tak tak dobrze widzicie takie zestawienie mi wyszło :)
cena ca. 5 kpln + coś na niespodzianki po zakupie.
Czy ktoś może porównywał te dwa wózki modneo i xantie?
Póki co to do głowy przychodzi mi że fordy będzie ruda z żerać a xantia ma dodatkowe coś co może się psuć czyli hydro. Choć jak tak poczytałem to te hydro nie jest jakąś straszną finansową masakrą ( w przypadku awarii). Oby dwa wózki dość obszerne, choć X z zewnątrz wydaje się bardziej zwarta. Jak z trwałością plastików i tapicerki  w środku? Jest prównywalna? Raz jedną X oglądałem to dość wszystko trzeszczało. Jaki silnik w przypadku forda jest polecany, słyszałem ze 1.8 td to raczej porażka, za to w cytrynie dizle są ok. A jak się gazuję benzyniaki w tych modelach?
No i tak na koniec autko to będzie traktowane jako drugie w domu więc rozum podpowiada aby kupić jakieś toczydełko (od I właściciela,aso) właśnie w stylu felicji.
Kiedyś użytkowałem taką służbowo i prócz tego że jeździła to nic ciekawego, nawet za bardzo się nie psuła a jak już to zwykle regulator napięcia :) aaaaaa raz też poleciała maglownica. No ale fela ma takie podstawowe minusy jak brak klimy, wspomagania do tego koszmarny promień skrętu,  ruda na klapie bagażnika, głośno w środku, brak regulacji kier. kokpit z plastiku chyba made in china etc. Kurcze echh, sam nie wiem.


--
Z pozdrowieniem
marcin jan

"Nienawidzę Twoich poglądów, ale dam się zabić abyś mógł je głosić"

Marcin Jan pisze:

Kiedyś użytkowałem taką służbowo i prócz tego że jeździła to nic ciekawego, nawet za bardzo się nie psuła a jak już to zwykle regulator napięcia :) aaaaaa raz też poleciała maglownica. No ale fela ma takie podstawowe minusy jak brak klimy, wspomagania do tego koszmarny promień skrętu,  ruda na klapie bagażnika, głośno w środku, brak regulacji kier. kokpit z plastiku chyba made in china etc. Kurcze echh, sam nie wiem.

Do tego w Feli masz problemy z przeciekami spod szyby przedniej. Uszczelnianie silikonem pod uszczelkę działa jakiś czas. Ale generalnie, często na rancie na który się naciąga uszczelkę szyby rdza sobie radośnie tańcuje. Sporo wad już wymieniłeś.
Polecałbym w tej kwocie Puga 306 - fajne auto, nie rdzewieje (o ile nie spartaczone w trakcie naprawy blacharskiej), ma feler w postaci tylnej belki skrętnej, dość wrażliwej. Sprawdzić dokładnie przy zakupie.
Silniki w nich są całkiem miłe, ja miałem benzynowy 1.4 75KM i dawał sobie z tym autem radę, choć szału nie było. 1.6 pali niewiele więcej, a ma 90KM. Jeden i drugi 8V. Powyżej tego masz 1.8 (8V 100KM, lub 16V 110KM - w zależności od rocznika) i 2.0 w kilku wersjach (od 120KM 8V w pierwszych XSI do 167KM 16V w Gti6).
Wśród diesli masz 1.9D (muł ale nie do zdarcia), 1.9TD i 2.0HDI.
Da się znaleźć egzemplarze z klimą - w nowszych Ph2 stosunkowo często, w starszych rzadziej, ale jednak można znaleźć.
Mój egzemplarz się już sprzedał, zresztą akurat i tak przekraczał twój założony budżet.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC]
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Marcin Jan pisze:

Kiedyś użytkowałem taką służbowo i prócz tego że jeździła to nic ciekawego, nawet za bardzo się nie psuła a jak już to zwykle regulator napięcia :) aaaaaa raz też poleciała maglownica. No ale fela ma takie podstawowe minusy jak brak klimy, wspomagania do tego koszmarny promień skrętu,  ruda na klapie bagażnika, głośno w środku, brak regulacji kier. kokpit z plastiku chyba made in china etc. Kurcze echh, sam nie wiem.

Do tego w Feli masz problemy z przeciekami spod szyby przedniej. Uszczelnianie silikonem pod uszczelkę działa jakiś czas. Ale generalnie, często na rancie na który się naciąga uszczelkę szyby rdza sobie radośnie tańcuje. Sporo wad już wymieniłeś.
Polecałbym w tej kwocie Puga 306 - fajne auto, nie rdzewieje (o ile nie spartaczone w trakcie naprawy blacharskiej), ma feler w postaci tylnej belki skrętnej, dość wrażliwej. Sprawdzić dokładnie przy zakupie.
Silniki w nich są całkiem miłe, ja miałem benzynowy 1.4 75KM i dawał sobie z tym autem radę, choć szału nie było. 1.6 pali niewiele więcej, a ma 90KM. Jeden i drugi 8V. Powyżej tego masz 1.8 (8V 100KM, lub 16V 110KM - w zależności od rocznika) i 2.0 w kilku wersjach (od 120KM 8V w pierwszych XSI do 167KM 16V w Gti6).
Wśród diesli masz 1.9D (muł ale nie do zdarcia), 1.9TD i 2.0HDI.
Da się znaleźć egzemplarze z klimą - w nowszych Ph2 stosunkowo często, w starszych rzadziej, ale jednak można znaleźć.
Mój egzemplarz się już sprzedał, zresztą akurat i tak przekraczał twój założony budżet.

no brałem puga jako kompromis między coś ale fela a auto segmentu średniaka. Z klimą te będzie ciężko w tym budżecie, w starszych kompaktach nie występowała ona tak powszechnie jak teraz. Ale auto z zewnątrz całkiem zgrabne. Przyjrzymy mu się z bliska.


--
Z pozdrowieniem
marcin jan

"Nienawidzę Twoich poglądów, ale dam się zabić abyś mógł je głosić"

Marcin Jan pisze:

no brałem puga jako kompromis między coś ale fela a auto segmentu średniaka. Z klimą te będzie ciężko w tym budżecie, w starszych kompaktach nie występowała ona tak powszechnie jak teraz. Ale auto z zewnątrz całkiem zgrabne. Przyjrzymy mu się z bliska.

Toć o klimie pisałem: w Phase 1 (przed liftem, czyli do 97) rzadkość, ale _da_ się znaleźć. W Phase 2 (po lifcie - charakterystyczna zmiana to grill z większym znaczkiem i zintegrowane klosze lamp przednich z kierunkami) już dużo częsciej występuje). Ale rzadko w podstawowej wersji 1.4i 75KM, wersje mocniejsze częściej były w klimę doposażane.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC]
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

no bra�em puga jako kompromis mi�dzy co� ale fela a auto segmentu
�redniaka. Z klim� te b�dzie ci�ko w tym bud�ecie, w starszych
kompaktach nie wyst�powa�a ona tak powszechnie jak teraz. Ale auto z
zewn�trz ca�kiem zgrabne. Przyjrzymy mu si� z bliska.

ż˝ Twoich poglďż˝dďż˝w, ale dam siďż˝ zabiďż˝ abyďż˝ mďż˝gďż˝ je
g�osi�"

to pomysl jeszcze o seacie toledo, w tej kwocie co piszesz mozna juz
pewnie kupic po lifcie w 95r.
wiekszosc ma klime, dwie poduchy abs no i super silniki do gazowania
1.8 8v

sam jezdze takim z 96r. od kilku lat i jest naprawde spoko...wydaje mi
sie ze z felicja nie ma go co porownywac
ogolnie samochod jest prosty w budowie i tani w eksploatacji (niedawno
np. robilem wymiane rozrzadu i czesci z robota wyniosly mnie 160 pln)

trzeba tylko zwrocic uwage na blachy bo te nie sa rewelacyjne

pozdr.
arek

tak tak dobrze widzicie takie zestawienie mi wyszło :)
cena ca. 5 kpln + coś na niespodzianki po zakupie.

Moją skorupę:)
Wydaje mi się, że w kwocie 5kpln ciężko znaleźć auto, które daje więcej komfortu przy umiarkowanych kosztach utrzymania.
Sam miałem podobny budżet i brałem pod uwagę wiele samochodów.
No i człowiek zgłupiał i chce zajeżdżoną sportówkę:)

On 1 Mar, 22:58, Marcin Jan <tonieem...@gazeta.pl> wrote:

tak tak dobrze widzicie takie zestawienie mi wyszło :)
cena ca. 5 kpln + coś na niespodzianki po zakupie.
Czy ktoś może porównywał te dwa wózki modneo i xantie?
Póki co to do głowy przychodzi mi że fordy będzie ruda z żerać a xantia
ma dodatkowe coś co może się psuć czyli hydro. Choć jak tak poczytałem
to te hydro nie jest jakąś straszną finansową masakrą ( w przypadku
awarii). Oby dwa wózki dość obszerne, choć X z zewnątrz wydaje się
bardziej zwarta. Jak z trwałością plastików i tapicerki  w środku? Jest
prównywalna? Raz jedną X oglądałem to dość wszystko trzeszczało. Jaki
silnik w przypadku forda jest polecany, słyszałem ze 1.8 td to raczej
porażka, za to w cytrynie dizle są ok. A jak się gazuję benzyniaki w
tych modelach?
No i tak na koniec autko to będzie traktowane jako drugie w domu więc
rozum podpowiada aby kupić jakieś toczydełko (od I właściciela,aso)
właśnie w stylu felicji.
Kiedyś użytkowałem taką służbowo i prócz tego że jeździła to nic
ciekawego, nawet za bardzo się nie psuła a jak już to zwykle regulator
napięcia :) aaaaaa raz też poleciała maglownica. No ale fela ma takie
podstawowe minusy jak brak klimy, wspomagania do tego koszmarny promień
skrętu,  ruda na klapie bagażnika, głośno w środku, brak regulacji kier.
kokpit z plastiku chyba made in china etc. Kurcze echh, sam nie wiem.

--
Z pozdrowieniem
marcin jan

"Nienawidzę Twoich poglądów, ale dam się zabić abyś mógł je głosić"

zapomnij o sprawnej klimatyzacji w aucie za 5 tys.

celuloz@poczta.onet.pl pisze:

zapomnij o sprawnej klimatyzacji w aucie za 5 tys.

jak to przecież piszą klima sprawna -wymaga tylko nabicia ;)
a tak poważnie ale jak już jest to pewnie da się reanimować a jak ni ma to ni ma.

--
Z pozdrowieniem
marcin jan

"Nienawidzę Twoich poglądów, ale dam się zabić abyś mógł je głosić"

Marcin Jan pisze:

tak tak dobrze widzicie takie zestawienie mi wyszło :)
cena ca. 5 kpln + coś na niespodzianki po zakupie.
Czy ktoś może porównywał te dwa wózki modneo i xantie?
Póki co to do głowy przychodzi mi że fordy będzie ruda z żerać a xantia ma dodatkowe coś co może się psuć czyli hydro. Choć jak tak poczytałem to te hydro nie jest jakąś straszną finansową masakrą ( w przypadku awarii). Oby dwa wózki dość obszerne, choć X z zewnątrz wydaje się bardziej zwarta. Jak z trwałością plastików i tapicerki  w środku? Jest prównywalna? Raz jedną X oglądałem to dość wszystko trzeszczało. Jaki silnik w przypadku forda jest polecany, słyszałem ze 1.8 td to raczej porażka, za to w cytrynie dizle są ok. A jak się gazuję benzyniaki w tych modelach?
No i tak na koniec autko to będzie traktowane jako drugie w domu więc rozum podpowiada aby kupić jakieś toczydełko (od I właściciela,aso) właśnie w stylu felicji.
Kiedyś użytkowałem taką służbowo i prócz tego że jeździła to nic ciekawego, nawet za bardzo się nie psuła a jak już to zwykle regulator napięcia :) aaaaaa raz też poleciała maglownica. No ale fela ma takie podstawowe minusy jak brak klimy, wspomagania do tego koszmarny promień skrętu,  ruda na klapie bagażnika, głośno w środku, brak regulacji kier. kokpit z plastiku chyba made in china etc. Kurcze echh, sam nie wiem.

A ja stawialbym na xantie. mialem, jezdzilem i jakos szczegolnie nie dbalem o nia, nigdy mnie nie zwiodla. w wersji 1.9TD jest poprostu super. zarowno jesli chodzi o czesci jak i o ekonomike jazdy. mitem wg mnie sa problemy z zawieszeniem. proste i banalne do naprawy. rowniez w cenach jest bardzo ok. w ciemno bralbym xantie po raz kolejny.

Marcin Jan <tonieemail@gazeta.pl> napisał(a):

tak tak dobrze widzicie takie zestawienie mi wyszło :)
cena ca. 5 kpln + coś na niespodzianki po zakupie.
Czy ktoś może porównywał te dwa wózki modneo i xantie?
Póki co to do głowy przychodzi mi że fordy będzie ruda z żerać a xantia ma dodatkowe coś co może się psuć czyli hydro. Choć jak tak poczytałem to te hydro nie jest jakąś straszną finansową masakrą ( w przypadku awarii). Oby dwa wózki dość obszerne, choć X z zewnątrz wydaje się bardziej zwarta. Jak z trwałością plastików i tapicerki  w środku? Jest prównywalna? Raz jedną X oglądałem to dość wszystko trzeszczało. Jaki silnik w przypadku forda jest polecany, słyszałem ze 1.8 td to raczej porażka, za to w cytrynie dizle są ok. A jak się gazuję benzyniaki w tych modelach?
No i tak na koniec autko to będzie traktowane jako drugie w domu więc rozum podpowiada aby kupić jakieś toczydełko (od I właściciela,aso) właśnie w stylu felicji.
Kiedyś użytkowałem taką służbowo i prócz tego że jeździła to nic ciekawego, nawet za bardzo się nie psuła a jak już to zwykle regulator napięcia :) aaaaaa raz też poleciała maglownica. No ale fela ma takie podstawowe minusy jak brak klimy, wspomagania do tego koszmarny promień skrętu,  ruda na klapie bagażnika, głośno w środku, brak regulacji kier. kokpit z plastiku chyba made in china etc. Kurcze echh, sam nie wiem.

Mondeo - ojciec mial - do bani. Znaczy fajny poki dziala, ale czesto przestaje
a wtedy kosztuje. Mial 2.0 benzyne, gaz strasznie trudno podobno bylo zrobic,
wiec nie robil, a zarlo ponad 10 benzyny.
Felicie ja mialem ;-) - wada jest taka ze wyposazenie slabiutkie i rdza
bierze. Mialem 1.9D - silnik malina. Jak bierzesz Felicie z dieslem to ma
wspomaganie na 100%, benzyniaki roznie - zalezy od egz. Auto przyjemne i
niedrogie.
Xantia jezdzilem znajomego i mnie wyprowadzil z bledu ze jest droga w
naprawach. Nie jest wg niego. Auto super, zawieszenie super, hamulce -
brzytwa. Jezdzilem 1.9D wolnossacym - mul straszny ale da sie jechac. O innych
sie nie wypowiadam. Srodek znosny, ale galka zmiany biegow po prostu paskudna
do kwadratu ;-) Na szczescie latwo zmienic.

--

Ja tam jezdze od zeszlego roku tym co w sigu i jak cos padlo to z mojej winy (bo nie wymienilem na czas). Samochodzik ma klime, chyba najlepsze fotele z wyprobowanych dotychczas, srednio spala 11L LPG/100km (od 8,3 w trasie do 12,5-13 w miescie). Zbiera sie dobrze, w srodku wszystko co trzeba jest pod reka. Jak dla mnie ergonomia na 5, co sprawia, ze dluzsze wycieczki nie sa meczace. Mankamentem jest ruda wylazaca z tylu i troche trzeszczace plastiki (ale to juz chyba wina lakiernikow skladajacych to cudo po lakierowaniu).
Xantia jechalem tylko kilka razy i to dawno, ale mysle, ze mondeo ze swoim niezaleznym tylnym zawieszeniem tez jest calkiem komfortowym samochodem.
Z dobrodziejstw brakuje mi tylko podgrzewanych lusterek.
No i najwazniejsze: kupowalem od kumpla i zmiescilem sie swobodnie w zakladanym przez Ciebie budzecie i jeszcze na drobiazgi zostalo :)
--
venioo
Białe Mondeo 1.8 16V +LPG +PMS