Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum

wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum

Data: 2010-08-08 08:14:55
Autor: Danusia
wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum

Użytkownik "1634Racine" <1634@Racine.pl> napisał w wiadomości news:i3kpua$mu$1inews.gazeta.pl...
[...]
w miescie były upaly, moja
znajoma non stop otwierała na oścież, zazwyczaj tylko uchylone, duze okno na
klatce schodowej. Ona otwiera - przewodniczaca wspolnoty domyka. Znajoma
otwiera - tamta znow domyka. [...]
Ci co jeżdżą do Hiszpani czy Grecji to wiedzą że jak są upały to należy pozamykać okna, spuścić żaluzje lub rolety i włączyć klimatyzację (jak jest). Otwarte okno oznacza że temperatura w pomieszczeniu jest (zwłaszcza wieczorem) znacznie wyższa niż na zewnątrz.

Data: 2010-08-09 09:14:51
Autor: Andrzej Lawa
wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum
Danusia pisze:

Ci co jeżdżą do Hiszpani czy Grecji to wiedzą że jak są upały to należy pozamykać okna, spuścić żaluzje lub rolety i włączyć klimatyzację (jak jest). Otwarte okno oznacza że temperatura w pomieszczeniu jest (zwłaszcza wieczorem) znacznie wyższa niż na zewnątrz.

JEŚLI jest klimatyzacja albo przynajmniej te rolety/żaluzje.

A tak masz szklarnię.

Data: 2010-08-10 09:02:21
Autor: Danusia
wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum
Trudno oprzeć sie wrażeniu że część zabierających głos w dyskusji to ludzie postępujący tak:
Na zewnątrz w cieniu 32 stopnie Celsjusza, w słońcu ponad 40. Mieszkanie z oknami na zachód. Godzina 13, słońce świeci w okna mieszkania, więc otwiera sie te okna. Po 15 minutach powietrze w mieszkaniu ma 32 stopnie, po pół godzinie 40 stopni. Rozpoczyna się nagrzewanie ścian, sufitów, podłogi, mebli itd. Trwa to do godz 20. Godzina 24 w mieszkaniu nadal jest ponad 30 stopni pomimo całkowicie otwartych okien (komary), oraz temperatury na dworzu około 27 stopni. Jest tak dlatego ze ściany nagrzewają sie wolno, ale i wolno stygną. Noc jest krótka, czas gdy temperatura na zewnątrz wynosi poniżej 20 stopni to najwyżej 2-3 godziny, dzień jest długi i słońce znów grzeje od godziny 5 rano. Okna są cały czas otwarte bo w mieszkaniu gorąc nie do wytrzymania, ściany nagrzane, a tu po południu rozpoczyna się piekiełko bo ściany nagrzewają się od wyższej początkowej temperatury. I tak przez kolejne dni.

Zazwyczaj w Polsce taki upał był dwa dni, więc można go było przetrzymać. Ale w tym roku upał trwał ponad tydzień, więc w mieszkaniach gdzie ludzie otwierali okna, już po trzech dniach można było tylko umrzeć. Spać w temperaturze ponad 28 stopni się nie da, więc usypia sie o drugiej czy trzeciej nad ranem, a od rano piekiełko z nieba od nowa itd.itd.

Ja zamykałam okna w dzień, opuszczałam żaluzje i miałam w mieszkaniu 25 stopni, gdy na zewnątrz było 34. Cała rodzina mogła odpocząć w mieszkaniu od tych strasznych upałów.

pozdr

Data: 2010-08-10 11:23:45
Autor: Big Jack
wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/i3qtht$boj$1@inews.gazeta.pl
*Danusia* napisał(-a):

[...]
To ja podzielę sie swoim doświadczeniem, a nie dywagacjami. Okno pokoju w którym cały czas przebywam wychodzi dokładnie na południe. W pokoju telewizor, komputer i prowadzenie normalnego życia. Mam rolety w oknie, kompletnie nieprzejrzyste. Jak się je opuści, to ciemno jak w grobie. W poprzednich latach wychodziłem z założenia, że przez sezon letni nie będę podnosił rolety i nie bede otwierał okna, to słońce i powietrze nie będą mi go nagrzewać. Założenie słuszne, ale nie do końca. Do pełnego sukcesu brakowało tego, żeby w tym pokoju nie przebywać, nie używać komputera, ani telewizora. Najlepszym przykładem jest pokój obok, też na południe, ale bez rolet i praktycznie nie używany i zamkniety. Tam to jakby klima chodziła. Fakt, słońce też tam tak bardzo bezpośredni nie operuje, bo na całej swojej szerokości jest to pod balkonem znajdującym się piętro wyżej. Ale wróćmy do tej "ciemnicy". W tym roku założyłem sobie moskitiery w tym własnie pokoju i w pokoju od pólnocy i mam cały czas przeciąg. Rolety oczywiście opuszczone, ale skrzydło okna otwarte na tyle szeroko, na ile pozwala kasetka rolety. Efekt zdumiewający. Myślałem, że z racji otwartego okna w pokoju będę miał gorączke większą niż w latach poprzednich, a tu niespodzianka. Nie dość że temperatura jest porównywalna, to jeszcze powietrze świeższe niż przy oknie zamkniętym. Nie powtórzę tego błędu w następnych latach żeby siedzieć w pokoju z zamknietym oknem. To się sprawdza tylko wtedy kiedy pokój jest nieużywany.

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Data: 2010-08-11 08:18:17
Autor: Danusia
wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum

Użytkownik "Big Jack" <aaaaa@bbbbb.zz> napisał w wiadomości news:4c611a9fnews.home.net.pl...
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/i3qtht$boj$1@inews.gazeta.pl
*Danusia* napisał(-a):

[...]
To ja podzielę sie swoim doświadczeniem, a nie dywagacjami. Okno pokoju w którym cały czas przebywam wychodzi dokładnie na południe. W pokoju telewizor, komputer i prowadzenie normalnego życia. Mam rolety w oknie, kompletnie nieprzejrzyste. Jak się je opuści, to ciemno jak w grobie.

Człowieku gdzie byłeś jak były lekcje z fizyki???
Wewnętrzna roleta w pokoju jest całkowicie nieprzydatna gdy świeci na nią słońce. Wystarczy dotknąć ją ręką (to potrafi nawet dziecko), można się sparzyć taka jest gorąca i stanowi wspaniały grzejnik ogrzewający pomieszczenie. Skuteczne są albo rolety zewnętrzne, albo żaluzje.
Ale najskuteczniejszy jest rozum i nabyta wiedza. Nie istnieje takie pomieszczenie w którym powietrze nie nagrzewa się do temperatury na zewnątrz jeżeli jest otwarte okno. Okno tylko uchylone oznacza że czas nagrzewania się wydłuży. To podstawowa wiedza z fizyki żadne tajemnice.

Data: 2010-08-11 14:19:16
Autor: Big Jack
wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/i3tfd3$m4e$1@inews.gazeta.pl
*Danusia* napisał(-a):


Człowieku gdzie byłeś jak były lekcje z fizyki???
Wewnętrzna roleta w pokoju jest całkowicie nieprzydatna gdy świeci na
nią
słońce. Wystarczy dotknąć ją ręką (to potrafi nawet dziecko), można
się
sparzyć taka jest gorąca i stanowi wspaniały grzejnik ogrzewający
pomieszczenie.

Aż z przerażeniem pomacałem swoją roletę (biała). Cóż, nie jest tak
nagrzana jakbyś chciała to widzieć. Mowy nie ma o parzeniu. Nawet
kąpiele dla noworodków robi się cieplejsze. I pewnie dlatego, że
wiekszość ciepła odbija nie dopusczając go do wnętrza, pomieszczenie nie
nagrzewa się tak jakby to miało miejsce gdyby jej nie było. Gorzej,
gdyby jej nie było, wszystko co by było oświetlone słońcem byłoby
grzejnikiem. Dlatego istotne jest niedopuszczanie aby słońce operowało.
Nawet czasem spotyka się w lecie auta z pozasłanianymi szybami. I nie po
to żeby się nie zaświetlił papier fotograficzny, ale w tym celu żeby
słońce nie nagrzewało wnętrza przez bezpośrednie operowanie i gdzie nie
ma ujścia nagrzane powietrze. Dla poparcia tego co piszę odsyłam do
przeanalizowania jak i dlaczego zbudowana jest klatka meteorologiczna. Z
wzajemnością również odsyłam na lekcje fizyki

Skuteczne są albo rolety zewnętrzne, albo żaluzje.

Rolety zewnętrzne - zgoda. Żaluzje? O zewnętrznych nie słyszałem, a
wewnętrzne będą się sprawdzać gorzej niż rolety.

Ale najskuteczniejszy jest rozum i nabyta wiedza. Nie istnieje takie
pomieszczenie w którym powietrze nie nagrzewa się do temperatury na
zewnątrz jeżeli jest otwarte okno. Okno tylko uchylone oznacza że czas
nagrzewania się wydłuży. To podstawowa wiedza z fizyki żadne
tajemnice.


Co do wiedzy i rozumu, to ja pozwolę sobie dorzucić swoje doświadczenie.
Nikt mi nie wmówi, że w poprzednich latach przy opuszczonych roletach i
zamkniętym oknie miałem chłodniej niż w tym roku przy opuszczonych
roletach i otwartym oknie. A co jest bardziej komfortowe - siedzieć w
smrodzie też gorącym, czy nawet w nieco wyższej tempertaurze ale przy
ciągłej cyrkulacji powietrza, to już pozostawiam do oceny indywidualnej.
Na margiesie dodam, że w tej chwili temp. zewnętrza jest 28,8st, wew.
26,8st. Mała rzecz, a cieszy :) Przy zamkniętym oknie i opuszczonej
rolecie byłoby napewno więcej, co pokazały lata poprzednie

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Data: 2010-08-12 00:00:28
Autor: Zbynek Ltd.
wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum
Big Jack napisał(a) :
Na margiesie dodam, że w tej chwili temp. zewnętrza jest 28,8st, wew.
26,8st. Mała rzecz, a cieszy :) Przy zamkniętym oknie i opuszczonej
rolecie byłoby napewno więcej, co pokazały lata poprzednie

2 stopnie różnicy? Przeprowadź ten sam eksperyment "miszczu" jak na zewnątrz będzie 38 w cieniu, a w domu 25. O tym właśnie rozmawiamy.

--
Pozdrawiam
    Zbyszek
PGP key: 0xC62E926B

Data: 2010-08-12 08:33:05
Autor: Big Jack
wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/i3v6fn$mq3$1@news.onet.pl
*Zbynek Ltd.* napisał(-a):

2 stopnie różnicy? Przeprowadź ten sam eksperyment "miszczu" jak
na zewnątrz będzie 38 w cieniu, a w domu 25. O tym właśnie
rozmawiamy.

Generalnie to rozmawiamy o durnej babie co jej się nie podobają otwarte okna na klatce schodowej. A jak na zewnątrz będzie 38 (mimo że nie bedzie), to wewnątrz nie będzie ani 25, ani nawet 30. Chyba że ostatnio do takiego pomieszczenia zaglądałeś w styczniu i od tego czasu jest ono zamknięte na cztery spusty. Jak do kogoś nie dociera, to wyjaśniam: w pomieszczeniu systematycznie użytkowanym zamknięte okna nie zapewnią _dużo_ niższej temperatury niż w przypadku kiedy są otwarte okna.

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Data: 2010-08-12 08:38:21
Autor: Tomasz Kaczanowski
wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum
Big Jack pisze:
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/i3v6fn$mq3$1@news.onet.pl
*Zbynek Ltd.* napisał(-a):

2 stopnie różnicy? Przeprowadź ten sam eksperyment "miszczu" jak
na zewnątrz będzie 38 w cieniu, a w domu 25. O tym właśnie
rozmawiamy.

Generalnie to rozmawiamy o durnej babie co jej się nie podobają otwarte okna na klatce schodowej. A jak na zewnątrz będzie 38 (mimo że nie bedzie), to wewnątrz nie będzie ani 25, ani nawet 30. Chyba że ostatnio do takiego pomieszczenia zaglądałeś w styczniu i od tego czasu jest ono zamknięte na cztery spusty. Jak do kogoś nie dociera, to wyjaśniam: w pomieszczeniu systematycznie użytkowanym zamknięte okna nie zapewnią _dużo_ niższej temperatury niż w przypadku kiedy są otwarte okna.


Wszystko zależy jeszcze od pomieszczenia - z doświadczeń przeprowadzonych wiem, że nieotwarcie okna na ostatnim pietrze w wielu budynkach spowoduje, że w pomieszczeniu będzie temperatura wyższa w pokoju niż na zewnątrz, wtedy wietrzenie ma jak najbardziej uzasadnienie.


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2010-08-12 10:01:23
Autor: Danusia
wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum

Użytkownik "Big Jack" <aaaaa@bbbbb.zz> napisał w wiadomości news:4c63959e$1news.home.net.pl...

Generalnie to rozmawiamy o durnej babie co jej się nie podobają otwarte okna na klatce schodowej.

Nie. Generalnie rozmawiamy o durnej babie która tak nagrzała swoje mieszkanie że aż chce pozbyć sie nadmiaru stopni Celsjusza kosztem sąsiadów wypuszczając je na klatke schodową.
Przyczyną nie jest konflikt o otwieranie okna na klatce, tylko nagrzanie swojego mieszkania przez ciemną babę do tego stopnia że nie można w nim wytrzymać.

Data: 2010-08-12 11:54:31
Autor: Big Jack
wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/i409of$c5j$2@inews.gazeta.pl
*Danusia* napisał(-a):

Nie. Generalnie rozmawiamy o durnej babie która tak nagrzała swoje
mieszkanie że aż chce pozbyć sie nadmiaru stopni Celsjusza kosztem
sąsiadów wypuszczając je na klatke schodową.

Bzdura. Nikt nie wypuszczał ciepła na klatkę schodową.

Przyczyną nie jest konflikt o otwieranie okna na klatce, tylko
nagrzanie
swojego mieszkania przez ciemną babę do tego stopnia że nie można w
nim
wytrzymać.

Powtórzona bzdura. Cytuję: "Az tu nagle konflikt jak z filmu
slapsticowego: w miescie były upaly, moja znajoma non stop otwierała na
oścież, zazwyczaj tylko uchylone, duze okno na klatce schodowej. Ona
otwiera - przewodniczaca wspolnoty domyka." Jak nie wierzysz to sprawdź
i nie manipuluj
news://news-archive.icm.edu.pl/i3kpua$mu$1@inews.gazeta.pl

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Data: 2010-08-12 12:43:01
Autor: Zbynek Ltd.
wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum
Big Jack napisał(a) :
2 stopnie różnicy? Przeprowadź ten sam eksperyment "miszczu" jak
na zewnątrz będzie 38 w cieniu, a w domu 25. O tym właśnie
rozmawiamy.

Generalnie to rozmawiamy o durnej babie co jej się nie podobają otwarte okna na klatce schodowej. A jak na zewnątrz będzie 38 (mimo że nie bedzie)

Chcesz się spierać o 1,4 stopnia?

, to wewnątrz nie będzie ani 25, ani nawet 30.

No to ile według Ciebie będzie? 36 tak? Bo u Ciebie w pokoju jest
tylko 2 niżej niż na zewnątrz?

Jak do kogoś nie dociera, to wyjaśniam: w pomieszczeniu systematycznie użytkowanym zamknięte okna nie zapewnią _dużo_ niższej temperatury niż w przypadku kiedy są otwarte okna.

Jak do kogoś nie dociera, to wyjaśnię:
W prawidłowo wykonanym budynku, nie w kontenerze mieszkalnym na
środku placu, w systematycznie używanym pomieszczeniu można zapewnić
temperaturę o 11 stopni niższą niż panujące na zewnątrz do 36
stopni. Wystarczy nie dopuścić do wentylacji pomieszczenia
rozgrzanym powietrzem i maksymalnie wentylować przy wieczornym
spadku temperatury zewnętrznej do 27 i przed porannym jej wzrostem
do 27 stopni. Co też i czyniłem w lipcu. Ale i tak to pewnie do
niektórych nie dotrze.

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3

[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]

Data: 2010-08-12 14:14:10
Autor: Big Jack
wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/i40j81$dkd$1@news.onet.pl
*Zbynek Ltd.* napisał(-a):

Jak do kogoś nie dociera, to wyjaśnię:
W prawidłowo wykonanym budynku, nie w kontenerze mieszkalnym na
środku placu, w systematycznie używanym pomieszczeniu można zapewnić
temperaturę o 11 stopni niższą niż panujące na zewnątrz do 36
stopni. Wystarczy nie dopuścić do wentylacji pomieszczenia
rozgrzanym powietrzem i maksymalnie wentylować przy wieczornym
spadku temperatury zewnętrznej do 27 i przed porannym jej wzrostem
do 27 stopni. Co też i czyniłem w lipcu. Ale i tak to pewnie do
niektórych nie dotrze.

Zapomniałeś dodać żeby w tym pomieszczeniu nie przebywać, nie używać jakichkolwiek sprzętów emitujących ciepło. Wszak my sami tylko przez swoją obecność też powodujemy jego dogrzewanie. Ciekawe że nikt tego czynnika nie chce brać pod uwagę w swoich rozważaniach, tylko myśli że jak przewietrzy pokój dwa razy na dobę, to może się tam zebrać cała familia i będzie się upajać kojącym chłodem przez cały dzień. A że może być być nawet 11st mniej to ja mam dowód za ścianą, w pokoju o którym pisałem wcześniej i o tym przekonywać mnie nie trzeba.

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Data: 2010-08-12 17:52:40
Autor: Mordzia
wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum

Użytkownik "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i40j81$dkd$1news.onet.pl...

W prawidłowo wykonanym budynku, nie w kontenerze mieszkalnym na
środku placu, w systematycznie używanym pomieszczeniu można zapewnić
temperaturę o 11 stopni niższą niż panujące na zewnątrz do 36
stopni. Wystarczy nie dopuścić do wentylacji pomieszczenia
rozgrzanym powietrzem i maksymalnie wentylować przy wieczornym
spadku temperatury zewnętrznej do 27 i przed porannym jej wzrostem
do 27 stopni. Co też i czyniłem w lipcu. Ale i tak to pewnie do
niektórych nie dotrze.

Mieszkasz może w piwnicy?

Data: 2010-08-13 08:28:07
Autor: Danusia
wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum

Użytkownik "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i40j81$dkd$1news.onet.pl...
Big Jack napisał(a) :
Jak do kogoś nie dociera, to wyjaśnię:
W prawidłowo wykonanym budynku, nie w kontenerze mieszkalnym na
środku placu, w systematycznie używanym pomieszczeniu można zapewnić
temperaturę o 11 stopni niższą niż panujące na zewnątrz do 36
stopni. Wystarczy nie dopuścić do wentylacji pomieszczenia
rozgrzanym powietrzem i maksymalnie wentylować przy wieczornym
spadku temperatury zewnętrznej do 27 i przed porannym jej wzrostem
do 27 stopni. Co też i czyniłem w lipcu. Ale i tak to pewnie do
niektórych nie dotrze.

Właśnie Zbynek na pewno nie dotrze. Człowiek który całe życie otwierał okna gdy były upały, gdy słońce przez to otwarte okno nagrzewało mu pokój do 45 stopni Celsjusza, to najważniejsze dla niego bylo aby był przeciąg, a nie wskazania termometru (którego o co można się w ciemo założyć w tym pokoju nie ma). I nie przekonasz go że jego postępowanie kwalifikuje sie do olimpiady z głupoty.

pozdr

Data: 2010-08-13 09:05:04
Autor: Big Jack
wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/i42olm$3fi$1@inews.gazeta.pl
*Danusia* napisał(-a):

Właśnie Zbynek na pewno nie dotrze. Człowiek który całe życie otwierał
okna gdy były upały, gdy słońce przez to otwarte okno nagrzewało mu pokój
do 45 stopni Celsjusza, to najważniejsze dla niego bylo aby był przeciąg,
a nie wskazania termometru (którego o co można się w ciemo założyć w tym
pokoju nie ma). I nie przekonasz go że jego postępowanie kwalifikuje sie
do olimpiady z głupoty.

Szkoda, że nie mogę tego zakładu obstawić u bukmachera. Postawiłbym cały majątek i wygralbym fortunę. A 45st to przez grzeczność nie napiszę gdzie Ty ewentualnie możesz mieć i w jakim stanie. Twoja ciemnota przekracza wszelkie granice.

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Data: 2010-08-12 09:57:24
Autor: Danusia
wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum
Gdybyś miał rację to w Hiszpani, Włoszech czy Grecji w lecie w czasie największych upałów wszyscy mieliby otwarte okna. Niestety jest odwrotnie a osoba która wtedy otwiera okna jest uważana za psychiczną, o czym może zaświadczyć każy Polak który był tam na wczasach w lecie.

Data: 2010-08-12 17:53:32
Autor: Mordzia
wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum

Użytkownik "Danusia" <jjan5@wp.pl> napisał w wiadomości news:i409of$c5j$1inews.gazeta.pl...
Gdybyś miał rację to w Hiszpani, Włoszech czy Grecji w lecie w czasie największych upałów wszyscy mieliby otwarte okna. Niestety jest odwrotnie a osoba która wtedy otwiera okna jest uważana za psychiczną, o czym może zaświadczyć każy Polak który był tam na wczasach w lecie.

Zapomniałaś nadmienić o drobnym szczególe, jakim jest klimatyzacja.

Data: 2010-08-13 08:47:06
Autor: Danusia
wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum

Użytkownik "Mordzia" <mordencja@niematakiegoadresu.eu> napisał w wiadomości news:i415dc$sau$1news.onet.pl...

Użytkownik "Danusia" <jjan5@wp.pl> napisał w wiadomości news:i409of$c5j$1inews.gazeta.pl...
Gdybyś miał rację to w Hiszpani, Włoszech czy Grecji w lecie w czasie największych upałów wszyscy mieliby otwarte okna. Niestety jest odwrotnie a osoba która wtedy otwiera okna jest uważana za psychiczną, o czym może zaświadczyć każy Polak który był tam na wczasach w lecie.

Zapomniałaś nadmienić o drobnym szczególe, jakim jest klimatyzacja.
Nie zapomniałam, bo nie wszędzie jest klimatyzacja (zwłaszcza w prywatnych domach), często zamiast klimatyzacji jest tylko duży wolnochodzący wentylator nad żyrandolem. Ale WSZĘDZIE OKNA SĄ ZAMKNIĘTE.
I to jest końcowy decydujący argument w dyskusji o otwartych oknach podczas letnich upałów.

pozdr


Data: 2010-08-13 09:07:07
Autor: Big Jack
wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/i42ppa$6ca$1@inews.gazeta.pl
*Danusia* napisał(-a):

Ale WSZĘDZIE OKNA SĄ ZAMKNIĘTE.
I to jest końcowy decydujący argument w dyskusji o otwartych oknach
podczas letnich upałów.

Argument na wagę opinii much o wiadomym produkcie przemiany materii.

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Data: 2010-08-14 17:45:26
Autor: Bydlę
wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum
On 2010-08-13 09:07:07 +0200, "Big Jack" <aaaaa@bbbbb.zz> said:

W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/i42ppa$6ca$1@inews.gazeta.pl
*Danusia* napisał(-a):

Ale WSZĘDZIE OKNA SĄ ZAMKNIĘTE.
I to jest końcowy decydujący argument w dyskusji o otwartych oknach
podczas letnich upałów.

Argument na wagę opinii much o wiadomym produkcie przemiany materii.

Jeszcze jest jeden, wredny wyjątkowo.

Ale fajnie, że rozmawiacie nie na temat otwierania okien na klatce schodowej, co robiła ta wieśniara, a pochwala jej kolega lubujący się w oszustach i złodziejach, a o otwieraniu okien w mieszkaniach.
To zupełnie różne sprawy.
;>







































A! I ten wredny:

Dlaczego na wsi śmierdzi latem?
Bo wsioki(*) mają pootwierane drzwi (i okna) na oścież.
A czemu zimą nie śmierdzi?
Bo mają pozamykane drzwi i okna.

--
Bydlę

























(*- proszę mi nie mylić wsioka z rolnikem!)

Data: 2010-08-14 17:49:00
Autor: RadoslawF
wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum
Dnia 2010-08-14 17:45, Użytkownik Bydlę napisał:

Argument na wagę opinii much o wiadomym produkcie przemiany materii.

Jeszcze jest jeden, wredny wyjątkowo.

Ale fajnie, że rozmawiacie nie na temat otwierania okien na klatce schodowej, co robiła ta wieśniara, a pochwala jej kolega lubujący się w oszustach i złodziejach, a o otwieraniu okien w mieszkaniach.
To zupełnie różne sprawy.

Zasady oddawania i przyjmowania ciepła inaczej obowiązują w
mieszkaniach a inaczej na klatkach schodowych ?


Pozdrawiam

wspolnota mieszkaniowa typu kuriozum

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona