np. rondem (najczęściej z telefonem przy uchu) i skręca w zjazd bez sygnalizowania. A gdyby włączył kierunek to jedna, dwa auta z tej lub następnej ulicy zdążyłyby wskoczyć na rondo. A tak to k.... mać trzeba stać, bo fiutowi nie chce się wajchy pyrgnąć, a jak już skręca to jest za późno żeby wyjechać przed następnym... Nie prowadzę dogłębnych badań ;-), ale zauważam, że spokojnie 1/3 kierowców używa kierunków bardzo sporadycznie. Może oszczędzają na żarówkach... |
|
Data: 2010-03-11 14:59:21 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Robert_J rob_33@wp.pl ...
Przyszło mi na myśl zrobienie mini-rankingu wkurzających sytuacji drogowych. a ja o czym pisałem? |
|
Data: 2010-03-11 15:14:46 | |
Autor: krzysiek82 | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Robert_J pisze:
Czytam i widzę, że nikogo nie drażni zanik używania kierunkowskazów :-). K....a, za to powinno się karać mandatem bez mrugnięcia okiem. Nie ma dnia żebym nie widział sytuacji, że koleś jedzie sobie np. rondem (najczęściej z telefonem przy uchu) i skręca w zjazd bez sygnalizowania. nie martw się mnie także to drażni, wynika to raczej z ostentacyjnego olewania przepisów niż z chęci oszczędzania żarówek. A wszystko to przez zbyt niskie kary. -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-03-11 15:43:26 | |
Autor: Robert_J | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
... wynika to raczej z ostentacyjnego olewania przepisów niż z chęci oszczędzania żarówek. O oszczedzaniu napisałem przecież żartobliwie ;-)))). A wszystko to przez zbyt niskie kary. Myślę że nie przez to. Raczej przez ich nieegzekwowanie. Tu leży problem MZ... Naprawdę wystarczy mały mandacik, ale jak ktoś dostanie takich 10 w tygodniu to w końcu wyrobi w sobie nawyk :-). Cóż, kiedy nawet policja zlewa kierunki.... Żeby było śmieszniej to w taryfikatorze jest mandat 100 zł za "Naruszenie warunków dopuszczalności używania przednich świateł przeciwmgłowych" (zresztą też nie widziałem żeby ktokolwiek to egzekwował), a nie ma (przynajmniej nie znalazłem) za "niesygnalizowanie" zmiany kierunku ruchu" :-) |
|
Data: 2010-03-13 18:37:08 | |
Autor: Bydlę | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-11 15:43:26 +0100, "Robert_J" <rob_33@wp.pl> said:
Żeby było śmieszniej to w taryfikatorze jest mandat 100 zł za "Naruszenie warunków dopuszczalności używania przednich świateł przeciwmgłowych" (zresztą też nie widziałem żeby ktokolwiek to egzekwował) A w ogóle widujesz radiowozy we mgle? Bo ja nie. Prawdopodobnie dlatego, że jest niebezpiecznie wtedy na drodze... (a gliniarza dającego mandat za źle ustawione światła to chyba w tym wieku nie widziałem) -- Bydlę |
|
Data: 2010-03-11 15:36:51 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-11, Robert_J <rob_33@wp.pl> wrote:
A tak to k.... mać trzeba stać, bo fiutowi nie chce się wajchy pyrgnąć, a jak już skręca to jest za późno żeby wyjechać przed następnym... Pamiętasz, że jego włączony kierunkowskaz nie daje Ci pierwszeństwa jeśli jednak ominie zjazd? Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-03-11 14:59:16 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Krzysiek Kielczewski krzysiek.kielczewski@gmail.com ...
ale wtedy wjedzie mi w tyłek wiec i tak bedzie winny. Albo, co bardziej prawdopodobne, będzie musiał przychamowac.A tak to k.... mać trzeba stać, bo fiutowi nie chce się wajchy pyrgnąć, a jak już skręca to jest za późno żeby wyjechać przed następnym... Bo kirunkowskazy przy zjezdzie nie sa po to, aby nie było stłuczek, tylko po to, aby ruch był plynny. |
|
Data: 2010-03-11 15:40:42 | |
Autor: Samotnik | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
Dnia 11.03.2010 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał/a:
Pamiętasz, że jego włączony kierunkowskaz nie daje Ci pierwszeństwaale wtedy wjedzie mi w tyłek wiec i tak bedzie winny. Żartujesz? Wymusiłeś pierwszeństwo - jesteś winny. -- Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ |
|
Data: 2010-03-11 21:59:02 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Samotnik samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl ...
Pamiętasz, że jego włączony kierunkowskaz nie daje Ci pierwszeństwaale wtedy wjedzie mi w tyłek wiec i tak bedzie winny. ROTFL Powaznie bedziesz udowadniał, ze jechałes na rondzie z taka predkoscia, ze ja wjechałem przed ciebie a ty nie zdazyłes wychamowac i wjechałes mi w tyłek? To ile ty jezdzisz po rondach? Pińcet? |
|
Data: 2010-03-12 08:18:05 | |
Autor: Samotnik | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
Dnia 11.03.2010 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał/a:
ale wtedy wjedzie mi w tyłek wiec i tak bedzie winny. Art. 2. PORD 23) ustąpienie pierwszeństwa - powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości Jeśli tylko będę miał świadka lub w inny sposób udowodnię, że zmusiłeś mnie do istotnej zmiany prędkości i w związku z tym doszło do kolizji, to leżysz. -- Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ |
|
Data: 2010-03-12 20:38:38 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Samotnik samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl ...
Jeśli tylko będę miał świadka lub w inny sposób udowodnię, że zmusiłeś mnie do istotnej zmiany prędkości i w związku z tym doszło do kolizji, to (jezeli, aczkolwiek itp.) to tak, ale rozumiem ze wtedy mowimy juz o celowym spowodowaniu stłuczki? |
|
Data: 2010-03-12 20:48:54 | |
Autor: Samotnik | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
Dnia 12.03.2010 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał/a:
Użytkownik Samotnik samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl ... Ej no, nikt tutaj nie chce w nikogo walić. Przecież jeteśmy normalni, wpuszczamy ludzi i w nich nie walimy złośliwie. Chodzi o to, że jeden dresik z drugim jak poczytają Twoje teksty, to zaczną wymuszać na rondach, byle tylko ustawić się dupą do tego, na którym wymusili, a jak ten nie zdąży wyhamować, to z uśmiechem będą mówić, ze przecież to wina jego, bo walnął mu w dupę. Chcę ich od razu wyprowadzić z błędu. -- Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ |
|
Data: 2010-03-13 08:58:56 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Samotnik samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl ...
Jeśli tylko będę miał świadka lub w inny sposób udowodnię, że problem polga na tym, ze to dresikowe zachowanie o ktorym piszesz to w 80% plynny wjazd na rondo i zwykła jazda. Problem na rondach polega wlasnie na tym, ze ludzie zamiast wjechac plynnie, zatrzymuja sie, ogladaja najlepiej jeszcze w prawo. A trzeba wjechac plynnie. Jestes juz na rondzie, widzisz, ze gosc z prawej wjezdza, puszczasz gaz (to dla neelixa) i gosc tez wjezdza - ergo - ruch jest na samym rondzie wolniejszy ale na rondo samochody beda wjezdzały z większą częstotliwościa. I o to przeciez chodzi. |
|
Data: 2010-03-13 10:49:15 | |
Autor: Icek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
problem polga na tym, ze to dresikowe zachowanie o ktorym piszesz to w 80% ale nie trzeba puszczac gazu. Poprostu nie trzeba caly czas bujac sie zewnetrznym pasem. Jak wlaczasz sie na rondo i chcesz jechac w lewo (nie pierwszym czy drugim zjazdem) to odrazu powinienes zajmowac pas blizej srodka i wtedy ten co che sie wlaczyc na kolejnym wjezdzie ma wolny pas. jest na samym rondzie wolniejszy ale na rondo samochody beda wjezdzały z tak, tylko u nas ludzie nie umieja jezdzic rondami. Zaczyna sie zjazd z ronda ze srodkowego pasa. Kiedys mialem takie zdarzenie i uslyszalem od kierowcy: "bo ja zawsze tu tak jezdzilem i nie bylo problemu" do tego dochodzi dziwne sygnalizowanie migaczem na rondzie (czasami masakra). Icek |
|
Data: 2010-03-13 10:58:57 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Icek icek@do.pl ...
to jest zupelnie inna sprawa, chociaz, jezeli pasy nie sa wymalowane, to jedzie tak maksymalnie 1 na 10 kierowców.problem polga na tym, ze to dresikowe zachowanie o ktorym piszesz to Swoje dywagacje opierałem na rondach z jednym pasem. jest na samym rondzie wolniejszy ale na rondo samochody beda Niestety. |
|
Data: 2010-03-11 18:29:29 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-11, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Pamiętasz, że jego włączony kierunkowskaz nie daje Ci pierwszeństwaale wtedy wjedzie mi w tyłek wiec i tak bedzie winny. Albo, co bardziej prawdopodobne, będzie musiał przychamowac. Raczej wjedzie Ci w bok, a wina będzie Twoja. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-03-11 21:59:09 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Krzysiek Kielczewski krzysiek.kielczewski@gmail.com ...
Mylisz mnie z kims. Ja umiem ruszac i dlatego mowie, ze wjedzie mi w tyłek.Pamiętasz, że jego włączony kierunkowskaz nie daje Ci pierwszeństwaale wtedy wjedzie mi w tyłek wiec i tak bedzie winny. Albo, co bardziej prawdopodobne, będzie musiał przychamowac. |
|
Data: 2010-03-11 23:45:42 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-11, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Mylisz mnie z kims. Ja umiem ruszac i dlatego mowie, ze wjedzie mi w tyłek.ale wtedy wjedzie mi w tyłek wiec i tak bedzie winny. Albo, co bardziej prawdopodobne, będzie musiał przychamowac. Albo jesteś przesadnym optymistą, albo ruszasz jedynie z piskiem opon, albo masz na myśli jedno-jedyne rondo w Twojej okolicy. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-03-11 23:12:17 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Krzysiek Kielczewski krzysiek.kielczewski@gmail.com ...
Nie jestem przesadnym otymista.Mylisz mnie z kims. Ja umiem ruszac i dlatego mowie, ze wjedzie mi wale wtedy wjedzie mi w tyłek wiec i tak bedzie winny. Albo, co Nie ruszam z piskiem opon. Mam na mysli wiekszosc rond (pomijam jakies osiedlowe wynalazki z promieniem równnym 4metry. |
|
Data: 2010-03-12 08:39:45 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-11, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Nie jestem przesadnym otymista.Raczej wjedzie Ci w bok, a wina będzie Twoja.Mylisz mnie z kims. Ja umiem ruszac i dlatego mowie, ze wjedzie mi w To na większości rond gdzie zjazd i wjazd odbywa się na tej samej jezdni się nie wyrobisz, żeby dostać strzała w tył, a nie w bok. Na tych największych, gdzie są osobne jezdnie i ładnych parę-paręnaście metrów odstępu to oczywiście tak. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-03-12 20:38:44 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Krzysiek Kielczewski krzysiek.kielczewski@gmail.com ...
Nie jestem przesadnym otymista.Raczej wjedzie Ci w bok, a wina będzie Twoja.Mylisz mnie z kims. Ja umiem ruszac i dlatego mowie, ze wjedzie mi w Jak zwykle - teoria swoje, praktyka swoje. Wjezdzam na rondo zawsze jak widze kierunkowskaz (nie czekam az delikwent skreci) i nigdy nie miałem sytuacjiawaryjnej na rondzie, o stłuczce nie wspominajac. |
|
Data: 2010-03-13 00:10:19 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-12, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
To na większości rond gdzie zjazd i wjazd odbywa się na tej samej jezdni Ja robię podobnie. Ale: jak często trafiasz na kogoś kto mija zjazd migając? I jak często trafiasz na kogoś kto poluje na cudze OC? Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-03-13 09:59:02 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Krzysiek Kielczewski krzysiek.kielczewski@gmail.com ...
To na większości rond gdzie zjazd i wjazd odbywa się na tej samej nie wiem, ruszam szybko i nawet jak minie to ewentualnie moze wjechac mi w tyłek. O tym wlasnie piszę. Oczywiscie widuje takich, co przejada, ale nie przypominam sobie sytuacji zeby spowodowało to jakies niebezpieczenstwo dla mnie. Ale z drugiej strony, jak ktos nie mruga, ze zjezdza, to bardzo czesto tez jest odpowiednio duzo miejsca, aby wjechac, wiec moze to z tego wynika. |
|
Data: 2010-03-11 15:56:59 | |
Autor: Robert_J | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Pamiętasz, że jego włączony kierunkowskaz nie daje Ci pierwszeństwa Wiem, ale to żaden argument. Chcesz być następnym, który zaczyna sprowadzać dyskusję do absurdu? ;-))))) Gdyby trzymać się tego, co napisałeś , to: 1. Wyjechać z ulicy podporządkowanej mogłbyś dopiero wtedy, gdy na horyzoncie nie ma żadnego auta :-). 2. Zielone światło: wjechać możesz na skrzyżowanie dopiero wtedy, gdy poprzednik już z niego zjechał, bo przecież z niewyjaśnionych przyczyn może się nagle zatrzymać i nie będziesz miał możliwości opuszczenia skrzyżowania ;-) 3. Nie mógłbyś korzystać z życzliwości innego kierowcy, który Ci mrugnie żebyś wyjechał np. z parkingu, bo on może być świnią i nagle depnąć i wjechać w Ciebie :-). Pewnie jeszcze podobne absurdalne przypadki można wymyśleć, ale chodzi mi o to, że w normalnych warunkach ruchu raczej nie zakładam, że każdy szuka sponsora blacharki ;-). Gdyby tak było to bym sprzedał samochód. Sygnalizuję tylko totalne olewanie innych użytkowników drogi... |
|
Data: 2010-03-11 18:26:42 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-11, Robert_J <rob_33@wp.pl> wrote:
Pamiętasz, że jego włączony kierunkowskaz nie daje Ci pierwszeństwa jeśli jednak ominie zjazd? To nie absurd, to ryzyko trafienia na zagapionego albo wyłudzacza odszkodowań. Sam migam i jak ktoś miga to wjeżdżam. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-03-12 12:13:25 | |
Autor: Mariusz Chwalba | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
On Thu, 11 Mar 2010 15:07:01 +0100, Robert_J <rob_33@wp.pl> wrote:
Przyszło mi na myśl zrobienie mini-rankingu wkurzających sytuacji drogowych. To przy okazji zanik umiejętności sygnalizowania na rondzie w ogóle. pozdrawiam, -- Mariusz 'koder' Chwalba |
|
Data: 2010-03-13 11:54:44 | |
Autor: Bydlę | |
wkurzajÄ ce sytuacje drogowe | |
On 2010-03-11 15:07:01 +0100, "Robert_J" <rob_33@wp.pl> said:
Przyszło mi na myśl zrobienie mini-rankingu wkurzających sytuacji drogowych. Bo temat zdryfował. :-) Co drażni? - źle ustawione światła - bezmyślne jeżdżenie tuż za i tak samo jak samochód z anteną CB - wiara w to, że notoryczna jazda lewym pasem wydłuża cokolwiek (babom to chyba cycki?) - zajeżdżanie drogi - blokowanie drogi - kierunkowskazy używane bez sensu lub nieużywane bez sensu Im bliżej Warszawy, tym gorzej - bez względu na rejestrację. Im bliżej Katowic tym gorzej - ze szczególnym uwzględnieniem rejestracji krakowskich i zagłębiowskich (Dąbrowa Górnicza, Sosnowiec, Będzin). -- Bydlę |
|
Data: 2010-03-11 17:10:40 | |
Autor: Arek (G) | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
W dniu 2010-03-11 10:13, Michał pisze:
Przyszło mi na myśl zrobienie mini-rankingu wkurzających sytuacji Jasne. 1. hamuję przed przejściem dla pieszych na którym już jest pieszy - Kompleksy (może daje Ci znać, że nie wyhamuje). 2. dojeżdżam bez gazu do zamkniętego przejazdu kolejowego - na wysokości I znowu kompleksy. W czym Ci to przeszkadza? 3. jadę w bezpiecznej odległości za tirem - ktoś się wpieprza, żeby mu I znowu kompleksy. Jak śmiał Ci tak wjechać. 4. podwójna ciągła z przerwą na lewoskręt do drogi do posesji - To już Ci inni wyjaśnili. A. |
|
Data: 2010-03-11 19:58:22 | |
Autor: jurek.ogorek.kielbasa.sznurek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
On 2010-03-11 10:13, Michał wrote:
Przyszło mi na myśl zrobienie mini-rankingu wkurzających sytuacji5. Wyprzedzanie z "odległej pozycji" w korku w ewidentnych sytuacjach (np. jazda samochodów za traktorem) kiedy wiadomo, że wszyscy chcą wyprzedzić. Ale zawsze znajdzie się "mistrz", który musi "przy okazji" wyprzedzić innych jadących między nim a tym traktorem, zamiast czekać na swoją kolej. 6. Wyprzedzanie w sytuacji, kiedy ewidentnie widać, że zaczynam przyspieszać (np. po minięciu przejazdu kolejowego czy choćby po znaku odwołującym ograniczneie/teren zabuowany). Dodam, że nie jadę jak kapelusz i nie przyspieszam na piątce już od 30 km/h... Czy w tej sytacji też powinienem przestać przyspieszać? Jeżeli trzymać się dokładnie przepisów, to wyobrażam sobie sytuację, kiedy ruszam np. z przejazdu kolejowego ze znakiem "stop", rozpędzam się do 20 km/h, widze w lusterku "mistrza", który zaczyna mnie wyprzedzać - ja przestaję przyspieszać i jadę 20km/h czym prowokuję wszystkich za mną, żeby mnie wyprzedzić..... |
|
Data: 2010-03-11 21:02:54 | |
Autor: Grejon | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
[ciach]
Zjeżdżanie na lewy pas (pod prąd) przed wykonaniem skrętu w lewo np. do posesji. -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+ |
|
Data: 2010-03-11 22:28:39 | |
Autor: Franc | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Dnia Thu, 11 Mar 2010 21:02:54 +0100, Grejon napisał(a):
[ciach] Akurat z tym się nie zgodzę. Jeżeli jest taka możliwość to poza miastem sam staram się tak robić - nie blokuję w ten sposób jadących za mną. Nie wiem, na ile to zgodne z prawem. -- Franc |
|
Data: 2010-03-11 23:41:50 | |
Autor: Grejon | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Franc pisze:
Dnia Thu, 11 Mar 2010 21:02:54 +0100, Grejon napisał(a): Ale upewniasz się że ktoś już np. nie zaczął wyprzedzania na tym pasie albo nie jedzie z przeciwka? Bo ja się po prostu boję że kiedyś taki delikwent się zagapi i wyjedzie tirowi na czołówkę. -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+ |
|
Data: 2010-03-12 07:21:29 | |
Autor: Franc | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Dnia Thu, 11 Mar 2010 23:41:50 +0100, Grejon napisał(a):
Ale upewniasz się że ktoś już np. nie zaczął wyprzedzania na tym pasie albo nie jedzie z przeciwka? Bo ja się po prostu boję że kiedyś taki delikwent się zagapi i wyjedzie tirowi na czołówkę. Oczywiście. To jest IMHO bardzo ryzykowny manewr. -- Franc |
|
Data: 2010-03-12 02:28:54 | |
Autor: Zygmunt M. Zarzecki | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Przyszło mi na myśl zrobienie mini-rankingu wkurzających sytuacji Meteopaci za kierownicą. zyga -- -- force -- nodeps -- all |
|
Data: 2010-03-12 14:37:02 | |
Autor: Icek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
2. dojeżdżam bez gazu do zamkniętego przejazdu kolejowego - na wysokości Przejazd kolejowy to raczej nie ale sa tacy co tak zwalniaja przed czerwonym na skrzyzowaniu. Widzi czerwone wiec juz na 100 m przed toczy sie 20-30km/h. Bo ekonomia, bo moze zapali sie zielone. Nie patrzy, ze do lewoskretu jest zielone i ktos za nim juz sygnalizuje, ze chce pojechac na tym zielonym. Ale kapelusznik bedzie sie toczyl 20km/h blokujac przejazd. Icek |
|
Data: 2010-03-12 15:50:05 | |
Autor: Krystian Zaczyk | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:hndfck$kc5$1node1.news.atman.pl... 2. dojeżdżam bez gazu do zamkniętego przejazdu kolejowego - na wysokości Czasem znajdzie się taki. Ale znacznie częstsza jest sytuacja (wręcz nagminna), gdy pędzący miszcz stając na czerwonym blokuje całą grupę samochodów które zwolniły by przejechać płynnie skrzyżowanie bez stawania. Krystian |
|
Data: 2010-03-13 10:52:42 | |
Autor: Icek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
> Przejazd kolejowy to raczej nie ale sa tacy co tak zwalniaja przedczerwonym > na skrzyzowaniu.bo > moze zapali sie zielone.ze > chce pojechac na tym zielonym. Ale kapelusznik bedzie sie toczyl 20km/h to tez. Ale zauwaz ze ten gosc tez czesto szybko rusza i problem w mojej ocenie jest marginalny. Choc czasami to fakt nie stanalbys na swiatlach tylko potoczyl dalej a tak musisz sie zatrzymac. Tak czy inaczej to wynika raczej z braku edukacji oraz braku wiedzy jak dzialaja swiatla w danym rejonie. Nie mozesz miec pretensji do dresa co dostal auto od tatusia i na danym docinku jest pierwszy raz. Chce zaswirowac jarzebine i pochwalic sie przed 7 kolegami i kolezankami co ich wiezie na tylnej kanapie. A moze takich prostych u niego na wsi nie ma ? Czemu nie ma zegarkow wskazujacych jak szybko musisz jechac aby trafic na zielone ? Wtedy zobaczylby 40km/h i raczej by nie pedzil a tak zawsze jest szansa, ze sie zapali zielone. Icek |
|
Data: 2010-03-13 14:33:57 | |
Autor: Krystian Zaczyk | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał :
Czasem znajdzie się taki. Ale znacznie częstsza jest sytuacja (wręcz Nie jest, bo jedno auto zmusza kilkanaście do zatrzymania lub mocnego zwolnienia w sytuacji, gdzie mogłyby jechac płynnie. Przez jednego z "kompleksem charta" ilośc samochodów pokonujących skrzyżowanie spada czasem o połowę. Choc czasami to fakt nie stanalbys na swiatlach tylko potoczyl dalej a tak Nie czasami. W miejscach, gdzie jest synchronizacja (a takimi często mam okazje jechać) jest to utrapienie. Na pewno upośledza to ruch. Tak czy inaczej to wynika raczej z braku edukacji oraz braku wiedzy jak Niestety, są to miejscowi i wcale nie dresy. Są ludzie, którzy *nie potrafią* zwolnić. To jest silniejsce od nich. Czesto jest to dwóch ścigających się. Czemu nie ma zegarkow wskazujacych jak szybko musisz jechac aby trafic na Jestem za takimi zegarami. Ale obawiam się, że niewiele by one dały ścigaczom. Krystian |
|
Data: 2010-03-13 15:58:56 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Krystian Zaczyk zaczyk2@spamsiec.etan.pl ...
to tez. Ale zauwaz ze ten gosc tez czesto szybko rusza i problem w mojej mam wrazenie, ze problem kulturalnego wpuszczania jest czesto zle rozumiany. Jezeli jedno auto czeka a my jedziemy w grupie po jakiejs szybkiej drodze, to oczywisty jest ze wpuszczanie byłoby absurdalne. Ale jezeli wleczemy sie w tradycyjnej jezdzie miejskiej np. dojezdzajac powoli do czerwonego swiatła, to wpuszczenie nikogo nie opozni, i tak bedziemy stan na czerwonym. Albo sytuacja gdy jedziemy, a cały ruch w przeciwna strone stoi, bo ktos czeka na mozliwosc skretu w lewo. Zwolnienie i wpuszczenie (tu nie potrzeba przeciez jakiejs duzej przerwy, bardziej informacji, ze wpuszczasz) co prawda spowolni troche nasza kolumne, ale jednoczesnie udrozni ruch w druga strone. Per saldo - srednia predkosc wszystkich samochodów na pewno wzrosnie. Reasumujac - nie chodzi o kulture za wszelka cene. |
|
Data: 2010-03-13 18:34:38 | |
Autor: Krystian Zaczyk | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał:
Użytkownik Krystian Zaczyk zaczyk2@spamsiec.etan.pl ... Nie bardzo rozumiem, jakie wpuszczanie masz na myśli? Krystian |
|
Data: 2010-03-13 20:58:57 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Krystian Zaczyk zaczyk2@spamsiec.etan.pl ...
bapisałem w dalszej czesci wypowiedzi.mam wrazenie, ze problem kulturalnego wpuszczania jest czesto zle Jezeli jezdzisz samochodem, powinienes mniej wiecej cuzc, kiedy ty mozesz, lub kiedy przez innych jestes puszczany pomimo tego, iz formalnie brak pierwszenstwa. Chyba, ze ja nie zrozumiałem twojego pytania. |
|
Data: 2010-03-13 22:19:06 | |
Autor: Krystian Zaczyk | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał:
Użytkownik Krystian Zaczyk zaczyk2@spamsiec.etan.pl ... Pisałem o upośledzaniu płynności ruchu na skrzyżowaniu świetlnym przez pędzacych i stających na czerwonym zamiast jechać wolniej i przeżdżać płynnie bez stawania. Nic o wpuszczaniu czy pierwszeństwie. Dlatego nie rozumiem do czego odnosił się Twój komentarz. Krystian |
|
Data: 2010-03-13 21:58:56 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Krystian Zaczyk zaczyk2@spamsiec.etan.pl ...
Chyba, ze ja nie zrozumiałem twojego pytania. Jak widac - rzeczywiscie ja nie zauwazyłem drugiego dna. Moja wypowiedz była, jak sie okazuje, bardzo ogólna. :) |
|
Data: 2010-03-15 09:54:01 | |
Autor: Icek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
> bapisałem w dalszej czesci wypowiedzi.mozesz, > lub kiedy przez innych jestes puszczany pomimo tego, iz formalnie brak jak juz pisalem. Problem w mojej ocenie jest marginalny. Czasami zdarza sie jakis wiesniak ale bez przesady. Bardziej w takich przypadkach drazni mnie, ze jak jezdnia ma 3 pasy w jedna strone i stoja 3 auta to kazdy zajmuje pierwsza pozycje startowa. A kolumna, ktora jedzie zwarta na fali musi stawac/zwalniac Icek |
|
Data: 2010-03-15 11:37:01 | |
Autor: Krystian Zaczyk | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał:
Pisałem o upośledzaniu płynności ruchu na skrzyżowaniu świetlnym Codziennie, na każdym prawie skrzyzowaniu wzdłuż zsynchronizowanej drogi. Bardziej w takich przypadkach drazni mnie, ze jak jezdnia ma 3 pasy w jedna O tym własnie piszę. Mistrzowie zwykle zajmują pole position. ;-) Krystian |
|
Data: 2010-03-15 12:28:51 | |
Autor: Icek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
> Bardziej w takich przypadkach drazni mnie, ze jak jezdnia ma 3 pasy wjedna > strone i stoja 3 auta to kazdy zajmuje pierwsza pozycje startowa. Akolumna, > ktora jedzie zwarta na fali musi stawac/zwalniac kiedys wyszedlem do takiego i pytam sie czy nie moze jechac prawym pasem. A on: "ja zwykle rozpedzam sie do 50km/h czyli max dozwolonej w miescie wiec moge sobie jechac dowolnym pasem". A akcja byla taka, ze 2 takich startowalo i zwalnialo na 2 pasmowej drodze a wszyscy czekali. Icek |
|
Data: 2010-03-15 12:55:15 | |
Autor: Krystian Zaczyk | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał:
O tym własnie piszę. Mistrzowie zwykle zajmują pole position. ;-) Pół biedy, gdyby rzeczywiście jechali 50/h, wtedy przy synchronizacji nie staliby na czerwonym. Niestety prują znacznie szybciej i stają. U mnie (we Wrocku) w prawie każdej ławicy jadącej synchro znajdzie się dwóch-trzech którzy musza się dowarościować "szpulą" i blokują skrzyżowanie. Niestety potem często zostaje kilka(naście) aut, które spokojnie mogłyby przejechać. Chociaż widze pewien postęp w tej dziedzinie - czasem zdarza mi się przejechać dłuższy odcinek na fali bez ścigaczy. Krystian |
|
Data: 2010-03-15 16:19:31 | |
Autor: Icek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
> A on: "ja zwykle rozpedzam sie do 50km/h czyli max dozwolonej w miesciewiec > moge sobie jechac dowolnym pasem". A akcja byla taka, ze 2 takichstartowalo > i zwalnialo na 2 pasmowej drodze a wszyscy czekali.skrzyżowanie. Niestety potem często zostaje kilka(naście) aut, które spokojnie mogłyby to moze na mnie trafiasz ;) Ja niestety naleze do tych co lubia wychodzic na prowadzenie. Jednak zastrzegam , ze nie wtedy gdy stane na czerwonym ;P Icek |
|
Data: 2010-03-17 15:13:33 | |
Autor: Krystian Zaczyk | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał:
Chociaż widze pewien postęp w tej dziedzinie - czasem zdarza mi się Ja niestety naleze do tych co lubia wychodzic na prowadzenie. Jednak Z dwojga złego wolałbym jednak trafić na Ciebie stojącego na czerwonym, niż na jadącego z naprzeciwka po tej samej stronie wysepki... ;-) Krystian |
|
Data: 2010-03-15 13:21:48 | |
Autor: Hautameki | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
On 11 Mar, 10:13, Michał <mbier...@wywalto.o2.pl> wrote:
Przyszło mi na myśl zrobienie mini-rankingu wkurzających sytuacji 1. Nagminnie: osoba jadąca przede mną zamierza skręcić w lewo, ale zapomina zbliżyć się do osi jezdni i nie mogę jej ominąć. 2. Hamowanie dużo wcześniej przed dojazdem do skrzyżowania, a później "toczenie się" przez kolejne kilkanaście metrów 3. Wszelkie oznaki braku zdecydowania podczas jazdy w mieście, problemy z ominięciem przeszkód, włączeniem się do ruchu, zmianą pasa itp. |
|
Data: 2010-03-16 09:40:15 | |
Autor: Icek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
1. Nagminnie: osoba jadąca przede mną zamierza skręcić w lewo, ale ja bym poszedl dalej. Oni przypominaja sobie, ze skret w lewo to od prawej krawedzi ;) 2. Hamowanie dużo wcześniej przed dojazdem do skrzyżowania, a później a pozniej pretensje, ze ktos ich wyprzedzil ;P 3. Wszelkie oznaki braku zdecydowania podczas jazdy w mieście, to racja Icek |
|
Data: 2010-03-25 18:58:54 | |
Autor: Adam Wysocki | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Michał <mbierwia@wywalto.o2.pl> wrote:
1. hamuję przed przejściem dla pieszych na którym już jest pieszy - łysol z tyłu daje po klaksonie Lub przed czerwonym skręcając w prawo - daje po klaksonie, bo według niego zielona strzałka jest domyślna nawet jak jej nie ma. 3. jadę w bezpiecznej odległości za tirem - ktoś się wpieprza, żeby mu jechać niemal na zderzaku i później przez kilkanaście-kilkadziesiąt kilometrów uparcie pracuje wycieraczkami i psika płynem, żeby coś wiedzieć przez deszcz błota spod kół tira Gorzej jak wyprzedza takiego tira i hamuje. Tir to nie osobówka, nie stanie w miejscu, a często wiezie wrażliwy towar i takie hamowanie sprawia że ma potem problemy na magazynie... -- Siena 1.6 HL & GSX 750F PMS+ PJ- S+ p++ M- W+ P++:++ X++ L++ B+ M+ Z++ T W- CB+++ D http://www.gophi.pl/ |