Gdybym wprost napisał, że dzisiejsi młodzi – przemądrzali podobni są do
bohaterów filmu „Arizona” autorstwa Ewy Borzęckiej, wszyscy gromko wrzasną,
Ĺźem cham i wariat.

Jak można porównać młodych, wykształconych, rozumiejących prawie wszystko
co mówi do nich rosyjska liturgia tvn, z rozbitymi pegierusami z początku
lat dziewięćdziesiątych?

Przecież młodzi pracują w korporacjach, mają ładne mieszkania na kredyt,
żyją w stadach zaludniając prestiżowe sypialnie, piją tylko w weekendy i to
nie żadną tam tanią „Arizonkę”, tylko chablis (tak przynajmniej napisali im
na etykietce).

Jeśli ci młodzi mają coś wspólnego ze wsią, to tylko koalicjanta ich
ukochanego rządu i mamy, które wstydliwie ukrywają w czterech ścianach, aby
im popilnowały dzieci, gdy oni robią swoje korporacyjne, spocone, kariery.

Coś jednak łączy was z tamtymi wiejskimi ochlapusami – powtarzam uparcie.

Obserwuje was od wielu miesięcy, podsłuchuje wasze sformatowane rozmowy,
sformatowane bowiem łatwo można przewidzieć czym pochwalicie się, że
ostatnio czytaliście, widzieliście lub zwiedziliście, czym się modnie
fascynujecie i na kogo głosujecie.

Podobnie jak bohaterowie „Arizony” jesteście bezradni, z tą tylko różnicą,
że oni, nawet bez swojego ukochanego winka, jakoś przewegetują, a wy -
wielkomiejskie szczury - zginiecie marnie bez tvn, „Gazety Wyborczej” i
mądrości szefa z korporacji.

Cóż by to było, gdyby pewnego dnia wyłączyli wam Monikę Olejnik, Justynę
Pochanke i małżeństwo Foxy, gdyby „Szkło kontaktowe” nie ubawiło was do
łez?

Prawda? Spocony sen wariata, horror metafizyczny.

Dlaczego tak nielitościwie garbuje skórę tym przyjemniaczkom? A, tak po
ojcowsku, jak zaboli, to znaczy że coś jeszcze czują, że są jeszcze do
odratowania.

Co zatem łączy tych wymuskanych, wielkomiejskich z tamtymi gumiakami z
„Arizony”?. Ano niestety jest coś, co powinno troszkę popsuć ich szampański
humorek.

Psychologowie dosyć drobiazgowo opisali tzw „syndrom wyuczonej
bezradności”.

Jeżeli kogoś długo warunkujemy, tresujemy nieomal w poczuciu uzależnienia
od autorytetu, instytucji, partii, figury, koloru, to okazuje się, że ktoś
taki – po pewnym czasie i w warunkach totalnej kąpieli w propagandzie –
staje się zupełnie bezradny, jeśli zabierzemy mu jego bóstwo. Pegierowcy w
„Arizonie” naraz zostali pozbawieni PGR -u i nagle ich życie rozsypało się
w drzazgi, Młodzi, na których tak tu od samego początku sobie używam,
wychowani zostali w pegieerze Adama Michnika wspomaganego przez Jerzego
Urbana i jego adiutanta Mariusza Waltera. Codziennie, jak rogaciĹźnie,
zadawane są im do żłobu, prawdy, fakty, wydarzenia i mundrości, które nijak
się mają do rzeczywistości. Oni jednak tak dalece oderwali się już od
normalnych zjawisk przyrody, że poza kołchozem nie potrafią już, a co
najważniejsze nie chcą, egzystować.

Co zatem się stanie, gdy runą ich domki z kart – korporacje wypowiedzą im
pracę, banki nadal będą  żądać spłaty rat, a wokół okaĹźe się, Ĺźe zamiast
„zielonej wyspy” jesteśmy bezbarwną kolonią, której budżet robi bokami i
zdycha. Lukrowany świat młodych pegierowców z wielkich miast naraz się
zawali, a po marzeniach pozostaną im jedynie monstrualne kredyty.

Czy jest więc sposób na resocjalizację tysięcy oczadzonych propagandą
ludzi?

...Owszem, terapia jest moĹźliwa, polega ona jednak na drastycznym oderwaniu
pacjenta od źródła uzależnienia, drugim etapem jest skierowanie uwagi
zdrowiejącego na realną rzeczywistość, czyli  to wszystko, wobec czego
dotąd był totalnie impregnowany.

W przypadku naszych pensjonariuszy „Arizony” będzie to tym bardziej
bolesne, że trzeźwiejąc, będą powoli pojmować na jakich to dudków, przez
wiele lat, byli wystrychnięci. Pojmą też, jak to oni, mający się za elitę i
bon ton ogólny, traktowani byli jak krańcowi prostacy, którym do żłobu
wystarczało wrzucać byle co, a i tak łykali karmę jak pelikany.

Zobaczą dystans jaki będą musieli pokonać, aby na powrót odnaleźć się w
świecie. To będzie naprawdę bolesne, tym boleśniejsze, że wyjdzie na to, ze
największe – w ich mniemaniu - oszołomy i taliby miały rację. Ci, z których
bezceremonialnie się dotąd wyśmiewali, okazali się bardziej przezorni niż
ich wyrafinowani przewodnicy..

Aby alkoholik zaczął trzeźwieć musi go coś mocno stuknąć w głowę, z
narkomanami sprawa jest duĹźo bardziej skomplikowana, tym bardziej, Ĺźe za
sprawą „Ramonki” te używki zyskały ostatnio status uprzywilejowany.

 Obserwuje was lemingi, czasami bywacie nawet sympatyczne, stąd teĹź
doradzam wam prosty eksperyment – wyłączcie telewizory, odstawcie (choć na
tydzień) ulubione gazetki i posługując się jedynie własnymi zmysłami,
spróbujcie na powrót zrozumieć świat.

Będzie jak po długim, pijackim ciągu – boleśnie, mało kolorowo, ale
prawdziwie.”

http://bombardier.nowyekran.pl/post/72677,pijany-narkosen-lemingow

--
"Nauka nie obaliła starych mitów, tylko je doprecyzowała."

[cut - crap]

Spamujesz gwałcąc netykietę. Ech.

--
Immortal silence gathers illusions inside...

Użytkownik "Lorn" <ateagina@poczta.fm> napisał w wiadomości news:k1ra7s$vqe$3usenet.news.interia.pl...

[cut - crap]

Spamujesz gwałcąc netykietę. Ech.

Przyjrzyj sie jego postom.

Przyjrzyj sie jego postom.

My kurwan mamy ciekawsze zajecia.
Zagladanie w dupe wysylaczom postow i kapowanie zostawiamy tobie.


--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

pluton_ napisał:

Przyjrzyj sie jego postom.

My kurwan mamy ciekawsze zajecia.
Zagladanie w dupe wysylaczom postow i kapowanie zostawiamy tobie.

:))))

--
"Nauka nie obaliła starych mitów, tylko je doprecyzowała."

Dnia Sat, 1 Sep 2012 00:05:16 +0200, pluton_ napisał(a):

Przyjrzyj sie jego postom.

My kurwan mamy ciekawsze zajecia.
Zagladanie w dupe wysylaczom postow i kapowanie zostawiamy tobie.

On ma takie hobby. Uwielbia czytać nagłówki i wysyłać spam na grupę.

--
"Na nich jest lekarstwo, ci którzy chcą aby był spokój niech piszą do
abuse. Im więcej takich donosów tym szybciej będzie spokój. Samo się nie
zrobi" - mkarwan - (c) Grzegorz Z.

Am 01.09.2012 14:58, schrieb Przemysław M.:

Dnia Sat, 1 Sep 2012 00:05:16 +0200, pluton_ napisał(a):

Przyjrzyj sie jego postom.

My kurwan mamy ciekawsze zajecia.
Zagladanie w dupe wysylaczom postow i kapowanie zostawiamy tobie.

On ma takie hobby. Uwielbia czytać nagłówki i wysyłać spam na grupę.

Cos mi sie zdaje, ze on nie dziala w pojedynke. Ciekawe ile dostaje za spamowanie?
--
ln.
--
Sw Zbigniew z Łącka - patron lesnikow, grzybiarzy i ukaszonych przez kleszcze.

W dniu 2012-08-31 23:37, mkarwan pisze:

Użytkownik "Lorn" <ateagina@poczta.fm> napisał w wiadomości
news:k1ra7s$vqe$3usenet.news.interia.pl...

[cut - crap]

Spamujesz gwałcąc netykietę. Ech.

Przyjrzyj sie jego postom.

Przyjrzałem się twoim postom, a może listom? Daj chłopie przykład. Żal.

--
Immortal silence gathers illusions inside...

Dnia Fri, 31 Aug 2012 23:37:25 +0200, mkarwan napisał(a):

Użytkownik "Lorn" <ateagina@poczta.fm> napisał w wiadomości news:k1ra7s$vqe$3usenet.news.interia.pl...

[cut - crap]

Spamujesz gwałcąc netykietę. Ech.

Przyjrzyj sie jego postom.

Przyjrzałem się twoim. Nie masz nic do powiedzenia oprócz spamu nagłówków.
Za darmochę dam ci poradę: treść znajduje się pod nagłówkiem i na nią
nalezy odpowiadać. Z samego nagłówka nic nie wyczytasz, co najwyżej
dostaniesz wrzodów na dwunastnicy albo cię krew jasna zaleje, że inni
dyskutują a ty nie masz nad tym kontroli.

--
"Na nich jest lekarstwo, ci którzy chcą aby był spokój niech piszą do
abuse. Im więcej takich donosów tym szybciej będzie spokój. Samo się nie
zrobi" - mkarwan - (c) Grzegorz Z.

Lorn napisał:

[cut - crap]

Spamujesz gwałcąc netykietę. Ech.

Który punkt netykiety?

Proponuję pierdut mnie do killfila jak się nie podoba to co zapodaję.
Przymusu oglądania moich postów nie ma. Majle czasem zmieniam by utrudnić życie mkarwanowi i jemu podobnym, ale
"Grzegorza Z." nigdy. Wystarczy po nicku mnie zablokować i spokój.

--
"Nauka nie obaliła starych mitów, tylko je doprecyzowała."

W dniu 2012-09-01 01:30, Grzegorz Z. pisze:

Lorn napisał:

[cut - crap]

Spamujesz gwałcąc netykietę. Ech.

Który punkt netykiety?

Raczej nie odpisuje na temat, którego wątek dotyczy? Tez się zachowujesz jak dziecko w sklepie z ze słodyczami...

Proponuję pierdut mnie do killfila jak się nie podoba to co zapodaję.
Przymusu oglądania moich postów nie ma.

Do mnie to piszesz? Rozumiem... Koniec tygodnia itp. itd.

Majle czasem zmieniam by utrudnić życie mkarwanowi i jemu podobnym, ale
"Grzegorza Z." nigdy. Wystarczy po nicku mnie zablokować i spokój.

Co ty nie powiesz... Serio?


--
Immortal silence gathers illusions inside...

Lorn napisał:

Do mnie to piszesz?

Tak, nie podobają się moje posty, wrzuć mnie do KF-a.

Co w tym niestosownego?


--
"Nauka nie obaliła starych mitów, tylko je doprecyzowała."

W dniu 2012-09-01 01:37, Grzegorz Z. pisze:

Lorn napisał:

Do mnie to piszesz?

Tak, nie podobają się moje posty, wrzuć mnie do KF-a.

Co w tym niestosownego?

Chyba ci się coś popierdoliło... Sprawdź jeszcze raz komu i co napisałeś.


--
Immortal silence gathers illusions inside...

Lorn napisał:

W dniu 2012-09-01 01:37, Grzegorz Z. pisze:

Lorn napisał:

Do mnie to piszesz?

Tak, nie podobają się moje posty, wrzuć mnie do KF-a.

Co w tym niestosownego?

Chyba ci się coś popierdoliło... Sprawdź jeszcze raz komu i co napisałeś.

Chyba jednak nie mnie :) --
"Nauka nie obaliła starych mitów, tylko je doprecyzowała."

W dniu 2012-09-01 01:42, Grzegorz Z. pisze:

Lorn napisał:

W dniu 2012-09-01 01:37, Grzegorz Z. pisze:

Lorn napisał:

Do mnie to piszesz?

Tak, nie podobają się moje posty, wrzuć mnie do KF-a.

Co w tym niestosownego?

Chyba ci się coś popierdoliło... Sprawdź jeszcze raz komu i co napisałeś.

Chyba jednak nie mnie :)

Hmm... Mam to szczerze gdzieś...


--
Immortal silence gathers illusions inside...

Lorn napisał:

W dniu 2012-09-01 01:42, Grzegorz Z. pisze:

Lorn napisał:

W dniu 2012-09-01 01:37, Grzegorz Z. pisze:

Lorn napisał:

Do mnie to piszesz?

Tak, nie podobają się moje posty, wrzuć mnie do KF-a.

Co w tym niestosownego?

Chyba ci się coś popierdoliło... Sprawdź jeszcze raz komu i co napisałeś.

Chyba jednak nie mnie :)

Hmm... Mam to szczerze gdzieś...

Rozumiem... Koniec tygodnia itp. itd.

--
"Nauka nie obaliła starych mitów, tylko je doprecyzowała."

W dniu 2012-09-01 01:46, Grzegorz Z. pisze:

Lorn napisał:

W dniu 2012-09-01 01:42, Grzegorz Z. pisze:

Lorn napisał:

W dniu 2012-09-01 01:37, Grzegorz Z. pisze:

Lorn napisał:

Do mnie to piszesz?

Tak, nie podobają się moje posty, wrzuć mnie do KF-a.

Co w tym niestosownego?

Chyba ci się coś popierdoliło... Sprawdź jeszcze raz komu i co napisałeś.

Chyba jednak nie mnie :)

Hmm... Mam to szczerze gdzieś...

Rozumiem... Koniec tygodnia itp. itd.

Coś w tym stylu.


--
Immortal silence gathers illusions inside...

Dnia Fri, 31 Aug 2012 23:27:20 +0200, Lorn napisał(a):

[cut - crap]

Spamujesz gwałcąc netykietę. Ech.

A gwałcenie jest karalne! Bierz przykład z mkarwana. On nie gwałci, on
spamuje, trolluje, podpuszcza na Żydów i donosi.

--

Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego dowiodło, dlaczego jest tylko jeden kandydat na przywództwo w PiS. - Chcę zabiegać o to, by stanąć jeszcze raz na czele rządu Rzeczypospolitej - krzyczał donośnie prezes PiS.
Brawo! - odpowiedzieli delegaci, wstając z krzeseł. - Nie dla władzy, ale po to by zrealizować program 2020, zamożna Polska w G20 - zakończył
swoje przemówienie. W czasie prawie godzinnego wystąpienia prezesa PiS
nie padł jednak żaden konkret na temat tego planu.
Zwyciężymy! Zwyciężymy! Zwyciężymy! - skandował prezes PiS z całą salą.

Dnia Fri, 31 Aug 2012 22:19:05 +0200, Grzegorz Z. napisał(a):

Gdybym wprost napisał, że dzisiejsi młodzi – przemądrzali podobni są do
bohaterów filmu „Arizona” autorstwa Ewy Borzęckiej, wszyscy gromko wrzasną,
Ĺźem cham i wariat.

Jak można porównać młodych, wykształconych, rozumiejących prawie wszystko
co mówi do nich rosyjska liturgia tvn, z rozbitymi pegierusami z początku
lat dziewięćdziesiątych?

Ogladam TVN i jakoś nie zauważyłem tam "rosyjskiej liturgii". Może ci się
pokićkało z Trwam? --

„Musimy pamiętać, że aby zwyciężyć, trzeba pamiętać o maksymie
 JĂłzefa Piłsudskiego  zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska, być
 zwyciężonym, a nie ulec to zwycięstwo”  - powiedział Jarosław Kaczyński.

Grzegorz Z. napisał:

http://bombardier.nowyekran.pl/post/72677,pijany-narkosen-lemingow

"Smutne jak się walą lemingowi jego wartości...
Widziałem niedawno w meblowym komisie, jak walił się świat takiemu
lemingowi. Przyniósł foty jakiejś kanapy, certyfikat pochodzenia, rachunek,
katalog po włosku, tłumaczył, ze to super designer, krótka seria, sygnatura
itp. Kiedy usłyszał, ze dostanie 4 stówy (chciał 5 tys - a rachunek miał na
12) i to jak przytacha ją sam do sklepu, cosik go zaczęło dusić i zwiał.
Właścicielka powiedziała, że to już któryś w ostatnim czasie wariat, który
chce za kawał podpisanej dykty parę tysięcy."


--
"Ciężko wierzyć w coś,co spisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła."