Data: 2011-06-06 09:53:06 | |
Autor: Javelin | |
xantia vs xsara | |
Witam!
W liście od "McRella" datowanym 4 czerwca 2011 (20:09:19) napisano: Różnią się tylko zawieszeniem, czy czymś więcej, jedna jest kontynuacją Xantią jeżdżę od ponad roku i zrobiłem już ok 26 tyś km. O Xsarach nie wiem wiele więc się nie wypowiem. Szczegóły wydatków na mój samochód możesz poznać tutaj: http://www.motostat.pl/vehicle-stats/20621 żadna tajemnica Xantia to model wyższy Xsara niższy. Jak Passat i Golf czy Mondeo i Escort. Xantie w dobrym stanie można kupić naprawdę w niskich cenach w porównaniu do innych producentów z tego okresu. Zwłaszcza jeżeli weźmie się pod uwagę wyposażenie. Bardzo łatwo trafić na roczniki np 98 z czujnikiem deszczu, pełną elektryką i klimatyzacją półautomatyczną w cenie poniżej 8 tyś. Niestety trzeba uważać przy zakupie ponieważ sprzedający czasami sam nie wiedzą co mają i jak to powinno działać. Warto zapytać w klubie cytrynki czy ktoś pomoże przy oględzinach, na bank ktoś bedzie miał czas. Z plusów Xantii: + mega komfortowe zawieszenie + duża przestrzeń + w wersji break po złożeniu tylnej kanapy płaska podłoga + samopoziomujące się zawieszenie (po załadowaniu bagażnika po dach samochód nie będzie szurał podłogą o asfalt) + pozycja teren w zawieszeniu pozwalająca z niewielką prędkością pokonać przeszkody terenowe + bogate wyposażenie + niska cena + wysokie miejsca w rankingach bezawaryjności + pełen ocynk Z minusów - padające łączniki stabilizatora - koszmar elektryka - spadający łącznik korektora tylnego - miękkie zawieszenie może powodować mdłości u osób wrażliwych na bujanie - trzeba poświęcić więcej uwagi - wysokie koszty napraw w przypadku zapuszczenia samochodu - duży promień zawracania (ok 14 m) Większość negatywnych oppinii o tych samochodach bierze się z braku znajomości, zasłyszanych historii, zapuszczenia samochodu lub napraw u kowali. Jeżdżę tym od roku i miałem aż trzy sprawy związane z zawieszeniem. 1x dobicie azotem sfer (180 pln), 2x spadł łacznik korektora (2x 5 pln za wjazd na podnośnik). Oprócz tego wychodzą awarie jak w każdym innym samochodzie, nic więcej, nic mniej. Nic co uniemożliwiłoby dalszą jazdę i nic zupełnie nieoczekiwanego. Warto pamiętać przy zakupie że samochód ma ocynkowaną blachę, więc jakiekolwiek ogniska rdzy oznaczają jakąś przygodę. Wyjątkiem są tutaj narożniki tylnych nadkoli w okolicach drzwi, jakiś błąd konstrukcyjny związany z odpływem wody może powodować występowanie rudej w tym miejscu. Niestety bardzo łatwo przy zakupie natknąć się na modele bardzo zapuszczone. Samochód wymaga odrobinę większej uwagi od właściciela, ale wczesne reagowanie na niepokojące sygnały (xantia daje znać naprawdę dużo wczesniej), regularne i na czas wymienianie oraz uzupełnanie płynów odwdzięczy się bezproblemową jazdą W razie pytań zapraszam do klubu http://www.klub.citroen.triger.com.pl lub na priv Nie wiem skąd jesteś ale jeśli z okolic małopolski to zapraszam na jazdy. -- Javelin Kraków Citroen Xantia II Break TurboD |
|