Data: 2010-03-12 14:37:02 | |
Autor: Icek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
2. dojeżdżam bez gazu do zamkniętego przejazdu kolejowego - na wysokości Przejazd kolejowy to raczej nie ale sa tacy co tak zwalniaja przed czerwonym na skrzyzowaniu. Widzi czerwone wiec juz na 100 m przed toczy sie 20-30km/h. Bo ekonomia, bo moze zapali sie zielone. Nie patrzy, ze do lewoskretu jest zielone i ktos za nim juz sygnalizuje, ze chce pojechac na tym zielonym. Ale kapelusznik bedzie sie toczyl 20km/h blokujac przejazd. Icek |
|
Data: 2010-03-12 15:50:05 | |
Autor: Krystian Zaczyk | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:hndfck$kc5$1node1.news.atman.pl... 2. dojeżdżam bez gazu do zamkniętego przejazdu kolejowego - na wysokości Czasem znajdzie się taki. Ale znacznie częstsza jest sytuacja (wręcz nagminna), gdy pędzący miszcz stając na czerwonym blokuje całą grupę samochodów które zwolniły by przejechać płynnie skrzyżowanie bez stawania. Krystian |
|
Data: 2010-03-13 10:52:42 | |
Autor: Icek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
> Przejazd kolejowy to raczej nie ale sa tacy co tak zwalniaja przedczerwonym > na skrzyzowaniu.bo > moze zapali sie zielone.ze > chce pojechac na tym zielonym. Ale kapelusznik bedzie sie toczyl 20km/h to tez. Ale zauwaz ze ten gosc tez czesto szybko rusza i problem w mojej ocenie jest marginalny. Choc czasami to fakt nie stanalbys na swiatlach tylko potoczyl dalej a tak musisz sie zatrzymac. Tak czy inaczej to wynika raczej z braku edukacji oraz braku wiedzy jak dzialaja swiatla w danym rejonie. Nie mozesz miec pretensji do dresa co dostal auto od tatusia i na danym docinku jest pierwszy raz. Chce zaswirowac jarzebine i pochwalic sie przed 7 kolegami i kolezankami co ich wiezie na tylnej kanapie. A moze takich prostych u niego na wsi nie ma ? Czemu nie ma zegarkow wskazujacych jak szybko musisz jechac aby trafic na zielone ? Wtedy zobaczylby 40km/h i raczej by nie pedzil a tak zawsze jest szansa, ze sie zapali zielone. Icek |
|
Data: 2010-03-13 14:33:57 | |
Autor: Krystian Zaczyk | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał :
Czasem znajdzie się taki. Ale znacznie częstsza jest sytuacja (wręcz Nie jest, bo jedno auto zmusza kilkanaście do zatrzymania lub mocnego zwolnienia w sytuacji, gdzie mogłyby jechac płynnie. Przez jednego z "kompleksem charta" ilośc samochodów pokonujących skrzyżowanie spada czasem o połowę. Choc czasami to fakt nie stanalbys na swiatlach tylko potoczyl dalej a tak Nie czasami. W miejscach, gdzie jest synchronizacja (a takimi często mam okazje jechać) jest to utrapienie. Na pewno upośledza to ruch. Tak czy inaczej to wynika raczej z braku edukacji oraz braku wiedzy jak Niestety, są to miejscowi i wcale nie dresy. Są ludzie, którzy *nie potrafią* zwolnić. To jest silniejsce od nich. Czesto jest to dwóch ścigających się. Czemu nie ma zegarkow wskazujacych jak szybko musisz jechac aby trafic na Jestem za takimi zegarami. Ale obawiam się, że niewiele by one dały ścigaczom. Krystian |
|
Data: 2010-03-13 15:58:56 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Krystian Zaczyk zaczyk2@spamsiec.etan.pl ...
to tez. Ale zauwaz ze ten gosc tez czesto szybko rusza i problem w mojej mam wrazenie, ze problem kulturalnego wpuszczania jest czesto zle rozumiany. Jezeli jedno auto czeka a my jedziemy w grupie po jakiejs szybkiej drodze, to oczywisty jest ze wpuszczanie byłoby absurdalne. Ale jezeli wleczemy sie w tradycyjnej jezdzie miejskiej np. dojezdzajac powoli do czerwonego swiatła, to wpuszczenie nikogo nie opozni, i tak bedziemy stan na czerwonym. Albo sytuacja gdy jedziemy, a cały ruch w przeciwna strone stoi, bo ktos czeka na mozliwosc skretu w lewo. Zwolnienie i wpuszczenie (tu nie potrzeba przeciez jakiejs duzej przerwy, bardziej informacji, ze wpuszczasz) co prawda spowolni troche nasza kolumne, ale jednoczesnie udrozni ruch w druga strone. Per saldo - srednia predkosc wszystkich samochodów na pewno wzrosnie. Reasumujac - nie chodzi o kulture za wszelka cene. |
|
Data: 2010-03-13 18:34:38 | |
Autor: Krystian Zaczyk | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał:
Użytkownik Krystian Zaczyk zaczyk2@spamsiec.etan.pl ... Nie bardzo rozumiem, jakie wpuszczanie masz na myśli? Krystian |
|
Data: 2010-03-13 20:58:57 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Krystian Zaczyk zaczyk2@spamsiec.etan.pl ...
bapisałem w dalszej czesci wypowiedzi.mam wrazenie, ze problem kulturalnego wpuszczania jest czesto zle Jezeli jezdzisz samochodem, powinienes mniej wiecej cuzc, kiedy ty mozesz, lub kiedy przez innych jestes puszczany pomimo tego, iz formalnie brak pierwszenstwa. Chyba, ze ja nie zrozumiałem twojego pytania. |
|
Data: 2010-03-13 22:19:06 | |
Autor: Krystian Zaczyk | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał:
Użytkownik Krystian Zaczyk zaczyk2@spamsiec.etan.pl ... Pisałem o upośledzaniu płynności ruchu na skrzyżowaniu świetlnym przez pędzacych i stających na czerwonym zamiast jechać wolniej i przeżdżać płynnie bez stawania. Nic o wpuszczaniu czy pierwszeństwie. Dlatego nie rozumiem do czego odnosił się Twój komentarz. Krystian |
|
Data: 2010-03-13 21:58:56 | |
Autor: Budzik | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik Krystian Zaczyk zaczyk2@spamsiec.etan.pl ...
Chyba, ze ja nie zrozumiałem twojego pytania. Jak widac - rzeczywiscie ja nie zauwazyłem drugiego dna. Moja wypowiedz była, jak sie okazuje, bardzo ogólna. :) |
|
Data: 2010-03-15 09:54:01 | |
Autor: Icek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
> bapisałem w dalszej czesci wypowiedzi.mozesz, > lub kiedy przez innych jestes puszczany pomimo tego, iz formalnie brak jak juz pisalem. Problem w mojej ocenie jest marginalny. Czasami zdarza sie jakis wiesniak ale bez przesady. Bardziej w takich przypadkach drazni mnie, ze jak jezdnia ma 3 pasy w jedna strone i stoja 3 auta to kazdy zajmuje pierwsza pozycje startowa. A kolumna, ktora jedzie zwarta na fali musi stawac/zwalniac Icek |
|
Data: 2010-03-15 11:37:01 | |
Autor: Krystian Zaczyk | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał:
Pisałem o upośledzaniu płynności ruchu na skrzyżowaniu świetlnym Codziennie, na każdym prawie skrzyzowaniu wzdłuż zsynchronizowanej drogi. Bardziej w takich przypadkach drazni mnie, ze jak jezdnia ma 3 pasy w jedna O tym własnie piszę. Mistrzowie zwykle zajmują pole position. ;-) Krystian |
|
Data: 2010-03-15 12:28:51 | |
Autor: Icek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
> Bardziej w takich przypadkach drazni mnie, ze jak jezdnia ma 3 pasy wjedna > strone i stoja 3 auta to kazdy zajmuje pierwsza pozycje startowa. Akolumna, > ktora jedzie zwarta na fali musi stawac/zwalniac kiedys wyszedlem do takiego i pytam sie czy nie moze jechac prawym pasem. A on: "ja zwykle rozpedzam sie do 50km/h czyli max dozwolonej w miescie wiec moge sobie jechac dowolnym pasem". A akcja byla taka, ze 2 takich startowalo i zwalnialo na 2 pasmowej drodze a wszyscy czekali. Icek |
|
Data: 2010-03-15 12:55:15 | |
Autor: Krystian Zaczyk | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał:
O tym własnie piszę. Mistrzowie zwykle zajmują pole position. ;-) Pół biedy, gdyby rzeczywiście jechali 50/h, wtedy przy synchronizacji nie staliby na czerwonym. Niestety prują znacznie szybciej i stają. U mnie (we Wrocku) w prawie każdej ławicy jadącej synchro znajdzie się dwóch-trzech którzy musza się dowarościować "szpulą" i blokują skrzyżowanie. Niestety potem często zostaje kilka(naście) aut, które spokojnie mogłyby przejechać. Chociaż widze pewien postęp w tej dziedzinie - czasem zdarza mi się przejechać dłuższy odcinek na fali bez ścigaczy. Krystian |
|
Data: 2010-03-15 16:19:31 | |
Autor: Icek | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
> A on: "ja zwykle rozpedzam sie do 50km/h czyli max dozwolonej w miesciewiec > moge sobie jechac dowolnym pasem". A akcja byla taka, ze 2 takichstartowalo > i zwalnialo na 2 pasmowej drodze a wszyscy czekali.skrzyżowanie. Niestety potem często zostaje kilka(naście) aut, które spokojnie mogłyby to moze na mnie trafiasz ;) Ja niestety naleze do tych co lubia wychodzic na prowadzenie. Jednak zastrzegam , ze nie wtedy gdy stane na czerwonym ;P Icek |
|
Data: 2010-03-17 15:13:33 | |
Autor: Krystian Zaczyk | |
wkurzające sytuacje drogowe | |
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał:
Chociaż widze pewien postęp w tej dziedzinie - czasem zdarza mi się Ja niestety naleze do tych co lubia wychodzic na prowadzenie. Jednak Z dwojga złego wolałbym jednak trafić na Ciebie stojącego na czerwonym, niż na jadącego z naprzeciwka po tej samej stronie wysepki... ;-) Krystian |
|