Data: 2010-04-20 12:21:21 | |
Autor: krzysiek82 | |
wyjazd do Hiszpanii | |
witajcie
Jadę sobie jutro na kilka dni do Hiszpanii, wyjazd z centrum polski, jaką trasę proponujecie, z jakimi kosztami za autostrady muszę się liczyć? Jakieś specyficzne wymagania tam mają itp itd? Z góry dziękuje za odpowiedzi. -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-04-20 13:32:46 | |
Autor: Miki | |
wyjazd do Hiszpanii | |
witajcie Miałem kiedys znajomego co to często z Madrytu do Kielc pomykał dość często. Ponoć najszybciej jezdzil przez Włochy (rekord to 24h) Z kolei w Italii autostrady sa drogie. Wydaje sie ze najlepiej przez Niemcy (super drogi i free) a potem przez Francję. Nie bylem nigdy we Francji - nie wiem jakie tam sa warunki drogowe. Miki |
|
Data: 2010-04-20 14:42:13 | |
Autor: krzysiek82 | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Miki pisze:
Miałem kiedys znajomego co to często z Madrytu do Kielc pomykał dość często. Ponoć najszybciej jezdzil przez Włochy (rekord to 24h) te 24h trochę mnie dołują, mam zamiar jechać non stop z przerwą na tankowanie liczę, że zejdę poniżej 24h -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-04-20 14:47:22 | |
Autor: Seba | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Dnia Tue, 20 Apr 2010 14:42:13 +0200, krzysiek82 napisał(a):
te 24h trochę mnie dołują, mam zamiar jechać non stop z przerwą na tankowanie liczę, że zejdę poniżej 24h W pojedynkę? Czy masz kierowcę-zmiennika? -- Pozdrawiam, Sebastian S. |
|
Data: 2010-04-20 15:08:06 | |
Autor: krzysiek82 | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Seba pisze:
W pojedynkę? Czy masz kierowcę-zmiennika? jadę z żoną, ale ja prowadzę, nie zasnę jeśli o to chodzi, potrafię się skoncentrować i nie muszę spać przez długi okres czasu. -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-04-20 15:12:33 | |
Autor: m | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "krzysiek82" <saab@user.pl> napisał w wiadomości news:4bcda737$0$2604$65785112news.neostrada.pl... jadę z żoną, ale ja prowadzę, nie zasnę jeśli o to chodzi, potrafię się skoncentrować i nie muszę spać przez długi okres czasu. 24h za kierownicą? Za jakie grzechy? Od tego jest samolot, pociąg. Jak kto lubi to może, Ja po 8 h mam serdecznie dość dupowozu Na 24h non stop bym się nie pisał, niech inni się męczą i ryzykują śmierć.Idiotyzm, czy bohaterstwo - vide pilot tutki. |
|
Data: 2010-04-20 15:19:57 | |
Autor: Cavallino | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "m" <m@no.pq> napisał w wiadomości news:hqk986$qvu$1news.onet.pl...
Przez 24 h dojedzie do Hiszpanii? Wolne żarty !!!! |
|
Data: 2010-04-20 13:31:01 | |
Autor: Rafal Lorenc | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Cavallino [cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl] na: pl.misc.samochody napisal/la:
> 24h za kierownicÄ ? Nie wiem co w tym dziwnego. 2006 rok: Barcelona - KrakĂłw 19h 2300km - wybrzerzem adriatyku 2007 rok: Bilbao - KrakĂłw 19h 2500km - przez Ĺrodek Francji/Niemiec 2008 rok: Alicante - KrakĂłw 34h 3000km - tempo spacerowe - wybrzerzem adriatyku Wszystko zaleĹźy, ktĂłrÄdy pojedzie i jeĹźeli przez sĹonecznÄ ItaliÄ to czy czasem nie trafi na zakorkowane autostrady - kiedyĹ staĹem 3h na bramkach. SprawdziĹem teraz mapy internetowe oraz gps i podaje mniej wiÄcej czasy z moich przejazdĂłw wiÄc zbytnio siÄ nie spieszyĹem. Pozdrawiam, Rafal Lorenc -- SysAdmin UsmiechaSie jid/mail:shak@usmiecha.sie.pl mobile: 503-611-119 www.usmiecha.sie.pl |
|
Data: 2010-04-20 15:43:53 | |
Autor: Pan Piskorz | |
wyjazd do Hiszpanii | |
2006 rok: Barcelona - KrakĂłw 19h 2300km - wybrzerzem adriatyku A fiordy to Ci z rÄki jadĹy, bystrzaku. Wiesz o tym, Ĺźe ani Barcelona ani Alicante nie leĹźÄ nad Adriatykiem? Wiesz o tym, Ĺźe Adriatyk nie ma "wybrzerza"? P. |
|
Data: 2010-04-20 14:01:02 | |
Autor: Rafal Lorenc | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Pan Piskorz [piskorz1@buziaczek.pl] na: pl.misc.samochody napisal/la:
A fiordy to Ci z rÄki jadĹy, bystrzaku. A co cwaniak siÄ odezwaĹ? Wiesz o tym, Ĺźe ani Barcelona ani Alicante nie leĹźÄ nad Adriatykiem? O ja jebie, doprecyzuje specjalnie dla Ciebie: *wybrzeĹźem* morza ĹrĂłdziemnego a nastÄpnie adriatyckiego. Pokonanie danej trasy osobĂłwkÄ to Ĺźadne wyzwanie. Pozdrawiam, Rafal Lorenc -- SysAdmin UsmiechaSie jid/mail:shak@usmiecha.sie.pl mobile: 503-611-119 www.usmiecha.sie.pl |
|
Data: 2010-04-20 16:11:39 | |
Autor: Pan Piskorz | |
wyjazd do Hiszpanii | |
*wybrzeĹźem* morza ĹrĂłdziemnego a nastÄpnie adriatyckiego. To odlegĹoĹci podajesz maĹe jakieĹ ;-) Nad Adriatyk to trzeba z tej Hiszpanii sporo nadrobiÄ. P. |
|
Data: 2010-04-20 14:24:01 | |
Autor: Rafal Lorenc | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Pan Piskorz [piskorz1@buziaczek.pl] na: pl.misc.samochody napisal/la:
To odlegĹoĹci podajesz maĹe jakieĹ ;-) JadÄ c z Barcelony do Krakowa przez FrancjÄ, WĹochy, AustriÄ, SĹowacjÄ/Czechy? Normalna odlegĹoĹÄ i normalne czasy. Pozdrawiam, Rafal Lorenc -- SysAdmin UsmiechaSie jid/mail:shak@usmiecha.sie.pl mobile: 503-611-119 www.usmiecha.sie.pl |
|
Data: 2010-04-20 16:29:17 | |
Autor: Cavallino | |
wyjazd do Hiszpanii | |
UĹźytkownik "Rafal Lorenc" <shak@usmiecha.sie.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:slrnhsre71.qnm.shakusmiecha.sie.pl...
Pan Piskorz [piskorz1@buziaczek.pl] Ale gdzie Ty masz Adriatyk po drodze? MusiaĹbyĹ w tych WĹoszech inny azymut wybraÄ, bo to jest dokĹadnie w przeciwnym kierunku. Chyba Ĺźe chodzi Ci o odwiedzenie go w okolicach Wenecji. |
|
Data: 2010-04-20 14:33:01 | |
Autor: Rafal Lorenc | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Cavallino [cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl] na: pl.misc.samochody napisal/la:
Ale gdzie Ty masz Adriatyk po drodze? Trasa mniej wiÄcej wyglÄ daĹa tak: (link do google maps) http://ujeb.pl?IpI7fIBBg2 Pozdrawiam, Rafal Lorenc -- SysAdmin UsmiechaSie jid/mail:shak@usmiecha.sie.pl mobile: 503-611-119 www.usmiecha.sie.pl |
|
Data: 2010-04-20 17:09:22 | |
Autor: Cavallino | |
wyjazd do Hiszpanii | |
UĹźytkownik "Rafal Lorenc" <shak@usmiecha.sie.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:slrnhsreo5.qnm.shakusmiecha.sie.pl...
Cavallino [cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl] DomyĹlam siÄ jak wyglÄ daĹa, autostrady we WĹoszech podublowane z reguĹy nie sÄ . ZresztÄ praktycznie kaĹźdy odcinek tej trasy juĹź przejechaĹem w Ĺźyciu i tylko o okolicach Monaco moĹźna powiedzieÄ Ĺźe biegnie brzegiem. Jak na mĂłj gust lepszy bo taĹszy wariant byĹby przez Salzburg i Innsbruck, jako Ĺźe austriackie drogi i paliwo sÄ taĹsze niĹź wĹoskie. |
|
Data: 2010-04-20 15:24:01 | |
Autor: Rafal Lorenc | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Cavallino [cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl] na: pl.misc.samochody napisal/la:
DomyĹlam siÄ jak wyglÄ daĹa, autostrady we WĹoszech podublowane z reguĹy nie sÄ . Na moje to powiedzmy od Monaco do Cannes aĹź grzech nie jechaÄ lokalnymi drogami ze wzglÄdu na widoki i klify. Jak na mĂłj gust lepszy bo taĹszy wariant byĹby przez Salzburg i Innsbruck, jako Ĺźe austriackie drogi i paliwo sÄ taĹsze niĹź wĹoskie. Jasne, ale jak ktoĹ jednak chce skorzystaÄ z odpoczynku to akurat jest to dobre miejsce - mniej wiÄcej w poĹowie drogi (liczÄ c czasowo) - moĹźna zjechaÄ te 30km nad morze i zĹapaÄ trochÄ snu na plaĹźy ;-) Pozdrawiam, Rafal Lorenc -- SysAdmin UsmiechaSie jid/mail:shak@usmiecha.sie.pl mobile: 503-611-119 www.usmiecha.sie.pl |
|
Data: 2010-04-20 19:21:15 | |
Autor: Pan Piskorz | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Trasa mniej wiÄcej wyglÄ daĹa tak: To ĹźeĹ dym z komina pizerii powÄ chaĹ a nie bryzÄ z Adriatyku ;-) P. |
|
Data: 2010-04-20 16:20:02 | |
Autor: Cavallino | |
wyjazd do Hiszpanii | |
UĹźytkownik "Rafal Lorenc" <shak@usmiecha.sie.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:slrnhsrcsn.qnm.shakusmiecha.sie.pl...
Pan Piskorz [piskorz1@buziaczek.pl] LOL To musiaĹbyĹ do Grecji, a nie do Hiszpanii jechaÄ. ;-) |
|
Data: 2010-04-20 14:28:01 | |
Autor: Rafal Lorenc | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Cavallino [cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl] na: pl.misc.samochody napisal/la:
LOL No mnie na lekcjach geografii uczyli, Ĺźe czÄĹÄ pĂłĹnocnych WĹoch leĹźy nad tymĹźe morzem. Jakby na to nie patrzeÄ choÄby Wenecja: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/1d/Adriatic_Sea_map.png Pozdrawiam, Rafal Lorenc -- SysAdmin UsmiechaSie jid/mail:shak@usmiecha.sie.pl mobile: 503-611-119 www.usmiecha.sie.pl |
|
Data: 2010-04-20 16:32:08 | |
Autor: Cavallino | |
wyjazd do Hiszpanii | |
UĹźytkownik "Rafal Lorenc" <shak@usmiecha.sie.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:slrnhsreek.qnm.shakusmiecha.sie.pl...
Cavallino [cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl] Ale jazda autostradÄ o ktĂłrej pisaĹeĹ (zakĹadam Ĺźe chodzi o Wenecja-Udine) zdecydowanie nie jest jazdÄ po adriatyckim wybrzeĹźu, nawet z niej morza za bardzo nie widaÄ. I tak chyba Piskorz to odebraĹ, Ĺźe pomyliĹeĹ Morze ĹrĂłdziemne z Adriatyckim. |
|
Data: 2010-04-20 14:36:02 | |
Autor: Rafal Lorenc | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Cavallino [cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl] na: pl.misc.samochody napisal/la:
Ale jazda autostradÄ o ktĂłrej pisaĹeĹ (zakĹadam Ĺźe chodzi o Wenecja-Udine) zdecydowanie nie jest jazdÄ po adriatyckim wybrzeĹźu, nawet z niej morza za bardzo nie widaÄ. No to jak tak odebraliĹcie no to jasne. ChodziĹo mi o zobrazowanie sytuacji ktĂłrÄdy bo drĂłg i moĹźliwoĹci jest sporo. Pozdrawiam, Rafal Lorenc -- SysAdmin UsmiechaSie jid/mail:shak@usmiecha.sie.pl mobile: 503-611-119 www.usmiecha.sie.pl |
|
Data: 2010-04-20 19:24:04 | |
Autor: Pan Piskorz | |
wyjazd do Hiszpanii | |
bardzo nie widaÄ. I sĹusznie, bo jazda wybrzeĹźem Adriatyku to dla LudzkoĹci podróş JadrankÄ ;-) P. |
|
Data: 2010-04-20 15:24:59 | |
Autor: m | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:hqk9lv$sag$1news.onet.pl... Przez 24 h dojedzie do Hiszpanii? Krzyś pokaże , ze się da :-) Mój znajomy jechał autem do Hiszpanii z rodziną na wczasy z odpoczynkami 2 dni Jak potem stwierdził raz i nigdy więcej - bezsensowna męczarnia. |
|
Data: 2010-04-20 15:28:10 | |
Autor: Cavallino | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "m" <m@no.pq> napisał w wiadomości news:hqk9vv$tdi$1news.onet.pl...
Dokładnie. Ja miałem takie samo wrażenie, a jechałem tylko w okolice Marsylii. Fakt, że nieszczęśliwie wybrałem 1 sierpnia na wyjazd i zaliczyłem kilka korków w Niemczech, ale do Hiszpanii jednak jest trochę dalej niż do Marsylii. ;-) |
|
Data: 2010-04-21 01:55:21 | |
Autor: J.F. | |
wyjazd do Hiszpanii | |
On Tue, 20 Apr 2010 15:28:10 +0200, Cavallino wrote:
Użytkownik "m" <m@no.pq> napisał w wiadomości Z Marsylii do Hiszpanii juz bliziutko :-) Tak czy inaczej - dwa dni jechac, dwa dni wracac, zeby spedzic "pare dni" - IMO sie nie oplaca. Co innego na dwa tygodnie. J. |
|
Data: 2010-04-21 09:30:06 | |
Autor: Cavallino | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:8efss5tpn9htagbs9qcdn44sl5k0680r6v4ax.com...
On Tue, 20 Apr 2010 15:28:10 +0200, Cavallino wrote: Zgadza się. Ale jednak dalej, a i tak 2 dni jechałem. Nie mówiąc o tym że nie każdy z Zachodniej Polski wyrusza. |
|
Data: 2010-04-20 21:21:36 | |
Autor: Artur Maśląg | |
wyjazd do Hiszpanii | |
m pisze:
"Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał: No a jak :) To na swój sposób jest rozrywką, biorąc pod uwagę lokalny folklor. Wciąż czekam na doniesienia o zdobytych trasach pewnym ogórkiem ;) Mój znajomy jechał autem do Hiszpanii z rodziną na wczasy z odpoczynkami 2 dni Bez przesady - zależy czym jedziesz. Wycieczka Windstarem męcząca nie jest (ot, dłuższa wyprawa małym autobusem), ale znam też takich, którzy to zrobili maluchem - faktem jest, że nie w 24h ;) -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2010-04-20 15:33:03 | |
Autor: krzysiek82 | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Cavallino pisze:
Przez 24 h dojedzie do Hiszpanii? ile mnie więcej trzeba liczyć na dojazd? -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-04-21 02:01:40 | |
Autor: J.F. | |
wyjazd do Hiszpanii | |
On Tue, 20 Apr 2010 15:33:03 +0200, krzysiek82 wrote:
Cavallino pisze: 24h, ale jazdy. Spac trzeba, jesc trzeba, odkleic sie od fotela trzeba .. W praktyce dwa dni do Barcelony, trzy jesli na dalszy koniec Hiszpanii. Kolejny dzien jesli ruszasz z Suwalk :-) J. |
|
Data: 2010-04-20 16:12:32 | |
Autor: Hektor | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał
Przez 24 h dojedzie do Hiszpanii? Jeśli w miarę wygodnym samochodem, to raczej bez problemu. Z Trójmiasta na granicę francusko-hiszpańską dojechałem w czasie poniżej 19h (ponad 2 000 km). Zbigniew Kordan |
|
Data: 2010-04-20 18:38:22 | |
Autor: CUT | |
wyjazd do Hiszpanii | |
W dniu 2010-04-20 16:12, Hektor pisze:
Jeśli w miarę wygodnym samochodem, to raczej bez problemu. Z Trójmiasta Przy założeniu, że noc trwała 19h i nigdzie nie było korków. Przecież przy obecnej sytuacji zajechanie z Sopotu do Szczecina poniżej 5h to nielada wyczyn. Ze Szczecina do granicy Hiszpańskiej w 19h - jak najbardziej możliwe. |
|
Data: 2010-04-20 19:14:37 | |
Autor: Hektor | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "CUT" <CUT@CUT.pl> napisał
Przy założeniu, że noc trwała 19h i nigdzie nie było korków. Przecież przy obecnej sytuacji zajechanie z Sopotu do Szczecina poniżej 5h to nielada wyczyn. Na takich trasach, kluczem jest odrobina planowania. Polskę pokonywać najlepiej w nocy, granicę przekraczając o świcie. W moim przypadku wypraktykowałem wyjazd ok. północy - wcześniejszy start daje się we znaki pod koniec kolejnego dnia. W dzień wyjazdu warto się trochę lepiej wyspać czy odpocząć. Aby po całym dniu pracy wsiąść za kierownicę w taką trasę, trzeba mieć końskie zdrowie. Chyba najlepszym dniem na taki wyjazd jest noc z soboty na niedzielę. Do tego oczywiście pogoda (jeśli ma porządnie padać to lepiej od razu odpuścić temat i rozłożyć to na dwa dni) i wygodny samochód. Ktoś kto twierdzi, że samochód nie ma znaczenia, raczej konfabuluje co do własnych dokonań. Po takim dystansie w jakimś huczącym, dychawicznym pudle musisz dwa dni dochodzić do siebie. No i podstawowa sprawa: zakładając pokonanie takiej odległości nie ma co się szczypać w pipę z jakimiś pomysłami typu oszczędna jazda czy omijanie płatnych autostrad. Trzeba po prostu trzymać tempo i nie zwracać uwagi na drobne koszty. A to w przypadku naszego bohatera może być problemem... ZK PS. Jeżdżąc w nocy, trasę do Szczecina bez problemu można pokonać w 4:30h. |
|
Data: 2010-04-21 01:06:03 | |
Autor: Cavallino | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "Hektor" <zpkzpk@wp.pl> napisał w wiadomości news:4bcde0ff$0$19182$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "CUT" <CUT@CUT.pl> napisał A raczej nie po kolei pod sufitem. |
|
Data: 2010-04-21 01:44:22 | |
Autor: J.F. | |
wyjazd do Hiszpanii | |
On Tue, 20 Apr 2010 15:19:57 +0200, Cavallino wrote:
jadę z żoną, ale ja prowadzę, nie zasnę jeśli o to chodzi, potrafię się skoncentrować i nie muszę spać przez długi okres czasu. Jak ma twarda d* to dojedzie. J. |
|
Data: 2010-04-21 09:29:02 | |
Autor: Cavallino | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:fsess515j6hfbaudmp0u2o0mnlhcr215q54ax.com...
On Tue, 20 Apr 2010 15:19:57 +0200, Cavallino wrote: Chyba że będzie choć jedna przygoda na drodze, która spowoduje korek na autostradzie, albo sam gdzieś wyrżnie pod koniec podróży, gdy już będzie przysypiał za kółkiem. |
|
Data: 2010-04-21 09:50:54 | |
Autor: Icek | |
wyjazd do Hiszpanii | |
albo sam gdzieś wyrżnie pod koniec podróży, gdy już będzie a miejsce na Wawelu juz zajete ;P Icek |
|
Data: 2010-04-20 15:32:41 | |
Autor: krzysiek82 | |
wyjazd do Hiszpanii | |
m pisze:
24h za kierownicą?tak Za jakie grzechy? Od tego jest samolot, pociąg. wstyd się przyznać boje się latać. Jak kto lubi to może, Ja po 8 h mam serdecznie dość dupowozu ja tam lubie jeździć, zwłaszcza jak nie muszę slalomem dziur omijać. Na 24h non stop bym się nie pisał, niech inni się męczą i ryzykują śmierć.Idiotyzm, czy bohaterstwo - vide pilot tutki. zależy od organizmu ja tyle wytrzymam bardziej mnie interesują niespodzianki jakie mnie mogą spotkać po drodze. -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-04-20 17:24:29 | |
Autor: Arek (G) | |
wyjazd do Hiszpanii | |
W dniu 2010-04-20 15:32, krzysiek82 pisze:
[...] Na 24h non stop bym się nie pisał, niech inni się męczą i ryzykują [...] A ja myślę, że tak tylko Ci się wydaje. A. |
|
Data: 2010-04-23 13:35:36 | |
Autor: RadekNet | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Arek (G) pisze:
W dniu 2010-04-20 15:32, krzysiek82 pisze: Sami panikarze...heheh. W grudniu (znaczy kiepskie warunki drogowe) jechalem z Irlandii do Polski i po 3 dniach wracalem. Do Polski mialem 2 spania po ok. 2 godziny. Wracajac spalem godzine. Po prostu niektorzy lepiej znosza takie trasy, a tutaj czytam, ze "debile" i inne takie... ehhh :) Pozdr. -- Radek Wrodarczyk www.rejsy-czartery.com |
|
Data: 2010-04-23 06:34:15 | |
Autor: kaszpir | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Po prostu niektorzy lepiej znosza takie trasy, a tutaj czytam, ze "Kozaka" nikt i nic nie przekona i żadne argumenty nie pomogą ... Organizm ludzki potrzebuje snu i to przynajmniej kilku-godzinnego ... Oczywiście są "mistrzowie" którzy jeżdzą po kilkanaście-kilkadziesiąt godzin bez spalania , ale tacy szybko kończą .... na cmentarzu ... Na cmentarzach jest mnóstwo chojraków i kozaków i innym "mistrzów" , tych którzy jeżdżą "szybko i bezpiecznie" , tych którym starczy kilka minut spania lub nie muszą spać ... Naprawdę nie widzę żadnego powodu poza "sknerstwem" dla którego ktoś jedzie nonstop kilkanaście-kilkadziesiąt godzin bez spania i wypoczynku ... |
|
Data: 2010-04-23 14:49:11 | |
Autor: RadekNet | |
wyjazd do Hiszpanii | |
kaszpir pisze:
Po prostu niektorzy lepiej znosza takie trasy, a tutaj czytam, ze [ciach] Naprawdę nie widzę żadnego powodu poza "sknerstwem" dla którego ktoś Sie mylisz. Zawsze w takiej trasie mam rezerwe czasowa na spanie i finansowa na hotel (za mlodych lat - namiot). A ze niepotrzebowalem? Niektorym naprawde starczy drzemka 2 godzinna i co tankowanie maly spacer, zeby bez kawy i redbula tyle przejechac. Pozdr. -- Radek Wrodarczyk www.rejsy-czartery.com |
|
Data: 2010-04-23 19:48:31 | |
Autor: Cavallino | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "RadekNet" <radeknet@rejsy-czartery.com> napisał w wiadomości news:
Naprawdę nie widzę żadnego powodu poza "sknerstwem" dla którego ktoś Między "wystarczy drzemka 2 godzinna" a "24 h non stop" jest przepaść. |
|
Data: 2010-04-24 14:54:26 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
wyjazd do Hiszpanii | |
On 2010-04-23, RadekNet <radeknet@rejsy-czartery.com> wrote:
Sie mylisz. Zawsze w takiej trasie mam rezerwe czasowa na spanie i finansowa na hotel (za mlodych lat - namiot). A ze niepotrzebowalem? Niektorym naprawde starczy drzemka 2 godzinna i co tankowanie maly spacer, zeby bez kawy i redbula tyle przejechac. Ci co się złapali na notatkę "z niewyjaśnionych przyczyn kierujący zjechał na pas do jazdy w drugą stronę" już nie kozaczą i nie opisują jak to łatwo się prowadzi samochód przez kilkadziesiąt godzin... Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-04-24 14:08:22 | |
Autor: RadekNet | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2010-04-23, RadekNet <radeknet@rejsy-czartery.com> wrote: Dla tego sie nie upieram, ze kazdy i za kazdym razem. Jak jedzisz wiecej to znasz swoje mozliwosci, a zakladajac, ze jestes myslacy to wiesz kiedy sie zatrzymac - raz to bedzie po 5 godzinach a raz po 24. Z w/w przyczyn nie podoba mi sie nazywanie takich co jada te 24h debilami. -- Radek Wrodarczyk www.rejsy-czartery.com |
|
Data: 2010-04-24 15:11:45 | |
Autor: J.F. | |
wyjazd do Hiszpanii | |
On Sat, 24 Apr 2010 14:08:22 +0100, RadekNet wrote:
Dla tego sie nie upieram, ze kazdy i za kazdym razem. Jak jedzisz wiecej to znasz swoje mozliwosci, a zakladajac, ze jestes myslacy to wiesz kiedy sie zatrzymac - raz to bedzie po 5 godzinach a raz po 24. Z w/w przyczyn nie podoba mi sie nazywanie takich co jada te 24h debilami. Jak jednak planuje jazde przez 24h, to albo debil albo superman :-) J. |
|
Data: 2010-04-24 16:09:11 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
wyjazd do Hiszpanii | |
On 2010-04-24, RadekNet <radeknet@rejsy-czartery.com> wrote:
Ci co się złapali na notatkę "z niewyjaśnionych przyczyn kierujący Już po 12h spędzonych na ostrej jeździe będziesz miał opóźnione reakcje, dłużej przymknięte oczy przy mruganiu i węższy kąt widzenia; a gdzie jeszcze następne 12h... Zwróć uwagę, że nie piszemy o spokojnej jeździe tylko o zapieprzaniu ile się da - a za kółkiem jedna sekunda nieuwagi może się skończyć tragicznie. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-04-26 09:20:41 | |
Autor: RadekNet | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2010-04-24, RadekNet <radeknet@rejsy-czartery.com> wrote: Wole zakladac, ze moj rozmowca jest czlowiekiem myslacym i mimo, ze ma nadzieje, zrobic ta trase za jednym razem i na szybko, jesli poczuje zmeczenie - zatrzyma sie w hotelu lub chocby na parkingu. Ale oczywiscie masz racje. Mi raz sie zdarzylo spac na parkigu 20km od domu, bo jechanie bylo zbyt ryzykowne. Pozdr. -- Radek Wrodarczyk www.rejsy-czartery.com |
|
Data: 2010-04-24 21:42:02 | |
Autor: Yogi\(n\) | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "RadekNet" <radeknet@rejsy-czartery.com> napisał w wiadomości news:hquqg4$uai$1news.onet.pl...
Dla tego sie nie upieram, ze kazdy i za kazdym razem. Jak jedzisz wiecej to znasz swoje mozliwosci, a zakladajac, ze jestes myslacy to wiesz kiedy sie zatrzymac - raz to bedzie po 5 godzinach a raz po 24. Z w/w przyczyn nie podoba mi sie nazywanie takich co jada te 24h debilami. Za młodych lat zdarzało mi sie jeździć (głównie po Polsce) po 700-800 kilometrów, co najczęściej oznaczało spędzenie 10-14 godzin za kółkiem. Maratony Wrocław - Rzeszów - Suwałki - Wrocław też zaliczałem (czterodniówka ;-) Co 4 godziny półgodzinna przerwa na jedzenie, papierosa itd. a potem dalej. Teraz robię trasy po 360-450 km za jednym zamachem, czasem z przerwą i zacząłem się zastanawiać, jak wczesniej dawałem radę tak przez 4 godziny bez przerwy - a potem znów 4 - właściwie bez większego zmęczenia. A wieczorem impreza (nie upijam się z zasady, ale jedna dwa piwka zawsze były). Każdy ma jakąś swoją granicę, podstawa to ją poznać i uszanować. Zależy ona od wieku, "wytrenowania" za kółkiem i auta, bo gdy jazda jest frajdą, to nikt nie patrzy na godziny. Bardzo lubię jeździć, ba, uwielbiam jeździć, ale ze względu na wiek już nie jeżdżę tak, jak dwadzieścia lat temu. Samego siebie nie warto oszukiwać, zresztą innych też nie ;-) -- Yogi(n) |
|
Data: 2010-04-23 19:47:21 | |
Autor: Cavallino | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "RadekNet" <radeknet@rejsy-czartery.com> napisał w wiadomości news:hqs46n$d7r$1news.onet.pl...
Arek (G) pisze: Trudni uwierzyć, że to co się Tobie wydaje normalne faktycznie jest debilizmem, ale tak jest często z prawdziwymi informacjami. |
|
Data: 2010-04-20 15:15:55 | |
Autor: Seba | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Dnia Tue, 20 Apr 2010 15:08:06 +0200, krzysiek82 napisał(a):
Seba pisze: Jechałeś kiedykolwiek tak długą trasę? Pytam, ponieważ z tego co piszesz wynika, iż nie wiesz o czym mówisz/piszesz. Zapamiętaj jedno - nie masz jakichkolwiek szans, żeby bezpiecznie przejechać ten dystans (w sposób bezpieczny dla Ciebie i innych) przy takich założeniach jakie przyjąłeś. I tyle. -- Pozdrawiam, Sebastian S. |
|
Data: 2010-04-20 15:37:09 | |
Autor: krzysiek82 | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Seba pisze:
Jechałeś kiedykolwiek tak długą trasę? Pytam, ponieważ z tego co piszesz Kilka razy po jakieś 1300-1400km, raz ponad 2500km dałem radę, chociaż nie twierdzę, że było super komfortowo. To pierwsza dalsza podróż saabem :) -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-04-20 18:22:32 | |
Autor: cef | |
wyjazd do Hiszpanii | |
krzysiek82 wrote:
Jechałeś kiedykolwiek tak długą trasę? Kilka razy po jakieś 1300-1400km, raz ponad 2500km dałem radę Weź pod uwagę, że do 1300-1400km - jak komuś jeżdżenie nie sprawia trudności - robi się bez problemu w kilkanaście godzin. Po dobrych drogach i jak nie ma korków, ulewy, wypadków. Po tych kilkunastu godzinach jazdy każda następna setka do przejechania jest już o wiele trudniejsza. Należę do osób, którym nie sprawia problemów taka jazda (zatrzymuję się z rozsądku, choć pewnie mogłbym tylko po to, żeby zatankować), ale ponad 2000km robiłbym na dwie raty. Z "pewnym" noclegiem: tzn hotel/motel, kolacja/śniadanie, prysznic, nocleg w łóżku (a nie spanie na parkingu w aucie) |
|
Data: 2010-04-23 00:59:07 | |
Autor: kaszpir | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Kilka razy po jakieďż˝ 1300-1400km, raz ponad 2500km daďż˝em radďż˝, chociaďż˝ Szkoda że samochody osobowe nie mają tachometrów ... Bo przydało by się aby takich DEBILI (bo inaczej takich osobników nie można nazwać) co jadą nonstop po kilkanaście-kilkadziesiąt godzin bez spania karać bardzo wysokimi mandatami ... Ryzykują życie swoje , swoich pasażerów (rodziny) oraz innych uczestników ruchu ... Nie chce nawet myśleć co się stanie jak na autostradzie kierowca uśnie ... Zapewne przez swoją głupotę (i sknerowstwo (bo nocleg na trasie to chyba nie majątek) naraża życie swoje i innych ... |
|
Data: 2010-04-23 10:06:54 | |
Autor: Icek | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Kilka razy po jakieďż˝ 1300-1400km, raz ponad 2500km daďż˝em radďż˝,chociaďż˝ nie twierdzďż˝, ďż˝e byďż˝o super komfortowo. To pierwsza dalsza podrďż˝saabem :) Szkoda że samochody osobowe nie mają tachometrów ... Bo przydało by się aby takich DEBILI (bo inaczej takich osobników nie można nazwać) co jadą nonstop po kilkanaście-kilkadziesiąt godzin bez spania karać bardzo wysokimi mandatami ... Ryzykują życie swoje , swoich pasażerów (rodziny) oraz innych uczestników ruchu ... Nie chce nawet myśleć co się stanie jak na autostradzie kierowca uśnie ... Zapewne przez swoją głupotę (i sknerowstwo (bo nocleg na trasie to chyba nie majątek) naraża życie swoje i innych ... ========================================== troche przesadzasz ale i duzo racji jest w tym co piszesz ;) Mozliwosci czlowieka sa bardzo rozne. Jak ktos jest od lat przystosowany do nie spania przez dlugi czas to i sprawamniejsze zagrozenie niz ten co musi spac. Wiec wszystko zalezy od indywidualnej oceny samego siebie Icek |
|
Data: 2010-04-23 01:26:40 | |
Autor: kaszpir | |
wyjazd do Hiszpanii | |
troche przesadzasz ale i duzo racji jest w tym co piszesz ;) Wiesz , jest dużo takich "kozaków" którzy leżą na cmentarzach , bo uważali że im się uda , że zaoszczędzą , podołają , nie zasną i itd ... Ryzykują swoje życie i innych pasażerów oraz co najgorsze stwarzają niesamowite zagrożenie dla innych nic nie winnym głupoty kierowcy uczestników ruchu ... Tu właśnie odzywa się nasza polska oszczędność , bo przecież szkoda wydać kasę na normalny nocleg (z kąpielą i kolacją) , lepiej tą kasę "wydać" na piwo i chwalić się przed znajomymi swoim "kozactwem" i "oszczędnością" ... Tyle że może wśród szczyli takie "osiągnięcia" budzą podziw .... Wśród normalnych ludzi budzą jedynie politowanie ... Sam w tamtym roku jechałem z rodziną do Chorwacji (1300km). Droga podzielona na 2 dni. Jechałem przepisowo. Wieczorem przyjechaliśmy do hotelu. Tam kolacja , prysznic i sen ... Rano śniadanie i dalsza jazda ... Tak to wygląda wszędzie na zachodzie. Długie odległości pokonuje się z noclegami , jedynie szaleńcy jeżdzą bez noclegów ... Pamiętam wiele lat temu jak mój ojciec prowadził biuro podróży jego kierowca który jechał do Niemiec przekroczył czas pracy (chyba 10godzin) ? Policja niemiecka zatrzymała i kazała mu pójść do hotelu i po 9 godzinach wrócić. Miał mieć kwit z hotelu że korzystał z hotelu .. Dopiero po 9 godzinach policja pozwoliła kierowcy dalej ruszyć w drogę ... Dla mnie osoby które "chwalą" się jakimi to one są "kozakami" bo jechali 160km/h nonstop i za jednym razem jechali kilkanaście- kilkadziesiąt godzin bez spania są zwykłymi debilami i potencjalnymi mordercami ... |
|
Data: 2010-04-23 10:49:48 | |
Autor: Cavallino | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:
Mozliwosci czlowieka sa bardzo rozne. Jak ktos jest od lat przystosowany do 24 h przekraczają możliwości każdego człowieka. Oczywiście jednego mniej, drugiego bardziej. |
|
Data: 2010-04-23 14:10:38 | |
Autor: Icek | |
wyjazd do Hiszpanii | |
> Mozliwosci czlowieka sa bardzo rozne. Jak ktos jest od lat przystosowanymusi > spac. w mojej ocenie nie kazdego. Mam na mysli np. takiego ochroniarza, ktory pracuje w trybie zmianowym. Zmiana 24h pracy a pozniej 48h w domu. Widzialem ich w czasie pracy i jak 10 lat pracujesz w takim trybie to jest Ci naprawde latwiej. Tak czy inaczej dla zwyklego nie przystosowanego czlowieka jazda dluzsza niz 12-14 godzin to czynnosc, ktorej nie powinno sie wykonywac. Icek |
|
Data: 2010-04-23 05:34:37 | |
Autor: kaszpir | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Mam na mysli np. takiego ochroniarza, ktory pracuje w trybie zmianowym. U mnie w firmie i w firmie "zaprzyjaźnionej" widzę "pracę" ochroniarzy ... Wielokrotnie wieczorami ochroniarze ... śpią ... Zamykają bramy wjazdowe , odpowiednio się "bunkrują" i smacznie śpią ;) |
|
Data: 2010-04-23 14:14:10 | |
Autor: Cavallino | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:
24 h przekraczają możliwości każdego człowieka. Między "jest łatwiej" a "nie ma wpływu" jest przepaść. |
|
Data: 2010-04-24 14:52:32 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
wyjazd do Hiszpanii | |
On 2010-04-23, Icek <icek@do.pl> wrote:
w mojej ocenie nie kazdego. Siedzenie na tyłku i gapienie się w zegarek ma niewiele wspólnego z szybką jazdą samochodem. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-04-20 16:14:38 | |
Autor: Hektor | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "Seba" <seb_beztego_sob@gazeta.pl> napisał
Zapamiętaj jedno - nie masz jakichkolwiek szans, żeby bezpiecznie Ile masz lat, że lansujesz takie kategoryczne sądy? To, że Tobie nie mieści się to w głowie, nie oznacza wcale, że nie jest to możliwe. Zbigniew Kordan |
|
Data: 2010-04-20 16:20:59 | |
Autor: Cavallino | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "Hektor" <zpkzpk@wp.pl> napisał w wiadomości news:4bcdb6d1$0$2604$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Seba" <seb_beztego_sob@gazeta.pl> napisał Nie, to po prostu Ty nie masz pojęcia, że jeździsz niebezpiecznie. |
|
Data: 2010-04-20 17:02:59 | |
Autor: Hektor | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał
Nie, to po prostu Ty nie masz pojęcia, że jeździsz niebezpiecznie. A skąd wiesz jak jeżdże? ZK |
|
Data: 2010-04-20 17:10:58 | |
Autor: Cavallino | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "Hektor" <zpkzpk@wp.pl> napisał w wiadomości news:4bcdc226$0$19168$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał Napisałeś w poprzednim poście o jednym skoku z Trójmiasta do Hiszpanii w 19h. To wszystko tłumaczy. Przy czym trasa raczej dla auta GT. |
|
Data: 2010-04-20 18:35:19 | |
Autor: Hektor | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał
A skąd wiesz jak jeżdże? Ale co konkretnie to Tobie tłumaczy? Że jeżdżę niebezpiecznie? Przy czym trasa raczej dla auta GT. A skąd wiesz czym jechałem? Nie był to co prawda samochód klasy GT (one wbrew pozorom do takich podróży nie specjalnie się nadają), ale samochód zbudowany z myślą o takich trasach. Żadnym kompaktem nie podjąłbym się pokonać takiego dystansu. ZK |
|
Data: 2010-04-21 01:05:09 | |
Autor: Cavallino | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "Hektor" <zpkzpk@wp.pl> napisał w wiadomości news:4bcdd7ca$0$19171$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał Dokładnie. Że szybka jazda przez 19 h non stop jest jazdą niebezpieczną. Niezależnie od tego kto się tego podejmuje.
Pewnie czymś w ten deseń, inaczej dość ciężko byłoby Ci zrobić taką odległość w takim czasie. Mnie się udało trasę Poznań-Paryż zrobić w niewiele krótszym czasie i już trzeba się było dość mocno śpieszyć, w dość mocnym aucie (Punto HGT). Nie był to co prawda samochód klasy GT (one wbrew pozorom do takich podróży nie specjalnie się nadają), Eeee tam, Clarkson jak się z TGV ścigał twierdził co innego. Z braku własnych doświadczeń z tego typu samochodami raczej jemu wierzę. |
|
Data: 2010-04-21 02:05:47 | |
Autor: J.F. | |
wyjazd do Hiszpanii | |
On Wed, 21 Apr 2010 01:05:09 +0200, Cavallino wrote:
Użytkownik "Hektor" <zpkzpk@wp.pl> napisał w wiadomości Klakson jest pozer i mowi co mu przynosi ogladalnosc. Niech kiedys przyjedzie do Lublina samochodem, to potem pogadamy dalej :-) J. |
|
Data: 2010-04-21 09:31:03 | |
Autor: Cavallino | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:n8gss55d3d0n0d3p8sunlqv0lq44vntpjn4ax.com...
On Wed, 21 Apr 2010 01:05:09 +0200, Cavallino wrote: Sugerujesz, że próba z TGV była kitem? |
|
Data: 2010-04-20 16:31:24 | |
Autor: radekp@konto.pl | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Tue, 20 Apr 2010 16:14:38 +0200, w
<4bcdb6d1$0$2604$65785112@news.neostrada.pl>, "Hektor" <zpkzpk@wp.pl> napisał(-a): Ile masz lat, że lansujesz takie kategoryczne sądy? To, że Tobie nie mieści się to w głowie, nie oznacza wcale, że nie jest to możliwe. Możliwe jest, ale czy warto? Po dojechaniu na miejsce organizm to sobie zapamięta i szkoda tych 1-2 dni na regenerację. Lepiej w połowie drogi wyłożyć sobie kocyk i zdrzemnąć się 2-3h. To będzie więcej warte niż pół dnia odpoczynku po dojechaniu na miejsce. Już nie mówię, że taka droga jest możliwa tylko dla w pełni wypoczętego człowieka. Robiłem w życiu 2 podobne trasy na raz -- ok. 20-22h i wiem, że nie warto. |
|
Data: 2010-04-20 18:39:01 | |
Autor: Hektor | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik <radekp@konto.pl> napisał w
Już nie mówię, że taka droga jest możliwa tylko dla w pełni wypoczętego Nie podejmuję się określić czy warto czy nie, bo to indywidualna sprawa. Piszę tylko, że się da i nie jest to jakiś niesamowity wyczyn. ZK |
|
Data: 2010-04-20 18:04:25 | |
Autor: Seba | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Dnia Tue, 20 Apr 2010 16:14:38 +0200, Hektor napisał(a):
Ile masz lat, że lansujesz takie kategoryczne sądy? Wystarczająco dużo (32), żeby obiektywnie ocenić (taką trasę pokonałem wielokrotnie, bardzo wielokrotnie), iż taka 'wyprawa' (przy takim podejściu jak Krzyśka) to po prostu proszenie się o kłopoty. Ot uda się lub nie. Ponad 2 kkm przejechane na raz, przez jednego kierowcę (bez optymalnego odpoczynku - rozplanowanego logicznie czasowo i miejscowo) nie może być optymalną czy bezpieczną odległością do pokonania ot tak. Rodzaj auta ma tutaj drugorzędne znaczenie. I tyle. Tylko tyle. To, że Tobie nie mieści się to w głowie, nie oznacza wcale, że nie jest to możliwe. A gdzie ja napisałem, że mi się to nie mieści w głowie? Wiesz, nadinterpretacja moich słów nie jest wskazana - nie bierz wszystkich swoją miarą. Zbigniew Kordan -- Pozdrawiam, Sebastian S. |
|
Data: 2010-04-20 18:48:30 | |
Autor: Hektor | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "Seba" <seb_beztego_sob@gazeta.pl> napisał
Wystarczająco dużo (32), żeby obiektywnie ocenić (taką trasę pokonałem Sam niby pokonałeś taką trasę "bardzo wielokrotnie", ale zakładasz, że ktoś inny "nie ma jakichkolwiek szans". Nie masz zbyt wybujałego ego? Nigdzie nie napisałem, że jest to optymalne rozwiązanie, ale w razie konieczności da się. A samochód ma tutaj pierwszorzędne znaczenie. Jeśli upierasz się przy swoim zdaniu na ten temat, to najprawdopodobniej nie jeżdziłeś w takie trasy "bardzo wielokrotnie" lub nie masz porównania z innymi samochodami. To, że Tobie nie mieści się to w głowie, nie oznacza wcale, że nie jest to możliwe. Zacytowałem powyżej o braku jakichkolwiek szans. I nie pisz mi, że nie było nic o głowie ani mieszczeniu się czegokokwiek w niej, bo dyskusja zejdzie na poziom kredkowo-tornistrowy. Napisz ewentualnie coś ad meritum. Zbigniew Kordan |
|
Data: 2010-04-20 19:03:20 | |
Autor: Seba | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Dnia Tue, 20 Apr 2010 18:48:30 +0200, Hektor napisał(a):
Sam niby pokonałeś taką trasę "bardzo wielokrotnie", ale zakładasz, że ktoś inny "nie ma jakichkolwiek szans". Ja rozumiem, że to usenet i tu się walczy, a nie dyskutuje - ale czy aby nie przesadziłeś z wybiórczością cytatu mojego posta w stosunku do mojej PEŁNEJ wypowiedzi? Ot, takie pytanie ironiczne - jakbyś nie zauważył. Nigdzie nie napisałem, że jest to optymalne rozwiązanie, ale w razie konieczności da się. Oczywiście że się da. Tirmani przecież czynią to codziennie i jakoś żyją. Tyle, że w sposób przerażająco łatwy umyka Ci fakt, iż koszt takiego podejścia bardzo szybko może przekroczyć jakikolwiek zysk (czy to czasowy, czy finansowy). A samochód ma tutaj pierwszorzędne znaczenie. Jeśli upierasz się przy swoim zdaniu na ten temat, to najprawdopodobniej nie jeżdziłeś w takie trasy "bardzo wielokrotnie" lub nie masz porównania z innymi samochodami. Cieszę się że Ty masz - podejrzewam, że w następnej odpowiedzi uświadomisz mnie w jak głębokiej niewiedzy tkwię. To, że Tobie nie mieści się to w głowie, nie oznacza wcale, że nie jest to możliwe. A gdzie ja napisałem, że mi się to nie mieści w głowie? Wiesz, To ja raczej Tobie bym to proponował. Bo jak na razie to się bawisz w trolowanie - vide Twoje wybórcze cytowanie mojej wcześniejszej wypowiedzi. -- Pozdrawiam, Sebastian S. |
|
Data: 2010-04-20 19:18:35 | |
Autor: Hektor | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "Seba" <seb_beztego_sob@gazeta.pl> napisał
To ja raczej Tobie bym to proponował. Bo jak na razie to się bawisz w Ale czego chcesz od mojego cytowania? Czy to zmienia jakoś kontekst: "Zapamiętaj jedno - nie masz jakichkolwiek szans, żeby bezpiecznie przejechać ten dystans"? EOT |
|
Data: 2010-04-20 19:31:36 | |
Autor: Seba | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Dnia Tue, 20 Apr 2010 19:18:35 +0200, Hektor napisał(a):
Ale czego chcesz od mojego cytowania? Czy to zmienia jakoś kontekst: IMO zmienia to właśnie kontekst mojej wypowiedzi w sposób znaczący. W jednym przyznaję Ci rację - EOT jest jak najbardziej na miejscu. Szkoda prądu. -- Pozdrawiam, Sebastian S. |
|
Data: 2010-04-20 19:47:04 | |
Autor: radekp@konto.pl | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Tue, 20 Apr 2010 19:18:35 +0200, w
<4bcde1ee$0$19169$65785112@news.neostrada.pl>, "Hektor" <zpkzpk@wp.pl> napisał(-a): Ale czego chcesz od mojego cytowania? Czy to zmienia jakoś kontekst: Ale ma rację -- pod koniec takiej drogi jest się bardziej zmęczonym niż po dobrym kielichu za kółkiem. |
|
Data: 2010-04-21 00:15:05 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
wyjazd do Hiszpanii | |
On 2010-04-20, Hektor <zpkzpk@wp.pl> wrote:
To ja raczej Tobie bym to proponował. Bo jak na razie to się bawisz w Jakbyś użył chociaż drugiej szarej komórki to byś zauważył różnicę pomiędzy "nie masz jakichkolwiek szans", a "nie masz jakichkolwiek szans, żeby bezpiecznie przejechać ten dystans". Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-04-20 15:24:04 | |
Autor: Icek | |
wyjazd do Hiszpanii | |
> W pojedynkę? szkoda zdrowia i zycia Kilka razy w historii robilem maratony. Po 8h jest juz ciezko, po 12h jest do dupy. Nie wyobrazam sobie jazdy 24h. Do Hiszpani przez Niemcy Francje musisz liczyc 2100 km (nie mniej). Oznacza to dobrym tempem autostradowym 16h. Da sie zrobic ale ja bym robil to z noclegiem. po 10h bardzo szybkeij jazdy (>160km/h) to naprawde jestes umordowany. Czasami biznesowo jak sie spieszysz i liczy sie czas to grzejesz non stop. Ale jak wakacje to wyjedz dobe wczesniej i przespij sie. Icek |
|
Data: 2010-04-20 15:35:53 | |
Autor: krzysiek82 | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Icek pisze:
Nie wyobrazam sobie jazdy 24h. do włoch po auto dla ojca i droga powrotna tego samego dnia i jakoś przeżyłem. Czasami biznesowo jak sie spieszysz i liczy sie czas to grzejesz non stop. dostałem zaproszenie na weekend to grzech nie skorzystać. Wyjazd w środę po południu bo jeszcze mam ślub koleżanki o 12stej całe szczęście cywilny to pójdzie szybko. -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-04-20 22:07:58 | |
Autor: LEPEK | |
wyjazd do Hiszpanii | |
W dniu 2010-04-20 15:35, krzysiek82 pisze:
dostałem zaproszenie na weekend to grzech nie skorzystać. Wyjazd w środę Czyli wstajesz rano, zaliczasz ślub, wsiadasz w samochód i wczesnym popołudniem starujesz w trasę 2500 km planowaną na 24 h. Brawo. Startujesz w korkach, nie śpisz z 36 godzin, sikasz do butelki, itp. Weź ze sobą trochę amfy. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 |
|
Data: 2010-04-20 22:04:17 | |
Autor: jerzu | |
wyjazd do Hiszpanii | |
On Tue, 20 Apr 2010 15:08:06 +0200, krzysiek82 <saab@user.pl> wrote:
jadę z żoną, ale ja prowadzę, nie zasnę jeśli o to chodzi, potrafię się skoncentrować i nie muszę spać przez długi okres czasu. Tak Ci się tylko wydaje. Długa jazda po autostradzie jest bardzo nużąca. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://chomikuj.pl/?page=146767 http://bitnova.info/?p=495699 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2010-04-20 18:31:55 | |
Autor: CUT | |
wyjazd do Hiszpanii | |
W dniu 2010-04-20 14:42, krzysiek82 pisze:
te 24h trochę mnie dołują, mam zamiar jechać non stop z przerwą na Nie ma szans. Ja dosyć mocno się śpiesząc zajechałem najszybciej w 25h. |
|
Data: 2010-04-26 09:24:34 | |
Autor: m | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Użytkownik "krzysiek82" <saab@user.pl> napisał w wiadomości news:4bcda126$0$2607$65785112news.neostrada.pl... te 24h trochę mnie dołują, mam zamiar jechać non stop z przerwą na tankowanie liczę, że zejdę poniżej 24h Zapewne już szczęśliwie wróciłeś. Opisz swoją podróż, jej czas trwania. |
|
Data: 2010-04-26 09:20:44 | |
Autor: RadekNet | |
wyjazd do Hiszpanii | |
m pisze:
Co tu opisywac... wsiadasz i jedziesz - wpierw 2 godziny na prom, potem 17 godzin wylegiwania sie na promie, a potem 20 kilka godzin w aucie. Gorzej z powrotem bo musisz zdarzyc na prom jadac te 2000km, wiec ja zalozylem 10 godzin w zapasie i jechalem bez presji czasu. Pozdr. -- Radek Wrodarczyk www.rejsy-czartery.com |
|
Data: 2010-04-20 17:40:21 | |
Autor: Grzegorz | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Hello krzysiek82 !:
witajcie Saabem piszesz .... Myślę, że masz szansę zmieścić się w 24 h np. do Barcelony, ale to taki trochę sadomasochizm. Na trasie osiągniesz średnią max 120, czyli 21 - 22 godziny jazdy. Do tego kilka tankowań, sikanie i żarcie w aucie. Da się, ale ja bym wolał coś po drodze zobaczyć. Aha - jak nie będzie nigdzie korków, a to różnie bywa. I załamania pogody. Ceny autostrad wyszukaj sobie w necie, polskie karty płatnicze i kredytowe czasem nie są akceptowane. No i pochwal się po powrocie. Bo ja np. po ok. 1600 km to mam ochotę na odpoczynek ;-) ! pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2010-04-20 19:47:58 | |
Autor: Marcin Stankiewicz | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Dnia Tue, 20 Apr 2010 17:40:21 +0200, Grzegorz na pl.misc.samochody
napisał(a): polskie karty płatnicze i kredytowe czasem nie są akceptowane. Tak z ciekawości - piszesz o Visie czy MasterCard ? -- Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ] m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl "O kierunku sztuki można powiedzieć, że się wybił, dopiero wtedy, gdy stosują go dekoratorzy wystaw. Pablo Picasso." |
|
Data: 2010-04-20 20:45:01 | |
Autor: Grzegorz | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Hello Marcin Stankiewicz !:
Dnia Tue, 20 Apr 2010 17:40:21 +0200, Grzegorz na pl.misc.samochody Visa kredytowa, i Visa Elektron. Mastercarda nie testowałem. Ten problem jest widoczny we Włoszech i we Francji - na jednej bramce działa, na kolejnej już nie ..... pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2010-04-20 21:39:05 | |
Autor: Marcin Stankiewicz | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Dnia Tue, 20 Apr 2010 20:45:01 +0200, Grzegorz na pl.misc.samochody
napisał(a): Visa kredytowa, i Visa Elektron. Mastercarda nie testowałem. Ten problem jest widoczny we Włoszech i we Francji - na jednej bramce działa, na kolejnej już nie ..... Dziwne :) Bo w sumie dla centrum autoryzacji nie ma znaczenia z jakiego banku jest karta ;-) -- Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ] m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl "Człowiek jest lepszy aniżeli jego własne czyny. Andrzej Szczypiorski" |
|
Data: 2010-04-20 21:54:30 | |
Autor: Artur Maśląg | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Marcin Stankiewicz pisze:
Dnia Tue, 20 Apr 2010 20:45:01 +0200, Grzegorz na pl.misc.samochody Zasadniczo to prawda - faktem jest, że we Francji spotkałem się z brakiem obsługi dowolnych kart (poza ich lokalnymi - ale to na jakichś zadupiach, a nie na bramkach ), choć Visa była zazwyczaj obsługiwana. Grzegorz pewnie nie zauważył piktogramów na bramkach i podjechał do takiej, która obsługiwała tylko ichniejsze wynalazki :) Za gapowe się płaci :) -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2010-04-20 21:09:40 | |
Autor: Jacek | |
wyjazd do Hiszpanii | |
krzysiek82 pisze:
witajciePrzy okazji takich "debilizmow" dodam, ze bodajze w latach 70 jakis Polak przejechal w jakims rekordowo krotkim czasie bodajze z polnocnej kanady do poludniowej ameryki... Rekord robil na mnie wrazenie nawet teraz, a to bylo dawno temu.. facet nie mial wsparcia finansowego itd... ale to co zrobil przeszlo do historii Moze ktos lina zapoda jak to pamieta |
|
Data: 2010-04-20 21:38:44 | |
Autor: Wmak | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Jacek <monia@spam-wp.pl> napisał(a):
Przy okazji takich "debilizmow" dodam, ze bodajze w latach 70 jakis Polak przejechal w jakims rekordowo krotkim czasie bodajze z polnocnej kanady do poludniowej ameryki... Bardzo znany (widać nie wszystkim) film fabularny. Wpisz w Google: Znikający punkt Wmak -- |
|
Data: 2010-04-21 12:08:50 | |
Autor: Jacek | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Ja nie mowie o fantazjach tylko o realnym zdarzeniu. |
|
Data: 2010-04-23 08:35:03 | |
Autor: Maciek | |
wyjazd do Hiszpanii | |
Dnia Tue, 20 Apr 2010 12:21:21 +0200, krzysiek82 napisał(a):
(...) Powodzenia! Znalem jednego takiego bohatera, co jezdzil bez odpoczynku. Przestal chojraczyc, jak po 20 godzinach jazdy zasnal za kolkiem i tylko zlapanie kierownicy przez pasazera sprawilo, ze auto nie wylecialo z drogi. -- pozdrawiam, Maciek "Lepiej żyć sto lat w bogactwie i dostatku niż jeden dzień w biedzie i ubóstwie" (c)AF |