Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   wojna polsko ruska

wojna polsko ruska

Data: 2009-11-01 15:46:05
Autor: rs
wojna polsko ruska
nie czytalem ksiazki, i chyba nie zamierzam, a moje pytanie dotyczy
czesciowo wlasnie jej. czy maslowska, jak slyszalem podobno niewiele
ponad nastolatka, to tak na powaznie, czy pisala ksiazke z pelna
swiadomoscia uzyacia klisz, pastiszy, cynizmu i ironi. jesli tak, to
jestem caly pod wrazeniem. w jej wieku, taki warsztat i wyczucie
sytuacji? co do filmu, dawno sie tak nie usmialem. ostatni raz chyba tak ronwo,
to na "bruno". jesli taki byl efekt zamierzony to dla mnie to prawie
arcydzielo, jesli nie. ... to nie. nadal ubawilem sie jak biedronka.
niezaleznie od tego jakie byly zamierzania realizacyjne, gra aktorska
byla na najwyzszym polskim poziomie i wreszcie mnie nie drazily
sztucznoscia dialogi, choc ich  3/4 to slowo "kurwa" w roznych
intonacjach.  <rs>

Data: 2009-11-01 22:02:09
Autor: Kapsel
wojna polsko ruska
Sun, 01 Nov 2009 15:46:05 -0500, rs napisał(a):

nie czytalem ksiazki, i chyba nie zamierzam, a moje pytanie dotyczy
czesciowo wlasnie jej. czy maslowska, jak slyszalem podobno niewiele
ponad nastolatka, to tak na powaznie, czy pisala ksiazke z pelna
swiadomoscia uzyacia klisz, pastiszy, cynizmu i ironi. jesli tak, to
jestem caly pod wrazeniem. w jej wieku, taki warsztat i wyczucie
sytuacji? co do filmu, dawno sie tak nie usmialem. ostatni raz chyba tak ronwo,
to na "bruno". jesli taki byl efekt zamierzony to dla mnie to prawie
arcydzielo, jesli nie. ... to nie. nadal ubawilem sie jak biedronka.
niezaleznie od tego jakie byly zamierzania realizacyjne, gra aktorska
byla na najwyzszym polskim poziomie i wreszcie mnie nie drazily
sztucznoscia dialogi, choc ich  3/4 to slowo "kurwa" w roznych
intonacjach.  <rs>

Ja książki też nie czytałem i nic nie wskazuje, żebym zamierzał...
Film mnie nie przekonał w ogóle, ani nie rozbawił, ani nie przejął, mam
wrażenie że nie zrozumiałem istoty problemy. Do oglądania tego trzeba mieć
jakieś przygotowanie w postaci przeczytanej książki, czy czegoś w ten
deseń? Bo osobiście się w tych dialogach pogubiłem zupełnie i w ogóle nie
kumam o czym ten film miał być :(


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Data: 2009-11-01 16:30:07
Autor: rs
wojna polsko ruska
On Sun, 1 Nov 2009 22:02:09 +0100, Kapsel
<kapsulskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl> wrote:


Ja książki też nie czytałem i nic nie wskazuje, żebym zamierzał...
Film mnie nie przekonał w ogóle, ani nie rozbawił, ani nie przejął, mam
wrażenie że nie zrozumiałem istoty problemy. Do oglądania tego trzeba mieć
jakieś przygotowanie w postaci przeczytanej książki, czy czegoś w ten
deseń? Bo osobiście się w tych dialogach pogubiłem zupełnie i w ogóle nie
kumam o czym ten film miał być :(

nie wiem. dla mnie to blokowiskowy surrealizm. nie sadze, zeby trzeba
bylo to rozumiec i sa jakies poklady intelektualne w tym zawarte. sam
nonsens sytuacyjny jest przepyszny. jest tam jakas watla ciaglosc
fabuly, ale sadze, ze ona jest drugorzedna. <rs>

Data: 2009-11-02 16:54:58
Autor: Kapsel
wojna polsko ruska
Sun, 01 Nov 2009 16:30:07 -0500, rs napisał(a):

Ja książki też nie czytałem i nic nie wskazuje, żebym zamierzał...
Film mnie nie przekonał w ogóle, ani nie rozbawił, ani nie przejął, mam
wrażenie że nie zrozumiałem istoty problemy. Do oglądania tego trzeba mieć
jakieś przygotowanie w postaci przeczytanej książki, czy czegoś w ten
deseń? Bo osobiście się w tych dialogach pogubiłem zupełnie i w ogóle nie
kumam o czym ten film miał być :(

nie wiem. dla mnie to blokowiskowy surrealizm. nie sadze, zeby trzeba
bylo to rozumiec i sa jakies poklady intelektualne w tym zawarte. sam
nonsens sytuacyjny jest przepyszny. jest tam jakas watla ciaglosc
fabuly, ale sadze, ze ona jest drugorzedna. <rs>

Ach, to może ja zbyt dosłownie do tego podszedłem próbując się odnaleźć w
fabule (albo raczej jej braku)... może więc jeszcze kiedyś spróbuję, jednak
tutaj znajomość kontekstu mogłaby być pomocna w odbiorze.

--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Data: 2009-11-02 11:09:47
Autor: rs
wojna polsko ruska
On Mon, 2 Nov 2009 16:54:58 +0100, Kapsel
<kapsulskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl> wrote:

Ach, to może ja zbyt dosłownie do tego podszedłem próbując się odnaleźć w
fabule (albo raczej jej braku)... może więc jeszcze kiedyś spróbuję, jednak
tutaj znajomość kontekstu mogłaby być pomocna w odbiorze.

jak dla mnie, kontextem jest kultura dresiana, ale wiekszej glebi tez
nie dostrzegam, stad moje pytanie. jak dla mnie ten film, to taki
polski, wpsolczesny odpowiednik fizycznej komedii slapstickowej. <rs>

Data: 2009-11-02 20:19:50
Autor: tomas
wojna polsko ruska


Ja książki też nie czytałem i nic nie wskazuje, żebym zamierzał...
Film mnie nie przekonał w ogóle, ani nie rozbawił, ani nie przejął, mam
wrażenie że nie zrozumiałem istoty problemy. Do oglądania tego trzeba mieć
jakieś przygotowanie w postaci przeczytanej książki, czy czegoś w ten
deseń? Bo osobiście się w tych dialogach pogubiłem zupełnie i w ogóle nie
kumam o czym ten film miał być :(


Naśmiewa sie z polskiego spoleczeństwa: dresiarstwo,disco polo,pogoń za karierą(jakie skończyłeś studia) , narkomanizm wśród młodych , no i ten siding :)

Data: 2009-11-02 14:36:34
Autor: rs
wojna polsko ruska
On Mon, 02 Nov 2009 20:19:50 +0100, tomas <tomas@nospamnomail.pl>
wrote:



Ja książki też nie czytałem i nic nie wskazuje, żebym zamierzał...
Film mnie nie przekonał w ogóle, ani nie rozbawił, ani nie przejął, mam
wrażenie że nie zrozumiałem istoty problemy. Do oglądania tego trzeba mieć
jakieś przygotowanie w postaci przeczytanej książki, czy czegoś w ten
deseń? Bo osobiście się w tych dialogach pogubiłem zupełnie i w ogóle nie
kumam o czym ten film miał być :(


Naśmiewa sie z polskiego spoleczeństwa: dresiarstwo,disco polo,pogoń za karierą(jakie skończyłeś studia) , narkomanizm wśród młodych , no i ten siding :)

no to mnei troche uspokoiles, bo troche sie obawialem, ze to jakies
bardzo zawoalowane przemyslenia nadwrazliwej malolaty. <rs>

Data: 2009-11-02 23:04:00
Autor: Kapsel
wojna polsko ruska
Mon, 02 Nov 2009 20:19:50 +0100, tomas napisał(a):


Ja książki też nie czytałem i nic nie wskazuje, żebym zamierzał...
Film mnie nie przekonał w ogóle, ani nie rozbawił, ani nie przejął, mam
wrażenie że nie zrozumiałem istoty problemy. Do oglądania tego trzeba mieć
jakieś przygotowanie w postaci przeczytanej książki, czy czegoś w ten
deseń? Bo osobiście się w tych dialogach pogubiłem zupełnie i w ogóle nie
kumam o czym ten film miał być :(


Naśmiewa sie z polskiego spoleczeństwa: dresiarstwo,disco polo,pogoń za karierą(jakie skończyłeś studia) , narkomanizm wśród młodych , no i ten siding :)

Kurde, widziałem wywiad z TV na jutubie z Masłowską i ona tam jakaś taka
zagubiona, bez polotu kobieta... W ogóle nie pasowała mi do kogoś kto
mógłby się z czegoś naśmiewać... bardziej starała się powiedzieć że jej się
to co jest nie podoba. Ale znów książka mogła być w filmie inaczej zinterpretowana... całość jest
dla mnie co najmniej dziwna i mam podejrzenia o kolejny postmodernistyczny
szrot który urasta do miana wysokiej sztuki. Trzebaby jeszcze raz obejrzeć
film, żeby to jasno ocenić, tylko nie wiem czy się zdobędę. --
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Data: 2009-11-12 00:19:31
Autor: Krawiec
wojna polsko ruska

Uzytkownik "rs" <no.address@no.spam.pl> napisal w wiadomosci

 czy maslowska, jak slyszalem podobno niewiele
ponad nastolatka, to tak na powaznie, czy pisala ksiazke z pelna
swiadomoscia uzyacia klisz, pastiszy, cynizmu i ironi. jesli tak, to
jestem caly pod wrazeniem. w jej wieku, taki warsztat i wyczucie
sytuacji?

Witaj rs. Tak. Jest swietna pisarka, ale budzi kontrowersje, moze ze wzgledu
na wiek i 'image'. Jest bardzo inteligentna i wnikliwa. Z prostych zdarzen i
prostych ludzi buduje  ciekawe historie - co jest sztuka  w imie tego, ze
'wszystko juz bylo'. I genialnie bawi sie slowem. Ale to mowa trawa. Moja.
Trzeba przeczytac.


co do filmu, dawno sie tak nie usmialem. ostatni raz chyba tak ronwo,
to na "bruno".

Tak z ciekawosci - nie razil Cie humor antyamerykanski?

jesli taki byl efekt zamierzony to dla mnie to prawie
arcydzielo, jesli nie. ... to nie.

Wg mnie jest to arcydzielo po czesci  dzieki rezyserowi. MK


ps. /wrócilam i nie wiem jak z moim kodowaniem, powiedz jesli sa krzaki/

Data: 2009-11-11 18:35:47
Autor: rs
wojna polsko ruska
On Thu, 12 Nov 2009 00:19:31 +0100, "Krawiec" <ja@o2.pl> wrote:


Uzytkownik "rs" <no.address@no.spam.pl> napisal w wiadomosci

czy maslowska, jak slyszalem podobno niewiele
ponad nastolatka, to tak na powaznie, czy pisala ksiazke z pelna
swiadomoscia uzyacia klisz, pastiszy, cynizmu i ironi. jesli tak, to
jestem caly pod wrazeniem. w jej wieku, taki warsztat i wyczucie
sytuacji?

Witaj rs. Tak. Jest swietna pisarka, ale budzi kontrowersje, moze ze wzgledu
na wiek i 'image'. Jest bardzo inteligentna i wnikliwa. Z prostych zdarzen i
prostych ludzi buduje  ciekawe historie - co jest sztuka  w imie tego, ze
'wszystko juz bylo'. I genialnie bawi sie slowem. Ale to mowa trawa. Moja.
Trzeba przeczytac.

film obejrzalem. podobal mi sie, ale zeby od razu jej ksiazki czytac,
to moze juz nie.

co do filmu, dawno sie tak nie usmialem. ostatni raz chyba tak ronwo,
to na "bruno".
Tak z ciekawosci - nie razil Cie humor antyamerykanski?

ale czy on jest antyamerykanski? to jest akurat humor uniwersalny
(chco na pewno nie dla kazdego). glowna postac jakby nie bylo jest
austriackim geyem, ze swiata mody. masz tu juz 3 elementy, po ktorych
cohen jedzie. glupota, xenofiobia, pozerstwo itp. jest takie samo na
calym swiecie.
jesli taki byl efekt zamierzony to dla mnie to prawie
arcydzielo, jesli nie. ... to nie.
Wg mnie jest to arcydzielo po czesci  dzieki rezyserowi. MK
ps. /wrócilam i nie wiem jak z moim kodowaniem, powiedz jesli sa krzaki/

krzakow nie ma, bo w ogole polskich znakow nie widze. jak dla mnie
jest OK. <rs>

Data: 2009-11-13 00:13:55
Autor: Krawiec
wojna polsko ruska

Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.pl> napisał w wiadomości > >

film obejrzalem. podobal mi sie, ale zeby od razu jej ksiazki czytac,
to moze juz nie.

Ja najpierw przeczytałam, zreszta kupuję jej książki. I czytam wypowiedzi.
Tak jak Holland.

>> co do filmu, dawno sie tak nie usmialem. ostatni raz chyba tak ronwo,
>> to na "bruno".

ale czy on jest antyamerykanski? to jest akurat humor uniwersalny

Oczywiście, oczywiście. Późno piszę i pomyliłam z Boratem. Jeśli dobrze
pamiętam jesteś z NY /?/.


glupota, xenofiobia, pozerstwo itp. jest takie samo na
calym swiecie.

W sumie tak. A my jeszcze oswajamy się z chłopakami homo.

krzakow nie ma, bo w ogole polskich znakow nie widze. jak dla mnie
jest OK. <rs>

No to OK. Pozdrawiam. MK

wojna polsko ruska

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona