niestety czesc rowerow zmuszony jestem trzymac na zewnatrz i po jakims czasie pojawiaja sie na oponach 'pekniecia'. z tego co wyczytalem na wikipedii powoduje to ozon ze smogu , i faktycznie, miasto w ktorym mieszkam czesto w smogu tonie (taka rzezba terenu + dostepnosc taniego wegla), a pekniecia pojawiaja sie nawet na nowych oponach dosc szybko (~pol roku na zniszczenie opony wystarczy)

dzialanie smogu na elementy metalowe (niklowane i chromowane) zdazylem w miare opanowac - wystarczy je dodatkowo polakieorwac i to wydaje sie wystarczac , nie bardzo jednak wiem co robic z oponami , wikipedia radzi woskowac... na probe jedna opone 'powoskowalem' metoda swieczka + suszarka i zobacze za jakis czas czy to cos daje.

zna ktos moze inne metody ? jakiego wosku najlepiej uzywac?
nowe opony ponoc maja miec jakies antyozonowe dodatki, ale mi pekaja nawet firmowki 'antyprzebiciowe' , wiec chyba taka technologie maja tylko opony samochodowe...

--

Uzytkownik "Piotr "Curious" Slawinski" <curious@bwv190.internetdsl.tpnet.lp> napisal w wiadomosci news:hfu19g$s98$1nemesis.news.neostrada.pl...

zna ktos moze inne metody ? jakiego wosku najlepiej uzywac?

A próbowales siuwaksów w sprayu do nablyszczania opon? Wiem, ze w samochodzie opony robia sie po tym strasznie sliskie na deszczu, ale w rowerze który stoi nie powinno miec to az takiego znaczenia :)


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
Last update 6/12/2009 test Tacx Satori po ponad 100h jazdy i nowy naped.

kml wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

A prĂłbowales siuwaksĂłw w sprayu do nablyszczania opon? Wiem, ze w samochodzie opony robia sie po tym strasznie sliskie na deszczu, ale w rowerze ktĂłry stoi nie powinno miec to az takiego znaczenia :)

ale jak ruszy już będzie miało:)

MSPANC
sz

Użytkownik "szaman" <piekar22@op.pl> napisał w wiadomości news:hfu2ka$7l5$2news.onet.pl...

kml wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

A prĂłbowales siuwaksĂłw w sprayu do nablyszczania opon? Wiem, ze w samochodzie opony robia sie po tym strasznie sliskie na deszczu, ale w rowerze ktĂłry stoi nie powinno miec to az takiego znaczenia :)

ale jak ruszy już będzie miało:)

Po pół roku raczej nie ;) Wpisując w googlownice "środek do konserwacji opon" wypada tego od cholery, ale te ciekawsze środki sa po 50 PLN więc interes taki sobie :)


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
Last update 6/12/2009 test Tacx Satori po ponad 100h jazdy i nowy napęd.

kml wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

Po pół roku raczej nie ;) Wpisując w googlownice "środek do konserwacji opon" wypada tego od cholery, ale te ciekawsze środki sa po 50 PLN więc interes taki sobie :)

Ale wątkodawca nie pisze, że przez te pół roku nie jeździ rowerem. Pisze jedynie, że go trzyma na dworze. Może na przykład trzyma rower na balkonie i mimo codziennej jazdy te opony mu tam niszczeją.

szaman

kml wrote:

Uzytkownik "Piotr "Curious" Slawinski"
<curious@bwv190.internetdsl.tpnet.lp> napisal w wiadomosci
news:hfu19g$s98$1nemesis.news.neostrada.pl...

zna ktos moze inne metody ? jakiego wosku najlepiej uzywac?

A próbowales siuwaksów w sprayu do nablyszczania opon? Wiem, ze w
samochodzie opony robia sie po tym strasznie sliskie na deszczu, ale w
rowerze który stoi nie powinno miec to az takiego znaczenia :)

nie probowalem, ale rowery niestety nie tylko stoja,
btw. po woskowaniu przyczepnosc opon sie nie zmienila, nawet dynamo sie nie slizga
--

A moze dobrze umyc i silikon w sprayu ( kiedys widzialem takie cudo w sklepie).
Uzytkownik "Piotr "Curious" Slawinski" <curious@bwv190.internetdsl.tpnet.lp> napisal w wiadomosci news:hfu19g$s98$1nemesis.news.neostrada.pl...

niestety czesc rowerow zmuszony jestem trzymac na zewnatrz i po jakims
czasie pojawiaja sie na oponach 'pekniecia'.

z tego co wyczytalem na wikipedii powoduje to ozon ze smogu , i faktycznie,
miasto w ktorym mieszkam czesto w smogu tonie (taka rzezba terenu +
dostepnosc taniego wegla),
a pekniecia pojawiaja sie nawet na nowych oponach dosc szybko (~pol roku na
zniszczenie opony wystarczy)

dzialanie smogu na elementy metalowe (niklowane i chromowane) zdazylem w
miare opanowac - wystarczy je dodatkowo polakieorwac i to wydaje sie
wystarczac ,

nie bardzo jednak wiem co robic z oponami , wikipedia radzi woskowac... na
probe jedna opone 'powoskowalem' metoda swieczka + suszarka i zobacze za
jakis czas czy to cos daje.

zna ktos moze inne metody ? jakiego wosku najlepiej uzywac?
nowe opony ponoc maja miec jakies antyozonowe dodatki, ale mi pekaja nawet
firmowki 'antyprzebiciowe' , wiec chyba taka technologie maja tylko opony
samochodowe...

--

Mariusz wrote:

A moze dobrze umyc i silikon w sprayu ( kiedys widzialem takie cudo w
sklepie).

hmm, dziekuje za rade :)
widze ze ~10-12 ziko 300-400ml na allegro,
tak ze cena nie az taka odstraszajaca, i sam silikon zalecany do uszczelek, wiec zdaje sie 'zlapie' gume bez problemu (kiedys probowalem takim zwyklym ale sie odklejal platami...  ;)






--

On Fri, 11 Dec 2009 18:48 +0100
"Piotr \"Curious\" Slawinski" <curious@bwv190.internetdsl.tpnet.lp>
wrote:

niestety czesc rowerow zmuszony jestem trzymac na zewnatrz i po jakims czasie pojawiaja sie na oponach 'pekniecia'. z tego co wyczytalem na wikipedii powoduje to ozon ze smogu , i faktycznie, miasto w ktorym mieszkam czesto w smogu tonie (taka rzezba terenu + dostepnosc taniego wegla),

Obawiam się, że walczysz z wyimaginowaną przyczyną tego pękania opon.
Mylisz smogi. Ten z taniego węgla to londyński, a ten „ozonowy” to smog
Los Angeles. Zupełnie różne składy, zupełnie różne skutki. Smog Los
Angeles powstaje, gdy w okolicy jest bardzo duĹźy ruch samochodĂłw
(emitujących tlenki azotu) i nasłonecznienie nieosiągalne w naszym
pochmurnym kraiku.

a pekniecia pojawiaja sie nawet na nowych oponach dosc szybko (~pol roku na zniszczenie opony wystarczy)

Za niskie ciśnienie w oponach?

--
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com>

Tomasz Minkiewicz wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

Za niskie ciśnienie w oponach?

A tak czysto teorytycznie - moĹźe takĹźe za wysokie?

sz

On Mon, 14 Dec 2009 18:00:28 +0100
szaman <piekar22@op.pl> wrote:

Tomasz Minkiewicz wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

> Za niskie ciśnienie w oponach?
> A tak czysto teorytycznie - moĹźe takĹźe za wysokie?

Bo ja wiem? Może i tak, ale szukałbym raczej innych przyczyn. Za wysokie
ciśnienie może powodować, że podczas jazdy rant opony wyskoczy z dętki,
a podobno wręcz opona może eksplodować, ale dlaczego miałoby powodować
pękanie bocznych ścianek?

--
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com>

Tomasz Minkiewicz wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

Bo ja wiem? Może i tak, ale szukałbym raczej innych przyczyn. Za wysokie
ciśnienie może powodować, że podczas jazdy rant opony wyskoczy z dętki,
a podobno wręcz opona może eksplodować, ale dlaczego miałoby powodować
pękanie bocznych ścianek?

Im większe ciśnienie, tym większe siły działają na oponę. Rozciągająco. Chociaż z drugiej strony druty to niwelują po cząści...

sz

On 15 Gru, 11:40, szaman <pieka...@op.pl> wrote:

Im większe ciśnienie, tym większe siły działają na oponę. Rozciągająco.
Chociaż z drugiej strony druty to niwelują po cząści...

Po bardzo dużej części to niwelują.
W starych mieszczuchach holenderskich, niemieckich itp. są bardzo
szerokie stalowe obręcze, mają bardzo słabo zaznaczony rant a ich
szerokość dorównuje tej opony miejskiej, jednak nie spadają z obręczy
i zastanawiam się na ile w ogóle ten rant je tam trzyma a na ile ich
kształt w tym pomaga (chodzi mi o to że nie rozciągają się na tyle
żeby spaść i wystarczająco się trzymają). Opony do tego się zakłada
całkiem normalne. Te koła są właściwie snejkoodporne, prędzej można
obręcz podbić niż przyciąć dętkę :)

On Tue, 15 Dec 2009 11:40:28 +0100
szaman <piekar22@op.pl> wrote:

Tomasz Minkiewicz wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

> Bo ja wiem? Może i tak, ale szukałbym raczej innych przyczyn. Za wysokie
> ciśnienie może powodować, że podczas jazdy rant opony wyskoczy z dętki,
> a podobno wręcz opona może eksplodować, ale dlaczego miałoby powodować
> pękanie bocznych ścianek?
> Im większe ciśnienie, tym większe siły działają na oponę. Rozciągająco.

Ale opona nie składa się z samej gumy. Pomijając bieżnik, guma jest
najmniej istotnym składnikiem opony. Oplot, który trzyma oponę w kupie
jest nierozciągliwy, więc opona nie może rozciągnąć się bardziej niż
on jej na to pozwoli. Jak długo oplot jest cały, „pęknięcie
z rozerwania” na boku opony po prostu nie może wystąpić.

--
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com>

Tomasz Minkiewicz wrote:

On Fri, 11 Dec 2009 18:48 +0100
"Piotr \"Curious\" Slawinski" <curious@bwv190.internetdsl.tpnet.lp>
wrote:

niestety czesc rowerow zmuszony jestem trzymac na zewnatrz i po jakims
czasie pojawiaja sie na oponach 'pekniecia'.

z tego co wyczytalem na wikipedii powoduje to ozon ze smogu , i
faktycznie, miasto w ktorym mieszkam czesto w smogu tonie (taka rzezba
terenu + dostepnosc taniego wegla),

Obawiam się, że walczysz z wyimaginowaną przyczyną tego pękania opon.
Mylisz smogi. Ten z taniego węgla to londyński, a ten ?ozonowy? to smog

Za niskie ciśnienie w oponach?

w londynskim jest tez ozon, ale nie az tyle zeby mialo to znaczenie np. zdrowotne, ozon to normalny 'produkt spalania', zwlaszcza w wydajnych piecach, plus ten fotochemiczny rowniez moze zostac przesuniety w dol w wyniku inwersji.  co do cisnienia - niezaleznie czy niskie czy wysokie, opony 'lezace' tez to trafia. --