Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   wyjebka [d?ugie]

wyjebka [d?ugie]

Data: 2014-02-04 17:36:18
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu wtorek, 4 lutego 2014 23:13:48 UTC+1 użytkownik Megrims napisał:
Mówili, że wkróce ma być od jajkiegoś momentu odpisywanie 50% VAT od

wszystkich wydatków (głównie serwis i naprawy, do tej pory 100%)

czyli źle, ale za to również od paliwa będzie można ten VAT

odpisać czyli dobrze.



A dzisiaj czytam:

http://podatki.onet.pl/sld-za-odliczeniem-100-proc-vat-od-ceny-samochodu-,19925,5601953,1,agencyjne-detal



Nie chodzi o pomysł SLD, ale o to co piszą o zmianach obecnych.



Zgodnie z projektem, (...) firma będzie mogła odliczyć 50 %  podatku naliczonego w odniesieniu do wszystkich wydatków



i uwaga:



z wyjątkiem zakupu paliwa, gdyż ta możliwość zacznie obowiązywać dopiero od lipca 2015 r.



Pełne odliczenie VAT ma przysługiwać tylko w odniesieniu do wydatków związanych z pojazdami wykorzystywanymi przez podatnika wyłącznie do działalności gospodarczej.



Wystarczy określić wartość rynku części zamiennych do osobówek netto

wyznaczyć na ile z tego firmy biorą faktury i mamy w budżecie

połowe z 23% tej kwoty. Do tej pory ludzie odpisywali cały VAT,

a teraz wyjebka - będą mogli odpisać tylko połowę.



To zróbmy od razu tak, że zabrońmy odpisywania VAT od czegokolwiek

i uczyńmy go oficjalnie podatkiem obrotowym.

A  nie uważasz ze to jednak użytkownicy samochodów służbowych jednak przeginają. Idź wieczorem w piątek, sobotę, niedzielę pod kino, tatr czy na parking hipermarketu. Samochodów firmowych od chuja. Wyjściem było by wprowadzenie obowiązkowych kart drogowych dla każdego kierowcy samochodu służbowego czy firmowego.

Data: 2014-02-05 07:21:54
Autor: z
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-05 02:36, kogutek444@gmail.com pisze:
A  nie uważasz ze to jednak użytkownicy samochodów służbowych jednak przeginają. Idź wieczorem w piątek, sobotę, niedzielę pod kino, tatr czy na parking hipermarketu. Samochodów firmowych od chuja. Wyjściem było by wprowadzenie obowiązkowych kart drogowych dla każdego kierowcy samochodu służbowego czy firmowego.


Ja uważam że państwo powinno sobie odpuścić ściganie i drążenie takich "należności" Szczególnie że ich ściganie więcej kosztuje niż podatku z tego będzie, jest problematyczne w diagnozie, stawia w złym świetle takie "organy" które mają obywatelowi służyć.

Głąby przy korycie!!!
Podatki trzeba obniżać, biurokrację umniejszać, przepisy upraszczać.
Co wy robicie???

z

Data: 2014-02-05 07:26:52
Autor: Myjk
wyjebka [d?ugie]
Wed, 05 Feb 2014 07:21:54 +0100, z
Co wy robicie???

Ja akurat piję herbatkę.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-02-05 09:22:15
Autor: abn140
wyjebka [d?ugie]

Głąby przy korycie!!!
Podatki trzeba obniżać, biurokrację umniejszać, przepisy upraszczać.
Co wy robicie???

z
Jak to co? Zyjemy z Twojej kasy!
"Nie mamy panskiego plaszcza i co nam pan zrobi"

Glosuj na KNP to sie plaszczyk natychmiast znajdzie

Data: 2014-02-05 09:00:02
Autor: BartekK
wyjebka [d??ugie]
W dniu 2014-02-05 02:36, kogutek444@gmail.com pisze:
A  nie uwaĹźasz ze to jednak uĹźytkownicy samochodĂłw słuĹźbowych jednak przeginają.
Idź wieczorem w piątek, sobotę, niedzielę pod kino, tatr czy na parking hipermarketu. Samochodów firmowych od chuja.
I ile z tego powodu straciło państwo? Ile straciło społeczeństwo?
Nie "ile nie zarobiło" a ile faktycznie straciło?

Wprowadzić kolejny zamordyzm i papierkologię, to stworzenie kolejnych urzędniczych pierdzistołków do kontrolowania tego. Kolejna rzecz, która ma zapobiec ubytkowi podatków, a kosztowałoby (z podatków) 10x tyle co zysku, plus strata czasu czyli pieniędzy przedsiębiorców którzy musieliby to wypełniać, zamiast naprawdę pracować i zarabiać.


--
| Bartłomiej Kuźniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

Data: 2014-02-05 00:25:23
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu środa, 5 lutego 2014 09:00:02 UTC+1 użytkownik BartekK napisał:
W dniu 2014-02-05 02:36, kogutek444@gmail.com pisze:

> A  nie uważasz ze to jednak użytkownicy samochodów służbowych jednak przeginają.

> Idź wieczorem w piątek, sobotę, niedzielę pod kino, tatr czy na parking hipermarketu. Samochodów firmowych od chuja.

I ile z tego powodu straciło państwo? Ile straciło społeczeństwo?

Nie "ile nie zarobiło" a ile faktycznie straciło?



Wprowadzić kolejny zamordyzm i papierkologię, to stworzenie kolejnych urzędniczych pierdzistołków do kontrolowania tego. Kolejna rzecz, która ma zapobiec ubytkowi podatków, a kosztowałoby (z podatków) 10x tyle co zysku, plus strata czasu czyli pieniędzy przedsiębiorców którzy musieliby to wypełniać, zamiast naprawdę pracować i zarabiać.





-- | Bartłomiej Kuźniewski

| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/

| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

Państwo na takich co służbowymi czy firmowymi samochodami załatwiają prywatne sprawy traci minimum tyle ile zarabia na takich co prywatnymi samochodami identyczne sprawy załatwiają. Dodatkowo pracownicy najemni co dostali służbowy samochód również do własnych potrzeb dostają część wynagrodzenia w naturze i nie płacą od tego podatku dochodowego. To traci na takim procederze państwo czy nie traci?

Data: 2014-02-05 09:33:30
Autor: yabba
wyjebka [d?ugie]
Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości news:9c6a8b61-c226-49c3-9bcb-774bd408158bgooglegroups.com...
W dniu środa, 5 lutego 2014 09:00:02 UTC+1 użytkownik BartekK napisał:
W dniu 2014-02-05 02:36, kogutek444@gmail.com pisze:

> A  nie uważasz ze to jednak użytkownicy samochodów służbowych jednak > przeginają.

> Idź wieczorem w piątek, sobotę, niedzielę pod kino, tatr czy na parking > hipermarketu. Samochodów firmowych od chuja.

I ile z tego powodu straciło państwo? Ile straciło społeczeństwo?

Nie "ile nie zarobiło" a ile faktycznie straciło?



Wprowadzić kolejny zamordyzm i papierkologię, to stworzenie kolejnych

urzędniczych pierdzistołków do kontrolowania tego. Kolejna rzecz, która

ma zapobiec ubytkowi podatków, a kosztowałoby (z podatków) 10x tyle co

zysku, plus strata czasu czyli pieniędzy przedsiębiorców którzy

musieliby to wypełniać, zamiast naprawdę pracować i zarabiać.



Państwo na takich co służbowymi czy firmowymi samochodami załatwiają prywatne sprawy traci minimum tyle ile zarabia na takich co prywatnymi samochodami identyczne sprawy załatwiają. Dodatkowo pracownicy najemni co dostali służbowy samochód również do własnych potrzeb dostają część wynagrodzenia w naturze i nie płacą od tego podatku dochodowego. To traci na takim procederze państwo czy nie traci?




A ile nasze państwo traci na tym ,że premier lata sobie do domu za państwowe pieniądze, ministrowie-posłowie dostają zwrot kosztów podróży których nie odbyli własnymi samochodami, urzędnicy państwowi są wożeni do pracy spod domu. Niedawno był artykuł o podwożeniu dzieci do szkoły przez jakiegoś polityka (samochód ze służbowym kierowcą). To dlaczego zwykły Kowalski nie może pojechać do kina służbową Astrą?



--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2014-02-05 01:46:59
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu środa, 5 lutego 2014 09:33:30 UTC+1 użytkownik yabba napisał:
Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości news:9c6a8b61-c226-49c3-9bcb-774bd408158bgooglegroups.com...

W dniu środa, 5 lutego 2014 09:00:02 UTC+1 użytkownik BartekK napisał:

> W dniu 2014-02-05 02:36, kogutek444@gmail.com pisze:

>

> > A  nie uważasz ze to jednak użytkownicy samochodów służbowych jednak > > przeginają.

>

> > Idź wieczorem w piątek, sobotę, niedzielę pod kino, tatr czy na parking > > hipermarketu. Samochodów firmowych od chuja.

>

> I ile z tego powodu straciło państwo? Ile straciło społeczeństwo?

>

> Nie "ile nie zarobiło" a ile faktycznie straciło?

>

>

>

> Wprowadzić kolejny zamordyzm i papierkologię, to stworzenie kolejnych

>

> urzędniczych pierdzistołków do kontrolowania tego. Kolejna rzecz, która

>

> ma zapobiec ubytkowi podatków, a kosztowałoby (z podatków) 10x tyle co

>

> zysku, plus strata czasu czyli pieniędzy przedsiębiorców którzy

>

> musieliby to wypełniać, zamiast naprawdę pracować i zarabiać.

>

>



Państwo na takich co służbowymi czy firmowymi samochodami załatwiają prywatne sprawy traci minimum tyle ile zarabia na takich co prywatnymi samochodami identyczne sprawy załatwiają. Dodatkowo pracownicy najemni co dostali służbowy samochód również do własnych potrzeb dostają część wynagrodzenia w naturze i nie płacą od tego podatku dochodowego. To traci na takim procederze państwo czy nie traci?









A ile nasze państwo traci na tym ,że premier lata sobie do domu za państwowe pieniądze, ministrowie-posłowie dostają zwrot kosztów podróży których nie odbyli własnymi samochodami, urzędnicy państwowi są wożeni do pracy spod domu. Niedawno był artykuł o podwożeniu dzieci do szkoły przez jakiegoś polityka (samochód ze służbowym kierowcą). To dlaczego zwykły Kowalski nie może pojechać do kina służbową Astrą?







-- Pozdrawiam,



yabba

Używanie służbowego samochodu do spraw prywatnych to w każdym przypadku patologia i nie można twierdzić że jak jakiś chuj polityk ( ktoś go wybrał czy sam się mianował?) czegoś nadużywa to znaczy że tak można.

Data: 2014-02-05 11:01:15
Autor: sqlwiel
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-05 10:46, kogutek444@gmail.com pisze:


Używanie służbowego samochodu do spraw prywatnych to w każdym przypadku patologia i nie można twierdzić że jak jakiś chuj polityk ( ktoś go wybrał czy sam się mianował?) czegoś nadużywa to znaczy że tak można.

Gówno prawda.
To optymalizacja kosztów.
Dany Kowalski nie może być równocześnie w pracy i nie w pracy, więc jeśliby miał mieć osobny samochód do pracy, a osobny prywatnie, to zawsze jeden z tych samochodów stoi zimny i kurzy się.

A trzeba było za niego zapłacić i opłacić wszystkie haracze.

(NO I O TO Q...A CHODZI! Nie widzicie?)

--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Data: 2014-02-05 02:27:19
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu środa, 5 lutego 2014 11:01:15 UTC+1 użytkownik sqlwiel napisał:
W dniu 2014-02-05 10:46, kogutek444@gmail.com pisze:





> Używanie służbowego samochodu do spraw prywatnych to w każdym przypadku patologia i nie można twierdzić że jak jakiś chuj polityk ( ktoś go wybrał czy sam się mianował?) czegoś nadużywa to znaczy że tak można.



Gówno prawda.

To optymalizacja kosztów.

Dany Kowalski nie może być równocześnie w pracy i nie w pracy, więc jeśliby miał mieć osobny samochód do pracy, a osobny prywatnie, to zawsze jeden z tych samochodów stoi zimny i kurzy się.



A trzeba było za niego zapłacić i opłacić wszystkie haracze.



(NO I O TO Q...A CHODZI! Nie widzicie?)



-- Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Nie ma sprawy. Jak tylko użytkujący samochody służbowe do celów prywatnych będą uczestniczyli w kosztach ich zakupu i eksploatacji, oczywiście proporcjonalnie do wykorzystania. To nikt tego czepiał się nie będzie.

Data: 2014-02-05 11:38:05
Autor: dddddddd
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-05 11:27, kogutek444@gmail.com pisze:
Nie ma sprawy. Jak tylko użytkujący samochody służbowe do celów prywatnych będą uczestniczyli w kosztach ich zakupu i eksploatacji,

  oczywiście proporcjonalnie do wykorzystania. To nikt tego czepiał się nie będzie.


teraz koszt ponosi pracodawca. Podatek od tego odprowadza, kierowca pewnie nadal tankuje samochód na wyjazdach prywatnych więc swoje podatki też odprowadzi. A zgaduję że większość pracowników którzy mają auta służbowe, nie mają ich po to by dojechać 5km do pracy, tylko trzaskają tyle kilometrów, że prywatny wyjazd to kropla w morzu i kosztów eksploatacji praktycznie nie zwiększy - chyba więcej firma oszczędza na pracowniku który nie 'butuje' auta w pracy (od oszczędnej jazdy powinien być dodatkowy podatek, bo to jakby nie patrzeć nieopodatkowany dochód pracodawcy, w stosunku do pracowników którzy nie oszczędzają auta, przez co częściej ląduje ono w serwisie i więcej pali)

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-02-05 03:10:02
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu środa, 5 lutego 2014 11:38:05 UTC+1 użytkownik dddddddd napisał:
W dniu 2014-02-05 11:27, kogutek444@gmail.com pisze:

> Nie ma sprawy. Jak tylko użytkujący samochody służbowe do celów prywatnych będą uczestniczyli w kosztach ich zakupu i eksploatacji,



  oczywiście proporcjonalnie do wykorzystania. To nikt tego czepiał się nie będzie.

>



teraz koszt ponosi pracodawca. Podatek od tego odprowadza, kierowca pewnie nadal tankuje samochód na wyjazdach prywatnych więc swoje podatki też odprowadzi. A zgaduję że większość pracowników którzy mają auta służbowe, nie mają ich po to by dojechać 5km do pracy, tylko trzaskają tyle kilometrów, że prywatny wyjazd to kropla w morzu i kosztów eksploatacji praktycznie nie zwiększy - chyba więcej firma oszczędza na pracowniku który nie 'butuje' auta w pracy (od oszczędnej jazdy powinien być dodatkowy podatek, bo to jakby nie patrzeć nieopodatkowany dochód pracodawcy, w stosunku do pracowników którzy nie oszczędzają auta, przez co częściej ląduje ono w serwisie i więcej pali)



-- Pozdrawiam

Łukasz

Jeśli twierdzisz że używanie do celów prywatnych to jakiś margines kosztów to co za problem żeby kierowca kilkanaście złotych miesięcznie dopłacił i wpisał w karcie drogowej że to prywatna jazda z miejsca A do miejsca B.

Data: 2014-02-05 12:25:25
Autor: sqlwiel
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-05 12:10, kogutek444@gmail.com pisze:

Jeśli twierdzisz że używanie do celów prywatnych to jakiś margines kosztów to co za problem żeby kierowca kilkanaście złotych miesięcznie dopłacił i wpisał w karcie drogowej że to prywatna jazda z miejsca A do miejsca B.

Problem: te parę mln kierowców wypełniających te parę mln papierków i po ch. to komu.


--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Data: 2014-02-05 03:35:27
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu środa, 5 lutego 2014 12:25:25 UTC+1 użytkownik sqlwiel napisał:
W dniu 2014-02-05 12:10, kogutek444@gmail.com pisze:



> Jeśli twierdzisz że używanie do celów prywatnych to jakiś margines kosztów to co za problem żeby kierowca kilkanaście złotych miesięcznie dopłacił i wpisał w karcie drogowej że to prywatna jazda z miejsca A do miejsca B.



Problem: te parę mln kierowców wypełniających te parę mln papierków i po ch. to komu.





-- Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Chcieli to uregulować. Jakaś nieduża kwota odprowadzana do US. Też kurwa źle ludziom z tym było. Nie ma darmowych obiadów. Za każdy ktoś musi zapłacić. Jak ktoś miesięcznie robi służbowo 5 tysięcy kilometrów i prywatnie 100 to jest to margines. Ale budżet na tym traci z 50 złotych miesięcznie. Żeby uzupełnić stratę to wszyscy muszą się do tego dołożyć. Dlaczego zbieracz złomu ma komuś kto jeździ samochodem coś dawać?

Data: 2014-02-05 12:44:47
Autor: sqlwiel
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-05 12:35, kogutek444@gmail.com pisze:

Chcieli to uregulować. Jakaś nieduża kwota odprowadzana do US. Też kurwa źle ludziom z tym było. Nie ma darmowych obiadów. Za każdy ktoś musi zapłacić. Jak ktoś miesięcznie robi służbowo 5 tysięcy kilometrów i prywatnie 100 to jest to margines. Ale budżet na tym traci z 50 złotych miesięcznie. Żeby uzupełnić stratę to wszyscy muszą się do tego dołożyć. Dlaczego zbieracz złomu ma komuś kto jeździ samochodem coś dawać?

Co to znaczy "budżet traci"? Ktoś ukradł Donkowi z konta? Benzyna (z q..ską akcyzą) kupiona? Auto się zużyło? (Salon i mechanik podatki odprowadził?) Więc budżet zarobił, a nie stracił.

--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Data: 2014-02-05 03:50:33
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu środa, 5 lutego 2014 12:44:47 UTC+1 użytkownik sqlwiel napisał:
W dniu 2014-02-05 12:35, kogutek444@gmail.com pisze:



> Chcieli to uregulować. Jakaś nieduża kwota odprowadzana do US. Też kurwa źle ludziom z tym było. Nie ma darmowych obiadów. Za każdy ktoś musi zapłacić. Jak ktoś miesięcznie robi służbowo 5 tysięcy kilometrów i prywatnie 100 to jest to margines. Ale budżet na tym traci z 50 złotych miesięcznie. Żeby uzupełnić stratę to wszyscy muszą się do tego dołożyć. Dlaczego zbieracz złomu ma komuś kto jeździ samochodem coś dawać?



Co to znaczy "budżet traci"? Ktoś ukradł Donkowi z konta? Benzyna (z q..ską akcyzą) kupiona? Auto się zużyło? (Salon i mechanik podatki odprowadził?) Więc budżet zarobił, a nie stracił.



-- Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.
Od kiedy to paliwa, napraw, amortyzacji samochodu nie można wpisać w koszt prowadzenia działalności gospodarczej? Po chuj na stacjach benzynowych ludzie faktury biorą, taką sztukę dla sztuki robią czy po coś jest to potrzebne?

Data: 2014-02-05 14:16:45
Autor: z
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-05 12:50, kogutek444@gmail.com pisze:
Od kiedy to paliwa, napraw, amortyzacji samochodu nie można wpisać w koszt prowadzenia działalności gospodarczej? Po chuj na stacjach benzynowych ludzie faktury biorą, taką sztukę dla sztuki robią czy po coś jest to potrzebne?


I przez takie sztuczne problemy które wywołują biurwy i inne ćwoki z urzędów nasze państwo schodzi na psy.
Pieniędzy od tego nie przybywa w budżecie a i ludziom nie żyje się lepiej.

Dziwię się ludziom którzy widzą tu jakąkolwiek normalność.

z

Data: 2014-02-05 05:42:38
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu środa, 5 lutego 2014 14:16:45 UTC+1 użytkownik z napisał:
W dniu 2014-02-05 12:50, kogutek444@gmail.com pisze:

> Od kiedy to paliwa, napraw, amortyzacji samochodu nie można wpisać w koszt prowadzenia działalności gospodarczej? Po chuj na stacjach benzynowych ludzie faktury biorą, taką sztukę dla sztuki robią czy po coś jest to potrzebne?

>



I przez takie sztuczne problemy które wywołują biurwy i inne ćwoki z urzędów nasze państwo schodzi na psy.

Pieniędzy od tego nie przybywa w budżecie a i ludziom nie żyje się lepiej.



Dziwię się ludziom którzy widzą tu jakąkolwiek normalność.



z

To nie jest sztuczny problem tylko realna sytuacja. Korzystają ludzie z samochodów które do nich nie należą i nie uczestniczą w kosztach jakie te samochody generują? Korzystają. I nagle się okazuje że jest takich ludzi dużo. Cała reszta płaci ze swoich pieniędzy za dojazd do pracy, wyjazd na ryby itp. Płaci. To niech tamci tez płacą. Normalność jest wtedy jak każdy sam płaci za siebie.

Data: 2014-02-05 14:51:41
Autor: twistedme
wyjebka [d?ugie]

To nie jest sztuczny problem tylko realna sytuacja. Korzystają ludzie z samochodów które

do nich nie należą i nie uczestniczą w kosztach jakie te samochody generują?

Korzystają. I nagle się okazuje że jest takich ludzi dużo. Cała reszta płaci

ze swoich pieniędzy za dojazd do pracy, wyjazd na ryby itp. Płaci.

To niech tamci tez płacą. Normalność jest wtedy jak każdy sam płaci za siebie.


No ale to już jest sprawa między nim i pracodawcą, a Tobie chodzi tylko o to, żeby każdy miał po równo?

Ja myślałem, że chodzi Ci o to, że mogą wszystko wrzucić w koszty i mają te 20% taniej. A wyjazd na ryby rzeczywiście nie jest kosztem uzyskania przychodu.

To Twoim zdaniem jak pożyczam na tydzień samochód od wuja to okradam Państwo????

Data: 2014-02-07 11:08:38
Autor: John Kołalsky
wyjebka [d?ugie]

Użytkownik "twistedme" <twistedme@o2.pl>

>
To nie jest sztuczny problem tylko realna sytuacja. Korzystają ludzie z samochodów które

do nich nie należą i nie uczestniczą w kosztach jakie te samochody generują?

Korzystają. I nagle się okazuje że jest takich ludzi dużo. Cała reszta płaci

ze swoich pieniędzy za dojazd do pracy, wyjazd na ryby itp. Płaci.

To niech tamci tez płacą. Normalność jest wtedy jak każdy sam płaci za siebie.

Jak poniósł opodatkowany koszt to za co jeszcze ma płacić ?! Każdy obywatel powinien móc sobie odliczyć wszystkie koszty życia a nie tylko obywatel prowadzący działalność gospodarczą.

Data: 2014-02-07 11:53:06
Autor: Gotfryd Smolik news
wyjebka [d?ugie]
On Fri, 7 Feb 2014, John Kołalsky wrote:

Każdy obywatel powinien móc sobie odliczyć wszystkie koszty życia

<z niedowierzaniem>
  Coż, TAKIEGO biurokraty jak Ty, to jeszcze nie spotkałem.
<\z niedowierzaniem>

  Myśłałbym, że każdy kto wpadnie na podobny pomysł, zaproponuje
po prostu zniesienie podatku dochodowego. A Ty nie - niech
wykazuje przychody, wykazuje na co przeznaczył pieniądze,
i już może "odliczać".
  Fakt, inwigilacja pełną gębą (przy okazji).
  Pogratulować pomysłu ;)

a nie tylko obywatel prowadzący działalność gospodarczą.

  ??
  Ty sobie zdajesz z czym porównujesz?
  Chciałbyś aby podatek dochodowy był de facto OBROTOWYM?
(fabryka do ceny sprzedaży musiałaby - oprócz własnych kosztów
- doliczyć 19% podatku, dealerzy i hurtownie kolejne 19%
każdy, do ceny z już doliczonymi podatkami, sklep na końcu
również)?

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-02-08 08:08:21
Autor: z
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-07 11:53, Gotfryd Smolik news pisze:
  Fakt, inwigilacja pełną gębą (przy okazji).
  Pogratulować pomysłu ;)

Jak widać jest jeszcze spory potencjał w narodzie do wspomożenia biurokracji i generowanie miejsc pracy w tej że biurokracji.
Tylko oni nie dostrzegają że to jest babranie się w swoich "odchodach" nic ie dające, nie przysparzające żadnych korzyści oprócz tym co lubią takie zajęcie.
Sorry ale musiałem to wyśmiać bo żadne argumenty tu nie pomogą to jest jednostka chorobowa która ostatnio szerzy się dookoła Tuska.

Frasyniuk wczoraj wspominał że zazdrościł kiedyś Tuskowi i jego zgrai tego nowoczesnego liberalnego podejścia nie obarczonego historią...
Teraz mówi że oni to po prostu byli przebierańcy ukierunkowaniu na koryto.

z

Data: 2014-02-08 21:23:24
Autor: John Kołalsky
wyjebka [d?ugie]

Użytkownik "z" <z@z.pl>

  Fakt, inwigilacja pełną gębą (przy okazji).
  Pogratulować pomysłu ;)

Jak widać jest jeszcze spory potencjał w narodzie do wspomożenia biurokracji i generowanie miejsc pracy w tej że biurokracji.
Tylko oni nie dostrzegają że to jest babranie się w swoich "odchodach" nic ie dające, nie przysparzające żadnych korzyści oprócz tym co lubią takie zajęcie.

Ale, że co, bo nie ogarniam. Ma obywatel samochód i nim jeździ. To ma odliczać czy nie ma ? Bo obecnie jak prowadzi działalność to odlicza a jak nie to nie ma jak odliczyć.

Data: 2014-02-08 21:44:43
Autor: z
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-08 21:23, John Kołalsky pisze:
Ale, że co, bo nie ogarniam. Ma obywatel samochód i nim jeździ. To ma
odliczać czy nie ma ? Bo obecnie jak prowadzi działalność to odlicza a
jak nie to nie ma jak odliczyć.

A niech sobie jeździ służbowym. Niech płaci podatki w paliwie, autostradach, niech zostaje mu w kieszeni więcej pieniędzy za które będzie napędzać rynek i zwiększać dochody budżetu państwa.
Czy to jest takie trudne do ogarnięcia?

Jest taki wielki lament i płacz o zbyt duże obciążenia kosztami pracy.
Po co jeszcze dolewać oliwy do ognia?

Mendy biurokratyczne!!! W tych pustych głowach się wam poprzewracało od kombinowania i wymyślania nowych podatków.
Podatki trzeba obniżać i upraszczać. A gospodarka ma coś produkować a nie tylko przelewać pieniądze z konta na konto.

Dzisiaj usłyszałem o podatku od luksusu nie używania windy w bloku oraz o przychodzie z kawy czy herbaty w firmie.
Poje... was!!!

z

Data: 2014-02-08 21:48:55
Autor: z
wyjebka [d?ugie]
Taki cytat:
"Gdybym nie wiedział że to głupota to pomyślałbym że prowokacja"

z

Data: 2014-02-08 21:21:17
Autor: John Kołalsky
wyjebka [d?ugie]

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>


Każdy obywatel powinien móc sobie odliczyć wszystkie koszty życia

<z niedowierzaniem>
 Coż, TAKIEGO biurokraty jak Ty, to jeszcze nie spotkałem.
<\z niedowierzaniem>

 Myśłałbym, że każdy kto wpadnie na podobny pomysł, zaproponuje
po prostu zniesienie podatku dochodowego.

Na rzecz jakiego ?

A Ty nie - niech
wykazuje przychody, wykazuje na co przeznaczył pieniądze,
i już może "odliczać".

A co, ma za głowę płacić ?

 Fakt, inwigilacja pełną gębą (przy okazji).

Coś za coś. Można nie odliczać. Można państwo zlikwidować.

 Pogratulować pomysłu ;)

a nie tylko obywatel prowadzący działalność gospodarczą.

 ??
 Ty sobie zdajesz z czym porównujesz?
 Chciałbyś aby podatek dochodowy był de facto OBROTOWYM?
(fabryka do ceny sprzedaży musiałaby - oprócz własnych kosztów
- doliczyć 19% podatku, dealerzy i hurtownie kolejne 19%
każdy, do ceny z już doliczonymi podatkami, sklep na końcu
również)?

Chyba odliczyć

Data: 2014-02-09 13:29:28
Autor: Shrek
wyjebka [d?ugie]
On 2014-02-05 14:51, twistedme wrote:

No ale to już jest sprawa między nim i pracodawcą, a Tobie chodzi tylko
o to, żeby każdy miał po równo?

Ja myślałem, że chodzi Ci o to, że mogą wszystko wrzucić w koszty i mają
te 20% taniej. A wyjazd na ryby rzeczywiście nie jest kosztem uzyskania
przychodu.

No właśnie nie tylko, a jeszcze między pracodawcą a US - bo pracodawca chce sobie odliczyć koszty wpisując coś co kosztami nie jest.

To Twoim zdaniem jak pożyczam na tydzień samochód od wuja to okradam
Państwo????

A wrzucasz to w koszty? ;)

Shrek.

Data: 2014-02-05 15:26:38
Autor: sqlwiel
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-05 14:42, kogutek444@gmail.com pisze:

To nie jest sztuczny problem tylko realna sytuacja. Korzystają ludzie z samochodów które do nich nie należą i nie uczestniczą w kosztach jakie te samochody generują? Korzystają. I nagle się okazuje że jest takich ludzi dużo. Cała reszta płaci ze swoich pieniędzy za dojazd do pracy, wyjazd na ryby itp. Płaci. To niech tamci tez płacą. Normalność jest wtedy jak każdy sam płaci za siebie.

Pocieszę Cię. Masz jeszcze dziesiątki taki pól do dopieprzenia się pod hasłem "im też zabrać, skoro ja nie mam". Odzież robocza np. (Inni muszą w pracy zdzierać swój własny garnitur czy jeansy.) Deputat węglowy, energetyczny, czy inny (oj, a jest tego, że ho ho). Inne przywileje branżowe, a zwłaszcza mundurowe. Dieta nie podlegająca opitoleniu.

A może zauważyłbyś w swoim dążeniu do urawniłowki, że ten samochód służbowy jest częścią umowy albo formą premiowania?


--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Data: 2014-02-05 06:39:54
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu środa, 5 lutego 2014 15:26:38 UTC+1 użytkownik sqlwiel napisał:
W dniu 2014-02-05 14:42, kogutek444@gmail.com pisze:



> To nie jest sztuczny problem tylko realna sytuacja. Korzystają ludzie z samochodów które do nich nie należą i nie uczestniczą w kosztach jakie te samochody generują? Korzystają. I nagle się okazuje że jest takich ludzi dużo. Cała reszta płaci ze swoich pieniędzy za dojazd do pracy, wyjazd na ryby itp. Płaci. To niech tamci tez płacą. Normalność jest wtedy jak każdy sam płaci za siebie.



Pocieszę Cię. Masz jeszcze dziesiątki taki pól do dopieprzenia się pod hasłem "im też zabrać, skoro ja nie mam". Odzież robocza np. (Inni muszą w pracy zdzierać swój własny garnitur czy jeansy.) Deputat węglowy, energetyczny, czy inny (oj, a jest tego, że ho ho). Inne przywileje branżowe, a zwłaszcza mundurowe. Dieta nie podlegająca opitoleniu.



A może zauważyłbyś w swoim dążeniu do urawniłowki, że ten samochód służbowy jest częścią umowy albo formą premiowania?





-- Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Nie chcę nikogo ganić ani bronić. Jeśli były by same czyste sytuacje to by nic nie chcieli zmienić. Jeśli było by normą że każdy kto użytkuje taki samochód za swoje kupował do niego paliwo jakie zużywa kiedy nie zarabia dla firmy. Ale jak normą jest sytuacja że jeździ na firmowym to tak jak by dostał podwyżkę. Jak więcej zarabia to większy podatek dochodowy by zapłacił. A nie płaci. Oczywiście umowy mogą być różne i mogą obejmować i takie sytuacje. Ale nie obejmują. Takie udostępnienie to nic innego jak wynagrodzenie w naturze. Jest w książkach podatkowych odpowiednia rubryka. jak by była uczciwie wypełniana to nikt by się nie czepiał. Ciekawe jak to jest rozwiązane w innych krajach.

Data: 2014-02-05 18:13:07
Autor: sqlwiel
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-05 15:39, kogutek444@gmail.com pisze:

Nie chcę nikogo ganić ani bronić. Jeśli były by same czyste sytuacje to by nic nie chcieli zmienić. Jeśli było by normą że każdy kto użytkuje taki samochód za swoje kupował do niego paliwo jakie zużywa kiedy nie zarabia dla firmy. Ale jak normą jest sytuacja że jeździ na firmowym to tak jak by dostał podwyżkę. Jak więcej zarabia to większy podatek dochodowy by zapłacił. A nie płaci. Oczywiście umowy mogą być różne i mogą obejmować i takie sytuacje. Ale nie obejmują. Takie udostępnienie to nic innego jak wynagrodzenie w naturze. Jest w książkach podatkowych odpowiednia rubryka. jak by była uczciwie wypełniana to nikt by się nie czepiał. Ciekawe jak to jest rozwiązane w innych krajach.

Można by do tego w ten sposób podchodzić, gdyby podatki były elementem uczciwego dealu, a więc wiadome z góry (co najmniej na 20 lat), niezmienne, niepodważalne i co najważniejsze - tak proste, żeby 15-latek (no, niech będzie 18, skoro już jest przymus szkolny do tego wieku) po publicznej szkole ogarnął to bezbłędnie i bez wątpliwości.

Tymczasem ten "system" jest po prostu doraźnym narzędziem rabunku stosowanym wg potrzeb i widzimisię władzy. Podatki są działaniem przestępczym i należy się temu przeciwstawiać wszelkimi dostępnymi sposobami.


--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Data: 2014-02-05 09:22:08
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu środa, 5 lutego 2014 18:13:07 UTC+1 użytkownik sqlwiel napisał:
W dniu 2014-02-05 15:39, kogutek444@gmail.com pisze:



> Nie chcę nikogo ganić ani bronić. Jeśli były by same czyste sytuacje to by nic nie chcieli zmienić. Jeśli było by normą że każdy kto użytkuje taki samochód za swoje kupował do niego paliwo jakie zużywa kiedy nie zarabia dla firmy. Ale jak normą jest sytuacja że jeździ na firmowym to tak jak by dostał podwyżkę. Jak więcej zarabia to większy podatek dochodowy by zapłacił. A nie płaci. Oczywiście umowy mogą być różne i mogą obejmować i takie sytuacje. Ale nie obejmują. Takie udostępnienie to nic innego jak wynagrodzenie w naturze. Jest w książkach podatkowych odpowiednia rubryka. jak by była uczciwie wypełniana to nikt by się nie czepiał. Ciekawe jak to jest rozwiązane w innych krajach.



Można by do tego w ten sposób podchodzić, gdyby podatki były elementem uczciwego dealu, a więc wiadome z góry (co najmniej na 20 lat), niezmienne, niepodważalne i co najważniejsze - tak proste, żeby 15-latek (no, niech będzie 18, skoro już jest przymus szkolny do tego wieku) po publicznej szkole ogarnął to bezbłędnie i bez wątpliwości.



Tymczasem ten "system" jest po prostu doraźnym narzędziem rabunku stosowanym wg potrzeb i widzimisię władzy. Podatki są działaniem przestępczym i należy się temu przeciwstawiać wszelkimi dostępnymi sposobami.





-- Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Nie pierdol. Akurat podatek dochodowy jest teraz najniższy od wojny. Jego konstrukcja nie zmieniła się w przeciągu kilkudziesięciu lat, spadały za to stawki. Jakiej większej stabilności potrzebujesz, od czasów Mieszka I?

Data: 2014-02-05 21:51:30
Autor: AZ
wyjebka [d??ugie]
On 2014-02-05, sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com> wrote:

Tymczasem ten "system" jest po prostu doraźnym narzędziem rabunku stosowanym wg potrzeb i widzimisię władzy. Podatki są działaniem przestępczym i należy się temu przeciwstawiać wszelkimi dostępnymi sposobami.

Ale przeciez okradasz tym uczciwych obywateli!!! Nie wiesz?!

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-02-07 00:12:38
Autor: Gotfryd Smolik news
wyjebka [d?ugie]
On Wed, 5 Feb 2014, sqlwiel wrote:

W dniu 2014-02-05 14:42, kogutek444@gmail.com pisze:

To nie jest sztuczny problem tylko realna sytuacja. Korzystają ludzie z samochodów które do nich nie należą i nie uczestniczą w kosztach jakie te samochody generują? Korzystają. I nagle się okazuje że jest takich ludzi dużo. Cała reszta płaci ze swoich pieniędzy za dojazd do pracy, wyjazd na ryby itp. Płaci. To niech tamci tez płacą. Normalność jest wtedy jak każdy sam płaci za siebie.

Pocieszę Cię. Masz jeszcze dziesiątki taki pól do dopieprzenia się pod hasłem "im też zabrać, skoro ja nie mam".

  O ile się nie mylę, nie chodziło o "zabranie", ale o podatek.

Odzież robocza np.

  Tak, to szczególny wyjątek. Traktowany jak "narzędzia".
  Warunkiem jest istnienie ustawowego nakazu.

Deputat węglowy, energetyczny, czy inny (oj, a jest tego, że ho ho).

  Nie trolluj, proszę.
  Od lat te wszystkie "przywileje" oczywiście jak najbardziej obowiazują,
ale są OPODATKOWANE. Dopisywane do pensji i opodatkowane.
  Zgodnie z art.11 PDoOF.
  A idzie właśnie o PODATEK od kosztów ponoszonych przy korzystania
z samochodu.

Dieta nie podlegająca opitoleniu.

  Owszem, i ona przysługuje "każdemu".
  Czy jedzie pociągiem czy samochodem, samochodem własnym czy służbowym.

A może zauważyłbyś w swoim dążeniu do urawniłowki, że ten samochód służbowy jest częścią umowy albo formą premiowania?

  Przecież cały czas właśnie O TYM mowa.
  Że fiskus od zarobku chce czego to... no... PODATKU!
  I jak coś jest "wydawane w naturze" to jeszcze chce z powrotem dostać
odliczony VAT. Ten typ tak ma :>

  O ile zauważyłem, nikt nie żąda zabraniania używania samochodów
służbowych do celów osobistych[1].
[1] BTW: pisanie o "prywatnym" jest nieporozumieniem.
  Niby w prywatnej firmie jest "państwowe" używanie samochodu czy jak?
  :>
  Przecież to używanie "służbowe" jest nadal PRYWATNE!
  Podział ten jest jak najbardziej sformalizowany - na cele gospodarcze
(prywatne) i osobiste (równie prywatne).
  Rzeczownik "prywatność" do tego (przymiotnika "prywatny" znaczy)
nie przystaje (taki ficzer językowy, nic nie poradzę :), "osobistość"
to inna kategoria :))

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-02-07 00:24:51
Autor: Andrzej Lawa
wyjebka [d?ugie]
W dniu 07.02.2014 00:12, Gotfryd Smolik news pisze:
On Wed, 5 Feb 2014, sqlwiel wrote:

W dniu 2014-02-05 14:42, kogutek444@gmail.com pisze:

To nie jest sztuczny problem tylko realna sytuacja. Korzystają ludzie
z samochodów które do nich nie należą i nie uczestniczą w kosztach
jakie te samochody generują? Korzystają. I nagle się okazuje że jest
takich ludzi dużo. Cała reszta płaci ze swoich pieniędzy za dojazd do
pracy, wyjazd na ryby itp. Płaci. To niech tamci tez płacą.
Normalność jest wtedy jak każdy sam płaci za siebie.

Pocieszę Cię. Masz jeszcze dziesiątki taki pól do dopieprzenia się pod
hasłem "im też zabrać, skoro ja nie mam".

  O ile się nie mylę, nie chodziło o "zabranie", ale o podatek.

Zauważ, że rozmawiasz z człowiekiem dla którego każdy podatek to "kradzież". JKM przy nim to umiarkowany, rozsądny w głoszonych poglądach człowiek ;)

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-02-06 14:12:00
Autor: cef
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-05 14:16, z pisze:

I przez takie sztuczne problemy które wywołują biurwy i inne ćwoki z
urzędów nasze państwo schodzi na psy.
Pieniędzy od tego nie przybywa w budżecie a i ludziom nie żyje się lepiej.

Niedawno miałem kontrolę z VAT i panów kontrolerów
oprócz tego z VAT co mieli do sprawdzenia interesowało mocno
w jaki sposób rozliczam VAT od paliwa w firmie, bo tu nie ma siły, żeby podatnik, który sam się rozlicza zrobił to dobrze. (czyli zawsze coś znajdą)
  I byli mocno zawiedzeni jak oznajmiłem, że
mając samochód osobowy na kilometrówce znudziło mi się śledzenie
przepisów: czy mogę odliczyć cały czy ileś procent, czy od myjni czy naprawy
czy może mam mieć jakieś ubezpieczenie, żeby dac coś w koszty, a może od 500kg
ładowności ale nie później niż do końca marca czy stycznia, a kiedy powstał obowiązek podatkowy a może inaczej, a na mocy jakiegoś wyroku może mógłbym jeszcze inaczej, ale trzeba złożyć jakieś korekty, a homologacja jakiego typu...
i mam to generalnie w d... i dla tych kilku tankowań rocznie nie warto marnować czasu na ustalanie stanu prawnego. Więc niech za te pare darowanych państwu groszy pojeżdżą sobie inni, co niektórym tak nie w smak.

Generalnie jak by było prosto - odliczamy wszystko i jeździmy, to
na samej akcyzie państwo by zarobiło więcej niż traci na durnych ograniczeniach,
których i tak nie umie wyegzekwować. Ale za to maluczkim chętnie przywali mandat,
jak sobie na skutek zagmatwanych przepisów ktoś  przypadkiem parę złotych źle rozliczy.

Data: 2014-02-08 08:12:54
Autor: z
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-06 14:12, cef pisze:
  I byli mocno zawiedzeni jak oznajmiłem, że
mając samochód osobowy na kilometrówce znudziło mi się śledzenie
przepisów: czy mogę odliczyć cały czy ileś procent, czy od myjni czy
naprawy
czy może mam mieć jakieś ubezpieczenie, żeby dac coś w koszty, a może od
500kg

Jakie mieli miny? :-)

Generalnie jak by było prosto - odliczamy wszystko i jeździmy, to
na samej akcyzie państwo by zarobiło więcej niż traci na durnych
ograniczeniach,
których i tak nie umie wyegzekwować. Ale za to maluczkim chętnie
przywali mandat,
jak sobie na skutek zagmatwanych przepisów ktoś  przypadkiem parę
złotych źle rozliczy.

Cała prawda.

z

Data: 2014-02-08 09:04:19
Autor: cef
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-08 08:12, z pisze:
W dniu 2014-02-06 14:12, cef pisze:

Generalnie jak by było prosto - odliczamy wszystko i jeździmy, to
na samej akcyzie państwo by zarobiło więcej niż traci na durnych
ograniczeniach,
których i tak nie umie wyegzekwować. Ale za to maluczkim chętnie
przywali mandat,
jak sobie na skutek zagmatwanych przepisów ktoś  przypadkiem parę
złotych źle rozliczy.

Cała prawda.

Największym problemem jest ustalenie wartości tego przychodu.
Bo co z tego, że ktoś bierze np służbowy do użytku osobistego
  (i nawet płaci za paliwo) kiedy trzeba jakoś
ustalić ile jest warte to "korzystanie". I nie chodzi o kwotę, tylko o to,
że obecnie nie ma dokładnie zdefiniowanej metody ustalania tej wartości i jak teraz przyplącze się US, to będzie miał pole do popisu, bo interpretacji jest bez liku.
A dlaczego wg kosztów rocznych eksploatacji, a dlaczego nie od wartości, a dlaczego nie od
porównywalnej kwoty z wypożyczalni itd
I pewnie dlatego, że nie wiadomo jak to robić, to firmy wolą nie robić sobie problemów na zapas i ustalają, że nie wolno i w papierach jest czysto, ale przymykają oko.
Czyli mamy burdel jaki mamy.

Data: 2014-02-05 12:03:19
Autor: sqlwiel
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-05 11:27, kogutek444@gmail.com pisze:
Dany Kowalski nie może być równocześnie w pracy i nie w pracy, więc
jeśliby miał mieć osobny samochód do pracy, a osobny prywatnie, to
zawsze jeden z tych samochodów stoi zimny i kurzy się.
A trzeba było za niego zapłacić i opłacić wszystkie haracze.
(NO I O TO Q...A CHODZI! Nie widzicie?)

Nie ma sprawy. Jak tylko użytkujący samochody służbowe do celów prywatnych będą uczestniczyli w kosztach ich zakupu i eksploatacji, oczywiście proporcjonalnie do wykorzystania. To nikt tego czepiał się nie będzie.

Ależ - uczestniczą! Przecież w tej firmie pracują, więc już tam właściciel sobie to policzył.

--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Data: 2014-02-05 03:14:43
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu środa, 5 lutego 2014 12:03:19 UTC+1 użytkownik sqlwiel napisał:
W dniu 2014-02-05 11:27, kogutek444@gmail.com pisze:

>> Dany Kowalski nie może być równocześnie w pracy i nie w pracy, więc

>> jeśliby miał mieć osobny samochód do pracy, a osobny prywatnie, to

>> zawsze jeden z tych samochodów stoi zimny i kurzy się.

>> A trzeba było za niego zapłacić i opłacić wszystkie haracze.

>> (NO I O TO Q...A CHODZI! Nie widzicie?)

>

> Nie ma sprawy. Jak tylko użytkujący samochody służbowe do celów prywatnych będą uczestniczyli w kosztach ich zakupu i eksploatacji, oczywiście proporcjonalnie do wykorzystania. To nikt tego czepiał się nie będzie.



Ależ - uczestniczą! Przecież w tej firmie pracują, więc już tam właściciel sobie to policzył.



-- Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Samochody pracodawca kupił żeby służyły firmie a nie prywatnie pracownikom. Jeśli zgadza się żeby prywatnie sobie jeździli to powinni proporcjonalnie uczestniczyć w kosztach utraty wartości, eksploatacji itp. US nie czepia się że ktoś sobie jeździ służbowym samochodem na grzyby. US ma to w dupie. Ale US chce żeby ci co jeżdżą na grzyby prywatnymi samochodami nie byli z tego powodu pokrzywdzeni.

Data: 2014-02-05 12:22:27
Autor: twistedme
wyjebka [d?ugie]

Ale US chce żeby ci co jeżdżą na grzyby prywatnymi samochodami nie byli z tego powodu pokrzywdzeni.


hahaha, dobre. Nikt Ci nie broni zatrudnić się w firmie, w której dają samochód.

Idąc tą drogą to rzeczywiście, jak w pomyśle Palikota, trzeba tym co mają brzydkie żony fundować talony na prostytutki, żeby nie byli pokrzywdzeni.

Data: 2014-02-05 03:29:16
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu środa, 5 lutego 2014 12:22:27 UTC+1 użytkownik twistedme napisał:
>Ale US chce żeby ci co jeżdżą na grzyby prywatnymi samochodami nie byli z tego powodu pokrzywdzeni.





hahaha, dobre. Nikt Ci nie broni zatrudnić się w firmie, w której dają samochód.



Idąc tą drogą to rzeczywiście, jak w pomyśle Palikota, trzeba tym co mają brzydkie żony fundować talony na prostytutki, żeby nie byli pokrzywdzeni.

masz coś przeciwko temu że jak ktoś z czegoś korzysta to za to płacił?

Data: 2014-02-05 13:44:00
Autor: twistedme
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-05 12:29, kogutek444@gmail.com pisze:
W dniu środa, 5 lutego 2014 12:22:27 UTC+1 użytkownik twistedme napisał:
Ale US chce żeby ci co jeżdżą na grzyby prywatnymi samochodami nie byli z tego powodu pokrzywdzeni.





hahaha, dobre. Nikt Ci nie broni zatrudnić się w firmie, w której dają

samochód.



Idąc tą drogą to rzeczywiście, jak w pomyśle Palikota, trzeba tym co

mają brzydkie żony fundować talony na prostytutki, żeby nie byli

pokrzywdzeni.

masz coś przeciwko temu że jak ktoś z czegoś korzysta to za to płacił?

Ja wiem o co Ci chodzi, tylko sam widzisz, że wprowadzanie kolejnych regulacji, rozwiązań systemowych nie ma sensu, bo raz, że prowadzi do absurdów, a dwa daje pole manewru do kolejnych wyłudzeń i nadużyć. Z jednej strony stoi armia ludzi wymyślających przepisy, a z drugiej powstała armia ludzi pokazująca za pieniądze, jak w granicach prawa wygrać z tą pierwszą armią.

Dlatego jestem za usunięciem przyczyny a nie zalepiania rany kolejnym plastrem. Tych plastrów już tyle, że ciężko ręką ruszać...

Data: 2014-02-05 05:00:52
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu środa, 5 lutego 2014 13:44:00 UTC+1 użytkownik twistedme napisał:
W dniu 2014-02-05 12:29, kogutek444@gmail.com pisze:

> W dniu środa, 5 lutego 2014 12:22:27 UTC+1 użytkownik twistedme napisał:

>>> Ale US chce żeby ci co jeżdżą na grzyby prywatnymi samochodami nie byli z tego powodu pokrzywdzeni.

>>

>>

>>

>>

>>

>> hahaha, dobre. Nikt Ci nie broni zatrudnić się w firmie, w której dają

>>

>> samochód.

>>

>>

>>

>> Idąc tą drogą to rzeczywiście, jak w pomyśle Palikota, trzeba tym co

>>

>> mają brzydkie żony fundować talony na prostytutki, żeby nie byli

>>

>> pokrzywdzeni.

>

> masz coś przeciwko temu że jak ktoś z czegoś korzysta to za to płacił?

>

Ja wiem o co Ci chodzi, tylko sam widzisz, że wprowadzanie kolejnych regulacji, rozwiązań systemowych nie ma sensu, bo raz, że prowadzi do absurdów, a dwa daje pole manewru do kolejnych wyłudzeń i nadużyć. Z jednej strony stoi armia ludzi wymyślających przepisy, a z drugiej powstała armia ludzi pokazująca za pieniądze, jak w granicach prawa wygrać z tą pierwszą armią.



Dlatego jestem za usunięciem przyczyny a nie zalepiania rany kolejnym plastrem. Tych plastrów już tyle, że ciężko ręką ruszać....

Nie twierdzę że mamy idealne prawo. Często leczą syfa pudrem zamiast zrobić porządnie. czasy się zmieniają to i prawo powinno się zmieniać i dostosowywać do czasów. Coś zrobić powinni bo nie jest uczciwe jak złomiarze dopłacają do tych co mają samochody.

Data: 2014-02-05 14:43:10
Autor: twistedme
wyjebka [d?ugie]
Coś zrobić powinni bo nie jest uczciwe jak złomiarze dopłacają do tych co mają samochody.

itd. itp.

Że zacytuję "dlaczego jakaś babcia spod Mławy ma płacić za autostradę którą i tak nigdy nie przejedzie?"


pozdrawiam

Data: 2014-02-05 13:59:42
Autor: masti
wyjebka [d?ugie]
Dnia pięknego Wed, 05 Feb 2014 03:14:43 -0800 osobnik zwany kogutek444
napisał:

W dniu środa, 5 lutego 2014 12:03:19 UTC+1 użytkownik sqlwiel napisał:
W dniu 2014-02-05 11:27, kogutek444@gmail.com pisze:

>> Dany Kowalski nie może być równocześnie w pracy i nie w pracy, więc

>> jeśliby miał mieć osobny samochód do pracy, a osobny prywatnie, to

>> zawsze jeden z tych samochodów stoi zimny i kurzy się.

>> A trzeba było za niego zapłacić i opłacić wszystkie haracze.

>> (NO I O TO Q...A CHODZI! Nie widzicie?)


>
> Nie ma sprawy. Jak tylko użytkujący samochody służbowe do celów
> prywatnych będą uczestniczyli w kosztach ich zakupu i eksploatacji,
> oczywiście proporcjonalnie do wykorzystania. To nikt tego czepiał się
> nie będzie.



Ależ - uczestniczą! Przecież w tej firmie pracują, więc już tam

właściciel sobie to policzył.



--



Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Samochody pracodawca kupił żeby służyły firmie a nie prywatnie
pracownikom.

a co cię obchodzi, że prywatny właściciel ma kaprys by pracownikom rozdać po samochodzie?


--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-02-05 06:10:02
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu środa, 5 lutego 2014 14:59:42 UTC+1 użytkownik masti napisał:
Dnia pięknego Wed, 05 Feb 2014 03:14:43 -0800 osobnik zwany kogutek444

napisał:



> W dniu środa, 5 lutego 2014 12:03:19 UTC+1 użytkownik sqlwiel napisał:

>> W dniu 2014-02-05 11:27, kogutek444@gmail.com pisze:

>> >> >> Dany Kowalski nie może być równocześnie w pracy i nie w pracy, więc

>> >> >> jeśliby miał mieć osobny samochód do pracy, a osobny prywatnie, to

>> >> >> zawsze jeden z tych samochodów stoi zimny i kurzy się.

>> >> >> A trzeba było za niego zapłacić i opłacić wszystkie haracze.

>> >> >> (NO I O TO Q...A CHODZI! Nie widzicie?)

>> >> >> >

>> > Nie ma sprawy. Jak tylko użytkujący samochody służbowe do celów

>> > prywatnych będą uczestniczyli w kosztach ich zakupu i eksploatacji,

>> > oczywiście proporcjonalnie do wykorzystania. To nikt tego czepiał się

>> > nie będzie.

>> >> >> >> Ależ - uczestniczą! Przecież w tej firmie pracują, więc już tam

>> >> właściciel sobie to policzył.

>> >> >> >> --

>> >> >> >> Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

> > Samochody pracodawca kupił żeby służyły firmie a nie prywatnie

> pracownikom. a co cię obchodzi, że prywatny właściciel ma kaprys by pracownikom rozdać po samochodzie?





-- Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0

mst <at> gazeta <.> pl

"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Bogatemu nikt nie zabroni. Tylko niech zapłacą podatek od darowizny.

Data: 2014-02-05 14:39:21
Autor: masti
wyjebka [d?ugie]
Dnia pięknego Wed, 05 Feb 2014 06:10:02 -0800 osobnik zwany kogutek444
napisał:
 
Bogatemu nikt nie zabroni. Tylko niech zapłacą podatek od darowizny.

jeden z głupszych podatków. Podatek od opodatkownaych pieniędzy.



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-02-05 06:41:40
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu środa, 5 lutego 2014 15:39:21 UTC+1 użytkownik masti napisał:
Dnia pięknego Wed, 05 Feb 2014 06:10:02 -0800 osobnik zwany kogutek444

napisał:

 > Bogatemu nikt nie zabroni. Tylko niech zapłacą podatek od darowizny..



jeden z głupszych podatków. Podatek od opodatkownaych pieniędzy.







-- Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0

mst <at> gazeta <.> pl

"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Takie jest tutaj prawo.

Data: 2014-02-05 14:42:53
Autor: masti
wyjebka [d?ugie]
Dnia pięknego Wed, 05 Feb 2014 06:41:40 -0800 osobnik zwany kogutek444
napisał:

Takie jest tutaj prawo.

powiedział ten co ma prawo w dupie



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-02-05 06:49:43
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu środa, 5 lutego 2014 15:42:53 UTC+1 użytkownik masti napisał:
Dnia pięknego Wed, 05 Feb 2014 06:41:40 -0800 osobnik zwany kogutek444

napisał:



> Takie jest tutaj prawo.



powiedział ten co ma prawo w dupie







-- Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0

mst <at> gazeta <.> pl

"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Tak średnio mam w dupie. powiedzmy że mieszczę się w maniu w dupie prawa w okolicach środka. Ale prędkości nie przekraczam. Jest to jakaś okoliczność łagodząca.

Data: 2014-02-05 15:06:08
Autor: masti
wyjebka [d?ugie]
Dnia pięknego Wed, 05 Feb 2014 06:49:43 -0800 osobnik zwany kogutek444
napisał:
 
Tak średnio mam w dupie. powiedzmy że mieszczę się w maniu w dupie prawa
w okolicach środka. Ale prędkości nie przekraczam. Jest to jakaś
okoliczność łagodząca.

owszem masz i sam to wielokrotnie potwierdzałeś. prawo i dobre wychowanie w usnecie



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-02-05 08:19:07
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu środa, 5 lutego 2014 16:06:08 UTC+1 użytkownik masti napisał:
Dnia pięknego Wed, 05 Feb 2014 06:49:43 -0800 osobnik zwany kogutek444

napisał:

 > Tak średnio mam w dupie. powiedzmy że mieszczę się w maniu w dupie prawa

> w okolicach środka. Ale prędkości nie przekraczam. Jest to jakaś

> okoliczność łagodząca.



owszem masz i sam to wielokrotnie potwierdzałeś. prawo i dobre wychowanie w usnecie







-- Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0

mst <at> gazeta <.> pl

"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Pierdol się na koszt państwa z tym dobrym wychowaniem. A z tym prawem to z maniem w dupie mieszczę się w średniej krajowej. I się tego nie wstydzę i nie udaję jak jakieś drobne cwaniaczki co bułkę przez bibułkę a chuja całą gębą.

Data: 2014-02-05 20:56:44
Autor: masti
wyjebka [d?ugie]
Dnia pięknego Wed, 05 Feb 2014 08:19:07 -0800 osobnik zwany kogutek444
napisał:

Pierdol się na koszt państwa z tym dobrym wychowaniem. A z tym prawem to
z maniem w dupie mieszczę się w średniej krajowej. I się tego nie
wstydzę i nie udaję jak jakieś drobne cwaniaczki co bułkę przez bibułkę
a chuja całą gębą.

widzisz kogutku potrafisz tylko bluzgać w swojej bezsilności. I po raz kolejny pokazujesz, że masz gnój w butach



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-02-05 13:01:02
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu środa, 5 lutego 2014 21:56:44 UTC+1 użytkownik masti napisał:
Dnia pięknego Wed, 05 Feb 2014 08:19:07 -0800 osobnik zwany kogutek444

napisał:



> Pierdol się na koszt państwa z tym dobrym wychowaniem. A z tym prawem to

> z maniem w dupie mieszczę się w średniej krajowej. I się tego nie

> wstydzę i nie udaję jak jakieś drobne cwaniaczki co bułkę przez bibułkę

> a chuja całą gębą.



widzisz kogutku potrafisz tylko bluzgać w swojej bezsilności. I po raz kolejny pokazujesz, że masz gnój w butach







-- Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0

mst <at> gazeta <.> pl

"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

W dalszym ciągu możesz się pierdolić na koszt państwa. Mam w dupie twoje zdanie na tematy różne.

Data: 2014-02-05 21:21:36
Autor: masti
wyjebka [d?ugie]
Dnia pięknego Wed, 05 Feb 2014 13:01:02 -0800 osobnik zwany kogutek444
napisał:
 
W dalszym ciągu możesz się pierdolić na koszt państwa. Mam w dupie twoje
zdanie na tematy róşne.

i z tego mania w dupie koniecznie musisz odpisać popisując się dalszymi bluzgami? Masz równie ciekawą defincje tego mania jak podejście do kultury



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-02-05 11:24:28
Autor: WOJO
wyjebka [d?ugie]
To optymalizacja kosztów.
Dany Kowalski nie może być równocześnie w pracy i nie w pracy, więc jeśliby miał mieć osobny samochód do pracy, a osobny prywatnie, to zawsze jeden z tych samochodów stoi zimny i kurzy się.
A trzeba było za niego zapłacić i opłacić wszystkie haracze.
(NO I O TO Q...A CHODZI! Nie widzicie?)
To ja poproszę optymalizację w haraczu zwanym ubezpieczeniem OC.
Przecież się nie rozdwoję i nie będę jednocześnie jeździł kilkoma samochodami, to dlaczego OC wykupuje się na pojazd, a nie na kierowcę?!
Wiem, wiem - TU muszą zarobić...
Pozdrawiam.
WOJO

Data: 2014-02-05 21:27:20
Autor: AZ
wyjebka [d??ugie]
On 2014-02-05, WOJO <sorry@address.unknown.hehe> wrote:

To ja poproszę optymalizację w haraczu zwanym ubezpieczeniem OC.
Przecież się nie rozdwoję i nie będę jednocześnie jeździł kilkoma samochodami, to dlaczego OC wykupuje się na pojazd, a nie na kierowcę?!
Wiem, wiem - TU muszą zarobić...

Bo jak Twoj pojazd narobi szkode bez kierownika na pokladzie to kto za to
zaplaci? ;-)

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-02-05 22:45:54
Autor: WOJO
wyjebka [d??ugie]
Bo jak Twoj pojazd narobi szkode bez kierownika na pokladzie to kto za to
zaplaci? ;-)
Jak taki cwany, to niech sam płaci za siebie.
:)
Pozdrawiam.
WOJO

Data: 2014-02-06 11:44:45
Autor: yabba
wyjebka [d?ugie]
Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości news:aba62b7d-818c-48df-9393-d86f3c088588googlegroups.com...
W dniu środa, 5 lutego 2014 09:33:30 UTC+1 użytkownik yabba napisał:
Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości

news:9c6a8b61-c226-49c3-9bcb-774bd408158bgooglegroups.com...

W dniu środa, 5 lutego 2014 09:00:02 UTC+1 użytkownik BartekK napisał:

> W dniu 2014-02-05 02:36, kogutek444@gmail.com pisze:

Używanie służbowego samochodu do spraw prywatnych to w każdym przypadku patologia i nie można twierdzić że jak jakiś chuj polityk ( ktoś go wybrał czy sam się mianował?) czegoś nadużywa to znaczy że tak można.




To niech politycy zaczną uzdrawianie Państwa Polskiego zaczynając od siebie, to wtedy będą mieli moralne prawo ograbiać pracujących z ich dochodów.



--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2014-02-07 11:20:02
Autor: John Kołalsky
wyjebka [d?ugie]

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>


Używanie służbowego samochodu do spraw prywatnych to w każdym przypadku patologia i nie można twierdzić że jak jakiś chuj polityk ( ktoś go wybrał czy sam się mianował?) czegoś nadużywa to znaczy że tak można.

To niech politycy zaczną uzdrawianie Państwa Polskiego zaczynając od siebie, to wtedy będą mieli moralne prawo ograbiać pracujących z ich dochodów.


Patologią jest, że o używaniu samochodu chcą decydować inni a nie jego właściciel. Jeśli społeczeństwo daje politykowi samochód na dojazd do pracy to nie może z niego korzystać inaczej.

Data: 2014-02-08 22:29:32
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Wed, 5 Feb 2014 01:46:59 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com wrote:

Używanie służbowego samochodu do spraw prywatnych to w każdym przypadku patologia i nie można twierdzić że jak jakiś chuj polityk ( ktoś go wybrał czy sam się mianował?) czegoś nadużywa to znaczy że tak można.

To może niech zaczną naprawę świata od siebie?

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-08 13:32:44
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu sobota, 8 lutego 2014 22:29:32 UTC+1 użytkownik jerzu napisał:
On Wed, 5 Feb 2014 01:46:59 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com wrote:



>Używanie służbowego samochodu do spraw prywatnych to w każdym przypadku patologia i nie można twierdzić że jak jakiś chuj polityk ( ktoś go wybrał czy sam się mianował?) czegoś nadużywa to znaczy że tak można.



To może niech zaczną naprawę świata od siebie?



-- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl

http://jerzu.waw.pl GG:129280

Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200

Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

jak ktoś powiela zachowania jakiegoś chuja to tez jest takim samym chujem jak wzorzec. Jeździsz na firmowym paliwie w sprawach prywatnych?

Data: 2014-02-08 22:38:46
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Sat, 8 Feb 2014 13:32:44 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com wrote:

Jeździsz na firmowym paliwie w sprawach prywatnych?

Jeżeli np. podjechanie do sklepu po zakupy, w _drodze_ z firmy do
domu, uważasz za "sprawy prywatne", to tak.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-08 13:42:35
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu sobota, 8 lutego 2014 22:38:46 UTC+1 użytkownik jerzu napisał:
On Sat, 8 Feb 2014 13:32:44 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com wrote:



>Jeździsz na firmowym paliwie w sprawach prywatnych?



Jeżeli np. podjechanie do sklepu po zakupy, w _drodze_ z firmy do

domu, uważasz za "sprawy prywatne", to tak.



-- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl

http://jerzu.waw.pl GG:129280

Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200

Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Żeby tak Cie złodzieje lusterek i dekli oszczędzali jak Ty prawdę napisałeś.

Data: 2014-02-08 22:52:07
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Sat, 8 Feb 2014 13:42:35 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com wrote:

Żeby tak Cie złodzieje lusterek i dekli oszczędzali jak Ty prawdę napisałeś.

"Jak jesteś z niewierzacych to odpiszesz`że nieprawda."


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-05 13:58:50
Autor: masti
wyjebka [d?ugie]
Dnia pięknego Wed, 05 Feb 2014 00:25:23 -0800 osobnik zwany kogutek444
napisał:

W dniu środa, 5 lutego 2014 09:00:02 UTC+1 użytkownik BartekK napisał:
W dniu 2014-02-05 02:36, kogutek444@gmail.com pisze:

> A  nie uwaĹźasz ze to jednak uĹźytkownicy samochodĂłw słuĹźbowych jednak
> przeginają.

> Idź wieczorem w piątek, sobotę, niedzielę pod kino, tatr czy na
> parking hipermarketu. SamochodĂłw firmowych od chuja.

I ile z tego powodu straciło państwo? Ile straciło społeczeństwo?

Nie "ile nie zarobiło" a ile faktycznie straciło?



Wprowadzić kolejny zamordyzm i papierkologię, to stworzenie kolejnych

urzędniczych pierdzistołków do kontrolowania tego. Kolejna rzecz, która

ma zapobiec ubytkowi podatków, a kosztowałoby (z podatków) 10x tyle co

zysku, plus strata czasu czyli pieniędzy przedsiębiorców którzy

musieliby to wypełniać, zamiast naprawdę pracować i zarabiać.





--

| Bartłomiej Kuźniewski

| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/

| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

Państwo na takich co służbowymi czy firmowymi samochodami załatwiają
prywatne sprawy traci minimum tyle ile zarabia na takich co prywatnymi
samochodami identyczne sprawy załatwiają. Dodatkowo pracownicy najemni
co dostali służbowy samochód również do własnych potrzeb dostają część
wynagrodzenia w naturze i nie płacą od tego podatku dochodowego. To
traci na takim procederze państwo czy nie traci?

owszem płacą. Również płacą firmie za możliwośc korzystania z tego samochodu do celów prywatnych. Pomijają juz to, że państwo i tak zarabia na akcyzie i VAT od paliw niezależnie czy jeździsz służbowo czy prywatnie



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-02-05 06:14:30
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu środa, 5 lutego 2014 14:58:50 UTC+1 użytkownik masti napisał:
Dnia pięknego Wed, 05 Feb 2014 00:25:23 -0800 osobnik zwany kogutek444

napisał:



> W dniu środa, 5 lutego 2014 09:00:02 UTC+1 użytkownik BartekK napisał:

>> W dniu 2014-02-05 02:36, kogutek444@gmail.com pisze:

>> >> > A  nie uważasz ze to jednak użytkownicy samochodów służbowych jednak

>> > przeginają.

>> >> > Idź wieczorem w piątek, sobotę, niedzielę pod kino, tatr czy na

>> > parking hipermarketu. Samochodów firmowych od chuja.

>> >> I ile z tego powodu straciło państwo? Ile straciło społeczeństwo?

>> >> Nie "ile nie zarobiło" a ile faktycznie straciło?

>> >> >> >> Wprowadzić kolejny zamordyzm i papierkologię, to stworzenie kolejnych

>> >> urzędniczych pierdzistołków do kontrolowania tego. Kolejna rzecz, która

>> >> ma zapobiec ubytkowi podatków, a kosztowałoby (z podatków) 10x tyle co

>> >> zysku, plus strata czasu czyli pieniędzy przedsiębiorców którzy

>> >> musieliby to wypełniać, zamiast naprawdę pracować i zarabiać..

>> >> >> >> >> >> --

>> >> | Bartłomiej Kuźniewski

>> >> | sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/

>> >> | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

> > Państwo na takich co służbowymi czy firmowymi samochodami załatwiają

> prywatne sprawy traci minimum tyle ile zarabia na takich co prywatnymi

> samochodami identyczne sprawy załatwiają. Dodatkowo pracownicy najemni

> co dostali służbowy samochód również do własnych potrzeb dostają część

> wynagrodzenia w naturze i nie płacą od tego podatku dochodowego. To

> traci na takim procederze państwo czy nie traci?



owszem płacą. Również płacą firmie za możliwośc korzystania z tego samochodu do celów prywatnych. Pomijają juz to, że państwo i tak zarabia na akcyzie i VAT od paliw niezależnie czy jeździsz służbowo czy prywatnie







-- Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0

mst <at> gazeta <.> pl

"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Po co ludzie na stacjach benzynowych biorą faktury VAT na paliwo?

Data: 2014-02-05 14:40:39
Autor: masti
wyjebka [d?ugie]
Dnia pięknego Wed, 05 Feb 2014 06:14:30 -0800 osobnik zwany kogutek444
napisał:

Po co ludzie na stacjach benzynowych biorą faktury VAT na paliwo?

żeby zapłacić taki podatek jaki został na nich nałożony. a po co bierzesz paragon w sklepie?



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-02-08 22:31:13
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Wed, 5 Feb 2014 06:14:30 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com wrote:

Po co ludzie na stacjach benzynowych biorą faktury VAT na paliwo?

Bo wrzucają je w koszty. I VAT nie ma tu nic z tym wspólnego.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-05 17:58:24
Autor: LEPEK
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-05 02:36, kogutek444@gmail.com pisze:


Wyjściem było by wprowadzenie obowiązkowych kart
drogowych dla każdego kierowcy samochodu służbowego czy firmowego.

No, i kolejnej armii urzędników do kontrolowania tego. Rzeczywiście świetne rozwiązanie sytuacji...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068  sqter'08

Data: 2014-02-05 09:10:28
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu środa, 5 lutego 2014 17:58:24 UTC+1 użytkownik LEPEK napisał:
W dniu 2014-02-05 02:36, kogutek444@gmail.com pisze:





> Wyjściem było by wprowadzenie obowiązkowych kart

> drogowych dla każdego kierowcy samochodu służbowego czy firmowego..



No, i kolejnej armii urzędników do kontrolowania tego. Rzeczywiście świetne rozwiązanie sytuacji...



Pozdr,

-- L E P E K    Pruszcz   Gdański

no_spam/maupa/poczta/kropka/fm

Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01

Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08

Majesty YP125R SE068  sqter'08

Pracuję z doskoku w instytucji finansowanej z budżetu. Są dwa samochody. Kombi i dostawczak. Kierowca ma karty drogowe rodem z PRL. Żadnych armii urzędników nie widziałem. Z czasów PRL pamiętam jak się takie karty wypełniało. Wypełnianie jak ktoś potrafi trochę pisać nie jest problemem. Rozliczali to w PRL w księgowości. Teraz pewno też księgowa to rozlicza. Najmniejszy problem dla księgowej żeby wyodrębniała jazdy prywatne.

Data: 2014-02-05 18:33:40
Autor: LEPEK
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-05 18:10, kogutek444@gmail.com pisze:

[...]

Jeśli to ma mieć za zadanie kontrolowanie przedsiębiorcy przez państwo, to musi być ktoś u kontrolującego, kto to sprawdzać będzie.
A jeśli dodatkowo ma część obowiązków wynikających z nadzoru przerzucona na przedsiębiorcę, to jeszcze lepiej - i armia urzędników i dodatkowe zajęcie dla firmy (1/100 etatu na pojazd, 1% droższe biuro rachunkowe...).
U ciebie zakład robi to, bo wymaga tego od niego jego "zwierzchnik" - jakiś samorząd, czy resort. Prywatnemu najczęściej się nie opłaca, bo suma kosztów z tym związanych jest wyższa niż suma korzyści z braku. I tu masz odpowiedź na "czy się opłaca".

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068  sqter'08

Data: 2014-02-05 09:53:51
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu środa, 5 lutego 2014 18:33:40 UTC+1 użytkownik LEPEK napisał:
W dniu 2014-02-05 18:10, kogutek444@gmail.com pisze:



[...]



Jeśli to ma mieć za zadanie kontrolowanie przedsiębiorcy przez państwo, to musi być ktoś u kontrolującego, kto to sprawdzać będzie.

A jeśli dodatkowo ma część obowiązków wynikających z nadzoru przerzucona na przedsiębiorcę, to jeszcze lepiej - i armia urzędników i dodatkowe zajęcie dla firmy (1/100 etatu na pojazd, 1% droższe biuro rachunkowe....).

U ciebie zakład robi to, bo wymaga tego od niego jego "zwierzchnik" - jakiś samorząd, czy resort. Prywatnemu najczęściej się nie opłaca, bo suma kosztów z tym związanych jest wyższa niż suma korzyści z braku. I tu masz odpowiedź na "czy się opłaca".



Pozdr,

-- L E P E K    Pruszcz   Gdański

no_spam/maupa/poczta/kropka/fm

Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01

Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08

Majesty YP125R SE068  sqter'08

Przecież i tak to przedsiębiorcy robią. Myślisz że jak w firmie są ze dwa samochody dane pracownikom to szef mówi bierzta i jędźta a kwity na paliwo dawajta w każdej ilości i za wszystkie w ciemno kasę będę płacił. W takiej sytuacji to się nie dziwie że są tacy co jak niepodległości będą bronili systemu w którym mogą tyle podpierdolić że pensja jest dodatkiem na waciki dla żony.

Data: 2014-02-05 19:23:48
Autor: LEPEK
wyjebka [d?ugie]


Myślisz że jak w firmie są ze dwa samochody dane pracownikom to szef mówi
> bierzta i jędźta a kwity na paliwo dawajta w każdej ilości i za wszystkie w ciemno
> kasę będę płacił.

Oczywiście, że są. Sam w takiej pracowałem.
Tylko nie życzyli sobie faktur z daleka. Ile możesz najeździć wkoło komina po pracy, jak 1/3 roboty spędzasz za kółkiem i pracodawca nie pozwala nikomu poza tobą kierować?

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068  sqter'08

Data: 2014-02-05 19:00:13
Autor: Budzik
wyjebka [d?ugie]
Użytkownik LEPEK gdzies@wsi.pl ...

Myślisz że jak w firmie są ze dwa samochody dane pracownikom to szef
mówi
> bierzta i jędźta a kwity na paliwo dawajta w każdej ilości i za wszystkie w ciemno
> kasę będę płacił.

Oczywiście, że są. Sam w takiej pracowałem.

Równeiż znam takie firmy.
Sa samochody na parkingu, kto potrzebuje ten jedzie.
Nie ewidencjonuje sie tego w zaden sposób.

Data: 2014-02-05 20:05:45
Autor: Shrek
wyjebka [d?ugie]
On 2014-02-05 02:36, kogutek444@gmail.com wrote:

To zróbmy od razu tak, że zabrońmy odpisywania VAT od czegokolwiek

i uczyńmy go oficjalnie podatkiem obrotowym.

A  nie uważasz ze to jednak użytkownicy samochodów służbowych jednak przeginają. Idź wieczorem w piątek, sobotę, niedzielę pod kino, tatr czy na parking hipermarketu. Samochodów firmowych od chuja. Wyjściem było by wprowadzenie obowiązkowych kart drogowych dla każdego kierowcy samochodu służbowego czy firmowego.

Proste rozwiązanie - rejestrując samochód na firmę deklarujesz, że albo będziesz go używał rownież do celów prywatnych i wtedy masz możliwość odliczenia iluśtam procent kosztów (dyskusyjne ile), albo dostajesz specjalne oczojebne blachy i przyłapanie na  użytku prywatnym jest traktowane jako przestępstwo karno skarbowe.

Sądząc po deklaracjach przedsiębiorców nie ma problemu bo przecież prywatnie nie używają;) A w praktyce wszyscy będą woleli jednak zadeklarować użytek prywatny i skończy się narzekanie, że państwo traktuje ich jak oszustów.

Shrek.

Data: 2014-02-05 11:10:09
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu środa, 5 lutego 2014 20:05:45 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:
On 2014-02-05 02:36, kogutek444@gmail.com wrote:



>> To zróbmy od razu tak, że zabrońmy odpisywania VAT od czegokolwiek

>>

>> i uczyńmy go oficjalnie podatkiem obrotowym.

>

> A  nie uważasz ze to jednak użytkownicy samochodów służbowych jednak przeginają. Idź wieczorem w piątek, sobotę, niedzielę pod kino, tatr czy na parking hipermarketu. Samochodów firmowych od chuja. Wyjściem było by wprowadzenie obowiązkowych kart drogowych dla każdego kierowcy samochodu służbowego czy firmowego.



Proste rozwiązanie - rejestrując samochód na firmę deklarujesz, że albo będziesz go używał rownież do celów prywatnych i wtedy masz możliwość odliczenia iluśtam procent kosztów (dyskusyjne ile), albo dostajesz specjalne oczojebne blachy i przyłapanie na  użytku prywatnym jest traktowane jako przestępstwo karno skarbowe.



Sądząc po deklaracjach przedsiębiorców nie ma problemu bo przecież prywatnie nie używają;) A w praktyce wszyscy będą woleli jednak zadeklarować użytek prywatny i skończy się narzekanie, że państwo traktuje ich jak oszustów.



Shrek.

Zaraz Cie zajebią szczególikami.

Data: 2014-02-05 20:59:16
Autor: masti
wyjebka [d?ugie]
Dnia pięknego Wed, 05 Feb 2014 20:05:45 +0100 osobnik zwany Shrek napisał:

Proste rozwiązanie - rejestrując samochód na firmę deklarujesz, że albo
będziesz go używał rownież do celów prywatnych i wtedy masz możliwość
odliczenia iluśtam procent kosztów (dyskusyjne ile), albo dostajesz
specjalne oczojebne blachy i przyłapanie na  uĹźytku prywatnym jest
traktowane jako przestępstwo karno skarbowe.


to "proste" rozwiązanie funkcjonowało przez lata PRLu. z marnym skutkiem.
Widzę, że coraz tu więcej pomysłów rodem z PRLu proponujacych rozrost biruokracji i armii urzedników. A potem lament, że Państwo za duże podatki zbiera. --
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-02-06 07:00:22
Autor: Shrek
wyjebka [d??ugie]
On 2014-02-05 21:59, masti wrote:
Dnia pięknego Wed, 05 Feb 2014 20:05:45 +0100 osobnik zwany Shrek napisał:

Proste rozwiązanie - rejestrując samochód na firmę deklarujesz, że albo
będziesz go używał rownież do celów prywatnych i wtedy masz możliwość
odliczenia iluśtam procent kosztów (dyskusyjne ile), albo dostajesz
specjalne oczojebne blachy i przyłapanie na  uĹźytku prywatnym jest
traktowane jako przestępstwo karno skarbowe.


to "proste" rozwiązanie funkcjonowało przez lata PRLu.

Albo w Danii aktualnie zdaje się.

z marnym skutkiem.

A tam z dobrym. Zresztą nikt by ci nie kazał przecież jeżdzić z oczojebnymi tablicami - zadeklarujesz prywatny użytek i już, tylko trzeba płacić.

Zresztą o co hałas - wszyscy zgodnie twierdzą, że prywatnie nie używają:P

Widzę, że coraz tu więcej pomysłów rodem z PRLu proponujacych rozrost
biruokracji i armii urzedników. A potem lament, że Państwo za duże
podatki zbiera.

A ja widzę, że część po prostu używa służbowego sprzętu w celach prywatnych i uważa to za prwao nabyte i niezbywalne.

Shrek.

Data: 2014-02-06 07:26:31
Autor: dddddddd
wyjebka [d??ugie]
W dniu 2014-02-06 07:00, Shrek pisze:
On 2014-02-05 21:59, masti wrote:
Dnia pięknego Wed, 05 Feb 2014 20:05:45 +0100 osobnik zwany Shrek
napisał:

Proste rozwiązanie - rejestrując samochód na firmę deklarujesz, że albo
będziesz go używał rownież do celów prywatnych i wtedy masz możliwość
odliczenia iluśtam procent kosztów (dyskusyjne ile), albo dostajesz
specjalne oczojebne blachy i przyłapanie na  uĹźytku prywatnym jest
traktowane jako przestępstwo karno skarbowe.

pracowników może łatwo na tym wyłapać, ale przy jednoosobowych DG praktycznie nie możliwe.



to "proste" rozwiązanie funkcjonowało przez lata PRLu.

Albo w Danii aktualnie zdaje się.

z marnym skutkiem.

A tam z dobrym. Zresztą nikt by ci nie kazał przecież jeżdzić z
oczojebnymi tablicami - zadeklarujesz prywatny uĹźytek i juĹź, tylko
trzeba płacić.


to jak drogi urzędniku Shreku :) oceniłbyś sytuację, gdy jadę np. 200km w jedną stronę do pracy i przy okazji wstępuję do rodziny która w tej miejscowości mieszka? Powinienem na chwilę zmienić tablice, czy może dla dobra środowiska* wrócić do domu i drugim autem przepalić drugie tyle paliwa?
Mam taką rodzinę którą odwiedzam właśnie przy okazji serwisów w tamtej okolicy, baa - ustawiam sobie serwisy na piątek i siedzę tam cały weekend!

*-tak mi się skojarzyło, bo dla dobra środowiska zamiast jeden raz, śmieciarka przejeżdża przed moim domem 5x w tygodniu (inna zbiera szkło, inna gazety itd.) - taka niby ochrona środowiska...

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-02-06 04:48:27
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu czwartek, 6 lutego 2014 07:26:31 UTC+1 użytkownik dddddddd napisał:
W dniu 2014-02-06 07:00, Shrek pisze:

> On 2014-02-05 21:59, masti wrote:

>> Dnia pięknego Wed, 05 Feb 2014 20:05:45 +0100 osobnik zwany Shrek

>> napisał:

>>

>>> Proste rozwiązanie - rejestrując samochód na firmę deklarujesz, że albo

>>> będziesz go używał rownież do celów prywatnych i wtedy masz możliwość

>>> odliczenia iluśtam procent kosztów (dyskusyjne ile), albo dostajesz

>>> specjalne oczojebne blachy i przyłapanie na  użytku prywatnym jest

>>> traktowane jako przestępstwo karno skarbowe.



pracowników może łatwo na tym wyłapać, ale przy jednoosobowych DG praktycznie nie możliwe.



>>

>>

>> to "proste" rozwiązanie funkcjonowało przez lata PRLu.

>

> Albo w Danii aktualnie zdaje się.

>

>> z marnym skutkiem.

>

> A tam z dobrym. Zresztą nikt by ci nie kazał przecież jeżdzić z

> oczojebnymi tablicami - zadeklarujesz prywatny użytek i już, tylko

> trzeba płacić.

>



to jak drogi urzędniku Shreku :) oceniłbyś sytuację, gdy jadę np. 200km w jedną stronę do pracy i przy okazji wstępuję do rodziny która w tej miejscowości mieszka? Powinienem na chwilę zmienić tablice, czy może dla dobra środowiska* wrócić do domu i drugim autem przepalić drugie tyle paliwa?

Mam taką rodzinę którą odwiedzam właśnie przy okazji serwisów w tamtej okolicy, baa - ustawiam sobie serwisy na piątek i siedzę tam cały weekend!



*-tak mi się skojarzyło, bo dla dobra środowiska zamiast jeden raz, śmieciarka przejeżdża przed moim domem 5x w tygodniu (inna zbiera szkło, inna gazety itd.) - taka niby ochrona środowiska...



-- Pozdrawiam

Łukasz

Z rodzina w innym mieście nie ma problemu. Sprawdź, spytaj starszych jak to było rozwiązane w PRL. Znam tamten system bo wtedy jeździłem w serwisie pewnej fabryki.

Data: 2014-02-06 19:29:21
Autor: dddddddd
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-06 13:48, kogutek444@gmail.com pisze:
Z rodzina w innym mieście nie ma problemu. Sprawdź, spytaj starszych jak to było rozwiązane w PRL.

  Znam tamten system bo wtedy jeździłem w serwisie pewnej fabryki.


to napisz jak to było rozwiązane, u mnie w rodzinie nie pracował w serwisie fabryki.

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-02-06 12:49:09
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu czwartek, 6 lutego 2014 19:29:21 UTC+1 użytkownik dddddddd napisał:
W dniu 2014-02-06 13:48, kogutek444@gmail.com pisze:

> Z rodzina w innym mieście nie ma problemu. Sprawdź, spytaj starszych jak to było rozwiązane w PRL.



  Znam tamten system bo wtedy jeździłem w serwisie pewnej fabryki.

>



to napisz jak to było rozwiązane, u mnie w rodzinie nie pracował w serwisie fabryki.



-- Pozdrawiam

Łukasz

Nie. Jak jesteś z niewierzacych to odpiszesz`że nieprawda. Popytaj w swoim otoczeniu.

Data: 2014-02-07 05:12:38
Autor: dddddddd
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-06 21:49, kogutek444@gmail.com pisze:
Z rodzina w innym mieście nie ma problemu. Sprawdź, spytaj starszych jak to było rozwiązane w PRL.

   Znam tamten system bo wtedy jeździłem w serwisie pewnej fabryki.


to napisz jak to było rozwiązane, u mnie w rodzinie nie pracował w

serwisie fabryki.


Nie. Jak jesteś z niewierzacych to odpiszesz`że nieprawda. Popytaj w swoim otoczeniu.


no przecież piszę Ci, że nie znam nikogo kto by wtedy jeździł służbowym samochodem - wszyscy mieli pracę stacjonarną.

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-02-07 05:36:21
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu piątek, 7 lutego 2014 05:12:38 UTC+1 użytkownik dddddddd napisał:
W dniu 2014-02-06 21:49, kogutek444@gmail.com pisze:

>>> Z rodzina w innym mieście nie ma problemu. Sprawdź, spytaj starszych jak to było rozwiązane w PRL.

>>

>>    Znam tamten system bo wtedy jeździłem w serwisie pewnej fabryki..

>>

>>

>> to napisz jak to było rozwiązane, u mnie w rodzinie nie pracował w

>>

>> serwisie fabryki.

>>

>

> Nie. Jak jesteś z niewierzacych to odpiszesz`że nieprawda. Popytaj w swoim otoczeniu.

>



no przecież piszę Ci, że nie znam nikogo kto by wtedy jeździł służbowym samochodem - wszyscy mieli pracę stacjonarną.



-- Pozdrawiam

Łukasz

A nic. Poza miejscem gdzie była fabryka niebieski wołał o kartę drogową a jak dalej to o delegację. I sprawdzał czy mniej więcej pasuje karta do delegacji.

Data: 2014-02-07 18:14:13
Autor: dddddddd
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-07 14:36, kogutek444@gmail.com pisze:
A nic. Poza miejscem gdzie była fabryka niebieski wołał o kartę drogową a jak dalej to o delegację.

  I sprawdzał czy mniej więcej pasuje karta do delegacji.


no i zobacz jaką to tworzy papierkologię. Wysyłam pracownika na serwis- np. z Wrocławia do Zgorzelca. Gdy jest w Zgorzelcu mam dla niego kolejny serwis np. w Głogowie - i co, zbacza z trasy więc powinien wydrukować na drukarce mobilnej jakieś papiery, czy może wrócić do Wrocławia po oryginały? a sam sobie to mam na bieżąco wypełniać? :)

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-02-07 09:31:34
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu piątek, 7 lutego 2014 18:14:13 UTC+1 użytkownik dddddddd napisał:
W dniu 2014-02-07 14:36, kogutek444@gmail.com pisze:

> A nic. Poza miejscem gdzie była fabryka niebieski wołał o kartę drogową a jak dalej to o delegację.



  I sprawdzał czy mniej więcej pasuje karta do delegacji.

>



no i zobacz jaką to tworzy papierkologię. Wysyłam pracownika na serwis- np. z Wrocławia do Zgorzelca. Gdy jest w Zgorzelcu mam dla niego kolejny serwis np. w Głogowie - i co, zbacza z trasy więc powinien wydrukować na drukarce mobilnej jakieś papiery, czy może wrócić do Wrocławia po oryginały? a sam sobie to mam na bieżąco wypełniać? :)



-- Pozdrawiam

Łukasz

Od tego jest karta drogowa. W niej wpisujesz dokąd jedziesz. Po wydaniu karty drogowej kierowcy staje się ona dokumentem. Kierownik zadzwonił że masz jechać w inne miejsce to wpisujesz miejsce w którym zmieniłeś trasę i wpisujesz nowe miejsce docelowe. Dawali sobie z tym radę ludzie co mieli skończone podstawówki. Jak czegoś takiego nie ogarniasz to dziwne że potrafisz pisać.

Data: 2014-02-07 20:53:29
Autor: dddddddd
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-07 18:31, kogutek444@gmail.com pisze:
Od tego jest karta drogowa. W niej wpisujesz dokąd jedziesz. Po wydaniu karty drogowej kierowcy staje się ona dokumentem.

  Kierownik zadzwonił że masz jechać w inne miejsce to wpisujesz miejsce w którym zmieniłeś trasę i wpisujesz nowe miejsce docelowe.

  Dawali sobie z tym radę ludzie co mieli skończone podstawówki. Jak czegoś takiego nie ogarniasz to dziwne że potrafisz pisać.


to ciebie nie zrozumiałem. Nie kończyłem podstawówki w PRLu i faktycznie dziwne że chce mi się z tobą pisać.
Nie zmienia to faktu, że w dużej firmie różnicy to może nie zrobić, a po dupie dostałyby małe firmy- dla nich przyrost papierkologii byłby znaczny, w stosunku do tego co teraz robić muszą.

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-02-07 13:17:09
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu piątek, 7 lutego 2014 20:53:29 UTC+1 użytkownik dddddddd napisał:
W dniu 2014-02-07 18:31, kogutek444@gmail.com pisze:

> Od tego jest karta drogowa. W niej wpisujesz dokąd jedziesz. Po wydaniu karty drogowej kierowcy staje się ona dokumentem.



  Kierownik zadzwonił że masz jechać w inne miejsce to wpisujesz miejsce w którym zmieniłeś trasę i wpisujesz nowe miejsce docelowe.



  Dawali sobie z tym radę ludzie co mieli skończone podstawówki. Jak czegoś takiego nie ogarniasz to dziwne że potrafisz pisać.

>



to ciebie nie zrozumiałem. Nie kończyłem podstawówki w PRLu i faktycznie dziwne że chce mi się z tobą pisać.

Nie zmienia to faktu, że w dużej firmie różnicy to może nie zrobić, a po dupie dostałyby małe firmy- dla nich przyrost papierkologii byłby znaczny, w stosunku do tego co teraz robić muszą.



-- Pozdrawiam

Łukasz

Nikt nie lubi jak chce się go kontrolować a jeszcze bardziej jest przykre że coś się miało darmo i ktoś chce to zabrać. Ale nie może być sytuacji w której jeden obywatel płaci za coś co drugi ma gratis i jeszcze nie odprowadza od tego podatku dochodowego.

Data: 2014-02-08 10:01:41
Autor: twistedme
wyjebka [d?ugie]

Ale nie może być sytuacji w której jeden obywatel płaci za coś co drugi ma gratis i jeszcze nie odprowadza od tego podatku dochodowego.

No dobrze, że w końcu do tego doszedłeś.

Cały system podatkowy w Polsce działa dokładnie w taki sposób. Słowo klucz "REDYSTRYBUCYJNA" funkcja podatków, czyli zabrać Kowalskiemu i dać Wiśniewskiemu.

Też się zgadzam, że to nie uczciwe.

pozdr

Data: 2014-02-08 05:29:32
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu sobota, 8 lutego 2014 10:01:41 UTC+1 użytkownik twistedme napisał:
> Ale nie może być sytuacji w której jeden obywatel płaci za coś co drugi ma gratis i jeszcze nie odprowadza od tego podatku dochodowego..



No dobrze, że w końcu do tego doszedłeś.



Cały system podatkowy w Polsce działa dokładnie w taki sposób. Słowo klucz "REDYSTRYBUCYJNA" funkcja podatków, czyli zabrać Kowalskiemu i dać Wiśniewskiemu.



Też się zgadzam, że to nie uczciwe.



pozdr

Nie zgadzasz się bo jesteś Kowalskim. Wiśniewski ma inne niż Ty zdanie. A że Wiśniewskich jest więcej to Kowalscy będą płacili za coś co mają darmo a czego nie mają darmo Wiśniewscy. Jak się to Kowalskim nie podoba to zawsze mogą zostać Wiśniewskimi i wszędzie jeździć swoim samochodem na kupionej za swoje pieniądze benzynie.

Data: 2014-02-08 22:42:51
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Fri, 7 Feb 2014 09:31:34 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com wrote:

Od tego jest karta drogowa. W niej wpisujesz dokąd jedziesz. Po wydaniu karty drogowej kierowcy staje się ona dokumentem. Kierownik zadzwonił że masz jechać w inne miejsce to wpisujesz miejsce w którym zmieniłeś trasę i wpisujesz nowe miejsce docelowe.

Te, drobiu, ale to się nie zgadza z tym, co napisałeś wcześniej:

"A nic. Poza miejscem gdzie była fabryka niebieski wołał o kartę
drogową a jak dalej to o delegację. I sprawdzał czy mniej więcej
pasuje karta do delegacji."


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-08 13:58:59
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu sobota, 8 lutego 2014 22:42:51 UTC+1 użytkownik jerzu napisał:
On Fri, 7 Feb 2014 09:31:34 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com wrote:



>Od tego jest karta drogowa. W niej wpisujesz dokąd jedziesz. Po wydaniu karty drogowej kierowcy staje się ona dokumentem. Kierownik zadzwonił że masz jechać w inne miejsce to wpisujesz miejsce w którym zmieniłeś trasę i wpisujesz nowe miejsce docelowe.



Te, drobiu, ale to się nie zgadza z tym, co napisałeś wcześniej:



"A nic. Poza miejscem gdzie była fabryka niebieski wołał o kartę

drogową a jak dalej to o delegację. I sprawdzał czy mniej więcej

pasuje karta do delegacji."





-- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl

http://jerzu.waw.pl GG:129280

Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200

Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Oczywiście ze pasuje. Niebieski wpisywał w kapownik informacje o kontroli. Jak pacjent był wiarygodny to informacja w kapowniku zostawała na zawsze. Jak coś niebieskiemu nie pasowało to jak skończył zmianę robił notatkę służbową i dawał przełożonemu. Dalej go to nie obchodziło. Zapewne myślisz że za komuny to od razu drutowali jak coś w delegacji nie pasowało a jak kierowca się krzywo spojrzał to rozstrzeliwali na miejscu. Tak teraz jak i wtedy nie można się było skutecznie ukryć.

Data: 2014-02-06 07:45:52
Autor: Shrek
wyjebka [d??ugie]
On 2014-02-06 07:26, dddddddd wrote:

Proste rozwiązanie - rejestrując samochód na firmę deklarujesz, że albo
będziesz go używał rownież do celów prywatnych i wtedy masz możliwość
odliczenia iluśtam procent kosztów (dyskusyjne ile), albo dostajesz
specjalne oczojebne blachy i przyłapanie na  uĹźytku prywatnym jest
traktowane jako przestępstwo karno skarbowe.

pracowników może łatwo na tym wyłapać, ale przy jednoosobowych DG
praktycznie nie moĹźliwe.

Wystarczy na Mazurach w marinie, czy na zakopiance tych z nartami na dachu sprawdzić. Albo na parkingu

A tam z dobrym. Zresztą nikt by ci nie kazał przecież jeżdzić z
oczojebnymi tablicami - zadeklarujesz prywatny uĹźytek i juĹź, tylko
trzeba płacić.


to jak drogi urzędniku Shreku :) oceniłbyś sytuację, gdy jadę np. 200km
w jedną stronę do pracy i przy okazji wstępuję do rodziny która w tej
miejscowości mieszka? Powinienem na chwilę zmienić tablice, czy może dla
dobra środowiska* wrócić do domu i drugim autem przepalić drugie tyle
paliwa?

Powinieneś wybrać opcję "będę używał prywatnie" i za to zapłacić. Po to taką proponuję, żebyś nie musiał mieć takich dylematów. A jak wybrałeś "tylko służbowo" no to bądź konsekwentny i po prostu do rodziny po drodze nie wstępuj.

Na razie wszyscy tworzą fikcję pod tytułem używam tylko służbowo, a jak państwo mówi sprawdzam, to jest kwik. Dlatego ja proponuje - wybierz sobie i albo uczciwie płać za prywatny użytek, albo licz się z tym, że jak oszukujesz to mogą cię dupnąć.

*-tak mi się skojarzyło, bo dla dobra środowiska zamiast jeden raz,
śmieciarka przejeżdża przed moim domem 5x w tygodniu (inna zbiera szkło,
inna gazety itd.) - taka niby ochrona środowiska...

Środowisko akurat do tego tematu nic nie ma - już nie tłumacz się że używasz służbowego samochodu prywatnie z troski o środowisko;)

Shrek.

Data: 2014-02-06 09:04:11
Autor: dddddddd
wyjebka [d??ugie]
W dniu 2014-02-06 07:45, Shrek pisze:
pracowników może łatwo na tym wyłapać, ale przy jednoosobowych DG
praktycznie nie moĹźliwe.

Wystarczy na Mazurach w marinie, czy na zakopiance tych z nartami na
dachu sprawdzić. Albo na parkingu


narty na dachu, czy rodzina w samochodzie nic nie znaczą...

Powinieneś wybrać opcję "będę używał prywatnie" i za to zapłacić. Po to
taką proponuję, żebyś nie musiał mieć takich dylematów. A jak wybrałeś
"tylko służbowo" no to bądź konsekwentny i po prostu do rodziny po
drodze nie wstępuj.


czyli sugerujesz żebym przepalił drugie tyle paliwa - bo jadąc tam w celu służbowym nie mam zamiaru deklarować wyjazdu prywatnego. Prywatnie bym tam po prostu nie pojechał. A jak zatrzymam się tam na miejscu w hotelu i skorzystam z basenu niedaleko hotelu (nie pojadę tam autem), albo pójdę do knajpy na piwo - które to wyjście przecież nie jest już wyjściem służbowym, a prywatnym, to uznać część za wyjazd prywatny?
Jak wspomniane auto pożyczę od ojca, to powinienem ponieść proporcjonalną część kosztów eksploatacji i zakupu? A jak po wykonanym serwisie w markecie kupię też dwa piwa, to to też wyjazd prywatny?

Na razie wszyscy tworzą fikcję pod tytułem używam tylko służbowo, a jak
państwo mówi sprawdzam, to jest kwik. Dlatego ja proponuje - wybierz
sobie i albo uczciwie płać za prywatny użytek, albo licz się z tym, że
jak oszukujesz to mogą cię dupnąć.

fikcją są kratki i inne wymagania uniemożliwiające odliczanie waty od paliwa pojazdu służbowego. Mi to akurat wisi bo dla zadowolenia US kupiłem auto dwuosobowe- choć często bardziej pakowne jest zwykłe kombi i wolałbym takim samochodem jeździć.
Mógłbym rozpisywać kilometrówkę na wyjazdy prywatne, ale 50% to przegięcie - u mnie jest to poniżej 5%



*-tak mi się skojarzyło, bo dla dobra środowiska zamiast jeden raz,
śmieciarka przejeżdża przed moim domem 5x w tygodniu (inna zbiera szkło,
inna gazety itd.) - taka niby ochrona środowiska...

Środowisko akurat do tego tematu nic nie ma - już nie tłumacz się że
używasz służbowego samochodu prywatnie z troski o środowisko;)


nie, to akurat wtrąciłem, bo tak mi się skojarzyło - dla środowiska segregujemy odpady, robiąc przy tym pewnie więcej szkody niż pożytku...

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-02-06 23:59:27
Autor: Gotfryd Smolik news
wyjebka [d??ugie]
On Thu, 6 Feb 2014, dddddddd wrote:

W dniu 2014-02-06 07:45, Shrek pisze:
Powinieneś wybrać opcję "będę używał prywatnie" i za to zapłacić. Po to
taką proponuję, żebyś nie musiał mieć takich dylematów.
[...]

czyli sugerujesz żebym przepalił drugie tyle paliwa - bo jadąc tam w celu
służbowym nie mam zamiaru deklarować wyjazdu prywatnego. Prywatnie bym tam
po prostu nie pojechał.

  No i sam siebie wtapiasz ;)

A jak zatrzymam się tam na miejscu w hotelu i skorzystam z basenu niedaleko hotelu (nie pojadę tam autem), albo pójdę do knajpy na
piwo - które to wyjście przecież nie jest już wyjściem służbowym,
a prywatnym, to uznać część za wyjazd prywatny?

  Sam napisałeś, że wtedy nie używasz auta w celu służbowym.
  Nie było mowy o klasyfikacji wyjazdu ani klasyfikacji CAŁYCH kosztów.

Jak wspomniane auto pożyczę od ojca, to powinienem ponieść proporcjonalną część kosztów eksploatacji

  Wedla aktualnych przepisów:
- cywilnoprawnych: tak, i ojciec ma pełne prawo tego zażądać
- podatkowych: jeśli nie zażąda, istnieje LITERALNE ZWOLNIENIE z podatku
  od "nieodpłatnych świadczeń", więc proszę o nie trollowanie takimi
  przykładami, zaś jeśli jest to samochód "służbowy", to już niestety,
  nie ma zwolnienia od obowiązku "wyłączenia z kosztów" tej części.

i zakupu?

  Nie ma takiego nakazu ani ograniczenia.
  "Koszt używania" oczywiście obejmuje amortyzację, ale w razie nieżądania
przez ojca zapłaty za "danie auta" (znaczy użyczenie) jest zwolnienie
jak wyżej.

A jak po wykonanym serwisie w markecie kupię też dwa piwa, to to też wyjazd prywatny?

  Odcinek od serwisu do marketu plus od marketu do domu minus
odcinek od serwisu do domu - oczywiście :P

pzdr. Gotfryd

Data: 2014-02-07 05:11:11
Autor: dddddddd
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-06 23:59, Gotfryd Smolik news pisze:
czyli sugerujesz żebym przepalił drugie tyle paliwa - bo jadąc tam w celu
służbowym nie mam zamiaru deklarować wyjazdu prywatnego. Prywatnie bym
tam
po prostu nie pojechał.

  No i sam siebie wtapiasz ;)

przecież jeśli to po drodze to jaki to wyjazd prywatny?


A jak zatrzymam się tam na miejscu w hotelu i skorzystam z basenu
niedaleko hotelu (nie pojadę tam autem), albo pójdę do knajpy na
piwo - które to wyjście przecież nie jest już wyjściem służbowym,
a prywatnym, to uznać część za wyjazd prywatny?

  Sam napisałeś, że wtedy nie używasz auta w celu służbowym.
  Nie było mowy o klasyfikacji wyjazdu ani klasyfikacji CAŁYCH kosztów.

tylko jak wtedy udowodnić, że postój pod hipermarketem (czy basenem) to postój służbowy. Chyba że chodzi o ściganie tych co służbowym na narty, ale pracowników takich nie znam, a właścicieli firm... pewnie jeżdżą tam na spotkania biznesowe ;P


Jak wspomniane auto pożyczę od ojca, to powinienem ponieść
proporcjonalną część kosztów eksploatacji

  Wedla aktualnych przepisów:
- cywilnoprawnych: tak, i ojciec ma pełne prawo tego zażądać
- podatkowych: jeśli nie zażąda, istnieje LITERALNE ZWOLNIENIE z podatku
  od "nieodpłatnych świadczeń"


no i co to za sprawiedliwość? takich też trzeba ścigać. Bo czym się różni nieodpłatne świadczenie ojca od nieodpłatnego świadczenia pracodawcy (oczywiście jeśli prywatnego wyjazdu pracodawca nie wrzuci w koszty)


A jak po wykonanym serwisie w markecie kupię też dwa piwa, to to też
wyjazd prywatny?

  Odcinek od serwisu do marketu plus od marketu do domu minus
odcinek od serwisu do domu - oczywiście :P


ale skoro market=miejsce serwisu, to dzięki serwisowi tam zaoszczędzam pieniądze - w innym wypadku musiałbym tam pojechać po pracy po piwo- co stanowi mój nieopodatkowany dochód :) (bo jeśli nie to jakieś nierówne to prawo :P)

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-02-08 14:19:53
Autor: Shrek
wyjebka [d??ugie]
On 2014-02-06 09:04, dddddddd wrote:

Wystarczy na Mazurach w marinie, czy na zakopiance tych z nartami na
dachu sprawdzić. Albo na parkingu


narty na dachu, czy rodzina w samochodzie nic nie znaczą...

To się będziesz skarbówce tłumaczył do czego ci służbowe narty i służbowa rodzinka w samochodzie. Skoro to nie problem, to w czym problem?

Powinieneś wybrać opcję "będę używał prywatnie" i za to zapłacić. Po to
taką proponuję, żebyś nie musiał mieć takich dylematów. A jak wybrałeś
"tylko służbowo" no to bądź konsekwentny i po prostu do rodziny po
drodze nie wstępuj.


czyli sugerujesz żebym przepalił drugie tyle paliwa - bo jadąc tam w
celu służbowym nie mam zamiaru deklarować wyjazdu prywatnego.

A czemu nie? Od kiedy urząd skarbowy się zajmuje ekologią?

Prywatnie
bym tam po prostu nie pojechał.

No to nie jedĹş.

Na razie wszyscy tworzą fikcję pod tytułem używam tylko służbowo, a jak
państwo mówi sprawdzam, to jest kwik. Dlatego ja proponuje - wybierz
sobie i albo uczciwie płać za prywatny użytek, albo licz się z tym, że
jak oszukujesz to mogą cię dupnąć.

fikcją są kratki i inne wymagania uniemożliwiające odliczanie waty od
paliwa pojazdu służbowego.

Zgadza się - no to proponuję ci eleganckie rozwiązanie - albo odliczasz wszystko bez żadnych kratek, ale jak cię dupną na prywatnym użytku to masz przesrane, albo możesz sobie używać prywatnie, tylko za to zapłać.

Shrek.

Data: 2014-02-08 20:23:22
Autor: dddddddd
wyjebka [d??ugie]
W dniu 2014-02-08 14:19, Shrek pisze:
On 2014-02-06 09:04, dddddddd wrote:

Wystarczy na Mazurach w marinie, czy na zakopiance tych z nartami na
dachu sprawdzić. Albo na parkingu


narty na dachu, czy rodzina w samochodzie nic nie znaczą...

To się będziesz skarbówce tłumaczył do czego ci służbowe narty i
służbowa rodzinka w samochodzie. Skoro to nie problem, to w czym problem?

dla przedsiębiorców to akurat nie problem...

czyli sugerujesz żebym przepalił drugie tyle paliwa - bo jadąc tam w
celu służbowym nie mam zamiaru deklarować wyjazdu prywatnego.

A czemu nie? Od kiedy urząd skarbowy się zajmuje ekologią?


zazdrościsz że po pracy za 'służbowe' pieniądze mogę odwiedzić rodzinę?


fikcją są kratki i inne wymagania uniemożliwiające odliczanie waty od
paliwa pojazdu służbowego.

Zgadza się - no to proponuję ci eleganckie rozwiązanie - albo odliczasz
wszystko bez żadnych kratek, ale jak cię dupną na prywatnym użytku to
masz przesrane, albo możesz sobie używać prywatnie, tylko za to zapłać.

Shrek.


ok, ile proponujesz i jak wyliczane?
karta proponowana przez kogutka mi się podoba, tzn sensowny byłby wybór - albo odliczamy np. 50% waty i nie mamy dodatkowej papierologi (w przypadku auta własnego, bo pracownik wątpliwe żeby 50% przebiegu robił w celach prywatnych, trzeba by to ustalić na innym poziomie), albo wypełniasz kartę przy każdym wyjeździe prywatnym (dla tych którzy używają auta głównie do DG, a ich wyjazdy prywatne są sporadyczne)
Mogę się założyć że ŻADNE auto firmowe nie ma w 100% firmowego przebiegu, tyle że bardzo często przejazd prywatny to znikomy promil.
Tylko jak przy tankowaniu zjem hot-doga, to mam wpisać że to prywatnie, czy jeszcze służbowo? :)

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-02-08 11:45:46
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu sobota, 8 lutego 2014 20:23:22 UTC+1 użytkownik dddddddd napisał:
W dniu 2014-02-08 14:19, Shrek pisze:

> On 2014-02-06 09:04, dddddddd wrote:

>

>>> Wystarczy na Mazurach w marinie, czy na zakopiance tych z nartami na

>>> dachu sprawdzić. Albo na parkingu

>>>

>>

>> narty na dachu, czy rodzina w samochodzie nic nie znaczą...

>

> To się będziesz skarbówce tłumaczył do czego ci służbowe narty i

> służbowa rodzinka w samochodzie. Skoro to nie problem, to w czym problem?



dla przedsiębiorców to akurat nie problem...



>> czyli sugerujesz żebym przepalił drugie tyle paliwa - bo jadąc tam w

>> celu służbowym nie mam zamiaru deklarować wyjazdu prywatnego.

>

> A czemu nie? Od kiedy urząd skarbowy się zajmuje ekologią?

>



zazdrościsz że po pracy za 'służbowe' pieniądze mogę odwiedzić rodzinę?





>> fikcją są kratki i inne wymagania uniemożliwiające odliczanie waty od

>> paliwa pojazdu służbowego.

>

> Zgadza się - no to proponuję ci eleganckie rozwiązanie - albo odliczasz

> wszystko bez żadnych kratek, ale jak cię dupną na prywatnym użytku to

> masz przesrane, albo możesz sobie używać prywatnie, tylko za to zapłać.

>

> Shrek.

>



ok, ile proponujesz i jak wyliczane?

karta proponowana przez kogutka mi się podoba, tzn sensowny byłby wybór - albo odliczamy np. 50% waty i nie mamy dodatkowej papierologi (w przypadku auta własnego, bo pracownik wątpliwe żeby 50% przebiegu robił w celach prywatnych, trzeba by to ustalić na innym poziomie), albo wypełniasz kartę przy każdym wyjeździe prywatnym (dla tych którzy używają auta głównie do DG, a ich wyjazdy prywatne są sporadyczne)

Mogę się założyć że ŻADNE auto firmowe nie ma w 100% firmowego przebiegu, tyle że bardzo często przejazd prywatny to znikomy promil.

Tylko jak przy tankowaniu zjem hot-doga, to mam wpisać że to prywatnie, czy jeszcze służbowo? :)



-- Pozdrawiam

Łukasz

To zależy kto za tego zmielonego psa z budą płaci. Jak Ty to nie ma sprawy. Jak pracodawca to albo jest to wynagrodzenie w naturze i podatek jak od wynagrodzenia. Albo posiłek regeneracyjny wtedy pracodawca wpisuje w koszty. Pytanie przy posiłku regeneracyjnym brzmi czy na Twoim stanowisku przysługuje.

Data: 2014-02-08 21:27:10
Autor: Shrek
wyjebka [d??ugie]
On 2014-02-08 20:23, dddddddd wrote:

To się będziesz skarbówce tłumaczył do czego ci służbowe narty i
służbowa rodzinka w samochodzie. Skoro to nie problem, to w czym problem?

dla przedsiębiorców to akurat nie problem...

No to skoro nie problem...

czyli sugerujesz żebym przepalił drugie tyle paliwa - bo jadąc tam w
celu służbowym nie mam zamiaru deklarować wyjazdu prywatnego.

A czemu nie? Od kiedy urząd skarbowy się zajmuje ekologią?


zazdrościsz że po pracy za 'służbowe' pieniądze mogę odwiedzić rodzinę?

Nie. A czemu pytasz?


Zgadza się - no to proponuję ci eleganckie rozwiązanie - albo odliczasz
wszystko bez żadnych kratek, ale jak cię dupną na prywatnym użytku to
masz przesrane, albo możesz sobie używać prywatnie, tylko za to zapłać.

ok, ile proponujesz i jak wyliczane?
karta proponowana przez kogutka mi się podoba, tzn sensowny byłby wybór
- albo odliczamy np. 50% waty i nie mamy dodatkowej papierologi (w
przypadku auta własnego, bo pracownik wątpliwe żeby 50% przebiegu robił
w celach prywatnych, trzeba by to ustalić na innym poziomie),

Do przemyślenia - zastanawiam się nad ryczałtem - średnie koszty utrzymania prywatnego wózka to pewnie koło 1000 miesięcznie - od tego normalnie płacisz, resztę odliczasz.

albo
wypełniasz kartę przy każdym wyjeździe prywatnym (dla tych którzy
używają auta głównie do DG, a ich wyjazdy prywatne są sporadyczne

A to juĹź przesada.

Mogę się założyć że ŻADNE auto firmowe nie ma w 100% firmowego
przebiegu,

Ja teĹź.

tyle że bardzo często przejazd prywatny to znikomy promil.

Wybacz, ale wiem jak to działa.

Shrek.

Data: 2014-02-07 11:30:01
Autor: John Kołalsky
wyjebka [d??ugie]

UĹźytkownik "Shrek" <1@wp.pl>

to jak drogi urzędniku Shreku :) oceniłbyś sytuację, gdy jadę np. 200km
w jedną stronę do pracy i przy okazji wstępuję do rodziny która w tej
miejscowości mieszka? Powinienem na chwilę zmienić tablice, czy może dla
dobra środowiska* wrócić do domu i drugim autem przepalić drugie tyle
paliwa?

Powinieneś wybrać opcję "będę używał prywatnie" i za to zapłacić. Po to taką proponuję, żebyś nie musiał mieć takich dylematów. A jak wybrałeś "tylko służbowo" no to bądź konsekwentny i po prostu do rodziny po drodze nie wstępuj.

Co ma wstępowanie do przyjechania samochodem służbowym ? Przecież w tej delegacji gościu po pracy może już być albo sobie przerwę zrobić. Samochód niczego tutaj nie wyznacza.


Na razie wszyscy tworzą fikcję pod tytułem używam tylko służbowo, a jak państwo mówi sprawdzam, to jest kwik. Dlatego ja proponuje - wybierz sobie i albo uczciwie płać za prywatny użytek, albo licz się z tym, że jak oszukujesz to mogą cię dupnąć.

Gdzie Ty tu widzisz służbowo ? To jest prywatnie tyle, że przez firmę w której pracuje i jako pracownik jedzie.

Data: 2014-02-06 09:03:57
Autor: masti
wyjebka [d?ugie]
Dnia pięknego Thu, 06 Feb 2014 07:00:22 +0100 osobnik zwany Shrek napisał:

On 2014-02-05 21:59, masti wrote:
Dnia pięknego Wed, 05 Feb 2014 20:05:45 +0100 osobnik zwany Shrek
napisał:

Proste rozwiązanie - rejestrując samochód na firmę deklarujesz, że
albo będziesz go używał rownież do celów prywatnych i wtedy masz
możliwość odliczenia iluśtam procent kosztów (dyskusyjne ile), albo
dostajesz specjalne oczojebne blachy i przyłapanie na  uĹźytku
prywatnym jest traktowane jako przestępstwo karno skarbowe.


to "proste" rozwiązanie funkcjonowało przez lata PRLu.

Albo w Danii aktualnie zdaje się.

z marnym skutkiem.

A tam z dobrym. Zresztą nikt by ci nie kazał przecież jeżdzić z
oczojebnymi tablicami - zadeklarujesz prywatny uĹźytek i juĹź, tylko
trzeba płacić.

a biurokracja rośnie


Zresztą o co hałas - wszyscy zgodnie twierdzą, że prywatnie nie
używają:P

Widzę, że coraz tu więcej pomysłów rodem z PRLu proponujacych rozrost
biruokracji i armii urzedników. A potem lament, że Państwo za duże
podatki zbiera.

A ja widzę, że część po prostu używa służbowego sprzętu w celach
prywatnych i uwaĹźa to za prwao nabyte i niezbywalne.

bo w wielu momentach cięzko jest to rozdzielić a koszty tego są wyższe niz potencjalne zyski.




--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-02-08 23:21:30
Autor: Artur Maśląg
wyjebka [d??ugie]
W dniu 2014-02-06 07:00, Shrek pisze:
On 2014-02-05 21:59, masti wrote:
Dnia pięknego Wed, 05 Feb 2014 20:05:45 +0100 osobnik zwany Shrek
napisał:

Proste rozwiązanie - rejestrując samochód na firmę deklarujesz, że albo
będziesz go używał rownież do celów prywatnych i wtedy masz możliwość
odliczenia iluśtam procent kosztów (dyskusyjne ile), albo dostajesz
specjalne oczojebne blachy i przyłapanie na  uĹźytku prywatnym jest
traktowane jako przestępstwo karno skarbowe.


to "proste" rozwiązanie funkcjonowało przez lata PRLu.

Albo w Danii aktualnie zdaje się.

z marnym skutkiem.

A tam z dobrym. Zresztą nikt by ci nie kazał przecież jeżdzić z
oczojebnymi tablicami - zadeklarujesz prywatny uĹźytek i juĹź, tylko
trzeba płacić.

Pierniczenie o pomysłach z PRL-u jest mało zabawne i świadczy raczej
o braku argumentów. "Inspektorzy podatkowi" śledzą pojazdy "służbowe"
chyba w wszystkich normalnych krajach EU i to niezaleĹźnie od ich
rejestracji. Podatkami od ich uĹźytkowania prywatnego teĹź rĂłwno
okładają.

Zresztą o co hałas - wszyscy zgodnie twierdzą, że prywatnie nie używają:P

To jest zastanawiające ;)

Widzę, że coraz tu więcej pomysłów rodem z PRLu proponujacych rozrost
biruokracji i armii urzedników. A potem lament, że Państwo za duże
podatki zbiera.

A ja widzę, że część po prostu używa służbowego sprzętu w celach
prywatnych i uwaĹźa to za prwao nabyte i niezbywalne.

To jest niestety prawda, a możliwości są i to spore. Z doświadczenia
mogę to napisać :P

Data: 2014-02-08 22:36:01
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Wed, 05 Feb 2014 20:05:45 +0100, Shrek <1@wp.pl> wrote:

albo dostajesz specjalne oczojebne blachy i przyłapanie na  użytku prywatnym

Kiedyś, za PRLu, tak było. Auta "państwowe" miały wyróżnik literowy na
końcu. I co? I tak Żuczki i Nyski jeździły gdzie chciały i jak
chciały.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-08 22:54:25
Autor: Artur Maśląg
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-08 22:36, jerzu pisze:
On Wed, 05 Feb 2014 20:05:45 +0100, Shrek <1@wp.pl> wrote:

albo dostajesz
specjalne oczojebne blachy i przyłapanie na  użytku prywatnym

Kiedyś, za PRLu, tak było. Auta "państwowe" miały wyróżnik literowy na
końcu. I co? I tak Żuczki i Nyski jeździły gdzie chciały i jak
chciały.

Argument z tzw. "dupy". Inny system, inne uwarunkowania i wbrew temu
co próbujesz przemycić, to jednak należało się liczyć z konsekwencjami.
Różnica jest jednak zasadnicza - wtedy najwyżej dostałeś trochę po
"dupie" w "firmie", a teraz to jest kwestia karno-skarbowa, czyli
podatki. Nawet jak kogoś trafiła żandarmeria na lewiźnie to
konsekwencji wielkich nie było (no, miło nie było, ale dało się
przeżyć). Wiesz za poszedł siedzieć Al Capone? Tak, za podatki.

Data: 2014-02-08 23:17:09
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Sat, 08 Feb 2014 22:54:25 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Argument z tzw. "dupy". Inny system, inne uwarunkowania i wbrew temu
co próbujesz przemycić, to jednak należało się liczyć z konsekwencjami.

O ile kogoś złapano. A mozliwości kombinowania było sporo. I nie mów
mi że nie było, bo ojciec pracował w Łączności, SPTHW i paru innych,
państwowych firmach. Jakiś tam pogląd na to mam.

Różnica jest jednak zasadnicza - wtedy najwyżej dostałeś trochę po
"dupie" w "firmie", a teraz to jest kwestia karno-skarbowa, czyli
podatki.

Nie znam nikogo, komu by zakwestionowano _koszty_ używania auta. Co
innego VAT, tu już znam taki przypadek, ale chodziło o błędne
odliczanie VATu od paliwa. Ktoś po prostu przesadził.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-08 14:24:52
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu sobota, 8 lutego 2014 23:17:09 UTC+1 użytkownik jerzu napisał:
On Sat, 08 Feb 2014 22:54:25 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>

wrote:



>Argument z tzw. "dupy". Inny system, inne uwarunkowania i wbrew temu

>co próbujesz przemycić, to jednak należało się liczyć z konsekwencjami.



O ile kogoś złapano. A mozliwości kombinowania było sporo. I nie mów

mi że nie było, bo ojciec pracował w Łączności, SPTHW i paru innych,

państwowych firmach. Jakiś tam pogląd na to mam.



>Różnica jest jednak zasadnicza - wtedy najwyżej dostałeś trochę po

>"dupie" w "firmie", a teraz to jest kwestia karno-skarbowa, czyli

>podatki.



Nie znam nikogo, komu by zakwestionowano _koszty_ używania auta. Co

innego VAT, tu już znam taki przypadek, ale chodziło o błędne

odliczanie VATu od paliwa. Ktoś po prostu przesadził.





-- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl

http://jerzu.waw.pl GG:129280

Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200

Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Zupełnie przypadkowo dowiedziałem się czegoś ciekawego. Przeciętny Polak zna 21 osób. Tak że Twoje nie znam nikogo dotyczy garstki ludzi.. Ja nie znam nikogo kto jest murarzem, czy to znaczy że murarzy nie ma?

Data: 2014-02-08 23:25:48
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Sat, 8 Feb 2014 14:24:52 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com wrote:

Przeciętny Polak zna 21 osób.

Masz bardzo szeroki wachlarz znajmoych. Gratulacje.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-08 14:41:10
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu sobota, 8 lutego 2014 23:25:48 UTC+1 użytkownik jerzu napisał:
On Sat, 8 Feb 2014 14:24:52 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com wrote:



>Przeciętny Polak zna 21 osób.



Masz bardzo szeroki wachlarz znajmoych. Gratulacje.



-- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl

http://jerzu.waw.pl GG:129280

Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200

Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Sam zaczynasz a potem będziesz się przypierdalał że po dupie dostajesz.

Data: 2014-02-08 23:41:46
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Sat, 8 Feb 2014 14:41:10 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com wrote:

Sam zaczynasz a potem będziesz się przypierdalał że po dupie dostajesz.

Ale ja Ci tylko pogratulowałem szerokich znajomości.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-08 23:37:07
Autor: RoMan Mandziejewicz
wyjebka [d?ugie]
Hello jerzu,

Saturday, February 8, 2014, 11:25:48 PM, you wrote:

Przeciętny Polak zna 21 osób.
Masz bardzo szeroki wachlarz znajmoych. Gratulacje.

Ja człowiek dziki jestem, z domu się praktycznie nie ruszam ale
średnią mocno podnoszę. Drób we współczesnym kurniku to znajomych
raczej na tysiące powinien liczyć.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-02-08 23:27:44
Autor: Artur Maśląg
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-08 23:17, jerzu pisze:
On Sat, 08 Feb 2014 22:54:25 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Argument z tzw. "dupy". Inny system, inne uwarunkowania i wbrew temu
co próbujesz przemycić, to jednak należało się liczyć z konsekwencjami.

O ile kogoś złapano.

A kto łapał i szukał? Skarbówka?

A mozliwości kombinowania było sporo. I nie mów
mi że nie było,

A gdzie masz choć słowo z mojej strony, że możliwości kombinowania
nie było? Może gdzieś napisałem, że i teraz też nie ma?

bo ojciec pracował w Łączności, SPTHW i paru innych,
państwowych firmach. Jakiś tam pogląd na to mam.

Powyższym dokładnie potwierdziłeś to o czym pisałem.

Różnica jest jednak zasadnicza - wtedy najwyżej dostałeś trochę po
"dupie" w "firmie", a teraz to jest kwestia karno-skarbowa, czyli
podatki.

Nie znam nikogo, komu by zakwestionowano _koszty_ używania auta.

To nie zależy od Twoich znajomości.

Co
innego VAT, tu już znam taki przypadek, ale chodziło o błędne
odliczanie VATu od paliwa. Ktoś po prostu przesadził.

Wątek nie był o odliczaniu VAT? Zdaje się, że nieuważnie czytałeś:P

Data: 2014-02-08 23:29:46
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Sat, 08 Feb 2014 23:27:44 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Wątek nie był o odliczaniu VAT? Zdaje się, że nieuważnie czytałeś:P

Nie? Message-ID: <lcromr$nj9$1@usenet.news.interia.pl>


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-08 23:35:54
Autor: Artur Maśląg
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-08 23:29, jerzu pisze:
On Sat, 08 Feb 2014 23:27:44 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Wątek nie był o odliczaniu VAT? Zdaje się, że nieuważnie czytałeś:P

Nie?

Tak, czytałeś nieuważnie i wyciąłeś co niewygodne.

Message-ID: <lcromr$nj9$1@usenet.news.interia.pl>

Jasne, wyrwanie z kontekstu jest dość wygodne :>

Data: 2014-02-08 23:39:56
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Sat, 08 Feb 2014 23:35:54 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Jasne, wyrwanie z kontekstu jest dość wygodne :>

Coś wyrwałeś? ;)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-08 23:43:14
Autor: Artur Maśląg
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-08 23:39, jerzu pisze:
On Sat, 08 Feb 2014 23:35:54 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Jasne, wyrwanie z kontekstu jest dość wygodne :>

Coś wyrwałeś? ;)

Nie bardzo miałem z czego, po Twoim wycięciu 90% treści :>

Data: 2014-02-08 23:46:54
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Sat, 08 Feb 2014 23:43:14 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Nie bardzo miałem z czego, po Twoim wycięciu 90% treści :>

Ale wątek dotyczy(ł) VATu, a ktoś (nie będę palcem pokazywał) nagle
wyskoczył z kosztami.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-08 23:53:18
Autor: Artur Maśląg
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-08 23:46, jerzu pisze:
On Sat, 08 Feb 2014 23:43:14 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Nie bardzo miałem z czego, po Twoim wycięciu 90% treści :>

Ale wątek dotyczy(ł) VATu,

Ciekawe, przed chwilą miałeś wątpliwości co do mojego pytania:
"Wątek nie był o odliczaniu VAT? Zdaje się, że nieuważnie czytałeś:P"

a ktoś (nie będę palcem pokazywał) nagle wyskoczył z kosztami.

Tak, tą osobą byłeś Ty sam. Ja pisałem o podatkach.

Data: 2014-02-08 23:59:35
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Sat, 08 Feb 2014 23:53:18 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Tak, tą osobą byłeś Ty sam.

Prześledź wątek.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-09 00:02:35
Autor: Artur Maśląg
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-08 23:59, jerzu pisze:
On Sat, 08 Feb 2014 23:53:18 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Tak, tą osobą byłeś Ty sam.

Prześledź wątek.

Może zrób to sam i najlepiej na trzeźwo.

Data: 2014-02-09 00:04:19
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Sun, 09 Feb 2014 00:02:35 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Może zrób to sam i najlepiej na trzeźwo.

Znowu...


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-09 00:27:23
Autor: Artur Maśląg
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-09 00:04, jerzu pisze:
On Sun, 09 Feb 2014 00:02:35 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Może zrób to sam i najlepiej na trzeźwo.

Znowu...

To prawda...

Data: 2014-02-09 00:33:54
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Sun, 09 Feb 2014 00:27:23 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

To prawda...

Co prawda?

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-09 00:02:48
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Sat, 08 Feb 2014 23:53:18 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Ciekawe, przed chwilą miałeś wątpliwości co do mojego pytania:
"Wątek nie był o odliczaniu VAT? Zdaje się, że nieuważnie czytałeś:P"

Ooops, przepraszam. "nie" mi się zjadło. Faktycznie, masz rację. Ale o
kosztach to nie ja zacząłem, bardzo mi przykro :)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-09 00:25:18
Autor: Artur Maśląg
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-09 00:02, jerzu pisze:
On Sat, 08 Feb 2014 23:53:18 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Ciekawe, przed chwilą miałeś wątpliwości co do mojego pytania:
"Wątek nie był o odliczaniu VAT? Zdaje się, że nieuważnie czytałeś:P"

Ooops, przepraszam. "nie" mi się zjadło. Faktycznie, masz rację.

Proszę. Tylko dziwnym trafem to nie pierwszy raz kiedy się mnie
czepiasz bezpodstawnie. Może mniej emocji, a więcej merytoryki?
Parę dni temu pisałeś, że 100% Polaków kombinuje i przypierniczyłeś
się do ironicznego stwierdzenia, że masz rację i masz w tym
doświadczenie. Skoro piszesz 100% to jednak jesteś promilem
z całości. Ja byłem jednak innego zdania. Podobnie 'przeoczyłeś'
moją opinię, że likwidacja punktów w proponowanym postępowaniu
administracyjnym nie ma mojej akceptacji. Teraz Ci się zniknęło
"nie". No, ale historia Twoich pomyłek jest dłuższa, a ja jakoś
niekoniecznie lubię, jak ktoś próbuje sobie moją osobą
"mordę wycierać".

Ale o
kosztach to nie ja zacząłem, bardzo mi przykro :)

W dyskusji ze mną - owszem, Ty. Ja pisałem o podatkach, a jak chcesz
doprecyzowania co Shrek miał na myśli, pisząc "masz możliwość
odliczenia iluśtam procent kosztów (dyskusyjne ile)", to zwróć się
do niego.

Data: 2014-02-08 23:43:55
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Sat, 08 Feb 2014 23:35:54 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Tak, czytałeś nieuważnie i wyciąłeś co niewygodne.

Pokaż mi co wyciąłem. Bo to że ktoś nie odróżnia kosztów od vat, to
już nie moja wina :)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-08 23:49:59
Autor: Artur Maśląg
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-08 23:43, jerzu pisze:
On Sat, 08 Feb 2014 23:35:54 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Tak, czytałeś nieuważnie i wyciąłeś co niewygodne.

Pokaż mi co wyciąłem.

A co tutaj pokazywać - widać czarno na białym.

Bo to że ktoś nie odróżnia kosztów od vat, to
już nie moja wina :)

Kiepsko.

Data: 2014-02-08 23:51:57
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Sat, 08 Feb 2014 23:49:59 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Kiepsko.

Nie moja wina. Kończę, bo Twoje musi być, jak zawsze, na wierzchu.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-08 15:01:08
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu sobota, 8 lutego 2014 23:51:57 UTC+1 użytkownik jerzu napisał:
On Sat, 08 Feb 2014 23:49:59 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>

wrote:



>Kiepsko.



Nie moja wina. Kończę, bo Twoje musi być, jak zawsze, na wierzchu.



-- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl

http://jerzu.waw.pl GG:129280

Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200

Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

No fakt nie Twoja wina tylko twoich rodziców. Zbyt bystry im nie wyszedłeś. Na pewno chcieli dobrze a wyszło tak jak zawsze.

Data: 2014-02-09 00:03:41
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Sat, 8 Feb 2014 15:01:08 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com wrote:

No fakt nie Twoja wina tylko twoich rodziców. Zbyt bystry im nie wyszedłeś. Na pewno chcieli dobrze a wyszło tak jak zawsze.

Kogutek, Ciebie rodzice nie nauczyli, żeby nie tykać czyjejś rodziny?
A może ty sierota jesteś?

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-08 15:07:19
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu niedziela, 9 lutego 2014 00:03:41 UTC+1 użytkownik jerzu napisał:
On Sat, 8 Feb 2014 15:01:08 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com wrote:



>No fakt nie Twoja wina tylko twoich rodziców. Zbyt bystry im nie wyszedłeś. Na pewno chcieli dobrze a wyszło tak jak zawsze.



Kogutek, Ciebie rodzice nie nauczyli, żeby nie tykać czyjejś rodziny?

A może ty sierota jesteś?



-- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl

http://jerzu.waw.pl GG:129280

Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200

Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Bingo. teraz to już sierota. Ostrzegałem żebyś się uspokoił?

Data: 2014-02-09 00:07:06
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Sat, 8 Feb 2014 15:07:19 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com wrote:

Bingo. teraz to już sierota. Ostrzegałem żebyś się uspokoił?

Ech, drobiu, drobiu...


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-09 00:18:38
Autor: P.B.
wyjebka [d?ugie]
Dnia Sun, 09 Feb 2014 00:03:41 +0100, jerzu napisał(a):

Kogutek, Ciebie rodzice nie nauczyli, żeby nie tykać czyjejś rodziny?
A może ty sierota jesteś?

Sierota po komunizmie. Widać, że tęskni strasznie.

p.s. ojciec pracował w PKSie - autobus stał pod domem i na brak paliwa nikt
nie narzekał. A karta pojazdu zawsze była wzorcowo wypełniona :)

--
Pozdrawiam,
Przemek

Data: 2014-02-09 00:26:24
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Sun, 9 Feb 2014 00:18:38 +0100, "P.B." <pbernat@wp.pl> wrote:

p.s. ojciec pracował w PKSie - autobus stał pod domem i na brak paliwa nikt
nie narzekał. A karta pojazdu zawsze była wzorcowo wypełniona :)

Otóż to :)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-08 15:36:49
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu niedziela, 9 lutego 2014 00:26:24 UTC+1 użytkownik jerzu napisał:
On Sun, 9 Feb 2014 00:18:38 +0100, "P.B." <pbernat@wp.pl> wrote:



>p.s. ojciec pracował w PKSie - autobus stał pod domem i na brak paliwa nikt

>nie narzekał. A karta pojazdu zawsze była wzorcowo wypełniona :)



Otóż to :)



-- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl

http://jerzu.waw.pl GG:129280

Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200

Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

jednak czepianie się rodziny popierasz? No jasne bo to nie twoja rodzina. Taką typową moralność jebanego polaczka przygłupa zaprezentowałeś.

Data: 2014-02-09 00:38:36
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Sat, 8 Feb 2014 15:36:49 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com wrote:

jednak czepianie się rodziny popierasz? No jasne bo to nie twoja rodzina. Taką typową moralność jebanego polaczka przygłupa zaprezentowałeś.

A gdzie Ty tu widzisz czepianie?

P.S. Nie dziwi mnie to, ze masz aż 21 znajmoych. Z Twoim słownictwem i
prezentowaną kulturą to aż o 21 za dużo.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-08 15:42:15
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu niedziela, 9 lutego 2014 00:38:36 UTC+1 użytkownik jerzu napisał:
On Sat, 8 Feb 2014 15:36:49 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com wrote:



>jednak czepianie się rodziny popierasz? No jasne bo to nie twoja rodzina. Taką typową moralność jebanego polaczka przygłupa zaprezentowałeś.



A gdzie Ty tu widzisz czepianie?



P.S. Nie dziwi mnie to, ze masz aż 21 znajmoych. Z Twoim słownictwem i

prezentowaną kulturą to aż o 21 za dużo.



-- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl

http://jerzu.waw.pl GG:129280

Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200

Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Ty zawsze miałeś dużo bo na wsi z której pochodzisz panował zabobon że jak poklepać przygłupa to kury będą się lepiej niosły. To klepali cie wszyscy.

Data: 2014-02-09 00:42:51
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Sat, 8 Feb 2014 15:42:15 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com wrote:

Ty zawsze miałeś dużo bo na wsi z której pochodzisz panował zabobon że jak poklepać przygłupa to kury będą się lepiej niosły. To klepali cie wszyscy.

Strzelaj dalej, drobiu.



--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-08 15:53:13
Autor: kogutek444
wyjebka [d?ugie]
W dniu niedziela, 9 lutego 2014 00:42:51 UTC+1 użytkownik jerzu napisał:
On Sat, 8 Feb 2014 15:42:15 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com wrote:



>Ty zawsze miałeś dużo bo na wsi z której pochodzisz panował zabobon że jak poklepać przygłupa to kury będą się lepiej niosły. To klepali cie wszyscy.



Strzelaj dalej, drobiu.







-- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl

http://jerzu.waw.pl GG:129280

Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200

Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Pod rzad trzy razy dziesiątkę trafiłem. Mało ci i chcesz jeszcze? Musisz `dać jakiś powód ja nie agresor.

Data: 2014-02-09 00:57:31
Autor: jerzu
wyjebka [d?ugie]
On Sat, 8 Feb 2014 15:53:13 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com wrote:

Pod rzad trzy razy dziesiątkę trafiłem.

I co? Misia na strzelnicy dali?

Mało ci i chcesz jeszcze? Musisz `dać jakiś powód ja nie agresor.

Plujesz jadem na lewo i prawo. Nie, nie agresor.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-02-08 23:56:35
Autor: Artur Maśląg
wyjebka [d?ugie]
W dniu 2014-02-08 23:51, jerzu pisze:
On Sat, 08 Feb 2014 23:49:59 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Kiepsko.

Nie moja wina.

Twoja - Ty zacząłeś pisać o kosztach, nie ja.

Kończę, bo Twoje musi być, jak zawsze, na wierzchu.

No tak, argumenty się skończyły to przechodzisz do standardowego
tekstu.

wyjebka [d?ugie]

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona