W dniu 2017-04-25 o 05:12, PiteR pisze:

i nie ma komu powiedzieć dzień dobry.

Nawet stare baby po 50, wielkimi żelowymi pazurami przesuwają kulki po
ekranie :) Boziu co nas czeka.

Znajoma płakała ostatnio na kiepskie święta.
Zjazd rodziny, niektórzy widują się raptem dwa razy do roku.
A po kwadransie przy stole cisza i wszyscy z wyjątkiem dziadków
klikają w te świecące ekrany.  :-)

Chyba trzeba polubić lub co najmniej się przyzwyczaić.


Pozdrawiam

"RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote in message news:odnech$ejg$1node2.news.atman.pl...

W dniu 2017-04-25 o 05:12, PiteR pisze:

i nie ma komu powiedzieć dzień dobry.

Nawet stare baby po 50, wielkimi żelowymi pazurami przesuwają kulki po
ekranie :) Boziu co nas czeka.

Znajoma płakała ostatnio na kiepskie święta.
Zjazd rodziny, niektórzy widują się raptem dwa razy do roku.
A po kwadransie przy stole cisza i wszyscy z wyjątkiem dziadków
klikają w te świecące ekrany.  :-)

Chyba trzeba polubić lub co najmniej się przyzwyczaić.

Zapewniam Cię, że nie we wszystkich rodzinach jest tak samo...
p.s. byłem właśnie na Wielkanoc w Polsce to wiem :-P

W dniu 2017-04-26 o 11:35, Pszemol pisze:

i nie ma komu powiedzieć dzień dobry.

Nawet stare baby po 50, wielkimi żelowymi pazurami przesuwają kulki po
ekranie :) Boziu co nas czeka.

Znajoma płakała ostatnio na kiepskie święta.
Zjazd rodziny, niektórzy widują się raptem dwa razy do roku.
A po kwadransie przy stole cisza i wszyscy z wyjątkiem dziadków
klikają w te świecące ekrany.  :-)

Chyba trzeba polubić lub co najmniej się przyzwyczaić.

Zapewniam Cię, że nie we wszystkich rodzinach jest tak samo...
p.s. byłem właśnie na Wielkanoc w Polsce to wiem :-P

Wiem że nie we wszystkich. Pytanie jak długo ?


Pozdrawiam

W dniu 26.04.2017 o 14:43, RadoslawF pisze:

Wiem że nie we wszystkich. Pytanie jak długo ?

a to już zależy od nas samych, jaki dajemy przykład młodszym, o czym z nimi rozmawiamy i jak to tłumaczymy

RadoslawF pisze tak:

W dniu 2017-04-25 o 05:12, PiteR pisze:

i nie ma komu powiedzieć dzień dobry.

Nawet stare baby po 50, wielkimi żelowymi pazurami przesuwają
kulki po ekranie :) Boziu co nas czeka.

Znajoma płakała ostatnio na kiepskie święta.
Zjazd rodziny, niektórzy widują się raptem dwa razy do roku.
A po kwadransie przy stole cisza i wszyscy z wyjątkiem dziadków
klikają w te świecące ekrany.  :-)

Chyba trzeba polubić lub co najmniej się przyzwyczaić.

67-latka zapatrzyła się w telefon i wpadła do 2-metrowego dołu

Nakręcane robociki AMOLED hehe


https://www.wprost.pl/zycie/10060429/67-latka-zapatrzyla-sie-w-telefon-i-wpadla-do-2-metrowego-otworu.html


--
Piotrek

Let me see your war face.