Witam

Mam taką sytuację  zakładam DG i chę założyć w mieszkaniu które należy do mojej żony.  W mieszkaniu nikt nie mieszka i ma slużyć tylko do prowadzenia DG. I pojawiają się pytania:
1. Czy w ogóle mogę wynająć od niej to mieszkanie?
2. Czy mam podpisać na rynkową kwotę najmu czy umowę użyczenia na kwotę pokrywającą koszta eksploatacji mieszkania.
3. Czy mogę np przenieść wszelkie umowy na media (gaz, prąd), czynsz i fundusz remontowy na moją DG?
4. Czy za przystosowanie mieszkania do prowadzenia DG koszta mogę wrzucić w koszty mojej DG? Zwłaszcza w przypadku kiedy firma bedzie pod danym adresem okolo roku czy dwóch?

Spotkałem się z twierdzeniem, że nie mogę wynająć mieszkania od żony, nie mam pojęcia na jakiej podstawie. Rozliczamy się oddzielnie. Mieszkanie było wynajmowane przez okolo roku i rozliczane w US. Kolega mi wspomniał że jeśli mialbym na umowe użyczenia to ktoś się może przyczepić że mam wynajem po zanizonej kwocie.
Z góry dziękuje za pomoc.
Rafal

W dniu 2011-02-03 12:30, Rafal T. pisze:

Witam

Mam taką sytuację zakładam DG i chę założyć w mieszkaniu które należy do

Chcesz faktyczne tam działalność prowadzić (jaką?), czy tylko ją zarejestrować jako mieszkający tam przedsiębiorca?

--
Liwiusz

W dniu 11-02-03 12:37, Liwiusz pisze:

Chcesz faktyczne tam działalność prowadzić (jaką?), czy tylko ją
zarejestrować jako mieszkający tam przedsiębiorca?

Tak chcę tam prowadzić studio projektowe. Mieszkanie było wynajmowane dotąd. Mieszkam w tej samej miejscowości w drugim mieszkaniu (oddalonym o 300metrĂłw dalej) i jestem teĹź tam zameldowany. Aktualnie zajmuję się działalnością projektową (projektowanie opakowań)i juĹź korzystam w części swojej pracy z tego lokalu natomiast nie odlczam sobie tego od kosztĂłw poniewaĹź to co realizuję opiera się  głównie na UoD.

pozdr
rafal

W dniu 11-02-03 12:37, Liwiusz pisze:

Chcesz faktyczne tam działalność prowadzić (jaką?), czy tylko ją
zarejestrować jako mieszkający tam przedsiębiorca?

A czy moge zarejestowac tam gdzie jestem zameldowany a prowadzić w drugim mieszkaniu? Nie wiem czy dobrze to zrozumiałem?

pozdrawiam
Rafal

W dniu 2011-02-04 12:33, Rafal T. pisze:

W dniu 11-02-03 12:37, Liwiusz pisze:

Chcesz faktyczne tam działalność prowadzić (jaką?), czy tylko ją
zarejestrować jako mieszkający tam przedsiębiorca?

A czy moge zarejestowac tam gdzie jestem zameldowany a prowadzić w
drugim mieszkaniu? Nie wiem czy dobrze to zrozumiałem?

Chodzi o to, że działalność rejestruje się tam, gdzie się mieszka (w teorii) lub tam, gdzie jest się zameldowanym (w praktyce).

Natomiast można sobie dobrać dodatkowe miejsca prowadzenia działalności. Jeśli zatem prowadzisz dajmy na to sklep, to jego adres jest dodatkowym miejscem prowadzenia.

Jeśli natomiast w tym drugim mieszkaniu dłubiesz sobie swoje rzeczy i tak naprawdę nikt postronny  o tym nie musi wiedzieć, że masz tam warsztat pracy, to nie wygłupiaj się i nie rejestruj tego oficjalnie. Miej swój adres DG taki jak adres zameldowania i finito, bo w przeciwnym przypadku więcej sobie narobisz zmartwień niż to warte.

--
Liwiusz

Jeśli natomiast w tym drugim mieszkaniu dłubiesz sobie swoje rzeczy i tak naprawdę nikt postronny  o tym nie musi wiedzieć, że masz tam warsztat pracy, to nie wygłupiaj się i nie rejestruj tego oficjalnie. Miej swój adres DG taki jak adres zameldowania i finito, bo w przeciwnym przypadku więcej sobie narobisz zmartwień niż to warte.

no ale odliczen nie bedzie mogl robic za oplaty itd
jakich zmartwien moglby sie spodziewac? bo moze o czyms nie wiem?:D

Użytkownik Michał Gut napisał:

Jeśli natomiast w tym drugim mieszkaniu dłubiesz sobie swoje rzeczy i
tak naprawdę nikt postronny o tym nie musi wiedzieć, że masz tam
warsztat pracy, to nie wygłupiaj się i nie rejestruj tego oficjalnie.
Miej swój adres DG taki jak adres zameldowania i finito, bo w
przeciwnym przypadku więcej sobie narobisz zmartwień niż to warte.

no ale odliczen nie bedzie mogl robic za oplaty itd
jakich zmartwien moglby sie spodziewac? bo moze o czyms nie wiem?:D

np. zmianę przeznaczenia lokalu z mieszkalnego na usługowy, rzemieślniczy, produkcyjny itp...

doliczenia zysku z wynajmu żonie i wywalenia z kosztów tobie i inne urzędnicze pierdołki, czasem niestety kosztowne

W dniu 11-02-04 15:33, cyklista pisze:

Użytkownik Michał Gut napisał:

Jeśli natomiast w tym drugim mieszkaniu dłubiesz sobie swoje rzeczy i
tak naprawdę nikt postronny o tym nie musi wiedzieć, że masz tam
warsztat pracy, to nie wygłupiaj się i nie rejestruj tego oficjalnie.
Miej swój adres DG taki jak adres zameldowania i finito, bo w
przeciwnym przypadku więcej sobie narobisz zmartwień niż to warte.

no ale odliczen nie bedzie mogl robic za oplaty itd
jakich zmartwien moglby sie spodziewac? bo moze o czyms nie wiem?:D

np. zmianę przeznaczenia lokalu z mieszkalnego na usługowy,
rzemieślniczy, produkcyjny itp...

Albo ja jestem glupi albo nie można być uczciwym. Płacę za lokal w którym pracuję. Nikt w nim nie mieszka. Chce w nim zarejestrować DG i wrzucać w koszta. Czy to nie jest legalne? Od czasu do czasu odwiedzi mnie jakiś klient aby nanieść poprawki, podpisać umowę etc.

doliczenia zysku z wynajmu żonie i wywalenia z kosztów tobie i inne
urzędnicze pierdołki, czasem niestety kosztowne

Jeśli to bedzie umowa użyczenia to jaki zysk? Umowe na prąd przeniosę na siebie, analogicznie gaz. Opcja druga to umowa użyczenia na żone na pełną kwotę kosztów. Czy tak nie można?

pozdr
rafal

Rafal T. wrote:

Jeśli to bedzie umowa użyczenia to jaki zysk? Umowe na prąd przeniosę
na siebie, analogicznie gaz. Opcja druga to umowa użyczenia na żone na
pełną kwotę kosztów. Czy tak nie można?

Użyczenie na kwotę? Użyczenie jest definicji bezpłatne.

Tak, tak... przenieś umowy, przekwalifikuj lokal, zgłoś gdzie trzeba,
może będzie dla DG inna taryfa na prąd czy wodę, to koszty moga wyjść bokiem :-)

Dnia 2011-02-04, o godz. 20:47:40
"cef" <cezfar@interia.pl> napisał(a):

Rafal T. wrote:

> Jeśli to bedzie umowa użyczenia to jaki zysk? Umowe na prąd
> przeniosę na siebie, analogicznie gaz. Opcja druga to umowa
> użyczenia na żone na pełną kwotę kosztów. Czy tak nie można?

Użyczenie na kwotę? Użyczenie jest definicji bezpłatne.

Tak, tak... przenieś umowy, przekwalifikuj lokal, zgłoś gdzie trzeba,
może będzie dla DG inna taryfa na prąd czy wodę, to koszty moga wyjść
bokiem :-)

Oczywiście "zerowy" plan przebudowy też trzeba przeczołgać w
spółdzielni i urzędzie, a przynajmniej czytałem o czymś takim na
`bublach prawnych` gdy jeszcze działały :-)

Tomek

W dniu 11-02-04 20:47, cef pisze:

Użyczenie na kwotę? Użyczenie jest definicji bezpłatne.

użyczenie na kwotę czynszu wpłacanego do administratora - ten niestety jest zmienny co 6 miesięcy

Tak, tak... przenieś umowy, przekwalifikuj lokal, zgłoś gdzie trzeba,
może będzie dla DG inna taryfa na prąd czy wodę, to koszty moga wyjść
bokiem :-)

Ale po co mam przekwalifikowywać? Nie rozumiem? Przykład: na zamkniętym osiedlu jest zarejestrowana sklep internetowy. Ani wlaściciel ani pracownik nie mieszka w nim. Lokal jest wynajęty i zarejestrowany w tym lokalu. Czy jest jakiś problem z tym?

pozdr.Rafal

Rafal T. wrote:

Użyczenie na kwotę? Użyczenie jest definicji bezpłatne.

użyczenie na kwotę czynszu wpłacanego do administratora - ten niestety
jest zmienny co 6 miesięcy

To nie jest użyczenie tylko wynajem.
Użyczenie jest z definicji przekazaniem do używania BEZPŁATNIE.

Tak, tak... przenieś umowy, przekwalifikuj lokal, zgłoś gdzie trzeba,
może będzie dla DG inna taryfa na prąd czy wodę, to koszty moga wyjść
bokiem :-)

Ale po co mam przekwalifikowywać? Nie rozumiem? Przykład: na
zamkniętym osiedlu jest zarejestrowana sklep internetowy. Ani
wlaściciel ani pracownik nie mieszka w nim. Lokal jest wynajęty i
zarejestrowany w tym lokalu. Czy jest jakiś problem z tym?

Nawet większy niż gdybys tam ktoś mieszkał, bo trudno mówićo tym, że lokal
pełni funkcję mieszkalną tzn ktoś tam mieszka i dodatkowo (bez istotnego znaczenia dla opłat)
 zarejestrowana jest tam działaność. Tak jak piszesz  - to jest klasycznie lokal na działalnośc.
Możesz tego nie zgłaszać nikomu, ale jak się komuś ubzdura, to możesz dostać zawału
jak się dowiesz co jeszcze oprócz już wymienionych ciekawostek może Cię spotkać.
Od ppoż zaczynając a na odpadach koncząc :-)

W dniu 11-02-04 21:30, cef pisze:

Rafal T. wrote:

Użyczenie na kwotę? Użyczenie jest definicji bezpłatne.

użyczenie na kwotę czynszu wpłacanego do administratora - ten niestety
jest zmienny co 6 miesięcy

To nie jest użyczenie tylko wynajem.
Użyczenie jest z definicji przekazaniem do używania BEZPŁATNIE.

No to ciekawostka - bo ja swojego czasu mialem umowę użyczenie podpisaną (sam wynajmowalem mieszkanie) i w umowie byl zapis o kwocie..... Umowa podpisana w agencji nieruchomości.

Nawet większy niż gdybys tam ktoś mieszkał, bo trudno mówićo tym, że lokal
pełni funkcję mieszkalną tzn ktoś tam mieszka i dodatkowo (bez istotnego
znaczenia dla opłat)
zarejestrowana jest tam działaność. Tak jak piszesz - to jest klasycznie
lokal na działalnośc.
Możesz tego nie zgłaszać nikomu, ale jak się komuś ubzdura, to możesz
dostać zawału
jak się dowiesz co jeszcze oprócz już wymienionych ciekawostek może Cię
spotkać.
Od ppoż zaczynając a na odpadach koncząc :-)

Ok. A da sie to obejść? Pewnie da - i chyba wiem jak. Skoro np jedna firma z poza Wa-wy wynajmuje swoim pracownikom lokal mieszkalny (pracują jako ekipa budowlana) za 1500pln miesiecznie i umowę wrzucają w koszta - to pewnie jest to do realizacji? Głupio jest placić za coś bez możliwości odliczenia tego od kosztów działalności. Dobrze myśle?


pozdr
rafal

Rafal T. wrote:

To nie jest użyczenie tylko wynajem.
Użyczenie jest z definicji przekazaniem do używania BEZPŁATNIE.

No to ciekawostka - bo ja swojego czasu mialem umowę użyczenie
podpisaną (sam wynajmowalem mieszkanie) i w umowie byl zapis o
kwocie..... Umowa podpisana w agencji nieruchomości.

Jaka agencja, taka umowa.
Przeczytaj definicję w KCywilnym.

Ok. A da sie to obejść? Pewnie da - i chyba wiem jak. Dobrze myśle?

Ale wiesz, że każdy odpowiada za siebie :-)

Użytkownik Rafal T. napisał:

W dniu 11-02-04 20:47, cef pisze:

Użyczenie na kwotę? Użyczenie jest definicji bezpłatne.

użyczenie na kwotę czynszu wpłacanego do administratora - ten niestety
jest zmienny co 6 miesięcy

Tak, tak... przenieś umowy, przekwalifikuj lokal, zgłoś gdzie trzeba,
może będzie dla DG inna taryfa na prąd czy wodę, to koszty moga wyjść
bokiem :-)

Ale po co mam przekwalifikowywać? Nie rozumiem? Przykład: na zamkniętym
osiedlu jest zarejestrowana sklep internetowy. Ani wlaściciel ani
pracownik nie mieszka w nim. Lokal jest wynajęty i zarejestrowany w tym
lokalu. Czy jest jakiś problem z tym?

pozdr.Rafal

jakbys napisał co chcesz robić to bys dostał konkretne odpowiedzi a tak dostałeś dla każdego możliwego przypadku

nie wiemy czy chcesz robić pisanie stron www, czy np. artystyczne kowalstwo, salon masażu, dyskoteke, itd...
a dla wielu rodzajów działalności przekwalifikowanie sposobu użytkowania lokalu jest konieczne

W dniu 11-02-11 08:32, cyklista pisze:

jakbys napisał co chcesz robić to bys dostał konkretne odpowiedzi a tak
dostałeś dla każdego możliwego przypadku

nie wiemy czy chcesz robić pisanie stron www, czy np. artystyczne
kowalstwo, salon masażu, dyskoteke, itd...
a dla wielu rodzajów działalności przekwalifikowanie sposobu użytkowania
lokalu jest konieczne

działalność projetkowa: projektowanie opakowań, wizualizacje i ilustracje, być może jeszcze jeden pracownik.

pozdrawiam
Rafal

On 2011-02-04, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

[...]

Natomiast można sobie dobrać dodatkowe miejsca prowadzenia działalności. Jeśli zatem prowadzisz dajmy na to sklep, to jego adres jest dodatkowym miejscem prowadzenia.

Może być też głównym miejscem prowadzenia DG. Bo i dlaczego nie?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

W dniu 2011-02-04 18:32, Wojciech Bancer pisze:

On 2011-02-04, Liwiusz<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>  wrote:

[...]

Natomiast można sobie dobrać dodatkowe miejsca prowadzenia działalności.
Jeśli zatem prowadzisz dajmy na to sklep, to jego adres jest dodatkowym
miejscem prowadzenia.

Może być też głównym miejscem prowadzenia DG. Bo i dlaczego nie?

Może być. Bardziej mi chodziło o fakt, że jakby nie kombinować, to i tak adres zamieszkania (zameldowania) będzie tak zwaną siedzibą przedsiębiorcy.

--
Liwiusz