Data: 2009-07-08 08:51:51 | |
Autor: Jacek | |
wzajemna korekta płatności między dwoma podmiotami DG | |
Chodzi o kompensatę.
Tu masz opis http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/2820,jak_przebiega_kompensata_rozrachunkow.html Bywają sytuacje, gdy jedna ze stron nie dopuszcza tej formy zapłaty, np. zastrzegając w umowie, że sprzedaż wierzytelności czy tez potrącenie wymaga zgody. Nie wiem, na ile takie zastrzeżenie ma moc wiążącą, ale praktykuje się tak głównie tam, gdzie jedna ze stron to duży moloch a drugi kontrahent "maluczki". Jacek |
|
Data: 2009-07-08 09:09:26 | |
Autor: Maddy | |
wzajemna korekta płatności między d woma podmiotami DG | |
Jacek pisze:
Chodzi o kompensatę. Zastanawiam się czy takie zastrzeżenie jest skuteczne, bo kodeks cywilny nie pozostawia furtki typu "chyba że strony postanowią inaczej". O ile można zastrzec, że sprzedaż długu wymaga zgody dłużnika, (art. 509 KC wyraźni pozwala stronom umówić się w tej sprawie) o tyle do wzajemnego potrącenie wierzytelności wystarczy oświadczenie jednej ze strony. Zgoda drugiej nie jest wymagana. Przepisy art. 498 i dalsze w tym dziale wyglądają na bezwzględnie obowiązujące. Uczono mnie, że możliwość wyłączenia działania jakiegoś przepisu przez umowę stron musi być wyartykułowana w tym przepisie. Jeżeli jej nie ma, przepis zdaje się obowiązuje bezwzględnie? -- *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność *** Magdalena "Maddy" Wołoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2009-07-08 12:53:48 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
wzajemna korekta płatności między d woma podmiotami DG | |
On Wed, 8 Jul 2009, Maddy wrote:
Jacek pisze: IMHO taki zapis to typowy "straszak" - obliczony na to, że "mały" Kodeksu Cywilnego na oczy nie widział i uwierzy, że sam musi zapłacić, mimo że "duży" mu zalega z płatnością. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-07-08 14:05:19 | |
Autor: Maddy | |
wzajemna korekta płatności między d woma podmiotami DG | |
Gotfryd Smolik news pisze:
On Wed, 8 Jul 2009, Maddy wrote: Kolejny argument za tym, żeby jakieś podstawy prawa w szkole wykładać. I to najlepiej w podstawówce. Cywilne, pracy, prawa konsumenta, ogólnie obowiązki podatkowe, jak postępować z urzędami (jakbym ostała dychę za każdego, kto złożył "coś" do urzędu, nie ma kopii, potwierdzenia nadania i nie pamięta co tam pisał to byście mnie tu nie zobaczyli, siedziałabym sobie na jakiejś tropikalnej wyspie). Bo czasem czytam gazetach jak to znowu jakiś obywatel został wcyckany przez urząd, dużą firmę itp tylko dlatego że zignorował jakieś pismo, nie poradził się kogoś kompetentnego, nie zadzwonił, nie zapytał, podpisał co podsuwali i nie czytał drobnych druczków. I budzi się z ręka w nocniku. -- *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność *** Magdalena "Maddy" Wołoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|