Witam,
sprawa wygląda tak, wynajmujemy niduże mieszkanko i mamy podpisaną umowę z właścicielem. W umowie mamy:
- czas wynajmu: nieokreślony
- opłaty: czynsz najmu 500pln, czynsz administracji 160pln; obydwa płatne miesięcznie
- czas zapłaty do 10 każdego miesiąca
- opłaty za gaz i ee według wskazań licznika
- date oddania do wynajmującemu
- liste wyposarzenia
- okres wypowiedzenia 1 miesiąc
- wysokość kaucji
- w sprawach nieuregulowanych mają zastosowanie przepisy KC
- zmiana umowy wymaga formy pisemnej
- umowę sporządzono w 2 kopiach jednakowych
A teraz pytania:
- uszkodzeniu uległa spłuczka (nieszczelność, woda ciąghe kapała), czekaliśmy 3 mc jak właściciele ją naprawią; oni twierdzili że to po naszej stronie jest koszt naprawy - ale jak się wyprowadzimy spłuczka zostaje a czynsz płace za chyba też za to że się takimi rzeczami nie przejmuję; oczywiście jeśli coś uszkodzę przez swoje zachowanie/roztargnienie/itp to ponosze naprawę sam. Ale tu to było zmęczenie materiału. Kto ponosi koszty naprawy w takiej sytuacji ??
- mamy wyszczególnioną wysokość opłaty i czas nieokreślony najmu. Właściciel oświadczył że podnosi czynsz najmu o 100pln, po jakim czasie może taka podwyżka obowiązywać, bo w umowie nie jest to wyszczególnione. Nie mamy też aneksu do umowy mówiącym o podniesieniu czynszu. Jakie warunki muszą być spełnione aby można podnieść czynsz ??

Z góry dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam

waperr

waperr wyskrobał(a):

Witam,
sprawa wygląda tak, wynajmujemy niduże mieszkanko i mamy podpisaną
umowę z właścicielem. W umowie mamy:

[...]

A teraz pytania:
- uszkodzeniu uległa spłuczka (nieszczelność, woda ciąghe kapała),
czekaliśmy 3 mc jak właściciele ją naprawią; oni twierdzili że to po
naszej stronie jest koszt naprawy - ale jak się wyprowadzimy spłuczka
zostaje a czynsz płace za chyba też za to że się takimi rzeczami nie
przejmuję; oczywiście jeśli coś uszkodzę przez swoje
zachowanie/roztargnienie/itp to ponosze naprawę sam. Ale tu to było
zmęczenie materiału. Kto ponosi koszty naprawy w takiej sytuacji ??

Najmeca czyli Ty (Wy), art. 681 KC.

- mamy wyszczególnioną wysokość opłaty i czas nieokreślony najmu.
Właściciel oświadczył że podnosi czynsz najmu o 100pln, po jakim
czasie może taka podwyżka obowiązywać, bo w umowie nie jest to
wyszczególnione. Nie mamy też aneksu do umowy mówiącym o podniesieniu
czynszu. Jakie warunki muszą być spełnione aby można podnieść czynsz
??

Na podwyżkę musi się zgodzić najemca. Jak się nie zgodzi, to wynajmujący nie może żądać podwyższonego czynszu, ale z kolei może wypowidzieć umowę najmu.

--
..B:artek.

Użytkownik ".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> napisał w wiadomości news:havj9m$svt$1news.onet.pl...

waperr wyskrobał(a):

Witam,
sprawa wygląda tak, wynajmujemy niduże mieszkanko i mamy podpisaną
umowę z właścicielem. W umowie mamy:

[...]

A teraz pytania:
- uszkodzeniu uległa spłuczka (nieszczelność, woda ciąghe kapała),
czekaliśmy 3 mc jak właściciele ją naprawią; oni twierdzili że to po
naszej stronie jest koszt naprawy - ale jak się wyprowadzimy spłuczka
zostaje a czynsz płace za chyba też za to że się takimi rzeczami nie
przejmuję; oczywiście jeśli coś uszkodzę przez swoje
zachowanie/roztargnienie/itp to ponosze naprawę sam. Ale tu to było
zmęczenie materiału. Kto ponosi koszty naprawy w takiej sytuacji ??

Najmeca czyli Ty (Wy), art. 681 KC.

No tak, tylko tu mowa o drobnych naprawach, niby spluczka to nic takiego,
jednak jej stan techniczny oraz instalacji wodociagowej do niej podlaczonej
jest kiepski i samodzielna wymiana mogla by sie skonczyc katastrofa.
Nie mowiac juz o faktycznej przynaleznosci wc do mieszkania, wydzielona
kabina na klatce schodowej (cos jak u kiepskich :) tylko na jedna rodzine).

- mamy wyszczególnioną wysokość opłaty i czas nieokreślony najmu.
Właściciel oświadczył że podnosi czynsz najmu o 100pln, po jakim
czasie może taka podwyżka obowiązywać, bo w umowie nie jest to
wyszczególnione. Nie mamy też aneksu do umowy mówiącym o podniesieniu
czynszu. Jakie warunki muszą być spełnione aby można podnieść czynsz
??

Na podwyżkę musi się zgodzić najemca. Jak się nie zgodzi, to wynajmujący nie może żądać podwyższonego czynszu, ale z kolei może wypowidzieć umowę najmu.

Tak tez i nam sie wydawalo.

-- .B:artek.

Dziekuje za odpowiedz
pzdr
waperr

..B:artek. pisze:

Na podwyżkę musi się zgodzić najemca. Jak się nie zgodzi, to wynajmujący nie może żądać podwyższonego czynszu, ale z kolei może wypowidzieć umowę najmu.

A co z przepisami Ustawy o ochronie praw lokatorów dotyczącymi podwyższenia czynszu i wypowiedzenia?



--
kuba
www.fashioncorner.pl

kuba pisze:

A co z przepisami Ustawy o ochronie praw lokatorów dotyczącymi podwyższenia czynszu i wypowiedzenia?

Czynsz to jedno, i tu nie o to chodzi, ale widzę że sie to uogólnia. A chodzi o opłatę za wynajem, którą pobiera właściciel lokalu.

--
Krzysiek

Krzysztof 45 pisze:

kuba pisze:

A co z przepisami Ustawy o ochronie praw lokatorów dotyczącymi podwyższenia czynszu i wypowiedzenia?

Czynsz to jedno, i tu nie o to chodzi, ale widzę że sie to uogólnia. A chodzi o opłatę za wynajem, którą pobiera właściciel lokalu.

czynsz
       1. ÂŤopłata za wynajem lokalu lub innej nieruchomości, wnoszona w określonych terminachÂť

Słownik Języka Polskiego PWN


--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Krzysztof 45 pisze:

kuba pisze:

A co z przepisami Ustawy o ochronie praw lokatorów dotyczącymi podwyższenia czynszu i wypowiedzenia?

Czynsz to jedno, i tu nie o to chodzi, ale widzę że sie to uogólnia. A chodzi o opłatę za wynajem, którą pobiera właściciel lokalu.

Pomieszało Ci się.
Poprawnych określeniem świadczenia najemcy w umowie najmu jest "czynsz".
To, co się składa na koszty zarządu, opłaty z tytułu dostawy mediów może   się różnie nazywać, ale pewnie najczęściej będą to jakieś "opłaty".
Od konstrukcji umowy zależy, czy wchodzą one w skład czynszu, czy są naliczane osobno.


--
kuba
www.fashioncorner.pl

waperr pisze:

A teraz pytania:
- uszkodzeniu uległa spłuczka (nieszczelność, woda ciąghe kapała), czekaliśmy 3 mc jak właściciele ją naprawią; oni twierdzili że to po naszej stronie jest koszt naprawy -

Trzy miesiące czekaliście ROTFL
Naprawa lub wymiana automatu to kilkadziesiąt zł.

Ale tu to było zmęczenie materiału. Kto ponosi koszty naprawy w takiej sytuacji ??

Kwestia umowna. Właściciel powinien ponieść, ale ja kiedyś parę lat wynajmowałem od kogoś mieszkanie, i takimi pierdołami nie zawracałem mu głowy.

- mamy wyszczególnioną wysokość opłaty i czas nieokreślony najmu. Właściciel oświadczył że podnosi czynsz najmu o 100pln,

Obciąż go jeszcze spalonymi żarówkami, to dołoży Wam jeszcze pięć dych.

po jakim czasie może taka podwyżka obowiązywać, bo w umowie nie jest to wyszczególnione.

Od przyszłego miesiąca, możecie nie zaakceptować i sie wyprowadzić.

Nie mamy też aneksu do umowy mówiącym o podniesieniu czynszu. Jakie warunki muszą być spełnione aby można podnieść czynsz ??

Warunki ekonomiczne.
--
Pozdrawiam
Krzysiek

Użytkownik "Krzysztof 45" <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisał w wiadomości news:havvbt$afd$1news.dialog.net.pl...
waperr pisze:

A teraz pytania:
- uszkodzeniu uległa spłuczka (nieszczelność, woda ciąghe kapała), czekaliśmy 3 mc jak właściciele ją naprawią; oni twierdzili że to po naszej stronie jest koszt naprawy -

Trzy miesiące czekaliście ROTFL
Naprawa lub wymiana automatu to kilkadziesiąt zł.
</ciach>

Problem w tym ze to stare budownictwo a sciany sa jak z pisaku.
Spluczka tez miala juz swoj wiek.
Poza tym kibelek jest na korytarzu, wydzielony, i tylko do naszej dyspozycji,
ale nie wiemy czy należy do mieszkania (wliczony w metraz) czy udostepniony
przez spoldzielnie jako dobra wola; nie bylo tam nawet licznika na wode jak w kuchni...
Wiec kazdy wynajmujacy o zdrowych zmyslach nie lapal by sie sam za naprawe tego.
Do tego problem z zakreceniem zaworu.
Pewnie ze zrobil bym sam, tak jak naprawialem zyrandol i malowalem wneke pokoju,
ale balem sie poprostu ze jak cos sie stanie (zaleje kogos, lub odpadnie pol sciany)
to poniose tego koszty i to juz nie bedzie kilkadziesiat zlotych.....

pzdr

waperr pisze:

Poza tym kibelek jest na korytarzu, wydzielony, i tylko do naszej dyspozycji,  ale nie wiemy czy należy do mieszkania (wliczony w metraz)

czy udostepniony

przez spoldzielnie jako dobra wola; nie bylo tam nawet licznika na wode jak w kuchni...
Wiec kazdy wynajmujacy o zdrowych zmyslach nie lapal by sie sam za naprawe tego.

A kto go sprząta? Ci co go sprzątają niech sie złożą i wymienią co trzeba i po kłopocie.

Do tego problem z zakreceniem zaworu.
Pewnie ze zrobil bym sam, tak jak naprawialem zyrandol i malowalem wneke pokoju,
ale balem sie poprostu ze jak cos sie stanie (zaleje kogos, lub odpadnie pol sciany)
to poniose tego koszty i to juz nie bedzie kilkadziesiat zlotych.....

To zgłosić zarządcy.

--
Krzysiek