Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika

wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika

Data: 2011-11-22 14:02:59
Autor: RoMan Mandziejewicz
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
Hello fiber,

Tuesday, November 22, 2011, 9:26:40 AM, you wrote:

http://www.kurierlubelski.pl/stronaglowna/474763,smierc-motocyklisty-na-lipowej-samosad-na-kierowcy,id,t.html

Przekroczenie prędkości o 40km/h, niesprawny motocykl, wszystko bez
znaczenia, bo koledzy już wyrok wydali. Teraz tylko czekać, aż go
wykonają.

Nie byłem na miejscu wypadku, nie znam okoliczności - kto w kogo
wjechał i kto komu wymusił. Mam wrażenie jednak, że gdyby
motocyklista jechał z prędkoscia dozwoloną i sprawnym motocyklem, to
przed uderzeniem zwolniłby na tyle, że by nie zginął.

Teraz spoczywa w alei tych, co to mieli pierwszeństwo :(

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-11-22 13:14:08
Autor: AZ
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
On 2011-11-22, RoMan Mandziejewicz <roman@pik-net.pl> wrote:
http://www.kurierlubelski.pl/stronaglowna/474763,smierc-motocyklisty-na-lipowej-samosad-na-kierowcy,id,t.html

Przekroczenie prędkości o 40km/h, niesprawny motocykl, wszystko bez
znaczenia, bo koledzy już wyrok wydali. Teraz tylko czekać, aż go
wykonają.

Nie byłem na miejscu wypadku, nie znam okoliczności - kto w kogo
wjechał i kto komu wymusił. Mam wrażenie jednak, że gdyby
motocyklista jechał z prędkoscia dozwoloną i sprawnym motocyklem, to
przed uderzeniem zwolniłby na tyle, że by nie zginął.

Teraz spoczywa w alei tych, co to mieli pierwszeństwo :(

Jaki niesprawny motocykl, o czym mowisz?

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2011-11-22 14:24:11
Autor: fiber
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
W dniu 2011-11-22 14:14, AZ pisze:

Jaki niesprawny motocykl, o czym mowisz?

Zdarzają się przypadki, ze jest niesprawny łącznik pomiędzy fotelem kierowcy (wtym przypadku siodełkiem motocykla) a kierownicą a konkretnie manetką gazu

--
fiber

Data: 2011-11-22 13:25:52
Autor: AZ
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
On 2011-11-22, fiber <jarlan1@poczta.na.onecie.pl> wrote:

Jaki niesprawny motocykl, o czym mowisz?

Zdarzają się przypadki, ze jest niesprawny łącznik pomiędzy fotelem kierowcy (wtym przypadku siodełkiem motocykla) a kierownicą a konkretnie manetką gazu

Oczywiscie Ty juz wiesz jak to wygladalo. Tylko powiedz dlaczego
motocykl i cialo leza przy osi jezdni a samochod jest strzelony w przod
skoro skrecil i czekal az przejda piesi?

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2011-11-22 14:36:37
Autor: fiber
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
W dniu 2011-11-22 14:25, AZ pisze:
On 2011-11-22, fiber<jarlan1@poczta.na.onecie.pl>  wrote:

Jaki niesprawny motocykl, o czym mowisz?

Zdarzają się przypadki, ze jest niesprawny łącznik pomiędzy fotelem
kierowcy (wtym przypadku siodełkiem motocykla) a kierownicą a konkretnie
manetką gazu

Oczywiscie Ty juz wiesz jak to wygladalo. Tylko powiedz dlaczego
motocykl i cialo leza przy osi jezdni a samochod jest strzelony w przod
skoro skrecil i czekal az przejda piesi?

Bo gdyby tutaj była ewidentna wina kierowcy, to nikt by nie robił afery z tego. Mało to codziennie ginie ludzi rozjechanych przez kozaków w "blaszakach"?

Nawet biegli uznali, ze ten motor jechał za szybko, więc dlaczego teraz winny ma być tylko kierowca vana?

Motocykl mogl tak pierd....ć ze go wywaliło na środek, i po zniszczeniach w samochodzie widac ze tak bylo.
Tam było dużo swiadków, skoro od razu kierowcy nie wsadzili, to znaczy ze jednak dowodów na jego (i tylko jego) ewidentną, 100% winę nie mieli.

A teraz jak juz w grę weszli prawnicy, to prawdy nikt nie pozna - patrz temat wątku

--
fiber

Data: 2011-11-22 06:07:06
Autor: WS
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
On 22 Lis, 14:36, fiber <jarl...@poczta.na.onecie.pl> wrote:
W dniu 2011-11-22 14:25, AZ pisze:> On 2011-11-22, fiber<jarl...@poczta.na.onecie.pl>  wrote:

>>> Jaki niesprawny motocykl, o czym mowisz?

>> Zdarzaj si przypadki, ze jest niesprawny cznik pomi dzy fotelem
>> kierowcy (wtym przypadku siode kiem motocykla) a kierownic a konkretnie
>> manetk gazu

> Oczywiscie Ty juz wiesz jak to wygladalo. Tylko powiedz dlaczego
> motocykl i cialo leza przy osi jezdni a samochod jest strzelony w przod
> skoro skrecil i czekal az przejda piesi?

Bo gdyby tutaj by a ewidentna wina kierowcy, to nikt by nie robi afery
z tego.

....jest ewidentna


Nawet biegli uznali, ze ten motor jecha za szybko, wi c dlaczego teraz
winny ma by tylko kierowca vana?

....bo takie jest prawo... kierowca moto gdyby przezyl bylby ukarany za
przkroczenie predkosci
Zeby to przekroczenie bylo podowem wypadku, trzeba by wykazac, ze np.
jechal na tyle szybko, ze kierowca samochodu skrecajac prawidlowo nie
mial szans go zauwazyc...

Zreszta predkosc w obsz. zabudowanym moze byc podniesiona znakami do
90km/h i takiej predkosci nalezy sie spodziewac, jesli nie jezdzi sie
na pamiec ;)


Motocykl mogl tak pierd.... ze go wywali o na rodek, i po
zniszczeniach w samochodzie widac ze tak bylo.

Zniszczenia w kolizjach typu moto-samochod zazwyczaj sa znaczne -
wynika to glownie z tego, ze motocykl uderza prawie punktowo i
stosunkowo wysoko
Na stronie ADAC jest(byl?) test moto 90km/h z boku pod katem w
samochod kompaktowy - skonczylo sie dachowaniem samochodu...

Tam by o du o swiadk w, skoro od razu kierowcy nie wsadzili, to znaczy
ze jednak dowod w na jego (i tylko jego) ewidentn , 100% win nie mieli.

w takiej sytuacji to raczej nigdy nie wsadzaja od razu, nawet jesli
wina jest ewidentna (areszt to zabezpieczenie przed mataczeniem, wiec
sensu nie ma...)


A teraz jak juz w gr weszli prawnicy, to prawdy nikt nie pozna - patrz
temat w tku

Trudno sie dziwic rodzinie - zapewne chca ustalenia prawdy, nalezy im
sie odszkodowanie za motocykl, smierc...
Niby dlaczego mieli by jeszcze placic z OC motocyklisty za naprawe
samochodu?

WS

Data: 2011-11-22 15:17:28
Autor: fiber
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
W dniu 2011-11-22 15:07, WS pisze:
...bo takie jest prawo... kierowca moto gdyby przezyl bylby ukarany za
przkroczenie predkosci
Zeby to przekroczenie bylo podowem wypadku, trzeba by wykazac, ze np.
jechal na tyle szybko, ze kierowca samochodu skrecajac prawidlowo nie
mial szans go zauwazyc...

Z zeznań kierowcy wynika wlasnie ze go nie zauwazył. Nie wiem, moze kłamać

Zreszta predkosc w obsz. zabudowanym moze byc podniesiona znakami do
90km/h i takiej predkosci nalezy sie spodziewac, jesli nie jezdzi sie
na pamiec;)

  Tutaj nie była, obowiązuje 50. Zresztą na tej ulicy, w tym miejscu, moim zdaniem jest to w pełni uzasadnione. Ten motocyklista z tego co wyczytałem to pierwszy raz tamtedy nie jechał, natomiast kierowca vana nie miał obowiązku przypuszczać ze ktoś sie pojawi i mu wjedzie w bok

--
fiber

Data: 2011-11-22 06:24:12
Autor: WS
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
On 22 Lis, 15:17, fiber <jarl...@poczta.na.onecie.pl> wrote:
W dniu 2011-11-22 15:07, WS pisze:

> ...bo takie jest prawo... kierowca moto gdyby przezyl bylby ukarany za
> przkroczenie predkosci
> Zeby to przekroczenie bylo podowem wypadku, trzeba by wykazac, ze np.
> jechal na tyle szybko, ze kierowca samochodu skrecajac prawidlowo nie
> mial szans go zauwazyc...

Z zezna kierowcy wynika wlasnie ze go nie zauwazy . Nie wiem, moze k ama

tylko "ten brak mozliwosci" oznacza, ze nie dalo sie zauwazyc, czyli
np. wyjechal szybko zza zakretu, w momencie manewru droga byla pusta
itd. - tutaj raczej nie ma na to szans... nie zauwazyl, bo nie
popatrzyl / zle ocenil jego predkosc / bylz zajety czym innym / ???
kto to wie...

  Tutaj nie by a, obowi zuje 50. Zreszt na tej ulicy, w tym miejscu,
moim zdaniem jest to w pe ni uzasadnione. Ten motocyklista z tego co
wyczyta em to pierwszy raz tamtedy nie jecha , natomiast kierowca vana
nie mia obowi zku przypuszcza ze kto sie pojawi i mu wjedzie w bok

dopisalem " ;) " , nie twierdze, ze bylo 90, tylko ze jadacy z innej
strony, dojezdzajacy do glownej itp. nigdy nie wie (o ile nie jezdzi
na pamiec i zaklada, ze jest "jak ostatnio bylo gdy tamtedy jechalem")
jaki limit predkosci ma nadjezdzajacy pojazd - z  PoRD wynika, ze nie
wiekszy niz 90km/h i... tylko tyle! (za wyjatkiem strefy ograniczonej
predkosci oczywiscie)

WS

Data: 2011-11-22 14:29:36
Autor: AZ
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
On 2011-11-22, fiber <jarlan1@poczta.na.onecie.pl> wrote:

nie miał obowiązku przypuszczać ze ktoś sie pojawi i mu wjedzie w bok

Jak to nie mial? To jego psi obowiazek.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2011-11-22 15:52:36
Autor: Ukaniu
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika

Użytkownik "AZ" <artur.zabronski@gmail.com> napisał w wiadomości news:jagbkg$2uv$19node2.news.atman.pl...
On 2011-11-22, fiber <jarlan1@poczta.na.onecie.pl> wrote:

nie miał obowiązku przypuszczać ze ktoś sie pojawi i mu wjedzie w bok

Jak to nie mial? To jego psi obowiazek.

Miał, nie miał, zginął ten co uważał, że kierowca ma ten obowiązek. Ojciec znajomego który zginął na motocyklu mówił "w samochodzie się można zabić na motocyklu trzeba" Cóż, jazda na 2 kołach ma wliczone podwyższone prawdopodobieństwo śmierci - czego? to chyba wszyscy na swój - różny - sposób wiemy.
--
Pozdrawiam,
Łukasz

Data: 2011-11-22 15:56:05
Autor: Przemysław Czaja
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika

UĹźytkownik "AZ"

nie miał obowiązku przypuszczać ze ktoś sie pojawi i mu wjedzie w bok

Jak to nie mial? To jego psi obowiazek.

Psim obowiązkiem kierowcy motocykla było ominięcie STOJĄCEJ przeszkody (no chyba, że mu się wpierdzielił tą Toyotą przed same koła i chłopak nie miał żadnych szans, co jest prawdopodobne, bo nie wyobrażam sobie, żeby nie zauważyć Toyoty wielkości autobusu nawet przy 90km/h)

Data: 2011-11-22 17:11:12
Autor: z
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
AZ pisze:
On 2011-11-22, fiber <jarlan1@poczta.na.onecie.pl> wrote:
nie miał obowiązku przypuszczać ze ktoś sie pojawi i mu wjedzie w bok

Jak to nie mial? To jego psi obowiazek.


Obejrzałem sobie dopiero teraz fotki.
Załamka. Za 70m stały samochody w korku (zawsze jest korek) przed następnymi światłami. Tak czy siak jak nie w tego to w innego by przywalił. (Następne skrzyżowanie litera T -> budynki) wąsko, taksówkarze po prawej, nierówna jezdnia, pieszych zatrzęsienie. KAMIKADZE!!!

z

Data: 2011-11-22 14:43:48
Autor: Karolek
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
W dniu 2011-11-22 14:36, fiber pisze:

Oczywiscie Ty juz wiesz jak to wygladalo. Tylko powiedz dlaczego
motocykl i cialo leza przy osi jezdni a samochod jest strzelony w przod
skoro skrecil i czekal az przejda piesi?

Bo gdyby tutaj była ewidentna wina kierowcy, to nikt by nie robił afery
z tego. Mało to codziennie ginie ludzi rozjechanych przez kozaków w
"blaszakach"?


Afere to robia takie barany jak ty.

Nawet biegli uznali, ze ten motor jechał za szybko, więc dlaczego teraz
winny ma być tylko kierowca vana?


Ci sami biegli uznali tez, ze to nie mialo znaczenia, baranku.

Motocykl mogl tak pierd....ć ze go wywaliło na środek, i po
zniszczeniach w samochodzie widac ze tak bylo.
Tam było dużo swiadków, skoro od razu kierowcy nie wsadzili, to znaczy
ze jednak dowodów na jego (i tylko jego) ewidentną, 100% winę nie mieli.


Chyba ciebie pierd....c musial i to ostro w glowe.

A teraz jak juz w grę weszli prawnicy, to prawdy nikt nie pozna - patrz
temat wątku


Najlepiej jak w gre wchodza swiadkowie tacy jak ty.
BTW sprawdziles juz to co miales w SJP? Jak tak to grzecznie odszczekaj i wypierdalaj.

--
Karolek

Data: 2011-11-22 14:55:15
Autor: fiber
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
W dniu 2011-11-22 14:43, Karolek pisze:




plonk

--
fiber

Data: 2011-11-22 15:05:05
Autor: Karolek
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
W dniu 2011-11-22 14:55, fiber pisze:
W dniu 2011-11-22 14:43, Karolek pisze:




plonk


Motocyklistow tez sobie splonkuj, glupcze :>

--
Karolek

Data: 2011-11-24 10:28:06
Autor: Sebastian Kaliszewski
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
Karolek wrote:
W dniu 2011-11-22 14:55, fiber pisze:
W dniu 2011-11-22 14:43, Karolek pisze:




plonk


Motocyklistow tez sobie splonkuj, glupcze :>


Już ci mówiłem, odstaw tę amfę i się tak nie spinaj.


\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-11-22 14:48:34
Autor: J.F
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
Użytkownik "fiber"  napisał w wiadomości grup
Nawet biegli uznali, ze ten motor jechał za szybko, więc dlaczego teraz winny ma być tylko kierowca vana?

Bo w zaleznosci od sytuacji to moze miec znaczenie wieksze lub zadne.

J.

Data: 2011-11-22 14:38:06
Autor: RoMan Mandziejewicz
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
Hello AZ,

Tuesday, November 22, 2011, 2:14:08 PM, you wrote:

http://www.kurierlubelski.pl/stronaglowna/474763,smierc-motocyklisty-na-lipowej-samosad-na-kierowcy,id,t.html
Przekroczenie prędkości o 40km/h, niesprawny motocykl, wszystko bez
znaczenia, bo koledzy już wyrok wydali. Teraz tylko czekać, aż go
wykonają.
Nie byłem na miejscu wypadku, nie znam okoliczności - kto w kogo
wjechał i kto komu wymusił. Mam wrażenie jednak, że gdyby
motocyklista jechał z prędkoscia dozwoloną i sprawnym motocyklem, to
przed uderzeniem zwolniłby na tyle, że by nie zginął.
Teraz spoczywa w alei tych, co to mieli pierwszeństwo :(
Jaki niesprawny motocykl, o czym mowisz?

"Z akt sprawy wynika również, że motocykl nie był sprawny technicznie"


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-11-22 14:45:04
Autor: Karolek
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
W dniu 2011-11-22 14:38, RoMan Mandziejewicz pisze:

Jaki niesprawny motocykl, o czym mowisz?

"Z akt sprawy wynika również, że motocykl nie był sprawny technicznie"


Jak tez to, ze nie mialo to znaczenia... rownie dobrze mogl miec przepalona zarowke, albo za glosny wydech.
Po co przytaczasz argumenty, ktore nawet w zrodle sa juz odrzucane.



--
Karolek

Data: 2011-11-22 16:01:58
Autor: jerzu
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
On Tue, 22 Nov 2011 14:45:04 +0100, Karolek <dragnospam@o2.pl> wrote:

Jak tez to, ze nie mialo to znaczenia... rownie dobrze mogl miec przepalona zarowke, albo za glosny wydech.

Albo niesprawny układ hamulcowy.

Po co przytaczasz argumenty, ktore nawet w zrodle sa juz odrzucane.

Kto płacił za ekspertyzę?


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Data: 2011-11-22 16:12:26
Autor: Karolek
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
W dniu 2011-11-22 16:01, jerzu pisze:
On Tue, 22 Nov 2011 14:45:04 +0100, Karolek<dragnospam@o2.pl>  wrote:

Jak tez to, ze nie mialo to znaczenia... rownie dobrze mogl miec
przepalona zarowke, albo za glosny wydech.

Albo niesprawny układ hamulcowy.

Nie zostalby zakwalifikowany do grupy czynnikow nie majacych wplywu (no chyba, ze to byla przeplaona zarowka swiatel stop).


Po co przytaczasz argumenty, ktore nawet w zrodle sa juz odrzucane.

Kto płacił za ekspertyzę?

Nie wiem, ale jezeli masz jakies informacje na temat popelnienia jakiegos przestepstwa to masz obowiazek to zglosic odpowiednim sluzbom.
A nie siac zamet w internecie i poklepywac po plecah glupkow pokroju "fiber".
Naprawde nie potrzeba nam wiecej oszolomow w spoleczenstwie.



--
Karolek

Data: 2011-11-22 16:14:40
Autor: Sebastian Kaliszewski
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
Karolek wrote:
W dniu 2011-11-22 14:38, RoMan Mandziejewicz pisze:

Jaki niesprawny motocykl, o czym mowisz?

"Z akt sprawy wynika również, że motocykl nie był sprawny technicznie"


Jak tez to, ze nie mialo to znaczenia... rownie dobrze mogl miec przepalona zarowke, albo za glosny wydech.

Zależy którą.

Po co przytaczasz argumenty, ktore nawet w zrodle sa juz odrzucane.

Na razie to biegły je odrzucił. Zobaczymy czy sąd odrzuci. I co powie "kontrrzeczoznawca" (bo pewnie obrona takiego powoła).

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-11-22 16:46:34
Autor: Karolek
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
W dniu 2011-11-22 16:14, Sebastian Kaliszewski pisze:

Po co przytaczasz argumenty, ktore nawet w zrodle sa juz odrzucane.

Na razie to biegły je odrzucił.

Warto tez chyba podkreslic, ze biegly to nie pierwszy lepszy, przypadkowy glupek, wziety z lapanki na chodniku (w przeciwienstwie do niektorych co tu zagladaja).

Zobaczymy czy sąd odrzuci. I co powie
"kontrrzeczoznawca" (bo pewnie obrona takiego powoła).

Ale na razie nie widzimy wiec nie ma o czym mowic.


--
Karolek

Data: 2011-11-22 18:28:45
Autor: Shrek
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
On 2011-11-22 16:46, Karolek wrote:
W dniu 2011-11-22 16:14, Sebastian Kaliszewski pisze:

Po co przytaczasz argumenty, ktore nawet w zrodle sa juz odrzucane.

Na razie to biegły je odrzucił.

Warto tez chyba podkreslic, ze biegly to nie pierwszy lepszy,
przypadkowy glupek, wziety z lapanki na chodniku (w przeciwienstwie do
niektorych co tu zagladaja).

Pewnie, że nie - za łatwa kasa. Należy też dodać, że niekoniecznie musi się znać, a po prostu musi mieć papiery 0 podobnie jakby twierdzić, że posiadacz PJ zna PoRD, bo ma PJ;) Zresztą byli już tacy, co stwierdzali, że oskarżony działał na szkodę spółki GNU. Sprawy w których dwójka biegłych wydaje sprzeczne opinie tez są raczej codziennością niż wyjątkiem. Więc bez przesady, z tą "biegłością".

BTW znam dobrze środowisko pewnych rzeczoznawców. Jeśli myślisz, że oni jakiś egzamin przechodzą, albo coś... Muszą spełnić wymogi formalne, i chyba nawet formalnie jest zapisane, że muszą mieć rekomendację "już biegłych" i być zasłużeni dla "środowiska";)

Shrek.

Data: 2011-11-22 19:54:08
Autor: Karolek
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
W dniu 2011-11-22 18:28, Shrek pisze:

Pewnie, że nie - za łatwa kasa.

To zostan bieglym.

Należy też dodać, że niekoniecznie musi
się znać, a po prostu musi mieć papiery 0 podobnie jakby twierdzić, że
posiadacz PJ zna PoRD, bo ma PJ;)

A jednak znac sie musi, bo to bedzie jego pierwszy i ostatni wystep w roli bieglego.

Zresztą byli już tacy, co stwierdzali,
że oskarżony działał na szkodę spółki GNU. Sprawy w których dwójka
biegłych wydaje sprzeczne opinie tez są raczej codziennością niż
wyjątkiem. Więc bez przesady, z tą "biegłością".


Tu nie chodzi o przesadyzm, tylko o to, ze przychodzi jakis jelop na p.m.s i twierdzi, ze wie lepiej niz biegly, co tam sie stalo i dlaczego, chociaz tam nie byl, a jako zrodlo swych wybitnych przemyslen bierze sobie artykul i opowiastki sklepikarza jak to jechal z pustymi pudlami... sorry, ale wqrwia mnie to.
Wystarczy tylko wspomniec rewelacje grupowego bieglego "fiber" o zatrzymujacym sie predkosciomierzu.


BTW znam dobrze środowisko pewnych rzeczoznawców. Jeśli myślisz, że oni
jakiś egzamin przechodzą, albo coś... Muszą spełnić wymogi formalne, i
chyba nawet formalnie jest zapisane, że muszą mieć rekomendację "już
biegłych" i być zasłużeni dla "środowiska";)

Formalnie to maja wymog posiadania specjalistycznej wiedzy z danego zakresu.
A jezeli ktos sie z opinia bieglego nie zgadza, to niech powola innego niezaleznego i to potem konfrontuje.


--
Karolek

Data: 2011-11-23 06:43:12
Autor: Shrek
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
On 2011-11-22 19:54, Karolek wrote:

Pewnie, że nie - za łatwa kasa.

To zostan bieglym.

Argumentacja na poziomie "to zostań górnikiem, lub rolnikiem":P

Należy też dodać, że niekoniecznie musi
się znać, a po prostu musi mieć papiery 0 podobnie jakby twierdzić, że
posiadacz PJ zna PoRD, bo ma PJ;)

A jednak znac sie musi, bo to bedzie jego pierwszy i ostatni wystep w
roli bieglego.

Raczysz żartować.

Zresztą byli już tacy, co stwierdzali,
że oskarżony działał na szkodę spółki GNU. Sprawy w których dwójka
biegłych wydaje sprzeczne opinie tez są raczej codziennością niż
wyjątkiem. Więc bez przesady, z tą "biegłością".


Tu nie chodzi o przesadyzm, tylko o to, ze przychodzi jakis jelop na
p.m.s i twierdzi, ze wie lepiej niz biegly, co tam sie stalo i dlaczego,
chociaz tam nie byl, a jako zrodlo swych wybitnych przemyslen bierze
sobie artykul i opowiastki sklepikarza jak to jechal z pustymi
pudlami... sorry, ale wqrwia mnie to.

Tego nie kwestionuje, tylko dziwi mnie wiara w nieomylnośc biegłego. Tym bardziej, że powszechnie znane są przypadki, że biegli w oczywisty sposób się kompromitują, lub wydają sprzeczne opinie.

Wystarczy tylko wspomniec rewelacje grupowego bieglego "fiber" o
zatrzymujacym sie predkosciomierzu.

Tego nie kwestionuję;)

BTW znam dobrze środowisko pewnych rzeczoznawców. Jeśli myślisz, że oni
jakiś egzamin przechodzą, albo coś... Muszą spełnić wymogi formalne, i
chyba nawet formalnie jest zapisane, że muszą mieć rekomendację "już
biegłych" i być zasłużeni dla "środowiska";)

Formalnie to maja wymog posiadania specjalistycznej wiedzy z danego
zakresu.

Nie wiedzy, a wykształcenia.

A jezeli ktos sie z opinia bieglego nie zgadza, to niech powola innego
niezaleznego i to potem konfrontuje.

Zgoda i na ogół ten drugi biegły wyda opinię sprzeczną z tym pierwszym;)

Shrek.

Data: 2011-11-23 07:48:30
Autor: Karolek
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
W dniu 2011-11-23 06:43, Shrek pisze:
On 2011-11-22 19:54, Karolek wrote:

Pewnie, że nie - za łatwa kasa.

To zostan bieglym.

Argumentacja na poziomie "to zostań górnikiem, lub rolnikiem":P


No ale skoro tak latwo nim zostac i potem to taka latwa kasa to czemu nie?

Należy też dodać, że niekoniecznie musi
się znać, a po prostu musi mieć papiery 0 podobnie jakby twierdzić, że
posiadacz PJ zna PoRD, bo ma PJ;)

A jednak znac sie musi, bo to bedzie jego pierwszy i ostatni wystep w
roli bieglego.

Raczysz żartować.


Nie racze. A to ze wszedzie sie trafi jakas lajza... no coz takie zycie, ale nie mozna z gory zakladac, ze to oszust czy jakis inny glupek jest tylko dla tego, ze zostal powolany jako biegly.

Zresztą byli już tacy, co stwierdzali,
że oskarżony działał na szkodę spółki GNU. Sprawy w których dwójka
biegłych wydaje sprzeczne opinie tez są raczej codziennością niż
wyjątkiem. Więc bez przesady, z tą "biegłością".


Tu nie chodzi o przesadyzm, tylko o to, ze przychodzi jakis jelop na
p.m.s i twierdzi, ze wie lepiej niz biegly, co tam sie stalo i dlaczego,
chociaz tam nie byl, a jako zrodlo swych wybitnych przemyslen bierze
sobie artykul i opowiastki sklepikarza jak to jechal z pustymi
pudlami... sorry, ale wqrwia mnie to.

Tego nie kwestionuje, tylko dziwi mnie wiara w nieomylnośc biegłego. Tym
bardziej, że powszechnie znane są przypadki, że biegli w oczywisty
sposób się kompromitują, lub wydają sprzeczne opinie.


To nie jest wiara w nieomylnosc, po prostu z calego tego grona wypowiadajacego sie w tej sprawie to ten wlasie biegly jest najbardziej wiarygodny, a nie jakis fiber na pms.

Wystarczy tylko wspomniec rewelacje grupowego bieglego "fiber" o
zatrzymujacym sie predkosciomierzu.

Tego nie kwestionuję;)

Dzieki, bo juz tracilem wiare w narod.


BTW znam dobrze środowisko pewnych rzeczoznawców. Jeśli myślisz, że oni
jakiś egzamin przechodzą, albo coś... Muszą spełnić wymogi formalne, i
chyba nawet formalnie jest zapisane, że muszą mieć rekomendację "już
biegłych" i być zasłużeni dla "środowiska";)

Formalnie to maja wymog posiadania specjalistycznej wiedzy z danego
zakresu.

Nie wiedzy, a wykształcenia.


Nie, moze byc tylko wiedza bez wyksztalcenia.

A jezeli ktos sie z opinia bieglego nie zgadza, to niech powola innego
niezaleznego i to potem konfrontuje.

Zgoda i na ogół ten drugi biegły wyda opinię sprzeczną z tym pierwszym;)

Poki jej nie ma to nie ma o czym gadac. Jak sie kierowca samochodu bedzie czul skrzywdzony, to powola sobie innego bieglego i sie zobaczy co on powie.


--
Karolek

Data: 2011-11-23 18:51:55
Autor: Shrek
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
On 2011-11-23 07:48, Karolek wrote:

To zostan bieglym.

Argumentacja na poziomie "to zostań górnikiem, lub rolnikiem":P


No ale skoro tak latwo nim zostac i potem to taka latwa kasa to czemu nie?

To teraz poszukaj, gdzie napisałem, ze łatwo:P

A jednak znac sie musi, bo to bedzie jego pierwszy i ostatni wystep w
roli bieglego.

Raczysz żartować.


Nie racze. A to ze wszedzie sie trafi jakas lajza...

No więc z tym GNU sp z.o.o i spółką Internet z siedzibą w Warszawie, to chyba nie były jakieś wyjątkowo odosobnione przypadki. A teraz znajdź choćby jednego, co po takim numerze (w oczywisty sposób pokazujacym, że nie ma zielonego pojęcia o czym orzeka i w istocie przeciętny głupek z ulicy lepiej się od niego w temacie orientuje) wyleciał.

ale nie mozna z gory zakladac, ze to oszust czy jakis inny glupek jest
tylko dla tego, ze zostal powolany jako biegly.

Ależ ja nic takiego nie zakładam. Po prostu protestuję przeciwko argumentowi w drugą stronę, że skoro jest biegłym, to na pewno ma rację. W większości przypadków powołanie biegłego przez drugą stronę powoduję wydanie przeciwnej opinii. Więc któryś z tych dwóch racji nie ma - CBDU.


Formalnie to maja wymog posiadania specjalistycznej wiedzy z danego
zakresu.

Nie wiedzy, a wykształcenia.


Nie, moze byc tylko wiedza bez wyksztalcenia.

A jezeli ktos sie z opinia bieglego nie zgadza, to niech powola innego
niezaleznego i to potem konfrontuje.

No ale jak nie jestem stroną w sprawie, to już muszę bezkrytycznie biegłemu wierzyć? To tak jakbyś powiedział, że skoro w Fakcie czy Wyborczej (do wyboru) napisali że tak, to jak masz innego zdanie to powołaj sobie własnego dziennikarza. I nie dotyczy to tylko brukowców - wystarczy poczytać dowolne czasopismo popularnonaukowe w temacie na którym akurat się znasz;)

Zgoda i na ogół ten drugi biegły wyda opinię sprzeczną z tym pierwszym;)

Poki jej nie ma to nie ma o czym gadac.

Nieśmiało zwrócę tylko uwagę, że to grupa _dyskusyjna_.

Shrek.

Data: 2011-11-23 18:57:03
Autor: Artur Maśląg
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
W dniu 2011-11-23 18:51, Shrek pisze:
On 2011-11-23 07:48, Karolek wrote:
(...)
ale nie mozna z gory zakladac, ze to oszust czy jakis inny glupek jest
tylko dla tego, ze zostal powolany jako biegly.

Ależ ja nic takiego nie zakładam. Po prostu protestuję przeciwko
argumentowi w drugą stronę, że skoro jest biegłym, to na pewno ma rację.
W większości przypadków powołanie biegłego przez drugą stronę powoduję
wydanie przeciwnej opinii. Więc któryś z tych dwóch racji nie ma - CBDU.

Masz rację. Wystarczy przypomnieć sobie choćby sprawę Otylii, gdzie
opinie biegłych były diametralnie różne.

Data: 2011-11-23 20:31:22
Autor: Karolek
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
W dniu 2011-11-23 18:51, Shrek pisze:
On 2011-11-23 07:48, Karolek wrote:

To zostan bieglym.

Argumentacja na poziomie "to zostań górnikiem, lub rolnikiem":P


No ale skoro tak latwo nim zostac i potem to taka latwa kasa to czemu
nie?

To teraz poszukaj, gdzie napisałem, ze łatwo:P

No napisales, ze wystarczy rekomendacja jakiegos ziomka, wiec chyba latwo.


A jednak znac sie musi, bo to bedzie jego pierwszy i ostatni wystep w
roli bieglego.

Raczysz żartować.


Nie racze. A to ze wszedzie sie trafi jakas lajza...

No więc z tym GNU sp z.o.o i spółką Internet z siedzibą w Warszawie, to
chyba nie były jakieś wyjątkowo odosobnione przypadki. A teraz znajdź
choćby jednego, co po takim numerze (w oczywisty sposób pokazujacym, że
nie ma zielonego pojęcia o czym orzeka i w istocie przeciętny głupek z
ulicy lepiej się od niego w temacie orientuje) wyleciał.


Inaczej.
Jak Ci sie trafi taki biegly kiedys, to bedziesz mogl latwo go zdyskredytowac, przywolujac w sadzie fakt, ze popelnil on kiedys jakiegos babola.
A jako, ze od bieglych wymaga sie nienagannej przeszlosci (nawet nie moga uzywac sobie tytulu "biegly" w sprawach nie zwiazanych z byciem powolanym na bieglego) to sad powinien z miejsca odrzucic jego ekspertyzy.

ale nie mozna z gory zakladac, ze to oszust czy jakis inny glupek jest
tylko dla tego, ze zostal powolany jako biegly.

Ależ ja nic takiego nie zakładam.

Ty moze nie, ale sa tu tacy co tak zalozyli.

Po prostu protestuję przeciwko
argumentowi w drugą stronę, że skoro jest biegłym, to na pewno ma rację.

Ee, tego tez nie twierdze.

W większości przypadków powołanie biegłego przez drugą stronę powoduję
wydanie przeciwnej opinii. Więc któryś z tych dwóch racji nie ma - CBDU.


Moze nie ma, moze ma, zalezy od punktu widzenia.
Ale z cala pewnoscia taki biegly, jaki on by nie byl ma wiecej do powiedzenia w temacie tego wypadku niz my tutaj.


Formalnie to maja wymog posiadania specjalistycznej wiedzy z danego
zakresu.

Nie wiedzy, a wykształcenia.


Nie, moze byc tylko wiedza bez wyksztalcenia.

A jezeli ktos sie z opinia bieglego nie zgadza, to niech powola innego
niezaleznego i to potem konfrontuje.

No ale jak nie jestem stroną w sprawie, to już muszę bezkrytycznie
biegłemu wierzyć?

O ile nie jestes swiadkiem i nie masz dostepu do informacji na temat danej sprawy to chyba musisz wierzyc.

To tak jakbyś powiedział, że skoro w Fakcie czy
Wyborczej (do wyboru) napisali że tak, to jak masz innego zdanie to
powołaj sobie własnego dziennikarza. I nie dotyczy to tylko brukowców -
wystarczy poczytać dowolne czasopismo popularnonaukowe w temacie na
którym akurat się znasz;)

No ale to jak sie znasz, albo masz jakies dane na ten temat... to osbie mozesz dyskutowac.
A my tu jedynie wiemy ze motor jechal, samochod skrecal i stanal w poprzek drogi a motocyklista w niego przywalil. To za malo zeby podwazac opinie bieglego.


Zgoda i na ogół ten drugi biegły wyda opinię sprzeczną z tym pierwszym;)

Poki jej nie ma to nie ma o czym gadac.

Nieśmiało zwrócę tylko uwagę, że to grupa _dyskusyjna_.

Ale trzeba miec jeszcze o czym dyskutowac.
Jak ja prowadze badania to nie zaczynam od wnioskow tylko od pomiarow.
A wy chcecie wyciagnac wnioski nie majac danych, sorry, ale tak sie nie da.


--
Karolek

Data: 2011-11-23 21:37:54
Autor: Shrek
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
On 2011-11-23 20:31, Karolek wrote:

To teraz poszukaj, gdzie napisałem, ze łatwo:P

No napisales, ze wystarczy rekomendacja jakiegos ziomka, wiec chyba latwo.

Nie wystarczy, ale jest warunkiem koniecznym. I nie, nie jest łatwo - nikt nie lubi konkurencji:P

Inaczej.
Jak Ci sie trafi taki biegly kiedys, to bedziesz mogl latwo go
zdyskredytowac, przywolujac w sadzie fakt, ze popelnil on kiedys
jakiegos babola.

Ale ty napisałeś, że to byłoby ostatnie jego wystąpienie, jako biegłego. Otóż nie, nie byłoby.

ale nie mozna z gory zakladac, ze to oszust czy jakis inny glupek jest
tylko dla tego, ze zostal powolany jako biegly.

Ależ ja nic takiego nie zakładam.

Ty moze nie, ale sa tu tacy co tak zalozyli.

To dyskutuj na ten temat z nimi, nie ze mną.

W większości przypadków powołanie biegłego przez drugą stronę powoduję
wydanie przeciwnej opinii. Więc któryś z tych dwóch racji nie ma - CBDU.


Moze nie ma, moze ma, zalezy od punktu widzenia.
Ale z cala pewnoscia taki biegly, jaki on by nie byl ma wiecej do
powiedzenia w temacie tego wypadku niz my tutaj.

No ma, ale w sądzie. I co z tego? Na grupie dyskusyjnej każdy może miec swoje zdanie.

No ale jak nie jestem stroną w sprawie, to już muszę bezkrytycznie
biegłemu wierzyć?

O ile nie jestes swiadkiem i nie masz dostepu do informacji na temat
danej sprawy to chyba musisz wierzyc.

Nie, nie muszę. Taki ze mnie niewierny Tomasz:P

A my tu jedynie wiemy ze motor jechal, samochod skrecal i stanal w
poprzek drogi a motocyklista w niego przywalil. To za malo zeby podwazac
opinie bieglego.

Ale jeszcze raz powtórzę, że ja jej nie podważam. Ja tylko podważam wiarę w nieomylność biegłego... bo jest biegłym.

Odnoszę wrażenie, że dyskutujesz z tym co napisali inni, a nie z tym co napisałem faktycznie ja.

Nieśmiało zwrócę tylko uwagę, że to grupa _dyskusyjna_.

Ale trzeba miec jeszcze o czym dyskutowac.

No to jak nie masz, to nie dyskutuj:P

Jak ja prowadze badania to nie zaczynam od wnioskow tylko od pomiarow.
A wy chcecie wyciagnac wnioski nie majac danych, sorry, ale tak sie nie da.

Od razu "wy". Znów dyskutujesz z poglądami innych, nie moimi;)

Shrek.

Data: 2011-11-23 19:02:21
Autor: J.F
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
Użytkownik "Karolek"  napisał w wiadomości
Tu nie chodzi o przesadyzm, tylko o to, ze przychodzi jakis jelop na p.m.s i twierdzi, ze wie lepiej niz biegly, co tam sie stalo i dlaczego, chociaz tam nie byl, a jako zrodlo swych wybitnych przemyslen bierze sobie artykul i opowiastki sklepikarza jak to jechal z pustymi pudlami... sorry, ale wqrwia mnie to.

W kwestii formalnej - bieglego tez nie bylo na miejscu zdarzenia :-)

Formalnie to maja wymog posiadania specjalistycznej wiedzy z danego zakresu.
A jezeli ktos sie z opinia bieglego nie zgadza, to niech powola innego niezaleznego i to potem konfrontuje.

Problem w tym ze to jest nagminne.
Jedna opinia, druga opinia, i o ile rozumiem to nikt nie konfrontuje, tylko sad powoluje trzeciego bieglego :-)

Nawet pewnie nie mozesz zadac bieglemu rzeczowych pytan, bo cie zbyje, a sad czym predzej utnie, bo juz w szkole sredniej byl kiepski z matematyki i fizyki.

J.

Data: 2011-11-23 20:19:13
Autor: Karolek
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
W dniu 2011-11-23 19:02, J.F pisze:
Użytkownik "Karolek" napisał w wiadomości
Tu nie chodzi o przesadyzm, tylko o to, ze przychodzi jakis jelop na
p.m.s i twierdzi, ze wie lepiej niz biegly, co tam sie stalo i
dlaczego, chociaz tam nie byl, a jako zrodlo swych wybitnych
przemyslen bierze sobie artykul i opowiastki sklepikarza jak to jechal
z pustymi pudlami... sorry, ale wqrwia mnie to.

W kwestii formalnej - bieglego tez nie bylo na miejscu zdarzenia :-)


Moze byl, ale po wypadku :>

Formalnie to maja wymog posiadania specjalistycznej wiedzy z danego
zakresu.
A jezeli ktos sie z opinia bieglego nie zgadza, to niech powola innego
niezaleznego i to potem konfrontuje.

Problem w tym ze to jest nagminne.
Jedna opinia, druga opinia, i o ile rozumiem to nikt nie konfrontuje,
tylko sad powoluje trzeciego bieglego :-)

Nawet pewnie nie mozesz zadac bieglemu rzeczowych pytan, bo cie zbyje, a
sad czym predzej utnie, bo juz w szkole sredniej byl kiepski z
matematyki i fizyki.

Tak czy inaczej slowo bieglego jest wiecej warte w tej sytuacji od slowa jakiegos fibera.


--
Karolek

Data: 2011-11-22 18:50:28
Autor: Przemysław Czaja
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika

Użytkownik "Karolek"

Warto tez chyba podkreslic, ze biegly to nie pierwszy lepszy, przypadkowy glupek, wziety z lapanki na chodniku (w przeciwienstwie do niektorych co tu zagladaja).

Wyluzuj - kiedyś sprowadziłem Uno z silnikiem Diesla, tyle, że w 2 cześciach. Silnik trzeba było wymontować przed granicą (składak) po ponownym zamontowaniu tegoż silnika był mus powołać rzeczoznawcę do okreslenia pojemności itd...no to powołałem jakiegoś głomba chyba z PZMot, który nawet nie wiedział, gdzie szukać na silniku numeru, później nie mógł go odczytać i w sumie to ja sam ustaliłem sobie pojemność i moc silnika odczytując i dyktując numer tak jak mi pasowało. A Uno miało 3 silniki diesla 1.3 wolnossący, 1.3 z turbo i 1.7 wolnossący - zgadnij jaki sobie ustaliłem? :)

Data: 2011-11-23 08:36:39
Autor: glang
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
Warto tez chyba podkreslic, ze biegly to nie pierwszy lepszy, przypadkowy glupek, wziety z lapanki na chodniku (w przeciwienstwie do niektorych co tu zagladaja).

Karolku...
Abstrachując od tego co piszesz i co najważniejsze JAK PISZESZ /bo musisz sie jeszcze sporo uczyć jak się dyskutuje bo nawet jak masz racje to każdy Cię olewa za styl wypowiedzi :)/ to poszukaj sobie wyroku sprzed kilku dni gdzie po wznowionym procesie uznano winnym zabicia młodego chłopaka kierowce z Niemiec /swojadrogą 2 lata w zawiasach to śmiech/ . W pierwszym wyroku sąd po opiniach biegłych uniewinnił kierowce. Rodzice chłopaka - wykładowcy fizyki - udowodnili że musiałby biec z prędkością 60 km/h gdzie Bolt najsybciej śmiga około 40.
To tak w temacie komptencji biegłych
pzdr
GL

Data: 2011-11-23 09:28:29
Autor: krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz]
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
W dniu 2011-11-23 08:36, glang pisze:

Abstrachując od tego co piszesz i co najważniejsze JAK PISZESZ /bo
musisz sie jeszcze sporo uczyć jak się dyskutuje bo nawet jak masz racje
to każdy Cię olewa za styl wypowiedzi :)/ to poszukaj sobie wyroku
sprzed kilku dni gdzie po wznowionym procesie uznano winnym zabicia
młodego chłopaka kierowce z Niemiec /swojadrogą 2 lata w zawiasach to
śmiech/ . W pierwszym wyroku sąd po opiniach biegłych uniewinnił
kierowce. Rodzice chłopaka - wykładowcy fizyki - udowodnili że musiałby
biec z prędkością 60 km/h gdzie Bolt najsybciej śmiga około 40.
To tak w temacie komptencji biegłych

Weź jednak pod uwagę, że nawet, jesli przypadki ewidentnego braku kompetencji stanowiłyby 1 promil wśród całokształtu opinii biegłych, to i tak bedziesz o nich słyszał częściej, niż o 99,99% pozostałych.

--
Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl
-- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- --
MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ!

Data: 2011-11-23 09:44:52
Autor: Karolek
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
W dniu 2011-11-23 08:36, glang pisze:
Warto tez chyba podkreslic, ze biegly to nie pierwszy lepszy,
przypadkowy glupek, wziety z lapanki na chodniku (w przeciwienstwie do
niektorych co tu zagladaja).

Karolku...
Abstrachując od tego co piszesz i co najważniejsze JAK PISZESZ

A myslisz, ze robie to nieswiadomie?

/bo
musisz sie jeszcze sporo uczyć jak się dyskutuje

Nie musze (do sejmu sie nie wybieram, zeby musiec byc zawsze poprawnym).
Olewam ignorantow i ich urazone ego.

bo nawet jak masz racje
to każdy Cię olewa za styl wypowiedzi :)/

Bo ja tu nie zagladam dla poklasku.

to poszukaj sobie wyroku
sprzed kilku dni gdzie po wznowionym procesie uznano winnym zabicia
młodego chłopaka kierowce z Niemiec /swojadrogą 2 lata w zawiasach to
śmiech/ . W pierwszym wyroku sąd po opiniach biegłych uniewinnił
kierowce. Rodzice chłopaka - wykładowcy fizyki - udowodnili że musiałby
biec z prędkością 60 km/h gdzie Bolt najsybciej śmiga około 40.
To tak w temacie komptencji biegłych

Nigdzie nie twierdze, ze kazdy biegly jest nieomylny, czy najzwyczajniej uczciwy.
Ale nie do nas nalezy wyrok bo nic nie wiemy o okolicznosciach.
Dopuszczam mozliwosc, ze to motocyklista byl winny, ale nie godze sie z wypisywaniem bredni i tyle.


--
Karolek

Data: 2011-11-22 14:08:31
Autor: Karolek
wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika
W dniu 2011-11-22 14:02, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello fiber,

Tuesday, November 22, 2011, 9:26:40 AM, you wrote:

http://www.kurierlubelski.pl/stronaglowna/474763,smierc-motocyklisty-na-lipowej-samosad-na-kierowcy,id,t.html

Przekroczenie prędkości o 40km/h, niesprawny motocykl, wszystko bez
znaczenia, bo koledzy już wyrok wydali. Teraz tylko czekać, aż go
wykonają.

Nie byłem na miejscu wypadku, nie znam okoliczności - kto w kogo
wjechał i kto komu wymusił. Mam wrażenie jednak, że gdyby
motocyklista jechał z prędkoscia dozwoloną i sprawnym motocyklem, to
przed uderzeniem zwolniłby na tyle, że by nie zginął.

Teraz spoczywa w alei tych, co to mieli pierwszeństwo :(


Napisz nam od kiedy zaczales jezdzic z przepisowa predkoscia ;>

--
Karolek

wygrywa ten - kto wyda wiecej kasy na prawnika

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona