Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   wygodne siodełko???jakie???

wygodne siodełko???jakie???

Data: 2009-08-21 21:31:35
Autor: Piotrek
wygodne siodełko???jakie???
Ponad wszystko - zelowe

I jesli zalezy na wygodzie, warto tez zainwestowac w amortyzowana sztyce.
Pozdrawiam!

Piotrek Zielony

Data: 2009-08-21 21:43:30
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
wygodne siodełko???jakie???
Piotrek bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Ponad wszystko - zelowe

O bogowie... Żelowe siodło jest fajne przez pierwsze 10km. Potem to jest
mordęga. Miałem, przejeździłem na nim zdrowo kilometrów. A teraz mam
Brooksa i w czasie ostatniej wycieczki w góry (180km w ciągu jednego dnia)
nawet nie wiedziałem, że mam siodło. Żelowe odparzało tyłek w chwilę,
Brooks - nic.
Ja się do żelowego zraziłem i odradzam.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-08-21 13:05:25
Autor: Michał 'miok' Rzeźnik
wygodne siodełko???jakie???
On 21 Sie, 18:32, gawel <ga...@onet.pl> wrote:
szukam mysle ze czegos szerszego gdzie moje
szanowne 4 litery bede sie mogly wygodniej umoscic...
[...]
moze ktos ma jakies inne propozycje, bede wdzieczny za wszelkie rady.
To zalezy do jakiej jazdy, do krótkich wycieczek szersze moze byc ok,
ale juz na dluzsze trasy spowoduje otarcia (tak samo jak miekkie).
Jesli dochodzi jazda trekingowa w terenie, to sa siodla z
elastomerowymi amortyzatorami/sprezynami i to pomaga troche.
Ale generalnie to zależy od tyłka.
Wiec napisz cos, bedzie latwiej dobrac:)

Data: 2009-08-22 16:52:59
Autor: Titus Atomicus
wygodne siodełko???jakie???
Witam,
Sluchajcie, a jakich siodel uzywaja dzis zawodowcy na szosowkach? Czy wciaz glownie Brooksa albo przynajmniej skorzanych?

TA

Data: 2009-08-22 08:11:33
Autor: Michał Wolff
wygodne siodełko???jakie???
On 22 Sie, 16:52, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
Witam,
Sluchajcie, a jakich siodel uzywaja dzis zawodowcy na szosowkach? Czy
wciaz glownie Brooksa albo przynajmniej skorzanych?

Wciąż jeszcze Brooks, Contador w tym roku wygrał Tour de France na
modelu B135, głównie dzięki wagowej przewadze na zjazdach
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-08-22 07:44:30
Autor: Michał Wolff
wygodne siodełko???jakie???
On 21 Sie, 21:43, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

O bogowie... Żelowe siodło jest fajne przez pierwsze 10km. Potem to jest
mordęga. Miałem, przejeździłem na nim zdrowo kilometrów. A teraz mam
Brooksa i w czasie ostatniej wycieczki w góry (180km w ciągu jednego dnia)
nawet nie wiedziałem, że mam siodło. Żelowe odparzało tyłek w chwilę,
Brooks - nic.
Ja się do żelowego zraziłem i odradzam.

Ale większość osób jednak na żelowych (mniej lub bardziej) jeździ, z
podobnymi efektami jak Ty na Brooksie. To jest sprawa zupełnie
indywidualna i rady typu Brooks, Fizik, Selle Royal - niewiele są
warte, przecież nieraz na preclu pojawiały się negatywne opinie o
Brooksie. Ważne są również dobre spodenki, sylwetka jaką mamy na
rowerze itd. . Ja np. początek mojej tegorocznej wyprawy jechałem w
spodenkach zakładanych na gołe ciało (jak radzi większość) - i zaczęły
się problemy. Wróciłem do zakładania bielizny pod spodenki - i było
znacznie lepiej. Kwestię wygody na siodle - da się wypracować tylko
indywidualnie, a np. wielkim minusem Brooksa jest nieodporność na wodę
(i konieczność zabawy z pokrowcami) i cena, też trzeba o tym pamiętać
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-08-22 23:52:28
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
wygodne siodełko???jakie???
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
np. wielkim minusem Brooksa jest nieodporność na wodę
(i konieczność zabawy z pokrowcami)

A gdzie tam.
Mój Brooks przeżył kilka jazd w deszczu oraz jedną porządną ulewę na
Słowacji (choć przypomniawszy sobie o nim poleciałem go ratować) Nic mu
jednak nie jest. Zobaczymy co będzie po zimie. Co do spodenek - owszem, są potrzebne, ale najlepsze spodenki nie załatwią
kwestii oddychalności siodła. IMO skóra na siodle (roweru trekkingowego) to
bardzo dobre rozwiązanie, będę tej tezy bronił do upadłego. O!

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-08-24 23:53:39
Autor: szaman
wygodne siodełko???jakie???
Marek 'marcus075' Karweta wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

A gdzie tam.
Mój Brooks przeżył kilka jazd w deszczu oraz jedną porządną ulewę na
Słowacji (choć przypomniawszy sobie o nim poleciałem go ratować) Nic mu
jednak nie jest. Zobaczymy co będzie po zimie. Co do spodenek - owszem, są potrzebne, ale najlepsze spodenki nie załatwią
kwestii oddychalności siodła. IMO skóra na siodle (roweru trekkingowego) to
bardzo dobre rozwiązanie, będę tej tezy bronił do upadłego. O!


Ja tam zawsze śmiałem się, że mam żelazną dupę za przeproszeniem. Coś w tym jest. Dlatego moich dwóch "żylet" za nic w świecie na żadne brooksy czy inne nie zamienię:P
(Chyba, że na jeszcze bardziej żyletowate:P)
A tak serio, kwestia siodła jest kwestią tak indywidualną, że żadne doradzanie IMHO tu nie pomoże, jednym pasują żylety, innym kanapy, co kto woli...

pozdrawiam, Bartek

wygodne siodełko???jakie???

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona