Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   zachowanie dystansu

zachowanie dystansu

Data: 2016-11-02 19:28:01
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zachowanie dystansu
W dniu .11.2016 o 19:08 Ed <WYTNIJ <TO@poczta.onet.pl> pisze:

Witam
Jestem poczatkujacym kierowca. Prosze o podpowiedz - co robic w  nastepujacej
sytuacji.
Jade do pracy z predkoscia niewiele wieksza niz dopuszaczla, okolo   +15km,
droga ktora wlasciwie nie ma poboczy . Czesto sie zdaza ze ktos jedzie za
mna bardzo blisko, ponizej 5m. Czasem sa to nawet ciezarowki. Bardzo sie
boje, ?e gdy zajdzie potrzeba awaryjnego hamowania to ten z tylu nie  zdazy.

Co robiae?


Nic nie rób, nie przyspieszaj specjalnie dla niego, nie zwalniaj - jedź  swoje.
Najgorsze co może Ci przyjść do głowy to deptanie hamulca "aby dać tamtemu  nauczkę".
Podjechał blisko bo chce Cię wyprzedzić ale droga albo warunki zmuszają go  do tkwienia przez jakiś czas na Twoim zderzaku.
Będzie okazja to Cię wyprzedzi i pojedzie dalej.
Ten z tyłu (jeśli to nie jakiś debil - ale tego nigdy nie wiesz) zazwyczaj  zahamuje awaryjnie skuteczniej od Ciebie - o to się nie martw.

TG

Data: 2016-11-03 00:34:45
Autor: Poldek
zachowanie dystansu
W dniu 2016-11-02 o 19:28, Tomasz Gorbaczuk pisze:

Podjechał blisko bo chce Cię wyprzedzić ale droga albo warunki zmuszają
go do tkwienia przez jakiś czas na Twoim zderzaku.

Jakby chciał naprawdę wyprzedzić, to by nie podjeżdżał do zderzaka, tylko trzymałby normalną odległość i czekał na dogodny moment. Wyprzedzanie spod zderzaka nie jest wcale dogodne.

Moja rada - nie dać się wkręcić w "popędzanie", tylko delikatnie zwolnić. Niech wyprzedzi i znika z pola widzenia.

Data: 2016-11-03 07:14:11
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zachowanie dystansu
W dniu .11.2016 o 00:34 Poldek <pugilares@interia.eu> pisze:


Jakby chciał naprawdę wyprzedzić, to by nie podjeżdżał do zderzaka,  tylko trzymałby normalną odległość i czekał na dogodny moment.  Wyprzedzanie spod zderzaka nie jest wcale dogodne.

Jak jest gęsto to czasami tylko spod zderzaka dasz radę wyprzedzić.
"Trzymając normalną odległość i czekając na dogodny moment" spowodujesz  tylko to, że za chwilę będziesz miał dwóch do wyprzedzania, ktoś wskoczy  między wami i będzie jechał tamtemu na zderzaku czekając na okazję.

TG

Data: 2016-11-04 23:00:36
Autor: Akarm
zachowanie dystansu
W dniu 03.11.2016 o 07:14, Tomasz Gorbaczuk pisze:
Jak jest gęsto to czasami tylko spod zderzaka dasz radę wyprzedzić.

Nie ma nic gorszego, niż taka próba.
Zdaję sobie sprawę, że są idioci próbujący takiego wyprzedzania, być może wątkotwórca miewa właśnie do czynienia z takimi debilami.
Wtedy, ja już inni pisali, delikatnie zwalniać. Może kołek wreszcie jakimś cudem wyprzedzi.

"Trzymając normalną odległość i czekając na dogodny moment" spowodujesz
tylko to, że za chwilę będziesz miał dwóch do wyprzedzania, ktoś wskoczy
między wami i będzie jechał tamtemu na zderzaku czekając na okazję.

Nie. To by znaczyło, że była dogodna okazja do wyprzedzania.
I pizda nie wyprzedził. :)

--
           Akarm
http://www.bykomstop.avx.pl
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2016-11-05 08:57:54
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zachowanie dystansu
W dniu .11.2016 o 23:00 Akarm <akarmWYWAL@wp.pl> pisze:

W dniu 03.11.2016 o 07:14, Tomasz Gorbaczuk pisze:
Jak jest gęsto to czasami tylko spod zderzaka dasz radę wyprzedzić.

Nie ma nic gorszego, niż taka próba.
Zdaję sobie sprawę, że są idioci próbujący takiego wyprzedzania, być  może wątkotwórca miewa właśnie do czynienia z takimi debilami.
Wtedy, ja już inni pisali, delikatnie zwalniać. Może kołek wreszcie  jakimś cudem wyprzedzi.

O to ciekawe, czemu tak uważasz? - jak inaczej proponujesz wyprzedzić  kilkusetmetrową  kolumnę takich kierowców jak twórca wątku?

TG

Data: 2016-11-05 09:00:20
Autor: Shrek
zachowanie dystansu
W dniu 05.11.2016 o 08:57, Tomasz Gorbaczuk pisze:

Nie ma nic gorszego, niż taka próba.
Zdaję sobie sprawę, że są idioci próbujący takiego wyprzedzania, być
może wątkotwórca miewa właśnie do czynienia z takimi debilami.
Wtedy, ja już inni pisali, delikatnie zwalniać. Może kołek wreszcie
jakimś cudem wyprzedzi.

O to ciekawe, czemu tak uważasz? - jak inaczej proponujesz wyprzedzić
kilkusetmetrową  kolumnę takich kierowców jak twórca wątku?

Bo wyjeżdzasz na przeciwległy pas z zerową różnicą prędkości. Dobra taktyka jak masz trzysta koni pod butem i napęd na 4 łapy.

Shrek.

Data: 2016-11-05 09:40:38
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zachowanie dystansu
W dniu .11.2016 o 09:00 Shrek <1@wp.pl> pisze:



O to ciekawe, czemu tak uważasz? - jak inaczej proponujesz wyprzedzić
kilkusetmetrową  kolumnę takich kierowców jak twórca wątku?

Bo wyjeżdzasz na przeciwległy pas z zerową różnicą prędkości. Dobra  taktyka jak masz trzysta koni pod butem i napęd na 4 łapy.

Wystarczy +150KM i wcześniejsza redukcja z głową aby zrobić to sprawnie.
Zakładam (co wydawało mi się oczywiste dla innych), że kierownik który  jest w takiej wnęce między autami i jedzie na zderzaku wie do czego służą  biegi i nie obawia się zepsucia silnika gdy zredukuje przełożenie o 2 lub  3 biegi.

TG

Data: 2016-11-05 09:55:57
Autor: Shrek
zachowanie dystansu
W dniu 05.11.2016 o 09:40, Tomasz Gorbaczuk pisze:

Wystarczy +150KM i wcześniejsza redukcja z głową aby zrobić to sprawnie.
Zakładam (co wydawało mi się oczywiste dla innych), że kierownik który
jest w takiej wnęce między autami i jedzie na zderzaku wie do czego
służą biegi i nie obawia się zepsucia silnika gdy zredukuje przełożenie
o 2 lub 3 biegi.

Powiem ci tak - mam 130, zawsze przy wyprzedzaniu redukuję do 3 i znaczle lepszą taktyką jest zostawić sobie 15 metrów. Po pierwsze masz już na starcie jakieś +20km/h, po drugie i ważniejsze- coś widzisz, bo jak jedziesz 5 metrów za tirem, to gówno widać na przeciwległym pasie.

Shrek

Data: 2016-11-05 10:06:30
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zachowanie dystansu
W dniu .11.2016 o 09:55 Shrek <1@wp.pl> pisze:

W dniu 05.11.2016 o 09:40, Tomasz Gorbaczuk pisze:

Wystarczy +150KM i wcześniejsza redukcja z głową aby zrobić to sprawnie.
Zakładam (co wydawało mi się oczywiste dla innych), że kierownik który
jest w takiej wnęce między autami i jedzie na zderzaku wie do czego
służą biegi i nie obawia się zepsucia silnika gdy zredukuje przełożenie
o 2 lub 3 biegi.

Powiem ci tak - mam 130, zawsze przy wyprzedzaniu redukuję do 3 i  znaczle lepszą taktyką jest zostawić sobie 15 metrów. Po pierwsze masz  już na starcie jakieś +20km/h, po drugie i ważniejsze- coś widzisz, bo  jak jedziesz 5 metrów za tirem, to gówno widać na przeciwległym pasie.


Trzeba redukować przed :-). Zanim wyskoczysz i zrobisz te 15 metrów ja już  będę po wyprzedzaniu.
Nie piszę o wyprzedzaniu w ogólności - Tutaj masz rację. Piszę o  wyprzedzaniu w tej konkretnej sytuacji (jazda na zderzaku za kapeluszem w  osobówce).

TG

Data: 2016-11-05 11:15:18
Autor: Shrek
zachowanie dystansu
W dniu 05.11.2016 o 10:06, Tomasz Gorbaczuk pisze:

Powiem ci tak - mam 130, zawsze przy wyprzedzaniu redukuję do 3 i
znaczle lepszą taktyką jest zostawić sobie 15 metrów. Po pierwsze masz
już na starcie jakieś +20km/h, po drugie i ważniejsze- coś widzisz, bo
jak jedziesz 5 metrów za tirem, to gówno widać na przeciwległym pasie.


Zanim wyskoczysz i zrobisz te 15 metrów ja
już będę po wyprzedzaniu.

No chyba że tak. Skoro masz alternatywną fizykę, to nie mam co podskakiwać;)

Shrek

Data: 2016-11-05 16:37:19
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zachowanie dystansu
W dniu .11.2016 o 11:15 Shrek <1@wp.pl> pisze:

Zanim wyskoczysz i zrobisz te 15 metrów ja
już będę po wyprzedzaniu.

No chyba że tak. Skoro masz alternatywną fizykę, to nie mam co  podskakiwać;)

Shrek

W 99% procentach przypadków wyprzedzając w ten sposób siedzę na zderzaku  takiemu co to od 15 metrów się rozpędzał i jeszcze nie skończył wyprzedzać  :-)

TG

Data: 2016-11-05 17:03:49
Autor: Shrek
zachowanie dystansu
W dniu 05.11.2016 o 16:37, Tomasz Gorbaczuk pisze:

No chyba że tak. Skoro masz alternatywną fizykę, to nie mam co
podskakiwać;)

Shrek

W 99% procentach przypadków wyprzedzając w ten sposób siedzę na zderzaku
takiemu co to od 15 metrów się rozpędzał i jeszcze nie skończył
wyprzedzać :-)

Nie wiem czego chcesz dowieść w ten sposób, ale skoro siedzisz na zderzaku temu co jeszcze nie skończył wyprzedzać, to twoja pozycja jest mało komfortowa - jdziesz pod prąd, niewiele widzisz i nie masz się gdzie schować.

Shrek

Data: 2016-11-05 17:33:50
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zachowanie dystansu
W dniu .11.2016 o 17:03 Shrek <1@wp.pl> pisze:


Nie wiem czego chcesz dowieść w ten sposób, ale skoro siedzisz na  zderzaku temu co jeszcze nie skończył wyprzedzać, to twoja pozycja jest  mało komfortowa - jdziesz pod prąd, niewiele widzisz i nie masz się  gdzie schować.

No i wszystko jasne. Byłeś widziałeś, zdałeś relację na grupie.
Napisz, że w dodatku jestem złodziejem. Bo przecież każdy pijak to  złodziej :-)

Dobre :-)


TG

Data: 2016-11-05 18:23:27
Autor: Shrek
zachowanie dystansu
W dniu 05.11.2016 o 17:33, Tomasz Gorbaczuk pisze:

Nie wiem czego chcesz dowieść w ten sposób, ale skoro siedzisz na
zderzaku temu co jeszcze nie skończył wyprzedzać, to twoja pozycja
jest mało komfortowa - jdziesz pod prąd, niewiele widzisz i nie masz
się gdzie schować.

No i wszystko jasne. Byłeś widziałeś, zdałeś relację na grupie.
Napisz, że w dodatku jestem złodziejem. Bo przecież każdy pijak to
złodziej :-)

Dobre :-)

No sam napisałeś, że siedzisz na dupie temu, kto jest właśnie w trakcie wyprzedzania. Jak dla mnie oznacza to tylko i wyłącznie, że:

- jesteś w trakcie wyprzedzania,
- za kolesiem, który też wyprzedza,
- zasłania ci on widok,
- z prawej masz wyprzedzanego,
- jesteś zdany na to, że ten przed tobą schowa się tak że zostanie ci miejsce żeby też się schować zanim zaliczysz czołówkę

ewidentnie nie jest to pozycja do pozazdroszczenia.

Chyba że coś żle zrozumiałem w zdaniu "siedzę na zderzaku takiemu co to od 15 metrów się rozpędzał i jeszcze nie skończył wyprzedzać"

Shrek

Data: 2016-11-05 11:13:48
Autor: Akarm
zachowanie dystansu
W dniu 05.11.2016 o 08:57, Tomasz Gorbaczuk pisze:
O to ciekawe, czemu tak uważasz?

Bo myślę?

- jak inaczej proponujesz wyprzedzić
kilkusetmetrową  kolumnę takich kierowców jak twórca wątku?

Normalnie, jak każdy, w miarę inteligentny człowiek.

--
           Akarm
http://www.bykomstop.avx.pl
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2016-11-05 16:32:30
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zachowanie dystansu
W dniu .11.2016 o 11:13 Akarm <akarmWYWAL@wp.pl> pisze:

W dniu 05.11.2016 o 08:57, Tomasz Gorbaczuk pisze:
O to ciekawe, czemu tak uważasz?

Bo myślę?

- jak inaczej proponujesz wyprzedzić
kilkusetmetrową  kolumnę takich kierowców jak twórca wątku?

Normalnie, jak każdy, w miarę inteligentny człowiek.


No się niczego od Ciebie nie dowiedziałem. Ani dlaczego nie wyprzedzać  "wyskakując spod zderzaka", ani jak wyprzedzić "kilkusetmetrową  kolumnę  takich kierowców jak twórca wątku".

Po co zabierasz głos jak nie masz ochoty na dyskusję?

TG

Data: 2016-11-05 16:39:20
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zachowanie dystansu
W dniu .11.2016 o 16:32 Tomasz Gorbaczuk <gorbi@adres.pl> pisze:


No się niczego od Ciebie nie dowiedziałem. Ani dlaczego nie wyprzedzać  "wyskakując spod zderzaka", ani jak wyprzedzić "kilkusetmetrową  kolumnę  takich kierowców jak twórca wątku".

"No i niczego się" miało być.

Jakaś dysleksja mnie dzisiaj dopadła.


TG

Data: 2016-11-05 18:00:52
Autor: Budzik
zachowanie dystansu
Użytkownik Tomasz Gorbaczuk gorbi@adres.pl ...

No się niczego od Ciebie nie dowiedziałem. Ani dlaczego nie wyprzedzać
 "wyskakując spod zderzaka", ani jak wyprzedzić "kilkusetmetrową kolumnę  takich kierowców jak twórca wątku".

Po co zabierasz głos jak nie masz ochoty na dyskusję?

To ja moze podpowiem: - wyskakiwanie spod zderzaka - lepiej wczesniej nabrac predkosci aby jak najkrócej byc na kiernku kolizyjnym
- kilkusetmetrowa kolumna - nie wyprzedzac!

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów"
Jan Jakub Rousseau

Data: 2016-11-05 16:00:49
Autor: Budzik
zachowanie dystansu
Użytkownik Tomasz Gorbaczuk gorbi@adres.pl ...

Jakby chciał naprawdę wyprzedzić, to by nie podjeżdżał do zderzaka,  tylko trzymałby normalną odległość i czekał na dogodny moment.  Wyprzedzanie spod zderzaka nie jest wcale dogodne.

Jak jest gęsto to czasami tylko spod zderzaka dasz radę wyprzedzić.
"Trzymając normalną odległość i czekając na dogodny moment"
spowodujesz  tylko to, że za chwilę będziesz miał dwóch do
wyprzedzania, ktoś wskoczy  między wami i będzie jechał tamtemu na
zderzaku czekając na okazję.

Zwłaszcza w GP Monaco...
Jak jest taki ruch jak opisujesz to wyprzedzanie i tak nie ma zadnego sensu bo nadrobisz 10minut na 100 km i umordujesz sie bez sensu.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Potrafię godzinami
siedzieć i przyglądać się jej."   Jerome K. Jerome

zachowanie dystansu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona