Data: 2011-06-09 16:03:22 | |
Autor: Stachu Gdansk | |
wyprzedzil i ..... | |
W dniu 2011-06-08 23:36, Kris_Poland pisze:
sytuacja miala miejsce niedawno Jakkolwiek nie pochwalam pokazywania środkowego palca bo to buractwo niemożebne - mogłeś zjechać trochę na prawo żeby umożliwić bezpieczne wyprzedzanie tym z naprzeciwka, i przy okazji puścić gościa z tyłu. Jeszcze by Ci mrugnął światłami w podzięce. Ostatnio jechałem za typem który kurczliwie trzymał się środkowej linii (rozdzielającej pasy w dwóch kierunkach) i ani myślał pomóc wyprzedzić się autom z tyłu (tworząc tym samym ogon za sobą). Nie wiem po co - jakoś by mu to wsiadło na ambicję gdyby go ktoś wyprzedził? Nie ukrywam że wkurzyło mnie to dość mocno, bo mam słabe auto i trudno mi wyprzedzić kogoś wciskając gaz w podłogę (a spieszyło mi się), a tak wlokłem się za typem bo utrudniał manewr, a przynajmniej nie miał zamiaru go ułatwić. Ja mam taką zasadę - jadę swoim polo z całymi 45KM pod maską i widzę w lusterku że ktoś się szybko zbliża - w miarę możliwości zjeżdżam na prawo żeby samochód za mną mógł mnie spokojnie wyprzedzić. Zawsze spotykam się z podziękowaniami od wyprzedzającego. I to jest kulturalne zachowanie wg mnie. Inna sprawa: komentowanie zachowania kierowcy na podstawie rejestracji (GPU, GWE, GKA, GKS w moim regionie) jest po prostu głupie. Sam jeżdżę po Trójmieście z rejestracją GBY (rzekoma wiocha w stosunku do GA czy GD jeżdżących po Trójmieście), chociaż mieszkam w Gdańsku od jakichś 10 lat i tu się uczyłem jeździć. Większym problemem są wg mnie kierowcy uważający się za krółów szos z racji posiadanego drogiego auta, niż ci którzy wjeżdżają do miasta z małego miasteczka i trzeba im trochę pomóc (wpuść go, zrozum że może nie zna dużego miasta i jest zestresowany). Tyle z mojej strony:) Szerokiej drogi życzę :) |
|
Data: 2011-06-09 16:23:17 | |
Autor: Andy Niwiński | |
wyprzedzil i ..... | |
"Stachu Gdansk" <stachu.gda@gmail.com> Większym problemem są wg mnie kierowcy uważający się za krółów szos z racji posiadanego drogiego auta, niż ci którzy wjeżdżają do miasta z małego miasteczka i trzeba im trochę pomóc (wpuść go, zrozum że może nie zna dużego miasta i jest zestresowany). Tyle z mojej strony:) Szerokiej drogi życzę :) W pełni zgadzam sie z Twoim spostrzeżeniem. Bardzo często spotyka się agresję właśnie od kierowców wielkich, wypasionych SUVów, wyższej klasy Mercedesów czy Audi. Słynnych czarnych BMW nie wymieniając. Z doświadczenia wiem, że jak w lusterku widzę takie duże coś (nie wiem czemu ale prześladują mnie ostatnio białe SUVy), to nawet jak na 140-tu jadę 160, to muszę szybko spieprzać z pasa, żeby nie zostać obtrąbionym, albo dojechanym do zderzaka. A na zbyt mało koni pod maską nie narzekam, mimo to wolę jazdę spokojną. Zresztą z ostatniego pobytu pamiętam białego SUVa Citroena, który już w Bielanach pod Wrocławiem wyprzedził mnie z rykiem silnika na terenie zabudowanym i podwójnej ciągłej, a na wjeździe do Kłodzka stał dwa samochody z przodu w słynnym Kłodzkim popołudniowym korku. Andy |
|