Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   wymuszenie-wypadek

wymuszenie-wypadek

Data: 2014-03-27 14:09:32
Autor: Andrzej Lawa
wymuszenie-wypadek
W dniu 25.03.2014 20:28, dakal pisze:

mieliśmy zielone ( wymuszenie pierwszeństwa? ). Facet przyznał się do
winy ja właśnie leżę w szpitalu na obserwacji ( potłuczenia, rozcięty

Ale policja, mam nadzieję, była na miejscu?

luk brwiowy). Otóż dręczy mnie pytanie czy oprócz odszkodowania za
motocykl oraz odszkodowanie szkole moge się ubiegać jeszcze o coś z winy
tego faceta ? Dodam ze moto do kasacji a ja ledwo mogę się ruszać bo
jednak przy prędkości 50 km/h po zderzeniu czołowym trochę przeleciałem.

Generalnie jego ubezpieczyciel powinien sfinansować (na ile to fizycznie możliwe) pełne przywróćenie stanu poprzedniego - włącznie z np. zniszczonym telefonem, rozlanym mlekiem, pojazdem zastępczym, utraconymi dochodami, rehabiliacjami - plus odszkodowanie za ewentualną (tfu!tfu!) utratę zdrowia.

Facet sie tłumaczył ze słońce świeciło i nie widział.

No to oby następnym razem pan niewidomy trafił na TIRa lub transporter opancerzony.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-03-28 06:26:56
Autor: MarcinJM
wymuszenie-wypadek
W dniu 2014-03-27 14:09, Andrzej Lawa pisze:
No to oby następnym razem pan niewidomy trafił na TIRa lub transporter
opancerzony.

To takie troche niedojrzale zyczenia....
Moto zaczalem jezdzic bardzo niedawno, pierwsze co rzucilo mi sie w oczy to stosunkowo czeste wymuszenia (a jeżdze bardzo przepisowo). Przypuszczam, ze gdzies w psychice ludzkiej siedzi: duże = niebezpieczeństwo, małe = brak niebezpieczeństwa.
Wkurza mnie to, nie powiem, ale... nie było wyjscia: przywykłem, spodziewam sie takich zachowań, liczę sie z nimi.
Co ciekawe jak jezdzilem Patrolem, czy Trooperem wymuszeń było jakby 95% mniej.... ;) (na tej podstawie, zreszta, oparłem swoje wnioski).

--
Pozdrawiam
MarcinJM        gg: 978510
kompleksowe remonty youngtimer'ów, nadwozi rajdówek
przeróbki typu "panie, tego sie nie da zrobic"

Data: 2014-03-28 05:30:39
Autor: pk
wymuszenie-wypadek
W dniu piątek, 28 marca 2014 06:26:56 UTC+1 użytkownik MarcinJM napisał:

Moto zaczalem jezdzic bardzo niedawno, pierwsze co rzucilo mi sie w oczy to stosunkowo czeste wymuszenia (a jeżdze bardzo przepisowo).

Po mojemu to się jedno z drugim wiąże, im bardziej przepisowo jeździsz tym częściej Ci zajeżdżają i chyba nawet parę osób w jakimś wątku parę lat temu miało podobne spostrzeżenia. Nie mówię że lepiej latać w trybie kamikadze, szczególnie że masz małą praktykę, ale dojdziesz do tego że styl jechania nieco szybciej niż średnia ruchu dookoła powoduje że mniej aut Ci się wpycha. Więc sobie spokojnie, bezpiecznie praktykuj i zobaczysz że się poprawi. KJ

Data: 2014-03-28 12:35:24
Autor: AZ
wymuszenie-wypadek
On 2014-03-28, pk@benefitit.pl <pk@benefitit.pl> wrote:
W dniu piątek, 28 marca 2014 06:26:56 UTC+1 użytkownik MarcinJM napisał:

Moto zaczalem jezdzic bardzo niedawno, pierwsze co rzucilo mi sie w oczy to stosunkowo czeste wymuszenia (a jeĹźdze bardzo przepisowo).

Po mojemu to się jedno z drugim wiąże, im bardziej przepisowo jeździsz tym częściej Ci zajeżdżają i chyba nawet parę osób w jakimś wątku parę lat temu miało podobne spostrzeżenia. Nie mówię że lepiej latać w trybie kamikadze, szczególnie że masz małą praktykę, ale dojdziesz do tego że styl jechania nieco szybciej niż średnia ruchu dookoła powoduje że mniej aut Ci się wpycha. Więc sobie spokojnie, bezpiecznie praktykuj i zobaczysz że się poprawi.
Przeciez to proste. Jadac szybciej zdazysz ominac miejsce w ktorym owe
zajechanie mialo nastapic.

--
Artur
ZZR 1200

wymuszenie-wypadek

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona