Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   wypadek we wrocławiu

wypadek we wrocławiu

Data: 2016-06-02 18:30:38
Autor: Kmicic
wypadek we wrocławiu

awaryjne hamowanie w wykonaniu rowerzystki - mistrzostwo


widać jest uzasadnienie wprowadzenia kart rowerowych

Data: 2016-06-02 18:38:31
Autor: MadMan
wypadek we wrocławiu
Dnia Thu, 2 Jun 2016 18:30:38 +0200, Kmicic napisał(a):

awaryjne hamowanie w wykonaniu rowerzystki - mistrzostwo

widać jest uzasadnienie wprowadzenia kart rowerowych

Moim zdaniem zaś kierowcy powinni posiadać dokument który potwierdza ich
znajomość przepisów. Ba - powinni zdawać egzamin z tej znajomości. :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2016-06-02 18:54:31
Autor: PeJot
wypadek we wrocławiu
W dniu 2016-06-02 o 18:30, Kmicic pisze:

awaryjne hamowanie w wykonaniu rowerzystki - mistrzostwo

Jedyne co ją może usprawiedliwiać to fakt że przed zdarzeniem sygnalizowała skręt w prawo i prawa ręka najprawdopodobniej nie zdążyła uchwycić gripa i klamki tylnego hamulca. Stąd awaryjne hamowanie lewą ręką, zesunięcie z siodła i OTB.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2016-06-02 10:38:28
Autor: rmikke
wypadek we wrocławiu
W dniu czwartek, 2 czerwca 2016 18:54:26 UTC+2 użytkownik PeJot napisał:
W dniu 2016-06-02 o 18:30, Kmicic pisze:
>
> awaryjne hamowanie w wykonaniu rowerzystki - mistrzostwo

Jedyne co ją może usprawiedliwiać to fakt że przed zdarzeniem sygnalizowała skręt w prawo i prawa ręka najprawdopodobniej nie zdążyła uchwycić gripa i klamki tylnego hamulca. Stąd awaryjne hamowanie lewą ręką, zesunięcie z siodła i OTB.

Rowerzystka w ogóle nie miała czasu pomyśleć, daleki jestem
od osądzania jej umiejętności. Jak dla mnie winę ponosi tu całkowicie
kierowca. Po pierwsze, miał obowiązek się upewnić, czy może wykonać manewr.
Po drugie, przed chwilą rowerzystkę wyprzedził tylko po to, żeby
zaraz zajechać jej drogę

Data: 2016-06-02 20:12:51
Autor: ąćęłńóśźż
wypadek we wrocławiu
Bardzo częsta technika różnych wieśniaków, nie tylko wobec rowerzystów.


-- -- -
Po drugie, przed chwilą rowerzystkę wyprzedził tylko po to, żeby zaraz zajechać jej drogę

Data: 2016-06-03 07:54:27
Autor: bans
wypadek we wrocławiu
W dniu 2016-06-02 o 20:12,  ąćęłńóśźż pisze:
Bardzo częsta technika różnych wieśniaków, nie tylko wobec rowerzystów.

Podobnie jak u niektórych wieśniaków technika cytowania.

--
bans

Data: 2016-06-03 09:37:41
Autor: andrzej.ozieblo
wypadek we wrocławiu
W dniu czwartek, 2 czerwca 2016 19:38:30 UTC+2 użytkownik rmikke napisał:

Rowerzystka w ogóle nie miała czasu pomyśleć, daleki jestem
od osądzania jej umiejętności. Jak dla mnie winę ponosi tu całkowicie
kierowca. Po pierwsze, miał obowiązek się upewnić, czy może wykonać manewr.
Po drugie, przed chwilą rowerzystkę wyprzedził tylko po to, żeby
zaraz zajechać jej drogę

Bo jej nie zauważył, bo np. myślał o ostatniej nocy spędzonej z... :) Sprawa winy jest bezsporna. 100% kierowcy. Tego nawet nie warto dyskutować, ale warto zastanowić się co powinniśmy zrobić, my rowerzyści, by do takich sytuacji nie dochodziło. Naciskać na decydentów by mocniej karali za takie zachowania, walczyć o to by nas kierowcy bardziej zauważali. To wszystko prawda, ale to za mało. Musimy się pilnować, przewidywać, antycypować jak się to mądrze mówi. Nawet najostrożniejszemu, doskonale znającego przepisy kierowcy zdarzają się pomyłki i błędy. Wiem coś o tym. A w zderzeniu samochodu z rowerem tylko jedna strona ryzykuje zdrowiem i życiem.

BTW, warto sobie uświadomić jak zareagowalibyśmy, gdybyśmy byli na miejscu owej rowerzystki. Trudno o pewność, najczęściej działamy instynktownie, ale spróbujmy sobie wyobrazić własne reakcje. Ja w momencie zobaczenia migaczy dostawczaka nie jestem pewien czy zwolniłbym, chyba tak, ale na pewno zostawił obie ręce na hamulcach (w przypadku składaka, tylko jedną, bo kontra z tyłu) i bacznie obserwował co ten zrobi.

Data: 2016-06-03 23:12:39
Autor: Prot Ogenes
wypadek we wrocławiu
On 2016-06-03 18:37, andrzej.ozieblo@gmail.com wrote:
W dniu czwartek, 2 czerwca 2016 19:38:30 UTC+2 użytkownik rmikke napisał:

Rowerzystka w ogóle nie miała czasu pomyśleć, daleki jestem
od osądzania jej umiejętności. Jak dla mnie winę ponosi tu całkowicie
kierowca. Po pierwsze, miał obowiązek się upewnić, czy może wykonać manewr.
Po drugie, przed chwilą rowerzystkę wyprzedził tylko po to, żeby
zaraz zajechać jej drogę

Bo jej nie zauważył, bo np. myślał o ostatniej nocy spędzonej z... :) Sprawa winy jest bezsporna. 100% kierowcy. Tego nawet nie warto dyskutować, ale warto zastanowić się co powinniśmy zrobić, my rowerzyści, by do takich sytuacji nie dochodziło.

No własnie widzisz Drogi Andrzeju, jak zaczniesz się zastanawiać, co zrobić aby do takich sytuacji nie dochodziło, to zostaniesz posądzony o "relatywizowanie przepisów" i "przerzucanie odpowiedzialności".

Więc i Ty i ja, zastanawiajmy się w domowym zaciszu, bo tu mimo tego, że zgadzamy się po czyjej stronie leży wina wyjdziemy i tak na tych, których tego winnego bronią.


pozdr
Prot

Data: 2016-06-04 00:14:23
Autor: Olivander
wypadek we wrocławiu
W dniu piątek, 3 czerwca 2016 23:12:48 UTC+2 użytkownik Prot Ogenes napisał:
On 2016-06-03 18:37, andrzej.o*@gmail.com wrote:
> W dniu czwartek, 2 czerwca 2016 19:38:30 UTC+2 użytkownik rmikke napisał:

[ad. relatywizowanie]
Z tego, że tu 100% winy kierowcy i z zakazu na nacisku na rowerzystow, by rezygnowali z pierwszenstwa, by przeżyć, nie wynika zero innych opcji.

Kierowcy omijają wzrokiem rowerzystów, bo rowerzysta nie stanowi dla nich zagrożenia. Trzeba sprawić, by rowerzysta oznaczał zagrożenie. A skoro policja uparcie nie chce patrolować na rowerach, bo nie, bo przywileje związkowe, to należy popierać wszelkie zbójectwo rowerowe, piractwo, kurierstwo, naklejactwo, ukrywanie lusterek, wsadzanie ziemniaków do wydechu, przebijactwo opon i stadne zachowania linczowe (tu najpierw musi być nasze stado) :-) To przykład konstruktywnego wniosku, imho logicznie wynikającego z przesłanek. Możliwe są też inne.

Data: 2016-07-05 18:50:02
Autor: ąćęłńóśźż
wypadek we wrocławiu
Powinien stanowić zagrożenie 4 lat bez zawiasów, to kierowcy będą na nas rowerzystów uważac.


-- -- -
Kierowcy omijają wzrokiem rowerzystów, bo rowerzysta nie stanowi dla nich zagrożenia.

Data: 2016-06-04 14:26:49
Autor: komandir
wypadek we wrocławiu
W dniu 2016-06-03 o 18:37, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:


 Musimy się pilnować, przewidywać, antycypować jak się to mądrze mówi.
BTW, warto sobie uświadomić jak zareagowalibyśmy, gdybyśmy byli na miejscu owej rowerzystki. [ciach]

Też o tym samym pomyślałem.
Na miejscu owej rowerzystki "antycypowałbym", że dostawczak skręci w prawo na skrzyżowaniu, gdzie wymusi na mnie pierwszeństwo przejazdu.
Do głowy by mi nie przyszło, że zamierza skręcić nagle przed skrzyżowaniem.
Nie wiem, czy zdążyłbym zahamować w odpowiednim momencie i w odpowiednim miejscu.
Antycypacja nic tu nie pomoże.

-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

Data: 2016-06-04 13:52:04
Autor: andrzej.ozieblo
wypadek we wrocławiu
W dniu sobota, 4 czerwca 2016 14:26:52 UTC+2 użytkownik komandir napisał:

Na miejscu owej rowerzystki "antycypowałbym", że dostawczak skręci w prawo na skrzyżowaniu, gdzie wymusi na mnie pierwszeństwo przejazdu.
Do głowy by mi nie przyszło, że zamierza skręcić nagle przed skrzyżowaniem.

Fakt, wszystko na to wskazywało, że dostawczak zamierza skręcić w prawo na najbliższym skrzyżowaniu. Być może rowerzystka sygnalizowała ręką skręt w prawo by przekazać kierowcy, że może spokojnie skręcać, bo ona też skręca, że nie pojedzie na wprost. Ja bym tak nie zrobił.

Lepiej nie gdybać, tym bardziej, że w sytuacjach trudnych reagujemy instynktownie i trudno nasze reakcje przewidzieć na sucho wcześniej. We wszystkich trudnych momentach, jadąc samochodem, rowerach czy na nartach, reagowałem właśnie instynktem. Np. gdy 12-letni rowerzysta, ni stąd, ni zowąd, jadąc po prawej stronie szosy skręcił w lewo a ja jechałem za nim samochodem. Albo gdy dziewczynka idąca z babcią po prawej stronie drogi zobaczyła nagle mamę po drugiej stronie i postanowiła do niej pobiec. Albo gdy wyjechał mi nagle samochód z podporządkowanej, gdy ja jechałem rowerem główną ulicą. Albo gdy głupio wjeżdżałem na nartach w niezłym pędzie w ćwiczącego malucha, bo źle obliczyłem sobie tor jazdy. Albo, gdy jako sternik jachtowy odpowiedzialny za życie kilku młodych ludzi, walczyłem z silnym wiatrem (ponad 6) na Śniardwach. Potem długo rozpamiętuje się czy postąpiło się właściwie, czy można było coś zrobić inaczej lub lepiej. I gdy szczęśliwie nic złego się nie stało, ile w tym było wpływu naszego doświadczenia życiowego, ile szczęścia a może specjalnego nadzoru...

Data: 2016-06-05 07:43:15
Autor: Liwiusz
wypadek we wrocławiu
W dniu 2016-06-04 o 22:52, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
W dniu sobota, 4 czerwca 2016 14:26:52 UTC+2 użytkownik komandir napisał:

Na miejscu owej rowerzystki "antycypowałbym", że dostawczak skręci w
prawo na skrzyżowaniu, gdzie wymusi na mnie pierwszeństwo przejazdu.
Do głowy by mi nie przyszło, że zamierza skręcić nagle przed skrzyżowaniem.

Fakt, wszystko na to wskazywało, że dostawczak zamierza skręcić w prawo na najbliższym skrzyżowaniu. Być może rowerzystka sygnalizowała ręką skręt w prawo by przekazać kierowcy, że może spokojnie skręcać,

Od kiedy sygnalizacja skrętu ma na celu przekazanie jakieś indywidualnej informacji konkretnemu użytkownikowi?

bo ona też skręca, że nie pojedzie na wprost. Ja bym tak nie zrobił.

I co miałoby z tego sygnału rowerzystki wynikać? Że dostawczak może już na skrzyżowaniu skręcać "na pałę"???

--
Liwiusz

Data: 2016-06-05 10:59:28
Autor: andrzej.ozieblo
wypadek we wrocławiu
W dniu niedziela, 5 czerwca 2016 07:43:27 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:

Od kiedy sygnalizacja skrętu ma na celu przekazanie jakieś indywidualnej informacji konkretnemu użytkownikowi?

Od zawsze. :) Po to sygnalizujemy, by poinformować innych o naszych zamiarach. A przepisy to tylko formalizują.

Odnośnie rowerzystki to gdybam, bo nie rozumiem jej energicznego wystawienia ręki dość daleko od skrzyżowania. Może jakiś Wrocławianin zapyta ją po co to zrobiła? :)

Data: 2016-06-06 07:14:17
Autor: Liwiusz
wypadek we wrocławiu
W dniu 2016-06-05 o 19:59, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
W dniu niedziela, 5 czerwca 2016 07:43:27 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:

Od kiedy sygnalizacja skrętu ma na celu przekazanie jakieś indywidualnej
informacji konkretnemu użytkownikowi?

Od zawsze. :) Po to sygnalizujemy, by poinformować innych o naszych zamiarach. A przepisy to tylko formalizują.

Innych. A nie jednego.



Odnośnie rowerzystki to gdybam, bo nie rozumiem jej energicznego wystawienia ręki dość daleko od skrzyżowania. Może jakiś Wrocławianin zapyta ją po co to zrobiła? :)

Jeszcze jej robisz wyrzuty, że prawidłowo sygnalizuje manewr przed jego wykonaniem? Masakra.

--
Liwiusz

Data: 2016-06-06 01:21:53
Autor: andrzej.ozieblo
wypadek we wrocławiu
W dniu poniedziałek, 6 czerwca 2016 07:14:31 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:

Innych. A nie jednego.

Czyli grupie. :) Bo grupa zaczyna się od dwóch. Innymi słowy jednemu nie warto sygnalizować skrętu.

Data: 2016-06-06 10:31:55
Autor: Liwiusz
wypadek we wrocławiu
W dniu 2016-06-06 o 10:21, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
W dniu poniedziałek, 6 czerwca 2016 07:14:31 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:

Innych. A nie jednego.

Czyli grupie. :) Bo grupa zaczyna się od dwóch. Innymi słowy jednemu nie warto sygnalizować skrętu.

Nie rozumiesz clou problemu i swojego palnięcia bzdury.

Twierdzisz, że ten dostawczak mógł wyciągnąć wniosek tak, jakby ten sygnał był skierowany tylko do niego ("Być może rowerzystka sygnalizowała ręką skręt w prawo by przekazać kierowcy, że może spokojnie skręcać").

Takie rozumowanie nie ma racji bytu.

--
Liwiusz

Data: 2016-06-06 12:55:01
Autor: Andrzej Ozieblo
wypadek we wrocławiu
W dniu 2016-06-06 o 10:31, Liwiusz pisze:

Twierdzisz, że ten dostawczak mógł wyciągnąć wniosek tak, jakby ten
sygnał był skierowany tylko do niego ("Być może rowerzystka
sygnalizowała ręką skręt w prawo by przekazać kierowcy, że może
spokojnie skręcać").

Nie, to nadinterpretacja. Niczego nie twierdziłem. Podałem ew. możliwość, nawet dla mnie mało prawdopodobną. A jak Ty zachowałbyś się na miejscu rowrzystki. Podobnie do niej?

Sytuacje, w których samochóch nagle skręca przede mną w prawo zajeżdżając mi drogę spotykam w Krakowie nagminnie. Bardzo często wyprzedza mnie, zamiast poczekać 3 sekundy, daje migacz i skręca. Gdybym zachował się podobnie do tej rowerzystki, lądowałbym na samochodzie b. często. Myślę, że w wiekszości przypadków nie wynika to z ich, kierowców, złej woli, tylko z błednej kalkulacji. Wydaje mu się, że zdąży.

Data: 2016-06-06 13:03:22
Autor: Liwiusz
wypadek we wrocławiu
W dniu 2016-06-06 o 12:55, Andrzej Ozieblo pisze:
W dniu 2016-06-06 o 10:31, Liwiusz pisze:

Twierdzisz, że ten dostawczak mógł wyciągnąć wniosek tak, jakby ten
sygnał był skierowany tylko do niego ("Być może rowerzystka
sygnalizowała ręką skręt w prawo by przekazać kierowcy, że może
spokojnie skręcać").

Nie, to nadinterpretacja. Niczego nie twierdziłem. Podałem ew.
możliwość, nawet dla mnie mało prawdopodobną. A jak Ty zachowałbyś się
na miejscu rowrzystki. Podobnie do niej?

Sytuacje, w których samochóch nagle skręca przede mną w prawo
zajeżdżając mi drogę spotykam w Krakowie nagminnie. Bardzo często
wyprzedza mnie, zamiast poczekać 3 sekundy, daje migacz i skręca. Gdybym
zachował się podobnie do tej rowerzystki, lądowałbym na samochodzie b.
często. Myślę, że w wiekszości przypadków nie wynika to z ich,
kierowców, złej woli, tylko z błednej kalkulacji. Wydaje mu się, że zdąży.

No, jestem bardzo ciekaw jakbyś jechał na miejscu tej rowerzystki. Jeśli twoja jazda nie polegałaby na tym, że byś stał, jak samochody obok jadą, i czekał na lukę, aby jechać prosto, to daruj sobie kozaczenie zza klawiatury jaki to ty jesteś ostrożny i jak wszystkiego unikasz.

--
Liwiusz

Data: 2016-06-06 13:15:52
Autor: Andrzej Ozieblo
wypadek we wrocławiu
W dniu 2016-06-06 o 13:03, Liwiusz pisze:

No, jestem bardzo ciekaw jakbyś jechał na miejscu tej rowerzystki. Jeśli
twoja jazda nie polegałaby na tym, że byś stał, jak samochody obok jadą,
i czekał na lukę, aby jechać prosto, to daruj sobie kozaczenie zza
klawiatury jaki to ty jesteś ostrożny i jak wszystkiego unikasz.

Już to napisałem w którymś poście. Chyba zwolniłbym, ale na pewno miałbym obie ręce na hamulcach (w przypadku mieszczucha - prawa na hamulcu, a nogi na kontrze) i obserwował rozwój sytuacji, będąc w każdej chwili gotowy do awaryjnego hamowania.

Data: 2016-06-06 13:26:41
Autor: Liwiusz
wypadek we wrocławiu
W dniu 2016-06-06 o 13:15, Andrzej Ozieblo pisze:
W dniu 2016-06-06 o 13:03, Liwiusz pisze:

No, jestem bardzo ciekaw jakbyś jechał na miejscu tej rowerzystki. Jeśli
twoja jazda nie polegałaby na tym, że byś stał, jak samochody obok jadą,
i czekał na lukę, aby jechać prosto, to daruj sobie kozaczenie zza
klawiatury jaki to ty jesteś ostrożny i jak wszystkiego unikasz.

Już to napisałem w którymś poście. Chyba zwolniłbym, ale na pewno
miałbym obie ręce na hamulcach (w przypadku mieszczucha - prawa na
hamulcu, a nogi na kontrze) i obserwował rozwój sytuacji, będąc w każdej
chwili gotowy do awaryjnego hamowania.

Może ci napiszę, bo widzę, że jednak (mimo takiego mniemania) w obserwacji nie jesteś biegły, że tenże wypadek miał taki sensacyjny widok właśnie dlatego, że pani bardzo sprawnie i szybko nacisnęła na hamulec.

--
Liwiusz

Data: 2016-06-06 14:23:54
Autor: Andrzej Ozieblo
wypadek we wrocławiu
W dniu 2016-06-06 o 13:26, Liwiusz pisze:

tenże wypadek miał taki sensacyjny
widok właśnie dlatego, że pani bardzo sprawnie i szybko nacisnęła na
hamulec.

Dodajmy jeden hamulec. I dodajmy lewy, na przednie koło. ;)

Data: 2016-06-06 14:28:16
Autor: Andrzej Ozieblo
wypadek we wrocławiu
W dniu 2016-06-06 o 14:23, Andrzej Ozieblo pisze:
W dniu 2016-06-06 o 13:26, Liwiusz pisze:

tenże wypadek miał taki sensacyjny
widok właśnie dlatego, że pani bardzo sprawnie i szybko nacisnęła na
hamulec.

Dodajmy jeden hamulec. I dodajmy lewy, na przednie koło. ;)

Nie zpominając i o tym, że trzymała kierownicę tylko jedną ręką.

Data: 2016-06-06 14:41:36
Autor: Liwiusz
wypadek we wrocławiu
W dniu 2016-06-06 o 14:28, Andrzej Ozieblo pisze:
W dniu 2016-06-06 o 14:23, Andrzej Ozieblo pisze:
W dniu 2016-06-06 o 13:26, Liwiusz pisze:

tenże wypadek miał taki sensacyjny
widok właśnie dlatego, że pani bardzo sprawnie i szybko nacisnęła na
hamulec.

Dodajmy jeden hamulec. I dodajmy lewy, na przednie koło. ;)

Nie zpominając i o tym, że trzymała kierownicę tylko jedną ręką.

Niesamowite. Już za samo to przysługuje jej staranowanie.
Ręce opadają.

--
Liwiusz

Data: 2016-06-06 08:12:26
Autor: Coaster
wypadek we wrocławiu
Liwiusz wrote:
W dniu 2016-06-05 o 19:59, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
W dniu niedziela, 5 czerwca 2016 07:43:27 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:

Od kiedy sygnalizacja skrętu ma na celu przekazanie jakieś indywidualnej
informacji konkretnemu użytkownikowi?

Od zawsze. :) Po to sygnalizujemy, by poinformować innych o naszych zamiarach. A przepisy to tylko formalizują.

Innych. A nie jednego.

Oooo tak. Nalezy czekac, za zbierze sie kworum uczestnikow. Jeden uczestnik nie ma zadnych praw. W dodatku przepisy nic nie mowia jak postapic, gdy mamy do czynienia z uczestniczka...
;-P


Odnośnie rowerzystki to gdybam, bo nie rozumiem jej energicznego wystawienia ręki dość daleko od skrzyżowania. Może jakiś Wrocławianin zapyta ją po co to zrobiła? :)

Jeszcze jej robisz wyrzuty, że prawidłowo sygnalizuje manewr przed jego wykonaniem? Masakra.

Ma sie wrazenie, ze jezdzisz glownie "paragrafem po papierze" ;-)


--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

- Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2016-06-06 08:15:54
Autor: Liwiusz
wypadek we wrocławiu
W dniu 2016-06-06 o 08:12, Coaster pisze:
Liwiusz wrote:
W dniu 2016-06-05 o 19:59, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
W dniu niedziela, 5 czerwca 2016 07:43:27 UTC+2 użytkownik Liwiusz
napisał:

Od kiedy sygnalizacja skrętu ma na celu przekazanie jakieś
indywidualnej
informacji konkretnemu użytkownikowi?

Od zawsze. :) Po to sygnalizujemy, by poinformować innych o naszych
zamiarach. A przepisy to tylko formalizują.

Innych. A nie jednego.

Oooo tak. Nalezy czekac, za zbierze sie kworum uczestnikow. Jeden
uczestnik nie ma zadnych praw. W dodatku przepisy nic nie mowia jak
postapic, gdy mamy do czynienia z uczestniczka...
;-P

Wcinasz się w połowie dyskusji nie czytając co było wcześniej, to nic dziwnego, że piszesz dyrdymały ;)

Oziębło pisał, iż:

"Być może rowerzystka sygnalizowała ręką skręt w prawo by przekazać kierowcy, że może spokojnie skręcać"
I do tego się odnoszę.

A zdanie to głupota nad głupotami.

Po pierwsze sugestia, że znak do skręcania daje się *jednemu* uczestnikowi ruchu.
Po drugie - że fakt, że będzie skręcać, daje jakikolwiek asumpt do staranowania jej.

--
Liwiusz

Data: 2016-06-07 09:43:27
Autor: rmikke
wypadek we wrocławiu
W dniu poniedziałek, 6 czerwca 2016 08:16:08 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2016-06-06 o 08:12, Coaster pisze:
> Liwiusz wrote:
>> W dniu 2016-06-05 o 19:59, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
>>> W dniu niedziela, 5 czerwca 2016 07:43:27 UTC+2 użytkownik Liwiusz
>>> napisał:
>>>
>>>> Od kiedy sygnalizacja skrętu ma na celu przekazanie jakieś
>>>> indywidualnej
>>>> informacji konkretnemu użytkownikowi?
>>>
>>> Od zawsze. :) Po to sygnalizujemy, by poinformować innych o naszych
>>> zamiarach. A przepisy to tylko formalizują.
>>
>> Innych. A nie jednego.
>
> Oooo tak. Nalezy czekac, za zbierze sie kworum uczestnikow. Jeden
> uczestnik nie ma zadnych praw. W dodatku przepisy nic nie mowia jak
> postapic, gdy mamy do czynienia z uczestniczka...
> ;-P

Wcinasz się w połowie dyskusji nie czytając co było wcześniej, to nic dziwnego, że piszesz dyrdymały ;)

Oziębło pisał, iż:

"Być może rowerzystka sygnalizowała ręką skręt w prawo by przekazać kierowcy, że może spokojnie skręcać"
I do tego się odnoszę.

A zdanie to głupota nad głupotami.

Po pierwsze sugestia, że znak do skręcania daje się *jednemu* uczestnikowi ruchu.
Po drugie - że fakt, że będzie skręcać, daje jakikolwiek asumpt do staranowania jej.

Pitolicie, Hipolicie.
Przepisy to jedno - one nic nie mówią, komu sygnalizujemy, mamy zasygnalizować i kto będzie potrzebował, wykorzysta nasz sygnał.

Natomiast jak najbardziej zdarzają się przypadki porozumiewania
się tymi sygnałami. Nie w sprzeczności z przepisami. Po prostu
ja widzę czyjś sygnał i wiem, że jego zachowanie zależy od tego,
co ja zamierzam zrobić, więc jakoś sygnalizuję swój zamiar,
powodując takie lub inne jego zachowanie. W tym wypadku rowerzystka
mogła wyciągnąć rękę wcześniej, niż normalnie by to zrobiła,
żeby przekazać swoje zamiary kierowcy furgonetki.

Aczkolwiek wątpię, żeby taki przypadek zaszedł, bo nie widzę
żadnej możliwości wykorzystania tej informacji przez kierowcę
dostawczaka. Raczej rowerzystka ma zwyczaj wcześnie sygnalizować
manewr, podobnie zresztą, jak ja ;)

Data: 2016-06-07 22:00:28
Autor: Liwiusz
wypadek we wrocławiu
W dniu 2016-06-07 o 18:43, rmikke pisze:
Raczej rowerzystka ma zwyczaj wcześnie sygnalizować
manewr, podobnie zresztą, jak ja ;)

Według niektórych robisz źle, a zmarli na cmentarzach są tego dowodem.

Oczywiście do czasu kiedy powodem jakiegoś dyskutowanego wypadku da się obarczyć zbyt późne danie znaku. Wówczas takie "oziębłe" będą "antycypować", że oni już od kołyski 60 lat temu dają znak o wiele wcześniej, a 10 zmarłych potwierdzi, że zmarli bo nie dali znaku.

Logika usenetu ;)

--
Liwiusz

Data: 2016-06-08 10:05:35
Autor: Andrzej Ozieblo
wypadek we wrocławiu
W dniu 2016-06-07 o 22:00, Liwiusz pisze:

Wówczas takie "oziębłe" będą
"antycypować", że oni już od kołyski 60 lat temu dają znak o wiele
wcześniej

Błąd. Nie od kołyski, ale od 6 roku życia, gdy dostałem swój pierwszy rower typu Reksio. :) A potem faktycznie już przez całe życie, czyli przez kolejne 60 lat. Czasem częściej, czasem rzadziej. W Polsce i wielu innych krajach Europy. :) Na kolarkach, składakach (np. w Szwecji jeździłem do roboty na składaku Universal z 3-biegową przerzutką), trekkingach i góralach. W Holandii jeździłem na "holendrze". Gospodarz, gdzie mieszkałem, nauczył mnie łątać dętki bez zdejmowania opon. W Belgii na trekkingu. A we Francji jeździłem na kolarce po tamtejszych podparyskich wertepach. Centrowanie po każdej jeździe.

Odnośnie sygnalizowania skrętu. Też lubię to robić wcześnie, zwłaszcza jak prowadzę samochód. A na rowerze gdy skręcam w lewo. Ale w tym konkretnym przypadku (wypadek we Wrocławiu), widząc migacz i światła hamowania dostawczaka, nie syganalizowałbym niczego, tylko mając ręce na hamulcach czekał na rozwój sytuacji. Dziewczyna (o ile to była ona) zrobiła błąd. Chyba że, jak napisałem, choć to mało prawdopodobne, chciała przekazać informację kierowcy, że nie jedzie prosto.

Ignac, o ile doczytasz. Ja też wyleczyłem się z rowerowego pierszeństwa po wypadku. Opisywałem to kiedyś. Jechałem główną drogą, dość szybko, i z podporządkowanej wyjechał Maluch. Kierowca mnie nie widział. Nie mając żadnych szans na jego ominięcie, wprowadziłem instynktowanie rower w boczny poślizg i przywaliłem bokiem, po czym, gdy samochód odjechał, padłem boleśnie na ziemię. Anioł Stróż czuwał, nic mi się nie stało, a samochód miał mocno wgniecione drzwi... moim biodrem. Naprawdę Anioł Stróż czuwał. :)

Data: 2016-06-08 10:17:44
Autor: Liwiusz
wypadek we wrocławiu
W dniu 2016-06-08 o 10:05, Andrzej Ozieblo pisze:

Też lubię to robić wcześnie

Ale w tym
konkretnym przypadku
 nie syganalizowałbym niczego


W pierdoleniu nie macie sobie równych ;)

--
Liwiusz

Data: 2016-06-08 10:22:16
Autor: Andrzej Ozieblo
wypadek we wrocławiu
W dniu 2016-06-08 o 10:17, Liwiusz pisze:

W pierdoleniu nie macie sobie równych ;)

Niestety, z wiekiem jest z tym coraz gorzej. :)

Data: 2016-06-07 09:31:32
Autor: rmikke
wypadek we wrocławiu
W dniu sobota, 4 czerwca 2016 14:26:52 UTC+2 użytkownik komandir napisał:
W dniu 2016-06-03 o 18:37, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:

>
>  Musimy się pilnować, przewidywać, antycypować jak się to mądrze mówi.
> BTW, warto sobie uświadomić jak zareagowalibyśmy, gdybyśmy byli na miejscu owej rowerzystki. [ciach]

Też o tym samym pomyślałem.
Na miejscu owej rowerzystki "antycypowałbym", że dostawczak skręci w prawo na skrzyżowaniu, gdzie wymusi na mnie pierwszeństwo przejazdu.
Do głowy by mi nie przyszło, że zamierza skręcić nagle przed skrzyżowaniem.
Nie wiem, czy zdążyłbym zahamować w odpowiednim momencie i w odpowiednim miejscu.

Rowerzystka zdążyła i nie wyszło jej to na dobre. Wolałbym się odbić
od tej furgonetki...

Data: 2016-06-07 13:25:27
Autor: Olivander
wypadek we wrocławiu
Dwa razy się tak odbiłem od zajeżdzających mi w prawo aut osobowych, prawie bezkarnie. Nie dlatego, że jeżdżę dziwnie. Po prostu z przeżytymi latami sytuacje się gromadzą.. Nie wiadomo jak by zadziałał mój Anioł Stróż przy dostawczaku, ale przy osobowych mu się udało.

Data: 2016-06-08 20:40:37
Autor: Coaster
wypadek we wrocławiu
rmikke wrote:
[...] Rowerzystka zdążyła i nie wyszło jej to na dobre  [...].

Panowie, tam nastapila niesamowita transformacja - pod busa wpadla rowerzystka a spod busa wyciagnieto... rowerzyste!
;-)
http://www.gazetawroclawska.pl/wiadomosci/a/koszmarny-wypadek-rowerzysty-we-wroclawiu-kto-zawinil,10063640/

--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

- Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2016-06-08 12:27:31
Autor: andrzej.ozieblo
wypadek we wrocławiu
W dniu środa, 8 czerwca 2016 20:40:39 UTC+2 użytkownik Coaster napisał:

- Sheldon Brown, 1944-2008

Trochę poza tematem. Nie wiedziałem, że Sheldon nie żyje. Szkoda, choć doczytując powody śmierci dowiedziałem się, że zmarł na zawał będąc chorym na stwardnienie rozsiane. Może tak lepiej dla niego... To był wielki ekspert. Prawdziwy pasjonat.

Data: 2016-06-10 07:54:21
Autor: Coaster
[OT] Re: wypadek we wrocławiu
andrzej.ozieblo@gmail.com wrote:
W dniu środa, 8 czerwca 2016 20:40:39 UTC+2 użytkownik Coaster napisał:

- Sheldon Brown, 1944-2008

Trochę poza tematem. Nie wiedziałem, że Sheldon nie żyje. Szkoda, choć doczytując powody śmierci dowiedziałem się, że zmarł na zawał będąc chorym na stwardnienie rozsiane. Może tak lepiej dla niego... To był wielki ekspert. Prawdziwy pasjonat.

Ano, leca latka, leca...

In memoria:
https://groups.google.com/forum/?hl=pl#!searchin/pl.rec.rowery/sheldon$20brown|sort:date/pl.rec.rowery/-F0sg3_16FI/gnVXx_9XtL4J
https://groups.google.com/forum/?hl=pl#!searchin/pl.rec.rowery/sheldon$20brown|sort:date/pl.rec.rowery/jFLOkwNtRU4/wsXPooT-JdcJ
https://groups.google.com/forum/?hl=pl#!searchin/pl.rec.rowery/sheldon$20brown|sort:date/pl.rec.rowery/tPI05s_ym-0/fqm3YyCOPCEJ
https://groups.google.com/forum/?hl=pl#!topic/pl.rec.rowery/DE8ItNYVxkg%5B1-25%5D
https://groups.google.com/forum/?hl=pl#!searchin/pl.rec.rowery/sheldon$20brown|sort:date/pl.rec.rowery/4pcOJOhb_Os/Kfcf15eCx0oJ
https://groups.google.com/forum/?hl=pl#!searchin/pl.rec.rowery/sheldon$20brown|sort:date/pl.rec.rowery/d03Z2iIqugU/IbjNfkv1ThsJ
https://groups.google.com/forum/?hl=pl#!searchin/pl.rec.rowery/sheldon$20brown|sort:date/pl.rec.rowery/4g-GK-tmqTI/P-ntlVwVPW0J
https://groups.google.com/forum/?hl=pl#!searchin/pl.rec.rowery/sheldon$20brown|sort:date/pl.rec.rowery/Qiipr7y6xtY/q0QTRjoO6_QJ
https://groups.google.com/forum/?hl=pl#!searchin/pl.rec.rowery/sheldon$20brown|sort:date/pl.rec.rowery/1WxC18vhYOk/fpxA1hABoloJ
https://groups.google.com/forum/?hl=pl#!searchin/pl.rec.rowery/sheldon$20brown|sort:date/pl.rec.rowery/tXLe9eKJQKo/1HjPgmBSvLgJ

Dawnych wspomnien czar... (a moze czad?)


--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

- Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2016-06-10 08:00:22
Autor: Coaster
[OT] Re: wypadek we wrocławiu
Coaster wrote:
andrzej.ozieblo@gmail.com wrote:
W dniu środa, 8 czerwca 2016 20:40:39 UTC+2 użytkownik Coaster napisał:

- Sheldon Brown, 1944-2008

Trochę poza tematem. Nie wiedziałem, że Sheldon nie żyje. Szkoda, choć doczytując powody śmierci dowiedziałem się, że zmarł na zawał będąc chorym na stwardnienie rozsiane. Może tak lepiej dla niego... To był wielki ekspert. Prawdziwy pasjonat.

Ano, leca latka, leca...

In memoria:
[...]
Hmm, pocielo linki..
Trzeba recznie zaznaczyc od pocztku do konca wiersza...

--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

- Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2016-06-10 01:19:03
Autor: andrzej.ozieblo
[OT] Re: wypadek we wrocławiu
W dniu piątek, 10 czerwca 2016 08:00:24 UTC+2 użytkownik Coaster napisał:

Hmm, pocielo linki..
Trzeba recznie zaznaczyc od pocztku do konca wiersza...

U mnie jest dobrze. Uciekła mi informacja o śmierci Sheldona, bo mało tu bywałem w tym czasie. Pamiętam namiętne dyskusje o tym i owym w plrecu. Np. o centrowaniu kół czy rodzajach kaset, kompatybilności. Sheldon był absolutnym autorytetem w technikaliach, choć nie do końca się z nim zgadzałem we wszystkim. Trochę było u niego za dużo dzielenia włosa na czworo. Trochę za bardzo był amerykański z jego amerykańskim podejściem do roweru i życia. Ale tacy napaleńcy, oryginały do pewnego stopnia, są bardzo potrzebni. Szkoda, że go już nie ma.

Data: 2016-06-02 20:11:48
Autor: solar
wypadek we wrocławiu
W dniu 2016-06-02 o 18:54, PeJot pisze:
W dniu 2016-06-02 o 18:30, Kmicic pisze:

awaryjne hamowanie w wykonaniu rowerzystki - mistrzostwo

Jedyne co ją może usprawiedliwiać to fakt że przed zdarzeniem
sygnalizowała skręt w prawo i prawa ręka najprawdopodobniej nie zdążyła
uchwycić gripa i klamki tylnego hamulca. Stąd awaryjne hamowanie lewą
ręką, zesunięcie z siodła i OTB.

Plus coś, co wygląda na próbę zejścia z roweru w trakcie jazdy. Jak widać, w połączeniu ze słabym opanowaniem roweru taka książkowa sygnalizacja przynosi raczej więcej szkód niż pożytku.
Ja w dynamicznym ruchu miejskim ograniczam machanie rękami do minimum. Wolę mieć obie dłonie na klamkach i możliwość szybkiej reakcji kierownicą - wszystko jedno, czy na jakiegoś mistrza kierownicy, czy na prozaiczną dziurę w jezdni. Macham krótko właściwie tylko wtedy, gdy nawiążę kontakt wzrokowy z kierowcą lub czuję, że ktoś mi jedzie na kole. No i oczy dookoła głowy i myślenie. Mało to wszystko zgodne z PoRD, ale te przepisy w PoRD sprawdziłyby się chyba tylko w świecie idealnym. Mój sposób działa bez zgrzytów od wielu lat w normalnym świecie.

--
Solar             www.solar.blurp.org
"Jest coś pięknego w widoku wielu ubogich, których przyjmuję. Muszą cierpieć, jak Chrystus na krzyżu. Świat zyskuje wiele dzięki cierpieniu."
                                 Matka Teresa z Kalkuty

wypadek we wrocławiu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona