Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   wypadek na nartach w Czechach

wypadek na nartach w Czechach

Data: 2011-04-01 09:24:07
Autor: Mak
wypadek na nartach w Czechach
Znajoma miała na stoku wypadek, po około miesiącu
dostała pismo, że musi zapłacić koszty zwiezienia toboganem
ze stoku, było to jakieś 200m i policzyli za to 200 euro, co
jest dosyć kosmiczną kwotą. Pytanie: jakie będą konsekwencje
niezapłacenia tego, czy czesi mogą nasłać na nią komornika i
czy fakt, że pismo przyszło po czesku ma jakieś znaczenie
( w końcu nie każdy musi znać ten język ). List był dostarczony
przez kuriera, odbiór nie został potwierdzony podpisem.

pozdrawiam grupÄ™ Maciek

Data: 2011-04-01 09:46:06
Autor: Roman Rumpel
wypadek na nartach w Czechach
W dniu 2011-04-01 09:24, Mak pisze:
Znajoma miała na stoku wypadek, po około miesiącu
dostała pismo, że musi zapłacić koszty zwiezienia toboganem
ze stoku, było to jakieś 200m i policzyli za to 200 euro, co
jest dosyć kosmiczną kwotą.

Jaką? Akcja ratunkowa to nie taksówka ani dorożka. Miała wypadek, a nie wynajęła przejeżdżających akurat gości, bo jej się znudziło.

  Pytanie: jakie bÄ™dÄ… konsekwencje
niezapłacenia tego, czy czesi mogą nasłać na nią komornika

W ostatecznym rozrachunku tak. W sensie, ze o ile dla takiej kwoty będzie im się chciało, to pójdą z tym do sądu, którym im to zasądzi.
  i
czy fakt, że pismo przyszło po czesku ma jakieś znaczenie
( w końcu nie każdy musi znać ten język ).

Jak widać dała radę. Nie, to nie ma znaczenia. Zresztą komornik będzie mówił po polsku.

  List byĹ‚ dostarczony
przez kuriera, odbiór nie został potwierdzony podpisem.

Nie szkodzi, bez znaczenia.

pozdrawiam grupÄ™ Maciek



ATSD - Jak to słusznie mówił premier Cimoszewicz - trzeba się było ubezpieczać. Wyjazd za granicę na narty, bez odpowiedniego ubezpieczenia, które w tej chwili kosztuje jakieś grosze, to jest dowód skrajnego bezhołowia i lekkomyślności, a za to trzeba płacić.

ATSD2 - a z pomocy medycznej też tam korzystała? Bo dopiero wtedy może się zdziwić wysokością wezwania. A w wypadku nie uczestniczył ktoś inny? Bo wtedy to już zupełnie może być niewesoło.


--
Roman Rumpel    Skype: rumpel.roman   www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to ĹĽyciorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

Data: 2011-04-01 10:32:25
Autor: Mak
wypadek na nartach w Czechach

W dniu 2011-04-01 09:24, Mak pisze:
Znajoma miała na stoku wypadek, po około miesiącu
dostała pismo, że musi zapłacić koszty zwiezienia toboganem
ze stoku, było to jakieś 200m i policzyli za to 200 euro, co
jest dosyć kosmiczną kwotą.

Jaką? Akcja ratunkowa to nie taksówka ani dorożka. Miała wypadek, a nie
wynajęła przejeżdżających akurat gości, bo jej się znudziło.
   200 euro za to ze 2 goĹ›ci wdrapaĹ‚o siÄ™ na gĂłrkÄ™ i potem z niej zjechaĹ‚o to trochÄ™ duĹĽo



Pytanie: jakie będą konsekwencje
niezapłacenia tego, czy czesi mogą nasłać na nią komornika

W ostatecznym rozrachunku tak. W sensie, ze o ile dla takiej kwoty
będzie im się chciało, to pójdą z tym do sądu, którym im to zasądzi.
i
a wtedy mogą doliczyć odsetki, koszty postępowania sądowego?


czy fakt, że pismo przyszło po czesku ma jakieś znaczenie
( w końcu nie każdy musi znać ten język ).

Jak widać dała radę. Nie, to nie ma znaczenia. Zresztą komornik będzie
mówił po polsku.

wysiłkiem rodziny, poza tym cyfry są międzynarodowe
a jakby taki list przyszedł po chińsku ? ( wiem że przykład nierealny )



List był dostarczony
przez kuriera, odbiór nie został potwierdzony podpisem.

Nie szkodzi, bez znaczenia.

pozdrawiam grupÄ™ Maciek



ATSD - Jak to słusznie mówił premier Cimoszewicz - trzeba się było
ubezpieczać. Wyjazd za granicę na narty, bez odpowiedniego
ubezpieczenia, ktĂłre w tej chwili kosztuje jakieĹ› grosze, to jest dowĂłd
skrajnego bezhołowia i lekkomyślności, a za to trzeba płacić.
to prawda



ATSD2 - a z pomocy medycznej też tam korzystała? Bo dopiero wtedy może
się zdziwić wysokością wezwania. A w wypadku nie uczestniczył ktoś inny?
Bo wtedy to już zupełnie może być niewesoło.
innych poszkodowanych nie było, za nastawienie barku zapłaciła 15000 koron na miejscu






Data: 2011-04-01 10:39:35
Autor: qwerty
wypadek na nartach w Czechach
UĹĽytkownik "Mak"  napisaĹ‚ w wiadomoĹ›ci grup dyskusyjnych:4d958d72$0$2507$65785112@news.neostrada.pl...
Jaką? Akcja ratunkowa to nie taksówka ani dorożka. Miała wypadek, a nie
wynajęła przejeżdżających akurat gości, bo jej się znudziło.
  200 euro za to ze 2 goĹ›ci wdrapaĹ‚o siÄ™ na gĂłrkÄ™ i potem z niej zjechaĹ‚o to trochÄ™ duĹĽo

Typowe myślenie polaczka. Tylko, że oni musieli pracować kilka (8?) godzin i za ten czas też dostają wypłatę, a nie za akcję. Niech się cieszy, że tak tanio. Chyba niektórzy mają w genach, żeby się nie ubezpieczać (czy to od wypadków, czy powodzi) i gdy coś nadejdzie to kombinują, aby nic nie zapłacić, a jeszcze państwo im zapłaciło.

Jak widać dała radę. Nie, to nie ma znaczenia. Zresztą komornik będzie
mówił po polsku.

wysiłkiem rodziny, poza tym cyfry są międzynarodowe
a jakby taki list przyszedł po chińsku ? ( wiem że przykład nierealny )

Nie przesadzaj. Są dostępne translatory.

Data: 2011-04-04 18:09:09
Autor: niusy.pl
wypadek na nartach w Czechach

UĹĽytkownik "qwerty" <qwerty01@poczta.fm>

Jaką? Akcja ratunkowa to nie taksówka ani dorożka. Miała wypadek, a nie
wynajęła przejeżdżających akurat gości, bo jej się znudziło.
  200 euro za to ze 2 goĹ›ci wdrapaĹ‚o siÄ™ na gĂłrkÄ™ i potem z niej zjechaĹ‚o to trochÄ™ duĹĽo

Typowe myślenie polaczka. Tylko, że oni musieli pracować kilka (8?) godzin i za ten czas też dostają wypłatę, a nie za akcję.

Poszkodowany nie płaci za godziny gotowości do pracy tylko za udzieloną pomoc.

Data: 2011-04-04 18:23:37
Autor: Maruda
wypadek na nartach w Czechach
W dniu 2011-04-04 18:09, niusy.pl pisze:

UĹĽytkownik "qwerty" <qwerty01@poczta.fm>

Jaką? Akcja ratunkowa to nie taksówka ani dorożka. Miała wypadek, a nie
wynajęła przejeżdżających akurat gości, bo jej się znudziło.
200 euro za to ze 2 gości wdrapało się na górkę i potem z niej
zjechało to trochę dużo

Typowe myślenie polaczka. Tylko, że oni musieli pracować kilka (8?)
godzin i za ten czas też dostają wypłatę, a nie za akcję.

Poszkodowany nie płaci za godziny gotowości do pracy tylko za udzieloną
pomoc.

Bijecie pianę od piątku, a kluczowe jest, czy usługobiorca zażyczył sobie usługę pomocy ratowniczej na stoku. Jeśli nie, to mogą go cmoknąć.
Jeśli przyszłoby do sądu, to jeszcze należałoby podnieść kwestię, czy usługobiorca został poinformowany jaki będzie koszt usługi.


--

Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.

Data: 2011-04-04 19:16:13
Autor: Roman Rumpel
wypadek na nartach w Czechach
W dniu 2011-04-04 18:23, Maruda pisze:


Bijecie pianę od piątku, a kluczowe jest, czy usługobiorca zażyczył
sobie usługę pomocy ratowniczej na stoku. Jeśli nie, to mogą go cmoknąć.
Jeśli przyszłoby do sądu, to jeszcze należałoby podnieść kwestię, czy
usługobiorca został poinformowany jaki będzie koszt usługi.



Że sobie życzył, to wiadomo, z początkowego posta. Że to nie jest usługa, to wiadomo z kolei skądinąd, wiec nie masz racji.

--
Roman Rumpel    Skype: rumpel.roman   www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to ĹĽyciorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

Data: 2011-04-05 14:24:24
Autor: Gotfryd Smolik news
wypadek na nartach w Czechach
On Mon, 4 Apr 2011, niusy.pl wrote:

Poszkodowany nie płaci za godziny gotowo¶ci do pracy tylko za udzielon± pomoc.

  A za pozostałe godziny kto płaci i czy przypadkiem nie jest to
wliczone w "udzielon± pomoc"?

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-04-06 10:24:10
Autor: niusy.pl
wypadek na nartach w Czechach

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>

Poszkodowany nie płaci za godziny gotowo¶ci do pracy tylko za udzielon± pomoc.

 A za pozostałe godziny kto płaci i czy przypadkiem nie jest to
wliczone w "udzielon± pomoc"?

Wliczone może być, ale w koszt prowadzenia takiej działalno¶ci a nie klientowi. Jak się działalno¶ć nie opłaca to się jej nie prowadzi. Jak się opłaca to się klienta kasuje. Tyle, że najpierw trzeba klientowi przedstawić ofert± i on j± musi przyj±ć. O tym chyba powinno być, prawda ?

Data: 2011-04-06 10:29:02
Autor: Roman Rumpel
wypadek na nartach w Czechach
W dniu 2011-04-06 10:24, niusy.pl pisze:

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>

Poszkodowany nie płaci za godziny gotowo¶ci do pracy tylko za
udzielon± pomoc.

A za pozostałe godziny kto płaci i czy przypadkiem nie jest to
wliczone w "udzielon± pomoc"?

Wliczone może być, ale w koszt prowadzenia takiej działalno¶ci a nie
klientowi. Jak się działalno¶ć nie opłaca to się jej nie prowadzi. Jak
się opłaca to się klienta kasuje. Tyle, że najpierw trzeba klientowi
przedstawić ofert± i on j± musi przyj±ć. O tym chyba powinno być, prawda ?

Nie, to nie jest działalno¶ć, to nie jest oferta. A go¶ciu mógł sam zapytać ile to go będzie kosztowało. A przede wszytskim powinien się ubezpieczać.
To jest zabawa, w któr± wliczone s± urazy, jak kto¶ tego nie wie, to się wcze¶niej czy póĽniej dowie. Dobrze jeszcze, je¶li koszt jest tylko finansowy.

--
Roman Rumpel    Skype: rumpel.roman   www.rumpel.pl
"Bo jakby¶ czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

Data: 2011-04-06 18:25:35
Autor: niusy.pl
wypadek na nartach w Czechach

Użytkownik "Roman Rumpel" <romane@screspam.gazeta.pl>

Poszkodowany nie płaci za godziny gotowo¶ci do pracy tylko za
udzielon± pomoc.

A za pozostałe godziny kto płaci i czy przypadkiem nie jest to
wliczone w "udzielon± pomoc"?

Wliczone może być, ale w koszt prowadzenia takiej działalno¶ci a nie
klientowi. Jak się działalno¶ć nie opłaca to się jej nie prowadzi. Jak
się opłaca to się klienta kasuje. Tyle, że najpierw trzeba klientowi
przedstawić ofert± i on j± musi przyj±ć. O tym chyba powinno być, prawda ?

Nie, to nie jest działalno¶ć, to nie jest oferta. A go¶ciu mógł sam zapytać ile to go będzie kosztowało. A przede wszytskim powinien się ubezpieczać.
To jest zabawa, w któr± wliczone s± urazy, jak kto¶ tego nie wie, to się wcze¶niej czy póĽniej dowie. Dobrze jeszcze, je¶li koszt jest tylko finansowy.

Pierdoły. Zasady wymagaj±ce płacenia wynikaj± pewnie z jakiego¶ regulaminu lub prawa kraju. Jakby nie wynikały to niczego by płacić nie musiał.

Data: 2011-04-06 13:59:49
Autor: Gotfryd Smolik news
wypadek na nartach w Czechach
On Wed, 6 Apr 2011, niusy.pl wrote:

Wliczone może być, ale w koszt prowadzenia takiej działalno¶ci a nie klientowi.

  Pomińmy tę kwestię, iż to nie jest sprawa umowna, więc jak
inni pisz± - nie przystaje.
  Trzymaj±c się wersji z klientem: ależ OCZYWI¦CIE, że klientowi!

  Kwesti± umown± będzie, czy z klientem rozlicza się za wyjazd
czy za godzinę akcji. Nie konkretny klient, ale "¶rednia klientów"
musi zapłacić za za to że ile¶ ludzi siedzi na 4.literach
"w gotowo¶ci".

Jak się działalno¶ć nie opłaca

  Ależ ona IM SIĘ OPŁACA!
  :P

Tyle, że najpierw trzeba klientowi przedstawić ofert± i on j± musi przyj±ć.

  Jak "usługa" jest przymusowa, to nie ma takiej możliwo¶ci.
  Spróbuj się kłócić z urzędnikiem czy 10 zł za wydanie dowodu
to dużo czy mało :]

O tym chyba powinno być, prawda ?

  IMHO mylisz się - widzisz ten jazgot w prasie (polskiej), jakby
np. nieprzytomne ofiary wypadku zostawili na stoku?

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-04-06 18:36:58
Autor: niusy.pl
wypadek na nartach w Czechach

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>

Wliczone może być, ale w koszt prowadzenia takiej działalno¶ci a nie klientowi.

 Pomińmy tę kwestię, iż to nie jest sprawa umowna, więc jak
inni pisz± - nie przystaje.

Co nie jest umowne ? Opłaty za takie akcje ?

 Trzymaj±c się wersji z klientem: ależ OCZYWI¦CIE, że klientowi!

 Kwesti± umown± będzie, czy z klientem rozlicza się za wyjazd
czy za godzinę akcji.

O tym nie było tylko czy płacisz za gotowo¶ć

Nie konkretny klient, ale "¶rednia klientów"
musi zapłacić za za to że ile¶ ludzi siedzi na 4.literach
"w gotowo¶ci".

To sobie tak działalno¶ć kalkulujesz bo jakby¶ klientowi wystawił rachunek z kwot± za czekanie to by odmówił zapłaty i tyle. Nie taksówka przecież, że się płaci za czekanie również tylko za udzielon± pomoc, prawda ?


Jak się działalno¶ć nie opłaca

 Ależ ona IM SIĘ OPŁACA!

No wła¶nie, tak sobie zorganizowali. Ale jakby jakim¶ cudownym trafem ludzie zaczęli wielkrotnie rzadziej ulegać wypadkom to nie mogliby ich obci±żać bardziej za czekanie tylko musieliby jednak najpierw przeorganizować swoj± działalno¶ć np zmieniaj±c cennik.


Tyle, że najpierw trzeba klientowi przedstawić ofert± i on j± musi przyj±ć.

 Jak "usługa" jest przymusowa, to nie ma takiej możliwo¶ci.

Nie ma przymusowej, może być umowa społeczna, zasadniczo nie musisz wchodzić.

 Spróbuj się kłócić z urzędnikiem czy 10 zł za wydanie dowodu
to dużo czy mało :]

No wiem, jakbym chciał zrezygnować z obywatelstwa polskiego to mog± odmówić póki nie zapłacę wszystkiego co mi państwo słusznie naliczyło jednak ... mogę w to obywatelstwo w ogóle nie wchodzić.


O tym chyba powinno być, prawda ?

 IMHO mylisz się - widzisz ten jazgot w prasie (polskiej), jakby
np. nieprzytomne ofiary wypadku zostawili na stoku?

Ci±gle to jednak jaka¶ umowa i jaka¶ usługa choćby nie te cywilne.

Data: 2011-04-06 20:50:51
Autor: mvoicem
wypadek na nartach w Czechach
(06.04.2011 18:36), niusy.pl wrote:

Jak się działalno¶ć nie opłaca

 Ależ ona IM SIĘ OPŁACA!

No wła¶nie, tak sobie zorganizowali. Ale jakby jakim¶ cudownym trafem
ludzie zaczęli wielkrotnie rzadziej ulegać wypadkom to nie mogliby ich
obci±żać bardziej za czekanie tylko musieliby jednak najpierw
przeorganizować swoj± działalno¶ć np zmieniaj±c cennik.

No i w ten sposób by ich obci±żyli za czekanie.

Wystawienie rachunku z pozycj± "czekanie" to nie jest jedyna możliwo¶ć
obci±żania klienta.

p. m.

Data: 2011-04-06 21:39:12
Autor: niusy.pl
wypadek na nartach w Czechach

Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com>

Jak się działalno¶ć nie opłaca

 Ależ ona IM SIĘ OPŁACA!

No wła¶nie, tak sobie zorganizowali. Ale jakby jakim¶ cudownym trafem
ludzie zaczęli wielkrotnie rzadziej ulegać wypadkom to nie mogliby ich
obci±żać bardziej za czekanie tylko musieliby jednak najpierw
przeorganizować swoj± działalno¶ć np zmieniaj±c cennik.

No i w ten sposób by ich obci±żyli za czekanie.

Jakby zechcieli korzystać.

Data: 2011-04-06 22:47:59
Autor: mvoicem
wypadek na nartach w Czechach
(06.04.2011 21:39), niusy.pl wrote:

Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com>

Jak się działalno¶ć nie opłaca

 Ależ ona IM SIĘ OPŁACA!

No wła¶nie, tak sobie zorganizowali. Ale jakby jakim¶ cudownym trafem
ludzie zaczęli wielkrotnie rzadziej ulegać wypadkom to nie mogliby ich
obci±żać bardziej za czekanie tylko musieliby jednak najpierw
przeorganizować swoj± działalno¶ć np zmieniaj±c cennik.

No i w ten sposób by ich obci±żyli za czekanie.

Jakby zechcieli korzystać.

W ratownictwie jako¶ się tak utarło, że ratownik najpierw ratuje a potem
wystawia rachunek, bardzo rzadko odwrotnie.

Gdyby przyszło do sporu i otarło się o s±d,  ten by rozpatrywał czy cena
nie jest wygórowana. Na 99% uwzględniałby czas oczekiwania.

p. m.

Data: 2011-04-06 22:54:38
Autor: Liwiusz
wypadek na nartach w Czechach
W dniu 2011-04-06 22:47, mvoicem pisze:


W ratownictwie jako¶ się tak utarło, że ratownik najpierw ratuje a potem
wystawia rachunek, bardzo rzadko odwrotnie.

Jak również zwyczaj jest taki, że najpierw się ratuje, a potem patrzy, czy jest ubezpieczony, czy ma z czego zapłacić itp.

I jak to w życiu - czasem zapłatę się uzyska, czasem nie (i nie ma tak, jak to niektórzy strasz±, że prywatna opieka medyczna to umieranie ludzi na ulicy).

--
Liwiusz

Data: 2011-04-01 11:55:45
Autor: Rafal M
wypadek na nartach w Czechach
On 1 Kwi, 10:32, Mak <sano...@orga-soft.pl> wrote:

   200 euro za to ze 2 go¶ci wdrapało się na górkę i potem z niej
zjechało to trochę dużo


Jak sie nie ubezpieczyles to plac i sie ciesz, ze przyjechalo dwoch
gosci, a nie przylecial helikopter ;)

Ludzieeee... calkiem przyzwoity pakiet ubezpieczenia turystycznego
kosztuje kilka zloty za dzien pobytu za granica...


Podrawiam
Rafal

Data: 2011-04-03 23:45:17
Autor: tHe mRuWa
wypadek na nartach w Czechach
Użytkownik "Rafal M"  napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:7a0c4b5c-88a9-4f05-a97c-af812c7d41be@y31g2000vbp.googlegroups.com...

Ludzieeee... calkiem przyzwoity pakiet ubezpieczenia turystycznego
kosztuje kilka zloty za dzien pobytu za granica...

wystarczy zglosic sie do nfz po darmowa Europejska Karte Ubezpieczenia Zdrowotnego

--
Pozdrawiam
tHe mRuWa

Data: 2011-04-04 09:15:35
Autor: Roman Rumpel
wypadek na nartach w Czechach
W dniu 2011-04-03 23:45, tHe mRuWa pisze:
Użytkownik "Rafal M" napisał w wiadomo¶ci grup
dyskusyjnych:7a0c4b5c-88a9-4f05-a97c-af812c7d41be@y31g2000vbp.googlegroups.com...


Ludzieeee... calkiem przyzwoity pakiet ubezpieczenia turystycznego
kosztuje kilka zloty za dzien pobytu za granica...

wystarczy zglosic sie do nfz po darmowa Europejska Karte Ubezpieczenia
Zdrowotnego

Nie wystarczy EKUZ nie obejmie wła¶nie kosztów akcji ratowniczej no i co najważniejsze nie obejmie OC w razie wypadku z udziałem kogo¶ trzeciego. EKUZ to pocz±tek, nie można się do niego ograniczać.

--
Roman Rumpel    Skype: rumpel.roman   www.rumpel.pl
"Bo jakby¶ czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

Data: 2011-04-04 11:11:29
Autor: spp
wypadek na nartach w Czechach
W dniu 2011-04-03 23:45, tHe mRuWa pisze:

Ludzieeee... calkiem przyzwoity pakiet ubezpieczenia turystycznego
kosztuje kilka zloty za dzien pobytu za granica...

wystarczy zglosic sie do nfz po darmowa Europejska Karte Ubezpieczenia
Zdrowotnego

Ale wcze¶niej przeczytać do czego służy EUKZ. :(

--
spp

Data: 2011-04-07 14:59:06
Autor: ±ćęłń󶼿
wypadek na nartach w Czechach
Pomysł jazdy na nartach może Ci przyj¶ć godzinę wcze¶niej.


-- -- -

Ludzieeee... calkiem przyzwoity pakiet ubezpieczenia turystycznego kosztuje kilka zloty za dzien pobytu za granica.

Data: 2011-04-01 12:20:27
Autor: MZ
wypadek na nartach w Czechach
W dniu 2011-04-01 10:32, Mak pisze:

ATSD2 - a z pomocy medycznej też tam korzystała? Bo dopiero wtedy może
się zdziwić wysokością wezwania. A w wypadku nie uczestniczył ktoś inny?
Bo wtedy to już zupełnie może być niewesoło.
innych poszkodowanych nie było, za nastawienie barku zapłaciła 15000
koron na miejscu

Czyli około 2400 zł. To tylko jasno pokazuje że nieubezpieczanie się
jest zwyczajnie .. drogie.

--
MZ

Data: 2011-04-01 08:13:50
Autor: WS
wypadek na nartach w Czechach
On 1 Kwi, 12:20, MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> wrote:
za nastawienie barku zapłaciła 15000
> koron na miejscu

Czyli około 2400 zł. To tylko jasno pokazuje że nieubezpieczanie się
jest zwyczajnie .. drogie.

A na to nie dziala nasze obowiazkowe ubezpieczenie, ktore (prawie)
wszyscy maja/oplacaja? Tylko jakis kwitek (EKUZ) trzeba wziasc
zapewne...
http://www.nfz.gov.pl/ue/index.php?katnr=5&dzialnr=6&artnr=1815

WS

PS. jak znam zycie, prosciej wykupic ubezpieczenie prywatnie ;)

Data: 2011-04-01 16:42:22
Autor: gacek
wypadek na nartach w Czechach
On 2011-04-01 10:32, Mak wrote:

W dniu 2011-04-01 09:24, Mak pisze:
Znajoma miała na stoku wypadek, po około miesiącu
dostała pismo, że musi zapłacić koszty zwiezienia toboganem
ze stoku, było to jakieś 200m i policzyli za to 200 euro, co
jest dosyć kosmiczną kwotą.

Jaką? Akcja ratunkowa to nie taksówka ani dorożka. Miała wypadek, a nie
wynajęła przejeżdżających akurat gości, bo jej się znudziło.
200 euro za to ze 2 gości wdrapało się na górkę i potem z niej zjechało
to trochÄ™ duĹĽo

200 euro za to, że w każdej chwili mogliście zadzwonić i uzyskać fachową pomoc.

zapłaćcie, nie róbcie wiochy.

gacek

Data: 2011-04-01 17:17:02
Autor: ąćęłńóśźż
wypadek na nartach w Czechach
Tyle, że cena powinna być podana z góry (a już nie mówiąc o opcji wykupienia ubezpieczenia w kasie przy kupnie karnetu, jeśli nawet
nie wliczone w karnet).
Bo za chwilę będzie przychodził po paru miesiącach rachunek za ratrakowanie w nocy i za sprzątnięcie czeskiego kibla.
PS. Mnie w podobnej sytuacji na stoku powiedzieli cenę z góry. Jakoś się zsunąłem do wyciągu choć lekko nie było, szkoda mi było
sześciu stówek.


-- -- -

| zapłaćcie, nie róbcie wiochy.

Data: 2011-04-01 17:33:06
Autor: gacek
wypadek na nartach w Czechach
On 2011-04-01 17:17, ąćęłńóśźż wrote:
Tyle, że cena powinna być podana z góry (a już nie mówiąc o opcji wykupienia ubezpieczenia w kasie przy kupnie karnetu, jeśli nawet
nie wliczone w karnet).

Tak, a na kubku z kawą trzeba napisać 'caution hot'.

Bo za chwilę będzie przychodził po paru miesiącach rachunek za ratrakowanie w nocy i za sprzątnięcie czeskiego kibla.

Ale to ściąganie to byli pracownicy operatora stoku, czy ichni topr?

gacek

Data: 2011-04-04 09:42:25
Autor: ±ćę
wypadek na nartach w Czechach
Skup się i wyobraĽ sobie, że przewracasz się na:

lodowisku
torze saneczkowym
wesołym miasteczku
torze kolarskim
dyskotece

- gdzie wszędzie wykupiłe¶ karnet uprawniaj±cy do usługi przez cały dzień (której dalszego ci±gu swoj± drog± już nie będzie - zapłaciłe¶ za 10 godzin, kończysz po 2 godzinach).


-- -- -

Ale to sciaganie to byli pracownicy operatora stoku, czy ichni topr?

--


Data: 2011-04-04 11:46:24
Autor: Zbynek Ltd.
wypadek na nartach w Czechach
 ±ćę napisał(a) :
(ciach ¶mieci)

Ubezpieczenie i tak nie pomoże, ponieważ TU odmawiaj± wypłat w
przypadku Ľle skonfigurowanych czytników news.

--
   Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3

Data: 2011-04-04 14:28:34
Autor: ±ćęłń󶼿
wypadek na nartach w Czechach
Szkoda, że pisz± tu typki tak kompletnie ograniczone jak Ty.


-- -- -

| "Zbynek Ltd." napisał:
| (ciach ¶mieci)

Data: 2011-04-01 17:43:11
Autor: Roman Rumpel
wypadek na nartach w Czechach
W dniu 2011-04-01 17:17, ąćęłńóśźż pisze:
Tyle, że cena powinna być podana z góry

W sensie że ze szczytu góry, z której masz zamiar zjeżdżać powinno być widać cenę, jaka zapłacisz, jak Cię będą zwozić akią na dół?
Czy też maja to dawać na ulotkach na wyciągu? A nie - rozumiem - panowie od ratowania podjeżdżają i mówią 200 albo leż na śniegu i zdychaj?

To są dość nowatorskie pomysły. Nie tylko w Czechach, ale w żadnym narciarskim ośrodku, w jakim byłem, jeszcze tego nie widziałem, no ale może mało widziałem.

(a już nie mówiąc o opcji wykupienia ubezpieczenia w kasie przy kupnie karnetu, jeśli nawet
nie wliczone w karnet).

Ubezpieczenie wliczone w karnet? Też nowość. Nie byłoby tematu.
Ubezpieczenie w kasie - to już możliwe, tyle, ze trzeba by je wykupić, ale przecież tak samo prosto można je wykupić przed wyjazdem, albo po drodze przez telefon. Tylko, że właśnie my Polacy*, jaśnie ptacy nie wykupujemy, bo szlachta na deski siędzie i jakoś to będzie, a potem są jęki.

PS. Mnie w podobnej sytuacji na stoku powiedzieli cenę z góry. Jakoś się zsunąłem do wyciągu choć lekko nie było, szkoda mi było
sześciu stówek.

Zsunąłeś się i co? Dalej sam wyzdrowiałeś? No to byłeś w dobrym stanie i tak naprawdę nie potrzebowałeś ratowników. A gdybyś był nieprzytomny albo gorzej, bez oznak życia, w wyniku walnięcia o drzewo/innego/whatever to mieliby czekać z resuscytacją/zwiezieniem do karetki aż sam się ockniesz?

Trzeba się ubezpieczać jadąc na narty i tyle. Wtedy za kilkadziesiąt/sto kilkadziesiąt złotych nie musisz "jakoś się zsuwać"

No chyba że jesteśmy twardzielami, nie robimy backupów, nie wykupujemy polis.

R
* chwyt erystyczny, nie czepiać się, wiem że wielu wykupuje, wszyscy z którymi jeżdżę mają wykupione.

--
Roman Rumpel    Skype: rumpel.roman   www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to ĹĽyciorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

Data: 2011-04-01 18:30:49
Autor: MZ
wypadek na nartach w Czechach
W dniu 2011-04-01 17:43, Roman Rumpel pisze:

To są dość nowatorskie pomysły. Nie tylko w Czechach, ale w żadnym
narciarskim ośrodku, w jakim byłem, jeszcze tego nie widziałem, no ale
może mało widziałem.
NajwyraĹşniej :)

(a juĹĽ nie mĂłwiÄ…c o opcji wykupienia ubezpieczenia w kasie przy kupnie
karnetu, jeśli nawet
nie wliczone w karnet).

Ubezpieczenie wliczone w karnet? Też nowość. Nie byłoby tematu.

To standard np. przy skipasach na Chopok, na SĹ‚owacji.
No chyba że jesteśmy twardzielami, nie robimy backupów, nie wykupujemy
polis.
O to to...
--
MZ

Data: 2011-04-01 22:07:40
Autor: Mateusz
wypadek na nartach w Czechach

Ubezpieczenie wliczone w karnet? Też nowo¶ć. Nie byłoby tematu.

To standard np. przy skipasach na Chopok, na Słowacji.

Potwierdzam - na Chopoku sanitariusz spisał numer z karnetu i nie kazał
płacić.
Gorzej z karetk± - MUSISZ mieć kartę ubezpieczenia przy sobie.

Data: 2011-04-02 13:12:39
Autor: Roman Rumpel
wypadek na nartach w Czechach
W dniu 2011-04-01 22:07, Mateusz pisze:

Ubezpieczenie wliczone w karnet? Też nowo¶ć. Nie byłoby tematu.

To standard np. przy skipasach na Chopok, na Słowacji.

Potwierdzam - na Chopoku sanitariusz spisał numer z karnetu i nie kazał
płacić.

Dobra. Chopok to raz. Dużo jeszcze macie takich przykładów?
;)



--
Roman Rumpel    Skype: rumpel.roman   www.rumpel.pl
"Bo jakby¶ czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

Data: 2011-04-03 10:26:21
Autor: Marek Dyjor
wypadek na nartach w Czechach
Mak wrote:
W dniu 2011-04-01 09:24, Mak pisze:
Znajoma miała na stoku wypadek, po około miesiącu
dostała pismo, że musi zapłacić koszty zwiezienia toboganem
ze stoku, było to jakieś 200m i policzyli za to 200 euro, co
jest dosyć kosmiczną kwotą.

Jaką? Akcja ratunkowa to nie taksówka ani dorożka. Miała wypadek, a
nie wynajęła przejeżdżających akurat gości, bo jej się znudziło.
  200 euro za to ze 2 goĹ›ci wdrapaĹ‚o siÄ™ na gĂłrkÄ™ i potem z niej
zjechało to trochę dużo

imho 800 złotych za pracę dwuch ratowników to cena całkiem OK.

Data: 2011-04-02 23:37:30
Autor: KRZYZAK
wypadek na nartach w Czechach
Dnia Fri, 01 Apr 2011 09:24:07 +0200, Mak napisał(a):

Znajoma miała na stoku wypadek, po około miesi±cu
dostała pismo, że musi zapłacić koszty zwiezienia toboganem
ze stoku, było to jakie¶ 200m i policzyli za to 200 euro, co
jest dosyć kosmiczn± kwot±.

Jak ktos sie decyduje na ten drogi sposob polamania sobie gnatow, to niech
sobie nie wyobraza, ze koszty ograniczaja sie do nart ciuchow i wyciagu

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

wypadek na nartach w Czechach

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona