Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?

wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?

Data: 2010-08-09 11:00:38
Autor: inner continental
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
Sąsiad w domku na terenie graniczącym z moim przechowuje w ogródku
jakąś wysoce smrodliwą substancję, tak że uciążliwy fetor rozchodzi
się po całej okolicy i przeszkadza w zasadzie wszystkim zamieszkałym
na tym terenie. Niektórzy inni tutaj sąsiedzi ponoć się na tym znają i
twierdzą, że jest to wysoce toksyczna substancja chemiczna. JAKIE
formalne kroki wobec niego możemy tutaj zamieszkali podjąć? Interesuje
nas wystąpienie na drogę prawną, np. z tutyłu przepisów KC.

Data: 2010-08-09 13:09:27
Autor: witek
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
inner continental wrote:
Sąsiad w domku na terenie graniczącym z moim przechowuje w ogródku
jakąś wysoce smrodliwą substancję, tak że uciążliwy fetor rozchodzi
się po całej okolicy i przeszkadza w zasadzie wszystkim zamieszkałym
na tym terenie. Niektórzy inni tutaj sąsiedzi ponoć się na tym znają i
twierdzą, że jest to wysoce toksyczna substancja chemiczna. JAKIE
formalne kroki wobec niego możemy tutaj zamieszkali podjąć? Interesuje
nas wystąpienie na drogę prawną, np. z tutyłu przepisów KC.



skoro sąsiedzi się ponoć na tym znają i wiedzą co to jest , to zróbcie jeden telefon do straży, że sąsiad chemikalia rozlewa.
Szybko się zjawią.

Data: 2010-08-09 11:19:27
Autor: inner continental
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
On Aug 9, 8:09 pm, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
inner continental wrote:
> Sąsiad w domku na terenie graniczącym z moim przechowuje w ogródku
> jakąś wysoce smrodliwą substancję, tak że uciążliwy fetor rozchodzi
> się po całej okolicy i przeszkadza w zasadzie wszystkim zamieszkałym
> na tym terenie. Niektórzy inni tutaj sąsiedzi ponoć się na tym znają i
> twierdzą, że jest to wysoce toksyczna substancja chemiczna. JAKIE
> formalne kroki wobec niego możemy tutaj zamieszkali podjąć? Interesuje
> nas wystąpienie na drogę prawną, np. z tutyłu przepisów KC.

skoro sąsiedzi się ponoć na tym znają i wiedzą co to jest , to zróbcie
jeden telefon do straży, że sąsiad chemikalia rozlewa.
Szybko się zjawią.

Nie rozlewa tylko przechowuje w pojemnikach. Ma tego dużo i fetor jest
nie do zniesienia.
Ponieważ ów sąsiad sam wydaje się tu regularnie nie zamieszkiwać, a
pokazuje nam, że posiada jakieś tam pozwolenia na przechowywanie tych
substancji to więc
nie chcemy się bawić ze strażą lecz chcemy wystąpić przeciwko niemu na
drogę prawną jako społeczność.  Sąsiad uprzykrza nam życie w sposób
zdecydowany i wszyscy tutaj są tym udręczeni.
Proszę o użyteczne informacje co do instrumentów prawnych jakich
moglibyśmy tutaj wykorzystać?

Data: 2010-08-09 20:23:31
Autor: qwerty
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
Użytkownik "inner continental" <innercontinental@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:0a660ecd-e324-4bdc-9be1-49f618f5f6d9@f6g2000yqa.googlegroups.com...
Nie rozlewa tylko przechowuje w pojemnikach. Ma tego dużo i fetor jest
nie do zniesienia.
Ponieważ ów sąsiad sam wydaje się tu regularnie nie zamieszkiwać, a
pokazuje nam, że posiada jakieś tam pozwolenia na przechowywanie tych
substancji

Przechowywać może, ale w odpowiedni sposób. Z tego co opisujesz tak nie jest.

--
Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity

Data: 2010-08-09 11:30:50
Autor: inner continental
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
On Aug 9, 8:23 pm, "qwerty" <qwert...@poczta.fm> wrote:
Użytkownik "inner continental" <innercontinen...@gmail.com> napisał w wiadomości
grup
dyskusyjnych:0a660ecd-e324-4bdc-9be1-49f618f5f...@f6g2000yqa.googlegroups..com...

> Nie rozlewa tylko przechowuje w pojemnikach. Ma tego dużo i fetor jest
> nie do zniesienia.
> Ponieważ ów sąsiad sam wydaje się tu regularnie nie zamieszkiwać, a
> pokazuje nam, że posiada jakieś tam pozwolenia na przechowywanie tych
> substancji

Przechowywać może, ale w odpowiedni sposób. Z tego co opisujesz tak nie jest.

Proszę, zrozumcie, nie chcemy się tutaj uwikłać w polemikę na temat
jak on przechowuje i w jaki sposób. Zresztą w razie kontroli on sobie
ów sposób "na chwilę" zmieni.
Chodzi nam o EFEKT, że nie da się wytrzymać! Czy to nie wystarczy?

Data: 2010-08-09 13:38:56
Autor: witek
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
inner continental wrote:
On Aug 9, 8:23 pm, "qwerty" <qwert...@poczta.fm> wrote:
Użytkownik "inner continental" <innercontinen...@gmail.com> napisał w wiadomości
grup
dyskusyjnych:0a660ecd-e324-4bdc-9be1-49f618f5f...@f6g2000yqa.googlegroups.com...

Nie rozlewa tylko przechowuje w pojemnikach. Ma tego dużo i fetor jest
nie do zniesienia.
Ponieważ ów sąsiad sam wydaje się tu regularnie nie zamieszkiwać, a
pokazuje nam, że posiada jakieś tam pozwolenia na przechowywanie tych
substancji
Przechowywać może, ale w odpowiedni sposób. Z tego co opisujesz tak nie jest.

Proszę, zrozumcie, nie chcemy się tutaj uwikłać w polemikę na temat
jak on przechowuje i w jaki sposób. Zresztą w razie kontroli on sobie
ów sposób "na chwilę" zmieni.
Chodzi nam o EFEKT, że nie da się wytrzymać! Czy to nie wystarczy?

Wystarczy, tylko nic z tego nie wynika.

odpowiedz dostałeś. Zadzwonić do strażaków i powiedzieć, że sąsiad przechowuje chemikalia, których albo nie może przechowywać lub posiadać, albo może przechowywać, ale w odopwiednich warunkach, którcyh nie spełnia. Niech przyślą jakiś "zestaw chemiczny".

O ile to będzie rzeczywiście niebezpiecznie, to mu to zwiną natychmiat,
a jak nie będzie to mu nakażą doprowadzenie do stanu zgodnego z prawem.

Wersja pierwsza, jest dla was lepsza, bo przestanie śmierdzieć od razu.
Druga gorsza, bo przestanie śmierdzieć za kilka lat, jak wreszcie zabraknie mu na grzywny w sądzie, albo sąd zdecyduje, że posprząta to za niego.

Data: 2010-08-09 11:45:31
Autor: inner continental
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
On Aug 9, 8:38 pm, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
odpowiedz dostałeś. Zadzwonić do strażaków i powiedzieć, że sąsiad
przechowuje chemikalia, których albo nie może przechowywać lub posiadać,
albo może przechowywać, ale w odopwiednich warunkach, którcyh nie
spełnia.

A jeżeli stwierdzą, że przechowuje we "właściwy sposób" ale fetor w
otoczeniu nadal czyni życie wszystkim w okolicy nie do zniesienia co
owi mieszkańcy skwapliwie w każdym sądzie i urzędzie potwierdzą?

Czy zdanie dosłownie WSZYSTKICH przeciw uciążliwym procederom tylko
jednego z sąsiadów jest bez znaczenia i z tego "nic nie wynika" jak
powiadasz?

Data: 2010-08-09 13:54:41
Autor: witek
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
inner continental wrote:
On Aug 9, 8:38 pm, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
odpowiedz dostałeś. Zadzwonić do strażaków i powiedzieć, że sąsiad
przechowuje chemikalia, których albo nie może przechowywać lub posiadać,
albo może przechowywać, ale w odopwiednich warunkach, którcyh nie
spełnia.

A jeżeli stwierdzą, że przechowuje we "właściwy sposób" ale fetor w
otoczeniu nadal czyni życie wszystkim w okolicy nie do zniesienia co
owi mieszkańcy skwapliwie w każdym sądzie i urzędzie potwierdzą?

Skoro przechowuje właściwie to niewiele możecie mu zrobić.
Przynajmniej w krótkim czasie.
Natomiast gdyby to było właściwie to nie powinno śmierdzieć.

W sądzie możecie powalczyć, że nawet jeśli właściwie, to ze szkodą dla pozostałych i złożyć wniosek zabraniający mu tego, argumentując to właśnie faktem uciążliwości dla innych.

Pewnie za jakiś czas wygracie.


Czy zdanie dosłownie WSZYSTKICH przeciw uciążliwym procederom tylko
jednego z sąsiadów jest bez znaczenia i z tego "nic nie wynika" jak
powiadasz?
jest bez znaczenia.
równie dobrze wszyscy na grupie mogę się zmówić i uznać, że ciebie tu nie chcą i masz nie pisać (wyprowadzić sie).
I co? Wynika coś z tego dla ciebie?


znajdzcie sobie jakiegos prawnika, co już powalczył z jakimiś śmierdzącymi odpadami z jakiegoś zakładu.
Pomysłu nie mam gdzie.  Coś tam było ostatniu o utylizacji miesa, jakieś spalarnie śmieci w okolicy domków itp itd.

Data: 2010-08-09 21:58:19
Autor: cef
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
witek wrote:

znajdzcie sobie jakiegos prawnika, co już powalczył z jakimiś
śmierdzącymi odpadami z jakiegoś zakładu.

Travolta albo Julia Roberts?
:-)

Data: 2010-08-09 20:59:49
Autor: Michał Pysz
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
A jeżeli stwierdzą, że przechowuje we "właściwy sposób" ale fetor w
otoczeniu nadal czyni życie wszystkim w okolicy nie do zniesienia co
owi mieszkańcy skwapliwie w każdym sądzie i urzędzie potwierdzą?

Ale 'fetor' nie jest nielegalny.
Weź sobie np. taką stację benzynową. Zawsze śmierdzi w okolicy a jednak stacji nikt nie zamyka.

Upewnijcie się najpierw co on przechowuje i czy w odpowiednich warunkach (wynajmijcie kogoś do tego). A dopiero potem zdecydujcie co robić.

mp.

Data: 2010-08-10 07:17:43
Autor: qwerty
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
Użytkownik "Michał Pysz" <pysz.michal@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:i3pijf$44h$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
Ale 'fetor' nie jest nielegalny.
Weź sobie np. taką stację benzynową. Zawsze śmierdzi w okolicy a jednak stacji nikt nie zamyka.

Stacja benzynowa pachnie.

--
Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity

Data: 2010-08-09 21:26:10
Autor: Andrzej Lawa
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
inner continental pisze:

Czy zdanie dosłownie WSZYSTKICH przeciw uciążliwym procederom tylko
jednego z sąsiadów jest bez znaczenia i z tego "nic nie wynika" jak
powiadasz?

Wyobraź sobie liberała (albo co gorsza geja), który pechowo pobudował w
okolicy samych moherów.

Też będą zgodnie go oskarżać o uciążliwe procedery - chciałbyś, żeby w
takiej sytuacji go tajne służby zwijały?

Skąd my tutaj czy np. sąd mamy wiedzieć, czy nie jesteś elementem takiej
zmowy, hmm?

Tak "tupnąć i już" to mogą tylko dyktatorzy.

Data: 2010-08-09 14:10:37
Autor: inner continental
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
On Aug 9, 9:26 pm, Andrzej Lawa <alawa_n...@lechistan.SPAM_PRECZ.com>
wrote:
inner continental pisze:

> Czy zdanie dosłownie WSZYSTKICH przeciw uciążliwym procederom tylko
> jednego z sąsiadów jest bez znaczenia i z tego "nic nie wynika" jak
> powiadasz?

Wyobraź sobie liberała (albo co gorsza geja), który pechowo pobudował w
okolicy samych moherów.

"samych"?  To zjawisko nie występujące w przyrodzie a więc przykład
chybiony!

Też będą zgodnie go oskarżać o uciążliwe procedery - chciałbyś, żeby w
takiej sytuacji go tajne służby zwijały?

To nie jest wcale podobna sytuacja. Poglądy polityczne są dyskusyjne i
wszędzie rozmaite, natomiast uciążliwy fetor od którego KAŻDEGO po
miunucie boli głowa (nieważne czy moher czy liberał) jest "wartością"
BEZWZGLĘDNĄ!

Skąd my tutaj czy np. sąd mamy wiedzieć, czy nie jesteś elementem takiej
zmowy, hmm?

Tak "tupnąć i już" to mogą tylko dyktatorzy.

Ależ to przewrotne! UTRUĆ życie wszystkim bez LICZENIA SIĘ z ich
cierpieniem, opinią to właśnie TO mogą tylko dyktatorzy!

Data: 2010-08-09 16:15:02
Autor: witek
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
inner continental wrote:

 [ciach bzdury]


jeśli czekasz na odpowiedz taką jaka ci pasuje, to się raczej nie doczekasz.

Data: 2010-08-09 14:19:25
Autor: inner continental
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
On Aug 9, 11:15 pm, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
inner continental wrote:
>  [ciach bzdury]

jeśli czekasz na odpowiedz taką jaka ci pasuje, to się raczej nie doczekasz.

czekam na podpowiedzi dotyczące "kruczków prawnych" przydatnych w
opisywanej sprawie

prawo nie jest nauką ścisłą i zawsze jest pewne pole do twórczego
myślenia, hę?

Data: 2010-08-09 16:26:43
Autor: witek
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
inner continental wrote:
On Aug 9, 11:15 pm, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
inner continental wrote:
 [ciach bzdury]
jeśli czekasz na odpowiedz taką jaka ci pasuje, to się raczej nie doczekasz.

czekam na podpowiedzi dotyczące "kruczków prawnych" przydatnych w
opisywanej sprawie

no to tu sie nie doczekasz, bo raczej nikt takiego tematu w praktyce nie   przerabial.


prawo nie jest nauką ścisłą i zawsze jest pewne pole do twórczego
myślenia, hę?


za odpowiednią kasę pewnie jakiegos fachowca znajdziecie.

Ktoś zdaje się "ostatnio" zakopywał na polach jakieś nieprzerobione kości.
Zdaje się, że go nawet listem gończym szukali, więc pewnie się da.
Znjadź tylko kto w tym maczał palce.
Ale dobrych wieści dla ciebie nie mam. To sie zaczęło jakieś kilkanaście lat temu i ciągle śmierdzi. Nawet ABW, CIA nie dały rady.

Data: 2010-08-09 14:40:48
Autor: inner continental
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
On Aug 9, 11:26 pm, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
inner continental wrote:
> On Aug 9, 11:15 pm, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
>> inner continental wrote:
>>>  [ciach bzdury]
>> jeśli czekasz na odpowiedz taką jaka ci pasuje, to się raczej nie doczekasz.

> czekam na podpowiedzi dotyczące "kruczków prawnych" przydatnych w
> opisywanej sprawie

no to tu sie nie doczekasz, bo raczej nikt takiego tematu w praktyce nie
  przerabial.

To od czego jest ta grupa?
A czy mógłbyś polecić jakieś portale/fora prawnicze gdzie jacyś
konkretniejsi specjaliści udzielają rad online?

> prawo nie jest nauką ścisłą i zawsze jest pewne pole do twórczego
> myślenia, hę?

za odpowiednią kasę pewnie jakiegos fachowca znajdziecie.

A jaką tak orientacyjnie?

Ktoś zdaje się "ostatnio" zakopywał na polach jakieś nieprzerobione kości.
Zdaje się, że go nawet listem gończym szukali, więc pewnie się da.
Znjadź tylko kto w tym maczał palce.
Ale dobrych wieści dla ciebie nie mam. To sie zaczęło jakieś kilkanaście
lat temu i ciągle śmierdzi. Nawet ABW, CIA nie dały rady.

Tak ale tamten miał bardzo bardzo wysoko postawione koneksje. I to
pewnie dlatego. A tu w tym przypadku raczej aż tak nie jest...
A zresztą to chyba jeszcze było przed wstąpieniem Polski do UE?

Data: 2010-08-09 17:57:53
Autor: witek
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
inner continental wrote:
On Aug 9, 11:26 pm, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
inner continental wrote:
On Aug 9, 11:15 pm, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
inner continental wrote:
 [ciach bzdury]
jeśli czekasz na odpowiedz taką jaka ci pasuje, to się raczej nie doczekasz.
czekam na podpowiedzi dotyczące "kruczków prawnych" przydatnych w
opisywanej sprawie
no to tu sie nie doczekasz, bo raczej nikt takiego tematu w praktyce nie
  przerabial.

To od czego jest ta grupa?

w zasadzie od niczego. Ot, takie zbiorowisku ludzi z przypadku, którym się nudzi w pracy.


A czy mógłbyś polecić jakieś portale/fora prawnicze gdzie jacyś
konkretniejsi specjaliści udzielają rad online?


prawnicy tak samo jak każdy inny zawód mają zakaz drukowania znaków narodowego banku polskiego we własnym zakresie.
wiec raczej poważni prawnicy, po za drobnymi wyjątkami  online sie nie udzielają. Chyba, że ktoś trzeci im za to płaci.
Nie znam takowych.




prawo nie jest nauką ścisłą i zawsze jest pewne pole do twórczego
myślenia, hę?
za odpowiednią kasę pewnie jakiegos fachowca znajdziecie.

A jaką tak orientacyjnie?

"za poradę"  czyli tyle samo co tutaj 100 - 200 zl.
potem to jakieś 200 zl - 500 zł za godzinę pracy.

mają jakieś tam cenniki i limity, to znaczy nie wolno im brać mniej niż limit. To zależy "od wartości sporu". Nie wiem jak w tym przypadku to wycenią.




Ktoś zdaje się "ostatnio" zakopywał na polach jakieś nieprzerobione kości.
Zdaje się, że go nawet listem gończym szukali, więc pewnie się da.
Znjadź tylko kto w tym maczał palce.
Ale dobrych wieści dla ciebie nie mam. To sie zaczęło jakieś kilkanaście
lat temu i ciągle śmierdzi. Nawet ABW, CIA nie dały rady.

Tak ale tamten miał bardzo bardzo wysoko postawione koneksje. I to
pewnie dlatego. A tu w tym przypadku raczej aż tak nie jest...
A zresztą to chyba jeszcze było przed wstąpieniem Polski do UE?

i mimo, że się za niego zabrały jeszcze wyzej postawione służby to w zasadzie nic mu nie zrobili.
W waszym przypadku bedzie tak samo. Mniej koneksji, mniej wysoko postawiony wasz prawnik i na tym samym sie skonczy.

Data: 2010-08-10 01:14:36
Autor: inner continental
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
On Aug 10, 12:57 am, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
> To od czego jest ta grupa?

w zasadzie od niczego. Ot, takie zbiorowisku ludzi z przypadku, którym
się nudzi w pracy.

o ciekawe co to za praca? ;)

prawnicy tak samo jak każdy inny zawód mają zakaz drukowania znaków
narodowego banku polskiego we własnym zakresie.
wiec raczej poważni prawnicy, po za drobnymi wyjątkami  online sie nie
udzielają. Chyba, że ktoś trzeci im za to płaci.
(...)
"za poradę"  czyli tyle samo co tutaj 100 - 200 zl.
potem to jakieś 200 zl - 500 zł za godzinę pracy.

O to co trzeba zrobić żeby zostać POWAŻNYM prawnikiem? Mam już zawód
ale widzę, że stawka jest warta gry. Drugi fakultet można by sobie
dorobić... Więc tak... Sudia prawnicze - 5 letnie, a czy 3 letni
"licencjat" też mógłby wystarczyć? Albo może czy są jakieś studia
podyplomowe? A czy jak ktoś jest SUPER ZDOLNY to czy nie może tego
przyspieszyć? Jakiś egzamin od razu czy może zdać ktoś kto ma bardzo
chłonny umysł?
A potem, po uzyskaniu dyplomu kierunku "prawo" - to co jeszcze trzeba
zrobić żeby stać się "poważnym prawnikiem"?

Pytam zupełnie poważnie Szanowni Państwo!

Data: 2010-08-10 06:31:50
Autor: Massai
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
inner continental wrote:

On Aug 9, 11:26 pm, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
> inner continental wrote:
> > On Aug 9, 11:15 pm, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
> >> inner continental wrote:
> >>>  [ciach bzdury]
> >> jeśli czekasz na odpowiedz taką jaka ci pasuje, to się raczej
> nie doczekasz.
> > > czekam na podpowiedzi dotyczące "kruczków prawnych" przydatnych w
> > opisywanej sprawie
> > no to tu sie nie doczekasz, bo raczej nikt takiego tematu w
> praktyce nie   przerabial.

To od czego jest ta grupa?
A czy mógłbyś polecić jakieś portale/fora prawnicze gdzie jacyś
konkretniejsi specjaliści udzielają rad online?

Nie ma takich.

Po pierwsze - nikt nie będzie udzielał poważnych porad przez net. To
czas, a czas kosztuje. Czas "konkretniejszego specjalisty" jeszcze
więcej.

Czasem ktoś z dobrego serca coś podpowie.
Ale raczej nie takiemu który wpada, rozstawia po kątach i dyryguje
"główkować, ale już, ta odpowiedź mnie nie zadowala".

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-08-10 08:06:15
Autor: Andrzej Lawa
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
inner continental pisze:
On Aug 9, 11:15 pm, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
inner continental wrote:
 [ciach bzdury]
jeśli czekasz na odpowiedz taką jaka ci pasuje, to się raczej nie doczekasz.

czekam na podpowiedzi dotyczące "kruczków prawnych" przydatnych w
opisywanej sprawie

A, i po takim stwierdzeniu mam już poważne podejrzenie, że gość
faktycznie nic nie truje, a wy chcecie go udupić bo się "nie integruje".

Data: 2010-08-10 08:05:29
Autor: Andrzej Lawa
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
inner continental pisze:

Wyobraź sobie liberała (albo co gorsza geja), który pechowo pobudował w
okolicy samych moherów.

"samych"?  To zjawisko nie występujące w przyrodzie a więc przykład
chybiony!

Przykład jest przykład. Jak nie rozumiesz metafor, to jest to twój problem.

Też będą zgodnie go oskarżać o uciążliwe procedery - chciałbyś, żeby w
takiej sytuacji go tajne służby zwijały?

To nie jest wcale podobna sytuacja. Poglądy polityczne są dyskusyjne i
wszędzie rozmaite, natomiast uciążliwy fetor od którego KAŻDEGO po
miunucie boli głowa (nieważne czy moher czy liberał) jest "wartością"
BEZWZGLĘDNĄ!

No beton...

Nie chodzi o poglądy polityczne, tylko o jakikolwiek powód dla którego
jedna osoba jest nielubiana przez większą grupę.

Podawano ci już właściwy sposób postępowania - sposób, który doprowadzi
do ukrócenia faktycznego trucia ale za to nie nadaje się do podłożenia
komuś świni bo jest nielubiany.

Skąd my tutaj czy np. sąd mamy wiedzieć, czy nie jesteś elementem takiej
zmowy, hmm?

Tak "tupnąć i już" to mogą tylko dyktatorzy.

Ależ to przewrotne! UTRUĆ życie wszystkim bez LICZENIA SIĘ z ich
cierpieniem, opinią to właśnie TO mogą tylko dyktatorzy!

Rzuć się na ziemię i zacznij płakać machając rękami i nogami.

Data: 2010-08-10 01:06:19
Autor: inner continental
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
On Aug 10, 8:05 am, Andrzej Lawa <alawa_n...@lechistan.SPAM_PRECZ.com>
wrote:

No beton...

Nie chodzi o poglądy polityczne, tylko o jakikolwiek powód dla którego
jedna osoba jest nielubiana przez większą grupę.

Sam jesteś beton jeśli nie rozumiesz, że tu nie chodzi o nielubienie
kogoś tylko ZADAWANIE CIERPIENIA FIZYCZNEGO wszystkim mieszkańcom w
całej okolicy!
Naprawdę ciężko tak to zrozumieć?  On DRĘCZY wszystkich!  Poniał?

Data: 2010-08-10 10:12:43
Autor: spp
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
W dniu 2010-08-10 10:06, inner continental pisze:

Sam jesteś beton jeśli nie rozumiesz, że tu nie chodzi o nielubienie
kogoś tylko ZADAWANIE CIERPIENIA FIZYCZNEGO wszystkim mieszkańcom w
całej okolicy!
Naprawdę ciężko tak to zrozumieć?  On DRĘCZY wszystkich!  Poniał?

Koniowi i zakochanym inaczej pachnie siano. ;)

--
spp

Data: 2010-08-10 01:19:47
Autor: inner continental
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
On Aug 10, 10:12 am, spp <s...@op.pl> wrote:
W dniu 2010-08-10 10:06, inner continental pisze:

> Sam jesteś beton jeśli nie rozumiesz, że tu nie chodzi o nielubienie
> kogoś tylko ZADAWANIE CIERPIENIA FIZYCZNEGO wszystkim mieszkańcom w
> całej okolicy!
> Naprawdę ciężko tak to zrozumieć?  On DRĘCZY wszystkich!  Poniał?

Koniowi i zakochanym inaczej pachnie siano. ;)

A jak by ci "pachniał" stężony roztwór kwasu solnego do którego
bandzior miałby cię zaraz wepchnąć?
Przestrańcie wreszcie udawać głupa.

Data: 2010-08-10 10:21:19
Autor: spp
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
W dniu 2010-08-10 10:19, inner continental pisze:

Koniowi i zakochanym inaczej pachnie siano. ;)

A jak by ci "pachniał" stężony roztwór kwasu solnego do którego
bandzior miałby cię zaraz wepchnąć?
Przestrańcie wreszcie udawać głupa.

Jestem chemikiem więc na zapach kwasu solnego mnie nie weźmiesz. :)

--
spp

Data: 2010-08-12 23:44:10
Autor: wiechu
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?


Jestem chemikiem więc na zapach kwasu solnego mnie nie weźmiesz. :)

-- spp



no...., bo chemikowi solny pachnie.... ;)))  zaciągnij się, jak dolce cabana (czyjakostak)


pozdr
wiechu

Data: 2010-08-10 02:50:46
Autor: inner continental
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
On Aug 10, 10:12 am, spp <s...@op.pl> wrote:
W dniu 2010-08-10 10:06, inner continental pisze:

> Sam jesteś beton jeśli nie rozumiesz, że tu nie chodzi o nielubienie
> kogoś tylko ZADAWANIE CIERPIENIA FIZYCZNEGO wszystkim mieszkańcom w
> całej okolicy!
> Naprawdę ciężko tak to zrozumieć?  On DRĘCZY wszystkich!  Poniał?

Koniowi i zakochanym inaczej pachnie siano. ;)

A jak zdaniem Państwa ma się do opisywanej sprawy ten przepis:

Ustawa z dnia 20 maja 1971 r.
Art. 51§1 Kodeksu wykroczeń:

"Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój,
porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu
publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo
grzywny."

Data: 2010-08-10 18:44:29
Autor: Icek
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?

Koniowi i zakochanym inaczej pachnie siano. ;)

A jak zdaniem Państwa ma się do opisywanej sprawy ten przepis:

Ustawa z dnia 20 maja 1971 r.
Art. 51§1 Kodeksu wykroczeń:

"Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój,
porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu
publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo
grzywny."

===================================


i sadze, ze wiekszosc tu obecnych by zaglosowala, ze jestes winny ;P


Icek

Data: 2010-08-10 10:34:39
Autor: Andrzej Lawa
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
inner continental pisze:

Sam jesteś beton jeśli nie rozumiesz, że tu nie chodzi o nielubienie
kogoś tylko ZADAWANIE CIERPIENIA FIZYCZNEGO wszystkim mieszkańcom w
całej okolicy!

Udowodnij. Obiektywnymi danymi i bez tupania nogami.

Data: 2010-08-10 10:04:20
Autor: Icek
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
To nie jest wcale podobna sytuacja. Poglądy polityczne są dyskusyjne i
wszędzie rozmaite, natomiast uciążliwy fetor od którego KAŻDEGO po
miunucie boli głowa (nieważne czy moher czy liberał) jest "wartością"
BEZWZGLĘDNĄ!

===============================

szkodliwosc jednej osoby wobec drugiej (zapach, halas itp) jest takze
dyskusyjny



Icek

Data: 2010-08-10 01:16:55
Autor: inner continental
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
On Aug 10, 10:04 am, "Icek" <i...@do.pl> wrote:
To nie jest wcale podobna sytuacja. Poglądy polityczne są dyskusyjne i
wszędzie rozmaite, natomiast uciążliwy fetor od którego KAŻDEGO po
miunucie boli głowa (nieważne czy moher czy liberał) jest "wartością"
BEZWZGLĘDNĄ!

==============================>
szkodliwosc jednej osoby wobec drugiej (zapach, halas itp) jest takze
dyskusyjny

No nie jest dyskusyjny skoro jest to potwierdzone przez badania
naukowe, np. wpływ hałasu na zdolność do koncentracji, na zdrowie itp.
Całkowicie bzdurna jest ta Twoja uwaga!

Data: 2010-08-10 11:03:22
Autor: mvoicem
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
(10.08.2010 10:16), inner continental wrote:
[...]
No nie jest dyskusyjny [...]
Całkowicie bzdurna jest ta Twoja uwaga!

Skoro wiesz lepiej , to proponuję żebyś sam sobie udzielił lepszych uwag
i nie zawracał głowy ludziom którzy myślą że chcesz z nimi dyskutować.

p. m.

Data: 2010-08-10 02:42:54
Autor: inner continental
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
On Aug 10, 11:03 am, mvoicem <mvoi...@gmail.com> wrote:
(10.08.2010 10:16), inner continental wrote:
[...]

> No nie jest dyskusyjny [...]
> Całkowicie bzdurna jest ta Twoja uwaga!

Skoro wiesz lepiej , to proponuję żebyś sam sobie udzielił lepszych uwag
i nie zawracał głowy ludziom którzy myślą że chcesz z nimi dyskutować.

Przepraszam jeśli uraziłem swoją zbyt emocjonalną reakcją ale proszę o
zrozumienie, dla nas ten problem nie jest czysto abstrakcyjnym
rebusem...

Data: 2010-08-10 18:47:29
Autor: Icek
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
> No nie jest dyskusyjny [...]
> Całkowicie bzdurna jest ta Twoja uwaga!

Skoro wiesz lepiej , to proponuję żebyś sam sobie udzielił lepszych uwag
i nie zawracał głowy ludziom którzy myślą że chcesz z nimi dyskutować.

Przepraszam jeśli uraziłem swoją zbyt emocjonalną reakcją ale proszę o
zrozumienie, dla nas ten problem nie jest czysto abstrakcyjnym
rebusem...

===============================

dostales juz rade. Jezeli to cos "smierdzi" tak, ze to czuc to dzwonisz na
998 i mowisz:

"bo wie pan, ja tu siedze w domu a tu jakas chemia strasznie smierdzi. Az
sie przestrzaszylem, ze cos moze sie nam stac. Wychodze na balkon i widze,
ze sasiad XXXXXXXXXXXXXXXXX (tu oipis tego co on tam naprawde robi). I mi
sie wydaje, ze ta chemia to tak gryzie w nos, ze chyba jest niebezpieczna.
Boje sie o moja rodzine. Czy mogliby Panstwo przyjechac i zbadac ?"

Jezeli nie ma u Ciebie akurat zalania i powodzi a straz pozarowa nie
odebrala przed toba 500 zgloszen o zalaniu to sie pojawia. Zbadaja. Czasami
nawet dokonaja pomiaru stezenia smieci w powietrzu.

Jezeli przekracza to konsekwencje. Jezeli nie to znaczy, ze masz urojenia

Od tego bym zaczal.


Icek

Data: 2010-08-09 15:01:01
Autor: witek
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
Andrzej Lawa wrote:

Tak "tupnąć i już" to mogą tylko dyktatorzy.

albo Jarek (chciałby).

Dobra, już nie będę zaczepiał biedaka.

Data: 2010-08-10 08:54:30
Autor: Rafał
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
W dniu 09.08.2010 20:30, inner continental pisze:
On Aug 9, 8:23 pm, "qwerty"<qwert...@poczta.fm>  wrote:
Użytkownik "inner continental"<innercontinen...@gmail.com>  napisał w wiadomości
grup
dyskusyjnych:0a660ecd-e324-4bdc-9be1-49f618f5f...@f6g2000yqa.googlegroups.com...

Nie rozlewa tylko przechowuje w pojemnikach. Ma tego dużo i fetor jest
nie do zniesienia.
Ponieważ ów sąsiad sam wydaje się tu regularnie nie zamieszkiwać, a
pokazuje nam, że posiada jakieś tam pozwolenia na przechowywanie tych
substancji

Przechowywać może, ale w odpowiedni sposób. Z tego co opisujesz tak nie jest.

Proszę, zrozumcie, nie chcemy się tutaj uwikłać w polemikę na temat
jak on przechowuje i w jaki sposób. Zresztą w razie kontroli on sobie
ów sposób "na chwilę" zmieni.
Chodzi nam o EFEKT, że nie da się wytrzymać! Czy to nie wystarczy?

Dlatego właśnie należy wezwać straż pożarną na akcje.
Jak pójdziesz do sądu, czy wezwiesz specjalistę, rzeczoznawce do ocenienia sytuacji, to oni się będą musieli dogadać co do terminu wizyty, a wtedy to na pewno będzie wszystko zgodnie z przepisami.

Data: 2010-08-10 01:00:14
Autor: inner continental
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
On Aug 10, 8:54 am, Rafał <rafal_zapytaj_o_res...@o2.pl> wrote:

> Proszę, zrozumcie, nie chcemy się tutaj uwikłać w polemikę na temat
> jak on przechowuje i w jaki sposób. Zresztą w razie kontroli on sobie
> ów sposób "na chwilę" zmieni.
> Chodzi nam o EFEKT, że nie da się wytrzymać! Czy to nie wystarczy?

Dlatego właśnie należy wezwać straż pożarną na akcje.
Jak pójdziesz do sądu, czy wezwiesz specjalistę, rzeczoznawce do
ocenienia sytuacji, to oni się będą musieli dogadać co do terminu
wizyty, a wtedy to na pewno będzie wszystko zgodnie z przepisami.

Ale czy on w ogóle ma obowiązek straż WPUSZCZAĆ na swój teren?
Podbnoż "jesli nie ma pożaru" to straż nie ma prawa wkroczyć bez
pozwolenia właściciela...
Straż przyjedzie i co zrobi? Żeby chociaz mieli przy sobie jakąś
aparaturę do drobiazgowej analizy składu chemicznego powietrza...

Data: 2010-08-10 10:53:14
Autor: Rafał
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
W dniu 10.08.2010 10:00, inner continental pisze:
On Aug 10, 8:54 am, Rafał<rafal_zapytaj_o_res...@o2.pl>  wrote:

Proszę, zrozumcie, nie chcemy się tutaj uwikłać w polemikę na temat
jak on przechowuje i w jaki sposób. Zresztą w razie kontroli on sobie
ów sposób "na chwilę" zmieni.
Chodzi nam o EFEKT, że nie da się wytrzymać! Czy to nie wystarczy?

Dlatego właśnie należy wezwać straż pożarną na akcje.
Jak pójdziesz do sądu, czy wezwiesz specjalistę, rzeczoznawce do
ocenienia sytuacji, to oni się będą musieli dogadać co do terminu
wizyty, a wtedy to na pewno będzie wszystko zgodnie z przepisami.

Ale czy on w ogóle ma obowiązek straż WPUSZCZAĆ na swój teren?
Podbnoż "jesli nie ma pożaru" to straż nie ma prawa wkroczyć bez
pozwolenia właściciela...
Straż przyjedzie i co zrobi? Żeby chociaz mieli przy sobie jakąś
aparaturę do drobiazgowej analizy składu chemicznego powietrza...


No to teraz trzeba by sobie zadać pytanie czy zagrożenie jest realne, czy może jest to Twoje subiektywne odczucie?
Straż pożarna nie jest tylko od gaszenia pożarów, przy zgłoszeniu trzeba podać że to idzie o jakieś skażenie, żeby przyjechał samochód "chemiczny".
Jeżeli jest to tylko subiektywne odczucie, a z zewnątrz nic nie widać to może było by trzeba dorobić nieco dramaturgii.. Nie mówię tu o sabotażu, bo to może się źle skończyć, ale jak by zebrać grupkę osób, wykonać kilka telefonów w zbliżonym czasie, zebrać świadków, powiedzieć że to się nagle pojawiło bo jakaś wichura była, bo deszcz coś podmył..
Jeżeli jest zagrożenie to muszą zareagować.

Można również przyuważyć czy w okolicy nie ma jakiś kataklizmów, powodzi, pożarów, wybrać moment kiedy strażacy się nudzą i podjadą z braku "lepszych" zajęć.

Z drugiej strony, jeżeli nie chcesz dorabiać tej dramaturgii, bądź obawiasz się że jednak Twoja opinia na temat tego smrodu może być zbyt przeczulona, możesz podjechać do strażaków i im wszystko opisać i zapytać co z tym zrobić. Porozmawiać na spokojnie, zaproponować przyjazd w wolnym czasie...

P.S. Wiesz coś na temat tego co jest tam składowane? jak to wygląda, jak pachnie(śmierdzi)? w czym to jest składowane? w jakich pojemnikach? w jakim pomieszczeniu?

Data: 2010-08-10 21:38:31
Autor: Rentier
wysoce uciążliwy sąsiad - co można z robić?

P.S. Wiesz coś na temat tego co jest tam składowane? jak to wygląda, jak
pachnie(śmierdzi)? w czym to jest składowane? w jakich pojemnikach? w
jakim pomieszczeniu?
Ustal co to takiego i tyle.
O ile pamiętam ludzie masowo podlewali gnojówką pomidory.Waliło w okolicy,aż nozdrza więdły.Ale nikt nikogo nie ukarał...

Data: 2010-08-11 07:37:21
Autor: RadoslawF
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
Dnia 2010-08-10 21:38, Użytkownik Rentier napisał:

P.S. Wiesz coś na temat tego co jest tam składowane? jak to wygląda, jak
pachnie(śmierdzi)? w czym to jest składowane? w jakich pojemnikach? w
jakim pomieszczeniu?
Ustal co to takiego i tyle.
O ile pamiętam ludzie masowo podlewali gnojówką pomidory.Waliło w okolicy,aż nozdrza więdły.Ale nikt nikogo nie ukarał...

Tyle że gnojówka to nie chemia a naturalny (chodź śmierdzący)
nawóz.


Pozdrawiam

Data: 2010-08-11 10:22:16
Autor: Massai
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
RadoslawF wrote:

Dnia 2010-08-10 21:38, Użytkownik Rentier napisał:
> > > P.S. Wiesz coś na temat tego co jest tam składowane? jak to
> > wygląda, jak pachnie(śmierdzi)? w czym to jest składowane? w
> > jakich pojemnikach? w jakim pomieszczeniu?
> Ustal co to takiego i tyle.
> O ile pamiętam ludzie masowo podlewali gnojówką pomidory.Waliło w
> okolicy,aż nozdrza więdły.Ale nikt nikogo nie ukarał...

Tyle że gnojówka to nie chemia a naturalny (chodź śmierdzący)
nawóz.

Bo naturalny to nie szkodliwy?
Smród rozkładających się kości z ubojni zwierząt też jest "naturalny".

Heh, mam znajomych co mieszkają w "kapuścianej" okolicy. Jak się
zaczyna kiszenie, to capi tak że nie idzie wytrzymać.

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-08-11 12:26:00
Autor: Andrzej Lawa
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
Massai pisze:

Tyle że gnojówka to nie chemia a naturalny (chodź śmierdzący)
nawóz.

Bo naturalny to nie szkodliwy?

Akurat to że śmierdzi, niekoniecznie oznacza szkodliwość. I vice versa.

A jak ktoś lubi naturalne produkty, to polecam np. fasolki rycynowca.
Olej rycynowy zdrowy, prawda? Czyli fasolki można zjeść ;->


(hehehe)

Data: 2010-08-11 08:15:51
Autor: Andrzej Lawa
wysoce uciążliwy sąsiad - co można z robić?
Rentier pisze:

P.S. Wiesz coś na temat tego co jest tam składowane? jak to wygląda, jak
pachnie(śmierdzi)? w czym to jest składowane? w jakich pojemnikach? w
jakim pomieszczeniu?
Ustal co to takiego i tyle.
O ile pamiętam ludzie masowo podlewali gnojówką pomidory.Waliło w
okolicy,aż nozdrza więdły.Ale nikt nikogo nie ukarał...

A'propos siana - sąsiad nie pomyślał, skosił trawnik kosiarką i tę
sałatkę trawiastą zrzucił na tak zwaną kupę. Jak kupa została trącona i
się rozpadła to zaczęło tak capić.... Jak z jakiegoś trupa.

Data: 2010-08-10 11:37:40
Autor: Waldek \"Jakec\" Bulkowski
wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
Dnia Mon, 9 Aug 2010 11:00:38 -0700 (PDT), inner continental napisał(a):

Sąsiad w domku na terenie graniczącym z moim przechowuje w ogródku
jakąś wysoce smrodliwą substancję, tak że uciążliwy fetor rozchodzi
się po całej okolicy i przeszkadza w zasadzie wszystkim zamieszkałym
na tym terenie. Niektórzy inni tutaj sąsiedzi ponoć się na tym znają i

Chyba nie ma na razie jednoznacznych przepisów o uciążliwości zapachowej...
Ale coś mi się obiło o uszy, że do końca roku mają takowe przepisy powstać.
Poszukaj na stronach sejmowych w projektach...
Może warto poczekać na wejście tych przepisów w życie i walczyć wtedy...

3mcie się.
--
Waldek "Jakec" Bulkowski
http://film.e-informator.pl

wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona