Szanowni Grupowicze,

Zepsuł mi się zamek w kurtce polarowej, a dokładniej rzecz ujmując sam
zamek jest w porządku, natomiast urwał się ten dzyndzel, za który ciągnie
się element suwający, który - jak już ustaliłem - nazywany jest fachowo
maszynką. Osiedlowy szewc początkowo nawet był chętny żeby wymienić maszynkę, ale po
lustracji kurtki orzekł, że w przypadku zamka YKK wymięka. Może ktoś z Szanownych G. miał już podobne problemy i wie gdzie podobną
operację można przeprowadzić w Krakowie. Wiem, iż można wymienić cały zamek u krawcowej, atoli rozwiązanie takie
traktuję jako ostateczność. Uprzedzając ewentualne sugestie dodam, że
patent z kółkiem od kluczy jest mi znany, jednakowoż w moim przypadku urwał
się nawet ten dinks, do którego takowe kółko się przymocowuje.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

prawo Sattingera:
Każde urządzenie elektryczne będzie działać lepiej, jeżeli włożysz wtyczkę
do gniazdka.

http://picasaweb.google.com/gtracz64

W dniu 2011-12-09 11:21, Olin pisze:

Szanowni Grupowicze,

Zepsuł mi się zamek w kurtce polarowej, a dokładniej rzecz ujmując sam

(...)

Proszę pozwolić, że podepnę się pod ten wątek. Bo mam podobny problem, przed którego rozwiązaniem chcę zaczerpnąć Mądrości BiSwK. Otóż właśnie wysiadł mi zamek w softshellu (jeżeli ma to znaczenie - Hannah). Najpierw przy zapięciu nieco się wyrwał z materiału (pękł wzdłuż ten plasticzek-języczek, który się wpycha w maszynkę),  teraz zaś - z niewiadomych dla mnie powodów - suwak po zapięciu niemal natychmiast się rozłazi (gdzieś w okolicach klatki piersiowej, a naprawdę nie "pakowałem" ostatnio zbyt mocno ;-)). Tak czy inaczej - szmelc.

I teraz pytanie: czy w ogóle jest po co iść do zwykłego, osiedlowego krawca z zamówieniem usługi pt. wszycie nowego suwaka, czy też szukać specjalistycznego zakładu oferującego takową usługę? Bo trzecia opcja - kupienie nowej kurtki, nie uśmiecha mi się i ze względów finansowych i ze względów "sentymentalnych" - to naprawdę dobra i niezniszczona (oprócz suwaka) kurtka... była?

Pozdr
pwz

W dniu 2011-12-09 13:30, pwz pisze:

W dniu 2011-12-09 11:21, Olin pisze:

Szanowni Grupowicze,

Zepsuł mi się zamek w kurtce polarowej, a dokładniej rzecz ujmując sam

(...)

I teraz pytanie: czy w ogóle jest po co iść do zwykłego, osiedlowego
krawca z zamówieniem usługi pt. wszycie nowego suwaka, czy też szukać
specjalistycznego zakładu oferującego takową usługę?

Z moich doświadczeń:
1. Na rozłażący się zamek pomaga wymiana maszynki lub delikatne ściśnięcie boków maszynki kleszczami (na ogół w trakcie takiej operacji
maszynka pęka) => raczej wymiana
2. W tym przypadku - zepsuty dolna wsuwka zamka => wymiana zamka. Powinien to zrobić każdy krawiec/krawcowa o ile jej/jemu będzie się chciało.

Pozdrawiam
Wojtek
PS. W DC to nie wiem :-)

W dniu 2011-12-09 14:14, Wojciech Wierba pisze:

Z moich doświadczeń:
1. Na rozłażący się zamek pomaga wymiana maszynki lub delikatne
ściśnięcie boków maszynki kleszczami (na ogół w trakcie takiej operacji
maszynka pęka) => raczej wymiana
2. W tym przypadku - zepsuty dolna wsuwka zamka => wymiana zamka.
Powinien to zrobić każdy krawiec/krawcowa o ile jej/jemu będzie się
chciało.

Pozdrawiam
Wojtek
PS. W DC to nie wiem :-)

Super, wielkie dzięki za poradę. Zatem najpierw poczęstuję go kleszczami, a jak to nie da nic, to do krawca go :-)
pwz

W dniu 2011-12-09 11:21, Olin pisze:

Może ktoś z Szanownych G. miał już podobne problemy i wie gdzie podobną
operację można przeprowadzić w Krakowie.

Mnie maszynkę (urwany dings i rozłażący sie zamek YKK w Windstoperze Mileta) wymienił na poczekaniu za ~2-5 zł gość z zakładu szewsko-rymarskiego w Nowej Hucie na ul. I.Mościckiego obok Ośrodka Adopcyjnego (idąc Aleją Róż od Placu Centralnego im. R.Regana dochodzimy do skrzyżowania T z ulicą Mościckiego, skręcamy w prawo i to pierwszy blok po prawej stronie).

Pozdrawiam
Wojtek

Bardzo dziękuję Marcinowi i Wojtkowi za odzew.
Z taką porcją wiedzy nie zginę.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Dzięki Radiu Maryja wiadomo, jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w
ubóstwie."
autor nieznany

http://picasaweb.google.com/gtracz64

Witam,

Maszynki kupisz np. na:
Slowianskiej 3 (sklep "Suwak"), ale zdecydowanie najlepiej sie udac w okolice Biprostalu, gdyz w okolicy masz duzo punktow.
Pierwszy obok kantoru Baksy - Nowowiejska 29-35?, drugi Nowowiejska 9 (w piwnicy - tam kupilem kiedys maszynki do YKK), trzeci pasmanteryjny Raclawicka 8 (tam maja oryginalne zamki YKK, oprocz nich w Krk YKK sa w pasmanterii w Galerii Krakowskiej poziom -1).
Na Racławickiej 24 (w podworzu w piwnicy) jest szewc Ewa (mozesz popytac). Na przeciwko na Raclawickiej 21 (takie budki garazowate) tez chyba cos bylo - kaletnik?. Szewc tez jest blisko skrzyzowania z Kazimierza Wielkiego pod nr 59.
Jeszcze jeden pasmanteryjny jest obok na Królewskiej 94 (po skosie skrzyzowania od Biprostalu).

W wiekszosci z nich wszywaja zamki - pytaj w kazdym o cene wszycia,  roznice sa spore!

Jesli sie zdecydujesz na zmiane zamka, to pomysl nad firma - w Krk panuje Alpha, produkuja te zamki na Mydlnikach. Wazne jest kostka, czy spirala, ale teraz nie pamietam, ktory gdzie sie lepiej sprawdza.

--
Pozdrawiam,
Marcin

Edit:
Slowianska 4, a nie 3.

--
Pozdrawiam,
Marcin

W dniu 2011-12-09 18:57, MarcinS pisze:

Witam,

Maszynki kupisz np. na:
Slowianskiej 3 (sklep "Suwak"), ale zdecydowanie najlepiej sie udac w okolice Biprostalu, gdyz w okolicy masz duzo punktow.
Pierwszy obok kantoru Baksy - Nowowiejska 29-35?, drugi Nowowiejska 9 (w piwnicy - tam kupilem kiedys maszynki do YKK), trzeci
pasmanteryjny Raclawicka 8 (tam maja oryginalne zamki YKK, oprocz nich w Krk YKK sa w pasmanterii w Galerii Krakowskiej poziom -1).
Na Rac�awickiej 24 (w podworzu w piwnicy) jest szewc Ewa (mozesz popytac). Na przeciwko na Raclawickiej 21 (takie budki garazowate)
tez chyba cos bylo - kaletnik?. Szewc tez jest blisko skrzyzowania z Kazimierza Wielkiego pod nr 59.
Jeszcze jeden pasmanteryjny jest obok na Kr�lewskiej 94 (po skosie skrzyzowania od Biprostalu).

Dzięki Marcinie za informacje o okolicach K(u)rólewskiej. Rzeczywiście nagromadzenie punktów potencjalnie 'zamkowych' duże, takie małe zagłębie zamkowe.

W wiekszosci z nich wszywaja zamki - pytaj w kazdym o cene wszycia,  roznice sa spore!

Oj spore.
Wszycie zamka w spodniach męskich od 25 zł do 80 zł + zamek.

Jeśli już o wszywaniu zamków mowa, to o zamkach w kurtkach i śpiworach puchowych.
  W KRK wymianę zamka w sprzęcie puchowym moĹźna zlecić w firmie EKSPLO (polecam, eksplo.com.pl).
Taka wymiana wiąże się z 'rozpruciem' komór puchowych.
Kiedyś w kurtce puchowej (dość starej i zjechanej, ale jeszcze OK) wymieniłem zamek własnoręcznie, przyszywając nowy zamek do starego. O dziwo zadziałało i nawet wyglądało OK.

Jesli sie zdecydujesz na zmiane zamka, to pomysl nad firma - w Krk panuje Alpha, produkuja te zamki na Mydlnikach. Wazne jest
kostka, czy spirala, ale teraz nie pamietam, ktory gdzie sie lepiej sprawdza.

IMHO generalnie spirala jest bardzo dobra w zamkach nieprostoliniowych (wejścia namiotów - łuki) a kostka w zamkach kurtek/polarów.
Wydaje się, że spirala jest bardziej delikatna, ale w namiotach Quechua Base Camp XL spirala jest 'mohutna'.

Pozdrawiam
Wojtek

Dodam jeszcze, ze jesli idzie o profesjonalna wymiane na markowy zamek, to podobno da sie to zalatwic w Montano. Byc moze da sie przekazac przez ktorys ze sklepow w Krk (Podroznika, Alpamayo), zeby odpadly koszty przesylki.

--
Pozdrawiam,
Marcin