Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   własność mieszkania i niewpuszczenie gościa

własność mieszkania i niewpuszczenie gościa

Data: 2013-07-26 09:25:15
Autor: marek
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
Czy właściciel mieszkania może nie wpuścić gościa do osoby w tymże mieszkaniu zameldowanej? Gościa zaprasza osoba zameldowana. Załóżmy, że gość jest podejrzanej proweniencji i właścicielowi się to nie podoba.

Jeśli może nie wpuścić to na jakiej podstawie?

marek

Data: 2013-07-26 09:39:27
Autor: m4rkiz
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
"marek" <marek@> wrote in message news:51f2245c$0$21070$c3e8da3$aae71a0anews.astraweb.com...
Czy właściciel mieszkania może nie wpuścić gościa do osoby w tymże mieszkaniu zameldowanej?

kolejny raz - w obecnym stanie prawnym fakt posiadania (badz nie)
meldunku nie ma znaczenia (na upartego na osobe bez meldunku mozna
doniesc co zaowocuje nagana lub wyrwaniem od 20 pln z kieszeni)

jezeli osoba zapraszajaca mieszka w tym mieszkaniu to moze zaprosic
sobie kogo chce i wlasciciel nie ma tu praktycznie nic do powiedzenia

Data: 2013-07-26 02:45:34
Autor: Kris
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
W dniu piątek, 26 lipca 2013 10:39:27 UTC+2 użytkownik m4rkiz napisał:
(na upartego na osobe bez meldunku mozna

 nagana lub wyrwaniem od 20 pln z kieszeni)

Już nie;)
"Nowa Ustawa o ewidencji ludności z 24 września 2010 r. (Dz. U. Nr 217, poz. 1427) , która wejdzie w życie od 1 sierpnia 2011 r., uchyla Ustawę o ewidencji ludności i dowodach osobistych z 1974 r. Obowiązek meldunkowy zostanie zniesiony dopiero z dniem 1 stycznia 2014 r, kiedy to utracą moc przepisy rozdziału 4 (Obowiązek meldunkowy obywateli polskich) i 5 (Obowiązek meldunkowy cudzoziemców) nowej ustawy. Nie trzeba będzie meldować się w hotelach czy na campingach (przynajmniej nie na podstawie tej ustawy). Jednak już z dniem wejścia w życie nowej ustawy, tj.. 1 sierpnia 2011 r. zostanie uchylony wyżej wspomniany przepis art. 147 Kodeksu wykroczeń, który i tak, od pewnego czasu, w powszechnej opinii stanowił rodzaj fikcji prawnej (chociaż w czasach PRL bywał nadużywany przez władze). Tak więc niedopełnienie obowiązku meldunkowego nie będzie już stanowiło wykroczenia (art. 62 Ustawy o ewidencji ludności)"

Data: 2013-07-26 15:11:47
Autor: m4rkiz
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
"Kris" <kszysztofc@gmail.com> wrote in message news:e937d8b0-85eb-4250-9ff1-ad88003d2e5fgooglegroups.com...
Już nie;)
"Nowa Ustawa o ewidencji ludności z 24 września 2010 r. (Dz. U. Nr 217, poz.
1427) , która wejdzie w życie od 1 sierpnia 2011 r., uchyla Ustawę o ewidencji
ludności i dowodach osobistych z 1974 r. Obowiązek meldunkowy zostanie
zniesiony dopiero z dniem 1 stycznia 2014 r, kiedy to utracą moc przepisy
rozdziału 4 (Obowiązek meldunkowy obywateli polskich) i 5 (Obowiązek
meldunkowy cudzoziemców) nowej ustawy. Nie trzeba będzie meldować się w
hotelach czy na campingach (przynajmniej nie na podstawie tej ustawy). Jednak
już z dniem wejścia w życie nowej ustawy, tj. 1 sierpnia 2011 r. zostanie
uchylony wyżej wspomniany przepis art. 147 Kodeksu wykroczeń, który i tak, od
pewnego czasu, w powszechnej opinii stanowił rodzaj fikcji prawnej (chociaż w
czasach PRL bywał nadużywany przez władze). Tak więc niedopełnienie obowiązku
meldunkowego nie będzie już stanowiło wykroczenia (art. 62 Ustawy o ewidencji
ludności)"

nie bede sie upieral ale tam chyba cos nie wyszlo i jest jak bylo, szukac
stanu faktycznego na dzis mi sie raczej nie chce

Data: 2013-07-26 10:50:05
Autor: marek
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
On 2013-07-26 10:39, m4rkiz wrote:
kolejny raz - w obecnym stanie prawnym fakt posiadania (badz nie)
meldunku nie ma znaczenia (na upartego na osobe bez meldunku mozna
doniesc co zaowocuje nagana lub wyrwaniem od 20 pln z kieszeni)

jezeli osoba zapraszajaca mieszka w tym mieszkaniu to moze zaprosic
sobie kogo chce i wlasciciel nie ma tu praktycznie nic do powiedzenia

Czy możesz podać jakiś akt prawny na to?
Czy faktycznie właściciel, który również jest tam zameldowany, i od czasu do czasu przebywa nic nie może zdecydować w swoim domu kogo wpuszczać a kogo nie?
Czy jeśli zapraszany jest kryminalista, to właściciel ma spokojnie czekać aż się coś wydarzy i nie może zapobiec prewencyjnie wejściu takiej osoby do mieszkania?
Czy godziny odwiedzin gościa (w ciągu dnia, po 22) mają jakiś wpływ na stan prawny sytuacji?

marek

Data: 2013-07-26 10:51:42
Autor: Andrzej Lawa
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
W dniu 26.07.2013 10:50, marek pisze:

Czy możesz podać jakiś akt prawny na to?
Czy faktycznie właściciel, który również jest tam zameldowany, i od
czasu do czasu przebywa nic nie może zdecydować w swoim domu kogo
wpuszczać a kogo nie?

A jak stanowi umowa, na podstawie której lokator zajmuje lokal?

Czy jeśli zapraszany jest kryminalista, to właściciel ma spokojnie
czekać aż się coś wydarzy i nie może zapobiec prewencyjnie wejściu
takiej osoby do mieszkania?

Kryminalista? Znaczy się poszukiwany przez policję?

Czy godziny odwiedzin gościa (w ciągu dnia, po 22) mają jakiś wpływ na
stan prawny sytuacji?

Nie.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
PS: fuck NSA Allah bomb - analyze this, assholes!

Data: 2013-07-26 10:53:11
Autor: Liwiusz
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
W dniu 2013-07-26 10:50, marek pisze:
On 2013-07-26 10:39, m4rkiz wrote:
kolejny raz - w obecnym stanie prawnym fakt posiadania (badz nie)
meldunku nie ma znaczenia (na upartego na osobe bez meldunku mozna
doniesc co zaowocuje nagana lub wyrwaniem od 20 pln z kieszeni)

jezeli osoba zapraszajaca mieszka w tym mieszkaniu to moze zaprosic
sobie kogo chce i wlasciciel nie ma tu praktycznie nic do powiedzenia

Czy możesz podać jakiś akt prawny na to?
Czy faktycznie właściciel, który również jest tam zameldowany, i od
czasu do czasu przebywa nic nie może zdecydować w swoim domu kogo
wpuszczać a kogo nie?
Czy jeśli zapraszany jest kryminalista, to właściciel ma spokojnie
czekać aż się coś wydarzy i nie może zapobiec prewencyjnie wejściu
takiej osoby do mieszkania?
Czy godziny odwiedzin gościa (w ciągu dnia, po 22) mają jakiś wpływ na
stan prawny sytuacji?

Istotne jest kto jest w posiadaniu mieszkania.

Właściciel posiadaczem nie jest, skoro nie mieszka, tylko czasem przychodzi.

W posiadaniu jest "zapraszający" i to on decyduje, kto przychodzi.

--
Liwiusz

Data: 2013-07-26 10:56:57
Autor: marek
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
On 2013-07-26 10:53, Liwiusz wrote:
Istotne jest kto jest w posiadaniu mieszkania.

Właściciel posiadaczem nie jest, skoro nie mieszka, tylko czasem
przychodzi.

W posiadaniu jest "zapraszający" i to on decyduje, kto przychodzi.

A jeśli mieszka lub będzie w chwili gdy ów gość puka do drzwi, to może wtedy go nie wpuścić?

marek

Data: 2013-07-26 10:58:23
Autor: Liwiusz
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
W dniu 2013-07-26 10:56, marek pisze:
On 2013-07-26 10:53, Liwiusz wrote:
Istotne jest kto jest w posiadaniu mieszkania.

Właściciel posiadaczem nie jest, skoro nie mieszka, tylko czasem
przychodzi.

W posiadaniu jest "zapraszający" i to on decyduje, kto przychodzi.

A jeśli mieszka lub będzie w chwili gdy ów gość puka do drzwi, to może
wtedy go nie wpuścić?

Właściciel może nie wpuścić. Ale może wpuścić zapraszający, przynajmniej do tej części mieszkania, którą posiada, czyli do przedpokoju i do swojego pokoju, czy jak to tam jest zorganizowane.

--
Liwiusz

Data: 2013-07-26 22:52:56
Autor: animka
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
W dniu 2013-07-26 10:58, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-07-26 10:56, marek pisze:
On 2013-07-26 10:53, Liwiusz wrote:
Istotne jest kto jest w posiadaniu mieszkania.

Właściciel posiadaczem nie jest, skoro nie mieszka, tylko czasem
przychodzi.

W posiadaniu jest "zapraszający" i to on decyduje, kto przychodzi.

A jeśli mieszka lub będzie w chwili gdy ów gość puka do drzwi, to może
wtedy go nie wpuścić?

Właściciel może nie wpuścić. Ale może wpuścić zapraszający, przynajmniej
do tej części mieszkania, którą posiada, czyli do przedpokoju i do
swojego pokoju, czy jak to tam jest zorganizowane.

A wlaściciel może powiedzieć, żeby sublokator ze swoim gościem poszli sobie gdzieś do kawiarni. Sublokator powinien zostać poinformowany, ze to nie jest mieszkanie do przyjmowania gości. Niech idą do knajpy albo hotelu.


--
animka

Data: 2013-07-26 23:09:15
Autor: Andrzej Lawa
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
W dniu 26.07.2013 22:52, animka pisze:

(no i animce krótki przebłysk inteligencji minął)

Właściciel może nie wpuścić. Ale może wpuścić zapraszający, przynajmniej
do tej części mieszkania, którą posiada, czyli do przedpokoju i do
swojego pokoju, czy jak to tam jest zorganizowane.

A wlaściciel może powiedzieć, żeby sublokator ze swoim gościem poszli
sobie gdzieś do kawiarni. Sublokator powinien zostać poinformowany, ze
to nie jest mieszkanie do przyjmowania gości. Niech idą do knajpy albo
hotelu.

A teraz podaj podstawę prawną albo siedź cicho.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
PS: fuck NSA Allah bomb - analyze this, assholes!

Data: 2013-07-27 11:33:31
Autor: Rafał \"SP\" Gil
własność mieszkania i niewpuszczeni e gościa
W dniu 2013-07-26 10:50, marek pisze:

Czy możesz podać jakiś akt prawny na to?

Widziałeś "akty prawne" (np kodeks wykroczeń) ?

ZwaĹź, Ĺźe nie opisuje on, co moĹźna, a czego nie moĹźna.

Czy faktycznie właściciel, który również jest tam zameldowany, i
od czasu do czasu przebywa nic nie może zdecydować w swoim domu
kogo wpuszczać a kogo nie?

Jeśli wynajmuje komuś część mieszkania - nie, nie może. Jeśli nie godzi się z tym, że osoby, którym mieszkanie najmuje spraszają sobie gości - niech wypowie umowę najmu tym mieszkańcom i wrednych najemców spraszających gości się pozbędzie z mieszkania.

Czy jeśli zapraszany jest kryminalista, to właściciel ma
spokojnie czekać aż się coś wydarzy i nie może zapobiec
prewencyjnie wejściu takiej osoby do mieszkania?

Pokaż zaświadczenie o karalności ...

Czy godziny odwiedzin gościa (w ciągu dnia, po 22) mają jakiś
wpływ na stan prawny sytuacji?

Nie.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2013-07-27 18:42:04
Autor: Gotfryd Smolik news
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
On Fri, 26 Jul 2013, marek wrote:

On 2013-07-26 10:39, m4rkiz wrote:
jezeli osoba zapraszajaca mieszka w tym mieszkaniu to moze zaprosic
sobie kogo chce i wlasciciel nie ma tu praktycznie nic do powiedzenia

Czy możesz podać jakiś akt prawny na to?

http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,204,,,ustawa-z-dnia-23041964-r-kodeks-cywilny1.html
+++
Art. 343[1].
  Do ochrony władania lokalem stosuje się odpowiednio przepisy
  o ochronie posiadania.
-- -

Czy faktycznie właściciel, który również jest tam zameldowany, i od czasu do
czasu przebywa nic nie może zdecydować w swoim domu kogo wpuszczać a kogo
nie?

  Problem jest ze słowami o "swoim domu".
  Prawo (patrz rozdział w którym jest przepis wyżej) rozdziela własność
i posiadanie i to posiadaniu nadaje priorytet.

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-07-26 10:51:50
Autor: Kukus Minipalus
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa

"m4rkiz" <m4rkiz@mail.od.wujka.na.g.com> schrieb im Newsbeitrag news:kstc85$it8$1dont-email.me...
"marek" <marek@> wrote in message news:51f2245c$0$21070$c3e8da3$aae71a0anews.astraweb.com...
Czy właściciel mieszkania może nie wpuścić gościa do osoby w tymże mieszkaniu zameldowanej?

kolejny raz - w obecnym stanie prawnym fakt posiadania (badz nie)
meldunku nie ma znaczenia (na upartego na osobe bez meldunku mozna
doniesc co zaowocuje nagana lub wyrwaniem od 20 pln z kieszeni)

jezeli osoba zapraszajaca mieszka w tym mieszkaniu to moze zaprosic
sobie kogo chce i wlasciciel nie ma tu praktycznie nic do powiedzenia

Właściciel ma oczywiście prawo coś powiedzieć, efekt tego zależy od tego kto jest większy i silniejszy....

Data: 2013-07-26 10:52:39
Autor: marek
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
On 2013-07-26 10:39, m4rkiz wrote:
"marek" <marek@> wrote in message
news:51f2245c$0$21070$c3e8da3$aae71a0anews.astraweb.com...
Czy właściciel mieszkania może nie wpuścić gościa do osoby w tymże
mieszkaniu zameldowanej?

kolejny raz - w obecnym stanie prawnym fakt posiadania (badz nie)
meldunku nie ma znaczenia (na upartego na osobe bez meldunku mozna
doniesc co zaowocuje nagana lub wyrwaniem od 20 pln z kieszeni)

jezeli osoba zapraszajaca mieszka w tym mieszkaniu to moze zaprosic
sobie kogo chce i wlasciciel nie ma tu praktycznie nic do powiedzenia

I jeszcze pytanie:

art. 193
Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Czy właściciel nie jest osobą, która może wydać takie żądanie?

marek

Data: 2013-07-26 10:55:17
Autor: Liwiusz
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
W dniu 2013-07-26 10:52, marek pisze:
Czy właściciel nie jest osobą, która może wydać takie żądanie?

Z samego faktu bycia właścicielem - nie. Chyba nie wyobrażasz sobie na przykład, że prezes spółdzielni mieszkaniowej miałby decydować, kto może, a kto nie może przychodzić do mieszkań członków spółdzielni?

--
Liwiusz

Data: 2013-07-26 09:45:50
Autor: Waz
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
W dniu 2013-07-26 09:25, marek pisze:
Czy właściciel mieszkania może nie wpuścić gościa do osoby w tymże
mieszkaniu zameldowanej? Gościa zaprasza osoba zameldowana. Załóżmy, że
gość jest podejrzanej proweniencji i właścicielowi się to nie podoba.

Jeśli może nie wpuścić to na jakiej podstawie?

mare


hihi ja jestem zameldowany u siostry a mieszkam w innym miejscu, ona jest właścicielem mieszkania, nie mam tam prawa wejść bez jej zgody a co dopiero sprowadzać innych ludzi LOL

Data: 2013-07-26 10:19:57
Autor: Wojciech Bancer
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
On 2013-07-26, marek <marek@> wrote:
Czy właściciel mieszkania może nie wpuścić gościa do osoby w tymże mieszkaniu zameldowanej? Gościa zaprasza osoba zameldowana. Załóżmy, że gość jest podejrzanej proweniencji i właścicielowi się to nie podoba.

Pytanie, jak sądzę bardzo istotne: czy ów właściciel przebywa w tym mieszkaniu?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2013-07-26 10:23:02
Autor: marek
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
On 2013-07-26 10:19, Wojciech Bancer wrote:
On 2013-07-26, marek <marek@> wrote:
Czy właściciel mieszkania może nie wpuścić gościa do osoby w tymże
mieszkaniu zameldowanej? Gościa zaprasza osoba zameldowana. Załóżmy, że
gość jest podejrzanej proweniencji i właścicielowi się to nie podoba.

Pytanie, jak sądzę bardzo istotne: czy ów właściciel przebywa w tym mieszkaniu?

Raz przebywa, raz nie. Jak ten fakt się przekłada na dalszy bieg spraw?

marek

Data: 2013-07-26 10:57:00
Autor: Wojciech Bancer
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
On 2013-07-26, marek <marek@> wrote:

[...]

Pytanie, jak sądzę bardzo istotne: czy ów właściciel przebywa w tym mieszkaniu?
Raz przebywa, raz nie. Jak ten fakt się przekłada na dalszy bieg spraw?

Nie wiem co to znaczy "raz przebywa, a raz nie". Mieszka tam?
Decydujący głos ma nie ten kto jest właścicielem, a ten kto posiada mieszkanie.
Np. jak wynajmiesz komuś lokal, to on sobie może zapraszać swoich gości bez
pytania Ciebie o zdanie.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2013-07-26 11:00:21
Autor: marek
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
Nie wiem co to znaczy "raz przebywa, a raz nie". Mieszka tam?
Decydujący głos ma nie ten kto jest właścicielem, a ten kto posiada mieszkanie.
Np. jak wynajmiesz komuś lokal, to on sobie może zapraszać swoich gości bez
pytania Ciebie o zdanie.


OK, to co to znaczy mieszka? Czy osoba pracująca dużo w delegacji mieszka w swoim mieszkaniu czy nie? Bo przecież jej tam nie ma i sąsiedzi powiedzą, że jej tam nie ma. No ale jak wraca z delegacji to tam jest, może krócej niż okres kiedy jej nie ma, ale jest. Czy wtedy ona mieszka tam czy nie mieszka?

Data: 2013-07-26 11:00:56
Autor: Liwiusz
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
W dniu 2013-07-26 11:00, marek pisze:
Nie wiem co to znaczy "raz przebywa, a raz nie". Mieszka tam?
Decydujący głos ma nie ten kto jest właścicielem, a ten kto posiada
mieszkanie.
Np. jak wynajmiesz komuś lokal, to on sobie może zapraszać swoich
gości bez
pytania Ciebie o zdanie.


OK, to co to znaczy mieszka? Czy osoba pracująca dużo w delegacji
mieszka w swoim mieszkaniu czy nie? Bo przecież jej tam nie ma i
sąsiedzi powiedzą, że jej tam nie ma. No ale jak wraca z delegacji to
tam jest, może krócej niż okres kiedy jej nie ma, ale jest. Czy wtedy
ona mieszka tam czy nie mieszka?


Mieszka.

--
Liwiusz

Data: 2013-07-26 11:05:32
Autor: marek
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
On 2013-07-26 11:00, Liwiusz wrote:
Mieszka.

Dzięki. To jeszcze jedno pytanie. Czy w takiej sytuacji właściciel może komuś przekazać uprawnienia o decydowaniu podczas jego nieobecności o nie wpuszczaniu konkretnej osoby? Tak aby to działało tak jakby on tam był kiedy go tam nie ma no bo jest w pracy, w delegacji.

marek

Data: 2013-07-26 11:08:50
Autor: Liwiusz
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
W dniu 2013-07-26 11:05, marek pisze:
On 2013-07-26 11:00, Liwiusz wrote:
Mieszka.

Dzięki. To jeszcze jedno pytanie. Czy w takiej sytuacji właściciel może
komuś przekazać uprawnienia o decydowaniu podczas jego nieobecności o
nie wpuszczaniu konkretnej osoby? Tak aby to działało tak jakby on tam
był kiedy go tam nie ma no bo jest w pracy, w delegacji.

Nie można przekazać uprawnienia, którego się nie posiada. Już pisałem - intruz nie przychodzi do właściciela, tylko do drugiego mieszkańca. A drugi mieszkaniec wpuszcza intruza do tej części mieszkania, której jest posiadaczem.

--
Liwiusz

Data: 2013-07-26 11:15:35
Autor: marek
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
On 2013-07-26 11:08, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-07-26 11:05, marek pisze:
On 2013-07-26 11:00, Liwiusz wrote:
Mieszka.

Dzięki. To jeszcze jedno pytanie. Czy w takiej sytuacji właściciel może
komuś przekazać uprawnienia o decydowaniu podczas jego nieobecności o
nie wpuszczaniu konkretnej osoby? Tak aby to działało tak jakby on tam
był kiedy go tam nie ma no bo jest w pracy, w delegacji.

Nie można przekazać uprawnienia, którego się nie posiada. Już pisałem -
intruz nie przychodzi do właściciela, tylko do drugiego mieszkańca. A
drugi mieszkaniec wpuszcza intruza do tej części mieszkania, której jest
posiadaczem.

OK. Czyli podsumowując, jeśli właściciel akurat będzie w mieszkaniu to może nie wpuścić, ale jeśli go tam nie ma to nic nie może zrobić, tak? Nawet jeśli jest w mieszkaniu, otworzy drzwi, powie gościowi, że go nie wpuszcza ale współmieszkaniec będzie się domagał wpuszczenia to musi ustąpić, tak? I jeśli po 22.oo będzie sobie w "nie-właściciela" pokoju libował, to też formalnie nie może go wywalić, tak?

Czy ogólnie nie zakłóca to miru właściciela mieszkania w nim przebywającego, kiedy niechciany gość przekracza próg jego mieszkania?

Data: 2013-07-26 11:19:57
Autor: Liwiusz
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
W dniu 2013-07-26 11:15, marek pisze:
On 2013-07-26 11:08, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-07-26 11:05, marek pisze:
On 2013-07-26 11:00, Liwiusz wrote:
Mieszka.

Dzięki. To jeszcze jedno pytanie. Czy w takiej sytuacji właściciel może
komuś przekazać uprawnienia o decydowaniu podczas jego nieobecności o
nie wpuszczaniu konkretnej osoby? Tak aby to działało tak jakby on tam
był kiedy go tam nie ma no bo jest w pracy, w delegacji.

Nie można przekazać uprawnienia, którego się nie posiada. Już pisałem -
intruz nie przychodzi do właściciela, tylko do drugiego mieszkańca. A
drugi mieszkaniec wpuszcza intruza do tej części mieszkania, której jest
posiadaczem.

OK. Czyli podsumowując, jeśli właściciel akurat będzie w mieszkaniu to
może nie wpuścić,

To nieistotne, wpuści go ten, kto intruza zapraszał.


Nawet jeśli jest w mieszkaniu, otworzy drzwi, powie gościowi, że go nie
wpuszcza ale współmieszkaniec będzie się domagał wpuszczenia to musi
ustąpić, tak? I jeśli po 22.oo będzie sobie w "nie-właściciela" pokoju
libował, to też formalnie nie może go wywalić, tak?

A czy libowanie w pokoju jest zakazane? Jak zakłóca spokój nocny, to się wzywa policję. Jest na to przepis w kodeksie wykroczeń.


Czy ogólnie nie zakłóca to miru właściciela mieszkania w nim
przebywającego, kiedy niechciany gość przekracza próg jego mieszkania?

Właściciel musi zrozumieć, że nie mieszka sam, i to są tego konsekwencje.

--
Liwiusz

Data: 2013-07-26 11:23:13
Autor: marek
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
On 2013-07-26 11:19, Liwiusz wrote:

Właściciel musi zrozumieć, że nie mieszka sam, i to są tego konsekwencje.

No ale to są tak jakby w dwie strony te  konsekwencje. To jeszcze jedno pytanie. Znalazłem coś takiego:

"Nieopuszczenie obiektu natomiast zachodzi w sytuacji, gdy sprawca legalnie dostał się do środka pomieszczenia natomiast w wyniku pewnych zdarzeń stał się osobą niepożądaną w pomieszczenia i mimo usilnych żądań uprawnionego do pomieszczenia, nie chce opuścić lokalu, mieszkania, domu czy innego pomieszczenia."

Czy jeśli osoba zapraszająca wpuści gościa i po jakimś czasie wyniknie sytuacja w której gość stanie się niepożądany dla właściciela, to czy właściciel może go wezwać do opuszczenia mieszkania?

Data: 2013-07-26 11:25:26
Autor: Liwiusz
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
W dniu 2013-07-26 11:23, marek pisze:
On 2013-07-26 11:19, Liwiusz wrote:

Właściciel musi zrozumieć, że nie mieszka sam, i to są tego konsekwencje.

No ale to są tak jakby w dwie strony te  konsekwencje. To jeszcze jedno
pytanie. Znalazłem coś takiego:

"Nieopuszczenie obiektu natomiast zachodzi w sytuacji, gdy sprawca
legalnie dostał się do środka pomieszczenia natomiast w wyniku pewnych
zdarzeń stał się osobą niepożądaną w pomieszczenia i mimo usilnych żądań
uprawnionego do pomieszczenia, nie chce opuścić lokalu, mieszkania, domu
czy innego pomieszczenia."

Czy jeśli osoba zapraszająca wpuści gościa i po jakimś czasie wyniknie
sytuacja w której gość stanie się niepożądany dla właściciela, to czy
właściciel może go wezwać do opuszczenia mieszkania?


Na tak wysokim poziomie ogólności nie sposób dyskutować.

--
Liwiusz

Data: 2013-07-26 11:40:32
Autor: marek
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
On 2013-07-26 11:25, Liwiusz wrote:
Czy jeśli osoba zapraszająca wpuści gościa i po jakimś czasie wyniknie
sytuacja w której gość stanie się niepożądany dla właściciela, to czy
właściciel może go wezwać do opuszczenia mieszkania?

Na tak wysokim poziomie ogólności nie sposób dyskutować.

OK, to w takim razie inna sytuacja. Jest sobie mieszkanie. Mieszkają 3 osoby: właściciel oraz osoby A i B. Właściciel mieszkania podpisał umowę względem A i B polegająca na dożywotnim korzystaniu przez nich z "połowy" mieszkania. Nie jest podany podział lokali. Właściciel ma "połowę", pozostałe 2 osoby mają "połowę". Teraz jedna z tych 2 osób, A, zaprasza gościa do "połowy" mieszkania. Osoba B ma takie same prawa do tej samej "połowy" mieszkania. Czy osoba B może wyprosić gościa z tej samej "połowy" mieszkania do której zaprosiła gościa osoba A jeśli "gość stanie się niepożądany" lub może w ogóle nie wpuścić gościa do tej "połowy" którą wspólnie z A posiadają?

marek

Data: 2013-07-26 11:42:51
Autor: Liwiusz
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
W dniu 2013-07-26 11:40, marek pisze:
On 2013-07-26 11:25, Liwiusz wrote:
Czy jeśli osoba zapraszająca wpuści gościa i po jakimś czasie wyniknie
sytuacja w której gość stanie się niepożądany dla właściciela, to czy
właściciel może go wezwać do opuszczenia mieszkania?

Na tak wysokim poziomie ogólności nie sposób dyskutować.

OK, to w takim razie inna sytuacja. Jest sobie mieszkanie. Mieszkają 3
osoby: właściciel oraz osoby A i B. Właściciel mieszkania podpisał umowę
względem A i B polegająca na dożywotnim korzystaniu przez nich z
"połowy" mieszkania. Nie jest podany podział lokali. Właściciel ma
"połowę", pozostałe 2 osoby mają "połowę". Teraz jedna z tych 2 osób, A,
zaprasza gościa do "połowy" mieszkania. Osoba B ma takie same prawa do
tej samej "połowy" mieszkania. Czy osoba B może wyprosić gościa z tej
samej "połowy" mieszkania do której zaprosiła gościa osoba A jeśli "gość
stanie się niepożądany" lub może w ogóle nie wpuścić gościa do tej
"połowy" którą wspólnie z A posiadają?

A w praktyce jak podział na połowy przechodzi? Każdy ma swój pokój? Swoje łóżko? Nie sądzę, aby było tak, aby nikt nie miał kąta, który by określał jako "swój".

Wiadomo, że jak intruz zacznie chodzić po czyimś łóżku, to można żądać, aby z niego zszedł.

A tak w ogóle problem jest bardziej psychologiczno-społeczny, może rodzinny, niż prawny.

--
Liwiusz

Data: 2013-07-26 11:57:45
Autor: marek
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
On 2013-07-26 11:42, Liwiusz wrote:
A w praktyce jak podział na połowy przechodzi? Każdy ma swój pokój?
Swoje łóżko? Nie sądzę, aby było tak, aby nikt nie miał kąta, który by
określał jako "swój".

Wiadomo, że jak intruz zacznie chodzić po czyimś łóżku, to można żądać,
aby z niego zszedł.

A tak w ogóle problem jest bardziej psychologiczno-społeczny, może
rodzinny, niż prawny.

Formalnie nie ma podziału, każdy może być gdzie chce. Praktycznie no faktycznie, każdy ma swoje łózko :). Nie zmienia to chyba faktu, że obie osoby A i B mają takie samo prawo do tych samych pomieszczeń, o ile są one w "ich" połowie a nie w "połowie" właściciela.

Masz rację, że problem jest może bardziej psychologiczno-społeczny ale chciałbym jak najbardziej wiedzieć co można a czego nie i z jakimi konsekwencjami od strony prawnej.

W opisanej sytuacji nie ma formalnego podziału, wydaje mi się, że B ma takie samo prawo jak i A, i bardziej dla B gość może stać się w pewnym momencie niepożądany niż dla właściciela z drugiej połowy. Czy dobrze myślę?

marek

Data: 2013-07-26 11:59:29
Autor: Liwiusz
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
W dniu 2013-07-26 11:57, marek pisze:
Formalnie nie ma podziału, każdy może być gdzie chce. Praktycznie no
faktycznie, każdy ma swoje łózko :). Nie zmienia to chyba faktu, że obie
osoby A i B mają takie samo prawo do tych samych pomieszczeń, o ile są
one w "ich" połowie a nie w "połowie" właściciela.

Masz rację, że problem jest może bardziej psychologiczno-społeczny ale
chciałbym jak najbardziej wiedzieć co można a czego nie i z jakimi
konsekwencjami od strony prawnej.

W opisanej sytuacji nie ma formalnego podziału, wydaje mi się, że B ma
takie samo prawo jak i A, i bardziej dla B gość może stać się w pewnym
momencie niepożądany niż dla właściciela z drugiej połowy. Czy dobrze
myślę?

Zwykle jest tak, że jak dwie osoby mające wspólne prawo do danej rzeczy nie mogą się dogadać, to problem rozstrzyga sąd.

Tak jak pisałem - paragrafami tego napięcia nie rozwiążesz.

--
Liwiusz

Data: 2013-07-26 12:04:12
Autor: marek
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
On 2013-07-26 11:59, Liwiusz wrote:
Zwykle jest tak, że jak dwie osoby mające wspólne prawo do danej rzeczy
nie mogą się dogadać, to problem rozstrzyga sąd.

Tak jak pisałem - paragrafami tego napięcia nie rozwiążesz.

OK, ale dopóki nie ma ingerencji sądu..? Doraźnie nie chodzi o rozwiązanie napięcia tylko o podanie akceptowanego powodu do usunięcia gościa lub nie wpuszczenia gościa, który to napięcie tworzy :) Wyjaśniłeś mi wiele spraw, dziękuję, ale czy rozsądne jest w prezentowanej sytuacji formalnej, że B może domagać się opuszczenia "połowy" przez gościa jeśli B dojdzie do wniosku, że gość stał się persona non grata dla niego w tej tej samej połowie do której takie samo prawo ma A?

marek

Data: 2013-07-26 11:32:54
Autor: Andrzej Lawa
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
W dniu 26.07.2013 11:23, marek pisze:

Czy jeśli osoba zapraszająca wpuści gościa i po jakimś czasie wyniknie
sytuacja w której gość stanie się niepożądany dla właściciela, to czy
właściciel może go wezwać do opuszczenia mieszkania?

Legalnie i skutecznie? Przy akceptacji pobytu przez innego lokatora? Nie.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
PS: fuck NSA Allah bomb - analyze this, assholes!

Data: 2013-07-26 11:38:16
Autor: m
własność mieszkania i niewpuszczeni e gościa
W dniu 26.07.2013 11:23, marek pisze:
On 2013-07-26 11:19, Liwiusz wrote:

Właściciel musi zrozumieć, że nie mieszka sam, i to są tego konsekwencje.

No ale to są tak jakby w dwie strony te  konsekwencje. To jeszcze jedno
pytanie. Znalazłem coś takiego:

"Nieopuszczenie obiektu natomiast zachodzi w sytuacji, gdy sprawca
legalnie dostał się do środka pomieszczenia natomiast w wyniku pewnych
zdarzeń stał się osobą niepożądaną w pomieszczenia i mimo usilnych żądań
uprawnionego do pomieszczenia, nie chce opuścić lokalu, mieszkania, domu
czy innego pomieszczenia."

Czy jeśli osoba zapraszająca wpuści gościa i po jakimś czasie wyniknie
sytuacja w której gość stanie się niepożądany dla właściciela, to czy
właściciel może go wezwać do opuszczenia mieszkania?

To czy właściciel jest właścicielem czy nie, nie ma żadnego znaczenia. Jeżeli mieszka z lokatorem, to jest sytuacja taka sama jak w przypadku kiedy ma mieszkanie na spółkę z kimś obaj są współwłaścicielami.

Czyli, jeżeli mieszkaniec A zaprasza gościa G i spędzają czas w sposób nieprzeszkadzający mieszkańcowi B, to mieszkaniec B nie ma prawa zmusić G do opuszczenia mieszkania.

Jeżeli G przeszkadza B, to IMHO rozstrzygający jest zdrowy rozsądek, czy to przeszkadzanie wynika z niewłaściwego zachowania G czy przewrażliwienia B.

p. m.

Data: 2013-07-26 23:01:09
Autor: animka
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
W dniu 2013-07-26 11:19, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-07-26 11:15, marek pisze:
On 2013-07-26 11:08, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-07-26 11:05, marek pisze:
On 2013-07-26 11:00, Liwiusz wrote:
Mieszka.

Dzięki. To jeszcze jedno pytanie. Czy w takiej sytuacji właściciel może
komuś przekazać uprawnienia o decydowaniu podczas jego nieobecności o
nie wpuszczaniu konkretnej osoby? Tak aby to działało tak jakby on tam
był kiedy go tam nie ma no bo jest w pracy, w delegacji.

Nie można przekazać uprawnienia, którego się nie posiada. Już pisałem -
intruz nie przychodzi do właściciela, tylko do drugiego mieszkańca. A
drugi mieszkaniec wpuszcza intruza do tej części mieszkania, której jest
posiadaczem.

OK. Czyli podsumowując, jeśli właściciel akurat będzie w mieszkaniu to
może nie wpuścić,

To nieistotne, wpuści go ten, kto intruza zapraszał.


Nawet jeśli jest w mieszkaniu, otworzy drzwi, powie gościowi, że go nie
wpuszcza ale współmieszkaniec będzie się domagał wpuszczenia to musi
ustąpić, tak? I jeśli po 22.oo będzie sobie w "nie-właściciela" pokoju
libował, to też formalnie nie może go wywalić, tak?

A czy libowanie w pokoju jest zakazane? Jak zakłóca spokój nocny, to się
wzywa policję. Jest na to przepis w kodeksie wykroczeń.


Czy ogólnie nie zakłóca to miru właściciela mieszkania w nim
przebywającego, kiedy niechciany gość przekracza próg jego mieszkania?

Właściciel musi zrozumieć, że nie mieszka sam, i to są tego konsekwencje.

Właściciel wie ilu osobom wynajął mieszkanie. Stawia warunki. Jak się nie podoba to won z mieszkania do hotelu.


--
animka

Data: 2013-07-26 22:58:17
Autor: animka
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
W dniu 2013-07-26 11:08, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-07-26 11:05, marek pisze:
On 2013-07-26 11:00, Liwiusz wrote:
Mieszka.

Dzięki. To jeszcze jedno pytanie. Czy w takiej sytuacji właściciel może
komuś przekazać uprawnienia o decydowaniu podczas jego nieobecności o
nie wpuszczaniu konkretnej osoby? Tak aby to działało tak jakby on tam
był kiedy go tam nie ma no bo jest w pracy, w delegacji.

Nie można przekazać uprawnienia, którego się nie posiada. Już pisałem -
intruz nie przychodzi do właściciela, tylko do drugiego mieszkańca. A
drugi mieszkaniec wpuszcza intruza do tej części mieszkania, której jest
posiadaczem.

Jakim posiadaczem? Sublokatorem.


--
animka

Data: 2013-07-27 18:32:52
Autor: Gotfryd Smolik news
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
On Fri, 26 Jul 2013, animka wrote:

W dniu 2013-07-26 11:08, Liwiusz pisze:

Nie można przekazać uprawnienia, którego się nie posiada. Już pisałem -
intruz nie przychodzi do właściciela, tylko do drugiego mieszkańca.
A drugi mieszkaniec wpuszcza intruza do tej części mieszkania, której jest
posiadaczem.

Jakim posiadaczem?

  Prawnym.

Sublokatorem.

  Zechcesz objaśnić, czy wiesz kto to jest "posiadacz"?

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-07-26 22:57:03
Autor: animka
własność mieszkania i niewpuszczenie gościa
W dniu 2013-07-26 11:00, marek pisze:
Nie wiem co to znaczy "raz przebywa, a raz nie". Mieszka tam?
Decydujący głos ma nie ten kto jest właścicielem, a ten kto posiada mieszkanie.
Np. jak wynajmiesz komuś lokal, to on sobie może zapraszać swoich gości bez
pytania Ciebie o zdanie.


OK, to co to znaczy mieszka? Czy osoba pracująca dużo w delegacji
mieszka w swoim mieszkaniu czy nie? Bo przecież jej tam nie ma i
sąsiedzi powiedzą, że jej tam nie ma. No ale jak wraca z delegacji to
tam jest, może krócej niż okres kiedy jej nie ma, ale jest. Czy wtedy
ona mieszka tam czy nie mieszka?

Mieszka nawet wtedy gdy jej nie ma. To jej mieszkanie.


--
animka

własność mieszkania i niewpuszczenie gościa

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona