Jak wiadomo, można sobie legalnie wykonać kopię na własny użytek filmu lub programu.
Często znajomi chcą coś ode mnie pożyczyć, jednak mam kiepskie doświadczenia: niektórzy nie oddają latami, inni gubią albo puszczają płytę dalej w obieg(!).
Czy mogę legalnie wypożyczać znajomym moją kopię bezpieczeństwa? W razie zagubienia nie odczuwałbym straty ;)

Dnia Fri, 3 Jun 2011 21:32:47 +0200, Firankowy potwór napisał(a):

Jak wiadomo, można sobie legalnie wykonać kopię na własny użytek filmu lub programu.
Często znajomi chcą coś ode mnie pożyczyć, jednak mam kiepskie doświadczenia: niektórzy nie oddają latami, inni gubią albo puszczają płytę dalej w obieg(!).
Czy mogę legalnie wypożyczać znajomym moją kopię bezpieczeństwa? W razie zagubienia nie odczuwałbym straty ;)

"Jak wiadomo, można sobie legalnie wykonać kopię na własny użytek filmu lub programu.(...)Czy mogę legalnie wypożyczać znajomym moją kopię(...)?"

Wiesz, co to znaczy "na własny użytek"? Czy piszesz bez zrozumienia tego,
co piszesz?
--
XL

Cóż za poeta z ciebie? Sypiesz tylko piach na kartę
w ten atramentu nadmiar, jak dźwięk słów nietrwały.
Krwią pisz! To inkaust najwłaściwszy dla słów niezatartych.
Czas je zamieni w blizny - hymn Polaków Małych.

by XL

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1xh89axxun0h4.1807p1fwahdeb.dlg40tude.net...

Dnia Fri, 3 Jun 2011 21:32:47 +0200, Firankowy potwór napisał(a):

Jak wiadomo, można sobie legalnie wykonać kopię na własny użytek filmu
lub programu.
Często znajomi chcą coś ode mnie pożyczyć, jednak mam kiepskie
doświadczenia: niektórzy nie oddają latami, inni gubią albo puszczają
płytę dalej w obieg(!).
Czy mogę legalnie wypożyczać znajomym moją kopię bezpieczeństwa? W razie
zagubienia nie odczuwałbym straty ;)

"Jak wiadomo, można sobie legalnie wykonać kopię na własny użytek filmu
lub programu.(...)Czy mogę legalnie wypożyczać znajomym moją kopię(...)?"

Wiesz, co to znaczy "na własny użytek"? Czy piszesz bez zrozumienia tego,
co piszesz?

Oddając mój użytek znajomemu czuję tak jakbym pożyczał oryginał ;) Prawo bywa durne, ale skoro może działać na moją korzyść?
Oczywiście, że taką płytę miałbym potem gdzieś, pytam tylko czy to jest wg prawa legalne?

Dnia Fri, 3 Jun 2011 22:25:54 +0200, Firankowy potwór napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1xh89axxun0h4.1807p1fwahdeb.dlg40tude.net...

Dnia Fri, 3 Jun 2011 21:32:47 +0200, Firankowy potwór napisał(a):

Jak wiadomo, można sobie legalnie wykonać kopię na własny użytek filmu
lub programu.
Często znajomi chcą coś ode mnie pożyczyć, jednak mam kiepskie
doświadczenia: niektórzy nie oddają latami, inni gubią albo puszczają
płytę dalej w obieg(!).
Czy mogę legalnie wypożyczać znajomym moją kopię bezpieczeństwa? W razie
zagubienia nie odczuwałbym straty ;)

"Jak wiadomo, można sobie legalnie wykonać kopię na własny użytek filmu
lub programu.(...)Czy mogę legalnie wypożyczać znajomym moją kopię(...)?"

Wiesz, co to znaczy "na własny użytek"? Czy piszesz bez zrozumienia tego,
co piszesz?

Oddając mój użytek znajomemu czuję tak jakbym pożyczał oryginał ;) Prawo bywa durne, ale skoro może działać na moją korzyść?
Oczywiście, że taką płytę miałbym potem gdzieś, pytam tylko czy to jest wg prawa legalne?

Dziwię się, że masz taki problem.
--
XL

Cóż za poeta z ciebie? Sypiesz tylko piach na kartę
w ten atramentu nadmiar, jak dźwięk słów nietrwały.
Krwią pisz! To inkaust najwłaściwszy dla słów niezatartych.
Czas je zamieni w blizny - hymn Polaków Małych.

by XL

(03.06.2011 22:04), Ikselka wrote:

Dnia Fri, 3 Jun 2011 21:32:47 +0200, Firankowy potwór napisał(a):

Jak wiadomo, można sobie legalnie wykonać kopię na własny użytek filmu lub programu.
Często znajomi chcą coś ode mnie pożyczyć, jednak mam kiepskie doświadczenia: niektórzy nie oddają latami, inni gubią albo puszczają płytę dalej w obieg(!).
Czy mogę legalnie wypożyczać znajomym moją kopię bezpieczeństwa? W razie zagubienia nie odczuwałbym straty ;)

"Jak wiadomo, można sobie legalnie wykonać kopię na własny użytek filmu lub programu.(...)Czy mogę legalnie wypożyczać znajomym moją kopię(...)?"

Wiesz, co to znaczy "na własny użytek"? Czy piszesz bez zrozumienia tego,
co piszesz?

Wg mnie kopia dla przyjaciół doskonale mieści się w ustawowej definicji
dozwolonego użytku własnego.

p. m.

Dnia Sat, 04 Jun 2011 00:20:13 +0200, mvoicem napisał(a):

(03.06.2011 22:04), Ikselka wrote:

Dnia Fri, 3 Jun 2011 21:32:47 +0200, Firankowy potwór napisał(a):

Jak wiadomo, można sobie legalnie wykonać kopię na własny użytek filmu lub programu.
Często znajomi chcą coś ode mnie pożyczyć, jednak mam kiepskie doświadczenia: niektórzy nie oddają latami, inni gubią albo puszczają płytę dalej w obieg(!).
Czy mogę legalnie wypożyczać znajomym moją kopię bezpieczeństwa? W razie zagubienia nie odczuwałbym straty ;)

"Jak wiadomo, można sobie legalnie wykonać kopię na własny użytek filmu lub programu.(...)Czy mogę legalnie wypożyczać znajomym moją kopię(...)?"

Wiesz, co to znaczy "na własny użytek"? Czy piszesz bez zrozumienia tego,
co piszesz?

Wg mnie kopia dla przyjaciół doskonale mieści się w ustawowej definicji
dozwolonego użytku własnego.

Pisał o znajomych.

"Znajomymi" są także setki jeśli nie tysiące osób poznających się na
Facebooku, których nic nie łączy poza chęcią kolekcjonowania...
"znajomych".
 Gdzie i jaka jest ta USTAWOWA definicja użytku wlasnego? Proszę o link.
Jestem pewna, że zakres tej definicji jest ewidentnie (delikatnie mówiąc)
ograniczony w porównaniu do "facebookowego", powszechnie już używanego,
rozszerzonego na nieokreśloną liczbę osób, pojęcia "znajomego". --
XL

Cóż za poeta z ciebie? Sypiesz tylko piach na kartę
w ten atramentu nadmiar, jak dźwięk słów nietrwały.
Krwią pisz! To inkaust najwłaściwszy dla słów niezatartych.
Czas je zamieni w blizny - hymn Polaków Małych.

by XL

Ikselka napisa?(a):

[...]

 Gdzie i jaka jest ta USTAWOWA definicja uĹźytku wlasnego? Proszę o link.

Proszę: http://isap.sejm.gov.pl/ ;)

j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

Dnia 4 Jun 2011 07:59:17 +0200, januszek napisał(a):

Ikselka napisa?(a):

[...]

 Gdzie i jaka jest ta USTAWOWA definicja użytku wlasnego? Proszę o link.

Proszę: http://isap.sejm.gov.pl/ ;)

j.

Jasssne :->
--
XL

Cóż za poeta z ciebie? Sypiesz tylko piach na kartę
w ten atramentu nadmiar, jak dźwięk słów nietrwały.
Krwią pisz! To inkaust najwłaściwszy dla słów niezatartych.
Czas je zamieni w blizny - hymn Polaków Małych.

by XL

Ikselka napisa?(a):

[...]

Jasssne :->

Coś nie jasne? Trzeba rozjaśnić? ;)

j.


--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

W dniu 04.06.2011 00:20, mvoicem pisze:

Wg mnie kopia dla przyjaciół doskonale mieści się w ustawowej definicji
dozwolonego użytku własnego.

uwaga mina. Napisał filmu lub programu! Programów dozwolony użytek
osobisty nie dotyczy MSZ i nawet łoryginała nie może im pożyczać na mocy
ustawy, a jedynie na mocy łagodzących ustawę licencji.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Dnia Sat, 04 Jun 2011 08:01:14 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

W dniu 04.06.2011 00:20, mvoicem pisze:

Wg mnie kopia dla przyjaciół doskonale mieści się w ustawowej definicji
dozwolonego użytku własnego.

uwaga mina. Napisał filmu lub programu! Programów dozwolony użytek
osobisty nie dotyczy MSZ i nawet łoryginała nie może im pożyczać na mocy
ustawy, a jedynie na mocy łagodzących ustawę licencji.

Jeśli licencja programu jest na określoną liczbę n stanowisk, to może
"pożyczyć" tylko n-1 osobom... czyli jeśli ma licencję tylko dla siebie na
jeden komputer, to nie może pożyczyć nikomu. Co do większego n - usuwanie programu z komputera "znajomego" przed
następnym "wypożyczeniem" należy między bajki włożyć.
Więc o czym tu mówimy?
--
XL

Cóż za poeta z ciebie? Sypiesz tylko piach na kartę
w ten atramentu nadmiar, jak dźwięk słów nietrwały.
Krwią pisz! To inkaust najwłaściwszy dla słów niezatartych.
Czas je zamieni w blizny - hymn Polaków Małych.

by XL

Użytkownik Ikselka napisał:

Dnia Sat, 04 Jun 2011 08:01:14 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

W dniu 04.06.2011 00:20, mvoicem pisze:

Wg mnie kopia dla przyjaciół doskonale mieści się w ustawowej definicji
dozwolonego użytku własnego.

uwaga mina. Napisał filmu lub programu! Programów dozwolony użytek
osobisty nie dotyczy MSZ i nawet łoryginała nie może im pożyczać na mocy
ustawy, a jedynie na mocy łagodzących ustawę licencji.

Jeśli licencja programu jest na określoną liczbę n stanowisk, to może
"pożyczyć" tylko n-1 osobom... czyli jeśli ma licencję tylko dla siebie na
jeden komputer, to nie może pożyczyć nikomu.

Co do większego n - usuwanie programu z komputera "znajomego" przed
następnym "wypożyczeniem" należy między bajki włożyć.
Więc o czym tu mówimy?

Mówimy o tym, że i tak nie ma to żadnego znaczenia.

Każdy komputer, każdemu (z wyjątkiem posłów) mogą bez gadania zabrać do ekspertyzy na rok-dwa-trzy i potem napisać że znaleźli dowolną ilość dowolnego oprogramowania.
Więc jak będziesz rzeczywiście pożyczał znajomym a nie masowo rozprowadzał po sieci to istnieje duże prawdopodobieństwo że nikt cię z tego powodu nie będzie ścigał.

Dnia Sat, 04 Jun 2011 11:50:38 +0200, cyklista napisał(a):

Co do większego n - usuwanie programu z komputera "znajomego" przed
następnym "wypożyczeniem" należy między bajki włożyć.
Więc o czym tu mówimy?

Mówimy o tym, że i tak nie ma to żadnego znaczenia.(...)

No tak właśnie podejrzewałam. Jednak musisz wiedzieć, że są ludzie, dla
których ma.
--
XL

Cóż za poeta z ciebie? Sypiesz tylko piach na kartę
w ten atramentu nadmiar, jak dźwięk słów nietrwały.
Krwią pisz! To inkaust najwłaściwszy dla słów niezatartych.
Czas je zamieni w blizny - hymn Polaków Małych.

by XL

W dniu 04.06.2011 10:43, Ikselka pisze:

Jeśli licencja programu jest na określoną liczbę n stanowisk, to może
"pożyczyć" tylko n-1 osobom...

Bzdura w ogólności. Choć w szczególności może być prawdą.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Dnia Sat, 04 Jun 2011 12:17:50 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

W dniu 04.06.2011 10:43, Ikselka pisze:

Jeśli licencja programu jest na określoną liczbę n stanowisk, to może
"pożyczyć" tylko n-1 osobom...

Bzdura w ogólności. Choć w szczególności może być prawdą.

Możesz wyłuszczyć "ogólność" i "szczególność"?
--
XL

Cóż za poeta z ciebie? Sypiesz tylko piach na kartę
w ten atramentu nadmiar, jak dźwięk słów nietrwały.
Krwią pisz! To inkaust najwłaściwszy dla słów niezatartych.
Czas je zamieni w blizny - hymn Polaków Małych.

by XL

Dnia Sat, 4 Jun 2011 14:07:13 +0200, Ikselka napisał(a):

Jeśli licencja programu jest na określoną liczbę n stanowisk, to może
"pożyczyć" tylko n-1 osobom...

Bzdura w ogólności. Choć w szczególności może być prawdą.

Możesz wyłuszczyć "ogólność" i "szczególność"?

 W "szczególności" jest to taka sama prawda, jak 200% marży rafinerii
paliwowych. Przeczytaj kiedyś EULA jakiegoś kupionego programu, które
zapewne zbywasz kliknięciem "zgadzam się". Zacznij np. od
C:\Windows\system32\license.rtf

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Dnia Sat, 4 Jun 2011 14:58:25 +0200, Borys Pogoreło napisał(a):

Dnia Sat, 4 Jun 2011 14:07:13 +0200, Ikselka napisał(a):

Jeśli licencja programu jest na określoną liczbę n stanowisk, to może
"pożyczyć" tylko n-1 osobom...

Bzdura w ogólności. Choć w szczególności może być prawdą.

Możesz wyłuszczyć "ogólność" i "szczególność"?

 W "szczególności" jest to taka sama prawda, jak 200% marży rafinerii
paliwowych.

Marny argument, jeśli chcesz mnie przekonać.

Przeczytaj kiedyś EULA jakiegoś kupionego programu, które
zapewne zbywasz kliknięciem "zgadzam się". Zacznij np. od
C:\Windows\system32\license.rtf

3-)
Kupiłam lapek z już zainstalowanym systemem. Moja kopia jest legalna, nie
musiałam niczego akceptować klikając - umowa kupna laptopa z systemem mnie
wystarczająco zobowiązuje do zachowania się zgodnie z licencją Windows. Co
do programów innych - korzystam z darmowych (Open Office, Pixia,
multimedialne i inne). Oczywiście spełniając wszelkie warunki ich licencji,
które OCZYWIŚCIE znam.
--
XL

Cóż za poeta z ciebie? Sypiesz tylko piach na kartę
w ten atramentu nadmiar, jak dźwięk słów nietrwały.
Krwią pisz! To inkaust najwłaściwszy dla słów niezatartych.
Czas je zamieni w blizny - hymn Polaków Małych.

by XL

Ikselka napisa?(a):

Kupiłam lapek z już zainstalowanym systemem.

Jesli przez "system" rozumiemy system MS Windows to nie ma takich laptopow (z zainstalowanym systemem) w sprzedazy. Te, ktore sa maja system *preinstalowany*. W czasie pierwszego uruchomienia musisz m.in. zaaceptowac licencje EULA.

Moja kopia jest legalna, nie musiałam niczego akceptować klikając - umowa kupna laptopa z systemem mnie wystarczająco zobowiązuje do zachowania się zgodnie z licencją Windows. Co do programów innych - korzystam z darmowych (Open Office, Pixia, multimedialne i inne). Oczywiście spełniając wszelkie warunki ich licencji, które OCZYWIŚCIE znam.

Czcionek oczywiscie takze uzywasza zgodnie z odpowiednia licencja, ktora oczywisie takze znasz? ;)

j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

W dniu 04.06.2011 19:38, januszek pisze:

Jesli przez "system" rozumiemy system MS Windows to nie ma takich laptopow (z zainstalowanym systemem) w sprzedazy.

Są. Sam taki kupowałem.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Dnia Sat, 04 Jun 2011 21:23:09 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

W dniu 04.06.2011 19:38, januszek pisze:

Jesli przez "system" rozumiemy system MS Windows to nie ma takich laptopow (z zainstalowanym systemem) w sprzedazy.

Są. Sam taki kupowałem.

No. I ja też.
--
XL

Cóż za poeta z ciebie? Sypiesz tylko piach na kartę
w ten atramentu nadmiar, jak dźwięk słów nietrwały.
Krwią pisz! To inkaust najwłaściwszy dla słów niezatartych.
Czas je zamieni w blizny - hymn Polaków Małych.

by XL

Ikselka napisa?(a):

Jesli przez "system" rozumiemy system MS Windows to nie ma takich laptopow (z zainstalowanym systemem) w sprzedazy.

 

Są. Sam taki kupowałem.

No. I ja teĹź.

Widzę jedną możliwość: sprzedawca Wam licencję zaakceptował ;)

j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

W dniu 04.06.2011 22:29, januszek pisze:

Widzę jedną możliwość: sprzedawca Wam licencję zaakceptował ;)

Ano. W stacjonarnych z Windows OEM to norma. W laptopach mniejsza, ale
też się zdarza, więc nie generalizuj.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Przemysław Adam Śmiejek napisa?(a):

Widzę jedną możliwość: sprzedawca Wam licencję zaakceptował ;)

Ano. W stacjonarnych z Windows OEM to norma. W laptopach mniejsza, ale
też się zdarza, więc nie generalizuj.

Co ma do tego OEM? Masz pewnie na myśli, że "producent" tego komputera z systemem w wersji OEM nie potrafi preinstalować oprogramowania więc musi je instalować. To jest dosyć ciekawe w sumie bo jaki jest wtedy status prawny takiej instalacji skoro Ty, jako użytkownik nie zaakceptowałeś EULA? Skąd więc masz wtedy prawa do używania tego oprogramowania ;) Wydaje się, że mimo tego, że masz legalny system to jesteś piratem ;P

j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

Dnia 4 Jun 2011 19:38:55 +0200, januszek napisał(a):

Ikselka napisa?(a):

Kupiłam lapek z już zainstalowanym systemem.

Jesli przez "system" rozumiemy system MS Windows to nie ma takich laptopow (z zainstalowanym systemem) w sprzedazy. Te, ktore sa maja system *preinstalowany*. W czasie pierwszego uruchomienia musisz m.in. zaaceptowac licencje EULA.

Nie przypominam sobie.
Włączyłam i... wszystko działało. Na specyfikacji/fakturze mam Windows
razem z lapkiem wpisany.

Moja kopia jest legalna, nie musiałam niczego akceptować klikając - umowa kupna laptopa z systemem mnie wystarczająco zobowiązuje do zachowania się zgodnie z licencją Windows. Co do programów innych - korzystam z darmowych (Open Office, Pixia, multimedialne i inne). Oczywiście spełniając wszelkie warunki ich licencji, które OCZYWIŚCIE znam.

Czcionek oczywiscie takze uzywasza zgodnie z odpowiednia licencja, ktora oczywisie takze znasz? ;)

j.

Używam czcionek windowsowych. Żadnych dodatkowych nie instalowałam.
--
XL

Cóż za poeta z ciebie? Sypiesz tylko piach na kartę
w ten atramentu nadmiar, jak dźwięk słów nietrwały.
Krwią pisz! To inkaust najwłaściwszy dla słów niezatartych.
Czas je zamieni w blizny - hymn Polaków Małych.

by XL

Ikselka napisa?(a):

[...]

Używam czcionek windowsowych. Żadnych dodatkowych nie instalowałam.

Pytałem o to czy używasz ich zgodnie z ich licencją?

j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

Dnia 4 Jun 2011 22:30:15 +0200, januszek napisał(a):

Ikselka napisa?(a):

[...]

Używam czcionek windowsowych. Żadnych dodatkowych nie instalowałam.

Pytałem o to czy używasz ich zgodnie z ich licencją?

W sumie to PRAWIE ich NIE używam (za wyj. Arial). Do korespondencji i pism
urzędowych. Licencja nie traktuje o nieużywaniu, tylko o używaniu - więc
wychodzi, że jednak używam ich niezgodnie z licencją :->


--
XL

Cóż za poeta z ciebie? Sypiesz tylko piach na kartę
w ten atramentu nadmiar, jak dźwięk słów nietrwały.
Krwią pisz! To inkaust najwłaściwszy dla słów niezatartych.
Czas je zamieni w blizny - hymn Polaków Małych.

by XL

Ikselka napisa?(a):

W sumie to PRAWIE ich NIE uĹźywam (za wyj. Arial). Do korespondencji i pism
urzędowych. Licencja nie traktuje o nieużywaniu, tylko o używaniu - więc
wychodzi, że jednak używam ich niezgodnie z licencją :->

Oczywiście, że ich używasz, np do wyświetlania treści tej wiadomości na ekranie monitora ;P j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

Dnia 4 Jun 2011 22:54:15 +0200, januszek napisał(a):

Ikselka napisa?(a):

W sumie to PRAWIE ich NIE używam (za wyj. Arial). Do korespondencji i pism
urzędowych. Licencja nie traktuje o nieużywaniu, tylko o używaniu - więc
wychodzi, że jednak używam ich niezgodnie z licencją :->

Oczywiście, że ich używasz, np do wyświetlania treści tej wiadomości na ekranie monitora ;P

No wiesz, wykupiłam na to licencję - wraz z całym Windowsem.


--
XL

Cóż za poeta z ciebie? Sypiesz tylko piach na kartę
w ten atramentu nadmiar, jak dźwięk słów nietrwały.
Krwią pisz! To inkaust najwłaściwszy dla słów niezatartych.
Czas je zamieni w blizny - hymn Polaków Małych.

by XL

Ikselka napisa?(a):

[...]

No wiesz, wykupiłam na to licencję - wraz z całym Windowsem.

Skąd wiesz, że w tej licencji, którą wykupiłaś takie używanie było wymienione jako dozwolone? Moim zdaniem zgadujesz po prostu ;)

j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

Dnia 4 Jun 2011 23:08:37 +0200, januszek napisał(a):

Ikselka napisa?(a):

[...]

No wiesz, wykupiłam na to licencję - wraz z całym Windowsem.

Skąd wiesz, że w tej licencji, którą wykupiłaś takie używanie było wymienione jako dozwolone?

W ogóle nie jest wymienione.

Moim zdaniem zgadujesz po prostu ;)

Filozofujesz. Licencja Windows obejmuje wszystkie funkcje Windows, w tym
wyświetlanie tekstów.
--
XL

Cóż za poeta z ciebie? Sypiesz tylko piach na kartę
w ten atramentu nadmiar, jak dźwięk słów nietrwały.
Krwią pisz! To inkaust najwłaściwszy dla słów niezatartych.
Czas je zamieni w blizny - hymn Polaków Małych.

by XL

Ikselka napisa?(a):

[...]
 

Skąd wiesz, że w tej licencji, którą wykupiłaś takie używanie było wymienione jako dozwolone?

W ogĂłle nie jest wymienione.

PowyĹźsze...

Moim zdaniem zgadujesz po prostu ;)

Filozofujesz. Licencja Windows obejmuje wszystkie funkcje Windows, w tym
wyświetlanie tekstów.

....stoi w sprzeczności z powyższym bo skoro w ogóle nie jest wymienione w licencji to znaczy, że ta nie obejmuje wszystkich funkcji... ;)

W każdym razie w treści licencji MS Vista SP1 HP PL jest tak:

"Składniki czcionek. Po uruchomieniu oprogramowania mogą Państwo używać jego czcionek do wyświetlania i drukowania zawartości. Mogą Państwo jedynie:
· osadzać czcionki w zawartości, biorąc pod uwagę ograniczenia dotyczące ich osadzania, oraz · tymczasowo pobierać je na drukarkę lub inne urządzenie wyjściowe w celu drukowania zawartości".

Czy wysyłanie dokumentów urzędowych się w tym mieści - to wymaga dokładnego zbadania ;P bo pewnie zależy od licencji narzędzia, którym przygotowano ten dokument ;P

j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

Dnia 4 Jun 2011 23:44:06 +0200, januszek napisał(a):

Czy wysyłanie dokumentów urzędowych się w tym mieści - to wymaga dokładnego zbadania ;P bo pewnie zależy od licencji narzędzia, którym przygotowano ten dokument ;P

 IMO bez problemu. Bo domyślnie tylko osadzasz informację "użyj czcionki
Arial", którą posiada praktycznie każdy, z własną licencją. A osadzić
czcionkę też możesz w zgodzie z powyższym, jeśli nie ma ograniczeń (a ta
czcionka wyraźnie nie ma).

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Dnia 4 Jun 2011 23:44:06 +0200, januszek napisał(a):

Czy wysyłanie dokumentów urzędowych się w tym mieści - to wymaga dokładnego zbadania ;P bo pewnie zależy od licencji narzędzia, którym przygotowano ten dokument ;P

Open Office ma własne czcionki.
--
XL  "Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf

Ikselka napisa?(a):

Open Office ma własne czcionki.

Tak? A jakie?

j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

Dnia 5 Jun 2011 13:36:57 +0200, januszek napisał(a):

Ikselka napisa?(a):

Open Office ma własne czcionki.

Tak? A jakie?

j.

Dodatkowe.
--
XL  "Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf

Ikselka napisa?(a):

Open Office ma własne czcionki.

 

Tak? A jakie?

 

Dodatkowe.

Co jest źródłem tej niewątpliwej rewelacji bo jak dotychczas pakiet dystrybuowany był bez dodatwkowych fontów?

j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

Dnia 5 Jun 2011 14:39:22 +0200, januszek napisał(a):

Ikselka napisa?(a):

Open Office ma własne czcionki.

 

Tak? A jakie?

 

Dodatkowe.

Co jest źródłem tej niewątpliwej rewelacji bo jak dotychczas pakiet dystrybuowany był bez dodatwkowych fontów?

Se musisz ściągnąć. Nie dystrybuuje się w pakiecie.
http://www.google.pl/search?q=dodatkowe+czcionki+do+open&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a


--
XL  "Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf

Ikselka napisa?(a):

Co jest źródłem tej niewątpliwej rewelacji bo jak dotychczas pakiet dystrybuowany był bez dodatwkowych fontów?

Se musisz ściągnąć. Nie dystrybuuje się w pakiecie.
http://www.google.pl/search?q=dodatkowe+czcionki+do+open&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a

Acha, rozumiem, ze ściągnąć mam je gdzieś z Internetu? ;P

j.

ps. Czy Ty nie masz przypadkiem siostry starszej, Animki? ;P

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

Dnia 5 Jun 2011 17:20:06 +0200, januszek napisał(a):

Ikselka napisa?(a):

Co jest źródłem tej niewątpliwej rewelacji bo jak dotychczas pakiet dystrybuowany był bez dodatwkowych fontów?

Se musisz ściągnąć. Nie dystrybuuje się w pakiecie.
http://www.google.pl/search?q=dodatkowe+czcionki+do+open&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a

Acha, rozumiem, ze ściągnąć mam je gdzieś z Internetu? ;P

j.

ps. Czy Ty nie masz przypadkiem siostry starszej, Animki? ;P

Wiesz co? Mnie to się już znudził ten temat.
--
XL  "Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf

W dniu 2011-06-05 19:36, Ikselka pisze:

Dnia 5 Jun 2011 17:20:06 +0200, januszek napisał(a):

Ikselka napisa?(a):

Co jest źródłem tej niewątpliwej rewelacji bo jak dotychczas pakiet
dystrybuowany był bez dodatwkowych fontów?

Se musisz ściągnąć. Nie dystrybuuje się w pakiecie.
http://www.google.pl/search?q=dodatkowe+czcionki+do+open&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a

Acha, rozumiem, ze ściągnąć mam je gdzieś z Internetu? ;P

j.

ps. Czy Ty nie masz przypadkiem siostry starszej, Animki? ;P

Wiesz co? Mnie to się już znudził ten temat.

Nie ma co pytać na tej grupie, bo tu oprócz paru osób to chorzy umysłowo. Na google szybciej znajdziesz coś na temat jaki Cię interesuje.

--
animka

On 6/5/2011 4:46 PM, animka wrote:

Nie ma co pytać na tej grupie, bo tu oprócz paru osób to chorzy umysłowo.

przy czym animka oczywscie zalicza sie do grupy paru osób.

Dnia Sat, 4 Jun 2011 23:21:20 +0200, Ikselka napisał(a):

Dnia 4 Jun 2011 23:08:37 +0200, januszek napisał(a):

Ikselka napisa?(a):

[...]

No wiesz, wykupiłam na to licencję - wraz z całym Windowsem.

Skąd wiesz, że w tej licencji, którą wykupiłaś takie używanie było wymienione jako dozwolone?

W ogóle nie jest wymienione.

Oczywiście zgaduję :->

Moim zdaniem zgadujesz po prostu ;)

Filozofujesz. Licencja Windows obejmuje wszystkie funkcje Windows, w tym
wyświetlanie tekstów.

j.p.

--
XL

Cóż za poeta z ciebie? Sypiesz tylko piach na kartę
w ten atramentu nadmiar, jak dźwięk słów nietrwały.
Krwią pisz! To inkaust najwłaściwszy dla słów niezatartych.
Czas je zamieni w blizny - hymn Polaków Małych.

by XL

Dnia Sat, 4 Jun 2011 23:21:20 +0200, Ikselka napisał(a):

Moim zdaniem zgadujesz po prostu ;)

Filozofujesz. Licencja Windows obejmuje wszystkie funkcje Windows, w tym
wyświetlanie tekstów.

 Wiesz w ogóle co to jest licencja?

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

W dniu 04.06.2011 21:46, Ikselka pisze:

Nie przypominam sobie.
Włączyłam i... wszystko działało. Na specyfikacji/fakturze mam Windows
razem z lapkiem wpisany.

Co nie ma najmniejszego związku z tym, że oprogramowania zazwyczaj nie
można wypożyczać. Myślę, że 99% oprogramowania (przynajmniej tego
powszechnego) nie podlega wypożyczaniu, bo albo można je rozpowszechniać
w ogólności i problem wypożyczenia odpada, albo nie można
rozpowszechniać, nawet w ramach wypożyczenia.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Przemysław Adam Śmiejek napisa?(a):

Co nie ma najmniejszego związku z tym, że oprogramowania zazwyczaj nie
można wypożyczać.

Co w sytuacji wypożyczenia komuś laptopa z oprogramowaniem?

j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

W dniu 04.06.2011 22:30, januszek pisze:

Co w sytuacji wypożyczenia komuś laptopa z oprogramowaniem?

No jest to bardzo ciekawy dylemat, zwłaszcza w obliczu np. licencji
imiennych sprzedawanych przez np. Kasperczaka.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Dnia Sat, 04 Jun 2011 22:22:32 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

W dniu 04.06.2011 21:46, Ikselka pisze:

Nie przypominam sobie.
Włączyłam i... wszystko działało. Na specyfikacji/fakturze mam Windows
razem z lapkiem wpisany.

Co nie ma najmniejszego związku z tym, że oprogramowania zazwyczaj nie
można wypożyczać. Myślę, że 99% oprogramowania (przynajmniej tego
powszechnego) nie podlega wypożyczaniu, bo albo można je rozpowszechniać
w ogólności i problem wypożyczenia odpada, albo nie można
rozpowszechniać, nawet w ramach wypożyczenia.

A CO INNEGO PISAŁAM???
--
XL

Cóż za poeta z ciebie? Sypiesz tylko piach na kartę
w ten atramentu nadmiar, jak dźwięk słów nietrwały.
Krwią pisz! To inkaust najwłaściwszy dla słów niezatartych.
Czas je zamieni w blizny - hymn Polaków Małych.

by XL

W dniu 04.06.2011 22:43, Ikselka pisze:

Dnia Sat, 04 Jun 2011 22:22:32 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

Co nie ma najmniejszego związku z tym, że oprogramowania zazwyczaj nie
można wypożyczać. Myślę, że 99% oprogramowania (przynajmniej tego
powszechnego) nie podlega wypożyczaniu, bo albo można je rozpowszechniać
w ogólności i problem wypożyczenia odpada, albo nie można
rozpowszechniać, nawet w ramach wypożyczenia.

A CO INNEGO PISAŁAM???

Że można.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Dnia Sun, 05 Jun 2011 16:04:24 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

W dniu 04.06.2011 22:43, Ikselka pisze:

Dnia Sat, 04 Jun 2011 22:22:32 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

Co nie ma najmniejszego związku z tym, że oprogramowania zazwyczaj nie
można wypożyczać. Myślę, że 99% oprogramowania (przynajmniej tego
powszechnego) nie podlega wypożyczaniu, bo albo można je rozpowszechniać
w ogólności i problem wypożyczenia odpada, albo nie można
rozpowszechniać, nawet w ramach wypożyczenia.

A CO INNEGO PISAŁAM???

Że można.

Czyli każdemu.

Nieprawda. Tylko jeśli się ma licencję na dodatkowe stanowiska.
TO pisałam.

--
XL  "Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf

W dniu 05.06.2011 17:11, Ikselka pisze:

Nieprawda. Tylko jeśli się ma licencję na dodatkowe stanowiska.

A, licencję na wypożyczanie na dodatkowe stanowiska.... No to inna
sprawa. Zrozumiałem, że sugerujesz, że można wypożyczać nadmiarowe
stanowiska.




--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Dnia Sat, 4 Jun 2011 16:24:35 +0200, Ikselka napisał(a):

 W "szczególności" jest to taka sama prawda, jak 200% marży rafinerii
paliwowych.

Marny argument, jeśli chcesz mnie przekonać.

 Przecież do Ciebie nie trafiają nawet dokładne wyliczenia.

Kupiłam lapek z już zainstalowanym systemem. Moja kopia jest legalna, nie
musiałam niczego akceptować klikając - umowa kupna laptopa z systemem mnie
wystarczająco zobowiązuje do zachowania się zgodnie z licencją Windows.

 No popatrz, to jednak trzeba się trzymać licencji, a nie radośnie
instalować na cudzych komputerach?

Co do programów innych - korzystam z darmowych (Open Office, Pixia,
multimedialne i inne). Oczywiście spełniając wszelkie warunki ich licencji,
które OCZYWIŚCIE znam.

 I które oczywiście nie mają zupełnie związku z tym przypadkiem.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Dnia Sat, 4 Jun 2011 18:11:04 +0200, Borys Pogoreło napisał(a):

 No popatrz, to jednak trzeba się trzymać licencji, a nie radośnie
instalować na cudzych komputerach?

Nigdzie nie twierdziłam inaczej. Umiesz czytać?
--
XL

Cóż za poeta z ciebie? Sypiesz tylko piach na kartę
w ten atramentu nadmiar, jak dźwięk słów nietrwały.
Krwią pisz! To inkaust najwłaściwszy dla słów niezatartych.
Czas je zamieni w blizny - hymn Polaków Małych.

by XL

Dnia Sat, 4 Jun 2011 21:48:07 +0200, Ikselka napisał(a):

 No popatrz, to jednak trzeba się trzymać licencji, a nie radośnie
instalować na cudzych komputerach?

Nigdzie nie twierdziłam inaczej. Umiesz czytać?

 "Jeśli licencja programu jest na określoną liczbę n stanowisk, to może
"pożyczyć" tylko n-1 osobom..."

 Napieraj.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl