Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   [KPK] wyjazd zagranicę w czasie procesu

[KPK] wyjazd zagranicę w czasie procesu

Data: 2010-04-04 09:28:33
Autor: SNK
[KPK] wyjazd zagranicę w czasie procesu
Mam taką sytuację. Toczy się wobec mnie postępowanie karne przed sądem. Czyn zagrożony karą do 5 lat. Postępowanie toczy się już od 4 lat. Rozprawy wyznaczane są rzadko. Nie mam żadnych środków zapobiegawczych typu dozór czy pozbawienie paszportu. Dostałem bardzo ciekawą propozycję pracy daleko od kraju (Tajwan). Rozumiem, że mogę wyjechać, w końcu paszportu mi nie zabrali? Czy poinformować listownie sąd, że wyjeżdżam zagranicę na minimum 5 lat - chcę być w porządku? Oczywiście miejsca stałego pobytu jeszcze nie znam, na miejscu będę miał przydzielone zakwaterowanie. Rozumiem, że na czas mojego wyjazdu postępowanie ulega zawieszeniu? Czy biegnie wtedy termin przedawnienia? Jak to wtedy się dzieje w takich wypadkach?

--


Data: 2010-04-04 16:50:58
Autor: piotrl
wyjazd zagranicę w czasie procesu
Twoje postępowanie nie ulega zawieszeniu !!!!!!

Po prostu zostanie wydany wyrok, który nie będzie wyrokiem zaocznym.
Jeśli będziesz za granicą, to będzie Ci trudno poznać treść wyroku, a
więc trudno będzie
podjąć decyzję, co do wnoszenia apelacji. To jednak może zrobić Twój
obrońca.

Problemem jest taka sytuacja, w której otrzymujesz karę bezwzględnego
pozbawienia wolności, bo gdy
wyrok się uprawomocni, to mogą poszukiwać Cię listem gończym i jak
przyjedziesz do domy na święta to już tak szybko nie wyjedziesz.

Pamiętać należy też, że Sąd ma prawo wezwać Ciebie jako oskarżonego na
rozprawę, wtedy kiedy będzie tego chciał. Np. będzie jakiś ważny
świadek, czy biegły.
I jeśli nie stawisz się na takie wezwanie to mogą być kłopot.
Musisz sąd poinformować o swoim adresie pobytu na terenie naszego
kraju.

Termin przedawnienia biegnie cały czas. Nawet jak sprawa jest
zawieszona, a oskarżony poszukiwany listem gończym, czy europejskim
nakazem aresztowania.

kodeks postępowania karnego:

Art. 376.  § 1. Jeżeli oskarżony, który złożył już wyjaśnienia,
opuścił salę rozprawy bez zezwolenia przewodniczącego, sąd może
prowadzić rozprawę w dalszym ciągu pomimo nieobecności oskarżonego, a
wyroku wydanego w tym wypadku nie uważa się za zaoczny. Sąd zarządza
zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie oskarżonego, jeżeli uznaje jego
obecność za niezbędną. Na postanowienie przysługuje zażalenie do
innego równorzędnego składu tego sądu.

§ 2. Przepis ten stosuje się odpowiednio, jeżeli oskarżony po złożeniu
wyjaśnień, zawiadomiony o terminie rozprawy odroczonej lub przerwanej,
nie stawił się na tę rozprawę bez usprawiedliwienia.

§ 3. Jeżeli na rozprawę odroczoną lub przerwaną nie stawił się
współoskarżony, który usprawiedliwił swoje niestawiennictwo, sąd może
prowadzić rozprawę w zakresie nie dotyczącym bezpośrednio nieobecnego
oskarżonego, jeżeli nie ograniczy to jego prawa do obrony.

On 4 Kwi, 11:28, " SNK" <typowy_...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:
Mam taką sytuację. Toczy się wobec mnie postępowanie karne przed sądem. Czyn
zagrożony karą do 5 lat. Postępowanie toczy się już od 4 lat. Rozprawy
wyznaczane są rzadko. Nie mam żadnych środków zapobiegawczych typu dozór czy
pozbawienie paszportu. Dostałem bardzo ciekawą propozycję pracy daleko od
kraju (Tajwan). Rozumiem, że mogę wyjechać, w końcu paszportu mi nie zabrali?
Czy poinformować listownie sąd, że wyjeżdżam zagranicę na minimum 5 lat -
chcę być w porządku? Oczywiście miejsca stałego pobytu jeszcze nie znam, na
miejscu będę miał przydzielone zakwaterowanie. Rozumiem, że na czas mojego
wyjazdu postępowanie ulega zawieszeniu? Czy biegnie wtedy termin
przedawnienia? Jak to wtedy się dzieje w takich wypadkach?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/

Data: 2010-04-05 05:12:31
Autor: hiphophurra
wyjazd zagranicę w czasie procesu
Sam sobie zaprzeczasz. Przecież dyskutujemy sytuację, w której
oskarżony nie ma obowiązku pozostawania na terenie kraju,
ponieważ sąd nie zabrał mu paszportu.

Na moje oko wygląda to w ten sposób, Jako oskarżony
informujesz sąd (składasz pismo w biurze podawczym do
akt sprawy), o swoim wyjeździe zagranicę. Podajesz okres
wyjazdu oraz adres kontaktowy. I tu twoje obowiązki
się kończą. Teraz to obowiązkiem sądu jest skutecznie
dostarczyć ci wezwanie na rozprawę.

W praktyce oznacza to, że list (koniecznie polecony) musi
dojść  PRZED datą rozprawy na podany adres kontaktowy.
W przypadku Tajwanu nie jest wcale takie oczywiste, z
doświadczenia wiem, że polecone idą w tamte rejony ponad
3 tygodnie :)

Spora szansa, że sprawa się przedawni zanim dostarczą
wezwanie na kolejną rozprawę :) Pogadaj z adwokatem
on ci dokładniej opowie co i jak.

-- --
Użytkownik "piotrl" <piotrliwszic@gmail.com> napisał w wiadomości news:1f4daaa0-7d1d-470d-9855-59e570064337u31g2000yqb.googlegroups.com...
Twoje postępowanie nie ulega zawieszeniu !!!!!!

Po prostu zostanie wydany wyrok, który nie będzie wyrokiem zaocznym.
Jeśli będziesz za granicą, to będzie Ci trudno poznać treść wyroku, a
więc trudno będzie
podjąć decyzję, co do wnoszenia apelacji. To jednak może zrobić Twój
obrońca.

Problemem jest taka sytuacja, w której otrzymujesz karę bezwzględnego
pozbawienia wolności, bo gdy
wyrok się uprawomocni, to mogą poszukiwać Cię listem gończym i jak
przyjedziesz do domy na święta to już tak szybko nie wyjedziesz.

Pamiętać należy też, że Sąd ma prawo wezwać Ciebie jako oskarżonego na
rozprawę, wtedy kiedy będzie tego chciał. Np. będzie jakiś ważny
świadek, czy biegły.
I jeśli nie stawisz się na takie wezwanie to mogą być kłopot.
Musisz sąd poinformować o swoim adresie pobytu na terenie naszego
kraju.

Termin przedawnienia biegnie cały czas. Nawet jak sprawa jest
zawieszona, a oskarżony poszukiwany listem gończym, czy europejskim
nakazem aresztowania.

kodeks postępowania karnego:

Art. 376.  § 1. Jeżeli oskarżony, który złożył już wyjaśnienia,
opuścił salę rozprawy bez zezwolenia przewodniczącego, sąd może
prowadzić rozprawę w dalszym ciągu pomimo nieobecności oskarżonego, a
wyroku wydanego w tym wypadku nie uważa się za zaoczny. Sąd zarządza
zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie oskarżonego, jeżeli uznaje jego
obecność za niezbędną. Na postanowienie przysługuje zażalenie do
innego równorzędnego składu tego sądu.

§ 2. Przepis ten stosuje się odpowiednio, jeżeli oskarżony po złożeniu
wyjaśnień, zawiadomiony o terminie rozprawy odroczonej lub przerwanej,
nie stawił się na tę rozprawę bez usprawiedliwienia.

§ 3. Jeżeli na rozprawę odroczoną lub przerwaną nie stawił się
współoskarżony, który usprawiedliwił swoje niestawiennictwo, sąd może
prowadzić rozprawę w zakresie nie dotyczącym bezpośrednio nieobecnego
oskarżonego, jeżeli nie ograniczy to jego prawa do obrony.

On 4 Kwi, 11:28, " SNK" <typowy_...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:
Mam taką sytuację. Toczy się wobec mnie postępowanie karne przed sądem. Czyn
zagrożony karą do 5 lat. Postępowanie toczy się już od 4 lat. Rozprawy
wyznaczane są rzadko. Nie mam żadnych środków zapobiegawczych typu dozór czy
pozbawienie paszportu. Dostałem bardzo ciekawą propozycję pracy daleko od
kraju (Tajwan). Rozumiem, że mogę wyjechać, w końcu paszportu mi nie zabrali?
Czy poinformować listownie sąd, że wyjeżdżam zagranicę na minimum 5 lat -
chcę być w porządku? Oczywiście miejsca stałego pobytu jeszcze nie znam, na
miejscu będę miał przydzielone zakwaterowanie. Rozumiem, że na czas mojego
wyjazdu postępowanie ulega zawieszeniu? Czy biegnie wtedy termin
przedawnienia? Jak to wtedy się dzieje w takich wypadkach?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/


__________ Information from ESET Smart Security, version of virus signature database 4999 (20100404) __________

The message was checked by ESET Smart Security.

http://www.eset.com





__________ Information from ESET Smart Security, version of virus signature database 4999 (20100404) __________

The message was checked by ESET Smart Security.

http://www.eset.com

Data: 2010-04-04 23:04:02
Autor: witek
wyjazd zagranicę w czasie procesu
hiphophurra wrote:
Sam sobie zaprzeczasz. Przecież dyskutujemy sytuację, w której
oskarżony nie ma obowiązku pozostawania na terenie kraju,
ponieważ sąd nie zabrał mu paszportu.


Nie ma zakazu. Z obowiazkiem to nie ma nic wspolnego.

Data: 2010-04-05 00:43:00
Autor: piotrl
wyjazd zagranicę w czasie procesu
Nie rozumiesz pewnych rzeczy. Tu nie chodzi o to, aby było na Twoje
oko, ale żeby było zgodnie z
kodeksem postępowania karnego. Zacytowałem odpowiedni artykuł do tej
sytuacji. Przeczytaj, później jeszcze raz.

To że oskarżony nie ma obowiązku przebywania na terenie kraju
to nie znaczy, w cale że z Sąd nie może go wezwać i zarządzić
doprowadzenie, a w ostateczności zawiesić sprawę i szukać listem
gończym.

Nie prawda, że obowiązki oskarżonego się kończą. Przeczytaj art.. 376:

" Sąd zarządza zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie oskarżonego,
jeżeli uznaje jego
obecność za niezbędną."

Wiesz, co to znaczy skuteczne dostarczenie wezwania ?
Oskarżony musi wskazać adres do doręczeń w kraju i to przez 4 lata
procesu zrobił.
Sąd wyśle na ten adres wezwani, przyjdzie awizo i na podstawie art.
139 k.p.k. wezwanie awizowane zostaje UZNANE ZA PRAWIDŁOWO DORĘCZONE.

Art. 139. § 1. Jeżeli strona, nie podając nowego adresu, zmienia
miejsce zamieszkania lub nie przebywa pod wskazanym przez siebie
adresem, pismo wysłane pod tym adresem uważa się za doręczone.

Przedawni się sprawa ? Tego nie wiemy, bo to że sprawa toczy się 4
lata nie znaczy, że tyle czasu upłynęło od samego czynu.
Jeżeli jest możliwość wymierzenia kary do 5 lat pozbawienia wolności
to zgodnie z art. 101 par 1 pkt 3 kodeksu karnego mamy 10 lat do
przedawnienia.

Art. 101. § 1. Karalność przestępstwa ustaje, jeżeli od czasu jego
popełnienia upłynęło lat:

1) 30 - gdy czyn stanowi zbrodnię zabójstwa,

2) 20 - gdy czyn stanowi inną zbrodnię,

2a) 15 -- gdy czyn stanowi występek zagrożony karą pozbawienia
wolności przekraczającą 5 lat,

3) 10 - gdy czyn stanowi występek zagrożony karą pozbawienia wolności
przekraczającą 3 lata,

4) 5 -- gdy chodzi o pozostałe występki.

On 5 Kwi, 05:12, "hiphophurra" <hiphophu...@gazeta.pl> wrote:
Sam sobie zaprzeczasz. Przecież dyskutujemy sytuację, w której
oskarżony nie ma obowiązku pozostawania na terenie kraju,
ponieważ sąd nie zabrał mu paszportu.

Na moje oko wygląda to w ten sposób, Jako oskarżony
informujesz sąd (składasz pismo w biurze podawczym do
akt sprawy), o swoim wyjeździe zagranicę. Podajesz okres
wyjazdu oraz adres kontaktowy. I tu twoje obowiązki
się kończą. Teraz to obowiązkiem sądu jest skutecznie
dostarczyć ci wezwanie na rozprawę.

W praktyce oznacza to, że list (koniecznie polecony) musi
dojść  PRZED datą rozprawy na podany adres kontaktowy.
W przypadku Tajwanu nie jest wcale takie oczywiste, z
doświadczenia wiem, że polecone idą w tamte rejony ponad
3 tygodnie :)

Spora szansa, że sprawa się przedawni zanim dostarczą
wezwanie na kolejną rozprawę :) Pogadaj z adwokatem
on ci dokładniej opowie co i jak.

-- --
Użytkownik "piotrl" <piotrliws...@gmail.com> napisał w wiadomościnews:1f4daaa0-7d1d-470d-9855-59e570064337u31g2000yqb.googlegroups.com...
Twoje postępowanie nie ulega zawieszeniu !!!!!!

Po prostu zostanie wydany wyrok, który nie będzie wyrokiem zaocznym.
Jeśli będziesz za granicą, to będzie Ci trudno poznać treść wyroku, a
więc trudno będzie
podjąć decyzję, co do wnoszenia apelacji. To jednak może zrobić Twój
obrońca.

Problemem jest taka sytuacja, w której otrzymujesz karę bezwzględnego
pozbawienia wolności, bo gdy
wyrok się uprawomocni, to mogą poszukiwać Cię listem gończym i jak
przyjedziesz do domy na święta to już tak szybko nie wyjedziesz.

Pamiętać należy też, że Sąd ma prawo wezwać Ciebie jako oskarżonego na
rozprawę, wtedy kiedy będzie tego chciał. Np. będzie jakiś ważny
świadek, czy biegły.
I jeśli nie stawisz się na takie wezwanie to mogą być kłopot.
Musisz sąd poinformować o swoim adresie pobytu na terenie naszego
kraju.

Termin przedawnienia biegnie cały czas. Nawet jak sprawa jest
zawieszona, a oskarżony poszukiwany listem gończym, czy europejskim
nakazem aresztowania.

kodeks postępowania karnego:

Art. 376.  § 1. Jeżeli oskarżony, który złożył już wyjaśnienia,
opuścił salę rozprawy bez zezwolenia przewodniczącego, sąd może
prowadzić rozprawę w dalszym ciągu pomimo nieobecności oskarżonego, a
wyroku wydanego w tym wypadku nie uważa się za zaoczny. Sąd zarządza
zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie oskarżonego, jeżeli uznaje jego
obecność za niezbędną. Na postanowienie przysługuje zażalenie do
innego równorzędnego składu tego sądu.

§ 2. Przepis ten stosuje się odpowiednio, jeżeli oskarżony po złożeniu
wyjaśnień, zawiadomiony o terminie rozprawy odroczonej lub przerwanej,
nie stawił się na tę rozprawę bez usprawiedliwienia.

§ 3. Jeżeli na rozprawę odroczoną lub przerwaną nie stawił się
współoskarżony, który usprawiedliwił swoje niestawiennictwo, sąd może
prowadzić rozprawę w zakresie nie dotyczącym bezpośrednio nieobecnego
oskarżonego, jeżeli nie ograniczy to jego prawa do obrony.

On 4 Kwi, 11:28, " SNK" <typowy_...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:



> Mam taką sytuację. Toczy się wobec mnie postępowanie karne przed sądem.
> Czyn
> zagrożony karą do 5 lat. Postępowanie toczy się już od 4 lat. Rozprawy
> wyznaczane są rzadko. Nie mam żadnych środków zapobiegawczych typu dozór
> czy
> pozbawienie paszportu. Dostałem bardzo ciekawą propozycję pracy daleko od
> kraju (Tajwan). Rozumiem, że mogę wyjechać, w końcu paszportu mi nie
> zabrali?
> Czy poinformować listownie sąd, że wyjeżdżam zagranicę na minimum 5 lat -
> chcę być w porządku? Oczywiście miejsca stałego pobytu jeszcze nie znam,
> na
> miejscu będę miał przydzielone zakwaterowanie. Rozumiem, że na czas mojego
> wyjazdu postępowanie ulega zawieszeniu? Czy biegnie wtedy termin
> przedawnienia? Jak to wtedy się dzieje w takich wypadkach?

> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu
> Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/

__________ Information from ESET Smart Security, version of virus signature
database 4999 (20100404) __________

The message was checked by ESET Smart Security.

http://www.eset.com

__________ Information from ESET Smart Security, version of virus signature database 4999 (20100404) __________

The message was checked by ESET Smart Security.

http://www.eset.com

Data: 2010-04-05 10:57:31
Autor: SDD
wyjazd zagranicę w czasie procesu

Użytkownik "piotrl" <piotrliwszic@gmail.com> napisał w wiadomości news:38d34a26-153f-450d-a493-181745ab79e4o30g2000yqb.googlegroups.com...

to zgodnie z art. 101 par 1 pkt 3 kodeksu karnego mamy 10 lat do
przedawnienia.

Art. 101. § 1. Karalność przestępstwa ustaje, jeżeli od czasu jego
popełnienia upłynęło lat:
.....
3) 10 - gdy czyn stanowi występek zagrożony karą pozbawienia wolności
przekraczającą 3 lata,

Jest jezcze art 102, ktory dla watkotworcy zwieksza ten okres o kolejne 10 lat

Pozdrawiam
SDD

Data: 2010-04-05 14:02:00
Autor: hiphophurra
wyjazd zagranicę w czasie procesu
OK. Nie chcę się kłócić tylko nadal nie rozumiem
jednej sprawy (może ktoś wyjaśni):

Wiesz, co to znaczy skuteczne dostarczenie wezwania ?
Oskarżony musi wskazać adres do doręczeń
w kraju i to przez 4 lata procesu zrobił.

Ale jak może wskazać adres do doręczeń W KRAJU, skoro w kraju go fizycznie nie ma. Może wskazać
tylko adres do doręczeń zagranicą.

Art. 139. § 1. Jeżeli strona, nie podając nowego
adresu, zmienia miejsce zamieszkania lub nie
przebywa pod wskazanym przez siebie adresem,
pismo wysłane pod tym adresem uważa się za
doręczone.

No ale przecież wątkotwórca PODAJE nowy
adres, tylko że zagranicą. Więc o co chodzi?

Tego nie rozumiem. Skoro nie musisz być w kraju,
to możesz podać adres doręczeń zagranicą.
Czy mi się wydaje, że KPK jest idiotyczny w tym
miejscu, skoro nie zabrania podsądnemu wyjazdu
z kraju a jednocześnie zmusza go do posiadania
adresu w kraju? Chyba odkryłem jeden z większych
absordów KPK.Czy ktoś przede mną już to
zauważył? __________ Information from ESET Smart Security, version of virus signature database 4999 (20100404) __________

The message was checked by ESET Smart Security.

http://www.eset.com

Data: 2010-04-05 22:25:28
Autor: Johnson
wyjazd zagranicę w czasie procesu
hiphophurra pisze:


Ale jak może wskazać adres do doręczeń W KRAJU, skoro w kraju go fizycznie nie ma.

Może. Mieszka sobie na Tajwanie a adres do doręczeń wskazuje w Warszawie. I to jego problem jak ktoś/coś przekaże mu przesyłkę z warszawy na Tajwan.


No ale przecież wątkotwórca PODAJE nowy
adres, tylko że zagranicą. Więc o co chodzi?

O art. 138 kpk - przeczytaj, a potem się dopiero odzywaj.



Tego nie rozumiem. Skoro nie musisz być w kraju,
to możesz podać adres doręczeń zagranicą.

Tak ci sie tylko wydaje.

Czy mi się wydaje, że KPK jest idiotyczny w tym
miejscu, skoro nie zabrania podsądnemu wyjazdu
z kraju a jednocześnie zmusza go do posiadania
adresu w kraju? Chyba odkryłem jeden z większych
absordów KPK.Czy ktoś przede mną już to
zauważył?

Ty pierwszy absurdalnie uważasz że to absurdalne.
A to jest całkiem sensowne.


--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-04-05 23:18:45
Autor: witek
wyjazd zagranicę w czasie procesu
hiphophurra wrote:
OK. Nie chcę się kłócić tylko nadal nie rozumiem
jednej sprawy (może ktoś wyjaśni):

Wiesz, co to znaczy skuteczne dostarczenie wezwania ?
Oskarżony musi wskazać adres do doręczeń
w kraju i to przez 4 lata procesu zrobił.

Ale jak może wskazać adres do doręczeń W KRAJU, skoro w kraju go fizycznie nie ma. Może wskazać
tylko adres do doręczeń zagranicą.


KPK to nie obchodzi jak.
Ma wskazac adres do doreczen w kraju.
Jak to zrobi, jego sprawa. Skrzynke pocztowa, adres kolegi, adres adwokata. Wszystko jedno.



Art. 139. § 1. Jeżeli strona, nie podając nowego
adresu, zmienia miejsce zamieszkania lub nie
przebywa pod wskazanym przez siebie adresem,
pismo wysłane pod tym adresem uważa się za
doręczone.

No ale przecież wątkotwórca PODAJE nowy
adres, tylko że zagranicą. Więc o co chodzi?

O to, ze w KPK zapisane "w kraju."

Pretensje (a moze i nie) do tych co KPK pisali.



Tego nie rozumiem. Skoro nie musisz być w kraju,
to możesz podać adres doręczeń zagranicą.
Czy mi się wydaje, że KPK jest idiotyczny w tym
miejscu, skoro nie zabrania podsądnemu wyjazdu
z kraju a jednocześnie zmusza go do posiadania
adresu w kraju? Chyba odkryłem jeden z większych
absordów KPK.Czy ktoś przede mną już to
zauważył?


KPK nie jest durny.
Sad nie bedzie po swiecie szukal ludzi. To ludzie maja pilnowac wlasnych spraw.
Adres do dorenczen nie oznacza od razu utrzymywanie chalupy.
To moze byc skrzynka pocztowa znajomego.
Swoja droga uslugi typu skanowanie skrzynki pocztowej moga byc calkiem dochodowe.

Data: 2010-04-06 10:02:44
Autor: niusy.pl
wyjazd zagranicę w czasie procesu

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid>

Sad nie bedzie po swiecie szukal ludzi. To ludzie maja pilnowac wlasnych spraw.

Ee yy .. tu nie chodzi o własne sprawy, gdy ktoś zwraca się do sądu o to czy o owo

Data: 2010-04-06 22:19:18
Autor: hiphophurra
wyjazd zagranicę w czasie procesu
KPK to nie obchodzi jak.
Ma wskazac adres do doreczen w kraju.
Jak to zrobi, jego sprawa. Skrzynke pocztowa, adres kolegi, adres adwokata. Wszystko jedno.

No, teraz zrozumiałem!
Ale z tego wynika wyjątkowa prosta
możliwość oszukiwania sądu: adres doręczeń
to biuro adwokata. Gość na Tajwanie.
Przychodzi wezwanie, adwokat wysyła
mailem informacje o rozprawie klientowi.
Klient załatwia sobie u miejscowego lekarza
(w Azji to banał) zaświadczenie, że jest
ciężko chory i faksuje je adwokatowi.
A ten uzbrojony w ten papier idzie do sądu.
Nieobecność oskarżonego usprawiedliwiona,
wyznaczamy kolejną datę rozprawy,
wystarczająco odległą, żeby oskarżony się
wykurował (to w końcu "ciężka" choroba).
Można w ten sposób sprawę przeciągać
do przedawnienia. Bo nie sądzę, żeby sąd
mógł jakoś sprawdzić prawdziwość orzeczenia
lekarskiego na Tajwanie, a oskarżony jest na
tyle chory, że nie jest nawet w stanie przylecieć
do kraju.
Cholera, powinni mi płacić za porady prawne :) __________ Information from ESET Smart Security, version of virus signature database 5005 (20100406) __________

The message was checked by ESET Smart Security.

http://www.eset.com

Data: 2010-04-07 20:03:25
Autor: Johnson
wyjazd zagranicę w czasie procesu
hiphophurra pisze:

A ten uzbrojony w ten papier idzie do sądu.
Nieobecność oskarżonego usprawiedliwiona,

Tak ci się tylko wydaje. Usprawiedliwia tylko zaświadczenie od lekarza sądowego w rozumieniu polskiej ustawy. Więc lekarz na Tajwanie to może tyle co nic.




--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-04-08 12:30:08
Autor: hiphophurra
wyjazd zagranicę w czasie procesu
Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w wiadomości news:hpihdc$686$1inews.gazeta.pl...
hiphophurra pisze:

A ten uzbrojony w ten papier idzie do sądu.
Nieobecność oskarżonego usprawiedliwiona,

Tak ci się tylko wydaje. Usprawiedliwia tylko zaświadczenie od lekarza sądowego w rozumieniu
 polskiej ustawy. Więc lekarz na Tajwanie to może tyle co nic.

Czyli twierdzisz, że na Tajwanie nie ma
lekarzy sądowych? Gwarantuje ci, że są a dostanie
od nich papierka (w przypadku cudzoziemca)
tym różni się od otrzymania papierka od zwykłego
lekarza, że jest pewnie z 5 razy droższe ;) __________ Information from ESET Smart Security, version of virus signature database 5008 (20100407) __________

The message was checked by ESET Smart Security.

http://www.eset.com

Data: 2010-04-08 13:59:12
Autor: Johnson
wyjazd zagranicę w czasie procesu
hiphophurra pisze:

Tak ci się tylko wydaje. Usprawiedliwia tylko zaświadczenie od lekarza sądowego w rozumieniu
 polskiej ustawy. Więc lekarz na Tajwanie to może tyle co nic.

Czyli twierdzisz, że na Tajwanie nie ma
lekarzy sądowych?


Twierdzę że nie umiesz czytać.


--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-04-08 14:25:57
Autor: Andrzej Adam Filip
wyjazd zagranicę w czasie procesu
Johnson <johnson@nospam.pl> pisze:
hiphophurra pisze:

Tak ci się tylko wydaje. Usprawiedliwia tylko zaświadczenie od
lekarza sądowego w rozumieniu polskiej ustawy. Więc lekarz na
Tajwanie to moĹźe tyle co nic.

Czyli twierdzisz, Ĺźe na Tajwanie nie ma
lekarzy sądowych?

Twierdzę że nie umiesz czytać.

Ty zapewne podajesz co sąd *musi* uznać w myśl ustawy, on zapewne liczy
na to co sąd *może* uznać (ale pewnie nie musi np. gdy "powątpiewa"
chociażby na podstawie poprzednich "manewrów mogących wyglądać na wykręty").

--
Andrzej Adam Filip : anfi@onet.eu : Andrzej.Filip@gmail.com
Długa nadzieja czyni chorym serce i jest szkodliwa dla myśli.
  -- Przysłowie arabskie (pl.wikiquote.org)

Data: 2010-04-08 22:41:24
Autor: hiphophurra
wyjazd zagranicę w czasie procesu
Ty zapewne podajesz co sąd *musi* uznać w
myśl ustawy, on zapewne liczy na to co sąd *może*
uznać (ale pewnie nie musi np. gdy "powątpiewa"
chociażby na podstawie poprzednich "manewrów
 mogących wyglądać na wykręty").

Z wypowiedzie wątkotwórcy zrozumiałem, że właśnie
żadnych wykrętów wcześniej nie było.

Na zdrowy rozsądek: skoro jestem zagranicą i ciężko
zachorowałem to jakim cudem POLSKI lekarz sądowy
może wystawić mi zaświadczenie o chorobie, skoro
jestem akurat zagranicą. Takie zaświadczenie siłą
rzeczy wystawić może wyłącznie miejscowy lekarz.
Może być to oczywiście lekarz sądowy (dla wymiaru
sprawiedliwości w danym kraju). Inna sprawa, że
adwokat powinien iść z takim zaświadczeniem do
polskiego lekarza sądowego i zażądać wystawienia
w pełni już zgodnego z ustawą zaświadczenia. Z
drugiej strony nie wiem, czy polski lekarz sądowy może
cokolwiek wystawić wyłącznie na podstawie
oświadczenia chorego i zaświadczenia z lekarza z
innego kraju.

Ogólnie jak napisałem: jest to wielka głupota KPK,
którą zdemaskowałem. __________ Information from ESET Smart Security, version of virus signature database 5011 (20100408) __________

The message was checked by ESET Smart Security.

http://www.eset.com

Data: 2010-04-08 22:19:36
Autor: witek
wyjazd zagranicę w czasie procesu
hiphophurra wrote:

Ogólnie jak napisałem: jest to wielka głupota KPK,
którą zdemaskowałem.
tylko nie peknij z dumy.

Data: 2010-04-09 08:00:26
Autor: Andrzej Adam Filip
wyjazd zagranicę w czasie procesu
"hiphophurra" <hiphophurra@gazeta.pl> pisze:
Ty zapewne podajesz co sąd *musi* uznać w
myśl ustawy, on zapewne liczy na to co sąd *może*
uznać (ale pewnie nie musi np. gdy "powątpiewa"
chociaĹźby na podstawie poprzednich "manewrĂłw
 mogących wyglądać na wykręty").

Z wypowiedzie wątkotwórcy zrozumiałem, że właśnie
żadnych wykrętów wcześniej nie było.

Na zdrowy rozsądek: skoro jestem zagranicą i ciężko
zachorowałem to jakim cudem POLSKI lekarz sądowy
może wystawić mi zaświadczenie o chorobie, skoro
jestem akurat zagranicą. Takie zaświadczenie siłą
rzeczy wystawić może wyłącznie miejscowy lekarz.
Może być to oczywiście lekarz sądowy (dla wymiaru
sprawiedliwości w danym kraju). Inna sprawa, że
adwokat powinien iść z takim zaświadczeniem do
polskiego lekarza sądowego i zażądać wystawienia
w pełni już zgodnego z ustawą zaświadczenia. Z
drugiej strony nie wiem, czy polski lekarz sądowy może
cokolwiek wystawić wyłącznie na podstawie
oświadczenia chorego i zaświadczenia z lekarza z
innego kraju.

Ogólnie jak napisałem: jest to wielka głupota KPK,
którą zdemaskowałem.

Czy ty potrafisz "oszacować" ile słów wymagałoby średnio dobre
"ogólnoświatowe" uregulowanie sprawy i jak często musiałoby by być modyfikowane?

Jak dla mnie to jest "ukryta logika" Ĺźe podobne skomplikowane do
"ogólnego i pełnego uregulowania" kwestie (mnóstwo krajów zwyczajów i
praktyk, "zmian wiarygodności" o których dla MSZ lepiej jak *nie pisać*)
które nie występowały zbyt często w praktyce sądów jest "ekonomiczniej"
zostawiać do rozstrzygania "dobrej woli i zdrowemu rozsądkowi" sądów.

Po za tym obstawiam że UE pewnie w ramach "regulowania co się da" pewnie
coś "ogólnego wewnątrz unijnego" w tej sprawie "wysmaży".

--
Andrzej Adam Filip : anfi@onet.eu : Andrzej.Filip@gmail.com
Odpowiedzialność jest wygodna, spoczywa chętnie na takich, co są nietykalni.
  -- Lec, Stanisław Jerzy (1909-1966)

Data: 2010-04-07 11:41:17
Autor: mi
[KPK] wyjazd zagranicę w czasie procesu
Mam taką sytuację. Toczy się wobec mnie postępowanie karne przed sądem. Czyn zagrożony karą do 5 lat.

Swoim wyjazdem zachowasz właściwą postawę obywatelką i nie będziesz utrudniał
hipokrycie w todze wydania jedynie słusznego wyroku skazującego. W sumie to
powinniśmy każdego oskarżonego tak wysyłać. O ile sprawniej by sądownictwo karne
pracowało, gdyby oskarżony nie przeszkadzał, nie? O ile więcej można by
wyprodukować i poprzekładać papierków. Tylko ta cholerna obrona i głupcy
domagający się prawdy psują całą piękną i wieczną koncepcję stalinowską.

btw, z przyzwyczajenia pozdrawiam sędziowskie mendy. Poznałem tryby tej
skretyniałej i skorumpowanej machiny oraz jej dyrygentów, więc będę żywił gorące
uczucia dość długo.


mi

--


[KPK] wyjazd zagranicę w czasie procesu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona