W dniu 01-02-2019 o 11:29, J.F. pisze:
https://fakty.tvn24.pl/fakty-w-poludnie,98/wypadek-na-autostradzie-w-strykowie-wazny-dowod-przepadl,905100.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,24415726,nagranie-przepadlo-przez-blad-policji-moglo-pomoc-w-wyjasnieniu.html
"Groźny wypadek na autostradzie A2 w Zelgoszczy w gminie Stryków miał
miejsce 9 września ub.r. po godz. 10.
26-letnia kobieta wraz z partnerem jechała toyotą. Jak informowała
policja niedługo po zdarzeniu, "kierująca samochodem jadąc lewym pasem
ruchu w kierunku Poznania (...) straciła panowanie na pojazdem,
uderzyła w wyprzedzany samochód ciężarowy mercedes z naczepą, a
następnie w bariery energochłonne".
Jak informują "Fakty" TVN, już wiadomo, że wstępnie przyjęta przez
policjantów wersja nie była prawidłowa. Po analizie danych z modułu
zainstalowanego w samochodzie okazało się, że auto 26-latki nie
poruszało się przez ostatnie minimum 4,2 sekundy przed wypadkiem. Co
najmniej 2 sekundy przed zdarzeniem silnik został wyłączony lub zgasł.
Kierowca ciężarówki zeznał, że nie zauważył toyoty i zaczął hamować
dopiero wówczas, gdy usłyszał huk uderzenia."
Czy ja sie dobrze domyslam, ze tir przodem kabiny uderzyl w tyl
toyoty? To co go tak zlamalo ?
Dziewczyna wyprzedzala i "zajechala droge" ? Malo prawdopodobne.
Zjechala i zahamowala? Baby raczej tego nie robia.
Stala w korku i tirman nie zauwazyl ?
Czy silnik zgasl i dlatego stala ?
A moze jednak hamowala tak ostro ze az kola zablokowala, stad predkosc
zerowa i zgasniecie silnika ?
To chyba to:
https:// www.wykop.pl/link/4548885/wypadek-a2-9-09-2018/
yabba
|