Data: 2009-09-13 11:50:35 | |
Autor: MindDancer | |
wspomnienie o Stanisławie Lemie | |
Nawiązanie do http://groups.google.com/group/pl.rec.film/browse_frm/thread/91a20b0089da71db/75b2cf85213bdf66 Jako nastolatek bardzo lubiłem książki Stanisława Lema. Czytałem "Bajki robotów", "Dzienniki gwiazdowe", "Niezwyciężony", "Powrót z gwiazd", "Kongres futurologiczny", "Golem", i jeszcze kilka innych. Chciałem z nim kiedyś prozmawiać, ale zniechęciła mnie notka na jego stronie, że nie życzy sobie kontaktu z wariatami. Takie określenie do mnie pasuje. Oburzyło mnie jego poparcie dla aborcji. Oburzały mnie zachwyty ludzi nad tym pisarzem. Dlatego złośliwe szydziłem z filmu "Solaris", bełkotliwie snując wizję zniszczenia tej planety takim działem do niszczenia planet jakie było w "Gwiezdnych wojnach". Że dla mnie takie coś to było tylko tyle warte, żeby to wysadzić w powietrze. Stwierdziłem, że nigdy nie przeczytam tej książki, że nie jest tego warta. Było mi tylko trochę przykro, jak na plakacie przeczytałem wiadomość o jego śmierci. Słucham teraz audiobook "Solaris" i jest dla mnie pocieszeniem. Teraz myślę, że już nie mam do niego żalu. Po prostu czas mnie zmienił. Przepraszam go za to. Niech spoczywa w spokoju. Mam nadzieję, że spotkam go w niebie. TK |
|
Data: 2009-09-13 21:30:49 | |
Autor: Moon | |
wspomnienie o Stanisławie Lemie | |
MindDancer wrote:
Przepraszam go za to. Niech spoczywa w spokoju. Mam nadzieję, że o ile Żyd i goj mogą iść do tego samego nieba - to możliwe. moon |
|