Data: 2015-06-24 20:41:58 | |
Autor: Piotrne | |
wolnosc panoramy pod znakiem zapytania | |
No, nie jest fajnie. ....ale może być też tak, jak w Austrii - nie wolno nagrywać niczego: http://hadron.pl/ban-na-kamery-samochodowe/ P. |
|
Data: 2015-06-25 08:51:59 | |
Autor: quent | |
wolnosc panoramy pod znakiem zapytania | |
On 2015-06-24 20:41, Piotrne wrote:
No, nie jest fajnie. Na tle europy PL jawi się jak oaza wolności. -- Pozdr. Q www.elipsa.info |
|
Data: 2015-06-25 12:23:07 | |
Autor: Maciek | |
wolnosc panoramy pod znakiem zapytania | |
Użytkownik quent napisał:
On 2015-06-24 20:41, Piotrne wrote: Ciekawe, czy gdy te idiotyzmy wejdą w życie, to tak samo dobrze sobie z nimi poradzimy, jak z żarówkami? Ku wściekłości eurodebili z Brukseli. Dla mniej zorientowanych - są nadal w sprzedaży jako kule grzewcze (uwaga efekt uboczny - świeci), żarówki wstrząsoodporne itd. Na pudełkach jest napis "zgodnie z art rozporządzenia KE z.... żarówka nie jest przeznaczona do oświetlania pomieszczeń domowych". I wszyscy są zadowoleni. Najbardziej Chińczycy u których są produkowane. |
|
Data: 2015-06-28 16:18:08 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
wolnosc panoramy pod znakiem zapytania | |
Piotrne <piotr12ne@poczta.onet.pl> writes:
...ale moĹźe byÄ teĹź tak, jak w Austrii - nie wolno nagrywaÄ niczego: Tzn. tylko spoĹeczeĹstwo nie moĹźe. Bo tzw, "sĹuĹźby" - mogÄ wszystko. -- Krzysztof HaĹasa |
|
Data: 2015-08-06 14:07:41 | |
Autor: J.F. | |
wolnosc panoramy pod znakiem zapytania | |
Dnia Wed, 24 Jun 2015 20:41:58 +0200, Piotrne napisał(a):
No, nie jest fajnie....ale może być też tak, jak w Austrii - nie wolno nagrywać niczego: To nie tak, ze niczego nagrywac nie wolno - sprawa austryjacka jest skomplikowana, zakazu wprost nie ma, ale jest ustawa o ochronie danych osobowych. Budynki akurat filmowac mozna, z ludzmi sprawa jest niejasna. Ale tak prawde mowiac, to zawsze mnie zastanawialo, dlaczego prawa autorskie do zdjecia budynku naleza do fotografa, a nie do architekta, przynajmniej w czesci. J. |
|
Data: 2015-08-07 16:54:58 | |
Autor: Luke | |
wolnosc panoramy pod znakiem zapytania | |
W dniu 2015-08-06 o 14:07, J.F. pisze:
autorskie do zdjecia budynku naleza do fotografa, a nie do architekta, Ponieważ budynek stoi w przestrzeni publicznej, a dodatkowo wykonanie jego zdjęcia nie jest taką "reprodukcją dzieła", jak wybudowanie identycznego budynku. Tak samo zdjęcie samochodu należy do fotografa, a nie do projektanta tego samochodu. Zdjęcie latarni nie należy do projektanta ulicy, latarni ani do robotnika, który tę latarnię postawił. Zdjęcie róży nie należy do hodowcy tej róży (nawet jeśli jest to odmiana, która do legalnego rozmnażania wymaga opłat licencyjnych). Zdjęcie mebla nie należy do projektanta tego mebla. Zdjęcie Ciebie w odzieży nie należy częściowo do jej projektanta. Gdybyśmy zaprzeczyli powyższemu, nie wolno byłoby sfotografować po prostu NIC. Bo zawsze w obiektywie będzie czyjaś twórczość. A przynajmniej nie wolno by było nic opublikować. A opublikowanie czegokolwiek w sposób legalny wymagałoby pół roku działań średniej kancelarii prawnej (takie przypadki opisywał Lessig w przypadku wykorzystywania fragmentów filmów w filmie dokumentalnym o aktorze). L. |
|
Data: 2015-08-10 16:35:14 | |
Autor: J.F. | |
wolnosc panoramy pod znakiem zapytania | |
Dnia Fri, 07 Aug 2015 16:54:58 +0200, Luke napisał(a):
W dniu 2015-08-06 o 14:07, J.F. pisze: Ale jak fotograf sprzedaje potem pocztowki z budynkiem, to przyznasz, ze architekt moze sie czuc poszkodowany. Tak samo zdjęcie samochodu należy do fotografa, a nie do projektanta Roza ja roza - trudno hodowce nazwac tworca. Ale rodzicow modelki czemu pomijac ? Gdybyśmy zaprzeczyli powyższemu, nie wolno byłoby sfotografować po Na tle natury. Albo obojetnym. Albo wlasnego obrazu :-) J. |
|
Data: 2015-08-11 13:08:25 | |
Autor: Luke | |
wolnosc panoramy pod znakiem zapytania | |
W dniu 2015-08-10 o 16:35, J.F. pisze:
Ale jak fotograf sprzedaje potem pocztowki z budynkiem, to przyznasz, Nie powinien. W sposób analogiczny do projektanta każdej innej rzeczy, która może być sfotografowana. Ulga w tej prostej zasadzie prowadzi do ogromnego zagmatwania znanego z krajów o ograniczonej panoramie. We Francji nie możesz bez licencji sprzedawać zdjęć Luwru, bo narusza to prawa autorskie projektanta piramidy. Jeśli zrobisz zdjęcie Paryża z Wieży Eiffla, to na tym zdjęciu też jest piramida. I możesz je sprzedać tylko wtedy, jeśli piramida nie stanowi więcej niż ileś tam powierzchni - cudowne, prawda? Aby zrozumieć absurd, znowu trzeba sięgnąć do Lessiga. Całe normalne rozumowanie wychodzi od faktu, że zawsze tworząc coś, korzystamy z wytworów innych ludzi. Zbyt duże ograniczenia w ich użyciu blokują twórczość i blokują kulturę. Roza ja roza - trudno hodowce nazwac tworca. Akurat tu prawo jest jasne i jest wiele odmian z opłatami licencyjnymi. Ale nie na fotografowanie, tylko na rozmnażanie. Na tle natury. Albo obojetnym. Albo wlasnego obrazu :-) Wtedy naruszałoby to prawa autorskie projektanta zieleni w parku. A własny obraz... projektanta receptury farb? ;-) L. |
|