Data: 2012-12-27 12:28:25 | |
Autor: witek | |
zachowek od niezasądzynych roszczeń | |
rmrmg wrote:
Spadkodawca sądził się o istotną sumę pieniędzy która stanowi Wystapic o zachowek teraz bo potem na pewno bedzie za pozno Niestety nie potrafie ci odpowiedziec na pytanie co zrobic z ta wygrana sprawa w sadzie po 5 latach. Czy chętni na zachowek mogą zmusić spadkobierce do tego aby wystąpił z Nie. To jest jego majatek i moze jak najbardziej z tego roszczenia zrezygnowac. Takie zycie. Tak aby dostać zachowek od całości (od tego co jest i od tego co spadkobiorca mógłby wygrać). Czy mogą wystąpić od razu o Raczej nie, bo ewentualna wygrana w sadzie nie jest masa spadkowa. Jakby ona byla wygrana juz teraz, a tylko zapłata nie wyegzekwowana to tak.
Nie. O zachowek sie wystepuje. Jak spadkobiercy nie wystapia, to druga strona nie ma obowiazku jej zapłacić ani wcisnąć zachowku na siłe. Następnie sądzieć się o to, o co sądził się spadkodawca, zachowując całą Diabli wiedza. |
|
Data: 2012-12-27 20:59:20 | |
Autor: rmrmg | |
zachowek od niezas±dzynych roszczeñ | |
Dnia Thu, 27 Dec 2012 12:28:25 -0600, witek napisał(a):
Raczej nie, bo ewentualna wygrana w sadzie nie jest masa spadkowa. Dlaczego? Przecież prawa i obowiązki majątkowe przechodzą na spadkobiorców, więc spadkobierca może pozywać i być pozwanym w sprawach spadkodawcy. To co straci albo wygra to nie jest masa spadkowa? |
|
Data: 2012-12-27 15:49:04 | |
Autor: witek | |
zachowek od niezasądzynych roszczeń | |
rmrmg wrote:
Dnia Thu, 27 Dec 2012 12:28:25 -0600, witek napisał(a): jak wygra to tak, ale obowiązku pozywania i chodzenia do sądu nie ma. Wiec nikt mu nic nie moze zrobic jak do sądu nie pójdzie. W tym sensie to było. Ze wygrana w sądzie masą spadkową jest, ale ewentualna, pisana palcem po wodzie jeszcze nie. jest teraz jasniej? |
|
Data: 2012-12-28 20:26:40 | |
Autor: rmrmg | |
zachowek od niezas±dzynych roszczeñ | |
Dnia Thu, 27 Dec 2012 15:49:04 -0600, witek napisał(a):
W tym sensie to było. Tak to ma sens. Czyli dla spadkodawcy najlepsza opcja to poczekać 5+ i potem dochodzić swego. W między czasie namawiać dłużnika aby nic ze sprawą nie robił. Dla zachowkowców najlepsza opcja to nakłaniać dłużnika do działania a jak się nie uda to troche przed upływem przedawnienia wnieść o zachowek. Potem sprawę przeciągać 5 lat aż spadkobierca zdecyduje się uderzyć do dłużnika. A jak się ma do tego powaga spraw osądzonych? Dokładniej gdyby po zapłacie zachowku do spadkobiercy zgłosiłby się wierzyciel spadkodawcy (ze wszystkimi kwitami). Czy spadkobierca może wtedy jakoś udzyskać "nadpłacony" zachowek? I odwrotnie gdyby po zapłacie zachowku pojawiłby się nowy majątek do masy spadkowej czy spadkobierce można zmusić do dopłaty? |
|
Data: 2012-12-28 15:29:59 | |
Autor: witek | |
zachowek od niezasądzynych roszczeń | |
rmrmg wrote:
Dnia Thu, 27 Dec 2012 15:49:04 -0600, witek napisał(a): Mysle, ze spadkodawcy to juz jest wszystko jedno :) Sądy w Polsce juz dawno stracily powage. To jest regularna kpina. Sam sie zastanawiam czy na szybko nie zrobic studiow prawniczych i nie zostać sędzią. Można totalnie nic nie wiedziec i nic nie umiec, a emeryturka dozywotnia zapewniona. Dokładniej gdyby po Dobre pytanie. Nie wiem. Dlatego jak sie nie jest pewnym ile jest dlugów warto robić spis inwenatrza, nawet jak to troche kosztuje. I odwrotnie gdyby po zapłacie zachowku pojawiłby się nowy majątek do masy spadkowej czy spadkobierce można zmusić doTez nie wiem, ale myślę, że tak, bo to jest pojawienie sie nowego majatku w masie. Trzebaby dobrze poszukac w orzecznictwie. Na pewno ty nie jestes pierwszy z takimi sprawami. |
|