Data: 2011-04-01 09:24:07 | |
Autor: Mak | |
wypadek na nartach w Czechach | |
Znajoma miała na stoku wypadek, po około miesiącu
dostała pismo, że musi zapłacić koszty zwiezienia toboganem ze stoku, było to jakieś 200m i policzyli za to 200 euro, co jest dosyć kosmiczną kwotą. Pytanie: jakie będą konsekwencje niezapłacenia tego, czy czesi mogą nasłać na nią komornika i czy fakt, że pismo przyszło po czesku ma jakieś znaczenie ( w końcu nie każdy musi znać ten język ). List był dostarczony przez kuriera, odbiór nie został potwierdzony podpisem. pozdrawiam grupę Maciek |
|
Data: 2011-04-01 09:46:06 | |
Autor: Roman Rumpel | |
wypadek na nartach w Czechach | |
W dniu 2011-04-01 09:24, Mak pisze:
Znajoma miała na stoku wypadek, po około miesiącu Jaką? Akcja ratunkowa to nie taksówka ani dorożka. Miała wypadek, a nie wynajęła przejeżdżających akurat gości, bo jej się znudziło. Pytanie: jakie będą konsekwencje niezapłacenia tego, czy czesi mogą nasłać na nią komornika W ostatecznym rozrachunku tak. W sensie, ze o ile dla takiej kwoty będzie im się chciało, to pójdą z tym do sądu, którym im to zasądzi. i czy fakt, że pismo przyszło po czesku ma jakieś znaczenie Jak widać dała radę. Nie, to nie ma znaczenia. Zresztą komornik będzie mówił po polsku. List był dostarczony przez kuriera, odbiór nie został potwierdzony podpisem. Nie szkodzi, bez znaczenia.
ATSD - Jak to słusznie mówił premier Cimoszewicz - trzeba się było ubezpieczać. Wyjazd za granicę na narty, bez odpowiedniego ubezpieczenia, które w tej chwili kosztuje jakieś grosze, to jest dowód skrajnego bezhołowia i lekkomyślności, a za to trzeba płacić. ATSD2 - a z pomocy medycznej też tam korzystała? Bo dopiero wtedy może się zdziwić wysokością wezwania. A w wypadku nie uczestniczył ktoś inny? Bo wtedy to już zupełnie może być niewesoło. -- Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl "Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys, piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak |
|
Data: 2011-04-01 10:32:25 | |
Autor: Mak | |
wypadek na nartach w Czechach | |
W dniu 2011-04-01 09:24, Mak pisze:200 euro za to ze 2 gości wdrapało się na górkę i potem z niej zjechało to trochę dużo a wtedy mogą doliczyć odsetki, koszty postępowania sądowego? czy fakt, że pismo przyszło po czesku ma jakieś znaczenie wysiłkiem rodziny, poza tym cyfry są międzynarodowe a jakby taki list przyszedł po chińsku ? ( wiem że przykład nierealny ) to prawda innych poszkodowanych nie było, za nastawienie barku zapłaciła 15000 koron na miejscu |
|
Data: 2011-04-01 10:39:35 | |
Autor: qwerty | |
wypadek na nartach w Czechach | |
Użytkownik "Mak" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4d958d72$0$2507$65785112@news.neostrada.pl...
Jaką? Akcja ratunkowa to nie taksówka ani dorożka. Miała wypadek, a nie200 euro za to ze 2 gości wdrapało się na górkę i potem z niej zjechało to trochę dużo Typowe myślenie polaczka. Tylko, że oni musieli pracować kilka (8?) godzin i za ten czas też dostają wypłatę, a nie za akcję. Niech się cieszy, że tak tanio. Chyba niektórzy mają w genach, żeby się nie ubezpieczać (czy to od wypadków, czy powodzi) i gdy coś nadejdzie to kombinują, aby nic nie zapłacić, a jeszcze państwo im zapłaciło. Jak widać dała radę. Nie, to nie ma znaczenia. Zresztą komornik będzie Nie przesadzaj. Są dostępne translatory. |
|
Data: 2011-04-04 18:09:09 | |
Autor: niusy.pl | |
wypadek na nartach w Czechach | |
Użytkownik "qwerty" <qwerty01@poczta.fm> Jaką? Akcja ratunkowa to nie taksówka ani dorożka. Miała wypadek, a nie200 euro za to ze 2 gości wdrapało się na górkę i potem z niej zjechało to trochę dużo Poszkodowany nie płaci za godziny gotowości do pracy tylko za udzieloną pomoc. |
|
Data: 2011-04-04 18:23:37 | |
Autor: Maruda | |
wypadek na nartach w Czechach | |
W dniu 2011-04-04 18:09, niusy.pl pisze:
Bijecie pianę od piątku, a kluczowe jest, czy usługobiorca zażyczył sobie usługę pomocy ratowniczej na stoku. Jeśli nie, to mogą go cmoknąć. Jeśli przyszłoby do sądu, to jeszcze należałoby podnieść kwestię, czy usługobiorca został poinformowany jaki będzie koszt usługi. -- Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda. |
|
Data: 2011-04-04 19:16:13 | |
Autor: Roman Rumpel | |
wypadek na nartach w Czechach | |
W dniu 2011-04-04 18:23, Maruda pisze:
Bijecie pianę od piątku, a kluczowe jest, czy usługobiorca zażyczył Że sobie życzył, to wiadomo, z początkowego posta. Że to nie jest usługa, to wiadomo z kolei skądinąd, wiec nie masz racji. -- Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl "Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys, piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak |
|
Data: 2011-04-05 14:24:24 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
wypadek na nartach w Czechach | |
On Mon, 4 Apr 2011, niusy.pl wrote:
Poszkodowany nie płaci za godziny gotowo¶ci do pracy tylko za udzielon± pomoc. A za pozostałe godziny kto płaci i czy przypadkiem nie jest to wliczone w "udzielon± pomoc"? pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-04-06 10:24:10 | |
Autor: niusy.pl | |
wypadek na nartach w Czechach | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> Poszkodowany nie płaci za godziny gotowo¶ci do pracy tylko za udzielon± pomoc. Wliczone może być, ale w koszt prowadzenia takiej działalno¶ci a nie klientowi. Jak się działalno¶ć nie opłaca to się jej nie prowadzi. Jak się opłaca to się klienta kasuje. Tyle, że najpierw trzeba klientowi przedstawić ofert± i on j± musi przyj±ć. O tym chyba powinno być, prawda ? |
|
Data: 2011-04-06 10:29:02 | |
Autor: Roman Rumpel | |
wypadek na nartach w Czechach | |
W dniu 2011-04-06 10:24, niusy.pl pisze:
Nie, to nie jest działalno¶ć, to nie jest oferta. A go¶ciu mógł sam zapytać ile to go będzie kosztowało. A przede wszytskim powinien się ubezpieczać. To jest zabawa, w któr± wliczone s± urazy, jak kto¶ tego nie wie, to się wcze¶niej czy póĽniej dowie. Dobrze jeszcze, je¶li koszt jest tylko finansowy. -- Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl "Bo jakby¶ czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys, piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak |
|
Data: 2011-04-06 18:25:35 | |
Autor: niusy.pl | |
wypadek na nartach w Czechach | |
Użytkownik "Roman Rumpel" <romane@screspam.gazeta.pl> Poszkodowany nie płaci za godziny gotowo¶ci do pracy tylko za Pierdoły. Zasady wymagaj±ce płacenia wynikaj± pewnie z jakiego¶ regulaminu lub prawa kraju. Jakby nie wynikały to niczego by płacić nie musiał. |
|
Data: 2011-04-06 13:59:49 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
wypadek na nartach w Czechach | |
On Wed, 6 Apr 2011, niusy.pl wrote:
Wliczone może być, ale w koszt prowadzenia takiej działalno¶ci a nie klientowi. Pomińmy tę kwestię, iż to nie jest sprawa umowna, więc jak inni pisz± - nie przystaje. Trzymaj±c się wersji z klientem: ależ OCZYWI¦CIE, że klientowi! Kwesti± umown± będzie, czy z klientem rozlicza się za wyjazd czy za godzinę akcji. Nie konkretny klient, ale "¶rednia klientów" musi zapłacić za za to że ile¶ ludzi siedzi na 4.literach "w gotowo¶ci". Jak się działalno¶ć nie opłaca Ależ ona IM SIĘ OPŁACA! :P Tyle, że najpierw trzeba klientowi przedstawić ofert± i on j± musi przyj±ć. Jak "usługa" jest przymusowa, to nie ma takiej możliwo¶ci. Spróbuj się kłócić z urzędnikiem czy 10 zł za wydanie dowodu to dużo czy mało :] O tym chyba powinno być, prawda ? IMHO mylisz się - widzisz ten jazgot w prasie (polskiej), jakby np. nieprzytomne ofiary wypadku zostawili na stoku? pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-04-06 18:36:58 | |
Autor: niusy.pl | |
wypadek na nartach w Czechach | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> Wliczone może być, ale w koszt prowadzenia takiej działalno¶ci a nie klientowi. Co nie jest umowne ? Opłaty za takie akcje ? Trzymaj±c się wersji z klientem: ależ OCZYWI¦CIE, że klientowi! O tym nie było tylko czy płacisz za gotowo¶ć Nie konkretny klient, ale "¶rednia klientów" To sobie tak działalno¶ć kalkulujesz bo jakby¶ klientowi wystawił rachunek z kwot± za czekanie to by odmówił zapłaty i tyle. Nie taksówka przecież, że się płaci za czekanie również tylko za udzielon± pomoc, prawda ?
No wła¶nie, tak sobie zorganizowali. Ale jakby jakim¶ cudownym trafem ludzie zaczęli wielkrotnie rzadziej ulegać wypadkom to nie mogliby ich obci±żać bardziej za czekanie tylko musieliby jednak najpierw przeorganizować swoj± działalno¶ć np zmieniaj±c cennik.
Nie ma przymusowej, może być umowa społeczna, zasadniczo nie musisz wchodzić. Spróbuj się kłócić z urzędnikiem czy 10 zł za wydanie dowodu No wiem, jakbym chciał zrezygnować z obywatelstwa polskiego to mog± odmówić póki nie zapłacę wszystkiego co mi państwo słusznie naliczyło jednak ... mogę w to obywatelstwo w ogóle nie wchodzić.
Ci±gle to jednak jaka¶ umowa i jaka¶ usługa choćby nie te cywilne. |
|
Data: 2011-04-06 20:50:51 | |
Autor: mvoicem | |
wypadek na nartach w Czechach | |
(06.04.2011 18:36), niusy.pl wrote:
No i w ten sposób by ich obci±żyli za czekanie. Wystawienie rachunku z pozycj± "czekanie" to nie jest jedyna możliwo¶ć obci±żania klienta. p. m. |
|
Data: 2011-04-06 21:39:12 | |
Autor: niusy.pl | |
wypadek na nartach w Czechach | |
Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> Jak się działalno¶ć nie opłaca Jakby zechcieli korzystać. |
|
Data: 2011-04-06 22:47:59 | |
Autor: mvoicem | |
wypadek na nartach w Czechach | |
(06.04.2011 21:39), niusy.pl wrote:
W ratownictwie jako¶ się tak utarło, że ratownik najpierw ratuje a potem wystawia rachunek, bardzo rzadko odwrotnie. Gdyby przyszło do sporu i otarło się o s±d, ten by rozpatrywał czy cena nie jest wygórowana. Na 99% uwzględniałby czas oczekiwania. p. m. |
|
Data: 2011-04-06 22:54:38 | |
Autor: Liwiusz | |
wypadek na nartach w Czechach | |
W dniu 2011-04-06 22:47, mvoicem pisze:
W ratownictwie jako¶ się tak utarło, że ratownik najpierw ratuje a potem Jak również zwyczaj jest taki, że najpierw się ratuje, a potem patrzy, czy jest ubezpieczony, czy ma z czego zapłacić itp. I jak to w życiu - czasem zapłatę się uzyska, czasem nie (i nie ma tak, jak to niektórzy strasz±, że prywatna opieka medyczna to umieranie ludzi na ulicy). -- Liwiusz |
|
Data: 2011-04-01 11:55:45 | |
Autor: Rafal M | |
wypadek na nartach w Czechach | |
On 1 Kwi, 10:32, Mak <sano...@orga-soft.pl> wrote:
200 euro za to ze 2 go¶ci wdrapało się na górkę i potem z niej Jak sie nie ubezpieczyles to plac i sie ciesz, ze przyjechalo dwoch gosci, a nie przylecial helikopter ;) Ludzieeee... calkiem przyzwoity pakiet ubezpieczenia turystycznego kosztuje kilka zloty za dzien pobytu za granica... Podrawiam Rafal |
|
Data: 2011-04-03 23:45:17 | |
Autor: tHe mRuWa | |
wypadek na nartach w Czechach | |
Użytkownik "Rafal M" napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:7a0c4b5c-88a9-4f05-a97c-af812c7d41be@y31g2000vbp.googlegroups.com...
Ludzieeee... calkiem przyzwoity pakiet ubezpieczenia turystycznego wystarczy zglosic sie do nfz po darmowa Europejska Karte Ubezpieczenia Zdrowotnego -- Pozdrawiam tHe mRuWa |
|
Data: 2011-04-04 09:15:35 | |
Autor: Roman Rumpel | |
wypadek na nartach w Czechach | |
W dniu 2011-04-03 23:45, tHe mRuWa pisze:
Użytkownik "Rafal M" napisał w wiadomo¶ci grupNie wystarczy EKUZ nie obejmie wła¶nie kosztów akcji ratowniczej no i co najważniejsze nie obejmie OC w razie wypadku z udziałem kogo¶ trzeciego. EKUZ to pocz±tek, nie można się do niego ograniczać. -- Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl "Bo jakby¶ czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys, piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak |
|
Data: 2011-04-04 11:11:29 | |
Autor: spp | |
wypadek na nartach w Czechach | |
W dniu 2011-04-03 23:45, tHe mRuWa pisze:
Ludzieeee... calkiem przyzwoity pakiet ubezpieczenia turystycznego Ale wcze¶niej przeczytać do czego służy EUKZ. :( -- spp |
|
Data: 2011-04-07 14:59:06 | |
Autor: ±ćęłń󶼿 | |
wypadek na nartach w Czechach | |
Pomysł jazdy na nartach może Ci przyj¶ć godzinę wcze¶niej.
-- -- - Ludzieeee... calkiem przyzwoity pakiet ubezpieczenia turystycznego kosztuje kilka zloty za dzien pobytu za granica. |
|
Data: 2011-04-01 12:20:27 | |
Autor: MZ | |
wypadek na nartach w Czechach | |
W dniu 2011-04-01 10:32, Mak pisze:
Czyli około 2400 zł. To tylko jasno pokazuje że nieubezpieczanie sięATSD2 - a z pomocy medycznej też tam korzystała? Bo dopiero wtedy możeinnych poszkodowanych nie było, za nastawienie barku zapłaciła 15000 jest zwyczajnie .. drogie. -- MZ |
|
Data: 2011-04-01 08:13:50 | |
Autor: WS | |
wypadek na nartach w Czechach | |
On 1 Kwi, 12:20, MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> wrote:
za nastawienie barku zapłaciła 15000 A na to nie dziala nasze obowiazkowe ubezpieczenie, ktore (prawie) wszyscy maja/oplacaja? Tylko jakis kwitek (EKUZ) trzeba wziasc zapewne... http://www.nfz.gov.pl/ue/index.php?katnr=5&dzialnr=6&artnr=1815 WS PS. jak znam zycie, prosciej wykupic ubezpieczenie prywatnie ;) |
|
Data: 2011-04-01 16:42:22 | |
Autor: gacek | |
wypadek na nartach w Czechach | |
On 2011-04-01 10:32, Mak wrote:
200 euro za to, że w każdej chwili mogliście zadzwonić i uzyskać fachową pomoc. zapłaćcie, nie róbcie wiochy. gacek |
|
Data: 2011-04-01 17:17:02 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
wypadek na nartach w Czechach | |
Tyle, że cena powinna być podana z góry (a już nie mówiąc o opcji wykupienia ubezpieczenia w kasie przy kupnie karnetu, jeśli nawet
nie wliczone w karnet). Bo za chwilę będzie przychodził po paru miesiącach rachunek za ratrakowanie w nocy i za sprzątnięcie czeskiego kibla. PS. Mnie w podobnej sytuacji na stoku powiedzieli cenę z góry. Jakoś się zsunąłem do wyciągu choć lekko nie było, szkoda mi było sześciu stówek. -- -- - | zapłaćcie, nie róbcie wiochy. |
|
Data: 2011-04-01 17:33:06 | |
Autor: gacek | |
wypadek na nartach w Czechach | |
On 2011-04-01 17:17, ąćęłńóśźż wrote:
Tyle, że cena powinna być podana z góry (a już nie mówiąc o opcji wykupienia ubezpieczenia w kasie przy kupnie karnetu, jeśli nawet Tak, a na kubku z kawą trzeba napisać 'caution hot'. Bo za chwilę będzie przychodził po paru miesiącach rachunek za ratrakowanie w nocy i za sprzątnięcie czeskiego kibla. Ale to ściąganie to byli pracownicy operatora stoku, czy ichni topr? gacek |
|
Data: 2011-04-04 09:42:25 | |
Autor: ±ćę | |
wypadek na nartach w Czechach | |
Skup się i wyobraĽ sobie, że przewracasz się na:
lodowisku torze saneczkowym wesołym miasteczku torze kolarskim dyskotece - gdzie wszędzie wykupiłe¶ karnet uprawniaj±cy do usługi przez cały dzień (której dalszego ci±gu swoj± drog± już nie będzie - zapłaciłe¶ za 10 godzin, kończysz po 2 godzinach). -- -- - Ale to sciaganie to byli pracownicy operatora stoku, czy ichni topr? -- |
|
Data: 2011-04-04 11:46:24 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
wypadek na nartach w Czechach | |
±ćę napisał(a) :
(ciach ¶mieci) Ubezpieczenie i tak nie pomoże, ponieważ TU odmawiaj± wypłat w przypadku Ľle skonfigurowanych czytników news. -- Zbyszek PGP key: 0x5351FDE3 |
|
Data: 2011-04-04 14:28:34 | |
Autor: ±ćęłń󶼿 | |
wypadek na nartach w Czechach | |
Szkoda, że pisz± tu typki tak kompletnie ograniczone jak Ty.
-- -- - | "Zbynek Ltd." napisał: | (ciach ¶mieci) |
|
Data: 2011-04-01 17:43:11 | |
Autor: Roman Rumpel | |
wypadek na nartach w Czechach | |
W dniu 2011-04-01 17:17, ąćęłńóśźż pisze:
Tyle, że cena powinna być podana z góry W sensie że ze szczytu góry, z której masz zamiar zjeżdżać powinno być widać cenę, jaka zapłacisz, jak Cię będą zwozić akią na dół? Czy też maja to dawać na ulotkach na wyciągu? A nie - rozumiem - panowie od ratowania podjeżdżają i mówią 200 albo leż na śniegu i zdychaj? To są dość nowatorskie pomysły. Nie tylko w Czechach, ale w żadnym narciarskim ośrodku, w jakim byłem, jeszcze tego nie widziałem, no ale może mało widziałem. (a już nie mówiąc o opcji wykupienia ubezpieczenia w kasie przy kupnie karnetu, jeśli nawet nie wliczone w karnet). Ubezpieczenie wliczone w karnet? Też nowość. Nie byłoby tematu. Ubezpieczenie w kasie - to już możliwe, tyle, ze trzeba by je wykupić, ale przecież tak samo prosto można je wykupić przed wyjazdem, albo po drodze przez telefon. Tylko, że właśnie my Polacy*, jaśnie ptacy nie wykupujemy, bo szlachta na deski siędzie i jakoś to będzie, a potem są jęki. PS. Mnie w podobnej sytuacji na stoku powiedzieli cenę z góry. Jakoś się zsunąłem do wyciągu choć lekko nie było, szkoda mi było Zsunąłeś się i co? Dalej sam wyzdrowiałeś? No to byłeś w dobrym stanie i tak naprawdę nie potrzebowałeś ratowników. A gdybyś był nieprzytomny albo gorzej, bez oznak życia, w wyniku walnięcia o drzewo/innego/whatever to mieliby czekać z resuscytacją/zwiezieniem do karetki aż sam się ockniesz? Trzeba się ubezpieczać jadąc na narty i tyle. Wtedy za kilkadziesiąt/sto kilkadziesiąt złotych nie musisz "jakoś się zsuwać" No chyba że jesteśmy twardzielami, nie robimy backupów, nie wykupujemy polis. R * chwyt erystyczny, nie czepiać się, wiem że wielu wykupuje, wszyscy z którymi jeżdżę mają wykupione. -- Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl "Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys, piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak |
|
Data: 2011-04-01 18:30:49 | |
Autor: MZ | |
wypadek na nartach w Czechach | |
W dniu 2011-04-01 17:43, Roman Rumpel pisze:
To są dość nowatorskie pomysły. Nie tylko w Czechach, ale w żadnymNajwyraźniej :)
To standard np. przy skipasach na Chopok, na Słowacji. No chyba że jesteśmy twardzielami, nie robimy backupów, nie wykupujemyO to to... -- MZ |
|
Data: 2011-04-01 22:07:40 | |
Autor: Mateusz | |
wypadek na nartach w Czechach | |
Potwierdzam - na Chopoku sanitariusz spisał numer z karnetu i nie kazał płacić. Gorzej z karetk± - MUSISZ mieć kartę ubezpieczenia przy sobie. |
|
Data: 2011-04-02 13:12:39 | |
Autor: Roman Rumpel | |
wypadek na nartach w Czechach | |
W dniu 2011-04-01 22:07, Mateusz pisze:
Dobra. Chopok to raz. Dużo jeszcze macie takich przykładów? ;) -- Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl "Bo jakby¶ czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys, piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak |
|
Data: 2011-04-03 10:26:21 | |
Autor: Marek Dyjor | |
wypadek na nartach w Czechach | |
Mak wrote:
W dniu 2011-04-01 09:24, Mak pisze:200 euro za to ze 2 gości wdrapało się na górkę i potem z niej imho 800 złotych za pracę dwuch ratowników to cena całkiem OK. |
|
Data: 2011-04-02 23:37:30 | |
Autor: KRZYZAK | |
wypadek na nartach w Czechach | |
Dnia Fri, 01 Apr 2011 09:24:07 +0200, Mak napisał(a):
Znajoma miała na stoku wypadek, po około miesi±cu Jak ktos sie decyduje na ten drogi sposob polamania sobie gnatow, to niech sobie nie wyobraza, ze koszty ograniczaja sie do nart ciuchow i wyciagu -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |